Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.07.2020 w Odpowiedzi

  1. Serwus! Po kilkudniowej obowiązkowej przerwie od forum wracam ze świeżym tematem. Pewnie pamiętacie głośny eksperyment pt. "Projekt Klaudiusz". Jeden z użytkowników Wykopu postanowił go powtórzyć i można go śledzić pod tagiem #chadeusz. Eksperyment zaczął się niecałe 18 godzin temu, ale już widać pierwsze efekty. Wrzucam kilka screenów, resztę możecie na bieżąco sprawdzać pod linkiem https://wykop.pl/tag/chadeusz/. Użytkownik, który przeprowadza eksperyment co jakis czas wrzuca nowe screeny z rozmów z Paniami z Tindera.
    11 punktów
  2. @Carl93m Masz 100% racji. Ostatnimi czasy to jest plaga, ilość tego typu rozkmin, tematów, personalnych wycieczek w stosunku do treści wartościowych jest dramatyczna. Pewnie większość czytała książki Marka, gdzie stwierdza, że my faceci jesteśmy w skali makro w porównaniu do kobiet na dnie. I to jest dokładnie tu widoczne. Zamiast skupić się na poprawianiu sytuacji swojej, mężczyzn to siedzą incele i próbują udowodnić innym, że nic nie można zrobić... Dzizys... Taka sama narracja jak u januszy, którzy zazdroszczą pieniędzy. Takie eksperymenty może i są fajne ale żaden tu prochu nie wymyślił. Każdy średnio rozgarnięty koleś powinien wiedzieć, że jak jest atrakcyjny to ma branie. No i co dalej? Samobójstwo? Celibat do końca życia? To jest forum o SAMOROZWOJU a nie o użalaniu się na aplikację, której celem jest szukanie przygodnego seksu. Masz problem z tinderem? Kombinuj ze zdjęciami, pokazuj status, tyraj. Nie idzie? To próbuj w realu. W końcu zamoczysz. (połowa pewnie napisze, że im o seks nie chodzi- pewnie bo tak na prawdę problem mają ze sobą). Po 3 latach i 10 kobietach stwierdzisz, że to nic nie zmienia. Problem jest w Tobie, w Twojej samoocenie, potrzebie akceptacji i tym, że myślisz niewłaściwa głową. Za dzieciaka zbierałem karty pokemon, jarałem się tym jak ktoś miał więcej, kupował sobie codziennie nowe a ja raz na miesiąc. Żyłem wtedy tym. Dziś patrzę na to z grymasem na ustach. To jest kwestia chwili, niezaspokojonych potrzeb i problemu wewnątrz. Ciekaw jestem ilu z Was po okresie miesiąca takie atencji na tinder nie znalazłaby powodu do żeby narzekać. Życie bez zmartwień to wbrew pozorom sztuka Podsumowując Panowie to mogą być bardzo bolesne treści ale to nie jest koniec świata. Szukajmy ewentualnie wspólnych rozwiązań, dbajmy o swoje zdrowie, kasę, emocję a nie płaczmy, że kobiety na tinder lecą na innych czy róbmy z siebie mesjaszy prawdy bo odkryliśmy coś takiego. To nie jest najważniejsza sprawa na świecie...
    9 punktów
  3. Ja bym celował w Chile lub Nową Zelandię. Najlepiej zmień od razu numer i wyprowadź się z mieszkania i wstępnie kup bilet. Jak tylko dostaniesz info, że okres się wydłuża - spierdalaj. Na poważnie to wyluzuj, strzel sobie browarka albo pójdź pobiegać w ten miły wieczór. Po co myśleć o rzeczach, na które się już nie ma wpływu? Dodam, że oczywiście niepotrzebnie się martwisz, skoro wszystko poszło, jak należy. Trzymaj się tam ^^
    8 punktów
  4. O to to Siostro w punkt ? Jak czytam, że Panowie którzy jeszcze nie zamoczyli lub raptem co liznęli temat, nie są popularni wśród kobiet ale już mają wymagania że hoho, przykładowo: poniżej 7-8/10 nie zejdą, poniżej dziewicy nie zejdą, poniżej 20 lat różnicy nie zejdą, no to sorry Winetu, ruchanka w życiu raczej nie będzie w ogóle ? A jak słucham tych teorii o dziewicach to mi się przypominają muzułmańscy terroryści co to wierzą w kilkanaście dziewic, które na nich czekają w niebiosach po samobójczej śmierci. Get real. Jeszcze jedna rzecz: niepotrzebnie stawia się znak równości miedzy uroda a pożądaniem. Tu mężczyźni transferują swoje męskie spojrzenie na kobiecy świat. Jako kobieta nie pożądam tego, co ładne. Pożądam tego, co męskie (tak jak @gladia pisze). A męskie to nie to, co ładne, tylko to, co męskie. Inna sprawa to sprowadzanie męskości do siły i umięśnienia to zbytnie zawężanie jej definicji. I tu można pogadać co to jest męskość i co kto uważa za męskie.
    8 punktów
  5. Ja tylko czekam aż wpadną forumowi specjaliści "zajmij się pasją, samorozwój, kobiety same przyjdą" XDDDDDDDDDDDDDDDD Przy takim typie w oczach kobiet wyglądam tak :
    7 punktów
  6. Coś czuję, że pominęłaś kilka szczegółów, które w Twoim mniemaniu są tutaj nieistotne, lub celowo je pominęłaś, bo wiesz, że są powody dla których mógłby się czepiać... Naskrobałaś sobie tutaj temat w taki, a nie inny sposób, żeby się usprawiedliwić sama przed sobą i zostać poklepana po plecach, że Ty jesteś ok, a Twój chłopek, to jakiś szur. #racjonalizacja. Oczywiście to są moje domniemania i jedna z wielu możliwości.
    7 punktów
  7. @sowak Ja wiem, co piszę. Ale nie chce już mi się powtarzać w temacie. Wierz w to, w co chcesz wierzyć, widać taka jest Twoja rzeczywistość i taka zostanie, skoro innej nie dopuszczasz, Strasznie generalizujecie z tymi kobietami. Dzień świstaka normalnie. Nie pisz: kobietom coś tam..., tylko dodawaj: niektorym, pewnym, takim, owakim... To będzie bliższe prawdy. Bo kobiety są różne, podobnie, jak mężczyzni. Wsrod jednych są tępe cipy i wsrod drugich głupie kut...sy. Życie. Jedne dają dupy bez ograniczeń gdzies po kątach w klubach czy idą z randomowym kolesiem na chatę, a ruchacze, ktorzy korzystają z tych wątpliwych wdzięków, też nie mają nic przeciwko, że moczą wacka w publicznym szalecie, gdzie może wcześniej spuściło się już pół miasta... Ktoś lepszy, ktoś gorszy? Raczej ta sama liga. Swój ciągnie do swego. To ku*wa, w czym tacy lepsi jesteście, od kobiet, ze z pogardą wypowiadacie się choćby o takich pannach? Ja gówna nigdy nie tykałam, choćby było zapakowane w śliczny papierek. Może dlatego przyciągałam normalnych facetów, którzy nie traktowali mnie jak śmiecia, a ja ich, bo mieli wyższe aspiracje, niż zamoczyć ogóra byle jak i byle gdzie. Jak któryś chciał to się musiał nachodzić, moja dupa nigdy tania nie była Ale ja się po prostu szanuję i cenię. I uwaga, niespodzianka! Do seksu potrzebuję WIĘZI, ktorą tak obśmiewacie. Nie pójde do łozka z kims, kto mi się tylko podoba fizycznie i kompletnie nic do niego nie czuje. I następna wasza teoria bierze w łeb. Tak, nie pojdę a skąd wiem? Bo poszłam, pierwszy i ostatni raz. Po tygodniu. Był niczym książę z wyśnionej bajki i miałam nadzieję, że to wystarczy. Że będzie cudownie. I gówno. Nie było cudownie. Nie było nawet dobrze. To nie był seks, jakiego pragnęłam, to była masturbacja przy pomocy drugiego człowieka. Nie mogłam się otworzyć jako kobieta, bo zupełnie nic do niego nie czułam, żadnej bliskości, poza cielesną. I wiedziałam, że on też. Tak więc nie truj mi tu mądrości o kobietach, bo mało o nich wiesz. A ja nie jestem wyjątkiem w naturze. Nie wiem, po co ja to piszę. Rozumienie pewnych spraw macie (niektorzy) na poziomie Bravo girl. Jeśli uważasz, że większość kobiet jest ch...owa, to może zmień środowisko? Bo jeśli swoje obserwacje czerpiesz z jakichś klubów i podobnych imprez, gdzie panny się łajdaczą albo z jakiegoś badu czy bado, nawet nie wiem, jak to się pisze, to nie dziwne. Ktoryś gdzieś tam wczęsniej narzekał na puste dupy wypinające swoje wdzięki na instagramach. A kto te dupy lajkuje i ślini się w komentarzach? Jest popyt, jest podaż. Jakbyście olewali takie pustostany, co im tylko na atencji zależy, kasie, i przystojnej mordzie to może szanse na poznanie ładnej i normalnej dziewczyny wzrosłyby jak grzyby po deszczu. Bo one na instagramach się nie wypinają. Mają ciekawsze zajęcia. Ja się wypisuję z tego wątku. Żegnam. Już mi się ulewa, jak czytam.
    7 punktów
  8. #Wyzwaniedlaincela 1. Załóżcie sobie konta na dateinasia (darmowe) i pinalove (darmowa wersja podstawowa - 1 wiadomość na 10 minut). 2. Ustawcie miejsce zamieszkania na Manila albo Cebu City. 3. Wstawcie swoje zdjęcia, takie jakie są naprawdę. 4. Napiszcie, że szukacie filipina girlfried i zależy wam na serious relationship (nawet jeśli wam nie zależy). Nie piszcie w opisie, że chcecie ruchać wszystko, co się rusza, bo dostaniecie bana od administracji. Przecież i tak wiadomo, o co chodzi. 5. Dawajcie serduszka/ zaczepki wszystkim tym, które się wam spodobają. 6. Zróbcie to pod wieczór i wyłączcie apki. Różnica czasowa między PL a PH to 6 godzin. 7. Obserwujcie, co się wydarzy na drugi dzień. I to bez kwadratowej szczęki, blackpillów etc. Nie musicie wstawiać zdjęć Chadów etc. Po prostu kilka swoich fotek. Wyleczycie się z kompleksów. Bo dla całej masy będziecie handsome, bo po prostu jesteście biali. A jak dodatkowo macie niebieskie oczy..... Po prostu zróbcie taki eksperyment.
    6 punktów
  9. Kolejny powód, żeby incelki złośliwie zaczęły tupać nóżkami i mieć pretekst do rozrostu swoich patologicznych emocji, które zniszczą tylko ich. Tymczasem nie widzę żadnych informacji, o: - brakach odpowiedzi, - ilości blokad/czegokolwiek co blokuje na tej apce, - zlewkach od ładnych kobiet, - dalszym napaleniu od brzydkich kobiet. - jakie są tamte kobiety, bo nie oszukujmy się, że kobieta która daje po sobie jeździć jest wysoko jakościowo. Godząc się na to po paru sekundach interakcji prawdopodobnie jest do tego przywykła, być może jakaś patologia, ma korzenie w takiej rodzinie, być może nieświadomie uznaje to za normę. Kto poznał trochę kobiet, które lubią cwaniaków i nie mają problemów z tym, żeby rżnąć się dla samego faktu rżnięcia, ten wie, że to nie są kobiety dobrej jakości. Tymczasem komentarz kogoś z wykopu: Zróbcie inny rodzaj eksperymentu. Dajcie ekstremalnie atrakcyjną kobietę, ale bez wyuzdanych póz. Taką trochę skromną, trochę zasłaniającą, a trochę pokazującą ciała. Niech to będzie 9tka najlepiej. Gwarantuję, że: - będzie miała multum propozycji, znacznie więcej niż ten koleś, - faceci przezywani nadal będą chętni do dalszej interakcji i będzie ich więcej niż kobiet. Niech tak kobieta będzie sugerowała, że najpierw ona musi zerżnąć faceta straponem, bo wtedy jest prawdziwie rozgrzana i to jest jej wymóg do dalszego seksu, ale potem zamiana ról. Ja już podejrzewam ilu facetów zgodzi się na bycie szmaconym, zaakceptuje bycie przezywanym i zniesie upokorzenie dla takiej kobiety. Właściwie jestem pewien, że będzie ich więcej niż kobiet.
    6 punktów
  10. Coś pięknego. Historia dzieje się na naszych oczach.
    5 punktów
  11. @goryl Kolejny temat, w którym marzysz o tym, żeby kobity Ci z ręki jadły... Masz jakieś konkretne problemy ze sobą, jesli chcesz, żeby drugi człowiek był pod Twoim butem. Gdzieś wspominałeś, że kręci Cie jak kobita jest zdołowana... W domu wszyscy zdrowi? Zajmij się kurwa czymś innym niż fantazjowanie, że jesteś jakimś władcą haremu, a dupeczki biegają za Tobą i robią wszystko czego zapragniesz.
    5 punktów
  12. Jakby śmiesznie to nie brzmiało to chociaż mówi to na podstawie doświadczenia a nie wyobrażeń jak to mają w zwyczaju panie. Śmiem twierdzić, że blackpill wyrządza więcej szkody niż pożytku, ZWŁASZCZA dla osób, które: - mają niskie poczucie własnej wartości - mało doświadczeń lub zero z kobietami - mają słaby mental A przypadkiem, przynajmniej z moich obserwacji tutaj jest dużo takich poszarpanych osób, co to lubią sobie po ciężkim dniu dojebać jeszcze blackpillem Ale nic nowego, taka natura Polaków, martylologia, depresje i poświęcenia. My tak po prostu lubimy pocierpieć, nawet jeśli to nam szkodzi, to czujemy się jakoś tak lepiej Ten stan kiedy widzisz jakieś pary, ładne dziewczyny ze średnimi gośćmi, a Ty masz rękę i w zasadzie tyle, znasz to nie? Moim zdaniem, bez ustabilizowania trzech ww. po myślnikach spraw nie powinieneś się tykać blackpilla, bo łapy pourywa i zryje baniak do reszty. I powiem Ci @Ksanti, że tamto podejście z podchodzeniem do miliona dziewczyn miesięcznie uznawałem za nonsens, tak samo za nonsens uważam to co się dzieje w takich wątkach. Obecnie szkodzicie większości userów pisaniem o tym w wielu wątkach PS. Nie mówię o samym wątku, który dodał @Chadeusz bo on pokazuje prawdę i to nic nowego. Mówię o tym jaka tyrada się zaczyna po tym jak wątek zostaje przeczytany.
    5 punktów
  13. Ech, te punkty i punkty, już pisałam, że nie cierpię tej punktacji i skali, ktorą wy tutaj tak się ciągle poslugujecie. Jak mi się ktoś nie podoba na pierwszy rzut oka to co za roznica, czy jest 5/10 8/10 czy 10/10. Po prostu mi się nie podoba i stąd trudno mi go umieścić na skali obiektywnie, bo widzę go subiektywnie. Ile bym dała sobie, gdybym musiała koniecznie się sklasyfikować? Nie wiem. Bo ja się sobie podobam taka, jaka jestem Ale, żeby nie wyjść na zarozumiałą, to dam sobie 5/10. To jednak nie ma znaczenia, bo ja generalnie zyskuję przy bliższym poznaniu + 200, więc nawet, gdybym była brzydka to i tak miałabym powodzenie. Bo jestem czarująca, błyskotliwa, elokwentna, kontaktowa, pewna siebie, ale bez nadęcia, ciepła, mam poczucie humoru i duży dystans do siebie, umiem słuchać. I przede wszystkim lubię ludzi. Skromna też, ale bez fanatyzmu
    5 punktów
  14. Porównaj sobie rozkłady najważniejszych zmiennych demograficznych w Polsce i użytkowników portali randkowych. Tak, różnią się. Zrobiłem już to w innym temacie. Wyciąganie wniosków na temat ogolo społeczeństwa i tego jak wygląda świat na podstawie zachowań użytkowników tindera to jak wyciągać wnioski o pracownikach i pracodawcach na podstawie goworka.
    5 punktów
  15. Czy niektórzy naprawdę myślą, że na tinderze są jakieś kosmitki ? Na tinderze są normalne zwykłe kobiety, więc te eksperymenty wiele znaczą. Inna sprawa ich nie ma aż tak wiele, a skoro wciąż są ludzie, którzy nie ogarniają prawdy, to się te eksperymenty powtarza. Jak ktoś powtórzy po raz setny jakąś bzdurę, to cześć osób nie widzi problemu, ale te same osoby, gdy ktoś napisze jak wygląda rzeczywistość to nagle krzyczą, że zbyt często to się pojawia, otóż nie to pojawia się zbyt rzadko, potrzeba więcej tego typu eksperymentów.
    5 punktów
  16. Przydałoby się zobaczyć te laski, które mu odpisały. Stawiam w ciemno,że: lans, bans, instagram, rękaw w tatuażach itd.
    5 punktów
  17. Echhh. Tak typowe jak 1001 historii z życia i na tym forum. Typowe odwracanie kota ogonem. Laska pisze z jakimś typem a problemem jesteś ty, bo jesteś zazdrosny. Masz problem chłopie, bo z twojej wypowiedzi wynika, że ona cię nie szanuje. Czemu nazywasz go palantem? Jakby ona nie miała ochoty z nim pisać, to by nie pisał. A jak ona ma ochotę, to może to robić z nim lub z jakimkolwiek innym gościem. Musisz zrozumieć, że problemem nie jest on, tylko ona! Masz do wyboru dwie opcje- zachować godność i męskość, albo dać się zeszmacić i poniżyć. Zacytuję słowa, które napisał tu kiedyś brat @absolutarianin i będę je cytował przy każdej tego typu historii: "Kto dla kobiety traci godność, ten traci i godność i kobietę". Wybór należy do ciebie.
    4 punkty
  18. Chadologia, archologia. Ja pierdolę. Ile można?
    4 punkty
  19. Nie, na Tinderze wcale nie są ludzie inni niż przekrój społeczeństwa. Każdy przyzwoity człowiek na poziomie ma Tindera, niezależnie od preferencji, grupy społecznej, otoczenia itd. A nie, czekaj... Jeżeli uważasz, że np. pewność siebie nie działa na kobiety i one na to nie "lecą" a tylko na kwadratowe szczęki, to coś poszło nie tak. I to jest serio to, co wyciągnąłeś z każdej z tych polemik? Ja wiem, że arch trolluje i celowo zniekształca poglądy innych, żeby pasowały do jego wizji i jest to żenujące. Ale przejmowanie jego narracji jest jeszcze bardziej żenujące. O ile oczywiście piszesz o guście w kontekście że nie wszystkie lubią czadów z kwadratowymi szczękami, no bo chyba nie negujesz pojęcia gustu w takim potocznym znaczeniu, że jeden woli blondynki, drugi brunetki, jeden kadawerycznie chude, drugi mniej, a są nawet tacy, co lubią grube (był nawet wątek na forum)? Odnośnie tego fantastycznego i miarodajnego eksperymentu - rozumiem, że otaczają was kobiety, które piszą do kogoś per "żartowmis"? Okejka.
    4 punkty
  20. Nikodem ;DDDDDDDDDDDD A ja tam lubię takie projekty, są jak lodowata woda na łeb i klatę, człowiek odrazu wie, że żyje.
    4 punkty
  21. U made my day , co do mojego poprzedniego posta większość forum odpowie jak poniżej przy redpill. Moje blackpilowe "cope" to siłka i zaraz się tam udam choć w głębi wiem że "its over".
    4 punkty
  22. Nie zapominaj o kawalerkach na wynajem i dochodzie pasywnym. Bez tego nie zamoczysz.
    4 punkty
  23. Boże, ile można to samo tarmosić...Przecież wiadomo jaki będzie efekt.
    4 punkty
  24. Co też Pan pisze! Ameryka to nie tylko symbol wolności, ale i fair play w stosunkach międzynarodowych. Obalili wiele reżymów ciemiężących lokalną ludność i wszystko to zrobili bezinteresownie przy pomocy dzielnych marines! Saddama, Kaddafiego, Milosewicza, Janukowycza i bez liku w Ameryce Południowej, dzięki czemu dzisiaj te kraje wspaniale się rozwijają i przede wszystkim mają transparentne demokratyczne rządy prawa. Po co zresztą taki bogaty kraj miałby okradać inne, a tym bardziej równorzędnych partnerów w rozmowach, jakim jest Polska? Widziałem w telewizji naszego prezydenta Andżeja jak podpisywał partnerstwo z panem prezydentem Trumpem. Ludzie się śmieją, że nasz prezydent stał, a on siedział, ale przecież to był gest grzeczności, by prezydent Trump mógł na siedząco wygodnie podpisywać dokumenty...
    4 punkty
  25. @manygguh Wielu userów jeszcze zanim w ogóle ktoś tu słyszał o blackpillu, wbijało na forum, po czasie dłuższym lub krótszym potrafiło poprawić i podnieść jakość swojego życia. Ogarniali się, sam się ogarnąłem po zjawieniu się na forum, bo przecież taka jest idea tego miejsca, żeby przebywać wśród osób z takim samym nastawieniem, które umacnia w nas pewne przekonania. Czytając takie wpisy jak między innymi tu coraz częściej mam wrażenie, że niektórzy nie wytrzymują psychicznie i ich wcześniej ciężko wykonana praca nad sobą zaczyna się kruszyć. Jest to nic innego jak dywersja prowadzona wobec wielu użytkowników, może nieświadoma, nie mam pojęcia ale jest to szkodliwe. Tak samo jak nie oglądam TV, bo nie chcę słuchać i oglądać tego gówna, które tam podają tak chyba zacznę unikać niektórych wątków, bo bez wątpienia działa podobnie. @Ksanti Właściwie to zależy od Marka, dyskutujemy w sprawie tej kwestii, ja się tu rządzić nie zamierzam. Wykonuję swoją moderatorską robotę i wyrażam swoje zdanie, nie znaczy, to, że reszta ma się z nim zgadzać, bo ja żadnym mędrcem nie jestem. Osobiście nie neguję, że wiele racji ma blackpill ale choćby z przekroju osób jakie tu trafiają śmiem twierdzić, że to ich dobija. Taki tam cytat z Credo forum, chyba niektórzy o nim zapomnieli.
    3 punkty
  26. Wiecie co mnie zastanawia ? Jak ktoś pisze, że ma dość tematów o chadach to po cholerę to czyta ? Już sam tytuł wskazuje o czym będzie temat. Jak to kogoś nuży, to niech tego nie czyta. Jak ktoś to czyta, to znaczy, że chce to czytać, bo nikt nikogo do czytania nie zmusza. To tylko potwierdza, że tu nie chodzi o to, że już kiedyś taki eksperyment zrobiono, tylko o to, że niektórych dalej boli dupa w pewnych kwestiach. Jak by ktoś miał dość tego typu tematów, to by po prostu ich nie czytał.
    3 punkty
  27. Nie, po prostu zastanawiam się ile punktów dałabyś obiektywnie sobie skoro Jake'a Gyllenhaala oceniłaś na 3/10, bo według mnie Twoja ocena jest troszkę oderwana od rzeczywistości. https://youtu.be/0vS00kAlOgE
    3 punkty
  28. Przyłóż język do górnych zębów i zamknij delikatnie paszczę tak, żeby język znalazł się pomiędzy dolnymi zębami i górnymi, wtedy wydaj z siebie ten dźwięk. Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć. Poza tym z doświadczenia wiem, że tylko my mamy obsesję w pozbyciu się akcentu i perfekcyjnego posługiwania się angielskim. Posłuchaj jak mówią Francuzi i Hiszpanie. Oni mają daleko w d.. czy perfekcyjnie coś wymówią. Jak pogadasz i zrozumiesz co mówi do Ciebie Szkot, Nigeryjczyk i Australijczyk tzn. że znasz dobrze język.
    3 punkty
  29. Prawdziwe życie zaczyna się kiedy wyłączysz Tindera i przestaniesz oszukiwać panie tak jak one oszukują na tym portalu mężczyzn. Życzę spokojnego weekendu.
    3 punkty
  30. Ja jak zacząłem dbać o siebie i się ciągle udoskonalać. A przede wszystkim poprawiła mi się samoocena i poczucie własnej wartości. To ostatnimi czasy, dziewczyny na mnie spoglądają, jedna w takim sklepie to co mnie widzi, to zawsze się uśmiechnie, przeważnie pierwsza. Albo czasem zdrayz się, że jakaś się o mnie "przypadkiem" otrze ramieniem. Czy też ostatnio jedna fajna blondynka się co chwila na mnie spoglądała. Ja póki co nadal się wstrzymuje przed głębszymi kontaktami z dziewczynami. Mam jeszcze kilka rzeczy do przepracowania....
    3 punkty
  31. Niby gadanie o tym, że tematy milion razy wałkowane a wciąż są osoby od racjonalizacji typu: one wszystkie to widocznie tępe Karyny, kobiety lecą na charakter i przywiązanie, mają różny gust. Ehh, serio? Wiem, że nie można się załamywać ale tego typu komenty to ewidentny gwałt na logice. To chyba osoby kwestionujące rzeczywistość i żyjące bajkami nie chcą widzieć takich tematów. Jednak też w drugą stronę nie ma co się napinać, jest jak jest i zostało to przesądzone nie od dzisiaj a dawno temu.
    3 punkty
  32. O tak, mnie bardzo pociagają męskie cechy u kobiety. Takie jak lojalność, pracowitość, odpowiedzialność za słowo i dotrzymywanie słowa,dyskrecja, odzywanie sie wtedy gdy rzeczywiście ma sie coś do powiedzenia etc.
    3 punkty
  33. Wiesz co też tego nie czaiłem. Później do mnie dotarło, że zadanie sobie pytania "dlaczego?" pociąga za sobą ciąg kolejnych pytań, wręcz jest to narzucenie płachty na umysł, która może podkopać pewność siebie. To nie tyle "świat Ci sugeruje, że nie jesteś atrakcyjny". Czujesz, że masz problem. Punkt pierwszy dla Ciebie - bo to dostrzegasz. Szukasz więc, trafiasz na jakieś materiały (drugi punkt dla Ciebie), ale jest to swego rodzaju shit-test. Pozyskujesz wiedzę, ale musisz ją przetrawić po swojemu. A nie pozwolić się zatruć czymś, co powinieneś odrzucić. Żebyś zdobył trzeci punkt musisz pewne rzeczy odpuścić i skoncentrować się na tym, na co masz realnie wpływ. Wykorzystać potencjał który masz i potencjał środowiska, w którym się znajdujesz. Raczej sugeruję, że można coś dostrzegać, można wchodzić w analizy - ale jeśli za nimi idą negatywne myśli czy emocje to jest to pułapka. Oczywiście brzmi to jak pieprzenie. Na dwoje babka wróżyła. Bo nie ma tutaj jednoznacznej instrukcji. Sam bym taką chciał, ale cóż... mam tylko skrawki tych informacji i domysłów. Analizę np. rozpamiętywanie możesz robić w trakcie wykonywania czynności. Możesz też zrobić jakiś czas po niej - na zasadzie analizy swojego postępu. Gdy realizowałem swojego czasu psychoterapię, to dostałem takie zalecenie, aby odkładać martwienie się (do czego można zaliczyć analizę - szczególnie, jeśli idą za nią, np. nieświadomie, złe myśli) na określony czas (np. wyznaczyć sobie jakąś godzinę, o której "się martwię"). Tutaj można zrobić podobnie. Problemem jest przekonanie siebie, aby w normalnym czasie odkładać to myślenie o chęci wykonania natychmiastowej analizy na już. Stosując ten mechanizm można wpłynąć na oczyszczenie umysłu i nie osłabiać się w sytuacjach, w których rzeczywiście będzie trzeba działać. Inna sprawa, jak dziś przeglądałem blog Milroha to był tam taki wątek ogarnięcie vs ciotowatość. Autor (który zdecydowanie ma powodzenie wśród kobiet) w mocnych słowach wyraził się o facetach, którym wydaje się, że coś robią, a tak naprawdę robią ale łechczą swoje ego, wmawiając sobie, że coś robią. To jest pułapka działania właśnie - czasem może się wydawać, że się coś robi, a tak naprawdę się tego nie robi skutecznie. Później łatwo jest znaleźć wymówkę i okopać się na znajomej pozycji. Więc jakbym miał podsumować - nie wystarczy ograniczać analizy/martwienie się "teraz", trzeba jeszcze wiedzieć - kiedy działać i jak działać. Do tego działania potrzeba jednak mieć odpowiednie nastawienie. Czyli: 1) poszerzasz wiedzę, wyciągasz wnioski, opracowujesz strategię na siebie 2) wdrażasz ją bez kwestionowania przez jakiś czas (zapewne nie będzie to parę dni, tylko znacznie dłużej) 3) robisz ocenę wdrożenia, wyciągasz wnioski, wprowadzasz korekty do strategii i powtarzasz później 2-3 od początku, a czasem też 1-3 (czasem nawet przeczytanie tych samych materiałów X miesięcy później pozwoli CI dojrzeć jakieś nowe niuanse, których wcześniej nie dostrzegałeś). Ze swojej perspektywy jednak widzę, że czasem lenistwo potrafi ubić nawet najlepszą strategię. Czasem nastawienie bywa takie (lub też zbieg innych okoliczności), że nie idzie tej strategii realizować tak jakbyśmy chcieli. I tutaj kolejna pułapka - jeśli pewność siebie jako facet opierasz na swoich dokonaniach - to braki w trzymaniu się strategii obniżają pewność siebie i koło się zamyka. No wyzwanie, wyzwanie. Musisz być jak JEDI
    3 punkty
  34. Nie napisałem, że trzeba być 10/10. Trzeba się podobać sobie i się pożądać. Inaczej co to za szczęście? I tu, aby kobieta chłopa pożądała, trzeba wyglądać bardzo dobrze. Inna sprawa, że kobieta może być sobie w związku i nie pożądać gościa seksualnie, bo ma kasę, jest stabilny, zaradny, ma zainteresowania, będzie dobrym ojcem a ona chcę dziecka itd. Tylko ten gość, z którym ona jest nie wie o tym, że ona go ogólnie nie pożąda seksualnie. Ja osobiście pierdolę taką relację, gdzie nie ma wzajemnego pożądania seksualnego. No i wiadomo, to gadanie o wnętrzu to już tysiące razy słyszał każdy mało atrakcyjny gość. Zresztą, tłumaczenie kobietom jak to jest dostać dziesiątki koszów to jak grochem o ścianę... Skąd Wy możecie wiedzieć jak to jest. Zgodzę się jedynie z tym, że podejście "20 lat młodsza, dziewica, 10/10" się nie sprawdzi u 99.99% mężczyzn i warto je porzucić.
    3 punkty
  35. Dokładnie. Tutaj na Forumie to co drugi zarabia setki tysięcy na tydzień, wyrywa top modelki i ma klatę wypracowaną na siłce jak Arnold Terminator i tylko z niewiadomych przyczyn marnują czas na tym Forumie zamiast w tym czasie pływając na jachcie u wybrzeży Dżamajki ruchać te modelki, cały czas sie zastanawiam nad tym fenomenem.
    3 punkty
  36. Po pierwsze bardzo chciałbym podziękować za przywołanie do tematu. Jestem niezmiernie zaszczycony, że postanowiłeś dołączyć mnie do tego jakże zacnego grona i poznać moje zdanie. Po drugie: przejdźmy więc zatem do niego. Jeśli chodzi o moją osobistą kuchnię inwestycyjną postanowiłem dziś zainwestować w rybę, ziemniaki oraz warzywa i owoce. Na rybę poszedł morszuk z piekarnika, okraszony nieco solą, pieprzem oraz skropiony sokiem z cytryny. Ryba jest źródłem makro oraz mikroelementów, kwasów tłuszczowych oraz witaminy D3. Ziemniaki zostały ugotowane w sporej ilości wody z oddatkiem soli. Ziemniaki te są z kolei źródłem białka, błonnika, potasu oraz witamin, głównie chyba z grupy B. Jako warzywa postanowiłem skroić sobie pomidory, ogórka, oliwki oraz cebulkę. Warzywa podobnie jak poprzednie składniki mojej kuchni inwestycyjnej na dziś również są źródłem witamin i minerałów. Na deser zjadłem trochę czereśni będących źródłem potasu oraz witaminy B. W toalecie jeszcze nie byłem, więc zwrot z inwestycji jeszcze nie jest znany. Przewiduję, że udam się tam najpóźniej jutro rano i niezwłocznie potem opiszę wszystko ze szczegółami @tytuschrypus Guiseppe Tomasi di Lampedusa mawiał, że bardzo wiele musi się zmienić, aby wszystko pozostało po staremu. Skubany mylił się Nic nie musi się zmieniać.
    3 punkty
  37. Zaglądam do Was Bracia po kilku miesięcznej przerwie. Wszedłem tutaj żeby odnaleźć moje posty, poczytać, bo mi się przypomniało ostatnio jak głupim facetem byłem. Przy okazji odświeżam wątek dla "nowych" którzy go nie czytali - panowie, nigdy nie zadawajcie się z samotnymi matkami!!! Przecież gdyby nie to forum, gdybym tutaj nie trafił i nie napisał tego wątku - kim dzisiaj bym był? Jeszcze bardziej wykastrowany, jeszcze bardziej znerwicowany, zmęczony życiem, bym usługiwał samotnej matce i jej dziecku. Bym nie miał własnego życia, tylko bym był ich lokajem, wszystko na ich życzenie, wszystko dla nich, byłbym pozbawiony honoru, własnego zdania, własnych planów, a nawet własnego hobby. Przerażające jak sobie to wszystko przypomniałem!!! Specjalnie tutaj wszedłem po takim czasie żeby sobie to przypomnieć. Żeby porównać jak teraz mam dobrze w życiu. A co u mnie - pewnie zapytacie. Słuchajcie: lepiej być nie może. Nigdy tak dobrze nie miałem. Żyję sobie sam, zmienione mieszkanie, zmieniona praca. Dużo lepsze pieniądze w nowej pracy. Dużo fajniejsze mieszkanie - mimo że wynajęte, ale celowo wynajęte a nie kupione własne bo wraz z nowymi zarobkami doszły nowe plany na biznes o jakim nigdy wcześniej nie mogłem pomarzyć (zawsze był brak kasy na inwestycję), nagle teraz widzę że stać mnie na wiele rzeczy, na inwestycję, nagle potrafię (kurcze brzmi jak chwalenie się, ale nie to mam na myśli) zarządzać pieniędzmi i je inwestować na tyle że w końcu mam niezłe zyski. Nagle też umiem oszczędzać, żyć oszczędniej, a właściwie po prostu bardziej przemyślanie wydawać pieniądze. No ale to dlatego że nie spełniam zachcianek samotnej matki i jej dziecka i nie wydaję na głupoty czy paliwo żeby ciągle jeździć do mcdonalda na ich życzenie. Moje zdrowie - też nagle od tamtego czasu się poprawiło 100 razy bardziej. Wierzcie lub nie - będąc w tamtym związku często miałem bóle głowy, kłopoty ze snem, itp. Obecnie nic z tych rzeczy. Nie pamiętam kiedy ostatnio mnie bolała głowa - nie znam już takiego uczucia. Sen? Każdej nocy idealny. Zero stresów. Zero... A fizycznie? Forma się robi, jest coraz lepiej, siłownia i te sprawy. Nikt mi nie gada że szkoda czasu na siłownię, tak jak ona mi gadała, bo wolała żeby ten czas spędził z jej dzieckiem (bo ona już nie mogła wytrzymać jak robiło awantury) czy na zakupach dla jej dziecka, a moje hobby się nie liczyło. Teraz nagle mam kupe czasu na siłownię i formę zrobiłem błyskawicznie. Panowie... nie to że się chwalę, nie odbierajcie tego tak, ale naprawdę obecnie żyje mi się rewelacyjnie pod każdym względem. Zdrowie, forma, hobby, finanse, zarobki - nigdy nie było tak dobrze. Wszystko to przypisuję właśnie zmianie w moim życiu jaką mi dała ucieczka z tego chorego związku, od tej samotnej matki która mnie hamowała w każdym aspekcie życia i sprawiała że byłem uwięziony w jej życiu, a własne straciłem. Fajnie tak poczytać po paru miesiącach moje stare posty. Jaki byłem głupi, zaślepiony, jak bałem się odejść. A to dzięki Wam się udało! Już Wam dziękowałem, ale jeszcze raz to napiszę! Dzięki Panowie! Będę tu wracał żeby sobie poczytać ten mój wątek... I przestrzegać innych, żeby nigdy się nie pakowali w coś takiego! Ratujcie się Panowie, a jak już w czymś takim jesteście to uciekajcie! Lepiej być samemu! Pozdrawiam
    3 punkty
  38. Wystąpił jakiś błąd genetyczny, że nie rodzi się tak jak teraz około 50% kobiet i 50% mężczyzn, a na jednego mężczyznę przypada 20 kobiet. Mężczyzna byłby towarem bezcennym, dziewczęta za choćby dotyk męskiego bicepsa, możliwość przebywania w jego towarzystwie oddawałyby się w dobrowolną niewolę. Taka sytuacja. Jak podrosłyby do 18-nastki to miałbym około czterdziestki. Rano jedna myłaby mi zęby, a druga drapała za uszkiem, kolejna całowałaby mnie po stopach. Reszta przygotowywałaby obiad, sprzątała i zarabiała pieniędze, żeby niczego nam nie brakowało. Podawałyby mi piwo i włączały audycje radia samiec. Marek już by nie mówił o tym jak to mężczyźni mają ciężko, tylko opowiadał jak on sobie urządził życie w nowej rzeczywistości, a okropna przeszłość wykorzystywanych mężczyzn byłaby już tylko koszmarnym wspomnieniem, które odeszłoby szybko w zapomnienie. A wy jak odnaleźlibyście się w takich warunkach?
    2 punkty
  39. Owszem, brak reakcji to najlepsza reakcja i spoko, mogą być takie tematy (chociaż nie powinny na świeczniku) ale nie zmienia to faktu, że ostatnimi czasy jest tego przesyt. Jakiś czas temu założyłem temat o sytuacji zawodowej i dostałem zero reakcji a tylko się pojawi wątek chadow/inceli/blackpill to forum rozgrzane do czerwoności. Ponadto ilość tych tematów jest najnormalniej w świecie za duża. Gdzie tematy o rozwoju zawodowym, pracy ze sobą, własnymi słabościami. Jak przepracować traumy z domu, jak wybrać mieszkanie, gdzie pojechać na wakacje, jaki samochód kupić, jak nie dać się dymać. To powinno być podstawą tego forum i tym bardziej serce roście patrząc na temat ze świeżakowni "Ja, moja kobieta i jej dziecko... czyli związek z samotną matką"jak użytkownik uciekł z toksycznej relacji i się rozwija. Innymi słowy przez zalew tego contentu poziom forum ostatnio lekko upadł i nie powinno tak być zwłaszcza, że mamy tu mnóstwo specjalistów w wielu dziedzinach, chętnych zęby dzielić się wiedzą i to powinniśmy robić a nie fiksować się na tym temacie albo robić krucjaty w rezerwacie
    2 punkty
  40. Badania dotyczące Tindera to nie są badania dotyczące rzeczywistości, bo Tinder to jest specyficzny wycinek rzeczywistości w zakresie relacji międzyludzkich. Jeden przykład już podałem - gowork i opinie pracowników o pracodawcach. Czy on jest dla Ciebie jakoś niejasny (to nie jest zaczepne pytanie)? Inne przykład: Wpływ alkoholu na życie ludzi na podstawie badań regularnych członków AA. Tinder to jest stworzona w bardzo konkretnym celu aplikacja i gromadzi skupionych na tym celu użytkowników. Większość populacji nigdy Tindera nawet nie zainstalowała i nie zainstaluje. Tinder to nie jest jakaś reprezentatywna próbka i badania użytkowników Tindera nie świadczą o ludziach w ogólności, tylko o użytkownikach Tindera. To jest właśnie nie inny, a naukowy elementarz. Już widziałem w innych tematach, co rzeczywiście "nauka" mówi o SMV, czadach i innych takich - i się na ten temat właśnie z perspektywy naukowej wypowiedziałem. Ktoś, kto nie ma pojęcia o nauce, ocenia to jako "naukowe" a przyjrzysz się fachowym okiem i jest płacz i zgrzytanie szczęki. "Badania" z bloga portalu randkowego, uogólnianie na całą populację z Tindera, albo kompletne niezrozumienie t Poruszyłeś ciekawy temat "dyrdymałów emocjonalnych". Otóż patrząc na ten pożal się borze redpill i blackpill (piszę tak, bo nie jestem w stanie stwierdzić, na ile to co czytam tutaj w niektórych postach to jest taki "prawdziwy" redpill, a na ile jakieś przetworzone X razy popłuczyny po czymkolwiek sensownym) to on w swoim przekazie operuje bardzo emocjonalnymi chwytami. To są takie prymitywne zagrywki z zakresu socjotechniki i to jest jedna z jego cech która sprawia, że on z prawdziwą nauką nie ma nic wspólnego. Przecież te materiały wrzucane tutaj to są głównie... memy. Operowanie skrajnymi przypadkami jest obecne w 80% z nich, wykorzystujące efekt kontrastu. To nie jest nic poważnego w sensie metodologicznym. Szkodliwym kłamstwem jest na przykład wmawianie, że zachowania użytkowników Tindera mają przełożenie i na całą populację i są takim odzwierciedleniem rzeczywistości w pigułce. Nie mogą tego robić z samego założenia aplikacji Tinder. Nie wierzysz? Napisz sobie do jakiegoś odpowiedniego instytutu na którejkolwiek polskiej uczelni, idź na wykład i po wykładzie zapytaj... To są podstawy, naprawdę. I dlatego poważny świat naukowy się redpillem nie zajmuje. To jest taki potworek pseudonaukowy, idealny showcase, co Internet jest w stanie zrobić z nauką. Co za tym idzie, znamienna jest też kondycja głównych odbiorców i orędowników oraz zwolenników tej ideologii. Tu na forum można śledzić ich wypowiedzi na inne tematy i to są w 90% procentach (a właściwie nawet więcej) osoby z dużymi problemami emocjonalnymi, prezentujące skrajne poglądy, przejawiające objawy silnego niedostosowania społecznego, objawy depresji, zakładające wątki i zadające pytania, które budzą zażenowanie. Nie widzę w tym przypadku. Śmiechłem. Już poniżej tłumaczę, dlaczego: Ekhm. I dlatego napisałem, co sam cytujesz: Widzisz to? To jest znakomity przykład, jak działa redpill. Nawet zaczynasz dyskutować za pomocą iście memowych, skrajnych stwierdzeń. Mierników atrakcyjności jest mnóstwo. Kobiet o różnym poziomie atrakcyjności jest mnóstwo. Ale nie, argumentem jest to, że podbiję do modelki, najlepiej na wózku inwalidzkim, a ona da mi kosza. Oczywiście muszę "podbić" i od razu umówić randkę, co nie? To są rzeczywiście twarde, świetne, silnie oparte w rzeczywistości argumenty. Ludzie tak się właśnie poznają i wchodzą w związki - podbijają do siebie na ulicy! Wręcz przeciwnie, archa tworzą głównie jego monotonne poglądy Przejąłeś, ponieważ arch, jak każdy troll, ma manierę kłamliwego sprowadzenia X zdań i tez do jednego, przesadzonego, by wyglądał groteskowo i absurdalnie. I takim właśnie czynem jest sprowadzenie np. stwierdzenia "piękno nie jest obiektywne" do "kwestia gustu". Który właśnie popełniłeś. Nie wiem skąd to wziąłeś. Z tych portali randkowych, czy z ankiet w rodzaju "zaznacz, który aktor jest najprzystojniejszy"? Ponawiam pytanie, które wcześniej rzuciłem w próżnię - czy żadna kobieta nigdy się w Tobie nie zakochała? Taki klasyczny "crush", że musisz się od niej odganiać, bo pisze i dzwoni, jak nie odpiszesz po godzinie, robi maślane oczy, nawija włosy na palce aż na granicy wyrwania ich, no po prostu zakochała? A potem rżnęła się tak, jakby jutra miało nie być? Jeśli odpowiedź brzmi "Nie" to rozumiem Twoje niezrozumienie rzeczywistości Ja bym kijem nie tknął. Ty też nie. I pewnie nie tylko my. To jakie "obiektywnie"? Jaką wartość w realnym życiu ma określanie atrakcyjności mianem "obiektywnej"? Pizdowaty "obiektywnie" niebrzydki facet nie będzie się cieszył takim powodzeniem kobiet jak brzydszy (co nie znaczy, że mega brzydki) i nie pizdowaty. To jest rzeczywistość, jaką ja znam. Nie z memów tylko tego, z rzeczywistości. To jest warunek konieczny, niewystarczający. Rozumiem, że ponieważ "nie patrzysz po pozorach" to wklejone screeny z rozmowy zapewne Twoim zdaniem nie należały do jakiejś karyny, tylko do inteligentnej, oczytanej, wrażliwej przyszłej noblistki? Tak, operuję argumentacją na poziomie "redpillowym" celowo. Można bardzo wiele wywnioskować o poziomie społeczno - kulturowym człowieka po tym w jaki sposób pisze, jego składni, zasobie słów etc. To potwierdzone. Naukowo, a ponoć to do Ciebie przemawia.
    2 punkty
  41. Olej akcent. The z Wessex różni się od the z Northumbrii. A w Highlands to what już bardziej przypomina łee niż what
    2 punkty
  42. Ty ale gówno i kał to jedno i to samo. Albowiem Nie pozdrawiam Julki.?? —————————————— Każdy kto zagląda na wykop/blackpill niech sobie to wkuje na pamięć
    2 punkty
  43. Daliście kolesia bardzo przystojnego, który reklamuje przy okazji Colgate Total Whiting - weźcie sobie lachona 10 na 10 dajcie i zobaczcie co faceci piszą - to samo. Gdyby ona im mówiła, że się prześpi ale muszą klocka przyjąć na klatę, to też by się zgodzili (z 80% facetów)- wielkie mi halo. I jedna i druga płeć się upadla - ot cała filozofia... Arch ale zrozum, że takie kobiety jeśli przyjąć faktycznie, że podobali im się bad boye czy z nimi uprawiały seks, to mają najczęściej zrytą psychikę po takich facetach, czego im zazdrościsz, że kobieca intuicja nie zadziała, że zostały kopnięte w tyłek, że być może już nigdy nie będą w stanie się związać w sposób zdrowy? Im należy współczuć w gruncie rzeczy według mnie, nie poznałem kobiety, która po bet bojach nie wyszła z tego bez szwanku. Zajmij się sobą bracie - kogo kobiety wybierają to wybierają, też mnie kiedyś to denerwowało, że w moim otoczeniu wielu fajnych chłopaków było zlewanych ale jest jak jest i mnie to już zbytnio nie rusza, a skoro mnie to i Ciebie może przestać. Zaakceptuj naturę kobiet a nie z nią walcz ? ale nie tylko Ty ale i inni w tym ja sam. Widzisz dużo kłamstw kobiet to, to wykorzystaj kogo tu chcesz przekonać o naturze kobiet - najwyżej siebie tak naprawdę, skoro znasz prawdę to znasz - stwórz kanał na yt i ją głoś. Jeśli Ty jesteś "good guyem" to po prostu nie bierz ich i tyle - czy to Arch czy inni, którzy są zranieni. Każda młoda kobieta uwielbia bet boja i każda kobieta uwielbia social podbierany od gut boja w podatkach, a jeszcze bardziej uwielbiają gdy gut boj opiekuje się księżniczką i jej skarbem po ruchaczu. Natomiast Ty zawsze masz opcję pokazania środkowego palca i drzwi - środkowym palcem oczywiście pokazujemy kierunek, mniej więcej gdzie ojca znaleźć bo on się na pewno zaopiekuje no chyba, że jest w pierdlu to najwyżej na kartce będzie słał rady życiowe, za bardzo na serio podchodzicie do tego wszystkiego jakby od tego zależało wasze życie - w mojej ocenie ? Pozdro.
    2 punkty
  44. Jeśli @ViolentDesires pozwoli, mogę napisać co nieco o jej kosmogramie. Jednak nie dziś. Ludzie jest piękna pogoda. Jadę nad wodę ?
    2 punkty
  45. ;@szymczak pierdolisz. Ewolucja nie faworyzuje najlepszych genów. Rozejrzyj się dookoła. Zobaczysz całą masę średniaków. Gdyby ewolucja faworyzowała najlepsze geny to wszyscy faceci by wyglądali jak rzeźby Arno Brekera a kobiety jak z wybiegu Victoria Secret. Ewolucja wręcz penalizuje faworyzacje genową na dłuższą metę. Spójrz na psy. Dobierane pod względem doskonałości genów by zwyciężać na wystawach po czasie obarczone są mutacjami genetycznymi. Podobnie by było z ludźmi
    2 punkty
  46. Właściwie to po co Ty o tym piszesz, przecież nikt Cię o to nie zapytał, po co tu opisujesz ludziom swoje życie, skoro nikt o to nie pyta? Nie. Ten facet spodobał się chyba tylko @melody która ma 19 czy 20 lat, a on wygląda tak słabo męsko, ale ładnie. To właśnie tłumaczy wszystko, większości kobiet się nie spodobał, a spodobał się tym jeszcze takim trochę dziecinnym 19-latkom. Dlatego ten przykład nie dowodzi różnorodności gustów kobiet. Ale o czym Ty piszesz, niski i średni z twarzy facet nie będzie się żadnej kobiecie podobać i tyle. A to, że jakaś go wybierze, ja nie wiem na co to niby dowód. Przecież nie od dziś wiadomo, że kobietom nie podoba się większość mężczyzn, co nie przeszkadza im się z nimi wiązać dla dziecka, stabilizacji, itd. dając dupy raz na miesiąc. Co to od dziś ta wiedza? No chyba nie, więc co Ty w ogóle piszesz. Owszem, istnieje. Czasy rubensowskich kształtów czy kobiet krótko ściętych, itd. to była tylko moda, a nie naturalny pociąg. Mężczyznom podoba się określony typ kobiet, a kobietom określony typ symetrycznie zbudowanych mężczyzn i taka jest prawda. Kanony wyglądu to tylko moda jaka była w danych czasach, to nie miało żadnego związku z tym, jakie kobiety nad pociągały i jacy faceci byli dla kobiet pociągający, moda na rubensowskie kształty była w ówczesnej literaturze, poezji, malarstwie, itd. ale po kątach i tak przystojny umięśniony woźnica rznął ładną Jadzię a nie żadnego rubensowskiego kaszalota. Zbyt wiele badań było przeprowadzanych z których wynikało, że kobietom podoba się max. 20% mężczyzn, aby nie widzieć problemu i pisać dyrdymały o różnych gustach. Wraz z tymi badaniami dochodzą spójne sondy i ankiety w których 80% kobiet wskazało, że może wejść w związek z niepociągającym je mężczyzną. Czemu tak powiedziały? Bo mało facetów im się podoba i dostosowały się po prostu w swoich oczekiwaniach do realiów. Psychiatry wprost mówią, że większość kobiet narzeka, że ich mąż je nie pociąga. Wszystko składa się w jedną, logiczną i spójną całość i tylko idiota by tego nie zobaczył i nie potrafił wyciągnąć wniosków, wmawiając sobie, że są różne gusta. Tak, spośród TOP 20% mężczyzn kobiety mają jakieś tam różne gusta, ale tylko pośród tych topowych facetów. I jeszcze jedno, jeśli chodzi o potrzebę więzi do seksu przez kobietę. Kobieta potrzebuje więzi do seksu z przeciętnym/normalnym mężczyzną. Z typowym przystojniakiem żadna kobieta nie potrzebuje żadnej więzi. Obserwowałem to wystarczająco dużo razy wśród studentek, w klubach, gdy do przystojnych przyjezdnych Hiszpanów kobiety nadstawiały się wprost do wyjebania. I nie, nie były pijane i nie, nie były patologią, normalne dziewczyny, studentki. Jeśli kobieta twierdzi, że potrzebuje więzi aby uprawiać z Tobą seks to wiedz, że nie jesteś przystojniakiem. Gdybyś był, żadna więź kobiecie potrzebna nie jest. Pytałem się raz znajomej właśnie o tę więź, to mówiła, że tak. A spytałem, a gdyby podszedł do Ciebie taki model jak z Tindera? Rozpromieniła się i cała swoją mową ciała dała mi wprost do zrozumienia: "A to co innego".
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.