Skocz do zawartości

Rynek matrymonialny w Polsce A. D. 2023 - w ujęciu szerokim - męskie uwagi, spostrzeżenia, tipy, porady i przemyślenia...


niemlodyjoda

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele ciekawych przemyśleń ale ja odniosę się do kilku:

 

9 godzin temu, zychu napisał(a):

Tylko chwilowo, bo Ukrainki szybko odfrunęły na Zachód, a jeżeli już kogoś tu znalazły, to nie przeciętnego mirka śliniącego się na myśl o wdzięcznej paszynce, ale gościa powyżej przeciętnej. I to właśnie wkurwiało Polki - że im swietłany podbiorą lepsze kąski, a nie że im mężów-niedojdów odbiją.

 

Trochę mnie tym rozbawiłeś, a trochę podbiłeś ego ;) 

Ale zgadzam się - uważam, że masa tych dziewczyn, przynajmniej z mojego otoczenia, jest już na zachodzie. Nie oszukujmy się - Niemiec, Anglik, Holender czy Francuz jest bardziej łakomym pod względem ekonomicznym kąskiem niż Polak.  Nie wspominam już o tym jak szeroko swoje drzwi otworzyła dla Ukraińców Kanada (poczytajcie sobie kto tam z Ukrainy wyemigrował zaraz po II WŚ - głównie upowcy).

 

Kobiety z Ukrainy mają swoje + jak i - - jak każde. To nie są anielice ale uważam, że zwrot z inwestycji może być wyższy niż w przypadku Polki (o czym dalej).

 

Z tym co napisałeś o najeździe cudzoziemców na Ukrainę - mieszkałem przed Wojną w Kijowie - to co się dzieje w Krakowie od pt do niedzieli to igraszka w porównaniu do tego co się tam odjebywało i co urządzali Brytole, Ciapaki i Mokebki.

 

9 godzin temu, Januszek852 napisał(a):

Moim zdaniem wniosek jest z tego taki, że większość Polek jednak chce (lub przynajmniej deklaruje, że chce) mieć dzieci. Oczywiście na tę podupadłą stronę też trafia jakiś mały wycinek i raczej specyficznie myślących (na tinderze pewnie byłoby mniej chcących dzieci), ale jednak pewnie wciąż przeważają takie, które chcą.

 

A contrario - 68 proc. Polek w wieku 18-45 lat nie chce lub nie wie, czy chce powiększyć rodzinę – wynika z badania CBOS „Postawy prokreacyjne kobiet”. Tylko co trzecia kobieta w wieku reprodukcyjnym planuje potomstwo – wynika z raportu CBOS. -  https://www.mp.pl/pacjent/ginekologia/aktualnosci/322438,68-polek-nie-chce-lub-waha-sie-czy-miec-dzieci

 

9 godzin temu, Krugerrand napisał(a):

Tak. W moim otoczeniu coraz więcej. Nawet panowie po rozwodach nie za bardzo chcą już jakichkolwiek zwązków. Oni po prostu nauczeni własnymi błędami zaczynają zdawać sobie sprawę, że nawet zwykłe związki, niekoniecznie małżeństwa, to dla panów żaden interes. Są też panowie stanu wolnego, którym rośnie świadomość poprzez obserwację otoczenia. Jeden znajomy trochę się zasiedział na piwie i komentarz innego znajomego stanu wolnego: wrócił do domu zmierzyć się z gniewem swojej żony. Bezcenne😁

 

+

 

Godzinę temu, spacemarine napisał(a):

To ja napisze co będzie czyli gdzie ten cyrk zmierza, wg szacunków do 2030r 45% kobiet będzie singielkami w USA , ten trend również ma miejsce w Polsce. Hipergamia robi swoje i mało który facet spełnia wygórowane oczekiwania.

https://medium.com/hello-love/study-predicts-45-of-women-will-be-single-by-2030-1fbc99bad6a8

 

Odnoszę wrażenie, że bardzo wielkimi krokami zbliżamy się do rzeczywistości opisywanej w filmie "Her" - bardzo Wam polecam go obejrzeć:

https://www.filmweb.pl/film/Ona-2013-646395

 

W skrócie - świat samotności w którym substytutem związku jest AI a substytutem bliskości fizycznej lalka.

 

8 godzin temu, mac napisał(a):

W Warszawie jestem raz na jakiś czas i to, co widzę tylko mnie bardziej wycofuje. Wystarczy mi spojrzenie w ryj takiej przeciętnej pannicy i już wszystko wiem.

 

To jest zupełnie oddzielny temat jakie ludzie mają wyrazy twarzy na Polskich ulicach ale z Paniami to jest miód - kiedyś, jak byłem bardzo młody myślałem, że to ja jestem tak ujowy że laski mają takie wyrazy twarzy ale z takiego myślenia wyleczyły mnie:

- rozmowy z kumplami - mają tak samo

- randkowanie z kobietami z innych krajów - serio nawet jak laska mnie w kiblu spuszczała albo była niezainteresowania to takiej suczej miny jak nasze rodaczki nigdy nie spotkałem.

 

Oczywiście Paniom zmienia się wyraz twarzy kiedy coś chcą (mają jakiś interes) albo widzą osobnika odpowiednio wysoko w drabince genetycznej.

 

8 godzin temu, mac napisał(a):

Jednym słowem trzeba przeżyć system randek i selekcji, żeby sobie odpuścić temat. Ja już nie rozumiem tego świata od kilku lat.

 

Ja myślę, że trzeba randkowac i być w związkach żeby wyrobić sobie samemu opinię i wtedy zadać sobie pytanie - czy jestem gotów ponieść koszty (psychiczne, emocjonalne i finansowe) jakie niesie ze sobą związek aby uzyskać następujące (tu zależy na czym komu zależy w stosunku do kobiet - seks, bliskość, wspólny budżet) profity.

 

To jest powiązane z tym:

 

7 godzin temu, Maurycy napisał(a):

Problem pojawia się, kiedy przeciętne kobiety celują w topke i są zawiedzione, że nie starczyło Chada dla każdej, a niestety tak to w rzeczywistości wygląda. Weźmy pod uwagę podstawowe wymagania dla każdej kobiety po studiach, które stanowią większość jeśli chodzi o rynek matrymonialny w miastach wojewódzkich:

 

-  wzrost 180 cm+,

-  w miarę szczupła (już nie wysportowana) sylwetka, 

-  wykształcenie wyższe, 

-  brak problemów z rzadkimi włosami, proste zęby itp. 

-  zarobki 7k-8k na rękę, co nie jest jakimś szałem, jeśli chodzi o miasta wojewódzkie

-  symetryczna twarz

 

To są w tym momencie wymagania podstawowe, które nie gwarantują, że zaliczysz, lub tego, że znajomość skończy się związkiem. To są wymagania kandydata na kandydata :D

 

Teraz zadajmy sobie pytanie - czy wykładając takie wartości jak @Maurycy wymienił powinieneś dostać przeciętną dziewczynę skoro to są nieprzeciętne walory wśród mężczyzn?

 

Dlatego właśnie piszę - towar w Polsce jest wyceniony za wysoko w stosunku do swojej wartości.

 

3 godziny temu, Pocztowy napisał(a):

Zwycięzcą jest czad, dziewczyna która się wykutasi i zrobi sobie miękkie lądowanie, przeciętniaczki z dostępem do atrakcyjnych mężczyzn, kobiety robiące duże pieniądze na spermiarzach i ewentualnie ja w wieku 40 lat z Azjatką na wakacjach, bo nie miałem szansy się wpieprzyć za młodu w poważnych związek, a po drodze udało mi się ustawić.

 

Stawiam tezę, że w życiu męskiej topki genetycznej tak wiele się nie zmieniło ale zwyciężczyniami są przeciętne Panie (5-7), które dostały szansę na zapłodnienie przez TOPkę genetyczną mężczyzn w wyniku wpadki bądź tego, że osobnik z topki ma słabą psychę i nie rozumie swoich możliwości. Do tego całkowite poluźnienie norm społecznych spowodowało, że Panie mogą się urwić bez konsekwencji + rozwinięta antykoncepcja chroni je przed wpadką.

 

Przegrany?

Normik - związki dla niego dopiero jak się Panie w jego zasięgu obruchają z Bad Boyami i Czadami aczkolwiek też normik dostał więszą szansę na niezobowiązujący seks (normy społeczne puściły).

 

6 godzin temu, Foxtrot napisał(a):

Jak najwcześniejsze rozpoczęcie zarabiania pieniędzy, możliwie szybkie wejście do branży docelowej - nawet na najniższym stanowisku.

 

Amen / ewentualnie własny biznes.

 

Godzinę temu, Orkan1990 napisał(a):

Zdecydowanie chcą. Nawet jeżeli mówią, że nie chcą, to tak naprawdę chcą, ale prawdopodobnie akurat nie z tym z kim na dany moment są w związku. 

 

(...)

 

Widzę to bardzo wyraźnie. Jest jeszcze takie zjawisko, że dziewczyna dobija do 30-stki i dostaje mieszkanie po babci/kasę na wkład własny od rodziców i kupuje duże mieszkanie pod zakładanie rodziny. Problemem jest jedynie znalezienie wkładki męskiej na stałe do tego układu. 

 

 

Mam dokładnie tę samą opinię. Coraz więcej takich kobiet.

 

BTW - @Obliteraror - 8000 zł netto - żarcie 2000 kredo na mieszkanie (wkład dają często rodzice) 2000, leasing fury 1000, rachunki 1000 + 2k na rozjebanie na głupoty (pamiętaj że kobiety rzadko płacą za wakacje czy wyjścia na miasto - frajer często się znajdzie) - HRówa w korpo spokojnie ma 8k. Jeśli nie zarabiasz dla tak żyjącej laski tak z 2.5 raza więcej albo nie jesteś Alvaro to szczerze mówiąc nie masz kart do gry w związek z nią.

 

To są moje obserwacje, patrzę po znajomych.

 

Godzinę temu, Orkan1990 napisał(a):

Wydaje się, że jest łatwiej. Ale na pewno nie dla każdego. Natomiast jeżeli ktoś ma pomysł na siebie i szuka, to moim zdaniem ma łatwiej.

 

 

Z tym się zgadzam w 100%. Nie wszystko jest stracone i trzeba próbować, najwyżej się nie uda.

 

Godzinę temu, Orkan1990 napisał(a):

 

18-25 lat - koncentracja na zdobyciu wykształcenia, zawodu, nauka angielskiego na poziomie biznesowym - niewiele więcej, a jeżeli chodzi o kobiety - warto wyłapywać doświadczenia, unikać raczej mieszkania razem i jest spora szansa, że wtedy się znajdzie materiał na przyszłą żonę - mam wiele przykładów ze swojego otoczenia, ja niestety nie miałem tego szczęścia.

Powyżej 25 - jeżeli zdobył wykształcenie i zawód to niech korzysta z życia, jeżeli nie - cały czas jest dobry czas na zmianę i rozwój, można jescze przetestować kilka nowych rzeczy, spróbować innej ścieżki kariery, a jeżeli chodzi o kobiety - tutaj powinna się rozpocząć właściwa część, ale trzeba być coraz ostrożniejszym. 

 

Amen.

 

Cytat

Instagram (...) Dla mnie reguła jest prosta - krajobrazy, zdjęcia w plenerze, ale w ubraniu - akceptowalne (choć tych z widoczną twarzą/sylwetką najlepiej jak najmniej). Zdjęcia w bikini, z wypiętym tyłkiem itd. - nieakceptowalne, szybka ewakuacja. 

 

Dokładnie ta sama zasada jak szukałem LTRki. Wypina dupsko = tylko do łóżka.

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

krokami zbliżamy

 

28 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

a substytutem bliskości fizycznej lalka

Ale to już się dzieje. Jeden ptyś z berlina sobie chwali 🤣.

28 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

Ja myślę, że trzeba randkowac i być w związkach żeby wyrobić sobie samemu opinię i wtedy zadać sobie pytanie

" Nic nie trzeba".😎 Coś mnie wzięli dzisiaj na cytaty Daria z Ślepnąc od świateł xD.

 

Po tym co tutaj przeczytałem i tym jak widzę jak na mnie samiczki reagują - będę ostatnim kręcącym sobie bekę czy krytykującym na poważnie Tygryska z berlina.

 

Trzeba to mieć swoją godność przede wszystkim - dlaczego mam przepłacać energia i czasem za to samo co ktoś z lepszymi genami ( na które w żaden sposób nie pracował) otrzymuje na pstryknięcie palcem.🤔🤔

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze jak zobaczyłem u mnie te rzeczy :)

 

Znajome co znam w większości chcą zakładać rodziny. 

 

Za dużo kolegów jako takich nie mam i czy tylko zamulają przed kompem ciężko mi powiedzieć. 

 

Wpływ apek randkowych istotnie zwiększył możliwościom poznanawania Chadem i pannom większej ilości adoratorow wraz z adoratorkami. 

 

Sporadycznie widzę mix związków multikulti i co było pisane wielokrotnie dla panny z Polski Polak gość jest jak robak odnosząc się do obcokrajowca. 

 

Większy ból pupy ze strony jak są cudzoziemki. 

 

Nie używam Instagrama. 

 

Karierowiczki są, panie się same potrafią utrzymać i mają podróże. 

 

Wychowanie ojców i córek osobiście nic nie znam. 

 

Randkuje trochę bardziej od 2017/2018 a wcześniej prawie nic. Nie porównam jak wejść w związek na tylu latach. Przespałem randkowanie tyle lat. 

 

O przygodne łóżko jak widzę trochę z opowiadań i tak jak miałem kobietki lubią te rikitiki. 

 

Na wsi nie mieszkałem. W miastach większych większe możliwości do poznawania pan. 

 

Poznawanie panien apki a warto czasem w galerii handlowej. 

 

Rady dla 18-25 randkować i doświad czac, dla powyżej 25 też zdobywać doświadczenia i siebie dawać na pierwszym miejscu 

:)

 

Mając jakieś pytania i odpowiedzi napisze. 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, niemlodyjoda said:

8000 zł netto - żarcie 2000 kredo na mieszkanie (wkład dają często rodzice) 2000, leasing fury 1000, rachunki 1000 + 2k na rozjebanie na głupoty (pamiętaj że kobiety rzadko płacą za wakacje czy wyjścia na miasto - frajer często się znajdzie) - HRówa w korpo spokojnie ma 8k. Jeśli nie zarabiasz dla tak żyjącej laski tak z 2.5 raza więcej albo nie jesteś Alvaro to szczerze mówiąc nie masz kart do gry w związek z nią.

 

To jest solidna penga nawet jak na osławione IT 24k netto to jest prawie 35k/UOP 32/B2B brutto. To jest kosmos pieniądz. Podniesienie tego z biurka to jest nie lada wyczyn i w zasadzie tylko procent IT może sobie na to pozwolić. NIe wiem jak w innych branżach ale myślę, że dla lekarza to standard stawka, prawnik to tylko w ramach własnej kancelarii i to najpewniej komornik/adwokat. Promil społeczeństwa jest wstanie spełnić takie warunki. 

 

Ale jak to mówił Kevin. High Value Man to minimum 10k$ miesięcznie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Reelag napisał(a):

To jest solidna penga nawet jak na osławione IT

Ja żyje na zbliżonym poziomie i jeśli wynajmujesz mieszkanie, a chcesz zaoszczędzić powiedzmy 2-3k miesięcznie z tego, to już kasy nie ma. Na papierze dużo, jak na Polaka dużo, generalnie niedużo. Kupno telefonu z takiej pensji za 6 koła to odkładanie 2-3 miechy.

 

25 minut temu, Reelag napisał(a):

NIe wiem jak w innych branżach ale myślę, że dla lekarza to standard stawka

Pensja rodzinnego.

Edytowane przez Pocztowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Reelag napisał(a):

NIe wiem jak w innych branżach ale myślę, że dla lekarza to standard stawka, prawnik to tylko w ramach własnej kancelarii i to najpewniej komornik/adwokat.

Tu mała dygresja, by nie rozwadniać ciekawego tematu :)

 

Pensje IT komornik by skwitował śmiechem (oczywiście nie każdy, bo do tych ośmiu dodaje np. jeszcze jedno zero), dobry prawnik in house (tj. na etacie w spółce) też miewa  sporo więcej netto niż 8k.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror @Pocztowy Miałem na myśli pensje 24k netto. 

 

9 minutes ago, Pocztowy said:

Ja żyje na zbliżonym poziomie i jeśli wynajmujesz mieszkanie, a chcesz zaoszczędzić powiedzmy 2-3k miesięcznie z tego, to już kasy nie ma. Na papierze dużo, jak na Polaka dużo, generalnie niedużo. Kupno telefonu z takiej pensji za 6 koła to odkładanie 2-3 miechy.

Wiem, bo miałem podobnie. Teraz jest ciut lepiej, ale daleko mi do 24k netto.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy Polki nie chcą / chcą rodzić dzieci i zakładać rodziny?

Znam statystyki dzietności, ale po laskach z którymi się spotykałem czy z którymi byłem nie mogę stwierdzić, że nie chcą rodzić dzieci. Praktycznie każda z nich ma już bąbla, a ostatnia ex zarzekała się, że ona na pewno nie chce mieć dzieci. Jednak pół roku po rozstaniu ze mną miała już zalaną formę. 

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy na rynku jest coraz więcej "biernych" facetów czyli gry komputerowe, wycofanie się etc.

Jeśli chodzi o moich znajomych to można powiedzieć, że około 80% z nich to kawalerowie. Nie są żadnymi flepiarzami, czasami spotkają się z jakimiś laskami, ale nie wchodzą w żadne związki. Na pewno nie biegają za dupami i nie traktują ich priorytetowo. 

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy wpływ aplikacji aplikacji randkowych na rynek matrymonialny - Tinder, Badoo, Bumblee jest istotny

Moim zdaniem ogromny.

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy dostrzegacie w swoim otoczeniu / na polskich ulicach wpływ konkurencji ze strony cudzoziemców

W swoim mieście nie, ale w mieście wojewódzkim gdzie pracuję już tak. Nierzadko mam okazję widywać Polki z zagraniczniakami. 

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy napływ kobiet spoza Polski jaki ma miejsce w ciągu ostatnich kilku lat cokolwiek zmienił?

Nie zauważyłem żeby cokolwiek zmienił. Większość znajomych mi facetów jak już wspominałem jest sama. Czasami spotkam parę Polak- Ukrainka, ale to wyjątki.

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy odczuwacie skutki korzystania z Instagrama przez kobiety i czy zauważacie różnicę w sposobie w jaki obie płcie go używają?

Nie mam instagrama, więc się nie wypowiem. Ale widzę jak ciągłe siedzenie z nosem w telefonie ryje beret witaminkom i facetom również. Ogółem smartfony bardzo zmieniły relacje międzyludzkie, oczywiście na gorsze.

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Czy odczuwacie różnice na rynku matrymonialnym pomiędzy dużymi miastami, a małymi miasteczkami i wsią?

Tak. U siebie w mieście widzę mało młodych kobiet, nie licząc gimbusiar czy licealistek. 

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Jak Wy odnajdujecie się na rynku matrymonialnym

Ja wypadłem z gry po swoim ostatnim ltr, czyli 3,5 roku temu. Od tamtego czasu byłem na dwóch randkach, które były totalnym niewypałem. 

Na dziś nikogo nie szukam, skupiam się na sobie. Jeśli kogoś poznam to fajnie, jeśli nie to trudno. Odkąd trafiłem na forum mam też większe wymagania, których nie spełnia większość witaminek (brak tatuaży, brak lewakowania, niepaląca i potrafiąca wysłowić się bez wulgaryzmów). 

 

10 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Jeśli szukacie w sposób aktywny kobiet gdzie je poznajecie, gdzie czujecie się z tym najlepiej, a które "miejsca" uważacie za niewarte uwagi?

Ja nie muszę szukać, poznaję mnóstwo kobiet w pracy i czuję się komfortowo w tych warunkach. Niektórzy tutaj wiedzą czym się zajmuję. 

Na pewno nie szukałbym w klubach ani na apkach randkowych.

 

11 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Jakie rady dalibyście "average Joe" (czyli po prostu normikowi), który ma teraz 18-25 lat, a jakie jeśli ma powyżej 25?

Żeby przede wszystkim skupić się na nauce, pracy, treningu. 

Lata 18-21 to też najlepszy czas na imprezowanie, poznawanie kobiet. W wieku szkolnym najłatwiej je wtedy poznawać, no i nie patrzą jeszcze aż tak na hajs. Oczywiście nie zawalając przy tym swoich obowiązków, one są na pierwszym miejscu. 

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

różnice na rynku matrymonialnym pomiędzy dużymi miastami, a małymi miasteczkami i wsią?

Zależy wedle czego zmierzymy.

Tu bazuje na miasteczku wielkości gminnym./zardzewiała rubież/

 

Pomykam  sobie jak menenel.

Łachy, smar, plamy,....Generalnie rooobol klasy ZERO.

....czasem jedynie buciki nie pasują, bo zdaży się w 'cynkach' wyskoczyc po zakupy.

W lokalsowych sklepach(bez reklamy) 

ekspedientki są  bajerowane (otfieraczem) i tyle. Żadnych dalszych intencji.

RESPONSYWNOŚĆ jest na poziomie 70%

 

Generalizując, tam gdzie wrony pionowo startują A samiczki zostały z braku innych OPCJI.....pierwotne mechanizmy SILNE SĄ.

BIOLOGI I BAJERY nie odszukasz.

.....no ja mogę, ale i tak flirtują.

💩

Godzinę temu, Chcni napisał(a):

smartfony bardzo zmieniły relacje międzyludzkie, oczywiście na gorsze

Czemu tu wieje takim pesimizmem?

To zajefajny filtr.

Jak widzisz kogoś z ryjem w telesronie, to do spuszczenia w kiblu i zwalniamy orbite.

Bez różnicy czy facet czy facetka.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to żeś dojebał do pieca, nie ma co :D A co mi tam (nie mogę tego podzielić to zedytuje na czerwono - wybacz mi moderacjo!)

 

11 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

- Czy Polki nie chcą / chcą rodzić dzieci i zakładać rodziny      ~ Patrząc na młodsze kobiety i te w moim wieku to.. chcą, ale nie napiszę nic nowego jeśli stwierdzę, że dochodzi do tego gdy przychodzi na taką decyzję już w sumie ostatni dzwonek. Bawić się póki zegar nie zacznie tykać, noo chyba, że wpadnie się wcześniej z jakimś Sebom czy innym "chadem" xD Więc ta decyzja nie jest ani przemyślana, ani planowana. Często wymuszona własną głupotą bądź co raz silniejszym ciśnieniem instynktu.


- Czy na rynku jest coraz więcej "biernych" facetów czyli gry komputerowe, wycofanie się etc. ~To jest akurat normalna reakcja i nie nazwę tego biernością, facetom się po prostu nie chce, znam kilku młodszych od siebie (i to tak od 8 do 12 lat) i oni nie widzą sensu czy jakichkolwiek plusów (poza jednym 😏 ) z lataniem za dziewuchami. Po co marnować czas, energię, nerwy itd. na kogoś, kto wychodzi z przeświadczenia, że jest wielką nagrodą, o którą trzeba wypruwać sobie flaki, wychodzić z siebie i stawać na głowie? Ja tych gości rozumiem bardzo dobrze, mało tego, sam zaczynam tak do tego podchodzić. Naprawdę, lepiej już "zmarnować" czas przed PCtem/konsolą, TV, w garażu czy robiąc to co się lubi robić, tym co nam sprawia frajdę, aniżeli "upadlać" się dla baby, a tak to w dużej mierze dziś wygląda. 


- Czy wpływ aplikacji aplikacji randkowych na rynek matrymonialny - Tinder, Badoo, Bumblee jest istotny? ~Jak najbardziej i nie chodzi tu tylko o aplikacje randkowe, ale ogólnie social media pokroju instagrama itp. Gdzie nawet gorzej niż przeciętna laska otrzymuje atencje większą od tej, którą otrzymywała w realu jej rówieśniczka takie +10 lat temu


- Czy dostrzegacie w swoim otoczeniu / na polskich ulicach wpływ konkurencji ze strony cudzoziemców? ~Nie wypowiem się, nie jestem typem podrywacza, ale fakt faktem kobiety z automatu (Polki, Ukrainki) na widok nawet ciemniejszego gruzina wykręcają głowy jak sowa na gałęzi - klasycznie, żadnych wymagań taki nie będzie miał stawiany (dobra praca, mieszkanie na własność i to najlepiej niemałe i w mieście, niestare auto, taki i taki wzrost, budowa ciała, kolor włosów, oczu itp itd. xD)


- Czy napływ kobiet spoza Polski jaki ma miejsce w ciągu ostatnich kilku lat cokolwiek zmienił? ~A ma miejsce? Ja tego nie zauważyłem - kompletnie (jeśli jakiś jest to chyba w jakimś minimalnym, procentowym wręcz stopniu). Ukrainek nawet nie mam zamiaru liczyć, może i bardziej bezpośrednie, zdecydowane od Polek, ale i bardziej wyrachowane i przebiegłe. Pań innej narodowości za bardzo nie dostrzegałem, nie miałem do czynienia - pewnie z tego względu, że większość (nawet jeśli nie były to Ukrainki) pochodzi po prostu z krajów satelickich/członkowskich byłego kołchozu sowieckiego (więc na jedno wychodzi - mental ten sam).


- Czy odczuwacie skutki korzystania z Instagrama przez kobiety i czy zauważacie różnicę w sposobie w jaki obie płcie go używają? ~Jak najbardziej, mało który z moich znajomych z tego korzysta, a jak któryś korzysta, to śledzi gości, którzy siedzą i robią za autorytet czy to w jakimś sporcie, pasji, hobby, którym się interesują. Nie ma jakiegoś dzielenia się ze światem zdjęć roznegliżowanego ciałka w dwuznacznych pozycjach, stanu emocjonalnego z danej chwili czy zdjęć pierdół, którymi się zajmują.


- Czy zauważyliście tendencję do "Bogacenie się" kobiet - pracując w korporacji i zarabiając powyżej 8 000 złotych stac je na wynajem / kredyt + auto + wakacje + Świadczenia socjalne państwa takie jak 800+ powoduje, iż aspekt ekonomiczny związków słabnie? ~Nie mam tutaj kompletnie żadnych obserwacji, często jednak spotykałem się z przypadkami "biednych studentek", które "stać" było na życie ponad możliwości co tłumaczone było jakimiś skrzywionymi formami relacji z dużo starszymi facetami ;)


- Czy zauważacie wpływ wychowania córek przez współczesnych ojców na ich postawy (córek, nie ojców)? ~To co ja zauważyłem to plaga kompletnego braku autorytetu/wzorca/ ojca w życiu i wychowanie przez samotną "madkę" i szkodliwy skutek tak i na dziewczyny jak i chłopców. Znam tylko jedną osobę i to jak własną kieszeń, która wychowywana była praktycznie przez matkę, a która wychowana została lepiej niż niejedna osoba z pełnej rodziny, ale to jest doprawdy wyjątkowy przypadek. Co do współczesnych ojców to dziewuchy, zarówno jak i chłopcy są wychowywani na miękkie kluchy, niezaradne, niezdarne wieczne (mentalnie) nastolatki, które nie rozumieją, że podejmowanie decyzji łączy się tak z pozytywnymi jak i negatywnymi skutkami.


- Czy dziś jest łatwiej wejśc w związek niż 20, 10 i 5 lat temu? ~Zdecydowanie tak. Dziś jeśli ktoś dobijając 30tki jest sam to będzie miał mega-kosmiczny problem znalezienia kogokolwiek sensownego, a będzie tylko i wyłącznie gorzej.


- Czy dziś łatwiej jest o przygodny seks niż 20, 10 i 5 lat temu? ~Dla zdecydowanej większości kobiet i wąskiego grona mężczyzn tak i to do tego stopnia, że wiele dziewczyn przerabia wręcz tych samych facetów, wyrabiając sobie zdanie na temat całej reszty przez pryzmat tych 10% jebaków.


- Czy odczuwacie różnice na rynku matrymonialnym pomiędzy dużymi miastami, a małymi miasteczkami i wsią? ~Tutaj to można w ogóle poruszyć temat różnic nie tylko pod względem rynku matrymonialnego, ale i poglądowego, ideowego czy politycznego. Im większe miasteczko/miasto tym większa degrengolada i skręt w kierunku dekadentyzmu równorzędnego nie tyle lewicowym, a już lewackim wartościom - o ile można je wartościami w ogóle nazwać :D Sam mieszkam na obrzeżach większego miasta i kobiet jest jak na lekarstwo, ciągnie je do miasta, do "high life'u" więc i dysproporcje pomiędzy płciami się powiększają co raz bardziej.


- Jak Wy odnajdujecie się na rynku matrymonialnym - uważacie, że jest ok, a może źle, jesteście / chcecie być w związku, a może zależy Wam tylko na przygodnym seksie a może szukacie kobiety do związku? ~Osobiście nie mam kompletnie parcia na cokolwiek, jestem jak ta trzcina kołysana przez wiatr, skupiam się obecnie na dokończeniu paru projektów i własnych zainteresowaniach. To ma jeszcze jakiś sens i poczucie spełnienia, satysfakcji.


- Jeśli szukacie w sposób aktywny kobiet gdzie je poznajecie, gdzie czujecie się z tym najlepiej, a które "miejsca" uważacie za niewarte uwagi? ~JW - nie szukam, nie wypowiadam się.

 

- Jakie rady dalibyście "average Joe" (czyli po prostu normikowi), który ma teraz 18-25 lat, a jakie jeśli ma powyżej 25? ~Zdobądź konkretny fach w ręku, nabierz doświadczenia, skup się na sobie, na swoich pasjach, nabieraj doświadczenia i nigdy, przenigdy nie uzależniaj szczęścia, spełnienia od obecności drugiej osoby. Jeśli sam w sobie nie będziesz potrafił go znaleźć, nie będziesz potrafił cieszyć się nim na własną rękę to tym bardziej nie staniesz się magicznie szczęśliwy gdy pojawi się ta jedna, jedyna, panna jednorożka ;) I najważniejsze - zero przejmowania się tym co ktoś może pomyśleć, powiedzieć na to co robisz, jak to robisz - rób swoje i lej z góry na dół na zdanie innych. 

 

Tyle ode mnie, spokojnej nocki panowie i udanego, owocnego tygodnia wszystkim ;)

 

 

P.S Moderację raz jeszcze przepraszam :3

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tornado napisał(a):

No pojechałeś.

Zgłaszam oficjalny protest. 

Garaż jak Jasna Góra. Jest TWI3RDZĄ.

Veto, veto! Ja tu przytaczając garaż jako przykład chciałem pokazać, że każdy spędza czas na tym i tam gdzie jest mu najbardziej komfortowo. Gry wideo, garaż, góry itp. itd - co kto lubi. Lepsze chyba to niż spalać czas, energię i zasoby dla babona ;)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczesne laski zdecydowanie są odklejone i chcą tylko brać nic nie dając od siebie. Co do portali randkowych nawet brzydkie nie odpisują. W sumie w drugą stronę też co to za przyjemność. Dostaję pary, ale jak przeglądam co się trafiło to tracę motywację. Była jedna trochę ładniejsza to się okazało, że miała Turka i oczekuje zaproszenia do restauracji na randkę. Zastanawiam się w takich sytuacjach czy jest tak biedna, że nie stać ją na jedzenie. No i czy kebaba z Turkiem codziennie opierdalała na zimno. Czasem się zdarzy, że na ulicy jakaś się obejrzy. Jednak zanim umysł to ogarnia to już po frytkach. Plus przeważnie to kontekst publiczny gdzie masa ludzi jest na kupie i nie ma nawet jak pogadać. Studentki już wybrzydzają o kilka lat różnicy wieku do góry. Miałem kiedyś pogląd, że tylko młoda dziewica na coś poważnego. Teraz uważam, że samicom jest bliżej do modliszki niż kogoś z kim wspólnie można iść przez życie. Ukrainki albo nie zostają długo w naszym kraju albo też gwiazdorzą. Trzeba po wojnie pojechać i zobaczyć czy coś się da ogarnąć. Trudno może być blond Julka, przynajmniej niech nie będzie brzydka. Kobiety i tak mnie zniechęciły do brania ślubu czy posiadania potomstwa. Nie wspominając o utracie zdrowia. Jednak z babą źle i bez baby tak samo źle. Główny inżynier miał duże poczucie humoru. Największa trudność to będzie znalezienie laski, która nie chce dzieci i nie ma poważnych chorób czy zaburzeń psychicznych. Ogólnie zauważyłem, że masa kobiet jest zarozumiała, pyskata, wyszczekana i przyjmuje dominującą postawę. Mają zbyt wielki safe zone, brak odpowiedzialności oraz stawianych im granic to wyrastają takie potworki. Każda dziewczyna, która na mnie leciała miała w sobie trochę skromności, pokory, serdeczności oraz brak wewnętrznej agresji. Nie spotykam teraz takich dziewczyn zbyt często. To cechy sztandarowe wymarłego gatunku albo reszty mało atrakcyjnych fizycznie panien.

 

Edytowane przez Ksanti
  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z większością wypowiedzi się zgadzam, to nie będę dublował akapitów. Odniosę się tylko do tych kwestii:

 

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał(a):

A contrario - 68 proc. Polek w wieku 18-45 lat nie chce lub nie wie, czy chce powiększyć rodzinę – wynika z badania CBOS „Postawy prokreacyjne kobiet”. Tylko co trzecia kobieta w wieku reprodukcyjnym planuje potomstwo – wynika z raportu CBOS. -  https://www.mp.pl/pacjent/ginekologia/aktualnosci/322438,68-polek-nie-chce-lub-waha-sie-czy-miec-dzieci

 

Moje doświadczenie sprzed kilku lat (zrobione na grupie ok 200 lasek 30+) dało raczej wynik w okolicy że 99 % chce dzieci. Co ciekawe nawet te co już miały jakieś i teoretycznie deklarowały, że już nie chcę (więcej), wkurzały się gdy wyskakiwałem z tekstem "o to fajnie się składa, bo ja dzieci nie planuje". Nagle padały teksty "a co jeśli mi się zmieni? Jeśli jednak z Tobą bym chciała"?

Jasne że to mała grupa, jasne że bardzo specyficzna (wiek 30+), ale ja bym podszedł mocno ostrożnie do tych deklaracji. Po prostu część lasek deklaruje że nie chce dzieci, żeby nie wystraszyć absztyfikanta już na pierwszych spotkaniach, zanim zacznie działać magia groty rozkoszy. To trochę tak samo jak mało który gość przychodzi na randkę z komunikatem że on to jest tutaj dla strategii "Pump and dump", bo nagle efekt jest jak w znanej scenie z "Pięknego umysłu":

 

 

Co do porady dla młodych Padawanów, to poza tym co tutaj padało (rozwój wykształcenia, budowanie pozycji zawodowej) dodałbym nacisk na języki obce i ....szukanie sobie partnerki w innym kraju.

Nawet nie chodzi o to że to ma być już ta jedna jedyna. Bardziej żeby poznać różnice na zasadzie kontrastu. Czasami to co bierzemy za "oczywistą oczywistość" np. w Polsce że trzeba sie mocno starać żeby zwrócić na siebie uwagę, w innym miejscu przychodzi samo z siebie. Nagle z polaka-kartoflaka zamieniamy się magicznie w Alwaro (tylko że dla innej nacji niż Słowianki). Pisałem o tym nie raz, to nie będę tutaj się powtarzał.

Dam tylko przykład dla niedowiarków. Zerknijcie sobie na kanał "Bez Planu" na YT. Gość podróżuje po świecie. Związał się z Latynoską (na oko pewnie ok 15-20 lat młodszą od niego. Zerknijcie od 41m 55 s.

 

YT-Bez-Planu.jpg

 

 

13 godzin temu, Krugerrand napisał(a):

Panie, kolosalny. Rośnie świadość do tej pory nieczego nieświadomych panów. 

 

12 godzin temu, Obliteraror napisał(a):

Wątpię. To nadal z moich obserwacji nisza nisz w świecie białych rycerzy, sojbojów i blue pilla, niezależnie od ich wieku czy posiadanego statusu.

 

W kwestii MGTOW skłaniam się raczej w stronę @Obliteraror. Po pierwsze to jakiś promil/ może procent? w populacji mężczyzn będących na rynku. Po drugie mam taką przewrotną tezę, że ten MGTOW jest totalnie niedostrzegany przez kobiety, ponieważ tą drogą idą raczej Ci nornicy z grupy 80% którzy są i tak "niewidoczni" dla kobiet (tam apropos badań pokazujących że większość kobiet celuje w górne 20% mężczyzn). Trochę tak jakbym ja przeczytał że panie 60+ przestają korzystać z Tindera. OK, ale i tak były już wcześniej odfiltrowane, więc nawet nie zobaczyłbym że nagle ich nie ma. To tak żebyście lepiej zrozumieli o co mi chodzi w kwesti postrzegania tego przez kobiety.

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Ksanti napisał(a):

Współczesne laski zdecydowanie są odklejone i chcą tylko brać nic nie dając od siebie. Co do portali randkowych nawet brzydkie nie odpisują. W sumie w drugą stronę też co to za przyjemność. Dostaję pary, ale jak przeglądam co się trafiło to tracę motywację. Była jedna trochę ładniejsza to się okazało, że miała Turka i oczekuje zaproszenia do restauracji na randkę. Zastanawiam się w takich sytuacjach czy jest tak biedna, że nie stać ją na jedzenie. No i czy kebaba z Turkiem codziennie opierdalała na zimno. Czasem się zdarzy, że na ulicy jakaś się obejrzy. Jednak zanim umysł to ogarnia to już po frytkach. Plus przeważnie to kontekst publiczny gdzie masa ludzi jest na kupie i nie ma nawet jak pogadać. Studentki już wybrzydzają o kilka lat różnicy wieku do góry. Miałem kiedyś pogląd, że tylko młoda dziewica na coś poważnego. Teraz uważam, że samicom jest bliżej do modliszki niż kogoś z kim wspólnie można iść przez życie. Ukrainki albo nie zostają długo w naszym kraju albo też gwiazdorzą. Trzeba po wojnie pojechać i zobaczyć czy coś się da ogarnąć. Trudno może być blond Julka, przynajmniej niech nie będzie brzydka. Kobiety i tak mnie zniechęciły do brania ślubu czy posiadania potomstwa. Nie wspominając o utracie zdrowia. Jednak z babą źle i bez baby tak samo źle. Główny inżynier miał duże poczucie humoru. Największa trudność to będzie znalezienie laski, która nie chce dzieci i nie ma poważnych chorób czy zaburzeń psychicznych. Ogólnie zauważyłem, że masa kobiet jest zarozumiała, pyskata, wyszczekana i przyjmuje dominującą postawę. Mają zbyt wielki safe zone, brak odpowiedzialności oraz stawianych im granic to wyrastają takie potworki. Każda dziewczyna, która na mnie leciała miała w sobie trochę skromności, pokory, serdeczności oraz brak wewnętrznej agresji. Nie spotykam teraz takich dziewczyn zbyt często. To cechy sztandarowe wymarłego gatunku albo reszty mało atrakcyjnych fizycznie panien.

 

Dziś laski zamiast wspierać faceta w dojściu na metę, czekają na jej linii i wybierają tych, co dobiegli, a to i tak mowa gdy już prime time mają za sobą.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał(a):

8000 zł netto - żarcie 2000 kredo na mieszkanie (wkład dają często rodzice) 2000, leasing fury 1000, rachunki 1000 + 2k na rozjebanie na głupoty (pamiętaj że kobiety rzadko płacą za wakacje czy wyjścia na miasto - frajer często się znajdzie) - HRówa w korpo spokojnie ma 8k. Jeśli nie zarabiasz dla tak żyjącej laski tak z 2.5 raza więcej albo nie jesteś Alvaro to szczerze mówiąc nie masz kart do gry w związek z nią.

Pełna zgoda tutaj. Trzeba mieć solidny lewar w relacjach z taką, i z resztą w sumie nie tylko taką kobietą jeżeli myśli się o dłuższej relacji, w której nie będzie się popychadłem. Moja ostatnia relacja była z korpo-kobietą która zarabiała parę tys. więcej ode mnie (szacunek jeszcze w miare był, utrzymywany innymi sposobami), potem dostała awans (szacunek się ulatniał jak powietrze z przebitego balonu), a potem rozbicie banku - zakup mieszkania z pomocą rodziców (szacunek przebił dno i spadał dalej, ona mnie już po prostu w tym momencie przestała potrzebować).

 

Duże oszczędności, własne mieszkanie, jakieś akcje o dużej wartości itp. - to czyni cuda. Wiele rzeczy, które panią by skłoniły do odejścia z gościem nie posiadającym zasobów, przy zasobnym facecie przejdzie (mam dowód w najbliższym otoczeniu). Im zasobów ma się więcej, tym lepiej. Ona nie musi znać dokładnej wartości ale musi czuć zapach tych zasobów. Nie można o to mieć pretensji, oprogramowanie szuka największej puli zasobów do wykorzystania na potrzeby potomstwa. Tak będzie z HRówą i z szarą myszką. I niestety - potencjał na duże zarobki w przyszłości gra rolę tylko do pewnego czasu. 

 

Prawo Brifaulta się kłania. Samica musi odnosić stałe korzyści żeby związek trwał. A co to za korzyść kiedy samiec przynosi do domu mniej niż ona? To chyba najważniejsza reguła, która powinna być wykładana w szkole zamiast budowy pantofelka. Dla przypomnienia:

 

1. Nawet jeżeli kobieta osiągnęła w przeszłości korzyści ze związku z danym mężczyzną, nie jest to gwarancją kontynuowania z nim związku.

2. Jeżeli kobieta przyrzeka mężczyźnie kontynuowanie związku z nim w przyszłości w zamian za korzyści uzyskiwane od niego dzisiaj to jej obietnica staje się nieważna wraz z przekazaniem obiecanej korzyści.

3. Męska obietnica dostarczenia świadczeń w przyszłości ma ograniczoną zdolność do zapewnienia ciągłości relacji z kobietą oraz wiąże kobietę tylko o ile czas oczekiwania na jej spełnienie jest krótki oraz do stopnia, w jakim kobieta ufa mężczyźnie, że ten obietnicy dotrzyma.

Edytowane przez Orkan1990
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak Wy odnajdujecie się na rynku matrymonialnym

 

 

Jest obrzydliwie, a nawet powiedziałbym mega obrzydliwie. To jak media społecznościowe i bogatsi faceci ale nie samcy niszczą tą drugą płeć zasługuje na miano najbardziej spierdolonych czasów jeśli chodzi o związki.

Jeśli już są to są nieszczere, bo facet zapierdala bla bla bla wszyscy wiemy o co chodzi, a księżniczka też wiemy o co chodzi więc szkoda mojego pisania i powtarzania braci z góry.

Nie wiem czy kiedykolwiek był większy dramat w dziejach. Potrzebujemy niestety wojny i to jest kurwa przykre.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@selfmademan jak przyjdzie wojna to pierwsi poginą ci co narzekają i mają najgorzej. Jeśli ma się pragnienie samobójstwa to lepiej chociaż niech będzie to życzenie indywidualne : )

 

@lxdead szkoda prądu, ja bym pojechał gdzieś w przyszłym roku za granicę łowić. Najlepiej w Europie (lub w PL poza miastami wojewódzkimi) z ekipą, bo samemu to lipa.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ksanti napisał(a):

 

@lxdead szkoda prądu, ja bym pojechał gdzieś w przyszłym roku za granicę łowić. Najlepiej w Europie (lub w PL poza miastami wojewódzkimi) z ekipą, bo samemu to lipa.

 

 

Znajomi co roku wyjeżdżają grupką do Azji -> Tajlandia, Kambodża itp. kierunki

Mnie to jakoś niespecjalnie ciągnie do takich rozrywek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wrzucę luźno, bo przebywam obecnie w Holandii, ale planuję niebawem wrócić na polski rynek matrymonialny po 4,5roku to się wypowiem szerzej wówczas.

 

Randkuję z Polkami, z Polonią i u mnie się generalnie poprawiło w momencie gdy zmieniłem nastawienie i poprawiłem skila, a mianowicie nauczyłem się podbijać do każdej laski, która mi się podoba (a gustuję w ładnych i młodych) i nie obrażać, nie dołować po odrzuceniu. No i traktuję to jako grę. Myślę że ta gamifikacja sporo pomogła. Udało mi się umówić na randkę z conajmniej połową przyatakowanych choć statysyk nie prowadziłem. Raz wylądowałem w łóżku i to ja nie chciałem związku więc temat wygasł. Niedawno byłem na randce z laską instagram 10/10 real od szyi w dół 10/10 twarz 6/10 i 18 lat młodszą. Acz zobaczymy co z tego wyjdzie. Moja obserwacja jest taka, że coraz więcej "normalnych" kobiet jeździ do pracy na zachód. Wcześniej tylko patola. 

 

Jeśli chodzi o Ukrainki tu w Holce, to wzrosła ich ilość na apkach randkowych, ale to nie to co w Polsce. Tutaj jest totalny śmietnik- babcie z dziećmi. Z jedną 36 letnią mamą nastolatka umówiłem się w celach badawczych i z nadzieją na figle. Mega rozczarowanie. Zimne to, niedostępne, ewidentnie rozczarowana że nie jestem milionerem. W Polsce jeszcze przed wojną miałem bardzo dobre doświadczenia z Ukrainkami. Tu do Holandii kwiat narodu ukraińskiego nie trafił.  Jak odpalam apke w Polsce to na prawdę jest wybór, matche i perspektywa.

 

Ja z kolei odnoszę wrażenie, że zachłyśnięcie się tą instagramową popularnością powoli laskom mija. Jakby zaczynają kleić, że to tania dopamina i nie o to chodzi. Sporo dziewczyn ma minimalistyczne socjale, więc tym bardziej trzeba atakować w realu.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Ksanti napisał(a):

Dostaję pary, ale jak przeglądam co się trafiło to tracę motywację. Była jedna trochę ładniejsza to się okazało, że miała Turka i oczekuje zaproszenia do restauracji na randkę. .

 


Zaraz chwila to witaminki teraz oczekują że zaprosi się je z ich chłopakiem Turkiem do restauracji? :)

Zreszta na portalach już piszą o randkach i inflacyjnych

 

 

Zauwazcie dodatkowy problem 80% facetów w pl dokłada do interesu w podatkach i nic z tego nie ma, najwięksi beneficjenci socjalu gardzą nimi i maja tylko wyższe wymagania. Czyli decfacto utrzymując społeczeństwo te żłobki szkoły infrastrukturę nie mając szansy na dzieci i rodzine utrzymujemy dzieci i witaminki małej puli mężczyzn którzy nie lożą na utrzymanie społeczeństwa tyle co te 80%. Inaczej mówiąc mamy ogromnie pasożytująca grupę na większości i będzie tylko gorzej. Te stare kociary będą głosować by dowalić większe podatki itd


 

Odnosnie wieku mając prawie 40 lat w Polsce możecie zapomnieć o młodszych, mimo ze dość dobrze wyglądam sylwetkowi to jak mówię ile mam lat to jest info ze jestem za stary. W tym kraju masz być perfekcyjny młody bogaty przystojny, no chyba ze jesteś mankietem egzotycznym to już to nie ma znaczenia. 


Poza tym wszystkie bogate oskarki których znałem z szkół maja rodziny i dzieci chociaż jakimi by niebyli pipami, dobry start w życiu jak np dane mieszkanie robi swoje. Tacy maja tez mniej stresu często załatwiona prace przez rodziców czy znajomosci itd. Natomiast przeciętny robak dorobkiewicz jak już coś osiągnie bo nikt mu nic nie dał to jest za stary i tyle.

I później takie oskarki dają rady bądź sobą ja prdole :)

  • Like 6
  • Dzięki 2
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden ważny element rynku matrymonialnego o którym nikt nie wspomniał, czyli rosnąca przestępczość, bezkarność i desperacja p0lek, jasne nie wszystkich ale to rzutuje na cały rynek.

 

Coraz więcej kobiet czy siks zleca pobicie czy de facto zabójstwo, przykład zabicia Eryka z Zamościa:
https://www.wprost.pl/kraj/11481183/zamosc-kopali-i-bili-po-calym-ciele-16-latek-zmarl-prokuratura-skierowala-do-sadu-akt-oskarzenia.html

 

Kolejne pobicie, grupa nasłana przez witaminkę pobiła chłopaka a dama to transmitowała w necie

https://www.lublin112.pl/przyjechali-do-zamoscia-i-pobili-mlodego-chlopaka-wszystko-transmitowali-w-internecie-to-normalne-zachowanie/

 

Ja wiem że zawsze były takie sprawy ale nie w takiej ilości i tak brutalne i bezkarne, nawet się tym w necie chwalą. Będzie gorzej bo desperacja kuków nie ma granic i za nadzieję pipy będą bili i zabijali na polecenie jakiejś julki. To może mieć duży wpływ na rynek matrymonialny przy brutalizacji codziennego życia co już widać. Dodajmy jeszcze pozbawienie mieszkania ustawą przemocową i życie w polsce to będzie jak chodzenie po polu minowym.

 

 

A tutaj 38 latka przygotowała bombę i odpaliła ją w Warszawie, specjalnie przyjechała z świętokrzyskiego, w domu obrazki ben ladena i okultystyczne

https://www.rp.pl/przestepczosc/art39436121-prowizoryczna-bomba-w-centrum-warszawy-u-zatrzymanej-kobiety-materialy-o-panstwie-islamskim

 

Idźcie teraz zagadajcie do kobiety nie będąc chadem, co naśle na Was jakiś kuków bo się nie spodobałeś, kto wie? Ja pamiętam jak z 10 lat temu uznałem że szukanie kobity w te samej firmie gdzie się pracuje to zbyt duże ryzyko, to było przed mettoo, bo kwas, ploty jak się nie uda i trzeba zmieniać pracę. Teraz są goście co wręcz unikają kobiet w pracy np siedzenia we dwoje samym w jednym pomieszczeniu itd. Teraz zobaczycie że coraz więcej będzie rozbojów np dam zapraszających swoje randki z tindera itd, to nas czeka, bo bezkarność rośnie a kuk robią co im się powie.

A sorry już to jest

https://www.o2.pl/informacje/oszustka-z-tindera-w-polskim-wydaniu-44-latek-byl-na-randce-z-koszmaru-6854082325253024a Randka z tindera i pobity facet

Kolejny pobity i okradziony

https://silesia24.pl/to-miala-byc-romantyczna-randka-zostal-pobity-i-okradziony

 

Zauważcie jak przemieszcza się granica, teraz piszą o randkach inflacyjnych, czyli dojeniu facetów i naciąganiu na żarcie w restauracjach

https://natemat.pl/487850,infla-dating-to-trend-randkowy-dla-tych-ktorzy-chca-zaoszczedzic

 

Rynku matrymonialnego w polsce praktycznie nie ma, jasne dla chada zawsze będzie, ale ja już widzę pewne trendy które w czasie kryzysu i wzrostu przestępczości sprawią że relacja może stać się ciężarem (np w ucieczce z tego kraju) czy wręcz bardzo wysokim ryzykiem

 

A pamiętacie sprawę rapera co go dziewczyna zaatakowała nożem i to nagrał:

https://www.youtube.com/shorts/rbtJy_fIwhs  - trzeba być zalogowanym bo ograniczenie wiekowe

 

 

 

No i co się dzieje u witaminki a no w mediach piszą, że była w toksycznym związku z raperem, k..a ludzie

https://rb.gy/si6qru  skróciłem linka bo w url jej nazwisko

 

 

Edytowane przez spacemarine
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.