Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wiesz ile bakterii masz na telefonie który tulisz do twarzy? Więcej niż na desce w publicznym kiblu.. Ale nikt jeszcze nie odmawia korzystania z telefonów komórkowych. A maseczki? W Azji są stosowane od lat, bo smog, bo epidemie, bo dojrzalsze społeczeństwo.
    6 punktów
  2. Zaczynają mnie coraz bardziej wkurwiać ale co gorsza.. brzydzić, to forum pozwoliło mi inaczej spojrzeć na funkcjonowanie i myślenie kobiety - nawet zacząłem rozumieć dlaczego mówią tak a nie inaczej w odniesieniu do konkretnej sytuacji - czytam je 100% lepiej niż kiedy nie znałem tego forum, i im lepiej je znam tym bardziej się tym brzydzę. Spermiarzy na tym świecie jest co niemiara, powiedzcie mi jak można spermić do dziewczyny na IG mówiąc "marzę o takiej kobiecie" "gdzie Cię można spotkać" do dziewczyny która jest walona przez X facetów i wypina dupsko ze spermą na majtkach? - spójrzcie na tą blondynę https://www.youtube.com/watch?v=tr7HcqyPgoI&t=37s na początku oraz zatrzymajcie na 0:37 i spójrzcie na majtki blondyny - insta @not.a.stupid przecież te spermiarze z komentarzy pod jej zdjęciami jeszcze by jej tą dupe wylizało. Wczoraj pojechałem na chwilę do siostry, wziąłem papierosa, zszedłem przed blok ponieważ nie chciałem w domu palić - na ławce siedzi chłopak z dziewczyną na oko 16-19 lat. Koleś nawija bajerę, widać że ma na nią ochotę, ale nie ma gadki - jest bierny i mówi spokojnym głosem "Słuchaj, a nie chciałabyś w góry pojechać, czasami jeździmy z ekipą, jak nie umiesz np na nartach jeździć to cię nauczę" odpowiedź "W góry i na narty to mi się nie chce, jak mam ochotę to sobie do Warszawy jadę na imprezę, tak że dzięki ale raczej nie.. no chyba że opłacasz wszystko hihi" No kurwa, jebnąłem śmiechem bo już nie mogłem wytrzymać, w trakcie dialogu już mnie zbierało i się odwracałem żeby nie dać po sobie tego zauważyć, chłopak spalił buraka jak się zaśmiałem a dziewczyna się cwaniacko uśmiechnęła w moją stronę. Rozmowa dwóch ciotek na spotkaniu rodzinnym o chłopaku kuzynki, ciotki wiek 40 - ładne, zadbane, szczupłe. "Ty a co to za chłopak do niej przychodzi?" "No ma takiego jednego, miły" "A to rozmawiałaś z nim?" "Kilka razy" "A co on w życiu robi? pracuje chociaż za normalne pieniądze czy gołodupiec za dwa tysiące jak jej byli? wpakuje się naiwna w dzieciaka z takim i po życiu, pamiętasz Wiolke? widziałaś jej męża? gruby, brzydki ale kasę ma i dziewczyna się ustawiła, tak sobie trzeba życie ustawiać" Rzygać się chce.
    5 punktów
  3. Zacna propozycja, kilka rzeczy zawahałbym się umieścić w wątku ogólnym, a tak (szur, szur) hulaj dusza, piekła nie ma:
    5 punktów
  4. Moim zdaniem nawet dla katolika jedynym prawowitym papieżem powinien być nadal Ratzinger. A ten argentyński komunista, pełniący obowiązki na tzw. stolicy Piotrowej, wiele robił już dziwnych rzeczy: - obwoził po Watykanie pogańskie posążki, - napisał encyklikę ekologiczną Laudato Si, - flirtuje stale z reżimem CHRL, - stręczy tzw. uchodźców i uważa ich za wzbogacenie zachodniego świata, - nienawidzi republikanów i konserwatywnego USA, w tym Trumpa osobiście, - darzy niechęcią państwa narodowe. I tak dalej.
    5 punktów
  5. Pieniądze można kitrać w skarpecie i podziwiać je każdej niedzieli przy kolacji. Pieniądze można inwestować żyjąc jak asceta i podziwiać ilość zer na koncie co niedziela przy kolacji. Pieniądze można też sensownie wydawać, w tym na rzeczy sprawiające przyjemność i w jakiś sposób rozwijające. Hobby to z samej definicji, coś co kosztuje czas, zaangażowanie i pieniądze. Hobbysta, to ktoś kto może wydać ostatnie pieniądze na przedmiot swojego hobby i tym sie zasadniczo różni od Sebixa j...biącego browary na kanapie przed tv. Hobby zasadniczo rozwija. Nawet zbierając pudełka po zapałkach musisz coś o tym wiedzieć - wykonać jakiś wysiłek intelektualny. Oczywiście warto też zachowywać umiar i na hobby przeznaczać jakąś określoną część budżetu. PS. W dzisiejszych czasach pustki intelektualnej szoszjal media, posiadanie hobby zaczyna być traktowane trochę jak dziwactwo. Spróbuj pogadać z dowolnym tatuniem bomblarzem, co mu się budżet miesięczny nie dopina, to będziesz wiedział o czym piszę. Np. dla mojej eks wielkim problemem było, że wydaję kasę na swoje hobby, zamiast na nią ? Żyjemy w czasach coraz większych pustaków intelektualnych, zarówno kobiet jak i facetów.
    5 punktów
  6. Zastanawiałem się gdzie to umieścić ale nie doszedłem do konstruktywnych wniosków. W końcu doszedłem do tego, że to już jest tak absurdalne, że aż śmieszne, w sensie śmieszność ale poza śmiechem niewiele nam pozostaje bo nikt już nawet nie zwraca na to uwagi. Może, na pewno, powinno to być w dziale polityka, ale nic nie jest doskonałe, chyba że silnik forum jest w stanie połączyć to jakoś albo zrobić symboliczne dowiązanie. Ale do rzeczy. Ostatnio, znaczy cały rok kalendarzowy, walczymy w koronaświrusem. Wszyscy dzielnie waczą a najdzielniej politycy i ich medialne tuby, czyli telewizja, gazety (czy to papierowe czy elektroniczne) i przedstawiciele przemysłu rozrywkowego zwani celebrytami. Więc postanowiłem ku uciesze gawiedzi przenieść żarty, absurdy i debilizmy tej jajcarskiej epidemii tutaj, żeby tak nie zaśmiecały naszego sztandarowego wątku o żartach. Niech to zostanie w swerze damsko męskeij a z korony cierniowej nam nałożonej pośmiejmy się tutaj. Taki przynajmniej mam plan. Zacznę od tytułowego artykułu czyli: Kabaret korona. Ścigało go pięć radiowozów. Został ujęty! „Zwyrodnialec” nie miał maseczki… Coś zza Odry: Coś dla dzieci: I hit ostatniego dnia... Policja z Killjoy zagroziła 46-latkowi grzywną w wysokości 10.000 funtów - za ustawienie światełek świątecznych, które przyciągają tłumy do jego domu w Staffordshire. Bo COVID...
    4 punkty
  7. @mac niech żyje Kondominium Anunacko - Szarackie pod BSowskim zarządem powierniczym
    4 punkty
  8. Pewnie to będzie cholernie niepopularne, ale cóż. Zaryzykuje. Szkoda kasy na jakieś - za przeproszeniem - gówno, którym pobawisz się trochę i które leci na półkę. Ta sama kasa mogłaby posłużyć Ci do tego, by szybciej zakończyć w życiu pracę w każdej postaci i oddać się w 100% rozwojowi osobistemu i przyjemnościom. Trochę mnie zdumiewa, że ludzie pracują po 12 godzin na dobę, by osłodzić sobie ból istnienia przepłaconym gadżetem, na który i tak nie mają czasu i siły, zamiast dążyć do tego, by pracować JAK NAJMNIEJ i mieć dość życia, czasu i siły, by odkrywać te wszystkie niesamowite rzeczy, które świat nam oferuje, pogłębiać pasje, etc... ale cóż, ostatecznie to nie moja sprawa. Przemyśl jednak, czy nie wpadłeś w pułapkę na "szczura"... Aha, dodam, że mam wiele pasji, ale do rozkoszowania się większością z nich nie potrzebuję dużej ilości pieniędzy, w sumie po kupnie sprzętu, etc. są już "darmowe".
    4 punkty
  9. Większość wykupionych marek to już i tak ścierwo dziennikarskie. Lamentują, ale i tak dalej będą robić to samo, tylko dla innego władcy.
    4 punkty
  10. Konkubinat to zwyczajowa nazwa kohabitacji bez formalnej umowy zwanej małżeństwem. Wolny związek to jakiś oksymoron, jeśli jesteś w związku to ograniczasz swoją wolność. Polecam konkubinat, jako jedyny daje 100% pewność, że nie będę miał rozwodu. Wraz ze spadkiem małżeństw możemy oczekiwać, że wzorem Kanady czy Kalifornii wprowadzi się zasadę, że X letni konkubinat będzie traktowany jak małżeństwo. Stąd polecam zerową wspólność majątkową w w kwestiach nieruchomości, rachunków, meldunków itd.
    4 punkty
  11. To jest całkowicie subiektywne bo wszystko zależy od człowieka i tego jaki jesteś. Taki basic pack to, w mojej opinii: 1. "Gra" Straussa - nie ma znaczenia jak go kto ocenia - warto wiedzieć skąd to się wszystko wzieło. Jako suplement jego nową książkę, która pokazuje do jak dużych problemów psychologicznych może doprowadzić hurtowe zaliczanie 2. Juggler i jego "Conversational jiu jitsu" - "Wayne's style of pickup differs from other early gurus such as Mystery, in that it doesn't rely on canned material or routines. Instead, the Juggler method focuses on how to have conversations where people open up to you, and how to make genuine emotional connections" - to jest reguła 10/90 gdzie ty dajesz najpierw 90% aby wejść na 50/50, a potem aby ona ciągnęła rozmowę. Działa w 100% z mężczyznami. 3. "The Mystery Method: How to Get Beautiful Women Into Bed" - nie chodzi o sam style tego gościa ale teorię dynamik socjalnych - jeśli masz grupę mieszaną damsko-męską, "królową" w grupie itp. Idealnie działa w przypadku relacji biznesowych, 4. "Tyler Durden - Dissecting Shit Tests" - nie trzeba chyba mówić czemu 5. Nagrania Mystery'ego gdzie tłumaczy działanie dynamik socjalnych w grupie oraz niektóre z ich nagrań "w polu" - tak można rozegrać imprezę biznesową - za pomocą social proof, siatki kontaktów etc. Oraz I serio nie chciałbym żeby tu się ktoś zaczął spuszczać czy laski są ładne czy nie tylko meritum - jeśli dobrze opanujesz kwestię związaną z rozmową z nieznajomymi kobietami faceci to nie problem. Teraz wyobraź sobie jakie pieniądze możesz wyciągnąć dzięki temu na imprezach branżowych, targach pracy etc. Narzuć na to, że My jako ludzie z Europy Środkowo-Wschodniej jesteśmy dużo bardziej wycofani niż Amerykanie czy Latynosi - i zastanów się jaki bonus masz w każdego rodzaju relacji, jeśli to poprawisz. Biznesowej, towarzyskiej z kobietami etc. Jeśli ktoś zamknął się w schemacie PUA - rooochanie to rzeczywiście nie ma to sensu. PUA = Twoje dynamiki socjalne idą w górę - ma sens olbrzymi Ale najważniejsze - bez przepracowania w głowie własnych problemów nic nie pomoże, przy niskim SMV co najwyżej można trochę pozaliczać ale na pewno nie utrzymać związek. PS Sytuacja na rynku matrymonialnym teraz, a 10-15 lat temu to są dwie, zupełnie inne, bajki. Nie ma czego porównywać i o czym rozmawiać - dlatego dziwi mnie, że w temacie randkowania udzielają się faceci w związkach, którzy mają jedną żonę od 10-20 lat - to były zupełnie inne kwestie A to co kiedyś wchodziło jak w masło na Sympatii, Badoo teraz... nazwijmy to tak - przyciąga, eufemistycznie mówiąc, Panie bardzo słabej "jakości". Kiedyś ktoś fajnie napisał - dla kobiet dziś, sportowa fura, własne mieszkanie i 10k na "łapę" to to samo co 10 lat temu regularne mycie zębów, chodzenie do fryzjera i czyste dłonie - SM i Tinderek wywaliły wymagania Pań z Polski (ale też Europy zachodniej i USA) w kosmos.
    4 punkty
  12. Dzięki za szer @Boromir - bardzo ciekawy dokument. Na plus - chłopak mówi o tym wszystkim jako iluzji oraz uzależnieniu od czegoś - w tym przypadku spotkań i sypiania z kobietami. Podoba mi się jego szczerość bo nawet po jego mowie ciała widać, że tak naprawdę, w głębi, jest dość niepewny siebie i zakompleksiony - mowa o pierwszej części dokumentu. Zresztą tacy ludzie trafiają, w większości, do PUA, Red Pill czy tutaj na forum - nie oszukujmy się - albo trafiasz w takie klimaty bo masz bardzo duży problem z kobietami albo dostałeś od nich ostry, emocjonalny, i być może finansowy w*ierdol. Ilu na forum jest facetów w fajnych związkach? Ilu szukało sobie takiej wiedzy "ot tak"? Myślę, że niewielu... Problem z byciem samemu ze sobą i kompleksy oraz potrzeba akceptacji - tak naprawdę o tym jest ten dokument - równie dobrze ten gość mógłby być uzależniony od zarabiania kasy, porno czy chlania - wszystko aby zagłuszyć pustkę. Zresztą ta pustka jest widoczna w fakcie, że większość ludzi ze środowiska PUA, miała i ma bardzo duży problem z wejściem w relację (nie seksualną) - ale to też moim zdaniem wynika z tego, że na pewnym etapie życia człowiek zdaje sobie sprawę że ta wyśniona himalajka nie istnieje i jest rozczarowany wszystkim co związane z "relacjami", a w szczególności łatwością dostępu do seksu - bo zaczyna pytać sam siebie - skoro robi to ze mną w tak łatwy sposób, zapewne z innymi też tak to robiła. Na minus - związek - część II dokumentu - tutaj, moim zdaniem w tym filmie jest masakra - po poznaniu kobiety odpuścił - przestał dbać o siebie bo ona "pokochała go takim jak jest". W ogóle to przedstawienie. że teraz "tworzą szczęśliwą rodzinkę" mnie po prostu rozwaliło Jak więc widać chłop, pomimo upływu lat, nadal miał problem z akceptacją samego siebie skoro szukał jej na zewnątrz. Chciałbym zobaczyć go za 10 lat - jak minie haj na "żonkę" i dziecko. Czy powtórzyłby to przed kamerą? Wątpię. Chyba, że ona zrobi z niego totalnego beciaka. Istnieje też możliwość, że ta gadka na koniec to chwyt marketingowy - umówmy się - większość facetów nie chce tylko bzykać, a marzy im się dom, rodzina, dziecko. Jeśli to marketing - bardzo sprytne zagranie. W tym filmie dobrze też widać, że PUA, Red Pill itp. nie przykryją SMV - gość ma je dość przeciętne - i z taką dziewczyną się też związał - moim zdaniem akurat tutaj mądrze, bo jeśli ktoś jest z z kobietą o wyższym SMV od siebie to ma gwarantowaną porażkę. A tak naprawdę o tym do kogo, jako mężczyźni, mamy dostęp od najmłodszych lat decyduje SMV. W jednej z audycji Marek o tym fajnie mówił - jak wielka różnica jest między chłopakiem, który od przedszkola kojarzy kobietę z uśmiechem i dobrocią (bo jest ładny i każda się nad nim spuszcza), a jaka jest droga gościa, który jako dziecko, nie dostaje takiego bonusu, kobiety traktują go ozięble, a jako nastolatek patrzy jak jego dobrze wyglądający kolega r*cha na pstryknięcie palcem dziewczynę, którą on kocha tą swoją pierwszą, nawiną. "miłością" i która dała mu kosza. Prawda, że dwie różne perspektywy? I o tym w zasadzie jest ten film - o facecie, który jako nastolatek nie miał powodzenia i stąd zrodziły się jego kompleksy i poszukiwanie akceptacji. Dla mnie raczej smutne bo reprezentuje masę mężczyzn w dzisiejszych czasach,
    4 punkty
  13. Bo to są ciężkie dylematy, a jeszcze jak waćpanna gra, to już w ogóle. Masz do wyboru albo mieć żonę taką zdrowe 8/10, która WYDAJE się normalna, albo być podejrzliwym szowinistycznym kutasem i niczego z panią nie planować. Co wybierasz? ? Znam gościa, który "musiał" mieć żonę - straszne parcie ze strony rodziny i środowiska. Z wyglądu kiepściutki, ale tzw. dobre serce i szczodry dla kobiet. No i jedna po drugiej korzystała z jego szczodrości i zostawiała. W końcu chłopina znalazł sobie przeciętną mocno laskę, z którą był ponoć deal - ty mi obiady i ogarniasz dom, ja ci wygodne życie. Są pół roku po ślubie, też bez intercyzy. Pytanie czy i kiedy pani coś odwali. Dom w kredycie za 800k pln, kredyt na niego. Serio te małżeństwa to jest taki cymes? Im dłużej na z boku patrzę tym bardziej mnie zadziwia czego ludzie po tym oczekują. A że panny cisną na śluby to żadne zaskoczenie, jakby mi się kalkulowało z każdej strony, też bym cisnął. Mnie najbardziej wk.. wia, to że u mnie pani od razu dostaje informację, że o ślubie może zapomnieć. Niby akceptują i "tak, tak rozumiem", a potem zaczynają się próby zaciągnięcia przed ołtarz, o zabombelkowaniu nie wspomnę. I pytam się zawsze "Czy ci kaaarwa źle jest?" "No nie" "To po co te ciśnienie na ślub?" "A bo wiesz...". A jak zobaczą że jednak nic nie ugrają, to jest "rozpad związku", czyli pani najczęściej zaczyna "lepszą opcję" obczajać. Zdarta płyta. Eks, eks eks, eks eks eks - za każdym razem to samo do wyrzygu.
    3 punkty
  14. A spytałbyś taka 35 ile randek miała, ilu facetów spławiła przez ostatnie 15 lat. Na pewno przez ten czas trafiła na fajnego faceta, tylko że niestety przepadł w przedbiegach... Na kanale facet to facet był pokazany przypadek jak laska opowiadała ze rozstała się z facetem bo to przegryw. Parę lat później po 30 nadal sama, nawet uderzyła do byłego, który już był po ślubie, dzieciaki ma. Nagle się okazuje że ten przegryw ma żonę pracę, dzieci... Czyli co? Jednak chyba nie był taki zły... Została z ręką w nocniku bo koleżanki już po ślubie, z dzieciakami a ona jedynie to kot i wino do poduszki.
    3 punkty
  15. Kobieta to draska o którą się zapalamy.....ale po wypaleniu się czasami nigdy już nie jesteśmy tacy sami
    3 punkty
  16. Küche, kinder, kirche, nie dziękuj ?
    3 punkty
  17. Nie da rady, ta formacja od reptylów w zdecydowanej większości twierdzi, że broń atomowa nie istnieje ?
    3 punkty
  18. Tak niestety sądzi wiele osób i zamiast zagłębić się w temat, łykają jak młode pelikany. Problem ze wspomnianą organizacją oraz z jej "przewodniczącym" jest taki, że w sposób (na razie) "miękki" promuje komunizm, wywłaszczenie własności prywatnej, wspiera działania lewicowych ruchów w tym Grety oraz wspiera działania ONZ, World Economic Forum i innych szemranych organizacji "dbających o wspólne dobro" (wybranych) - nie wspomnę o dość kontrowersyjnej przeszłości pana Bergogilo w Argentynie. Poza tym zapoznaj się z encykliką "Fratelli Tutti" która praktycznie jest manifestem komunistycznym. W skrócie "dobro kolektywu ponad dobro jednostki" oraz "jeżeli ktoś posiada, a ktoś inny potrzebuje, to nie jest grzechem jeżeli potrzebujący sobie owo dobro weźmie" (skrót, wolne tłumaczenie). Obraz przywódcy tej organizacji pudrowany jest i przedstawiany jako "uśmiechnięty, ciepły, niegroźny dziadzio" - niestety tak nie jest.
    3 punkty
  19. Naprawdę czekałem i się doczekałem argumentacji w stylu "co wy narzekacie na te stalowe obroże z łańcuchem, murzyni od dziecka na plantacjach nosili i nic im nie było"
    3 punkty
  20. W sumie teraz laboratoria udostępniają wyniki po kodzie i peselu. Taka romantyczna pierwsza randka, ty jej pokazujesz ostatni PIT a ona daje kody do wyników badań :).
    3 punkty
  21. A przez pory w prezerwatywach przejdzie hiv. Na cholerę nosić gumki jak jest się u divy. Filtr kabinowy też przepuszcza kilka procent antygenów. Na cholerę taki filtr. Na cholerę minimalizować ryzyko jak nie da go wyeliminować. Na cholerę pasy w samochodzie skoro nie chronią w stu procentach przed śmiercią. Na cholerę zabezpieczać się złożonym hasłem skoro jest i tak ryzyko że ktoś je obejdzie. Na cholerę tworzyć prawo skoro ktoś je i tak złamie. Na cholerę szczepić się skoro i tak wirus może mutować. Na cholerę używać pestycydów i herbicydów skoro może być susza. Na cholerę redpill i jego zasady jak nic nie gwarantuje. Na cholerę samorozwój jak nic nie gwarantuje...?
    3 punkty
  22. Nie istnieje nic darmowego od rządu. Mało tego, jest zwykle co najmniej dwa razy droższe niż kupione samemu.
    3 punkty
  23. Zostaną tak długo jako element egzekwowania psiego posłuszeństwa, dopóki sondaże nie wskażą że przegra się na nich wybory. Na razie strach w narodzie tchórzy udało się na tyle skutecznie zaszczepić, że ludzie wierzą, choćbyś nie wiem jakie absurdy i brak logiki wskazywał. Maseczki chronią i już. Tylko skąd chorzy i umierający w takim razie? Pewnie oszuści i nie przestrzegali, więc covidowców w ogóle nie powinno się leczyć skoro oszukiwali.
    3 punkty
  24. Wie, że zjebał, dlatego tak pierdoli od rzeczy. Dam sobie jaja uciąć, że jeśli nie farmazonił z tą liczbą lasek w przeszłości, to teraz mocno żałuje, bo czuję, że wpakował się w gówno. Możesz być szczęśliwy. Sam. Ruchając sobie laski, na luźno. Tylko musisz ogarnąć własną psychikę. Od poszedł drogą na skróty, wziął pigułkę pt. " Małża", która miała zabliźnić bolączki jego psychiki. Rzekoma, nieistniejąca miłość. Kobieta nie jest w stanie dać żadnej miłości. Nikt Ci miłości nie da, matka nawet nie jest w stanie, sam musisz ją sobie wypracować. A będzie gorzej w jego małżeństwie za rok, dwa, bo widać, że trzyma go za jaja. Stan miłości zdarza mi się odczuwać, najczęściej kiedy spaceruję po pustym lesie, pełnym ptaków, czuje obecną chwilę, czuję się tu i teraz, nie myślę o niczym, żyję, odczuwam głęboki, niezmącony spokój. To o czym pisze Tolle. To jest miłość. A małże zjem jutro na obiad, nabrałem chęci na owoce morza.
    3 punkty
  25. Orety zaliczył wpadkę z subiektywnie brzydką kobietą. Stał się typowym beciakiem związkowym i teraz dorabia do tego ideologię. Wcześniej zmienił wygląd, trochę przypakował i ogarnął się w podrywaniu. Jednak psychicznie nadal pozostał betą, nie przepracował tego. Teraz wpędza na minę innych chłopaków, propagując małżeństwo i dziecko w obecnym systemie prawno-społecznym. Z niewolnika uzależnionego od uwodzenia, stał się niewolnikiem uzależnionym od tego jak go potraktuje żona i dziecko w przyszłości, kiedy minie okres zauroczenia. Nie znalazł szczęścia w sobie, nadal szuka go w ulotnym i krótkotrwałym obrazku rodziny z małym dzieckiem. Porzucił siłownie, swoje hobby, itp. Dość gorzko się rozczaruje w przyszłości.
    3 punkty
  26. Zaraz kopniesz cieniasa w tyłek.
    2 punkty
  27. No właśnie. Od czego jest kobieta? Nikt nie wie i nikt nie zapyta. Bo to jest miś na miarę naszych możliwości, przez instytucję społeczną zatwierdzony. A wiesz co my tym misiem robimy? A otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to jest takie jakie jest i lepsze nie będzie.
    2 punkty
  28. Pozornie proste pytanie. Ale kurwa sam nie wiem. ( Błagam darujcie se odpowiedzi, że od ruchania.... wiele nawet do tego się nie nadaje). Jedyne co mi przychodzi do głowy to zajęcie się dzieckiem dopóki trzeba je przewijać a potem w zasadzie może wypierdalać bo powiedzmy se szczerze - gapienie się w smartfona 25/7,5 to nie jest dobry przykład dla rozumiejącego coraz więcej 4-6 latka.
    2 punkty
  29. Dziennikarz szkalował jakiegoś lokalnego polityka, czy biznesmena, dokładnie nie pamiętam. Redakcja miała zawczasu wydzielony budżet na taką akcję (budżet na prawnika) i słyszałem, że "tym razem się nie udało". Mnie nie dopuszczano do poważnego stołu, tylko dostawałem wytyczne na gówno teksty kontrowersyjne. Szkalowanie było ludzi, na forum usuwanie komentarzy. Dziennikarz dostaje od kiero działu wytyczne, co ma pisać i co robić właściwie. Temat "kontrowersyjny" zawsze z prawną ochroną. Chcieli pracować to szkalowali. Krótko tam byłem relatywnie, więc wszystkiego nie wiem. Natomiast zawsze się pisało tak, żeby konfliktować, jak najwięcej ludzi. Nigdy obiektywnie, tylko w sposób wysoce negatywny i to o wszystkim, co się tylko da. Nikt nie sprawdzał też źródeł do artykułów. Nikt, a nikt ? Przychodziły też bardzo dziwne postacie z zaleceniami "do artykułów", jakieś kurwa leśne dziadki chuj wie skąd. To jest świat absurdu ?
    2 punkty
  30. Czy to nie dlatego, że generalnie kraje zachodniej Europy są znacznie bardziej rozwinięte w wielu aspektach i to od nich wywodzi się bardzo wiele rzeczy? To tak, jakby napisać że Niemcy czy Francuzi mają swoje samochody a my kupujemy "obce", skandal. Pytanie, jakie pochodzenie kapitału ma rzeczywisty* wpływ na prezentowane treści. Bo w przypadku nowego właściciela nie ma złudzeń, że będzie miało, bo ten właściciel się już wykazał wystarczająco w tej dziedzinie. Wiem, o czym powinno się mówić w TVP, a o czym się nie mówi przez jej skrajne upolitycznienie, co śmieszniejsze przykłady są co najmniej raz w tygodniu. A o czym miały pisać niemieckie media, a nie pisały? A może maksymalnie wychwalały, Niemcy, zamiast pisać o nich jakąś zatajaną prawdę, o której można poczytać w tych pozostałych 30% nie niemieckich mediów? Warto sobie zrobić rachunek. Ja zrobiłem i wyszło mi, że jednak wolałbym po staremu aczkolwiek też bardziej bym wolał, żeby media były w polskich, niezależnych rękach.
    2 punkty
  31. To się nazywa prostytucja chyba (just kidding).
    2 punkty
  32. W starszym pokoleniu była duża presja społeczna, która powstrzymywała ludzi przed łażeniem na boki. Kobieta obawiała się skoczyć w bok ze względu na stygmat społeczny puszczalskiej oraz z przyczyn ekonomicznych, że nie poradzi sobie sama, zwłaszcza mając dzieci, Teraz takich problemów nie ma. Powstało społeczne przyzwolenie na puszczalstwo i walenie się na bokach, dlatego jest to coraz bardziej powszechne. Nikogo już nie dziwią historie, że jedna z drugą dyma się na boku, na przykład z żonatym facetem, lub ten i ten ma kochankę. To dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn, którzy chodzą na boki. Już nie ma tak, że gdy przy piwku z przyjaciółmi jedna z drugą lub jeden z drugim zwierzy się z tego co robi to będzie negatywna reakcja - nic z tych rzeczy. Dlatego instytucja małżeństwa będzie upadać. Spierdolenie zwiększa się z wraz z przyrostem cyferek w peselu, więc ten trend będzie przyspieszał wraz z wchodzeniem na rynek matrymonialny nowego pokolenia julek i oskarków.
    2 punkty
  33. Kurde serio ciężki przypadek.... Kurde przez tysiące lat nikomu to nie przeszkadzało a nagle wszyscy plują podczas rozmowy na kilometr. No mózgi calkiem przeprane serio...
    2 punkty
  34. Czyli że cząsteczki PM1, 2.5 i 10 (1, 2.5, 10 mikrometrów) nie przelatują jak huragan przez pory maseczek bawełnianych i chirurgicznych (100-300 mikrometrów)? Nie dość że dojrzalsi to jeszcze panują nad materią!
    2 punkty
  35. 2 punkty
  36. Jak to ? Przecież maseczka cię dobrze chroni, ale przed mandatem od Straży Miejskiej, Policji, czy kontrolą Sanepidu.
    2 punkty
  37. Właśnie co wróciłem z garażu tarcze, klocki, szczęki nowe Mała kolacyjna i rundka na PS4 w Gran Turismo pozdrawia upadły samiec.
    2 punkty
  38. Najlepsze "feromony" to dobrej jakości woda perfumowana, perfumy za kilka stówek. Laski kochają zapachy, często to bezwstydnie wykorzystuję. Wielokrotnie przez lata miewałem komentarze w stylu : " Nie podobałeś mi się, ale zajebiście pachniałeś, jak się poznaliśmy, zaintrygowałeś mnie tym itp., dlatego mogłeś zrobić ze mną pozycję pt. Z dupy, do ust " Efektowny, wyróżniający się wygląd, dobry zapach, ogólna perfekcyjna higiena osobista, prosta sylwetka, pewność siebie to narzędzia skuteczne, no i MIĘŚNIE. Ćwiczcie kurka wodna na siłowni, pakujcie, bądźcie kafarami, ćwiczcie napierdalanki uliczne, żeby było widać atletyzm w waszych ciałach, tą gibkość, tą zwinność, szybkość, te żyłki na bicepsach, na przedramionach. Kurwa mięśnie, atletyzm kręcą je niesamowicie, naturalna, nie za wielka, nie za mała, przypakowana sylwetka. Cieczka leci, że hej ho, do lasu by się szło ! Aktualnie korzystam z tych : - Dior "Savage" - zajebisty, mam wode perfumowaną, trwały. - Dior " Home Intense" - zajebisty tu też woda perfumowana, trwała jak cholera. - Calvin klajn " Obsession" - woda toaletowa, chujowy bo ulatnia się po 15 min, nie kupujcie nie opłaca się. Jak nie macie kasy to za 3 dychy macie zwykłą Rossmańską wodę z adidasa ( zielony flakon) dość trwały, ładny zapach.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.