Skocz do zawartości

6 godzin na stawienie się w wojsku albo więzienie


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Libertyn napisał(a):

Na froncie nie walczysz za prezydenta. Nie walczysz za flagę. Walczysz za tego po prawej i tego po lewej. Walczysz za swoją rodzinę i ich rodziny. 

A członkowie rodziny walczą na innym froncie :) Takie frazesy można wciskać w filmach wojennych. 

 

3 minuty temu, Libertyn napisał(a):

Czasy  stania w linii i strzelania do innej linii, minęły bezpowrotnie. 

Teraz uśmiechasz się do drona :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, zychu napisał(a):

Ale chętnie byś poagitował na rzecz wysyłania tam innych? Typowe. :) 

Moja wina że się urodziłem w 1991 a nie 1791? A tak serio to pewnie bym na froncie się nadał do targania amunicji i ewentualnie walki na saperki

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Libertyn napisał(a):

Tak. Interesy elit. Motłoch przez stulecia miał wylane kto nim rządził. W zasadzie powtarzasz marksistowskie slogany. Proletariusze wszystkich krajów łączmy się, nie walczmy za elity a przeciw nim.

Dlatego jak mogę wybrać żeby nie oddać życia za interesy elit, to zrobię tak jak słynna dwójka Ukraińców którzy nagrali filmik z ciepłego morza u wybrzeży Hiszpanii z pozdrowieniami dla Zełeńskiego. Skoro na miarę swoich możliwości intelektualnych nie dam się ojebać Bocianowi na kredyt, cyganowi na zestaw super noży czy księdzu na obietnicę rajskiego życia w niebie, tak nie chce się dać ojebać swojemu prezydentowi, który mi powie, że mam dać się wyjebać w zimnym, śmierdzącym okopie. Są w życiu momenty że nie ma odwrotu od rozwiązań radyklanych, straczeńczych, ale farmazony które powtarzasz to czysta demagogia dla mięcha armatniego.

 

26 minut temu, Libertyn napisał(a):

Na froncie nie walczysz za prezydenta. Nie walczysz za flagę. Walczysz za tego po prawej i tego po lewej. Walczysz za swoją rodzinę i ich rodziny

😂 Ty tak na serio??? A genezą tej walki jest co?? Moja rodzina??? Czy interesy wielkich? Co tak naprawdę doprowadza do tego, że leżysz w okopie z pourywanymi nogami? Jeszcze po setkach lat historii tego nie dostrzegasz. Naprawdę wystarczy Ci mantra: że walczysz o rodzinę, o brata swego, o swój kraj?

 

29 minut temu, Libertyn napisał(a):

Spokoju za wszelką cenę? Pokoju za wszelką cenę? 

Ile jeszcze dziesiątek, setek lat człowiek będzie słyszał że kolejna wojna jest o ojczyznę??? Ile pokoleń jeszcze motłoch ma rzucać wszystko i srać w kamasze? A potem siedząc z PTSD, z urwana nogą i głodową rentą inwalidzką słyszysz że to była decyzja z USA czy rozgrywka mocarstw, a ty zostałeś uwikłany w maszynie do mielenia mięsa, bo jesteś statystyką.

 

32 minuty temu, Libertyn napisał(a):

. Z racji na wzrok i sprawnośc fizyczną to  na front bym nie poszedł. Czasy  stania w linii i strzelania do innej linii, minęły bezpowrotnie

Że co????? Chyba żartujesz! Przecież racjonalizujesz tutaj przygotowywanie młodych chłopakow do bycia nawozem, a Ty masz wzrok nie ten??? No jajca normalnie...

  • Like 11
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ludzie nie walczyli ze sobą to wojen by nie było. A wróg jest jeden :D gdy państwo Ci go wybiera to jest wojna ale gdy ludzie sami go wybiorą nazywa się to rewolucja. Swoją drogą "Słyszeliście, że dawno temu powiedziano ludowi: 'Nie zabijaj, a każdy, kto morduje, będzie sądzony'" (Mt 5,21). Nie mam zamiaru zabijać bo ktoś mi każe gdy a zwłaszcza wtedy gdy sam siedzi bezpiecznie np w Rumunii wraz z rodziną a Ty walcz. Chętni widzę są dobrze, że to mniejsza część a co ciekawe lubią rozporządzać czyimś ŻYCIEM. Lituje się nad nimi. Dobrze, że większość braci ma trzeźwe spojrzenie na sytuacje i bardzo dobrze !!!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, cst9191 napisał(a):

Pytanie za 100 punktów: kto najwięcej zyskuje na destabilizacji Wschodniej Europy?

 

a ) Chinom

b ) Rosji

c ) Stanom Zjednoczonym

 

Chiny chcą handlować z Europą, Ruscy w sumie też (technologia za surowce), a Stany?

Panie! Co Pan tutaj uprawiasz teorie spiskowe! Toć chodzi o ojczyznę, o rodzinę, o towarzysza zza płotu! To są ideały, a nie jakieś gełopolityki!

  • Like 9
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, cst9191 napisał(a):

Pytanie za 100 punktów: kto najwięcej zyskuje na destabilizacji Wschodniej Europy?

 

a ) Chinom

b ) Rosji

c ) Stanom Zjednoczonym

 

Chiny chcą handlować z Europą, Ruscy w sumie też (technologia za surowce), a Stany? :)

 

 

 

Co ty gadasz, stany to gołąbek dekoracji i pokoju. Nawet bomby mają pokojowe, zbrodnie wojenne o których nie słyszeliśmy też są i będą pokojowe. Ich uświęcona pokojem armia jest najbardziej pokojowa na świecie. A ich polityka jest najbardziej zrównoważona i naj naj najbardziej partnerska na świecie. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał(a):

"Wolę zbierać szparagi u Niemca niż bronić tożsamości i dziedzictwa narodowego"

Część naszego dziedzictwa narodowego powstała na emigracji. 

Zresztą jestem pewien, że rząd jaki by nie był na pewno zagrzewałby nas do walki z bunkra w Waszyngtonie albo jako, ze historia lubi się powtarzać to w Londynie. W sumie to za to szanuję Załeńskiego, że jednak został w kraju, mimo że mógł uciec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, cst9191 napisał(a):

 

I w tym kontekście niepokojące są takie informacje:

 

Szury i foljaże. Na co to komu?

Piwko sobie lepiej wypić, małpkę ze szwagrem na balkonie.

Kobite raz na dwa miesiące puknąć.

Edytowane przez vodkas85
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, cst9191 napisał(a):

I w tym kontekście niepokojące są takie informacje:

Wojskowy tym bardziej. Nagle z pomagania Arabom przestawiliśmy się na pomaganie żymianiom - operacja most, powstanie pewnej jednostki.  Straciliśmy kontakty w Iraku, Afganistanie przez jednego takiego....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Magos Dominus napisał(a):

W sumie to za to szanuję Załeńskiego, że jednak został w kraju, mimo że mógł uciec. 

Ja najbardziej szanuje Zełeńskiego za to, że gra twardo. Raz poklepuje z "wdzięczności" na 5 razów kiedy jebnie liścia po mordzie, nawet swojemu sojusznikowi. Dostał od Polski tyle, że świat jest zdumiony naszym wylewem serca, a mimo to nie boi się jebać Polaków za decyzje nie po myśli Ukraincow. Nie znam wszystkich niuansów, za mały jestem, ale to co widać to twardą grę nie tylko z wrogiem, ale i sojusznikiem! Nie ma półśrodków! Nasza rakieta spadła na waszą ziemię? Zamknąć mordy, bo to może zaszkodzić! Mamy niewyjasnione traumy z przeszłości? Zamknąć mordy, teraz nie jest czas, nasze ofiary ważniejsze! Handel z nami się wam nie podoba?? Idziemy do Brukseli na skargę, że utrudniacie nam budowanie podwalin pod akces do UE! Tak się gra w geopolitykę.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brat Jan napisał(a):

Jest b. prosty sposób.

Kaczor z Dudą przy współudziale CIA robią przewrót.

W efekcie czego wyrzucają nas z NATO.

Jako kraj "niezależny" możemy ruszyć na pomoc ukrom...:)

Ciekawy scenariusz, ale moim zdaniem mało prawdopodobny. Dlatego iż poljaki zawsze stanowiły tanie mięso armatne, a nawet i zapłacą czasem jak Wielkiej Brytanii za hostowanie dywizjonu 303 i nie tylko. Jestem naprawdę bardzo głęboko przekonany, że nawet, gdy Donaldinho zacznie strzelać gumowymi do protestujących pisiorów to Unia i inni nie będą widzieć najmniejszego problemu. We francji też były protesty jakieś tam. W jakiejś tam sprawie ( ironicznie ) i co z tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak się ucieknie z Polski, to potem i tak jest się ściganym, paszporty mogą unieważnić, a innego sobie nie wyrobicie bo w innych krajach będą wymagać od was zaświadczenia o niekaralności, by móc w ogóle przystąpić do takiej procedury. Czy innych dokumentów, po które będziecie musieli się w Polsce stawić osobiście. Czyli jak już chcecie się wymiksować, to przeliczcie te kilka ruchów do przodu, co będziecie robić jak już się ulotnicie z Polski. 

  • Like 6
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh w ramach UE nie trzeba paszportu, a chyba nie będą specjalnie się fatygowali i deportowali.

Gorzej natomiast jakby trzeba było wymienić dowód osobisty w ambasadzie z powodu końca ważności.

To przestępstwo się przedawni dopiero po 10 latach, a dowód niefortunnie się wymienia co 10 lat.

 

Edytowane przez Ksanti
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pocztowy

Mimo, że Polska jest dla mnie bardzo ważnym miejscem, bo żyję tutaj przez całe moje życie i utożsamiam się z tym krajem to nie spieszy mi się do poświęcania siebie w imię czyjejś decyzji / wizji.

Dlaczego miałbym wykonywać rozkazy jakiegoś dziada z pagonami oficerskimi, których może dorobił się po znajomości? Najłatwiej jest dla kogoś wysłać grupę ludzi na mięso armatnie samemu siedząc w bazie. Wystarczy, że całe życie mam pod górkę i włodarze działają na niekorzyść moją i mojego ulubionego państwa.

 

Nie potrafię sobie jakoś wyobrazić wizji, w której jest aresztowanych kilkaset tysięcy osób uchylających się od "obowiązku" obrony ojczyzny i dostają wyroki. Więzienia są przepełnione już w czasie pokoju. Po drugie to "z niewolnika nie ma pracownika". Gdyby ktoś przymusowo kazał mi walczyć to szybciej bym złośliwie sabotował własny oddział niż wykonywał durne rozkazy.

Na pewno też bym nie wyjechał za granicę. Wolę zrobić sobie szałas w lesie i przeżyć na własną rękę niż przebywać w czasie ewentualnego konfliktu w wielkich skupiskach ludzkich, w których puszczą wszystkie hamulce i zapanuje chaos.

 

Gdyby front przesunął się i moje bezpośrednie otoczenie byłoby narażone to wtedy oczywiście stawiłbym opór będąc przypartym do muru. We wcześniejszych fazach dałbym się "wystrzelać" innym :)

 

Podniósł mi ciśnienie ten temat. Nie sam w sobie, ale opisywane rzeczy i "ciche" zmiany.

5 godzin temu, Piter_1982 napisał(a):

Dawniej jeszcze inna rzecz była inna. Wódź plemienia musiał w pierwszym rzędzie iść z toporem. Miał oczywiście z tego masę plusów, ale jakby próbował z bunkra kierować swoimi ziomkami to by go wyśmiali albo pogonili. Nasze ewolucyjnie mechanizmy nie nadążają za cywilizacją. 

Nawet nie tak dawno jak w czasach plemiennych, ale kilkaset lat temu w czasach kiedy wojska "honorowo" stawały na otwartym polu naprzeciw siebie dowódca też odgrywał kluczową rolę. To on przed bitwą zwiększał morale oddziału stając z nim ramię w ramię w jednej sprawie. W kinematografii też jest to fajnie pokazane jak np. dowódca przejeżdża na koniu wzdłuż pierwszej linii swoich oddziałów zagrzewając do walki po czym rusza razem z nimi.

4 godziny temu, Redbad napisał(a):

Są jeszcze tacy, w pierwszych miesiącach wojny aż się rwali, no może grozili tylko klawiaturą, ale mentalnie do urobienia. Trochę nawozu by było. Inni wiedzą o co chodzi, to już nie I czy II WŚ że zaczadzeni propaganda i idealami chłopaki oszukiwali na swoim wieku byleby dostąpić zaszczytu zmielenia ołowiem.

Najgorsze jest to, że Ci naiwni chętni do pójścia w szranki w pierwszej linii nie są świadomi doktryn wojennych i tego jakie są taktyki. Najpierw wysyła się przestarzały najgorszy sprzęt i ludzi na straty, żeby poznać w ogóle potencjał wroga, jego sposób działania, osłabić go po czym w kolejnych natarciach używa się już wojska "właściwego".

4 godziny temu, Obliteraror napisał(a):

Tak lekko dygresyjnie, Panowie, przypomnę, że pomysł wyjazdu z kraju tuż po ogłoszeniu mobilizacji i wybuchu wojny (no, może prócz przypadków gdy mieszkamy w Zgorzelcu/Legnicy. rzeczy już spakowane, auto zatankowane pod korek a nasi niemieccy przyjaciele jeszcze nie zdążą zamknąć granicy i obstawić jej oddziałami z bronią ostrą) przypomina odrobinę rozpoczęcie budowy Arki Noego, gdy już zaczęło padać ;)

 

Chyba nie tylko @niemlodyjoda się tutaj ze mną zgodzi ;)

Dobrze zauważyłeś. Takie decyzje trzeba podejmować wcześniej. Wojna też nie wybucha z dnia na dzień (dzisiaj blitzkrieg raczej wyszedł z mody). Najpierw mamy ruchy wojsk. Przecież to wymaga czasu żeby przetransportować tony żelastwa pod granicę i zrobić wjazd do sąsiada. Jeśli ktoś bierze pod uwagę wyjazd za granicę w razie "W" to najlepiej niech zrobi to w momencie jak media zaczną huczeć, że obce wojsko zbiera się pod naszą granicą lub planuje największe "ćwiczenia" w historii.

Jeśli zachód już wcześniej profilaktycznie zamknie granice zanim oficjalnie wybuchnie "W" to mamy szach mat dla chcących się ewakuować. Pozostanie droga morska do Szwecji we własnym zakresie 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.