Skocz do zawartości

Dziwna sytuacja


rozpętam im piekło

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Krugerrand napisał(a):

czy chcesz innemu kolesiowi rogi doprawiać i brać udział w rozwalaniu cudzego małżeństwa tym samym przykładając rękę do współczesnego spierdolenia naszych rodaczek.

 

3 godziny temu, Krugerrand napisał(a):

Gościowi współczuję, bo pewnie sam swoim pantoflarstwem do tego doprowadził i ma teraz szona za żonę, no bo decyzja o zdradzie z jej strony już chyba zapadła.

 

Jedno z drugim się kłóci.

 

Zgodzę się ze stwierdzeniem że decyzja już zapadła, więc:

 

4 godziny temu, rozpętam im piekło napisał(a):

boje się, że w kimś takim mógłbym się zakochać

 

radzę @rozpętam im piekło odpuść sobie jeśli nie czujesz się na siłach i masz takie rozkminy. Nie Ty to ktoś inny skorzysta.

 

W pojedynkę świata nie naprawicie. 

Szony czują się zbyt bezpiecznie w tym ustroju który potęguje wzrost ich ilości. 

Miś się dowie to ma dwie opcje:

1) trzymać kurwiszona pod dachem

2) wziąć rozwód

 

Opcja pierwsza to cuckoldyzm, opcja druga to ingerencja państwa w odebranie dzieci, majątku i dopieprzenia alimentów. A ta lafirynda nadaje się tylko do jebania, bo życie z taką to skok do pustego basenu na główkę. Będzie chciała to się będzie rżnęła w klubowym kiblu pod pozorem wyjścia z koleżankami. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, tony86 napisał(a):

Skoro laska jest już zdecydowana, to przyprawi mężowi rogi tak czy inaczej, a najprawdopodobniej już to zrobiła, i jesteś po prostu następny w kolejce. Osobiście w takiej sytuacji nie miałbym zahamowań.

Życzę Ci aby "twoja" dziewczyna/żona tak zrobiła jak będzie już zdecydowana, przecież nie będzie mieć zahamowań...

uwazaj-o-co-prosisz-mikolaja-b-iext12667

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał(a):

Panie kolego przypominam, że na forum obowiązuje pewna zasada sugerowana już dawno przez właściciela, żeby w taki sposób o Paniach kochanych się nie wypowiadać, bo forum posiada wielu wrogów. Należy w wypowiedziach łagodzić w sposób humorystyczny takie wyrażenia. To dobre dla nas wszystkich. To przypomnienie, upomnienie, sugestia zgodna z prawidłami tego miejsca.

 

One do nas wiadomo, że nie mają żadnego szacunku. To jednak nie powód, żebyśmy wypowiadali się w nerwach i psuli sobie humor. Na spokojnie :) Wszyscy i tak będą wiedzieć, co miałeś na myśli. Pocisk niebezpośredni to o niebo lepsza lektura od bezpośredniej inwektywy.

 

A oglądałeś Krola? Taki fajny, nieskomplikowany film Pasikowskiego.

 

I był tam kapral Wiaderny. Chłop prosty... ale z zasadami.

 

I ja bym się przychylał do jego prostej mało politycznej filozofii.

 

"W wojsku wszystko jest proste. Żony są w domu a kurwy za płotem".

 

Znudzona żona w spokojnym małżeństwie gdzie każdy ma czego potrzebuje by wychować dobre potomstwo to za mało?

I mamy nie nazywać takich postaw i nie piętnować?

 

To się nazywa poprawność polityczna. I przepraszam, ale ja na to mówię "dziękuję nie".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miszka to wróć do postów właściciela tego zacnego forum i przypomnij sobie zasady i mi nie mów o poprawności politycznej. Ciągle zarzuty i każdy wie lepiej. Ja tylko przypominam, bo sam kiedyś pisałem świnie i tak dalej. Teraz tego nie robię, bo szanuję to miejsce i rozumiem, że forum to miejsce umieszczone w sieci, wśród wrogów i hejterów. Jak tego nie rozumiesz to Twoja sprawa. Kultura wypowiedzi poza tym nas wyróżnia jakościowo na tle wszędobylskiego syfu. I dla mnie filmy Pasikowskiego to nie jest żaden wzór do naśladowania, tym bardziej postacie wymyślone przez scenarzystę. Wirtualny autorytet. Tutaj jesteśmy w rzeczywistości, nie w wymyślonym konstrukcie, więc się zlituj mój drogi.

Edytowane przez mac
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze może też być sytuacja, że jej mąż jest aseksualny lub gej. 

 

W rezerwacie też jest wątek pewnej Pani, z którą mąż nie chce uprawiać seksu pomimo jej (podobno) ładnej urody i innych zalet.

 

Ona wcale nie musi Ci mówić prawdy o jej związku. 

 

W każdym bądź razie, w jej rękach będziesz tylko pionkiem, którym ona będzie pomiatać, bo Tobie nie chodzi tylko o seks. A jak Cie jebnie w kąt, to Ci to siądzie na psychike.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mac napisał(a):

@Miszka to wróć do postów właściciela tego zacnego forum i przypomnij sobie zasady i mi nie mów o poprawności politycznej. Ciągle zarzuty i każdy wie lepiej. Ja tylko przypominam, bo sam kiedyś pisałem świnie i tak dalej. Teraz tego nie robię, bo szanuję to miejsce i rozumiem, że forum to miejsce umieszczone w sieci, wśród wrogów i hejterów. Ja tego nie rozumiesz to Twoja sprawa.

 

Mac... to JEST poprawność polityczna. Nazwałem to. Takie jest moje zdanie.

 

Nie oczekuję, że będziesz się ze mną zgadzał. Nie musisz. Ale nie oczekuj również, że zgodzę się z Twoją propozycją.

 

Brnijmy dalej. Twierdzisz, że chodzi o uchronienie tego forum od hejtu.

 

A jesteśmy w wątku w którym jeden mężczyzna pyta innych o to co robić, bo ma na wyciągnięcie ręki romans z mężatką. Znudzoną w małżeństwie.

 

To już zakrawa o hipokryzję, że mamy prowadzić rzeczową dyskusję na moralnie wątpliwy temat ale nie możemy użyć słownika,

który BOŻE BROŃ mógłby kogokolwiek urazić i sprowadzić na forum i jego właściciela hejt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Egregor Zeta said:

Życzę Ci aby "twoja" dziewczyna/żona tak zrobiła jak będzie już zdecydowana, przecież nie będzie mieć zahamowań...

 

47 minutes ago, Miszka said:

A jesteśmy w wątku w którym jeden mężczyzna pyta innych o to co robić, bo ma na wyciągnięcie ręki romans z mężatką. Znudzoną w małżeństwie.

 

Jest różnica między romansowaniem z mężatką, a luźną zabawą z kobietą która się puszcza mimo obrączki na palcu. Krolla oglądałem, i się z kapralem Wiadernym zgadzam.

 

Ergo, jeśli jakaś kobieta jest w małżeństwie, i jakoś przy okazji między nami powstaje jakaś chemia, to odpuszczam. Ale jeśli laska i tak się puszcza, to mi ta obrączka na jej palcu nie robi, ona i tak już nie ma znaczenia.

 

Spotykam się czasem z jedną mężatką z braku laku, poznana w klubie. Jej małżeństwo to zimny grób, co jakiś czas wychodzi na miasto i nocuje poza domem, nie jestem ani jej pierwszym ani ostatnim. Ciężko mi powiedzieć czy w tym klubie to ja upolowałem ją, czy ona mnie. Dlatego nie mam wyrzutów. A kolega chyba ma podobną sytuację. Z tą różnicą, że mi ta kobieta jest w zasadzie obojętną, jakąś tam sympatię do niej mam, miło spędzamy czas, ale to wszystko. Jak jutro mi napisze że przestajemy się widywać to odpiszę "ok" i wrócę do oglądania serialu. A kolega tutaj się angażuje, i stąd zalecam ostrożność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.se.pl/krakow/afera-w-wyzszych-sferach-mariusz-zastrzelil-kochanka-zony-nie-byl-urodzonym-morderca-aa-ogNm-R5JH-xLyY.html

 

https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.wp.pl/zabil-siekiera-zone-i-jej-kochanka-jest-wyrok-6899310323764128a%3famp=1

 

Kto itd. Wchodząc w czyjś związek stajesz się współodpowiedzialny, to jak lanie alkoholu osobie która już jest pijana. Upadnie gdzieś i skręci kark, sama piła ale ten kto nalewał też widział co się dzieje i jest współodpowiedzialny.

To nie Twoja sprawa. To także sprawa dzieci oraz innego faceta. Ja zdradzi to zdradzi, ale czy koniecznie TY chcesz brać w tym udział? Chcącemu nie dzieje się krzywda, prawa i obowiązki. Miłego wieczoru wszystkim ☺️

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do tytułu posta, Waluś Kraks Kryzys napisał piosenkę....


Dziwna sytuacja, niеzbyt kolorowa
(...)

Gościu się napina no i chyba zaraz zginę
Bo twierdzi, że ochotę mam mu poderwać dziewczynę
Nieporozumienie, nie wiem co się dzieje
Nie znam tej kobiety, a w ogóle jestem gejem
Człowiek mi odpuścił, a ja żartowałem
Kocham jego żonę i z jego żoną spałem
Nuda mnie zabije, mój ty królu złoty
Dlatego żeby żyć, musze robić te głupoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mac napisał(a):

To przypomnienie, upomnienie, sugestia zgodna z prawidłami tego miejsca.

Rozumiem, będę uważać na przyszłość. 

 

Co zaś się tyczy bezpośrednio brutalnego słowa i przyszłego dobierania słów  łagodniejszych celem przymiotów  

owej córy koryntu określania,

to niech mi wolno będzie przywołać klasyka:

 

Czymże jest nazwa? To, co zwiemy różą,

Pod inną nazwą równie by pachniało”

- William Shakespeare 

 

Godzinę temu, tony86 napisał(a):

Jest różnica między romansowaniem z mężatką, a luźną zabawą z kobietą która się puszcza mimo obrączki na palcu.

 


W jednej kluczowej kwestii różnicy nie ma. 

W karmieniu ego podłej babie i utwierdzaniu jej i im podobnych w przekonaniu o bezkarności z podkręconym ego i wiarą, że można mieć ciastko i zjeść ciastko.

 

 

 

Edytowane przez Albert Neri
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postrzegam to na zasadzie że to ona cię wykorzystuje do swoich celów. To że masz jakąś uciechę - to efekt uboczny, ale w jej oczach jesteś narzędziem. Finalnie zwali winę na Ciebie jak się coś zesra.

 

Ja oczywiście dywaguje, teoria - czyli w moim wypadku na 10000% bym nie walił świadomie laski która jest w związku/relacji, vs praktyka. Wierzę, że gdyby mi się taka sytuacja przytrafiła potrafiłbym logicznie myśleć do końca czego i Tobie życzę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Atanda napisał(a):

Czyli:

Mąż się mną nie interesuje

Odczytujesz jako:

Mąż pracuje na 1.5 etatu żeby utrzymać tą rodzinę. 

 

 

 

To jest przyczyna dla której mężatkę szukającą bolca na boku uważam za najbardziej obmierzłą kreaturę spośród wszystkich kobiet. 

Prostytutki zasługują na większy szacunek niż takie mężatki. 

 

I dlatego nie interesują mnie żadne interakcje seksualne z takimi kobietami. 

 

Nie ma kompletnie znaczenia co opowiada o swoim życiu. 

„On mnie zaniedbuje, nie ma nic miedzy nami, rozwodzimy się” - nieistotne i jak bolec na boku kupuje takie pierdoły i sam się w ten sposób usprawiedliwia. „nie ja wydymam to inny” - to też jest żałosne i po prostu słabe. Dowodzi nie siły i atrakcyjności (łał ładna babka chce się ze mną dymać), tylko prostego faktu że jesteś słaby i kompletnie głupiejesz pod wpływem wątpliwej jakości cipki. Nie umiesz sobie znaleźć lepszej alternatywy i polecisz za opcją dymania w największy syf. Nie jesteś męski macho tylko pipka, którą baba rządzi. 

 

Nie musisz znosić babskiego pierdolenia, humorów, awantur dzieciaków w domu, nie zapierdalasz na to wszystko sam- to nie ruszaj. 

Bo w ten sposób tylko pogłębiasz patologie nad którymi żale na tym forum i nie tylko nie mają końca. Żadna cipka nie jest tego warta- tym bardziej że w dzisiejszych czasach cipka wielkiej wartości nie ma. Pełno tego. I skoro dymaniem zainteresowana jest ta baba, to znajdziesz też wiele innych chętnych- w normalniejszych i zdrowszych  układach. 

 

Edytowane przez Albert Neri
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Skorzystaj z siły własnej podświadomości, zjedz schabowego, wypij piwo i zapomnij o tym.

 

Kiedy patrzę w ich źrenice widzę własne odbicie...

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, rozpętam im piekło napisał(a):

Potrzebuje Waszej rady bracia. Mianowicie. Poznalem ostatnio kobietę, która chce się spotykać na seks. Każdy by powiedział, że to super, ale ja jestem w kropce. Laska po 30 z mężem i dzieckiem. Jest naprawdę rakieta straszna, ładniejszej w łóżku nie miałem, do niczego jeszcze nie doszło. Jesteśmy po 1 spotkaniu i chyba wszystko zmierza do tego, że finał będzie w łóżku.

 

Ona chcę stałej relacji gdzie będzie mieć dyskretnego kochanka, a z czasem chcę próbować nowych rzeczy, o których już mi mówiła. Dziewczyna chyba jest nimfomanką. Zastanawiam się dlaczego ona chce takiej relacji. Ma super życie, rodzinę, dobrą pracę, seks z mężem mówi że bardzo dobry, a szuka przygód na boku.

 

Problem jest też taki, że ja coraz częściej o niej myślę i jest jakaś więź między nami i boje się, że w kimś takim mógłbym się zakochać. Wiem to chore.

Co robić w tej sytuacji, kobieta jest naprawdę pierwsza liga, bez żadnej przesady.

Po kilku relacjach z dziewczynami, które chciałem tylko ruchać, a one się zakochiwały, marzę teraz o wyposzczonej mężatce, która nie będzie chciała nigdzie wychodzić razem, nie będę musiał jej przedstawiać rodzinie, znajomym itd. Korzystaj z daru losu i przestań narzekać 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, thyr napisał(a):

Koniecznie daj znac jak to sie skonczylo . Moze ktos kiedys wyciagnie lepsze wnioski z twojej opowiesci .

 

Ale który to już kropka w kropke taki sam temat na forum? Kolejna taka sama nudna jak sraka historia. Nikt zadnych wnioskow tutaj nie wyciaga, ile jest tematow w swiezakowni do przeczytania? Pierdyliard? Gosciu nawet nie wszedl a juz rozkminia chuj wie co. Jak sam napisał, nigdy takiej nie miał. I na tym wszelakie dywagacje można skonczyc. Jestes gosciu za slaby w portkach na takie akcje. A jeszcze jak doszedl wątek "zakochania" to przestalem dalej czytac.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.