lupele Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 "W upały powinniśmy pić nawet do 4 litrów wody dziennie. Nie mineralnej, bo zawiera za dużo minerałów. Woda z kranu, dwa razy przegotowana, odstawiona na 30 minut by uleciał z niej chlor. Od biedy może być woda źródlana – zawiera ona mało minerałów." " Czy możliwe jest, że mamy do czynienia z kolejnym, wielkim medyczno-spożywczym oszustwem? I to takim jak: szczepionki, aspartam, syrop glukozowo-fruktozowy, cholesterol, gluten?" Trochę mi tym podpada ziomek. Z minerałami to ma racje. Jak będziesz się opijał mineralkami w czasie upałów to wyhodujesz sobie eleganckie kamienie nerkowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 20 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2015 Panowie, rzuciłem nałogowe picie kawy (minimum 5-6 mocnych dziennie) po lekturze serii artykułów, o której wspomniał Marek (wielkie dzięki). Piszę po ponad miesiącu walki. Co się zmieniło? - zasypiam bardzo szybko i budzę się wypoczęty we wczesnych godzinach (nie mam efektu zmuły, wcześniej godzinę się wywracałem w łóżku),- nie mam senności w ciągu dnia (po wypiciu kawy musiałem pospać, chociaż 20 minut),- nie łapią mnie skurcze nóg w nocy,- paradoksalnie siedzę dłużej teraz nad zleceniami i mam w sobie miłe, pozytywne uczucie stałej energii,- poprawił mi się humor Po odstawieniu kawy wzrósł mi poziom energii i to mocno (po ok. 2 tygodniach). Opłaciło się. Nie sądzę, abym do kawy kiedykolwiek wrócił. Już od jakiegoś czasu się przymierzałem, ale polecony w wątku artykuł stał się u mnie idealnym katalizatorem zmian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 20 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2015 Ja powoli też próbuję, na razie robię czasem zamiennik w postaci zbożowej Inki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 20 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2015 Dostałem wczoraj od moich dzielnych braci w Allahu z dwa kilo zajebistej kawuni. Szlugów to w tym roku już chyba nie rzucę. Zaczynam wam zazdrościć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kurt Von Diehl Opublikowano 6 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 Dodam , że bardzo ważny jest sposób parzenia kawy.https://static1.tradoro.pl/2621/produkty/monix/monix-vitro_noir.pngParzenie ciśnieniowe nie uwalnia z kawy toksycznych substancji t.j. popularna w PL "kawa po turecku".Gdyż nie pozwala na dłuższy kontakt ziaren z wodą i zaryzykuję, że tak parzona kawa, pita z umiarem jest zdrowa.Najlepiej z dodatkiem prawdziwego masła.http://hpba.pl/kawa-kuloodporna-bulletproof-coffee/Genialny napój, pobudza i daje solidna dawkę energii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 6 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 Nigdy nie piłem kawy i nie zamierzam. Czasami jak po nieprzespanej nocy wracałem skądś samochodem, to piłem energetyka, bo raz w okolicach 6 rano po męczącej nocy oczy mi się zaczęły przymykać. Ale to taki jeden epizod, nigdy później tak już nie miałem. Piłem go, żeby jako tako się pobudzić na te 30 minut jazdy. Większych tras niewyspany nie robię. Dziwię się ludziom, którzy to piją całymi litrowymi butelkami codziennie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 6 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 Parę dni temu walnąłem rozpuszczalną po chyba dwóch miesiącach postu kofeinowego, rozedrganie, chaos myślowy, okropnie się czułem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 6 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 Ciekawe czy te negatywne efekty wzięły się z aspektu psychologicznego (żal po zaprzestaniu długiej przerwy) czy z prawdziwego fizycznego działania kofeiny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 6 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 Fizyczny na 100% - ja świadomie napiłem się kawy, raz nie zaszkodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 6 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 Ja zawsze miałem moralniaka po powrocie do różnych głupich przyzwyczajeń nawet nieszkodliwych. Co do przedtreningówki którą opisywałeś bodajże na pierwszej stronie, kiedyś miałem dwie próbki czegoś takiego. Wypiłem i za jakieś 15 minut zacząłem trenować. Wszystko mnie swędziało, jakby ktoś mi igiełki wbijał, nosiło mnie na wszystkie strony, nawet zacząłem gadać sam ze sobą, taki byłem pobudzony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Odnośnie napojów słodzonych cukrem. Ogólnie nie piję lecz dzisiaj po południu postanowiłem zrobić eksperyment. Na moim biurku moja siostra zostawiła butelkę z Pepsi, wlałem do szklanki 250 ml owego płynu i wypiłem. Po zaledwie 2 godzinach zrobiłem się tak mega głodny, że to było coś nie do opisania. Postanowiłem zapić ten głód szklanką wody (usłyszałem od Jerzego Zięby, że głód jest często oznaką by napić się wody wtedy przechodzi) i przeszło. Natomiast zastanawia mnie fakt ile ludzi o tym nie wie, pije tę wodę z cukrem po czym za chwilę są mega głodni i mamy epidemię otyłości. Podobno napoje zero działają jeszcze bardziej pobudzająco na apetyt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Chyba macie za duzo wolnego czasu skoro odwalacie takie dywagacje. Wszelkie teorie co dobre a co zle odwroca sie o 180 stopni w ciagu 2-3 lat. Ja mam zasade ze moj organizm wie czego chce wiec mu to daje. Niepowtarzalny: Ja zapijam głod szklanką wodki i poki co otyły nie jestem. PS: Kim u diabla jest Jerzy Zięba zebym mial przyjmowac od niego rady? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eDavid9304 Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Podam dobry przykład jak ja sobie radze. Z rana do południa podczas pracowitych dni wypijam herbatke mieszanka ziołowa z pobudzającym korzeniem lukrecji. Po pracy na wieczór i przed spaniem melisa i hibiskus (obniża ciśnienie). Śpię jak koń po wyścigach i wstaje wcześnie rześki. W dni leniwe urlopowe nie pije zadnych pobudzajacych ziół herbat ewent. przed wycieczką. Oczywiscie wszystko też zależy od pogody i ciśnienia. Ale to już elemt zdrowego odżywania i dbania o zdrowie w moim przypadku to było raczej musowe chcąc żyć po stanie zawałowym w wieku 23 lat. Być moze ktoś z was ma jeszcze inne ciekawe lepsze zdrowe sposoby na zdrowe energiczne przemieszczanie się przez życie bez kofeiny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi