Skocz do zawartości

Inteligencja u mężczyzn, czy faktycznie jest seksowna?


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, SzatanK napisał:

Nie dosyć, że gody przeszedł to jeszcze na końcu w środku skręci w nie te drzwi to wpadnie do

Szatan, u ludzi to trochę inaczej. Musisz uważać jeszcze przed wejściem, by wybrać dobre dzwi i nigdzie nie wpaść. 

Przydaje się latarka czołówka i kompas, można zaznaczyć markerem i potem już łatwiej. 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, NoHope napisał:

Właśnie u kaczek to był problem, że samce nie chciały przechodzić godów

Pozostaje tylko się cieszyć, że nie urodziliśmy się Kaczorem Donaldem :) 

 

Już wyobrażam sobie kobietę kaczkę w małżeństwie.

Edytowane przez SzatanK
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Amperka napisał:

Od pierwszego spotkania już czujesz, że jest coś na rzeczy między Tobą, a kimś. Ale będę uparcie twierdzić, że kobieta powinna przeciągać etap przedkonsumpcyjny - niecynicznie, tylko z korzyścią dla obu stron

 

Rzecz w tym, że oni tej obustronnej korzyści tu często nie widzą.

Jeżeli czuć chemię, to takie przedłużanie będzie odczytywane jako wyrachowanie.

Do tego dochodzą też wnioski z dotychczasowych doświadczeń z kobietami. W obecnych czasach, ta postawa kojarzy się nie z chęcią budowania intymności, romantyzmu i emocji tylko z podstępną lisicą, która innym dawała, a mi nie chce, ale mam się wokół niej kręcić i dawać korzyści.

 

W większości przypadków @Amperka mężczyźni są prości.

Już Ci kiedyś pisałam- zarówno Ty jak i Twój mąż jesteście pięknie odmienni.

 

Edytowane przez Wielokropek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, SzatanK napisał:

Pozostaje tylko się cieszyć, że nie urodziliśmy się Kaczorem Donaldem :) 

Nasza historia jest równie okrutna. Jest taka hipoteza dlaczego kobiety dłużej dochodzą niż faceci i teoria jest taka, że dlatego bo kobiety były naraz gwałcone pod rząd przez facetów jak w tych pornosach, że jest jedna laska i typ strzela, później kolejny i tak dalej.

 

Masz kobiety które mówiły, że były ofiarami gwałtu i czują wyrzuty sumienia ale tylko wtedy czuły prawdziwy orgazm.

 

To jest ciemna strona ludzkiej natury. No ludzie to nie jest wcale taki fajny gatunek. Dlatego masz mitologię grzechu pierworodnego i na przykład podejście, że życie tutaj to jest pewna forma kary.

 

No bo życie było przejebane. Jako facet byłeś mordowany przez innych facetów a jako kobieta notorycznie gwałcona i przerzucana do kolejnych mężów. Rollo napisał ciekawy artykuł dlaczego kobiety są takie nielojalne:

https://therationalmale.com/2011/10/03/war-brides/

w skrócie te lojalne umierały z swoimi mężami i przetrwały te które potrafiły zapomnieć o swojej poprzedniej rodzinie i pokochać nowego typa który na przykład zabił jej męża.

 

Cytat

Men are the disposable sex, women, the preserved sex. Men would simply die in favor of a superior aggressor, but women would be reserved for breeding. So it served a feminine imperative to evolve an ability to cut former emotional ties more readily (in favor of her new captor) and focus on a more self-important psychology – solipsism.

 

Dla chłopów lojalność i honor jest taka ważna bo dla nas spójność i siła grupy to kwestia życia i śmierci była.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanK

 

Kasia: @DOHC jesteś pro life czy pro chioce?

Ja tylko pro - szę Kasiu wróć! Kupiłem puzzle, zobaczysz wszystko się ułoży!

 

24 minuty temu, NoHope napisał:

Kaczki na przykład notorycznie gwałciły swoje samice

Zawsze się troszeczkę gwałci. Nie ma dowodów na to, że kaczory wiedziały o gwałcie, bo na dnie stawu żyją ru rurkowce.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Wielokropek napisał:

Jeżeli czuć chemię, to takie przedłużanie będzie odczytywane jako wyrachowanie.

Jeśli kobieta jest autentyczna i naprawdę zaangażowana, to niejeden chętnie poczeka. 

 

Jakiś czas, bo w dzisiejszym świecie czekanie raczej nie jest normą i ludzie tego nie umieją.

A druga rzecz, to wiek. Podejście do seksualności zmiena się w zal. od wieku i doswiadczenia. No i od libido, które ludzie mają różne. 

Od osobowości, wychowania, itp itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda jeżeli jesteś w stanie się ciągle kimś prawdziwie zafascynować, to ja bym nie ciągnęła tej relacji.

Może wyda się to wam śmieszne, ale jak miałam 21 lat, to wydawało mi się że być samą w wieku 28 lat to już staropanieństwo.

Miałam jedną dobrą psiapsi i poszłyśmy razem nad rzekę w nocy i wypisałyśmy rzeczy, które sobie poprzysięgamy, wsadziłyśmy do butelki i rzuciłyśmy do rzeki. I jedną z tych spraw było:

- nie będę z nikim z rozsądku, musi być strzał: chyba że po 28 roku życia (XD).

Każdego dnia wydaje mi się, że jestem turboszczęściarą, bo jestem z kimś, kto mnie totalnie urzekł, a jednocześnie mogę na tym kimś polegać. Pamiętam pierwsze zdanie, które zamieniliśmy, jak potem micha mi się cieszyła do końca dnia, każde przeciągnięte spojrzenie itd.

I też bywa ciężko, bo dużo pracy (dzisiaj gdzieś mąż pojechał na szkolenia), syn wymaga większej pracy, ale takie życie to przygoda. Ktoś Ci się nigdy nie nudzi, ciągle jesteś go ciekawy i jest kompletny - nic nie chcesz w nim zmieniać.

Pamiętam jak moja mama przerażona różnicą wieku mówiła - daj sobie z nim spokój, poznasz jeszcze niejednego fajnego faceta.

Jestem sobie cholernie wdzięczna, że nie słuchałam nikogo, tylko poszłam za tym strzałem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tak kończyć ten wątek, rzucę jedne ciekawe zdjęcie:

main-qimg-da0467c2ed75417419ef2c25b28a40

Który to jest samiec a który to samica?

 

To samce są przeważnie płcią piękną. Dlaczego? Bo są płcią wybieraną. Dlatego u ludzi praktycznie każda samica się rozmnaża jeśli chce, z facetami jest dużo gorzej. Samce większości gatunków muszą rywalizować o samice i przetrwanie do zasranej śmierci.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama inteligencja nie pociąga, owoce tejże inteligencji już tak.

 

Nieskromnie uważam siebie za dosyć inteligentną osobę, taki lekko wszechwiedzący. Na płaszczyźnie zawodowej nie wywołuje to ani zachwytu, ani szacunku. Wręcz na odwrót - rzadko kto to docenia. W mojej branżowej, ponad 4 letniej karierze tylko jeden kolega, starszy o ponad 10 lat powiedział na głos, przy reszcie załogi, że oni nie zdają sobie z tego sprawy jak inteligentnego typa mają w zespole. Potwierdzam. W reszcie załogi bywały półmózgi, które jakimś cudem wzbudzały większy szacunek i zaufanie w szefostwie.

 

Dziwny mechanizm, z którym borykam się od lat. Może moje wykonanie jest za mało strawe  😆

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Maciejos napisał:

Nieskromnie uważam siebie za dosyć inteligentną osobę, taki lekko wszechwiedzący. Na płaszczyźnie zawodowej nie wywołuje to ani zachwytu, ani szacunku. Wręcz na odwrót - rzadko kto to docenia. W mojej branżowej, ponad 4 letniej karierze tylko jeden kolega, starszy o ponad 10 lat powiedział na głos, przy reszcie załogi, że oni nie zdają sobie z tego sprawy jak inteligentnego typa mają w zespole. Potwierdzam. W reszcie załogi bywały półmózgi, które jakimś cudem wzbudzały większy szacunek i zaufanie w szefostwie.

Jep, jest świetna książka 48 praw władzy tylko po ang bo polska wersja jest fatalna. Pierwsza zasada: Nigdy nie przyćmiewaj Mistrza. Co się dzieje jak się pojawia w środowisku osoba inteligentna które co najgorzej często ma rację? Całe otoczenie ma urażone ego i próbuje się pozbyć delikwenta. Dlatego ludzie inteligentni albo pracuja sami albo wtapiają się często w tłum i siedzą cicho.

 

To już nawet widać w szkole. Inteligentny dzieciak uczy się działać w grupie albo zostaje wyrzutkiem.

 

A co  do inteligencji xD

 

 

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, NoHope napisał:

Co się dzieje jak się pojawia w środowisku osoba inteligentna które co najgorzej często ma rację? Całe otoczenie ma urażone ego i próbuje się pozbyć delikwenta. Dlatego ludzie inteligentni albo pracuja sami albo wtapiają się często w tłum i siedzą cicho.

 

To już nawet widać w szkole. Inteligentny dzieciak uczy się działać w grupie albo zostaje wyrzutkiem.

Niestety. Inteligencja nie koniecznie pomaga w szczęściu czy w interakcjach międzyludzkich. Jak napisano w piśmie: nie rzucaj pereł przed wieprze, bo wieprz to jest wieprz, wszystko stratuje. Dlatego motłoch tak łyknął covid i przejmuje się wojną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inteligencja to pozytywna cecha tak jak uroda, fajna osobowość etc. Oczywiście, jeśli ktoś na bazie tej inteligencji buduje mądrość,  Jak mówi przysłowie lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. Sama inteligencja może być np jak piękna lecz toksyczna kobieta.

 

12 godzin temu, Amperka napisał:

mnie podnieca fakt, że kogoś bardzo kręcę, że działam na gościa

Dla mnie @Amperka ma rację, u mnie ten mechanizm działa podobnie.  Zresztą mężczyźni patrzą na postrzeganie kobiece przez pryzmat własnego stąd tez przekonanie, że kobiety napalają się w ten sam sposób.

 

2 godziny temu, NoHope napisał:

różnica między chłopem a babą jest taka, że dla chłopa dużo kobiet jest przynajmniej trochę atrakcyjna, natomiast u kobiet co pokazują dane z portali randkowych i różne badania WIĘKSZOŚĆ facetów jest nieatrakcyjna.

Jeśli kobiety są na prawdę, aż tak zblazowane i wymagające, to co powiedzieć o tym👇:

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Podam Ci przykład - od około 2 miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną - 15 lat różnicy, zdaje się jest na 3 roku studiów (licencjat), ma (jak na swój wiek) poukładane w głowie, plany na życie, jakieś marzenia, oczekiwania. Bardzo duży plus. Sama do mnie wypisuje, pyta kiedy się spotkamy etc. I tu uwaga - bo będzie to dylemat jaki Wy, kobiety, macie bardzo często - laska jest dla mnie akceptowalna - taka szara Myszka 6-7/10. Ja wiem, że jakbym nad nią popracował, włożył trochę w to wysiłku, zmienił ciut styl ubierania, kosmetyczka + dobra fryzjerka (a znam takie przez moją eks żonę + zawsze takie laski na mnie leciały - z tych zawodów) + fitness (tu nawet wiem do której laski bym ją zapisał :D )  to byłoby już naprawdę fajnie tylko.... czy ja mam być babą? Mam kogoś urabiać, zmieniać mu styl ubierania, "odpalić go" żeby zaczął więcej dbać o siebie bo ma potencjał etc.? Tak robicie Wy kobiety, spotykacie faceta 5-6/10 który "rokuje" i bierzecie go do LTRa i albo go "zmieniacie" albo zostawiacie na tym pułapie tylko, że.... czy to jest szczęście w związku?

 

Zadaję sobie to pytanie od kilku tygodni czy zajmować tej lasce czas i pakować w nią swoją energię czy po prostu uciąć to już teraz

To jest przykład przekładania własnego pragmatyzmu i kalkulacyjnego, (być może nawet narcystycznego) myślenia na kobiece.

Dwa @niemlodyjoda utnij to bo ona tak nieidealna z Tobą szczęścia nie zazna,  a że ludzi idealnych nie ma Ty raczej tej wymarzonej romantycznej pełni też. 

 

 

 

 

Edytowane przez Anna
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezerwatki jak zwykle w formie - zakrzywiają otaczającą nas rzeczywistość. :lol: 

 

To teraz kubeł zimnej wody:

 

Inteligencja nie jest pożądaną na rynku matrymonialnym, gdyż nie idzie w parze z przyziemnym kopulowaniem jak króliki. Tu łączy się pociąg fizyczny, a kobiety oceniając po wyglądzie nadają takiemu samcowi same najlepsze cechy, mimo że ma się to nijak do rzeczywistości. 

Więc wysoki przystojniak = inteligentny itd. w oczach kobiet.

 

Poza tym zastanówcie się po co kobiecie inteligentny facet po to, żeby zobaczyła guzik w razie rozstania? Przecież inteligentny facet nie da się oskubać, wrobić w pieluchy czy owinąć wokół palca kobiecie :) 

 

Kobiety się boją tak naprawdę inteligentnych facetów, bo są szybko rozkmiane i rozgrywane.

 

Inteligentny mężczyzna  wystarczy, że wypowie 3 magiczne sentencje: badania DNA, intercyza, mężczyzna jest głową ( czyli osoba decyzyjną) i pani ucieka jak diabeł przed krucyfiksem :)

 

Inteligenty facet finalnie wybierze święty spokój niż szarpankę z rozkapryszoną Julką co ma kisiel zamiast mózgu.

 

Najlepszy kandydat dla pań to głupi przystojniak z zasobami.

 

Zasoby można odziedziczyć, być w czymś po prostu dobrym i mieć trochę szczęścia.

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   

3 godziny temu, Amperka napisał:

Czyli wy - mężczyźni możecie się różnić między sobą. Szatan wolałby prowadzić romantyczny związek

 

@Amperka Moim zdaniem nie różnią się miedzy sobą, tylko w odmienny sposób piszą o tym samym mechanizmie - @niemlodyjoda w sposób brutalny i trywialny, @SzatanK romantycznie kluczy :)

 

Czy tego chcemy, czy nie, wszystkimi rządzi biologia, tylko wytrwale koloryzujemy rzeczywistość, by zachować dobre samopoczucie istot wyższych i uduchowionych... 

 

Romantyczne zachowania w relacji d-m to chyba też jeden ze sposobów na wyróżnienie się z tłumu - z powodu biologii usiłujemy być konkurencyjni ;) Jedni prężą mięśnie, drudzy idą w romantyzm i intelekt - każdy gra jak umie lub czym umie. Zwykle jest też coś pośrodku, bo kopiujemy zachowania innych (optymalizacja i rozwój?).

Ale, że tylko nieliczni studiują ewolucję/psychologię, to zwykle po obu stronach relacji d-m niewiele czystego cynizmu, czy wyrachowania - rozgrywa nas natura, więc wypada to uwzględnić, a nie obwiniać się nawzajem i obrażać. 

 

2 godziny temu, Yolo napisał:

Pożądanie to nie jest taka prosta rzecz, którą można zawrzeć w kilku słowach i która jeśli jest, to już zostaje na zawsze. 

Albo jeśli go nie ma, nie znaczy że nie można go rozbudzić. 

 

Moim zdaniem rozumem pożądania rozbudzić się nie da - albo jest od początku, albo go nie ma. W LTR można co najwyżej pilnować, by nie zgasło - a nie gaśnie, gdy obydwie strony są tak samo zaangażowane, sam nic nie zdziałasz.

Zanim poznałam męża korespondowałam z chłopakiem, który mieszkał i pracował zagranica (Polak), rozmawiało nam się rewelacyjnie, niemal czytaliśmy sobie w myślach, wypieki na twarzy, sporo przewalonych godzin na komunikatorze lub mailach... Wiedziałam jak wygląda, słyszałam jego głos, miał świetną pracę i mieszkał w atrakcyjnym do życia państwie, był parę lat ode mnie starszy. Kiedy po niecałym miesiącu przyjechał do PL i się spotkaliśmy wszystko we mnie zgasło jak świeczka na wietrze. Było to nasze jedyne spotkanie, a to był bardzo inteligentny człowiek ;) 

 

Inteligencja kręci, ale nie nakręca. To wzrok jest dominującym zmysłem (dzięki niemu oceniamy nie tylko czyjąś fizyczność, ale zachowanie, odruchy, gesty, mimikę - czy tego chcemy, czy nie). Podobny poziom inteligencji jest moim zdaniem niezbędny w LTR, by się sobą nie znudzić, i nie przestać się lubić i szanować, co też wymieniał @niemlodyjoda (oprócz wyjściowego pożądania)

 

***

Gdybym znała zamieszczane tu treści na etapie randkowania wpadłabym chyba w głęboką depresję, więc zawsze mnie zastanawia jak z podobną wiedzą forumowym singielkom i singlom chce się jeszcze chodzić na randki.....? 

Chyba że z pozycji rozgrywającej/rozgrywającego ;) 

Edytowane przez lumineer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Sundance Kid napisał:

Gdyby kobiety kierowały się tylko wyglądem, mielibyśmy społeczeństwo tępych przystojniaków

Muszę Cię zmartwić.

Podobno młode pokolenie jest ciut głupsze:

https://zdrowie.radiozet.pl/Psychologia/ABC-psychologii/Inteligencja-Kolejne-pokolenia-maja-coraz-nizsze-IQ

 

 

Wysuwam wniosek, że właśnie obecnie w czasach wolności kobiety pokazały czym wybierają czyli na pewno nie inteligencją.

Jakby dodać do tego, że rozmnaża się głównie patologia bazująca na pomocy społecznej czyli nie za inteligentna to obraz świata nie przedstawia się zbyt optymistycznie.

 

Dawniej pary kojarzyli rodzice i średnia inteligencja rosła.

Dawniej mężczyźni inteligentni dochodzili częściej do zamożności przez co byli preferowani jako kandydaci na mężów i ojców.

Owszem zdarzały się skoki w bok z biednymi przystojniakami, ale nie miało to takiej skali jak obecnie.

 

Dawniej nie zbyt inteligentnych eliminowała "nagroda Darwina" za nim dorośli do kopulacji. Obecnie "służba zdrowia" potrafi im przedłużyć beztroskie życie.

 

11 godzin temu, smerf napisał:

Poza tym zastanówcie się po co kobiecie inteligentny facet po to, żeby zobaczyła guzik w razie rozstania? Przecież inteligentny facet nie da się oskubać, wrobić w pieluchy czy owinąć wokół palca kobiecie

Dodaj, że to w czasach obecnych w których wprowadzono szeroko pojęte zabezpieczenie interesów kobiet w postaci alimentów i wszelkiego rodzaju grantów od tzw państwa opiekuńczego.

Dawniej tego nie było więc preferowany był ktoś zaradny życiowo co w sporej części wiąże się z inteligencją.

 

13 godzin temu, NoHope napisał:

Nasi męscy przodkowie to wiedzieli dlatego kontrolowali kobiecą seksualność. 

 

Tak.

13 godzin temu, NoHope napisał:

Z resztą według różnych badań DNA i tak dalej wychodzi, że na jednego chłopa rozmnażały się 4 kobiety. To znaczy, że alfy brały wszystko a większość chłopów to były incele.

Nie.

 

1.Od czasów pierwszych państw władcy mieli haremy liczące w setkach lub nawet tysiącach kobiet.

2.Dużo młodych mężczyzn ginęło na wojnach plemiennych oraz potem na międzypaństwowych.

 

2.Do tego podczas zajmowania danego terenu czy grodu praktykowane było wyżynanie osób płci męskiej, a kobiety brane do siebie i traktowane jako zasób rodzący dzieci czyli powiększający wielkość plemienia.

Zresztą sam to potwierdziłeś podając przykłady z Biblii.

 

4.Do tego ogólnie młode chłopaki lubią ryzyko co czasem eliminowało ich z życia lub stawali się kalekami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lumineer

 

Olszak zrobił kiedyś taki film o Tinderze z perspektywy faceta i była w nim konkluzja - jeśli nie jesteś przystojny lepiej nie wgłębiaj się w to jak ludzie dobierają się w związki bo przestaniesz chcieć być w związku. Tego filmu już nie ma na YT - ciekawe czemu?

 

Być może Cię to rozbawi ale są ludzie, którzy znając cały ten mechanizm wchodzili w małżeństwa, co uratowało im potem dupę przy rozwodzie 😜 Sprawy mają się bowiem tak, że Ty jako kobieta masz nieporównywalnie większy wybór potencjalnych partnerów seksualnych / do związku niż facet.

 

Przeciętna kobieta ma mniej więcej taki wybór jak facet z topki tych mitycznych "20%". 0 żalu o to do Was - tak działa biologia i albo ktoś się decyduje żeby w tym uczestniczyć świadomie albo odpuszcza.

 

Kobieta może sobie iść przez życie na nieświadomce bo cuckold-Państwo daje Wam całkowitą ochronę w postaci alimentów, świadczeń socjalnych dla samotnych matek, pigułki antykoncepcyjnej (od niej zaczęło się skakanie po karuzelach bo nie macie sankcji zajścia w ciążę etc.) ale facet na nieświadomce? Oj kierwa nie :D To samobójstwo w dzisiejszych czasach gdzie już prawie połowa małżeństw kończy się rozwodem i to facet jest zgnojony finansowo.

 

Cały dylemat bycia w związkach / odpuszczenia dla mnie to tzw. "dylemat śniadaniowy" - czy jesteś w stanie jeść śniadania samotnie?

Wynika on z tego, że o ile kobietę do seksu (czyli zjedzenia kolacji) jest w dzisiejszych czasach względnie łatwo znaleźć o tyle już do śniadania (czyli do seksu + zostanie na noc co oznacza, że kogoś lubisz i interesuje Cię jego osobowość + zakładasz jakieś zaufanie) jest dziś bardzo ciężko. Oczywiście nie wszystkim - ja jestem średnio przystojny, średnio zamożny etc. więc piszę z perspektywy takiego chłopaka.

 

AD 2022 facet, który nie boi się samotności + ogarnia kwestie seksu bez związku może dopiero w jakikolwiek sposób próbować wchodzić w związki nie z pozycji petenta i żebraka (a tym jest przytłaczająca większość mężczyzn w stosunku do kobiet) a równorzędnej strony do jakichkolwiek relacji. Tobie, jako kobiecie, wystarczy odpalenie Tindera czy pójście na jakąkolwiek imprezę i masz co chcesz - seks lub związek - u facetów tak to nie wygląda.

 

Moim punktem wyjścia jest stwierdzenie, że życie może być naprawdę piękne i ekscytujące co implikuje pytanie - czy "dołożenie" kolejnej osoby (związku) tego nie zmieni in minus. Ciekawa perspektywa prawda?

Większość ludzi strasznie boi się samotności, truchleją na samą myśl, że budzą się sami etc. A ja, od 2,5 roku, odmówiłem kilku kobietom tego żeby zostały na noc bo lubię poranki w samotności. Cholerny spokój, cisza i możliwość popatrzenia na wschód słońca.

 

Lubię swoje życie, fakt ostatnio nie miałem nawet wolnych weekendów (szkoła + praca) ale zbliża się czas zwolnienia obrotów i wiesz co? Ewentualny wyjazd gdziekolwiek samemu absolutnie mnie nie peszy, wręcz przeciwnie, 90% moich wyjazdów za granicę (czy to w celu odpoczynku czy służbowych) było w trybie single i zawsze poznawałem kupę nowych ludzi. Co więcej - mam dużo więcej pozytywnych wspomnień z wyjazdu w trybie solo niż z kobietami.

 

Kobietom jest cholernie trudno zrozumieć, że jest grupa facetów, którzy lubią samotność i nie potrzeba im takiego stopnia socjalizacji i potwierdzeń / dowodów społecznych jak kobietom, a co zabawniejsze, Wy dziewczyny, macie jebla na punkcie "oswajania" takich facetów, Was to niesamowicie kręci.

 

Problem polega na tym, że jak już "oswoicie" to zaczyna się Wam taki facet nudzić ale to opowieść na inną bajkę.

 

Cytat

 

Podobny poziom inteligencji jest moim zdaniem niezbędny w LTR, by się sobą nie znudzić, i nie przestać się lubić i szanować,

 

 

Pewnie - ile kierwa można słuchać o "frenczu", "co powiedziała Kinga" czy innych bzdurach i pewnie że milej byłoby pogadać o czymś realnym (albo nawet czy Studnicki w 39 roku miał rację :P  :P  :P )  ale to już jest sfera bonusa nad bonusami :D 

 

 

@Anna - znów się do mnie sadzisz za to, że napisałem że mnie 30+ nie interesują :D Pokazałem z własnego życia przykład jak Wy kombinujecie i jakie są często Wasze, kobiece zachowania i dylematy. I tak - w 75% jestem przekonany żeby to uciąć bo tak wyrachowany nie jestem ale sporo kobiet, w odwróconej sytuacji, by w to weszło.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lumineer napisał:

Moim zdaniem rozumem pożądania rozbudzić się nie da - albo jest od początku, albo go nie ma.

 

Mam inne doświadczenie.

Przy czym nie piszę że to jest dobre, potrafi mocno rozmazać obraz. 

Szczególnie Wy, kobiety jesteście na to podatne. Do Was idzie przez uszy, do nas przez oczy. Taka natura. 

 

Choć to prawdziwe pożądanie, kiedy ludzie emanują dla siebie czymś nieokreślonym ale mocno pociągającym, w ich zachowaniu widać że nie mogą oczu od siebie oderwać, tego nie da się podrobić. 

Widać to często w pierwszej fazie zakochania, później różnie z tym bywa. 

Szczęśliwi Ci, którym udaje się to zachować. To jest siła, która pozwala nam nawzajem znosić siebie. Inaczej traktujesz człowieka z którym masz mnóstwo przyjemnych chwil, tego nie da się obejść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwy związek może stworzyć tylko ten co nie boi się samotności.

 
Mnie strasznie irytuje to parcie na zacieśnienia relacji (stabilizacja) przez kobiety tak jakby nie rozumiały, że właśnie w tym jest cały smaczek by nie wyciskać innych aż zostanie wiór tylko spotykać się na zasadach samodzielnych i samowystarczalnych światów.

 

Te gadanie, że pożądanie w związku nie zgaśnie jak się dba to imo mrzonki iście Disneyowskie.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Sprawy mają się bowiem tak, że Ty jako kobieta masz nieporównywalnie większy wybór potencjalnych partnerów seksualnych / do związku niż facet.

Kobiety mają znacznie gorzej.

 

Je pociągają najlepsi.

 

Co za tym idzie muszą się szarpać o tych "najlepszych" (niech będzie, że 10 facetów na 100 kobiecie się podoba). 

Stąd wybory czekoladopodobne mimo, że w teorii jest ich wiele nie będą pociągające a wręcz obrzydzać.

Jeśli na horyzoncie dana kobieta widzi, że ma fajne ciasteczko i nawet jak jest szansa 1% to ona będzie za tym 1% szansy uganiać, odrzucając innych kandydatów.

To po prostu hipergamia w czystej postaci i nie godzenie się na to co INWIDUALNA KOBIETA uważa za atrakcyjne.

(Pamiętajmy, że kobiety są eugenikami rasy ludzkiej).

 

Kobiety rywalizują o najlepszych z mężczyzn z innymi kobietami i trudność polega na tym, że Ci najlepsi mają ogromny wybór oraz nie chcą dać związku/relacji który by ją prywatnie usatysfakcjonowała. Stąd kobiety pieprzą się z "alfą" a potem szybko lgną do pana, który ją utrzyma czyli do tego co forum nazywa "betą".

 

Kobieta jest niezwykle praktyczna w takim wypadku, natomiast są problemy tego typu myślenia "praktycznego" i praktyczność bez pomocy pierwszego męża jakim jest państwo, mogłoby się skończyć tragicznie i w normalnych warunkach by tak było. Czyli jej śmiercią i dziecka, stąd panie mają ogromne zapotrzebowanie na bezpieczeństwo między innymi. Bo jak to mawiają - zły wybór boli przez całe życie.

 

Rządy specjalnie zachęcają kobiety by rasa się degenerowała i kobieta szła za tym co jest "złe" ale dające emocje. Jest w tym cel, bo rządom nie zależy na zdrowiu rasy i zdrowym funkcjonowaniu oraz wybieraniu zdrowych holistycznie panów do rozpłodu.

Podobnie jak koleś od narkotyków zachęca do przyjemności, która może zrujnować życie ale również sprzedaje emocje i haj, nie mówiąc o reperkusjach odstawienia.

 

Dzisiejsze kobiety podążają drogą samo-destrukcji bo tak zostały nauczone.

Polecam obejrzeć od 0:30 (ustawione od odpowiedniej min) do 2:50. 

 

Także dwie minutki fajnie opowiedzą o co chodzi.

 

 

 

P.S - powodzenia stosować swoje myślenie praktyczne na mężczyźnie wysokiej jakości 🙂 

Nie polecam.

 

Pamiętajmy, że kobieta dostanie może i nawet ten seks od tych 15% ale nie dostanie tego czego najbardziej jej zależy, czyli związku oraz opieki od gościa, którego chce masa kobiet. Kobieta pragnie wyłowić "diamencik" i by był tylko jej oraz by inne pożądały jej faceta, wtedy wie że dobrze zrobiła i jest dowód społeczny oraz miłość jest trwała. Kobiety są niezwykle prymitywne w tym aspekcie ale z drugiej strony, jakże cwane bo masa im mówi kto i co jest atrakcyjne.

 

Kobiety konkurują z innymi kobietami - nie z mężczyznami. Jednak pytanie kogo najbardziej pragnie kobieta?

 

Kogoś super inteligentnego? A może ze statusem? A może z majątkiem? - otóż nie.

Wszystkie te cechy może mieć samiec tzw "Beta".

 

Odpowiedź pozostawiam wam. 

Według mnie istnieją dwa rozwiązania - jedno podałem wyżej mniej więcej na początku. 

 

Odpowiedzi poszukajcie wewnątrz was panowie, bowiem tam jest wasza odpowiedź i rozwiązanie zagadki.

Ja swoje potwierdzenie w tym temacie dostałem i jestem już swojego pewny czego kobiety realnie pragną. 

 

Każda z pań, które się wypowiedziały miała rację, każda z pań nie miała racji 🙂 

Ale każda będzie chciała jednego.

 

Zdrówka.

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie jaki jest problem z inteligencją? Ludzi, którzy ją wykazują jest statystycznie dużo mniej. Oczywiście może to być różnorako pojmowane, ale z grubsza jak ktoś jest inteligentny to raczej cechuje się ciekawością świata, czasem też znudzeniem takimi przyziemnymi rzeczami. 

Jeśli chodzi o facetów to fakt... jest pewnie dużo przygłupów co oprócz piwka, sportu, hazardu czy innych emocji i życia od piątku do piątku nie wykazują większych zainteresowań, ale wydaje mi się, że właśnie tacy mają częściej kobiety. Są bardziej fizyczni, prości w obsłudze więc kobieta ma w zasadzie to czego potrzebuje - emocje, seks, ich czas wolny, umysł nietrudny do urobienia etc. Czasem mogą być problemy z kasą albo jakieś inne awantury w domu, ale w sumie patrząc na to, że kobiety to chyba lubią się kłócić to przynajmniej nie jest nudno. Jest natomiast statystycznie dużo więcej facetów, którzy mają coś tam w głowie - niekoniecznie są mega zaradni życiowo w każdej kwestii, ale np. mają mega rozkminione pewne tematy, są dobrzy w jakimś fachu, czytają książki i mają rozwlekłe zainteresowania: historia, technologia, polityka... po prostu mają to "coś", swoją zajawkę która jest ponad przyziemne rzeczy o której mogą debatować godzinami - niestety zazwyczaj z innym ogarnietym gościem, bo... 

 

... kobiety w miażdżącej statystyce są bardziej przyziemne. Trzeba wymienić pościel na bardziej wiosenną, wyprać firany, pomalować paznokcie ogarnąć nowy przepis etc. Mnie np. ostatnio rozbroiło kilka razy, jak oglądałem kilka tik-toków, gdzie wypowiada się kobieta na temat związków (niestety w typowo ego-centryczny, narcystyczny i charakterystyczny dla tych czasów sposób), a w komentarzach kobiety które: 

 - zachwalają jej fryzurę; 
 - zachwalają jej okulary;

 - zachwalają jej paznokcie. 
Za chwile widzę, że inna kobieta się wypowiada, jedząc obiad i widzę podobny trend + zapytanie o przepis. Nie ma w tym teoretycznie nic złego, ale to często pokazuje na jakich odmiennych płaszczyznach funkcjonujemy... 

Uważam się za osobą inteligentną - może nie wybitnie, ale jednak. Mam aktualnie możliwość umawiania się z kobietą, która nie przejawia żadnych cech związanych przez pojmowaną przeze mnie inteligencję tzn. nie czyta książek, nie interesują ją intelektualne rozrywki, pracuje w sklepie i żyje właśnie takimi przyziemnymi rzeczami. Absolutnie nie umniejsza mi to, że ona nie jest jakąś wysoko postawioną kobietą z wykształceniem, statusem etc. - w odróżnieniu od podejścia z drugiej strony kompletnie wiszą mnie zarobki, status etc. Problem natomiast jest gdzieś indziej - o ile możemy mieć całkiem fajny seks, jako tako sobie ogarnąć życie to jak w ogóle przetrwać w takiej relacji, gdzie te światy są tak odległe? Ona będzie mi opowiadać o promocjach w mięsnym, a ja jej o tym co ostatnio przeczytałem albo czego się nauczyłem - ani jedna ani druga strona nie jest w stanie zaciekawić siebie na tej płaszczyźnie i działa to wręcz odpychająco. Myślę, że w drugą stronę zadziałałoby to podobnie - inteligentna kobieta może nie czuć satysfakcji bycia z facetem przystojnym ale głupim, aczkolwiek jeśli wystarczy jej dobry seks to w sumie być może jest wygrana w takim układzie, bo czasem mi się wydaje że one traktują nas facetów jako zbędne przedłużenie penisa. 

Podsumowując - jeśli jedna osoba inteligentna spotyka drugą, to na samej tej płaszczyźnie mogą złapać mega relacje. Jeśli są dwa przeciwstawne światy - ciężko. Może coś w tym jest, że mnożą się Ci mniej inteligentni, a Ci bardziej mają z tym problem i może ich przeznaczeniem jest spełnianie innych ważnych ról w społeczeństwie... 

Trzeba by się było też zastanowić, czym jest inteligencja bo myślę, że to szeroki termin, który może czasem kontrastować z innymi cechami które się wzajemnie wykluczają. 

 

On 4/8/2022 at 11:27 PM, deomi said:

Ja jestem ponadprzeciętnie inteligentna jak na kobietę i ciężko mi wytrzymać z większoscią ludzi, a jeszcze znając blackpill i te wszystkie ludzkie gierki to często i gęsto dostaje  jakiegoś wenętrznego rozpierdolu 🤣 czasami mnie to bawi ;) a czasami wewnętrzenie rozpierda...a panująca na tym świeie hipokryzja, idiotyzm, debilizm, chciwość, zazdrość, zakłamanie, manipulacje


Dokładnie tak jest - bycie inteligentnym to dar i przekleństwo zarazem. Szukam w sobie tej umiejętności dopasowania się czasem, ale na dłuższą metę to i tak jest męczące. 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

@Anna - znów się do mnie sadzisz za to, że napisałem że mnie 30+ nie interesują :D Pokazałem z własnego życia przykład jak Wy kombinujecie i jakie są często Wasze, kobiece zachowania i dylematy. I tak - w 75% jestem przekonany żeby to uciąć bo tak wyrachowany nie jestem ale sporo kobiet, w odwróconej sytuacji, by w to weszło.

Co ja poradzę, że przez swoje wpisy stajesz się moim ulubieńcem. I w moim nawiązaniu nie chodzi tu o wiek. Wreszcie masz 30- z dobrym charakterem i choć to szara mysz 7/10 (?😂) to jednak ujdzie gdyby nie ten ubiór i fryzura. Eh życie jest dla niektórych bezwzględne;)

 

Przy tym piszesz, że sam jesteś przeciętny, choć wydaje Ci się ze zasługujesz na więcej:

1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

ja jestem średnio przystojny, średnio zamożny etc (vs, serce i ambicja podpowiada Ci cyt:" stać Cię na coś więcej")

Przypomniał mi się moja narcystyczna miłość sprzed lat. Najpierw zadał sobie trud by mnie w sobie rozkochać, jak się dokonało zniesmaczony stwierdził: "wiesz ja potrzebuję pięknej a ty jesteś tylko ładna". Teraz mnie to śmieszy, ale wcześniej do śmiechu mi nie było.

 

Problem w tym, że jako ludzie mamy różne zestawy pozytywnych cech. Inteligencja, uroda, dobre cechy osobowościowe, przyjemny charakter, głęboka duchowość, empatia, wrażliwość, zaradność, kapitał kulturowy, talent. Niestety, choć to może wydać się szokujące- pakiety zdarzają się bardzo rzadko. Trzeba nam wybierać patrząc przez pryzmat tego, ze sami nie jesteśmy wcale chodzącą perfekcją a ludźmi z brakami. Zresztą dla osób bez wybujałego ego, zdroworozsądkowych może być budujące, że ten drugi przymknie czasami oko i my przymkniemy ( przy dobrej woli zawsze można i warto nad sobą pracować-co też bywa przyjemne)

Edytowane przez Anna
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, icman napisał:

Szczęśliwy związek może stworzyć tylko ten co nie boi się samotności.

 
Mnie strasznie irytuje to parcie na zacieśnienia relacji (stabilizacja) przez kobiety tak jakby nie rozumiały, że właśnie w tym jest cały smaczek by nie wyciskać innych aż zostanie wiór tylko spotykać się na zasadach samodzielnych i samowystarczalnych światów.

 

Te gadanie, że pożądanie w związku nie zgaśnie jak się dba to imo mrzonki iście Disneyowskie.

Ja mam takie samo zdanie jak Ty.

Ale w moim przypadku widzę, że to faceci chcą zbyt szybko wchodzić na inny poziom. Ja lubię swoje życie i nie mam zamiaru ustępować w kwestii rezygnacji ze swojego rozwoju, zainteresowań. Nie lubię jak ktoś naciska na mnie w kwestii deklaracji, gdzie ciężko jest mówić o tym, że 2 strona ma status nawet kolegi.

Wtedy ja się wycofuję szybko.  Właśnie wszytsko ma się dziać swoim tempem.

Edytowane przez Lady Bathory
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Anna napisał:

Problem w tym, że jako ludzie mamy różne zestawy pozytywnych cech. Inteligencja, uroda, dobre cechy osobowościowe, przyjemny charakter, głęboka duchowość, empatia, wrażliwość, zaradność, kapitał kulturowy, talent. Niestety, choć to może wydać się szokujące- pakiety zdarzają się bardzo rzadko. Trzeba nam wybierać patrząc przez pryzmat tego, ze sami nie jesteśmy wcale chodzącą perfekcją a ludźmi z brakami.

On się po prostu nie zakochał w tej dziewczynie. Jakby nim stelepnęło, to uważałby, że ładnie jej w tej fryzurze, że jest super bez makijażu.

Przecież miłości, zauroczenia doświadczył gdzieś tam każdy, a nie tylko genetyczny freak - Angelina Jolie, a wyglądamy wszyscy jak wyglądamy. Jak jest zauroczeniowy plaskacz, to podoba się czyjaś szpara między zębami, wada wymowy, piskliwy głos.

Najgorzej w życiu być dla kogoś brokułą - czyli zdrową, racjonalną, pożywną opcją. I kombinujesz - czy brokuła ugotować, czy na surowo, czy w sałatce, żeby lepiej się jadło.

Trzeba być dla kogoś w życiu kremówką z widmem konsekwencji w postaci nadciągającego nadciśnienia - wiesz, że kaloryczna, że nie ma wartości odżywczych, lekarz zabronił - ale ciągnie do niej jak cholera. Nie rozkminasz, jak chcesz żeby kremówka była podana - chcesz ją wsadzić do gęby i zlizać talerzyk.

(sorry, chyba cukier mi spadł i mnie poniosło - idę wszamać coś na słodko ;))

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Sundance Kid napisał:

o czym jasno świadczy wynik tego doboru

Dobór naturalny to mit i by-zy-du-ra do sześcianu, gdyby faktycznie dobór naturalny działał to po tych wszystkich latach ewolucji bylibyśmy istotami doskonałymi albo prawie doskonałymi a przecież tak nie jest - np. choroby genetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Amperka said:

On się po prostu nie zakochał w tej dziewczynie. Jakby nim stelepnęło, to uważałby, że ładnie jej w tej fryzurze, że jest super bez makijażu.

Google translate:

Quote

On jeszcze nie ma problemów mentalnych. Jakby go pojebało, to by nie dostrzegał, że dziewczyna nie potrafi o siebie zabać.

Proszę! :)

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.