Skocz do zawartości

Kontakt z "pewnymi" istotami


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, ze to może być dziwny temat i mogą zostać napisane złośliwe komentarze... Piszę to dla ludzi których interesują takie tematy. Nie dla sceptyków...

Kiedyś ktoś tutaj opowiadał jak dobrze pamiętam o tak zwanych "krokodylach". Podobno to są „demony”, które dają ludziom sukces w życiu, ale ma to swoją cenę. Mówi się, że mają postać gadów i stąd nazwa "krokodyle".

 

Kawałek czasu temu zacząłem mieć hmm… że jakby to powiedzieć… kontakty z istotą CHYBA nadnaturalną. Od tamtego momentu mam dużo więcej szczęścia w życiu, w każdej dziedzinie. Ogólnie jest lepiej, a czasami mam epickiego farta i akcje jak z filmu.

 

- Jest coraz lepiej finansowo.

- Jest naprawdę lepiej zdrowotnie.

- Jest DUŻO lepiej z kobietami. Bardziej mnie lubią :) i to nie kwestia siłowni XD.

- Wszyscy ludzie którzy mnie denerwowali zmienili się albo zniknęli z mojego życia.

- Moi dwaj wrogowie z przeszłości (z tego co się dowiedziałem) dostali srogą nauczkę.

Jest poprawa z każdej strony. Nadal żyję tam gdzie żyłem, ta sama praca, ale wszystko jest jakby lepsze. Całkowicie bez wysiłku. Robię to co robiłem, ale mam we wszystkim farta. Czasami normalnego farta, a czasami takiego, że to wygląda jak jakaś normalnie scena z filmu.

 

Nie chcę o wszystkim mówić, ale ta istota przyszła do mnie po raz pierwszy… w śnie. To był niesamowity, super realistyczny i realny sen. Kolory były epicko wyraziste, odbierałem ten sen jako bardziej realny niż normalny świat. Po obudzeniu się miałem wrażenie, jakby normalny świat był tandetą zrobioną wg. jakiś tanich materiałów. W tamtym śnie wszystko było lśniące i zajebiste. Było pięknie i piękne :).

 

Pojawiłem się w epickim, cudownym ogrodzie. Czułem, że to jest rajski ogród, a nie miejsce na ziemi. Nie byłem przymulony jak podczas normalnego snu, tylko całkowicie przytomny. Pojawiła się ta istota. Nic co mogę napisać nie odda jak PIĘKNA ona była. Ta istota była epicka nawet w porównaniu z tym rajskim ogrodem. Była dosłownie boska, epicko boska.

Przedstawiła się, ale nie chcę mówić jak. Powiedziała, że jest bogiem, jednym z wielu.

Zapytałem się jej o jedynego Boga, takiego jak z biblii. Powiedziała, że ona nigdy nie spotkała takiej istoty i nikt nie ma nad nią władzy. Że biblia to ludzkie wymysły. I że ona była czasami nazywana przez ludzi "Szatanem", ale to są bzdury.

Zobaczyłem i usłyszałem wiele innych rzeczy, ale nie chcę o nich opowiadać.

Od tamtego momentu moje życie zaczęło się poprawiać. Czy tak wygląda "opętanie" przez tego tzw. krokodyla? Nie wiem, to miało taką miłą i życzliwą atmosferę. Miało boski, a nie demoniczny klimat.

 

Czy ktoś na forum miał doświadczenia z bytami nadnaturalnymi?
Pytam serio…

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary jeśli nie trollujesz to idź jak najprędzej najlepiej do jakiegoś zakonnika i zrób spowiedź generalną ze swojego całego życia i przemyśl sobie dokładnie czy czasem kiedyś nie powiedziałeś czegoś czego nie trzeba świadomie.

 

Wszystko co opisujesz wygląda tak jak byś zawarł pakt z Lucyferem albo jego koleżkami, wszystkie jego sługusy będą ci obiecywać cuda na kiju, bogactwa i kobiety a szczególnie to

56 minut temu, Ramaja Awantura napisał(a):

Zapytałem się jej o jedynego Boga, takiego jak z biblii. Powiedziała, że ona nigdy nie spotkała takiej istoty i nikt nie ma nad nią władzy. Że biblia to ludzkie wymysły. I że ona była czasami nazywana przez ludzi "Szatanem", ale to są bzdury.

 

Szatan to ojciec kłamstwa, będzie ci obiecywał złote góry a tak na prawdę będzie chciał cię pociągnąć na dno.

Wiesz co najbardziej cieszy lucyfera i z czego się śmieje ? ŻE LUDZIE NIE WIERZĄ W BOGA.

Gardzi nami i jesteśmy śmieciami dla niego.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 7
  • Dzięki 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Salius Ketman napisał(a):

Jeśli nie ściemniasz i pojawi się kolejny raz to zakrzyknij imienia Jezus. Jeśli się wnerwi to uciekaj.

Nie urywa się kurze złotych jaj.

Jeśli się wnerwi to gdzie ucieknie? Do Choroszczy? Do egzorcysty, Jankowskiego?

 

Jeśli kolega nie ściemnia, to niech pobajerzy z tą istotą gdy będzie mieć możliwość. Niech idą do astralnego baru, albo bordelu.

Potem namierzyć osobę, która zna się na tych tematach.

Może spotkał się z nadzorcą naszego Kórnika?

 

 

 

 

Edytowane przez vodkas85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa historia.

 

Gdyby brać na serio to spróbowałbym się znów z nią zobaczyć i zapytać czy to jej sprawka i czy jesteś jej/jemu coś wininen jeśli to ta istota w jakiś sposób Ci dopomogła.

 

Coś kojarzę, że faktycznie takie nadzwyczajnie dobre szczęście to jest faktycznie typowym kontraktem czy czymś takim, gdyby brać na poważnie rzeczy, które gdzieś mi dawno temu się obiły o uszy. Natomiast nie wiele więcej pomogę. Gdyby coś się działo ekstra daj znać bo to ciekawe.

 

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramaja Awanturachyba za dużo masz wpisów na forum, żeby teraz ściemniać. Powiedz jak Ty się identyfikujesz religijnie, jesteś w, czy poza chrześcijaństwem?

 

Rozmawiałem kiedyś z księdzem, który zajmował się opętaniami. Tłumaczył, że w większości przypadków jakie on miał, ludzie podpisują kwit z diabłem i potem go spalają. Powodzenie w życiu przychodzi, a jakiś czas zaczynają się problemy.

 

Nie wiem, ale on faktycznie zajmował się ludźmi z którymi było źle. Przyczyny takich stanów niech każdy sam oceni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Powiedz jak Ty się identyfikujesz religijnie, jesteś w, czy poza chrześcijaństwem?

 

Śledząc jego posty na forum to Bóg i to co z nim związane go gryzie. (standardowy zestaw pedofilie w kościele, system dla ciemnoty, wbijanie poczucia winy bla bla bla)

A Katolicyzm to już nawet nie wspominam.

Pamiętam jak wyśmiewał że się spowiadasz z tego  że ruchałeś laskę i było jej dobrze (bez ślubu ofc)

 

 

I zapomniałem całkiem, orgia z 3 laskami w lutym chwalił się na forum.

3 godziny temu, Ramaja Awantura napisał(a):

 

 

- Jest coraz lepiej finansowo.

- Jest naprawdę lepiej zdrowotnie.

- Jest DUŻO lepiej z kobietami. Bardziej mnie lubią :) i to nie kwestia siłowni XD.

- Wszyscy ludzie którzy mnie denerwowali zmienili się albo zniknęli z mojego życia.

- Moi dwaj wrogowie z przeszłości (z tego co się dowiedziałem) dostali srogą nauczkę.

Jest poprawa z każdej strony. Nadal żyję tam gdzie żyłem, ta sama praca, ale wszystko jest jakby lepsze. Całkowicie bez wysiłku. Robię to co robiłem, ale mam we wszystkim farta. Czasami normalnego farta, a czasami takiego, że to wygląda jak jakaś normalnie scena z filmu.

 

I ty serio myślisz drogi bracie że to dzięki jakiejś "dobrej istocie" ?

 

Pomodlę się dziś za ciebie

Edytowane przez bassfreak
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie religie opierają się na kulcie solarnym w mniejszym lub większym stopniu.

 

Katolicy też modlą się do Słońca, tylko tego nie dostrzegają. Ilość zapożyczeń z różnych wierzeń i wcześniejszych religii jest ciężka do streszczenia.

 

Słońce to życie, nadzieja, reguluje wszystko na ziemi. Noc to niepewność, błądzenie, różnego rodzaju zwidy. Stąd noc/ciemność jest utożsamiana z Szatanem (kiedyś Sethem itd.), w nocy łatwo zabłądzić, pomylić się, wyboraźnia czyni cuda.

 

Pierwsi ludzie nie mieli gazet, telewizji, komputerów. Patrzyli w niebo. Kiedyś rządził bóg Ra, dziś Jezus.

 

monstrancja-7-370x400.jpg

 

74776022-jezuschrist-z-aureol%C4%85-reli

 

pantokrator-matura-historia-sztuki.jpg

 

 

 

1200px-Sun_god_Ra.svg.png

 

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Ramaja Awantura napisał(a):

Kiedyś ktoś tutaj opowiadał jak dobrze pamiętam o tak zwanych "krokodylach". Podobno to są „demony”, które dają ludziom sukces w życiu, ale ma to swoją cenę. Mówi się, że mają postać gadów i stąd nazwa "krokodyle".

 

Tu jest wiele napisane na ten temat: https://swiatducha.wordpress.com/obciazenia-duchowe/krokodyle/

 

9 godzin temu, Ramaja Awantura napisał(a):

Czy ktoś na forum miał doświadczenia z bytami nadnaturalnymi?
Pytam serio…

 

Ja miałem, ale nie jestem żadnym ekspertem. Wbrew pozorom sporo ludzi ma takie doświadczenia, ale normiki stanowiące większość wypierają to i zwalczają przez gaslighting.

 

Poza tym nawet wśród ludzi którzy mieli takie doświadczenia są różne opinie. Ktoś powie jedno, ktoś inny powie drugie. Ktoś miał takie doświadczenia, a ktoś inne. 

 

8 godzin temu, bassfreak napisał(a):

Szatan to ojciec kłamstwa, będzie ci obiecywał złote góry a tak na prawdę będzie chciał cię pociągnąć na dno.

 

Według chrześcijaństwa, którego autentyczność jest wątpliwa. 

 

Czy wiesz, że podobno Jahwe był pierwotnie jednym z wielu semickich bożków i wcale nie był uważany za jedynego Boga? Miał mieć żonę imieniem Aszerach.

 

https://wiadomosci.onet.pl/nauka/biblijny-jahwe-mial-zone-boginie-aszerach/wfjqt

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat, ale heheszki niektórych mnie nie dziwią. 

Ta istota odwiedziła Cię tylko raz? Czy czujesz czyjąś obecność na co dzień?  Co chcesz z tym zrobić? Jeśli boisz się o swoją duszę to idź do księdza/zakonnika specjalisty od opętań, będzie wiedział co robić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, Libertyn napisał(a):

Jak ona wyglądała? Opisz.

Była (jest?) PRZEPIĘKNA.... wpisz Ingrid Thulin (taka aktorka Bergmana)( i sprawdź w młodości  jaka była... ona jest bardzo podobna do niej tylko ma dłuugie przepięknie lśniąco/mieniące się włosy.

O te zdj mi chodzi: 

800px-Ingrid_Thulin_1926-2004.jpg

 

Swojego czasu byłem zafascynowany urodą tej aktorki  i może ten "byt?" hmm przyjął jej postać? Nie wiem :(... To co czułem na jej widok czułem tylko raz w życiu jak się pierwszy raz zakochałem (tak na poważnie) ale te uczucie było 100 razy silniejsze i MEGA obezwładniające...

Edytowane przez Ramaja Awantura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co znasz, to czego doświadczyłeś, wpływa na Twoje sny i ew. zwidy, jak kto chce nazywać to czego doświadczasz. Byłoby dziwne jakbyś miał "wizje" z panteonu jakiegoś plemienia z Indonezji.

 

Na moje oko i rozum, który takich rzeczy za bardzo nie doświadczał, to duchy i te sprawy są i mają się dobrze. W mojej ocenie jakaś siła (duch, diabeł?) bazując na wiedzy jaką masz w umyśle manipuluje Tobą dla swoich celów. No chyba, że musisz coś odstawić... To, że z tymi snami związane jest dużo emocji wskazuje, że to nie jest zwykły sen.

 

Podejrzane sny, orgietki, chciałaby się rzec, że jesteś na autostradzie do piekła.

MV5BZjU3Mzc1MTQtYmE2MC00NjBiLWIxNjItZTFh

Edytowane przez Śnieżnobiały
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Ramaja Awantura napisał(a):
11 godzin temu, Libertyn napisał(a):

Jak ona wyglądała? Opisz.

Była (jest?) PRZEPIĘKNA.... wpisz Ingrid Thulin (taka aktorka Bergmana)( i sprawdź w młodości  jaka była... ona jest bardzo podobna do niej tylko ma dłuugie przepięknie lśniąco/mieniące się włosy.

Mi też się czasami śnią żołnierki z bombasu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny często mogą być metaforą czegoś, ich treść zależy od naszych przeżyć, rozmyślań, tego na czym skupiamy naszą uwagę, emocji, samopoczucia w ostatnim czasie. 

 

Nie wiem co się u Ciebie w życiu wydarzyło, ale skoro czujesz że w Twoim życiu jest lepiej to obstawiam że coś przepracowałeś, coś przeskoczyło w podświadomości mając wpływ na Twój mindset, stąd mógł wyniknąć nadzwyczajny sen.

 

W ogóle beka z katoli, dla ziomka wiedzie się lepiej a ci go do egzorcysty odsyłają xD 

Bo wiadomo że wszystko co dobre to pochodzi od szatana i powinno się cierpieć, tak cierpienie uszlachetnia, kabze kapłanów zazwyczaj.

I jeszcze te wypominanie seksu z kilkoma laskami, highway to hell normalnie haha

 

Jak ja miałbym iść do spowiedzi to ksiądz drugi etat musiałby wziąć. Jeśli ktoś jest tu opętany to turbokatole.

 

@Ramaja Awantura

Gdyby mi się coś takiego przydarzyło to starałabym się to analizować, dociekać źródeł tego wydarzenia i jak najlepiej wykorzystywał wpływ "tego czegoś" na moją rzeczywistość.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Ramaja Awantura napisał(a):

Nie dla sceptyków...

Kiedyś ktoś tutaj opowiadał jak dobrze pamiętam o tak zwanych "krokodylach". Podobno to są „demony”, które dają ludziom sukces w życiu, ale ma to swoją cenę. Mówi się, że mają postać gadów i stąd nazwa "krokodyle".

Mam podobną historię w swoim życiu. 

 

U mnie są dwa stany. 

- akceptuje ludzi, którzy mają na mnie pozytywny wpływ. Ładuje baterie. 

- nie akceptuje ludzi, którzy drenuja moja energię. 

 

Wynik? Sukces życiowy. 

Nabywasz energię od ludzi, którzy mają dużo pozytywnej i dobrej energii. Podświadomość uczy się dobrych zachowań. Baterie naładowane i organizm gotowy do walki. 

Życiowych PRZEGRYWÓW kasuje przyciskiem Delete. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.