Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.12.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Porno dosłownie sieje spustoszenie w mózgu. Ten cudowny wynalazek ma nawet zdolności, żeby pewne obszary w mózgu były nawet fizycznie zmniejszone! Wyjście z tego jest dla wielu osób straszliwie ciężkie, dla wielu wręcz prawie niemożliwe. Szykuje się generacja kalek i impotentów z uszkodzonymi mózgami, bo porno wpływa też na przedwczesny. Gdy już naszemu młodocianemu wojażerowi kobiecych ciał stanie, to może skończyć w przeciągu nawet paru sekund. Daje to nieopisany rozmiar frustracji u obu stron. A potem zdziwienie, że panna woli Mokebe, który takich problemów nie ma. Plus wszechobecne białorycerstwo. Cudowny obraz. Nawiasem mówiąc, czytałem pewien artykuł o operacjach chirurgicznych na osobach, która mają około 20 lat. Podobno na zachodzie operuje się już takich ludzi i montuje się im.. jakieś implanty, żeby umożliwić erekcje! To jest dosłownie coś chorego. Wyjście dla osób młodych z tego, żeby jako tako mózg doszedł do siebie, to często czas rzędu 120-150 dni, całkowite unormowanie tej szarej masy - około półtorej roku. Dodajmy do tego to, że porno jest w społeczeństwie znormalizowanie, które w wersji soft jest nawet na bilbordach reklamowych, a i można znaleźć soft pornografię na zwykłych teledyskach na youtubie, gdzie modelki są prawie nagie, co nadal opóźnia proces regeneracyjny mózgu i zwykłe tendencje ludzi do nieumiejętności pokonania nałogu, bo to jest niesamowicie silny i skomplikowany proces, dodatkowo sprzężony z jednym z najsilniejszych popędów. Daje to taki obraz, że osoba poprzez nieświadomość własnych błędów i tego co sobie robi, może nawet zniszczyć sobie całe dorosłe życie z kobietami i obudzić się z ręką w nocniku jak już będzie bardzo późno, a wyjść z tego - jeszcze później. Mam osobistą teorię, że poprzez porno poprzez to, co robi z mózgiem i zachowaniem człowieka (najprościej, upośledza) jest częściową wylęgarnią incelizmu, która daje błędne koło. Osoba na wiecznym zejściu, bez energii, lękami związanymi ze zejściem, poznaje kobietę, która widzi że z gościem jest coś nie tak, to jest jakieś dziwne zombie. Nasz pornhead wraca do domu i żeby zredukować stres wywołany interakcjami społecznymi, odpala Elsę czy inną Sashę. Proces się zapętla. Brak kobiet powoduje frustrację, głównie wynikłą z tzw. emocji społecznych, bo ten człowiek ma zbyt mało energii i zbyt uszkodzony mózg jak i prawie zero libido, żeby czuć fizycznie z siebie brak kobiety, bardziej odbiera presję społeczną, że jest z nim coś nie tak. Frustracja powoduje złość i taka osoba może wynajdować sobie najróżniejsze filozofie dlaczego jest odrzucana, bez realnego przyjrzenia się sobie. Bardzo często to widzę na portalu jebzdzidy, tam jest wylęgarnia tych ludzi, gdzie czasem w komentarzach chłopaczki aż się doprosić nie mogą o link do filmiku, jak zobaczą w memie jakąś ładną panią i wydedukują, że scena jest z pornosa. Podobnie na tej stronie, ludzie mają niesamowitą tendencję do pisania, że "kobiety to kurwy", coś o białorycerzach i że tylko chady głównie korzystają, jak i inne gówno-prawdy, niesprawdzone dogmaty z redpilla, przyjęte bezkrytycznie z powodu braku własnego życia społecznego i braku starcia rzeczywistością z wyimaginowaną fikcją. Oczywiście, to co napisałem to tylko jakąś część układanki.
    21 punktów
  2. Wpadł mi w ręce (a raczej oczy) taki oto przeglądowy artykuł: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5039517/ Polecam przeczytać całość. Dane tam przedstawione to po prostu jakaś masakra. Najbardziej wg mnie szokujący przykład: w latach 2001-2002 (przed erą łatwo dostępnej pornografii internetowej) zaburzenia erekcji w grupie 40-80 lat miało ok. 13% mężczyzn. W badaniu z roku 2011, w grupie 18-40 lat miało je 14-28% mężczyzn. Wg różnych badań i szacunków, aktualnie na dysfunkcje seksualne wśród młodych ludzi, którzy w ogromnej większości nie mogą jeszcze mieć żadnych problemów fizjologicznych w tej kwestii, cierpi 33-50 (albo i trochę więcej) procent. Coraz częstszym problemem, nawet częstszym niż problem ze wzwodem, staje się brak podniecenia/chęci na seks. Do niedawna tak nie było. No więc, młodzieży, jak chcecie obracać panny, to nie fapajcie do Sashy Grey i jej koleżanek na ekranie. W ten sposób bardzo łatwo zyskacie przewagę nad bardzo szybko spadającą na dno większością młodych mężczyzn. Jeden prosty trick żeby zaliczyć... czasem wystarczy, że wam się chce i maszyneria działa, w obliczu tego, że większość waszych rówieśników już w tej chwili ma z tym problem. PS. Jaka ilość pornografii jest bezpieczna? Zero. W jednym z cytowanych tam badań 16% młodych mężczyzn, którzy oglądali porn zaledwie raz na tydzień raportowało niskie libido, natomiast wśród tych, którzy nie oglądali w ogóle odsetek ten wynosił 0%.
    17 punktów
  3. 10 punktów
  4. Choinka już u każdego ubrana? A może ktoś z Was nie obchodzi świąt? Niemniej jednak każdemu z Was życzę spokoju ducha i super prezentów. ???? Życzę Wam też byście po świętach nie wchodzili w swoje spodnie. ?? Zwłaszcza Panie. ??
    7 punktów
  5. @MesserNic dodać nic ująć. Ja od siebie coś jeszcze napiszę. Zmagam się z tym problemem od jakiegoś roku. Obecnie jestem na 44 dniu bez pornosów i masturbacji. Zauważyłem już bardzo duże zmiany. Jest większa pewność siebie, ludzie mnie bardziej szanują, poprawiają mi się zarobki w pracy. I co ważniejsze, zaczynam kochać kobiety takimi jakie są. Większa kreatywność i lepiej mi się myśli. Pornografia zniszczyła moją seksualność, którą teraz odbudowuję. Brak mgły mózgu i zaczynam się cieszyć z małych rzeczy. Wyostrzył mi się dowcip. Co jeszcze ciekawszego, kiedyś widząc mężczyznę szerszego w barkach ode mnie, czułem nie wiem... jakiś strach, większy respekt do nich. Teraz jest jakby na odwrót. Nie boję się. Zacząłem wyrażać lepiej swoje zdanie i mówię to co mi się nie podoba. Nie mam też strachu przed podejściem do kobiet. Widzę w nich człowieka, a nie obiekt seksualny. Jeżeli chodzi o erekcję. Zniknęły kompleksy z powodu przyrodzenia. I nie wiem jak to możliwe, ale penis stał się po prostu większy. Co prawda nie sprawdzam jaki by był podczas podniecenia. Bo to jest już o krok do upadku. Wszystko tam na dole się powiększyło. Jądra, penis... Na chwilę obecną nie czuję libido, ale to dopiero 44 dzień. Coś tam zaczyna powoli budzić. Bardzo szybko buduje mi się też masa mięśniowa. Jest też dużo energii. Łatwiej jest mi mówić samemu sobie nie. (to chyba dzięki temu, że kora przed czołowa się regeneruje) Jeżeli chodzi o ból jąder. Obecnie takiego już nie odczuwam. Ale... mam niekiedy takie wahania nastroju. No normalnie zjazdy, jak nie wiem. Jest to normalny etap. I wszystko jest na dobrej drodze, bo regenerują się receptory dopaminowe w mózgu. Mam zajebistą motywację. Po prostu nie chcę tego stracić, co sobie wypracowałem poprzez ten odwyk. Nie chcę zaczynać wszystkiego od nowa. Jest niekiedy bardzo ciężko. Ale kurde nie poddam się. Chcę sobie poprawić jakość życia, a porno mi to zabrało. Zabrało mi szczęście, radość z życia. U mnie jeden mały bład, jeden orgazm. Resetuje wszystko. Skąd wiem? Bo prowadzę dzienniczek i tam dokładnie opisuje co u mnie zachodziło, jak się czuje. Nawet jak obejrzał bym jeden film porno, to nie spowoduje to tak ogromnego spustoszenia jak jeden orgazm. Obecnie nie czuję chęci na masturbacje, ani na porno. Ale to jest nałóg podstępny. Mózg zawsze będzie szukał wymówek i nawet pod koniec leczenia, kiedy wszystko wydaje się, że już po wszystkim. Wtedy najłatwiej o wpadkę. Moje rady: 1. Rozpoznać wroga. Jak wiemy informacja jest najpotężniejszą bronią. Także trzeba trzeba się mocno do edukować na temat tego nałogu. A materiałów jest mnóstwo na necie. 2. Założyć sobie dzienniczek i pisać regularnie. Spisywać każdy dzień. 3. Mieć silną motywację. 4. Największym wrogiem jest nuda. Wtedy najłatwiej o wpadkę. 5. Zastąpić fapanie czymś pożytecznym. W moim przypadku jest to regularny trening na siłowni. 6. Nigdy się nie poddawać i stale próbować. ps. Zaczynam też czuć taką ulgę. Taki spokój i opanowanie.
    6 punktów
  6. Ale to wina kobiet, że istnieje taki błędny schemat, który przyjąłeś czy może jednak Twoich opiekunów (ojca/matki), że nie uświadomili Ci jak życie wygląda? To działa w dwie strony. Zwykła, szara, wrażliwa myszka też może dostać zwarcia styków, jak jej wyśniony chłopak woli posuwać łatwą Karynkę, zamiast myśleć o ślubie i dzieciach z nią. Karma nie wraca, to myślenie życzeniowe. Bardzo duża niechęć i jad bije z Twoich wypowiedzi wobec kobiet. Nic dziwnego, że kobiety nie są Tobą zainteresowane.
    6 punktów
  7. Długo myślałem na choinką i voilà ?
    5 punktów
  8. Widzę, że się powodzi panie dmuchany alfa. Do następnego postu za parę tygodni, w którym będziesz opisywał jak to rozjebany psychicznie jesteś. Zero w tobie pokory i wiele do nauczenia się. Zdecydowanie Tajska kobieta, która zrobi dla ciebie wszystko bo dla niej jasny kolor skóry to przeskok na drabinie społecznej to osoba, w której można znaleźć oparcie w problemach męskiej egzystencji. @Taboo Ma rację. Żeby żyć z kimś trzeba najpierw potrafić żyć samemu ze sobą. Inaczej zawsze będziesz emocjonalnie zależny od tej drugiej osoby i jeśli źle trafisz to cię rozpi...li znowu w drobny mak. Tylko na jednej stronie się nadmuchałeś jak koks na siłce, alfa kozak "strzały do japy i anal - jestem panem sytuacji i laska chodzi jak w zegarku" a kilka postów później kiedy @Taboo i @jaro670 cię sprowadzili trochę na ziemię to zmieniłeś nagle światopogląd o 180 stopni i już główka pokornie schylona. Mam bekę z tego. Ty widzisz sam co ty odjaniepawlasz?
    5 punktów
  9. Ostatnio zmuszony bylem.udac sie do klubu, wigilia firmowa. Namowiony przez wspolpracownikow, zaobserwowalem to co 10.lat temu, kiedy tez bywalem.w.klubach,.ale.wygladalem jak.wloczykij :). Dobry nowy klub, bywalcy 25+ -Potwierdzam 1/3 kobiet, 2/3 facetow. -Dobrze wygladajacy facet z zadbanym zarostem, niezlymi ciuchami itd, tanczac na parkiecie wyglada idiotycznie, szczegolnie jak tanczy sam. Wniosek, trzeba na prawde umiec.sie ruszac, zeby dobrze wygladac, co potrafia nieliczni. Taniec.jest dla mmie idiotyczny - jakis taki instynkt na pograniczu malpy i czlowieka. -Jesli jakas.dziewczyna.jest zainteresowana (mam na mysli nieznajoma),.po prostu mniej lub bardziej dyskretnie na Ciebie spoglada. -Dziewczyny, ktore przychodza z np para znajonych szukaja towarzysza. Papsiolki w grupie przychodza.po prostu tanczyc. -W takim miejscu nie da sie porozmawiac -100 pkt do podrywu Dla.mnie klub nie jest miejscem gdzie mozna poznac kogos ciekawego, nie pogadasz, wszyscy gibia sie w rytm jak po lobotomi. Kobiety sa nastawione na ksiezniczkowanie, bo jest ich mniej. Swiatlo jest serio serio kiepskie, w polaczeniu z makijazem jak iuz cos wyrwiesz to nie wiadomo na co trafisz. Ciezko sie nie znudzoc bez alkoholu, a ja niestety nie pije. Przecietny facet moze tam tylko przyjsc wstawiony miedzy 2-3 w nocy i wyrwac ostatnia potwore z przbiegiem passata rocznik 98. Chyba ze lubi wydac duzo kasy, zeby sie upic od godz. 22 i pogibac jak szympans. Moja skrajnia opinia, nudziarza kochajacego swojego kota. Kto to wszystko przeczyta od samego rana!?
    5 punktów
  10. Ahh dzięki forum, dobrze że nie trafiłeś na forum pedofilskie albo nekrofilskie, Twoje życiowe wnioski mogłyby być jeszcze dziekawsze. Tak ogólnie cała ta Twoja ściana tekstu o czym mówi? W jaki sposób Ty jesteś tak cięmiężony przez te kobiety? Skoro obecnie nawet nie jesteś w zwiazku? Co te wszystkie kobiety takiego strasznego Tobie, konkretnie robią? Nakręciłeś się jakimiś wyimaginowanymi teoriami, podpartymi teoriami innych teoretyków. Jak to strasznie, jak to źle, jak to okropne kobiety, ale wszystko zwróci się przeciwko nim, zło zwycięży dobro i wszystkie brzydkie piwniczaki nerdy bedą posuwać najpiękniejsze laseczki dziewice -( tu oczywiście hiperbolizuje ale tak jakoś mnie prowokujesz.. ) Z czym konkretnie masz problem? Że te kobiety które Tobie się podobają nie odpowiadają pozytywnie na Twój podryw? No to przyczny są dwie, albo jesteś za brzydki albo masz za niskie skille społeczne ( kiepska gadka, jakieś dziwne zachowania) i musisz obniżyć wymagania, albo próbować do skutku może za 101 razem się uda. Przestań się nakręcać teoriami. Kiedy ostatnio umówiłeś się z jakąś kobietą? Uważasz, że jak bedzie klepał na forum jakie to kobiety nie są okropne to to coś zmieni w Twoim życiu? Po za tym Panowie szczerze, mierzcie sily na zamiary, większość Panów (Pań być może też) ma zawyżoną samoocenę i zniekształcony obraz samego siebie. Jakiś czas temu sparowało mnie na tinderze z 40 latkiem który wyglądał na...nie wiem 50-60 lat. Coś tam chwile popisał, po czym stwierdził, że jestem jego 2 parą, a on ma konto od ponad pół roku i że ten tinder jest zepsuty i ta aplikacja w ogóle nie działa jak trzeba. Noosz kurde, fantastyczne wnioski...nie, po prostu chłopie wyglądasz na 50-60 lat więc na dziadka/ ojca tych dziewczyn z którymi chcesz się umawiać. Coś tam mu napomknęłam, że może powinien szukać bardziej kobiet w zbliżonym wieku, ale on nie, bo on chce ładną i młodą. Ahha No i jeszcze jedno @Ksanti piszesz: Oczywiście wiesz, że te cechy coś znaczą, ale dobrze też wiesz, że to nie wystarczy, tak samo jak Tobie nie wystarczy że kobieta będzie Tobie wierna, zaangażowana i opiekuńcza, bo przede wszystkim musi być młoda, ładna, szczupła i w Twoim przypadku najlepiej dziewica I TAK SAMO TO DZIAŁA U KOBIET!!! Oprócz tych cech które wymieniłeś facet przede wszystkim musi mieć (musi o ile chce mieć jakieś tam powodzenie) w miarę męski wygląd, obycie społeczne, pewność siebie, umięjetność prowadzenia rozmowy ( z grubsza, dla każdej kobiety jest ważne nieco co innego). Więc idź sobie być hipokrytą gdzie indziej. p.s. Masz na osłodę młode tańczące azjatki
    5 punktów
  11. 4 punkty
  12. Przedstawiam sposób na obranie granata (nie mylić z hand granatem): https://eimg2.cda.pl/84484946378506720120.mp4 Smacznego.
    4 punkty
  13. Każdemu kto nie wierzy w szkodliwość porno zalecam zrobienie minimum 30 dniowego celibatu od walenia konia (tak wiem nie dacie rady) i wyciągnięcie wniosków.
    4 punkty
  14. @Mosze Black Jeżeli jesteś wybitny, to trudno Cię będzie zastąpić. Trzeba będzie długo szukać, a i tak pewnie nowa osoba będzie mniej sprawna i wydajna, w dodatku przez jakiś czas będzie musiała się wdrażać. W takim układzie nikt nie będzie chciał pozbywać się kogoś, kto tak świetnie sobie radzi. Stabilność zatrudnienia masz tą drogą zapewnioną, możesz nawet próbować utargować podwyżkę, choć korporacje mają zwykle odgórnie zatwierdzone przedziały i wyżej dupy się nie podskoczy. Ale masz też pod górę z awansami, bo jednak robotę ktoś musi robić, a skoro tak dobrze sobie radzisz, to po co to zmieniać? W korpo awanse dostają ludzie, którzy dużo się podlizują, robią wielki szum dookoła siebie typu czego to oni nie dokonali, natomiast namacalnych efektów ich pracy zwykle nie ma, a jak już są, to w większości jest to dzieło kogoś innego. Jak trafisz na takiego szefa, to wszystko, co zrobisz, będzie jego sukcesem, a jednocześnie będzie z całych sił blokował Twój awans, bo będziesz dla niego dojną krową, a drugiej takiej łatwo nie znajdzie. Dodatkowo to, co dzisiaj zrobisz ponad normę, jutro stanie się normą, bo dokręcanie śruby to w korpo bardzo popularne zjawisko. Biorąc to wszystko do kupy lepiej nie robić za wiele, ale za to głośno się przechwalać i często wpadać do szefostwa pod pretekstem przedyskutowania jakiegoś problemu czy zjawiska. Dzień bez wazeliny to dzień stracony. Ogólnie jest to obrzydliwe, jednak tak to działa.
    4 punkty
  15. Dlatego ramę należy trzymać od początku, wiedzieć czego się chce i tego się trzymać. Rama to głównie Ty. Twoje zasady, szacunek do własnej osoby i reagowanie jeżeli coś jest nie tak. Nie mamy nigdy 100% wpływu na innych ale jeżeli kochamy siebie to nasz komfort jest najważniejszy. Innymi słowy jak dziewczyna zaczyna odpierdalać to z szacunku do siebie kończysz taką relację. To jest rama
    4 punkty
  16. https://i1.jbzd.com.pl/contents/2019/12/1RgKDuXTwkpJNasTniQ1WWlVORgtXA9G.mp4
    4 punkty
  17. Witam od @SzatanKrieger coś dla naszych forumowych Pań, specjalnie dla was rady przetłumaczone przeze mnie od pewnego uwodziciela. Uznałem je za wartościowe więc się nimi dzielę, zgadzam się z nimi więc o to je macie Jeśli uważacie je za pomocne to pomódlcie się do Allaha w sprawie szatana Kobieta powoli zaczyna tracić wygląd po 25 roku życia, nikt wam o tym nie powie, szczególnie inne kobiety. Feminizm nie zrobił nic oprócz okłamywania was cały czas szczególnie 3 fala, okłamano was, wasze matki i wasze babcie. Feministki mówią wam by wpierw postawić na karierę lecz pozwólcie mi powiedzieć pewien sekret, możecie pracować aż do 65 roku życia ale nie możesz mieć dzieci mając 65 lat. "Mając 30 lat będę stabilna finansowo i zacznę się umawiać" jednak problem w tym jest taki, że gdy uderzysz w 30-stkę Twoja wartość seksualna zaczyna spadać, bo wartość seksualna kobiety jest mocno jeśli nie - całkowicie powiązana z wyglądem, czy fizycznością. Nie jest mi to miło mówić ale tak jest. Gdy zaczynasz z kimś się umawiać i macie już jakąś relacje, wygląd nie jest aż takim mocnym kryterium natomiast by zwabić faceta a najlepiej takiego wysokiej jakości, musisz wyglądać tak jakby wysokiej jakości mężczyzna chciał. Czyli: Młoda, piękna, szczupła, nie chodzi o to byś była modelką ale byś nie miała nadprogramowych zbyt wielu kilogramów. Ogarnij odpowiednią dietę, nie jedz cukrów szczególnie wieczorami. Gdy inna kobieta mówi, że wyglądasz pięknie mając 150 kilo zwyczajnie kłamie, bo jesteś jej bezpośrednią rywalką. Kobiety sabotażują siebie cały czas, nawet najlepsze przyjaciółki sobie to potrafią robić. Na zasadzie "Kasia nawet nie zauważyłam, że przytyłaś 25 kilo, wyglądasz olśniewająco, o mój boże". Mając 30 lat powoli stajesz poza sceną topowych kobiet bo zaczynają wchodzić na nie dziewczyny świeże 20-stki, uważaj by zejść ze sceny nie pokonaną. Przepraszam jeśli to brzmi niezbyt politycznie poprawnie ale tak niestety jest. Decyzje z mężczyznami z, którymi się spotykasz będą rzutować na całe Twoje życie. Mogą sprawić, że będziesz bardzo szczęśliwą lub spędzającą samotnie wieczory kobiety czującą, że przegrałaś. Mężczyzna nie chce zużytego samochodu tylko nówkę ze salonu, ewentualnie po jednym czy dwóch "właścicielach"nikt nie lubi jeździć zajechanym autem. Jeśli masz chłopaka i go kochasz, słuchaj siebie umysłu, serca, duszy, intuicji wszystkiego czy by się nadał na mężczyznę Twoich dzieci i partnera na całe życie. Jeśli jest dobrym facetem to nie truj mu głowy, nie szukaj powodów do sprzeczki czy kłótki o byle co i nie denerwuj się jeśli nie jest dupkiem dla Ciebie bo kobiety uwielbiają dupków i fiutów (niestety) Mężczyźni wysokiej jakości nie będą symulować takich zachowań, chcesz fajnego faceta, który nie będzie nagle znikał czy cię ignorował. Kobiety we wieku 20 lat mają takich facetów do wyboru ale ich odsuwają od siebie wybierając bad boyów (sam byłem jednym z nich , który by czekał ) Zawsze gdy byłbym w domu dla nich kobiety tego gówna nie doceniały, wolały iść za chadami, krótkotrwała przyjemność/ zamiast relacji długoterminowej. Jeśli masz takiego mężczyznę i jesteś dobrą kobietą traktuj ich w porządku, nie truj, postaraj się by ten związek działał i zobacz jak daleko możecie razem w tym związku być, postarajcie się być dla siebie najlepszymi dla siebie na ile to możliwe. Jeśli chcecie zgarnąć najlepsze paczki chipsów przed zamknięciem imprezy to dobrze by było posłuchać tych rad przed uderzeniem w 30-stkę, byście nie zostały ściągnięte ze sceny bez swojego mężczyzny. Kobiety, które są po 30 i zachowują się jak 21 latki nie są atrakcyjne dla wysokiej jakości mężczyzn. Jest to smutne i żałosne, dlatego "zamknijcie na kłódkę" mężczyzn przed 30 stką. Kobiety, 30, 40 i 50 lat, które rywalizują z 21 latkami nie dosyć, że robią to, to jeszcze są na telefonach i na tinderach, mazgając paluchem na lewo i prawo przy wyborze faceta. Nie mogą znaleźć faceta bo nie zamknęły jednego we wieku 20 paru lat, kiedy miały największe możliwości oraz kiedy są na szczycie swojej atrakcyjności seksualnej. Jeśli jesteś kobietą poniżej 25 roku życia to Twoja wartość seksualna jest na najwyższym poziomie jaki będziesz miała w życiu. Nikt Ci tego nie powie, lepiej nie będzie jest to najlepszy czas by złapać swoją paczkę "chipsów". Jeśli jesteś śliczną dziewczyną wysokiej jakości faceci podbijają do Ciebie cały czas, nie musisz być nawet wielką pięknością by znaleść naprawdę fajnego faceta. Jeśli jesteś nawet 6 czy 7 z wyglądu nadal masz szansę na najwyżej jakości samca bez większego problemu. Lecz jeśli będziesz robić to co feministki wam każą czyli najpierw kariera a potem dzieci i mężczyzna to tracisz procentowo szanse na znalezienie wysokiej jakości samca. Z każdym rokiem powyżej 25 roku życia tracisz swoją atrakcyjność a tym samym szansę na znalezienie swojego @Bonzo bo nie będziesz bardzo możliwe, mogła przyciągnąć wysokiej jakości samca gdy lata będą leciały (zadanie będzie znacznie bardziej utrudnione) Faceci są głupi, bo nawet jak masz atrakcyjnego faceta gdy jest młody to i tak najprawdopodobniej z Tobą zostanie nawet jak się zestarzejesz lecz musi być zbudowana pewna wspólna podstawa, głęboka więź, której facetowi nie będzie się opłacało porzucać. Generalnie jesteśmy naiwniakami i będziemy z wami nawet jak przytyjecie dodatkowe 60 kilo. Nie słuchaj feministek i swoich koleżanek, które próbują sabotażować Twój związek i wbijać w poczucie winy, gadać o nim źle np "ooo on na mnie patrzał jak Ty nie widziałaś, mówię Ci to zły facet!". Niestety wiele kobiet słucha tych idiotycznych rad a potem zostają samotnymi matkami z dwójką dzieci i, każdym innym ojcem - nie chcesz tak skończyć. Największy alaram jest wtedy gdy kobieta jest po 30-stce jest również gorąca i sama, wtedy jest coś mocno nie tak. Jeśli jako 30 stka+ jest gorąca to jako 20 byłaś tym bardziej, uderzali do Ciebie wszyscy, chady, gwiazdy, obcokrajowcy, sportowcy - cokolwiek. Świadomy mężczyzna wie, że coś jest nie tak i należy uciekać lub mega uważać, ponieważ są uszkodzone. Dlaczego Ci faceci nie mogli jej "zaobrączkować" jaki jest haczyk? Szybko facet zrozumie gdzie jest haczyk jeśli się z wami zacznie umawiać Kobiety, które będą hejtować tą wiedzę to najprawdopodobniej są to zazdrośnice czy mające inne skrzywienia. Jeśli macie jakieś cenne rady to zapraszam do dzielenia się. Jest to temat rad dla kobiet, wszelkie gówniane pyskówki w moją stronę będą szczególnie ze strony facetów, którzy mają do mnie jakieś swoje żale reportowanie do moderacji z prośbą o usunięcie. Ten temat ma służyć kobietom, jak macie cenne rady to proszę o umieszczenie ich tutaj jeśli, nie to prośba o zamilknięcie i sam lajk wystarczy. Pragnąłbym by ten temat był czytelny. Pozdrawiam serdecznie i korzystajcie kobitki.
    3 punkty
  18. Hej Wszystkim! Tym razem postanowiłam podzielić się przepisem na wegańskiego śledzia. Mamy okres świąteczny, to jest głównym powodem. W przepisie rolę ryby spełnia seler. Efekt jest naprawdę zaskakujący, minimalnie różni się od oryginału. Ostrzegam, że jeśli ktoś nie lubi śledzia i liczy, że ten przepis pozwoli mu to przezwyciężyć, to może się rozczarować. Przepis na pewno podpasuje osobom, które nie jadają ryb, ale tęsknią za ich smakiem. Wersja filmowa przepisu (mniej dokładna, ale warto obejrzeć, bo zawiera opinie na temat potrawy): Wersja pisana: https://wegannerd.blogspot.com/2016/12/seler-jak-sledz-w-musztardzie-i-cebuli.html Pozdrawiam!
    3 punkty
  19. A ja z okazji zbliżających się świąt, wszystkim ojcom, którzy na skutek wyroków polskich sądów rodzinnych, nie mogą spędzić ich z własnymi dziećmi, życzę: Wytrwałości w walce z sądową opieszałością. Nadziei na bardziej przychylne i pozbawione uprzedzeń postanowienia. A przede wszystkim, silnej konstrukcji psychicznej! Wesołych świąt!
    3 punkty
  20. Święta nie są absolutnie wesołe, w powietrzu wisi jakiś topór niespełnionych oczekiwań wobec rodziny i pretensje przygotowującej posiłek, która lubi rozpętywać tego dnia gównoburzę. Tak więc raczej - łączmy się w bólu. Dobra niech Wam będzie, wesołych świąt.
    3 punkty
  21. Zdrowych i wesołych. U mnie choinka rozmiaru 20cm :) Mały cyprysik oczywiście wy zboczeńcy.
    3 punkty
  22. Przypominam dla potomności, by młode pokolenie również poznało skarby polskiego Internetu : )
    3 punkty
  23. Musiałbym stworzyć cały elaborat. Pewne rzeczy ludziom nie powinny zostać udostępnione bo DOPAMINA nas zniszczy a ludzie NIE SĄ W STANIE SIĘ KONTROLOWAĆ. Wie o tym każdy w miarę kumaty neuropsycholog co robi z człowiekiem dopamina. Ba, nawet marketingowcy to wiedzą. Te frazesy brzmią pięknie - wolność dla każdego, niech każdy robi co sobie życzy, dostęp do wszystkiego co się da - tylko nie wspomniałeś o jednym procesem jaki z tym idzie. Ten proces to DEGENERACJA. Ludzie to są tak naprawdę duże dzieci, ale nikt o tym nie mówi. Czym się różni dziecko od dorosłego, poza oczywistym wyglądem? Oboje popisują się, pokazują swoją ważność, robią "ważne" rzeczy, fochają się, są impulsywni, potrzebują innych dla siebie, mają silną potrzebę posiadania i nazywania różnych rzeczy "moje", wsparcia. Różnica najczęściej jest na gruncie poznawczym i intelektualnym - jeżeli chodzi o impulsy to prawie niczym się nie różnimy, jesteśmy tylko bardziej wyrafinowani. Dlaczego małe dziecko potrzebuje opiekuna? Żeby się nie zabiło. Zadaniem rodziców jest ciągłe dbanie w taki sposób o dziecko, żeby po prostu sobie nie zrobiło jak największej krzywdy. I nie, ludzie nie są w większości na tyle ogarnięci, żeby o sobie decydować. Problem w tym, że żyjemy w czasach rzekomej "wolności" gdzie to są modne slogany, ale zupełnie nie sprawdzone przez życie i każdy kto głosi inaczej ma przypiętą śmieszną łątkę, a chodzi o logikę. Nie chodzi o ograniczenie wolności - chodzi o wsparcie, bo jednostka nie ma siły z reguły przeciw całemu ogromowi wyzwań jakie oferuje życie. Czy to znaczy, że trzeba zabraniać pewnych rzeczy? Cóż, wydaje mi się, że pewne rzeczy powinny być zdecydowanie ograniczone, a jeżeli chodzi o porno, to żaden mózg, który nie ma jeszcze 18 lat ciągłego rozwoju, nie powinien zostać narażony na tak silne bodźce jakie są związane z porno, bo one formują tę szarą masę jak plastelinę.. Robimy z ludzi kaleków przez dawanie wolności, zdajesz sobie sprawę? Wolność to nie jest obowiązek, wolność to przywilej. Ludzie nie potrafią korzystać z wolności - patrz ludzie, którzy szybko odchodzą na emeryturę i nie mają co zrobić z życiem. Tacy ludzie nawet często umierają bo nie ma kto im czasu uporządkować. Dawanie fizycznemu DZIECKU BRONI, którą zrobi z siebie kalekę jest nieporozumieniem. Tak samo jak społeczeństwo upada poprzez pewne przyzwolenia, tak samo ludzie niszczą samych siebie bo nie mają zdolności się kontrolować i nie są świadomi zagrożeń. Jakie jest rozwiązanie? Nie wiem. Właśnie piszesz tak, bo nie oglądałeś tego nałogowo i nie potrzebowałeś tyle czasu. Jeżeli mamy człowieka, który ogląda porno parę razy na tydzień, od, dajmy na to, 12 roku życia, rzuca w wieku 20 lat, to zejście będzie dosłownie straszliwe i zajmie to miesiące. Te plusy, które wymieniasz pojawiają się najczęściej po czasie - a ten czas zależy od tego, jak wielkie są uszkodzenia. U jednego to będzie 30 dni, u kolejnego 120 to będzie mało.
    3 punkty
  24. Tak sobie czytam to zdanie i czytam... I wpadła mi taka myśl do głowy, że w sumie nie masz racji chociaż sam myślałem tak jak Ty teraz, do tego momentu. Otóż jak najbardziej wciąż chodzimy za kobietami jak psy z jęzorem, tyle tylko, że za tymi w necie... Byle trigger na jakiejś stronie i lądujesz na pornhubie albo masz głowę pełną myśli erotycznych. Strony pornograficzne i kobiety tam grające mają władzę nad nami. Wchodzisz, oglądasz, nabijasz kasę tym kobietom, jesteś zwykłym narzędziem dla nich, zasobem... Robisz im kasę waląc konia. Czyli jesteś jeleniem tak samo jak dla lasek na żywo, tyle że tutaj w internecie. Jesteśmy na orbicie kobiet, tyle tylko że tych po drugiej stronie ekranu.
    3 punkty
  25. W porno + fapie jest taki czynniki, który jest jednocześnie zaletą i wadą. To ciekawe w sumie. Czynnik ten to: Nie chodzisz za kobietą jak pies z jęzorem merdający ogonem na każdy pozytywny gest od kobiety. Nie tak łatwo cię manipulować seksem. Kobieta i jej seks nie są już taką cenną wartością, seks staje się jakby mniej atrakcyjny. Nie ma nad tobą takiej władzy a raczej kontroli. To pozytyw. Ale ten sam czynnik jest wadą bo człowiek staje się bierny, nie ma w nim bodźca do działania, do dokonania wyboru, porno jest antyrozwojowe. Można sobie życie przez to zmarnować bo może być, że spotkasz interesującą kobietę ale odpuścisz bo będziesz miał wyjebane albo jesteś w kiepskim związku ale porno+masturbacja zniechęca do zmian. Wiadomo, że po zwalaniu chęć na większość niewiast odchodzi. Pornografia + masturbacja oddziela seks od kobiety i pokazuje, że nie musi to iść w parze.
    3 punkty
  26. Nie jestem w stanie teraz znaleźć tego artykułu. Jak pogoglujesz w angielskim necie to ewentualnie coś odkopiesz. Tak, patologia zatacza coraz szersze kręgi i będzie tylko gorzej. Wyobraź sobie, że masz osobę, która jest byłym alkoholkiem, która była w ciągu LATAMI. Ta osoba to rzuciła, ale zdarza się impreza. Wóda będzie się lała, będzie fajnie, będzie zabawa, będzie się działo. Jak myślisz, co się po takiej imprezie stanie? Jak się zachowa nasz alkoholik? Tak, alkoholik bo w AA np. sugeruje się, że nałóg nigdy nie jest pokonany - on ciągle jest uśpiony pod powierzchnią i wystarczy iskra, żeby odpalić całą machinę. Zdajesz sobie sprawę, że usprawiedliwiasz siebie i to, że oglądasz te rzeczy w necie, a nie porno jakie takie? Bronisz własnego wizerunku jakąś tzw. "moralnością", pomijasz fakty bo prawdopodobnie wiele o neurochemii i psychologii nie wiesz, bo zajmujesz się czymś innym w życiu. Jeżeli nie masz pojęcia jak działa neurochemia, jeżeli nie masz pojęcia jak działają nałogi, to proszę, nie wypowiadaj się w takich tematach, jeżeli nic o nich nie wiesz, a coś Ci się wydaje. Nikogo nie interesuje to, że się usprawiedliwiasz i rzekomo wszystko jest dla ludzi. Ludziom nie powinny być pewne rzeczy udostępniane, bo nie jesteśmy RACJONALNI, a większość ludzi nie zna takiego słowa jak ODPOWIEDZIALNOŚĆ i nie chce o nim słyszeć. Po alkoholu spokojny człowiek może z kogoś zrobić kalekę - pobić albo wsiąść za kółko, bo się nie kontroluje, NIE MA DO TEGO MOŻLIWOŚCI.. A wystarczyło to zrobić tylko raz i może zdarzyć się coś bardzo złego. Bronią alkoholu głównie ci, którzy chleją, i nie z powodu faktów, że alko uszkadza dosłownie wręcz całe ciało i każdą komórkę, ale z racji "odstresowania się", "miłego spędzenia czasu", "zrelaksowania się" itp. Widzisz schemat pomiędzy bronieniem porno i tego jakie dałeś argumenty a osobami, które piją bo CHCĄ? Z pewnych rzeczy wynika, że pokolenia 1995+ są wręcz wychowane na pornografii, i takie osoby nie powinny wręcz WCALE tego oglądać, albo zrobić sobie przerwę co najmniej wielomiesięczną od tego, bo ich mózgi ciągle balansują na granicy ciągłej nierównowagi a czasem skrajnej wręcz choroby. Zejście z nałogu porno jest straszne, regeneracja jest tak ciężka, że człowiek może spać po 12h dziennie, a budzi się zmęczony. A wystarczy parę filmików i schemat się powtarza, potrzeba znowu miesięcy, żeby z tego zejść bo mózg zaczyna się ZNOWU przebudowywać w kierunku uzależnienia. Fajnie. Nie bierz tego do siebie, ale jestem strasznie uczulony na ludzi, którzy nie wiedzą o czym mówią i głoszą mądrości, które rzekomo mają być sprawdzone dla wszystkich. Nie, kurwa, po prostu tak życie nie działa bo ludzie są czasem zupełnie różni i to, że ktoś nie odczuje na sobie konsekwencji zbyt dużych, nie znaczy że inna osoba nie zostanie zmieciona z powierzchni ziemi siłą, której NIE JEST W STANIE SIĘ OPRZEĆ. Sorry za ten ton, ale serio takie coś napisane, chociaż rzekomo "dla dobra ludzi" potrafi zrobić więcej krzywdy niż to jest do przewidzenia. W końcu dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło..
    3 punkty
  27. @czerwony wg autorów powyższej pracy to nawet nie jest tak, że "znieczulenie" penisa jest znacznym problemem. Twierdzą, że w ogromnej większości jest to kwestia psychiczna, czy też neurologiczna - przyzwyczajenie mózgu do znacznie silniejszych bodźców. Podniesienie progu aktywacji, m.in. przez zmiany w układzie nagrody - czułości/ilości receptorów dopaminowych w VTA/Nac, wzrostu poziomu Delta-FosB itp - zjawiska całkowicie analogiczne do tych, które obserwuje się u ludzi często zażywających stymulanty, takie jak kokaina czy amfetamina.
    3 punkty
  28. @alfa_sralfa Owszem pornografia była 20 lat temu jak i 70 i więcej. Tylko, że teraz masz to wszystko w formie instant. Czyli zamiast czaić się pod kioskiem, aby obejrzeć kilka cyców włączasz po prostu telefon i jazda. Pornografia jest obecnie bardzo łatwo dostępna, byle szczeniak z podstawową obsługą kompa już ją znajdzie. A kiedyś? Sam pamiętam swój pierwszy egzemplarz "Twojego Weekendu" kupiony w kiosku przez starszego zioma. Panie, to było czytania na wiele tygodni. A teraz setki nowych produkcji wychodzi każdego dnia, a dzielą każdego z nas od nich tylko 2 kliknięcia myszki. Bez porównania.
    3 punkty
  29. Ja generalnie jestem starym anarchistą i liberałem i zawsze uważałem że wara komu do tego, czy ktoś (dorosły, samodzielny) zażywa kawę, heroinę czy pornografię ale... być może ta ostatnia jest najgroszym per saldo nawykiem, bo uderza de facto ostatecznie, w dalekiej perspektywie, w zdolność podtrzymania ciągłości gatunku. Jak sobie nad tym wszystkim myślę to już nie wiem czy jestem przeciwko przymusowemu blokowaniu takich treści na poziomie ISP. Jeśli o to chodzi to nie wygląda to najgorzej. W wyżej cytowanej przeze mnie publikacji są przykłady, że ludziom po kilku tygodniach/miesiącach całkowitego odstawienia pornografii wszystko wraca do normy. Bez wątpienia ma na to niebagatelny wpływ. Nigdy wcześniej o tym w ten sposób nie myślałem, ale wychodzi na to, że być może ta pani jest największym w historii dealerem narkotyków, przy której blednie Pablo Escobar i spółka.
    3 punkty
  30. Trzeba duużo ćwiczyć: https://eimg2.cda.pl/74174505379050980262.mp4
    3 punkty
  31. Kobieta ma Ci pomóc przepracować gówno w głowie, kobieta ma Ci dać wsparcie w problemach ze wzwodem, kobieta ma Cię wspierać i trzymać na duchu ??? Ty zawsze szukasz salcesonu w obuwniczym ? Weź Ty chłopie zejdź na ziemię, wiem że martix pieprzy że są gdzieś takie kobiety ale w zamku z siedmioma wieżami którego strzeże smok. Oczekując że kobieta będzie Cię wspierać nastawiasz się na konkretny strzał w ryj. Jeśli sam się sobą nie zajmiesz i swoim bałaganem w głowie to nikt za Ciebie tego nie zrobi ani Cię nie wesprze a wiesz dlaczego ? Bo świat ma Cię w samym środku dupska tak jak mnie i innych. Zakumaj to a nie przyklejaj się do ludzi jak ośmiornica w nadziei na zrozumienie. Dostaniesz jego namiastkę od kobiety przez pierwsze miesiące ale najesz się go tyle co ryba dżdżownicy na haku. Ludzie mają Cię w dupie, to co kobiety do Ciebie przyciąga to nie Twoja cudowność czy wyjątkowość tylko ich interesowność. O siebie musisz zadbać sam.
    3 punkty
  32. Narzekamy, że baby to lecą na dzianych przystojniaków- tak ogólnie- ale na Boga, na kogo mają lecieć? Na biednego karakana? Mój kumpel- prawdziwy zdrój antybabskich poglądów i uprzedzeń nabawił się swoich zwichnięć poprzez szukanie księżniczki 8-9/10 choć sam był w porywach ledwo "czwórką"... ileż ja się to nasłuchałem o "złych babskach", które "poleciały jak tępe ćmy na tego Dżekola", a jego biednego olały. No ale brachu- myśle se- ten Dżekol ma kasę, jest przystojny, wygadany... a ty ku...nie! No nie! Co miały Cię wybrać z litości czy jak? Taki jest świat, ja też jak mogłem, to wybierałem najładniejszą laskę z towarzystwa i do niej podbijałem, a nie do największego paszteta... no i pasztety też pewnie wtedy utwierdzały się w przekonaniu, że "facet to takie zwierzę, co to mu w głowie tylko ładna dupa"... Takie życie, ładni, zaradni szukają ładnych i zaradnych i żaden to powód do hejtowania czy załamywania rąk nad ludzkością. Ja też dostawałem kosza, nie raz, nie dwa (i to pewnie częściej niż wynosi średnia, bo często w wysokie progi uderzałem), ale się nie załamywałem- jak w tym kawale o facecie proponującym sex nieznajomym paniom na ulicach, gdy go kumpel pytał czy nie dostaje za to po pysku, odpowiadał- ano często! Ale co podupczę to moje! Tak że najgorsze co można zrobić, to startnąć do księżniczki, a po porażce zamknąć się w sobie (przepraszam-skupić się na samorozwoju) i obrazić na cały babski ród. Bracia, nie idźcie tą drogą!
    3 punkty
  33. @Ksanti Yy a gdzie tu wycieczki personalne? Że w związku nie jesteś? Bo nie jesteś. Ja też nie jestem. W którym momencie Cię obraziłam? Zadałam konkretne pytania: "W jaki sposób Ty jesteś tak cięmiężony przez te kobiety? Co te wszystkie kobiety takiego strasznego Tobie, konkretnie robią?" na które nie potrafisz odpowiedzieć, Tobie brakuje argumentów. W głowie masz pewne wyobrażenia, który w ogóle nie przekładają się na realne życie.
    3 punkty
  34. @Marek Kotoński @trop Panowie, kurde nie pijta. Na chvj Wam to? Nayebać się dla samego faktu by dorównać do innych? @nie_warto. Jak już tyle wytrzymaliście to zapewniam Was, wytrzymacie i ten raz te masowe przyzwolenie na zatruwanie swego organizmu. Na kiego wała Wam niweczyć taki zacny wynik w nierozpierdalaniu swojego organizmu. Pamiętacie Panowie z audycji? - 'co dziś zrobiłeś dobrego dla swego organizmu?' Osobiście za bydłem nie mam zamiaru iść tylko dlatego, że wszyscy idą. Ja nie jestem wszyscy. I chvj, i bomba, kto ulegnie ten trąba.?
    3 punkty
  35. Bezczelny typ ten właściciel knajpy. A nie mniej głupi ci biali którzy zapłacili więcej. Nikt czarnym nie zabrania zarabiać,zawsze powtarzam, że każdy zwłaszcza w stanach może założyć swoją firmę i może zacząć zarabiać bajońskie sumy. Jak nie jest w stanie tego zrobić to znaczy, że zasługuje na to ile zarabia na etacie. Każdy może coś zrobić ze swoim życiem, nie jest to łatwe i wymaga wysiłku i poświęceń ale potem zawsze jest lepiej. Załóżmy, że ktoś skończył szkołę zawodową i chce się rozwijać to może iść do liceum dla dorosłych, zrobić maturę, a potem może robić studia. Znam takie osoby. Ale to wymaga wysiłku fizycznego (bo trzeba wstać z łóżka w weekend i iść na uczelnie) oraz umysłowego - bo trzeba się uczyć. i wiele ludzi tego dokonuje bo chcą zmienić swoje życie. Jak ktoś nic nie robi i uważa, że mu się wszystko należy bo jest czarny, bo jego przodkowie byli wykorzystywani i byli niewolnikami. To niech gnije w tym grajdole w jakim jest i nie ma pretensji, że biały człowiek coś osiąga bo zasuwa cały dzień. Kiedyś kolega był w stanach i powiedział, że bardziej leniwych i roszczeniowych ludzi jak tamtejsi murzyni to nigdzie indziej nie widział (w ogólności). To jest tak samo jak z kobietami mającymi pretensje do mężczyzn że zarabiają od nich mniej. Bo skończyły "zabawkowe" szkoły typu teatrologia, bibliotekarstwo i wyższa szkoła komunikacji społecznej, a poza tym w 90% są po prostu za głupie żeby coś ze swoim życiem zrobić poza selfikami dupy na Insta i FB. Jak może mieć pretensje do całego świata o małe zarobki ktoś, kogo największym osiągnięciem jest kształt dupy i ust. No żenada.
    3 punkty
  36. + TL;DR : Takie sytuacje będą się coraz częściej pojawiać. Panie zaczynają erotyczne przygody coraz wcześniej a faceci coraz później. Panie mogą robić co chcą i jak chcą - bo jest ich mniej od facetów(mówię tu o Polsce), i one z tego korzystają. A my możemy pod to się dostosować, albo dać sobie spokój z paniami. Niestety, raczej to nie bujda (zakładając że masz tak do 30 lat) już piszę dlaczego: -mamy czasy hipergamii i promocji ekstrawertyzmu, -czasy internetu, a raczej mediów społecznościowych, i portali randkowych -czasy dobrobytu -czasy feminizmu 3 fazy -promocja głupoty i patoli -mało MŁODYCH i ZDROWYCH PSYCHICZNIE odczuwające jakiś popęd kobiet -panowania kobiety jako prawnie lepszej od faceta -promocja puszczalstwa - brak kar dla kobiet -Sex ma dostępny od ręki - wystarczy się pokazać -facet ma się starać - a ona tylko wybiera, wszak ma "tylko" setki propozycji tygodniowo. Same bycie facetem dla jakiejkolwiek kobiety już nie wystarczy, chyba że się celuje dziewczyny z wyglądem 1/10 z poważnymi wadami genetycznymi. Problem jest taki: w dzisiejszym wieku, uczy się dziewczynki, że one nic nie muszą, bo im się należy. No i się to sprawdza. -Nie potrzebują atencji okolicznych chłopaków/mężczyzn, bo: wystarczy że pokaże się na tinderach/fb whatever i ma atencję liczoną w setkach, - kiedyś panie musiały się postrać, aby kogoś poznać, dziś wystarczy kilka kliknięć myszki by być ,,boginią". Ba, wystarczy telefon z internetem i nawet atencji mieć nie musi, bo internet dostarcza rozrywki.... A jeśli potrzebują atencji a nie mają wyglądu? Wystarczy makijaż i zrobić livestream jak gra w jakąś grę - to stulejarze zlecą się na zbity pysk. A ona sobie wybiera kogo chce... -pieniędzy (w sensie tylko do przeżycia, no bezpieczeństwo bytu dla niej i dzieci) bo państwo chętnie da pieniądze, nawet schronienie ma praktycznie za nic (co jest złe) - kiedyś panie musiały szukać faceta, tylko po to żeby jakoś przeżyć w PRLu to nie było łatwe. Dziś panie mogą także pracować, to tym bardziej nie muszą się nawet wiązać, aby jakoś przeżyć. - (co akurat jest dobre...) -dziewczynki są często bardzo rozpieszczane, przez co potem trudno przeskoczyć takiemu panu takiego ojca w zajebistości - a dziewczyny oczekują WZROSTU standard... więc ZAWSZE musisz być bogatszy, a przynajmniej udawać.... -Emocji - bo mają filmy, porno... wszelaką rozrywkę... -feminizm wmawia różne głupoty przez co się trudno żyje z paniami, a one w końcu wolą zostać same, z kotami, lub ze sobą, niż nawet spróbować z facetami... -mała ilość młodych pań -to pikuś, gorzej, kiedy jeszcze z tej liczby odejmiemy panie lekkich obyczajów, utrzymanki (ponad 30% studentek!), homo, czy uciekające z tego kraju panie - to młodzi faceci zaczynają mieć poważny problem, bo pań po prostu brakuje! To nie problem, jak chce się tylko zabawić, ale większość młodych polaków chciałoby założyć jakąś rodzinę, mieć dzieci.... a tu nam jeszcze rośnie konkurencja pod postacią imigrantów, studentów erasumusa..... a panie z tego faktu korzystają i naprawdę mało który koleś nawet porucha... chyba że się lubi przejechane panie z ponad 30+ facetowym przebiegiem... ale wtedy można się zarazić jakimś syfem.... Także stwierdzenie że jest 10 facetów na 1 kobietę nie jest tylko memem, ale zaczyna stawać się smutnym faktem. Sam sobie zadaj pytanie, czy jakby była odwrotna sytuacja, czyli 10 lasek na 1 kolesia, to byś wybrał najbrzydszą, najgorszą? Bo ja nie, i dlatego nie ma co się łudzić, że facet przeciętny porucha - no chyba że dosłownie 1/10... więc gadanie że facet przeciętny porucha laskę która chociaż minimum się podoba, można w Polsce włożyć w między bajki. I ta liczba się nie wyrówna, bo mamy niż demograficzny, a facetów homo nie będzie tyle ile kobiet homo... Można oczywiście wyjechać z kraju i grać gdzie indziej, tylko żeby wyjeżdżać z kraju specjalnie by poruchać nie zalatuje białym rycerstwem? bo mi tak. -Rosnące wymagania pań - najpierw musisz mieć wygląd, potem proporcje, a potem wzrost 180 cm, a nie czekaj, 190 cm to już norma, pieniądze, DUŻE PIENIĄDZE, charakter męski, najlepiej jeszcze mieszkanie i piękny rodowód rodzinny.... a one co? ano cofają się w rozwoju... chyba że jesteś obcokrajowcem to masz łatwiej.... wkrótce bez tych rzeczy nie pójdzie zagadać do paszteta 1/10, bo one wymagają spełnienia co najmniej 7 cech idealnego kanonu piękna - i..... otrzymuje to! Bo jest mało kobiet w ogóle. Widoki lasek brzydszych od faceta o co najmniej 2 pkt (pomimo zastosowania makijażu) jest normą, którą codziennie widzę na ulicach. A coraz częściej widzę i większe różnice.... -Wolność seksualna kobiet wcale nie oznacza korzyści dla facetów - bo teraz kobiety nawet się z tym nie kryją ile miały facetów, a nikt nie ośmieli się ich skrytykować, czasy pokazywania palcem takich osób już się kończą, a facetów którzy mają dużo kobiet są krytykowani i wyzywani od kurwiarzy, a one będą dalej robić co chcą... potem przed ślubem będą udawać święte. Przed internetem rzadko zdarzało się żeby kobiety miały dwucyfrowe przebiegi, bo każdy znał każdego na wiosce, a niełatwo było utrzymać kontakt z potencjalnym kochankiem z daleka. Internet na zawsze zmienił ,,czystość" pań, na gorsze. Antykoncepcja też nie działa z korzyścią dla facetów, bo teraz trudniej wykryć, że laska robi wała faceta, i mogą bezkarnie robić co chcą. Kobieta ma pełną kontrolę nad skutkiem współżycia, a facet nie do końca... Taki z tego skutek, że panie bawią z badboyami, a gdy się znudzi, to biorą betę i go szmaci, bo jest wdową bo badboyu.... -Będzie coraz więcej takich obrazków, bo panie 14+ już widzą co się dzieje i robią co chcą. Panie będą zaczynać z sexem coraz wcześniej, a faceci.... później. Przeciętna laska się umaluje i już ma +3 do SMV w 10 minut, a facet musi nadrabiać nawet przez całe życie (kasa, wygląd, pieniądze) -panie chcąc potomstwa, nie musi prosić żadnego faceta, bo ma banki spermy - a w razie w - odnajdzie faceta używając wszelkich środków i dopadnie dawcę po alimenty Także panie nawet nie potrzebują faceta, bo dzisiejsze czasy wszystko im dadzą. Także stwierdzenie: Jest nieprawdziwe - bo kobieta jaka by nie była, zawsze może mieć sex od ręki - bo jest mało kobiet, a jest dużo facetów wyposzczonych. Proste. Takie gadanie że ktoś w końcu musi ruchać jest głupie, bo one chcą tylko najlepszych facetów. A ci też lubią często zmieniać. A jak na takiego nie trafiają? To albo zostają lesbami, albo wolą czekać do czterdziestki... No chyba że piszesz o kobietach które nie potrzebują tego, bo nie odczuwają popędu.... ale chyba takich faceci nie chcą? Gorzej kiedy ma się jednak jakąś moralność i wyrzuty sumienia... Świat zawsze był nie sprawiedliwy - zawsze faworyzował ludzi pięknych i idealnych genetycznie jebiąc przeciętnych lub gorszych - ale to taka jest natura i nic z tym się nie zrobi... Aha, laski nie są głupie, coraz ciężej je oszukać.... (tylko czy wtedy nie stajesz się takie jak one? Oszustwem chcesz wyrywać kobiety?) potrafią rozpoznać takich cwaniaczków... Chyba że piszesz o dziewczynach +35, które nie są takie internetowe to teoretycznie ma się szansę, ale nie masz żadnej gwarancji że jakaś miła koleżanka jej nie naprawi.... bo w końcu to tylko twoja kolej... Facet przeciętny wg matki natury to śmieć genetyczny, także taki może zapomnieć o sexie dopóki się nie dorobi (czyli zwykle do 30, chyba że jest bananowym dzieckiem, albo korzysta z div.) Jak widać po mojej odpowiedzi, zostało tylko się cieszyć, bo widać jak na dłoni mentalność pań. Brzydsi ludzie mogą się postarać, ale zawsze będą przegrywać z ,,lepszymi ludźmi" genetycznymi. Najrozsądniej będąc przeciętniakiem mieć gdzieś panie (MGTOW) i robić to co się lubi. Bo nie zanosi się, że będzie lepiej.... Panie może się pojawią w waszych życiach, a może (raczej) nie. I wam też to radzę. Pozdrawiam.
    3 punkty
  37. Dodałbym: 1. Mówić jak najmniej o sobie, lub zmyślić jakąś niezbyt interesującą historyjkę. To zresztą tyczy się wszystkich w pracy, też mężczyzn. 2. Pilnować granic, nie dać sobie wejść na głowę. Kobiety, z którymi współpracuję, mają naturalną tendencję do przerzucania roboty na facetów. Pilnuj swoich obowiązków i stawiaj granice, kiedy chcą czegoś extra. Oczywiście to nie znaczy, że masz być wałem, który nigdy nikomu nie pomoże, ale moim zdaniem trzeba dać to odczuć, że robisz coś extra no i badać, czy jest zachowana zasada wzajemności. 3. Poza tym jesteś w pracy normalny, kulturalny, od czasu do czasu warto zagadać na jakiś neutralny i pozytywny temat. Nie żalić się, nie skarżyć, masz się kojarzyć z konkretem i delikatnie pozytywnymi emocjami. 4. No i oczywiście żadnych romansów w pracy. W ostatnim czasie dochodzę, że również żadnych przyjaźni. W pracy buduje się poprawne relacje towarzyskie. A chyba przepis na w miarę spokojne życie z kobietami w pracy brzmi: nie uruchamiaj w nich zbyt silnych emocji, negatywnych czy pozytywnych. Tak bym to mniej więcej widział. Powodzenia.
    3 punkty
  38. A wiesz co jest w tym najpiękniejsze? Gdy facet odwróci stolik gry i to on się zabawi w to co radzisz. Wtedy kobietom usuwa się ziemia spod nóg, bo nie wiedzą co zrobić. Dopiero wtedy zaczynają rozumieć swoje dawniejsze zagrywki. Nawet na tym forum było o takich przypadkach.
    3 punkty
  39. Status to jest takie ciekawe gówno, które tak naorawdę nie służy do niczego innego jak emocjonalnego spuszczania się nad sobą i jarania się atencją i opinią innych ludzi- w tym takich, których mamy gdzieś lub nimi gardzimy. Ogólnie miły dodatek, ale pod warunkiem, że ta prawdziwa strona wspólnego życia ma sens j treść. Tymczasem często jest tak, że ludzie tkwią w posranych relacjach latami, są njesczęśliwi i nkenawidzą wzajemnie, ale... Status. Głupio przyznać przed otoczeniem, że to ściema więc brnie się w to dalej. Ostatecznie: Ty ponosisz konsekwencje i NIKT ci nie pomoże, dlatego jakiekolwiek patrzenie na to pod kątem "jej rodzice mnie lubią/ co koledzy powiedzą / co na to ksiądz / mamy status na uczelni jako fajna para" jest irracjonalne i delikatnie mówiąc ssie pałę. Nie bardzo rozumiem tą akcję z borówkami, ale w skrócie : coś ci śmierdziało, wyraziłeś zaniepokojenie/njeufność, a potem przepraszałeś, bo ona się poczuła urażona Twoim brakiem zaufania?? Facet.... Nie czujesz jakie to jest słabe? Haha co za pieprzenie. Napiszę pokrótce jak ja to widzę. Sam ocenisz czy jest to adekwatne, logiczne i czy zbawi Twoje dupsko. Latem opisałeś swoją historię. Wtedy problemem było to, że masz zaborczą babę, która chce Cię non-stop kontrolować. Zgadza się? Niezależnie od Twojego stanu emocjonalnego, sam przyznasz że w takim układzie nie da się funkcjonować. Gdyby hipotetycznie chciało się z tym coś zrobić, to ona musiałaby nad sobą pracować i chcieć szczerze to zmienić. A teraz nam piszesz, że rozstajecie się, bo ona nie umie Ci chybs zaufać. Czujesz to? Mimo ostrzeżeń wróciłeś to toksycznej baby, która chciała Cię kontrolować, mimo zapewnień nie chciała nic zmienić w swoim zachowaniu, a teraz kopie Cię w dupsko z powodu swojej chorobliwej nieufności i chęci kontroli, nad którą nie chciało jej się pracować. Tylko dlatego że miałeś zdrowy odruch wyrsżania swoich wątpliwości i sam przestaleś łykać wszytsko co Ci podawała (co jest zdrowe i jedynie słuszne w jakiejkoliwek intetskcji z kobietą), a Ty się katujesz, rozpaczasz, rozkminiasz i cierpisz. 1. Szczerze: widziałeś w niej choćby cień szczerej chęci pracy nad związkiem i nad swoimi problemami? Panie robiąc wielki powrót najczęściej uważają że sam fakt powrotu wyczerpuje ich wkład, a nad resztą ma samiec oracować, czyli sie 2. Ostrzegałem Cię już latem. Gdybyś się odciął, w tym momecie już być był stabilny. Życie Ci ucieka. 1.Ale nie chce z tym nic zrobić. Oczekuje, że jej facet się podporządkuje i będzie to gówno znosić. W takim układzie żaden związek nie będzie zdrowy. Jak znajdzie takiego kapcis nad którym będzie miała kontrolę, to straci nim zainteresowanie, zdradzi go i zostawi pod byle pretekstem (zwalając na niego winę i wypominając jakieś śmieszne sytuacje z borówkami). Czekaj... Czy to się przynajmniej właśnie nie dzieje? 2. To jesy dorosła kobieta, która musi brać odpowiedzialność za siebie. Ty ją tłumaczysz i usprawiedliwiasz. Błąd Pompki, jogging, siłownia, rozwój. Staraj się kłaść spać z poczuciem, że ten dzień był solidnie wykorzystany, z poczuciem fajnego zmeczenia fizycznego. I w czystej pościeli po prysznicu i z wyszorowanymi zębami. To pomaga. Nawet jak w momencie ceiczenia, biegania będziesz miał rozkminy i doły, to po paru dniach sywierdzisz "to był dobry dzień, tak trzeba dalej" Po jaki wał? Nie dogadliście się jak byliście razem, nir dogadacie się teraz. Ty się rozpadasz i sobie tym dosrywasz, a ona.. ... No właśnie Ona już sobie z tym poradziła. Ta jej atgumentacja jesy z dupy i jest standardowym pierdololo "nie wiem co czuję". Dużą kasę bym postawił ze ona juz po innym facecie skacze. A to jest zostawienie furtki awaryjnej jakby nowy bolec okazał się niewypałem. Spycha się misia na orbitę i robi nadzieję zeby ładował atencję, skacze po innym bolcu (albo wielu) i wraca na chwilę jak się kiepści. A potem znow kopie misia w dupę i tak dalej. Nie masz myślec o wszytskim tylko o sobie. Mimo ostrzeżeń poszedłeś w syf po ra drugi i teraz cierpisz. Ale ogarniesz i masz szansę zajebjstą na coś znacznie leoszego. Tylko kuurwa szanuj się, chłopie. Przedłużyłeś sobie cierpienia o conajmniej pół roku. Jeszcze pocierpisz. Masz wybór. Możesz w takim stanie tkwić i się użalać jak mała smutna pizdeczka. Możesz przeboleć i nie nauczyć się niczego, po czym powtórzyć takie same błędy poźniej. A możesz się nauczuć czegoś i za pół roku być twardym, solidnym facetem, twardo stąpającym po ziemi, dobrze ubranym, pewnym siebie, zadowolonym z życia i czasu z kumplami, z sześciopakiem na brzuchu (a czemu nie?!) i fajną babką u boku, albo wieloma przygodami na koncie. Wybór. Wszytsko jest wyborem. Słabość i stan w jakim jesteś też jest wyborem
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.