Skocz do zawartości

Interesy z miłością swojego życia


Rekomendowane odpowiedzi

Pół życia mieszkałem w UK. Na początku wiadomo nie było kokosów, ale gdy opanowałem biegle język znalazłem bardzo dobrze płatną pracę, nawet jak na standardy UK. Nie wydawałem dużo i po pewnym czasie na moim koncie była kwota za którą mogłem kupić mieszkanie w średniej wielkości mieście w Polsce. Spotykałem się z dziewczynami, ale nie były to poważne związki. Aż w końcu poznałem ją anioła w ludzkiej skórze. Przepiękna, idealna figura, zrobione cycki, twarz anioła.

 

Szybko zamieszkaliśmy razem, dbała o mnie, gotowała mi różne wykwintne potrawy, ciągle mi mówiła jak mnie kocha, sex był boski. Zakochałem się bez pamięci. Zapewniałem jej luksusowe, beztroskie życie, choć muszę przyznać że ona też miała świetnie płatną pracę którą jej załatwiłem. Po pewnym czasie moja myszka wpadła na pomysł że chciałaby mieć swój własny salon kosmetyczny z solarium, pazurkami i fryzjerką. Wciąż mi mówiła że marzy o tym i byłaby wtedy bardzo szczęśliwa. Wydawało mi się to niezłym pomysłem bo w mieście nie było dużej konkurencji, poza tym wiadomo że wszyscy Polacy przychodziliby do niej.

 

Zgrzyt zaczął się kiedy powstała kwestia finansowania tego projektu. Ja chciałem żebyśmy wyłożyli po połowie, ona chciała żebym wyłożył  całość a jej pieniądze to będzie żelazna kasa. Nie doszliśmy do porozumienia. Zazwyczaj w takich momentach kobiety walą fochy, odmawiają seksu itp. Ta diablica zrobiła wręcz przeciwnie. Bombardowała mnie miłością, seks był nie do opisania i ciągle słyszałem że jestem tym jedynym i niedługo mi to udowodni. Pewnego dnia wzięła mnie do restauracji, zrobiła bardzo przyjemną atmosferę i w pewnym momencie powiedziała że to ona mi się oświadcza a że facetom nie daje się pierścionków to kupiła mi zegarek za ponad 1000 funtów.

 

Po czymś takim po prostu oszalałem i uwierzyłem jej bezgranicznie. Po jakimś czasie wrócił temat salonu kosmetycznego, zgodziłem się pokryć wszystkie koszta, w końcu to miłość mojego życia i niedługo będziemy planować ślub. Co złego może się stać? Kupiliśmy całe wyposażenie, oczywiście to myszka się tym zajmowała, ja jej tylko dawałem pieniądze, bo mówiła że faceci się nie znają na takich rzeczach. W sumie wydawało mi się to logiczne. Żadnych potwierdzeń że jej dawałem pieniądze oczywiście nie brałem bo przecież myszka nigdy by mnie nie oszukała. W końcu opłaciliśmy czynsz za lokal za 3 miesiące z góry i było wielkie otwarcie. Myszka była przeszczęśliwa.

 

Ale między nami zaczęło się coś psuć. Zaczęły się kłótnie. Stała się wobec mnie opryskliwa. O seksie nie było mowy. W końcu po wielkiej kłótni postanowiłem że wyprowadzę się na jakiś czas, może trochę zatęskni. Już po trzech dniach od wyprowadzki dostałem od niej telefon, że mam jej oddać zegarek, bo ona ma fakturę na swoje nazwisko i jak nie oddam to zgłosi kradzież. Odpowiedziałem że nie ma problemu, ale ona powinna mi oddać wszystkie pieniądze które zainwestowałem w jej biznes. Wtedy ona ze śmiechem spytała czy mam choć jedną fakturę na swoje nazwisko. Poczułem się wtedy jakbym dostał kopa w ryj od Pudzianowskiego.

 

Poszedłem do niej, oddałem jej ten zegarek ale powiedziałem że jej tego nie odpuszczę. Przychodziłem do salonu i przy klijentach upominałem się o swoje pieniądze nie przebierając w słowach. Kilka razy do niej dzwoniłem, również nie przebierając w słowach. Wysłałem też sporo sms. Moja dobra, wrażlwa myszka zgłosiła sprawę na policję oskarżając mnie o nękanie. Skończyło się na zakazie zbliżania się do niej, nie pamiętam już na jaką odległość oraz zakazie jakiegokolwiek kontaktu pod rygorem bezwzględnego więzienia. Kilka lat się potem zbierałem psychicznie.

Piszę to ku przestrodze.

 

Nigdy nie ufajcie kobietom i nigdy, ale to nigdy nie inwestujcie w nie żadnych pieniędzy. Inwestujcie w siebie.

Proszę, nie piszcie w komentarzach że jestem debilem. Wiem o tym doskonale.

  • Like 23
  • Dzięki 10
  • Haha 4
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Gambit napisał(a):

Szybko zamieszkaliśmy razem, dbała o mnie, gotowała mi różne wykwintne potrawy, ciągle mi mówiła jak mnie kocha, sex był boski. Zakochałem się bez pamięci.

Okres demo, kto z nas go nie przeżywał...? 

 

Swoją drogą w jakim wieku, bo tutaj schemat podobny do dzieci, z tym że ona chciała salon kosmetyczny. Ale reszta jakby się zgadzała, osiąga swój cel i już nie jesteś aż tak potrzebny.

 

Wyrachowana z tym zegarkiem... 

 

Twoje szczęście że bez dzieci, wspólnego domu itp. 

Godzinę temu, Gambit napisał(a):

Kilka lat się potem zbierałem psychicznie.

Mam nadzieję że już okej, w sumie fakt że jesteś na forum świadczy że świadomość wzrosła. Trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gambit napisał(a):

Szybko zamieszkaliśmy razem, dbała o mnie, gotowała mi różne wykwintne potrawy, ciągle mi mówiła jak mnie kocha, sex był boski. Zakochałem się bez pamięci. Zapewniałem jej luksusowe, beztroskie życie, choć muszę przyznać że ona też miała świetnie płatną pracę którą jej załatwiłem. Po pewnym czasie moja myszka wpadła na pomysł że chciałaby mieć swój własny salon kosmetyczny z solarium, pazurkami i fryzjerką. Wciąż mi mówiła że marzy o tym i byłaby wtedy bardzo szczęśliwa. Wydawało mi się to niezłym pomysłem bo w mieście nie było dużej konkurencji, poza tym wiadomo że wszyscy Polacy przychodziliby do niej. Zgrzyt zaczął się kiedy powstała kwestia finansowania tego projektu. Ja chciałem żebyśmy wyłożyli po połowie, ona chciała żebym wyłożył  całość a jej pieniądze to będzie żelazna kasa. Nie doszliśmy do porozumienia. Zazwyczaj w takich momentach kobiety walą fochy, odmawiają seksu itp. Ta diablica zrobiła wręcz przeciwnie. Bombardowała mnie miłością, seks był nie do opisania i ciągle słyszałem że jestem tym jedynym i niedługo mi to udowodni. Pewnego dnia wzięła mnie do restauracji, zrobiła bardzo przyjemną atmosferę i w pewnym momencie powiedziała że to ona mi się oświadcza a że facetom nie daje się pierścionków to kupiła mi zegarek za ponad 1000 funtów.

Gdy jest zbyt pięknie jak w bajce, wiedz, że coś się dzieje.

Życie to jednak nie bajka.

Kurwa!

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję autorze za tę historię, niezwykle wartościowe wnioski. W takich sytuacjach kobiety serwują ten okres demo z premedytacją, świadomie planując strategię kolejnych działań? Czy to bardziej ich intuicja i emocjonalne podejście do rzeczywistości ukierunkowują ich zachowania w taki sposób, by finalnie osiągnąć upragniony cel? Na podstawie swojej wiedzy, wskazywałbym raczej na to drugie, ale jestem ciekaw doświadczeń i obserwacji innych. Z drugiej strony, kiedy zaczęliście być razem, tematu "wspólnej" inwestycji jeszcze nie było - uważasz @Gambit że od razu widziała w Tobie potencjał do wyciskania jak cytrynę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Templariusz napisał(a):

Też nurtuje mnie to pytanie, @Gambit może napisać jaki to był zegarek ? 

Pewnie pozyczony i musiala oddac 🙃. Jej milosc byla bardziej sztuczna od jej wymion .Dla zlotej trzipy jeszcze nie jeden z nas polegnie . Osobiscie za taki obraz rzeczy winie diabelski system w ktorym zyjemy . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gambit napisał(a):

powiedziała że to ona mi się oświadcza a że facetom nie daje się pierścionków to kupiła mi zegarek za ponad 1000 funtów.

 

1 godzinę temu, Gambit napisał(a):

Zgrzyt zaczął się kiedy powstała kwestia finansowania tego projektu.

 

1 godzinę temu, Gambit napisał(a):

Już po trzech dniach od wyprowadzki dostałem od niej telefon, że mam jej oddać zegarek, bo ona ma fakturę na swoje nazwisko i jak nie oddam to zgłosi kradzież

 

1 godzinę temu, Gambit napisał(a):

Odpowiedziałem że nie ma problemu, ale ona powinna mi oddać wszystkie pieniądze które zainwestowałem w jej biznes. Wtedy ona ze śmiechem spytała czy mam choć jedną fakturę na swoje nazwisko

Tak się wkłada i wyjmuje w inwestycjach 💪😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gambit napisał(a):

Po jakimś czasie wrócił temat salonu kosmetycznego, zgodziłem się pokryć wszystkie koszta, w końcu to miłość mojego życia i niedługo będziemy planować ślub. Co złego może się stać? Kupiliśmy całe wyposażenie, oczywiście to myszka się tym zajmowała, ja jej tylko dawałem pieniądze, bo mówiła że faceci się nie znają na takich rzeczach. W sumie wydawało mi się to logiczne. Żadnych potwierdzeń że jej dawałem pieniądze oczywiście nie brałem bo przecież myszka nigdy by mnie nie oszukała.

Wystarczyło zrobić współwłasność biznesu czy jak tam w GB jest.

Ty se kochanie pracuj, a ja zajmę się księgowością...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kurde, ale kto by się na to nie dał nabrać? Sztuczne cycki, jesteś w filmie dla dorosłych... i ten numer z oświadczynami... To forum to naprawdę złoto, dostęp do takich treści powinien być jakoś inaczej ogarnięty... namaszczenie na czarnej mszy, oddanie cielaka w ofierze i możesz czytać... :D

 

Jedno pytanie do autora: zawsze byłeś dla niej dobry i normalny? Dlatego wyczuła podatny grunt?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gambit napisał(a):

że jestem debilem. Wiem o tym doskonale.

Wręcz szczęściarzem.

Tylko jeszcze o tym nie wiesz.

 

Jakbyś walczył o dzieci w sądach to byś.....

Tak, zapłaciłeś za szkolenie(drogie) i już.

 

Swoją drogą, nie ma tam jakiegoś Vłafymira demontarzysty za drobna opłata....recyklingującego stary sprzęt?

Amortyzacja......włamanie z telefonem, że to celowe bo UBEZPIECZALNIA.

 

47 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

Czy salon jeszcze istnieje

No właśnie też się pytam.

Czas na remont.....buldorzerem.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gambit Współczuję.

Wiem jak to jest!

Miałem podobnie tyle że w PL.

Utrzymywałem Ex małżonkę przez pół roku na bezrobociu.

Policzyłem, znalazłem w dobrym punkcie i wynająłem lokal.

Zaprojektowałem, urządziłem, wyposażyłem i uruchomiłem "Barbera"........

 

Iiiiiii

 

Dostałem kopa aż miło!

Stałem się zbędny!

Lepszy okazał się dwudziestolatek czy trzydziestoparoletni dwukrotnie rozwiedziony Ukrainiec.

 

Takie jest życie.

 

Dodam tylko że razem byliśmy ponad 25 lat.

Mamy córkę.

Edytowane przez Iroh
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gambit napisał(a):

Pewnego dnia wzięła mnie do restauracji, zrobiła bardzo przyjemną atmosferę i w pewnym momencie powiedziała że to ona mi się oświadcza a że facetom nie daje się pierścionków to kupiła mi zegarek za ponad 1000 funtów.

Widziałem kiedyś podobną sytuacje. Po jakimś czasie było już dziecko, a z faceta niewolnik na łańcuchu ze wskazaniami co może, a czego nie.

35 minut temu, Król Jarosław I napisał(a):

Zrobione cycki już ci powinny zapalić lampkę.

 

A poza tym to dobra beka jak one się potrafią o 180stopni obracać w kilka sekund jak dostaną co chcą.

 

Trzeba się tego od nich uczyć.

Jak znam życie, to facet na takie coś pozwolić sobie nie może. Stąd dużo tych afer o amerykańskich żołnierzach, co wyłudzili od kobiet 80 tysięcy złotych.

 

 

Z posta OP widzimy natomiast, że panna z premedytacją powiedziała mu spier..., taka pewna siebie była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo tego że miałem bardzo podobne rozstanie i rozwod z moja ex-wife. I było to w Polsce ponad 25 lat temu. To mimo wszystko nadal sie dziwie ze minelo tyle lat a my (faceci), popełniamy nadal te same błędy dla cipki...

Doświadczyłes, przeszedłeś, nauczyles sie. I.. wyciągnąłeś wnioski. Teraz już będzie tylko lepiej w Twoim życiu, zobaczysz !

I bardzo dobrze -  i o to chodzi !  
 
Może być memem przedstawiającym 1 osoba i tekst „Trzymaj! marena SN হব Pierdolnij sobie kw kwejk.pl”
Edytowane przez OGÓR
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeden towarzysz wspomniał, szkolenie z życia drogie ale doświadczenie bezcenne.

 

"Kochajmy się jak bracia, liczmy jak rzymianie" - tego bracie Ci życzę. :)

Edytowane przez Zatarra
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.