Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.06.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. @KolegiKolega już samo badanie PCR jest eksperymentem medycznym: Art. 21. Eksperyment medyczny 1. Eksperyment medyczny przeprowadzany na ludziach może być eksperymentem leczniczym albo eksperymentem badawczym. {...} 4. Eksperymentem medycznym jest również przeprowadzenie badań materiału biologicznego, w tym genetycznego, pobranego od osoby dla celów naukowych. 5. Uczestnikiem eksperymentu medycznego, zwanym dalej „uczestnikiem”, jest osoba, na której eksperyment medyczny jest bezpośrednio przeprowadzany. Inna sprawa, że Art. 27 KK jest do spółki z Ustawą o Zawodzie Lekarza z którą jest związany tak wykrętnie napisany, żeby wypełniał znamiona "stalinowskiej" intencji "dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf". W każdym razie, ustawa na którą sam się powołujesz, wyraźnie klasyfikuje jako eksperyment medyczny: "wprowadzenie nowych lub tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych". Widzę, że masz kłopot ze zrozumieniem słowa "nowy". Otóż oznacza to - "wcześniej nie istniejący lub nie stosowany w dany sposób". Niniejszym szczepka wypełnia znamiona eksperymentu, bo jest nowa, jest tylko częściowo wypróbowana oraz jest w fazie badań naukowych zaplanowanych do 2023 r. Mimo to, nikt nikogo nie pyta o zgodę na udział w eksperymencie medycznym. No, bodaj z wyjątkiem jednego POZ w PL gdzie dawali pacjentom karteczki z oświadczeniem zgody, po czym gówno się wylało i wyciszono temat medialnie.
    9 punktów
  2. A wiesz co jest w tym wszystkim najzabawniejsze. One nie chcą, żebyś miał takich kolegów/ przyjaciół. Jednocześnie same chcą się obracać w środowisku gdzie jest wielu takich mężczyzn. Właśnie dlatego, że są majętniejsi, szczęśliwsi, mają ciekawsze życie i wolni Dla kobiety, taki fumfel chłopaka/narzeczonego/męża to jest zło. Dla niej taki kolega np. w pracy to obiekt westchnień
    8 punktów
  3. @PyrMen Bardzo dobre pytanie, ja lubię prowokacyjne i nie za łatwe pytania, nie ma co łaskotać się po jajcach. Już spieszę z odpowiedzią ktorej poniekąd udzieliłem w mojej wypowiedzi. Toć nasze polskie, swojskie, słodziutkie jak miodek kobitki to jak takie niewinne, maleńkie kotki do przytulania, śliczne, z słodkimi oczkami, które tylko głaskać, pomagać a one się miłym pomrukiwaniem odpłacą, że jesteś poważnym, troszkę empatycznym acz twardo stąpającym po ziemi człowiekiem. A takiego ch*uja. Ja trafiłem na wściekłego kocurka który tym słodziaczkiem był w wersji demo i przemienił się w kocura spaślucha, leniwego, wiecznie niezadowolonego. Świat działa inaczej, Massambie kobiety dały sierpowego w ryj za co dziękuję z całego serca bo różowe okulary spadły, potłukły się, ryj był obity, spuchnięty ale już się zagoił. 💪
    7 punktów
  4. Toż to mądrości na poziomie "maraton wygra ten, kto pierwszy przebiegnie przez linię mety". Typowo kobieca głębia filozoficzna
    7 punktów
  5. Cześć i czołem, witam wszystkich Braci. Jeśli kogoś ten temat jeszcze interesuje mała aktualizacja informacji. Otóż kilka dni temu po pół roku od zakończenia "związku" moja mamuśka napisała do mnie piękny, romantyczny list. "Często myślę o tobie, czy z kimś jesteś, czy czasem mnie wspominasz, nadal nie mogę o tobie zapomnieć. Gdybyś mnie kochał to nie pozwolilbys abyśmy się rozstali. Szkoda, że już o mnie zapomniałeś i nie odzywasz się nawet przyjacielsko, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy i powspominamy stare czasy". Wiem, jest tu masa bardziej doświadczonych mężczyzn ode mnie ale już jakiś czas czytam forum, wyciągam wnioski, patrzę szerzej na relacje z kobietami i widzę wszystko z innej perspektywy, mianowicie takiej, że nasze piękne kobiety to nie są delikatne, bezbronne aniołki a wredne żmije wysysające krew, energię i zasoby z faceta a powinny wysysać jedynie nektar miłość z dżordża między nogami. Kilka moich przemyśleń na temat wiadomości którą otrzymałem. Podziękowała mi za związek bez żadnych rozmów, wyjaśnień, oczywiście zakomunikowała mi to SMSem a ja miałem walczyć o naszą wielką miłość jak nieustraszony rycerz ( miałem błagać, skomleć, łazić za nią z kwiatami i prosić o drugą szansę). Nie mam kryształowej kuli ale myślę, że jest tak. Kobietka pospotykała się z różnymi stulejarzami którzy od dawna nie widzieli groty rozkoszy, otrzymała dużo atencji, poczuła się jak księżniczka a oni jedynie nabijali jej licznik. Ja od początku miałem wywalone, żadnych dyskusji, błagań czy powrotów ale oczywiście toksyczny związek dał mi się we znaki, dużo wspomnień, idealizowania ale z każdym dniem było coraz lepiej a kobiety jak to kobiety, ten co nie prosi, nie poniża się w ich oczach, nie błaga, nie robi z siebie pipki punktuje bardzo wysoko. Najbardziej chyba ją boli mój całkowity brak reakcji na cokolwiek z jej strony, obojętność totalna i gdybym teraz się z nią spotkał z pewnością byłoby urabianie dupą i tak dalej i jeśli trafilibyśmy do łóżka, dopięła by swojego celu to sądzę, że zmiotłaby mnie z powierzchni ziemi kolejnym kopem w dupę bo okazałem się zwykłym frajerem, którym można manipulować. Bracia, szanujmy się, nie prośmy, nie błagamy bo jeśli nie będziemy siebie samego dobrze taktować to nie liczmy, że kobiety będą nas szanować. Zapraszam do dyskusji i waszego zdania. Pozdrawiam.
    6 punktów
  6. Można na przykład spróbować odwołać się do dokumentów ECDC/EMA. Na przykładzie Corminanty: https://www.ema.europa.eu/en/medicines/human/EPAR/comirnaty#authorisation-details-section https://www.ema.europa.eu/en/documents/overview/comirnaty-epar-medicine-overview_en.pdf Jasno jak byk jest tutaj napisane, że Corminanty otrzymało jedynie warunkową rejestrację. Która nie jest równoznaczna z pełną rejestracją, i wypełnia tym samym znamiona "częściowo wypróbowanej metody leczniczej". Od tej pory, Twoje stwierdzenie że ta szczepionka jest zarejestrowana, powinno być poprawiane jednym słowem - "warunkowo". Więcej? To jedziemy bezpośrednio do karty produktu leczniczego, ze strony EMA: https://www.ema.europa.eu/en/documents/product-information/comirnaty-epar-product-information_en.pdf Konkretnie do strony 18, aneksu II E "SPECIFIC OBLIGATION TO COMPLETE POST-AUTHORISATION MEASURES FOR THE CONDITIONAL MARKETING AUTHORISATION". Podane są tam wymagania i daty dostarczenia przez producenta konkretnych danych, w celu uzyskania pełnej autoryzacji. Najciekawszy jest oczywiście ostatni punkt: Czyli w grudniu 2023 r., gdy producent dostarczy pełne wyniki badania preparatu, zostanie oceniona finalna skuteczność kontra skutki uboczne, i na tej podstawie szczepionka zostanie zarejestrowana "normalnie"... albo warunkowa rejestracja zostanie cofnięta. Pożyjemy, zobaczymy. Poprawiłem, wstawiając słowo "warunkowo", i nagle mamy pytanie, które samo na siebie odpowiada. Ciekawostka, europejski tracker szczepień populacji: https://qap.ecdc.europa.eu/public/extensions/COVID-19/vaccine-tracker.html#uptake-tab Total doses distributed to EU/EEA countries - 274 072 661 Total doses administered in EU/EEA countries - 236 767 377
    6 punktów
  7. @Obliteraror a czego się spodziewać, jak możesz uzyskać demokratycznie poparcie dla dowolnie bzdurnej idei...
    6 punktów
  8. @KolegiKolega cały Twój wywód pokazuje tylko jedno: nikt nie bierze za to odpowiedzialności. Funduszu jak nie było tak nie ma. A nawet jeśli będzie to wygrana w sądzie jest mało prawdopodobna. W Zusie ludziom bez rąk, nóg i ślepym odbierają renty a Ty wierzysz naiwnie, że ktoś Ci pomoże. Zresztą sam się gubisz w swoich wypowiedziach, najpierw czemu nikt nie ubezpiecza skoro to taki złoty interes a potem, że nie byłoby chętnych Powołujesz się na jakieś papiery itp. przypomnę o legalnych: syropach z heroiną i kokainą zmiksowanych z alkoholem, Pervitin „zdrowotnych” papierosach które polecali nawet lekarze (za hajs tak jak i teraz) zdrowotnych kuracjach i kosmetykach z Radem i Polonem szczepionkach (tak, możesz się już gotować) na HPV, które zostały wycofane m. in. w Japonii, Austrii http://orka.sejm.gov.pl/opinie8.nsf/nazwa/371_20190614_3/$file/371_20190614_3.pdf Edit: Do poczytania: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/covid-co-bedzie-jesli-okaze-sie-ze-to-chinscy-naukowcy-a-nie-zwierzeta-zarazily-swiat/6rxj3mn,79cfc278
    6 punktów
  9. Witam serdecznie wszystkich Braci Samców. Bardzo dużo wątków prześledziłem na temat związków z samotnymi matkami więc najwyższa pora abym i ja podzielił się swoim patologicznym bagnem. Chyba po to aby wszystko z siebie wyrzucić, aby dostać solidny opierdol od Was. Nie będę się rozpisywał, haha choć i tak będzie bardzo długie więc od razu przejdę do rzeczy. Ja, 36 lat, bezdzietny kawaler, pracuję w wolnym zawodzie, mam własne mieszkanie w mieście wojewódzkim, radzę sobie dobrze. Rodzice. Tata wiecznie w pracy a jak w domu to albo tv albo spanie, od czasu do czasu alkohol. Mama natomiast bardzo nadopiekuńcza. Gwiazda, 40 lat, troje dzieci w wieku 7,12 i 19 lat każde z innym ojcem. Mieszka w mieście powiatowym. Jej ojciec praca, dom, telewizor do tego w zestawie alkoholik.Oczywiście zdradzał małżonkę. Jej mama zmarła kilka lat temu, nie znałem jej ale w Gwiazdy opowieściach wszędzie był alkohol, imprezy, rzekomo również zdradzała. Poznaliśmy się jakieś 3 lata temu przez przypadek w restauracyjnym ogródku na papierosie. Atrakcyjna, elegancko ubrana, wydawało by się kobieta z klasą. Od słowa do słowa, wymiana numerów telefonów i zaczęliśmy się spotykać. Naturalną kolejną rzeczą był bardzo szybki seks i pierwsza czerwona latarnia, ona lubi bez ogumienia ale Massamba nie jest głupi, bolcuje w gumie i koniec kropka. Mijały dni, tygodnie wszystko fajnie się układało, świetnie się dogadujemy, seks pierwsza klasa w oporowych ilościach. Podświadomie czułem że coś tu nie pasuje, wolny, atrakcyjny hot milf... czemu jest sama? Popierdolona? Szon? Rozrywkowa kobieta, dyskoteki, drinki bardzo często ale zaślepiony gorącym kroczem Gwiazdy brnąłem dalej. Poznałem dzieciaków, nawet ich polubiłem.A co mi tam, przecież nie stracę nic na tym, będę dobrym kolegą i to tyle, przecież to nie moje dzieci więc finansował ich nie będę. Na początku tylko w weekendy wpadałem, nim się obejrzałam miałem już kilka półek w szafie u Gwiazdy. Czas mijał, zaangażowałem się emocjonalnie, syf bardzo szybko wciąga. W swoim domu zacząłem bywać jeden, dwa dni w tygodniu. Z wrażenia, że mam do czynienia z ogarniętą, pracującą kobietą która świetnie sobie radzi z domem, dzieciakami, finansami wyłonił się obraz małej, zagubionej dziewczynki która faceta potrzebuje jedynie do ogarniania domu, dzieciaków, podrzucaniu do szkoły czy też zaspokajaniu potrzeb łóżkowych oraz do wyskakiwania z kasy. Oczywiście mężczyzna ma być sponsorem wszelakich rozrywek, atrakcji, wyjść, wypadów, dawać atencję, cały czas prawić komplementy, przytulać i nieustannie zapewniać o swoim uczuciu do niej. Ona od siebie nie daje nic bo jest kobietą i nie musi, ona zapewnia swoją obecność i na zawołanie się wypina aby ją eksplorować moim zaganiaczem. W tamtym czasie nie byłem tego świadomy bo siedziałem w gównie po same uszy ale dziś z całą pewnością mogę napisać że to nie były czerwone lampki czy latarnie, tu 24h napierdałała dyskoteka lampek. Słowo o jej byłych partnerach. Pierwszy. Z mężem kisiła się 10 lat, alkoholik (wzorzec ojca), damski bokser, w październiku się zapił. Drugi. Praktycznie nic o nim nie wiem, tyle że zrobił dziecko i ją zdradził więc dała mu kopa w dupę. Nie ma żadnych kontaktów z dzieckiem, jedynie płaci alimenty. Pewnego razu podsluchałem rozmowę gdy jej siostra przyjechała z wizytą i po kilku drinach zaczęły szczerze rozmawiać. Rozmowa zeszła na temat partnera numer dwa który był wiecznie w delegacjach. Usłyszałem tyle że przecież co z tego że go nigdy nie było jeśli jakiś kolega "przychodził na kawę". Myślę, że było odwrotnie, dowalała mu rogi i ją pogonił. Trzeci. Alkoholik ale kulturalny, oczytany, sprawia wrażenie intelektualisty. A w rzeczywistości krętacz i cwaniak, od rodziców wyłudzał pieniądze na wymyślony nowotwór, spreparował jakiś dokument że jest bezpłodny i lał w Gwiazdę bez opamiętania co oczywiście skończyło się ciąża. Chciała usunąć i by usunęła ale było już na to za późno co zagrażało jej zdrowiu. Oczywiście twierdzi że nie usunęła z miłości do tego dziecka, gdyby mogła bez mrugnięcia okiem już dzieciaka by nie było, bała się o swoje zdrowie. Mieszkała z nim ze trzy lata ale tylko dlatego aby też zajmował się dzieckiem i wiadomo, hajs hajs hajs. Reasumując, wszyscy źli, pijacy, znęcają się a ona jedynie pokrzywdzona myszeczka, cnotka niewydymka. Przedstawię w punktach moje obserwacje oraz sytuację które mnie spotkały będąc w związku z matka z dziećmi, z góry wybaczcie za chaotyczność. 1. Strasznie wulgarna z bardzo ubogim słownictwem, ku*wy, ch*je to u niej przecinki w zdaniu. 2. Dwoje młodszych dzieci też bardzo wulgarni jak na swój wiek, pedał, gej, chcesz w ryj, mordę to standard, chleb powszedni ale jeśli na takie rzeczy Gwiazda nie zwraca uwagi to ja mam to robić? Żart. 3. 12 latek bardzo agresywny, chamski, czasem nawet przeklina do matki, bije młodszego, okłada pięściami, strzela w niego pistoletem na kulki. Reakcja gwiazdy wiadoma...to tylko dzieci i ich zabawy. 4. Jej młodszy brat mieszka bardzo daleko, na innym kontynencie. Przyjechał to wiadomo, ze szwagrem jakieś piwko i tak dalej. Co usłyszałem? Chłopie, spierdalaj jak najdalej. Ona to tylko na piwo, na dyskotekę i na bara bara. Tłumaczyła to tym że młodszy brat się o nią martwi i w ten sposób chciał mnie do niej zniechęcić abym ją zostawił i nie skrzywdził jak inni. 5. Kilka razy mówiła o własnym ojcu kiedy wreszcie zdechnie. 6. Mieszka w dużym domu po babci ale gdy kwestia własności nie była do końca jasna to ona nawet grosza nie włoży w cudzą nieruchomość. Gdy została właścicielką od razu remonty i tak dalej. Naturalnie oczekiwała ode mnie wyłożenia połowy kasy na remont. Hola hola, to nie mój dom więc ani grosza. Płytki ułożyć mogę, pomalować ściany ale nic poza tym. Wiadomo - foch. 7. Młodsze dzieciaki bardzo rzadko się myją, góra raz na tydzień, mycie zębów raz na dwa tygodnie. Gwiazda uważa że to dzieci i gdy będą starsze to sami zrozumieją że o higienę i zęby się dba. 8. Dwunastolatek często symuluje jakby za chwilę miał dać matce lepa w twarz gdy mu się coś nie podoba. 9. Gdy zwracałem uwagę na cokolwiek, prośby o posprzątanie pokoju, obaj zgodnym chórem "bo co nam zrobisz? Nie jesteś naszym ojcem". 10. Któryś z młodych w przypływie gniewu rozwalił mi myszkę od komputera bo chciałem aby pozbierał brudne skarpety spod łóżka, było ich może z pięćdziesiąt sztuk. Mamcia mnie o wszystko oskarżyła bo nie umiem z jej dziećmi rozmawiać. Do tego czasem ginęły mi drobne pieniądze. 11.Przypominam sobie akcję gdy o coś poprosiłem i dziecko rzuciło się na mnie z pięściami, odruchowo złapałem za rękę i chciałem uspokoić. Jak lwica to zobaczyła zaczęła drzeć ryj że mam nie używać wobec jej dziecka przemocy (WTF?) Ale że szczeniak mnie kopał i walił pięściami w brzuch to już nie widziała. 12. Najstarszy syn dziewiętnastolatek szkołę rzucił, jest tylko po gimnazjum i szybko chciał iść do pracy i zarabiać pieniądze. Koniec końców siedzi w domu u matki na garnuszku bo za mało mu płacą i rzucił robotę. 13. Gwiazda praktycznie co dzień piwo. Wolne od pracy to można się napić. Ciężki dzień w pracy to przy piwie trzeba się zrelaksować. Coraz częściej słyszałem "ale by piwko jebnął" , " ale by jakiego kielicha pierdolnął". 14. Jej znajomi, towarzystwo. Ma kilka koleżanek ale starałem unikać. Jedna pijaczka, druga puszczalska, trzecia pijaczka i do tego jej dziecko odebrali. Gdy czasem przyjeżdżały w odwiedziny pytałem sam siebie co ja tu robię, w tym chorym towarzystwie. Najpierw gwiazda uświadamia koleżankę alkoholiczkę aby się ogarnęła i tak dalej a za pięć minut wyciąga z lodówki flaszkę wódy. 15. Ona sama robi wszystko w domu i oczywiście mnie chciała w te obowiązki wciągnąć co poniekąd się udało. Żadne z dzieci nawet palcem nie kiwnie bo jak to często słyszałem mają wszystko w dupie. 16. Dzieciaki w czasie wirusa od 6 rano do 22 na telefonie z przerwą na lekcje. Przy obiedzie, kolacji telefon, nawet w WC telefon. Zarekwirowałem na cały dzień telefony z powodu bardzo nagannego zachowania to szantażowali że się zabiją. Mamcia z mordą do mnie jakim prawem mogę im cokolwiek zabraniać, to nie są moje dzieci. Zapytałem to jeśli nie moje dzieci to czemu mam je wozić tu czy tam, pomóc w lekcjach i tak dalej? No tak, zostaw mnie ze wszystkim samą, w niczym mi nie pomagasz. Wieczne wpędzanie w poczucie winy ale ja nigdy nie czułem się niczemu winny ? 17.U nas każde z dzieci jest na bieżąco w naszych prywatnych sprawach. Przy dzieciach słyszałem że mam dzi*ki na boku, że jestem popierd*lony, często pytałem czemu tak uważa skoro nigdy nie dałem jej żadnych podstaw do takiego myślenia... Ona nie wie czemu. Dzieciaki wiedzą też kiedy matka na okres, kiedy jej się kończy. Po co, dlaczego? Nie wiem. 18. W czasie dogorywania związku Gwiazda już szła na całość. Po co ci pieniądze, do grobu ich nie zabierzesz, po co inwestujesz, dzieci nie masz więc nikt z nich nie skorzysta. Prosty przekaz, dobrze że masz kasę ale niedobrze że nie wydajesz jej na mnie i moje dzieciaki. Wg niej gdy są jakieś oszczędności to od razu trzeba coś z nimi robić, nowy samochód, remont, cokolwiek. Bo po co jakieś poduszki finansowe na kilka lat? 19. Gdy są dzieci to już koniec życia, zakasać rękawy i do końca życia tyrać, żadnych przyjemności, nic. 20. Kilka razy słyszałem, że skoro u niej jestem to mam brać się do roboty w domu, mam zapierd*lać. Nie masz swoich dzieci? To masz zapie*dalać na moje. 21. Każdy jej były partner jest oceniany bardzo źle, zazwyczaj przy dzieciach ich ojcowie są obrażani. 22. Gwiazda przez dzieci jest traktowana jak koleżanka więc z jakiej okazji mnie mają szanować? Od najstarszego teksty typu spie*dalaj, wypie*dalaj to standard. Od dwunastolatka słowa do matki spieprzaj, cholera, gówno mi zrobisz to też standard. 23. W towarzystwie wiecznie uśmiechnięta, wygadana. Po powrocie do domu rzadko kiedy się uśmiecha, mało mówi, wiecznie zmęczona i śpiąca ale jeśli trafi się jakaś impreza czy spotkanie na %%% to nagle wszystkie siły witalne wracają i czuje się świetnie. W domu cnotka, ułożona a gdy gdzieś wyjdzie beze mnie to dusza towarzystwa, po kilka piwach ręce u niej na cyckach czy dupie obcych facetów to chleb powszedni, dowiedziałem się po czasie z pewnych źródeł. Bardzo rozrywkowa i kontaktowa kobieta. Kilka razy mnie oszukała twierdząc że wcześnie idzie spać a wracała o 5 rano nawalona z imprezy. 24. Innych zwrotów do dzieci niż bachory czy gówniarze nie słyszałem. 25. Gdy okres demo minął a ja nie miałem zamiaru kupić pełnej wersji to już seks coraz słabszy i rzadszy. Rozmowy też właściwie nie ma bo raczej żadnych zainteresowań nie ma poza kilkoma serialami w telewizji i Wszystkie rozmowy dotyczą dzieci, domu, co na obiad. 26. Oczywiście chciała dziecka i ślubu i dawała do zrozumienia że to tylko po to abym zajmował się wszystkim, dziećmi, ogarnianiem wszystkiego w tym kwestii finansowych. 27. Seks? Po okresie promocji kiepski. Jedyna czynność z gwiazdy strony to rozłożyć nogi. Nie klepniesz w tyłek bo ją boli, za włosy nie złapiesz bo ją boli, na kutasie nie będzie kręcić bączków bo po minucie zmęczona, loda nie zrobi. Porażka. 28. Często miałem wrażenie że ma strasznie opóźniony zapłon. Pytam o coś, popatrzy się 30 sekund i nic nie odpowie. Zadajesz proste pytania a słyszysz odpowiedzi typu ale jak to? Chwila bo czegoś tu nie rozumiem? 29. Dzieciaki we wszystkim wyręcza, żadne kanapki zrobić nie umie, naczyń do zmywarki włożyć nie umie, butów zawiązać nie umie. Wielkie problemy z pamięcią. Kilka razy się zdarzyło że wychodzili na dwór na śnieg bez butów bo zapomnieli założyć, dwunastolatek wiele razy do szkoły w zimie bez kurtki chodził bo zapomniał złożyć. Sugerowałem wiele razy aby uczyć ich samodzielności, muszą być prawa, obowiązki, czas na naukę i zabawę. I chyba przez to byłem bardzo nielubiany przez dzieci. 30. Leżymy na łóżku, na mój drugi telefon przychodzi wiadomość, słyszę, że pewnie jakaś dziwka się do mnie dobija więc proszę aby sprawdziła kto napisał. Ta, już pewnie usunąłeś tę wiadomość zdalnie swoim pierwszym telefonem który trzymasz w ręku. Takie coś jest możliwe? 31. Były ciche dni, kłótnie więc zabierałem się do domu a po kilku dniach otrzymuję wiadomości ze dzieciaki dają mi drugą szansę i mam ją wykorzystać ?i nie prosić więcej o nic bo dzieci są tylko od nauki i zabawy. 32. Najstarszy syn swego czasu nieźle się nawalił, twarz, czoło , nos całe rozwalone a Gwiazda kolejnego dnia zamiast opierdolić od góry do dołu że w tym domu pewne standardy zachowania obowiązują rzuciła krótkie Ahahaha ale żeś se łeb roz*ebał. 33.Po zakończeniu związku od życzliwych osób dowiedziałem się, że gwiazda spotykając się ze mną ale jeszcze nie będąc w związku miała frajera w domu ale głównie przebywał za granicą. Był od prania, sprzątania i gotowania a dzieci otrzymały jasny komunikat " Daje dupy Massambie ale to tajemnica, Pan X z za granicy ma o niczym nie wiedzieć. 34. Czasem byłem przez dzieci szantażowany. Na przykład gdy prosiłem aby posprzątać w pokoju to słyszałem że mamie powiedzą że ich biję. Co by było za dwa lata? Że molestuje ? 35.Nieoficjalny koniec związku nastąpił gdy kolega wysłał mi zrzut ekranu z Badoo a tam profil mojej Gwiazdy. Zaczęła krzyczeć że założyła to tylko po to aby sprawdzić czy mnie tam nie ma i czy nie rucham lasek z tego portalu bo takie miała podejrzenia. Kolejnego dnia poprosiłem o zwrot pieniędzy które jej pożyczyłem. Widziała już że to koniec więc wiadomo, kobieta nie może być zostawiona zatem kolejnego dnia otrzymałem wiadomość że to koniec i mam zabrać swoje rzeczy. Po tygodniu zabrałem swoje rzeczy, wróciłem do domu i wiadomo, wiadomości typu jak cię zobaczyłam to kochałabym się z tobą długo i namiętnie albo jak moglem pozwolić jej odejść. Przylazła po tygodniu z zapytaniem czy byśmy do siebie nie wrócili. Nie określiłem się w żaden sposób ale pewnie jeszcze nowego bolca nie miała więc mi męczyła dupę. Teraz już nie męczy więc ktoś ją posuwa i bardzo dobrze bo czuję że gdyby wtedy jeszcze trochę mi głowę zawracała to pewnie znów bylibyśmy razem. Na koniec zostawiam wisienkę na torcie. Wieczór, miła kolacja, zaczęliśmy rozmawiać na temat, nauki, szkoleń, uprawnień i dowiedziałem się że jestem głupi jak but bo według jej chorej głowy człowiek jest mądry tylko wtedy gdy się rodzi i już ma prawo jazdy i potrafi jeździć autem, od razu po urodzeniu jest pilotem, lekarzem i tak dalej a to dlatego bo co to za filozofia pójść na studia i zdobyć zawód prawnika, lekarza, inżyniera skoro wszystkiego się można nauczyć, są książki, wykładowcy, pomoce naukowe i to nie jest żadną sztuką. Nie szanuje też osób które znają dziesięć języków obcych bo tak generalnie to są głupi a znają je jedynie dlatego bo uczyli się, chodzili na kursy czy dzięki nauczycielom w szkole. Dodam, że sama jest po zawodówce. I takie to właśnie miałem ostatnie dwa lata życia. Dochodzę do siebie, kontaktu nie mamy żadnego ponad miesiąc, na początku było ciężko ale z każdym dniem jest coraz lepiej, światełko w tunelu jest ale czasem przychodzą małe chwile słabości, może małej tęsknoty ale daje sobie liścia w gębę i od razu przychodzi otrzeźwienie. Teraz patrząc wstecz dopiero widzę w jakim syfie siedziałem. Ale gdy się jest w bagnie po uszy to nie czuje się smrodu. Reasumując i podsumowując. Z wyczytanych na forum tematów wiem że wielu było w podobnych związkach i dlatego też chciałbym ostrzec, z samotnymi matkami jedynie seks przygody i w żadnym wypadku nie przywiązać się emocjonalnie. Mi akurat trafił się tępy prymityw bez żadnej klasy nie mający nic oprócz jak na swój wiek jako takiej urody udający damę na wysokim poziomie. Uf, wygadałem się i od razu czuję się lepiej. Dzięki za uwagę i poświęcony czas?
    5 punktów
  10. @Iceman84PL Osobiście miałem koleżkę - według black pilla to on rozmnożyć się nie powinien. Ogarnął sobie dupeczkę nawet całkiem całkiem, w sumie sam bym się przejechał. Kolo 155cm w kapeluszu, wygląda jak dziecko, problemy z hormonami. Golodupiec z biednej rodziny, głowy do nauki też nie miał. Dawno ślub wzieli, nadal się trzymają. Da się? Da się. Jak widać black pill jest gorszy niż rozwalona gospodarka hormonalna. @Analconda Trzep konia i siedź cicho, albo rusz dupę. Tylko trujesz typie.
    5 punktów
  11. Gadanie. Jeśli gość z podanymi parametrami jest niewidoczny to nikt nie jest. Do autora: Ja bym obstawiał coś innego. Projekcję. W realnym życiu bym obstawiał, że to mina, postawa czy inny sygnał podświadomości, który odpycha, zniechęca lub blokuje lale. Możesz nawet być celem, który uznają za nieosiągalny, tak jak to bywa, że super laska siedzi sama, bo goście od razu zakładają, że jest dla nich za wysoko. W mediach to co innego. Do końca tego nie wiem, ale równie dobrze mogą myśleć, że picujesz. Po cholerę z takimi parametrami siedzieć w necie? Rozejrzyj się dookoła ile jest towaru. Kiedy ostatni raz zaczepiłeś jakąś lalę na ulicy czy gdziekolwiek?
    4 punkty
  12. To jest po prostu zbyt dobre. Piekne podsumowanie tych głośnych typiar co ciągle gadają o sobie.
    4 punkty
  13. @Chicco też cię lubię, dlatego chcę, żebyś rósł w siłę. Taki inteligentny gość nie powinien marnować energii na dołowanie, tylko rośnij człowieku i pomóż innym się nawrócić na drogę rozpierdolu 😆
    4 punkty
  14. Niektóre gry dają niesamowite emocje. Uwaga, spoilery! God of war - kiedy Kratos widzi odsłaniający się fresk, na którym widnieje uwieczniona scena jak umiera na kolanach własnego syna. Miałem niesamowite ciarki i czekam na kolejną część. ta scena gdy syn ogląda scenę jak Kratos zabija ojca. AC Valhalla - niesamowita końcówka - odkrycie historii bogów po skompletowaniu wszystkich anomalii animusa, dzieje w górze w Norwegii gdzie bohaterka dostaje brutalną prawdę i zostaje wrzucona do "innego świata", zrozumienie czym była Valhalla, wspomnienia Eivora. Neverwinter Nights - przemiana Airbeth, z dobrej osoby w przeciwnika - zwłaszcza scena na wieży jak przemawia do wojska, niezapomniany pęd na górę wieży aby ją złapać, wytłumaczyć sprawy. Niesamowita też była scena w akwarium, w miniaturowym świecie, rozmowa ze smokiem, scena jak trzeba było się zabić aby dostać się do mitycznej krainy Ducha Lasu. Heavy Rain - ciężka atmosfera, ponura historia złoczyńcy, która chwyta za serce, ojciec porwanego i jego wyrzeczenia aby dostać informację gdzie jest. Grałem trzy razy. Jeszcze nie udało mi się uratować syna Ethana. Beyond Two Souls - już grałem trzy razy - mityczna podróż, dużo symboli - pamiętna scena po śmierci bohaterki - co wybrać - życie czy zaświaty? Pamiętny Aiden. Dużo emocjonalnych scen. Syberia - kiedy na koniec bohaterka biegnie za pociagiem aby dołączyć się do Volarberga. Pociąg z duszą i przygody na stacjach, dużo ciarków, piękne dialogi, nawet jest wykład do obejrzenia. Wiedźmin III Dziki Gon - każda osobna historia to majsterszczyk, słowiańskie klimaty, legendy, nawiązania do polskiej literatury (ta Kłomnica! Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? Co to będzie?), ponura treść życia na tym świecie okraszona humorem i ironią. Prince of Persia - zakończenie wbijające w fotel - konieczność uwolnienia zła aby dobro wygrało, ta współpraca z księżniczką, dialogi, rozmowa, wskrzeszenie.
    4 punkty
  15. https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/200530 Część klientów nawołuje do bojkotu produktów OSM Piątnica. Wszystko dlatego, że firma, chciała zdjąć z pracowników zaszczepionych przeciw COVID-19, obowiązek noszenia maseczek w czasie pracy. Firma wycofała się już z tego pomysłu. Co za przewrotność losu! Nowy trend w USA - nie chcą obsługiwać zaszczepionych na Covid https://streamable.com/qwrmr7
    4 punkty
  16. Komuszki ich idee fixe nt. zbiorkomu : ) Zadziała idealnie, jak jeden blok obozowy jedzie do tego samego obozu pracy przymusowej.
    4 punkty
  17. @Esmeron Podziwiam Twój zapał w nawracaniu @Analconda To syzyfowa praca.
    4 punkty
  18. Panowie przejmujecie się opinią Juleczek, które próbują ukąsić uderzając w niski wzrost mężczyzn tylko dlatego, że same mają mnóstwo kompleksów. Kogo obchodzi co one myślą to już ich łabędzi śpiew i ostatnie podrygi bo wiedzą, że w przyszłości obudzą się z ręką w nocniku same lub z kotem u boku. Pora by to mężczyźni zaczęli wymagać od kobiet, że przy małych cyckach, kiepskiej figurze czy twarzy wam nie staje😉 Kolejna sprawa ile tak naprawdę jest pięknych naturalnie kobiet z wyglądu? Większość to brzydule nawet gorzej wyglądające od przeciętnego mężczyzny. Zróbcie test i zaproście kobietę na basen to zawsze jest najlepsza, pierwsza randka i widzisz z kim masz do czynienia. Co do wykopu to ściek, którym nie warto zawracać sobie głowy. Kobiety mogą sobie wymagać wy panowie też nie zapominajcie o tym.
    4 punkty
  19. Obecne czasy charakteryzują się nadmiernym rozrośnięciem narcyzmu, aż do chorobliwego poziomu. Dzisiejsze czasy to czasy JA, ja wyznaczam prawdę, jak czegoś nie doświadczyłem to to nie istnieje, ja decyduję jakie systemy są najlepsze - polityczne, edukacyjne itd, ja muszę ciągle być jak najlepszy, ja dostosowuje co jest prawdą, a co nie. Widzę po tych screenach, że kobiety są wkurwione tym, że ktoś może bez tego, wokół czego orbituje cały sens ich życia - wygląd - żyć na jakimś luzie. To się nazywa projekcja w najczystszej formie. Ludzi irytują wyparte własne cechy, które widzą w innych, dlatego niektóre zachowania są z natury irytujące, bo ego się gotuje. Poza tym, to są prawdopodobnie wyjątkowo zaburzone i złośliwe osoby - ale to jest robota dla klinicysty, żeby stwierdzić co to jest. Zna ktoś przyzwoitych ludzi, którzy piszą takie rzeczy? Prawdopodobnie nie. To są zwyczajne barałcha do wyruchania i wyrzucenia jak pet do kosza, bo one do niczego innego po prostu się nie nadają. Jak one nie zniszczą siebie, to zniszczą życie komuś. Takich ludzi powinno się unikać. Dlatego przejmowanie się opinią takich ludzi jest raczej nie na miejscu.
    4 punkty
  20. Widzę, że teraz jest fotka.com, ale trzeba się rejestrować, więc być może inaczej już to działa. Ja na Photofeelerze dostaję podobne oceny: 5-6 SMV, z tym że większość zdjęć miała jednak bliżej 5 SMV, jedno mi się trafiło na 6. Sam myślałem, że jest trochę lepiej - oceniałem siebie na jakieś 6.5/10, PhotoFeeler wyleczył mnie z mojego nadmiernego entuzjazmu i był jednym z przełomowych czynników w podjęciu decyzji o porzuceniu tej całej głupiej walki ewolucyjnej o kobietę, która jedyne co w dzisiejszych czasach ma do zaoferowania to brzoskwinka i to jeszcze na dodatek nie zawsze wygolona i chętna na igraszki 🤷‍♂️😂
    3 punkty
  21. Co do tego nikt trzeźwo myślący nie miał wątpliwości i jakieś historyjki o przeskoku ze zwierzątka to między bajki (albo lepiej pośladki) włożyć. Pisałem o tym w zeszłym roku kontekście pani Shi Zhengli z labu w Wuhan, zwanej w środowisku eSBeBeków (Speców od Broni Biologicznej, {medialna nazwa: "wirusologów"}) "Bat Woman". Przypadkowy wyciek albo zaplanowany atak. Zasadniczo nie zdziwił bym się, gdyby był zaplanowany i to wcale nie samodzielnie przez Chińczyków ale z ich przyzwoleniem wzięcia na siebie winy. Bo co im oficjalnie zrobią? Przestaną kupować produkowane tylko u nich prefabrykaty, produkty, lekarstwa czy pogrożą palcem w bucie?
    3 punkty
  22. Ty masz więcej problemów niż mi się wydawało. Nie na każdego działają pieniądze i nie wszystkich da się kupić. Wiele, ale nie wszytskie. Rozgraniczmy dwie rzeczy: jak ktoś jest sprawy fizycznie, nie jest obciążony chorobami czy deformacjami, a jest z własnego wyboru otłuszczoną pierdołą, co nie rusza się sprzed komputera lub tv, to owszem nie ma co się dziwić, że pożądania nie ma. Ale jak jesteś względnie zdrowy to możesz bardzo wiele w kwestii atrakcyjności zmienić. To kosztuje czas, pot i ból ale jest osiągalne i daje satysfakcję. Uważasz, że masz chujowe włosy i krzywy ryj? Dolecz trądzik, zmień fryzurę i zapuść brodę. Masz chujowa brodę? Ogolić trzeba. Jesteś chudy i słaby? Zapierdalaj na sport jakiś. Nabierz mięśni, zbuduj sylwetkę. Wszytsko w zasięgu. I to nie jest żadne puste gadanie. Sam przez to przeszedłem. Większość z tego co mam i kim jestem sam zbudowałem
    3 punkty
  23. @KolegiKolega Chyba za długo na słoneczku siedziałeś. PCRami można łatwo manipulować, z resztą nie chce mi się z Tobą nawet gadać. Przeczytaj wątek jeszcze raz, dużo faktów zostało podane. Jak to do Ciebie nie dociera to wcinaj orzeszki w piwnicy i siedź cicho. Nikogo Twoje wykręcone refleksje nie obchodzą.
    3 punkty
  24. Kolega @Analcondapisze pod wpływem pewnego mindsetu. Raczej wiemy, o jakim mindsecie (i postawie wobec świata) mowa. Ale muszę przyznać, że jego wnioski w pewnej mierze, mają pokrycie. Uhmm. Tak, mają. Ładni i atrakcyjni mają łatwiej na starcie w gierki damsko-męskie. Dotyczy to mężczyzn klasyfikowanych przez ogół kobiet jako "atrakcyjny". Dość się napatrzyłem przez 40+ lat życia, żeby tego nie zauważyć. Ale nie jest to powód, by zagrzebać się słomie i nakryć brudną derką. I czekać aż meteoryt pyknie z nieba @Analconda. Każdy z nas dostał talię kart i gra tym co trzyma w ręku. Jak karty niespecjalne lub przeciętnie rokujące. To trzeba się podszkolić w blefowaniu i mentalu. Ukryć słabości, eksponować w cholerę zalety aby aż kuły w oczy. Zawsze to parę % więcej szans na zgarnięcie puli ze stołu.
    3 punkty
  25. @Mechanic Wszytsko jest kwestią perspektywy. Można na to patrzeć tak: smutno, 33 lata i sam, w dodatku po dwóch nieudanych związkach. A można inaczej: ja prdl. 33 lata, czysta karta, nie ma żadnych zobowiązań, nie zrobił nic nieodwracalnego, a dymał borderkę (ostro w łóżku), posuwał atrakcyjna MILF. I z obu związków się pozbierał, a sa goście co po borderkach juz nie dochodzą do siebie. Zazdrooooooo. To jest ta sama historia. Łapiesz? Kwestia wyboru! Możesz się spuszczać nad tym jak to świat jest zły i smutny, a możesz znaleźć w tym wiele na plus. Wyciągnij wnioski, naucz się czegoś, żyj i korzystaj z życia. Sporo można z życia wyciągnąć, nie odkryłeś nawet 10%. Masz trochę problemów do przepracowania, trochę ciężarów jakie nosisz ze sobą od dawna. Ogarnij to. I do przodu
    3 punkty
  26. Wiem, wiem. Już widzieliście nie raz. Więc dostaniecie ponownie ten wykres. By się utrwaliło. Komentarz do wykresu z mojej strony zbędny. Dwa. Sami jesteśmy (jako ogół samców) sobie winni. Spermiarstwem. I sraniem atencją za nic. Nadskakiwaniem. Więc uczymy te Julki takiej postawy. I utrwalamy ją. Jakby jeden z drugim wymagał umiejętności robienia fantastycznych pierogów z kapustą i grzybami. Oraz ogarniania kwadratu. A nie skupiał się na widocznej spod bluzki koronce stanika. I krągłej dupie w jeansach. To realia wyglądałyby nieco inaczej. Facetów ogłupia popęd. To popęd rządzi facetami a nie faceci popędem. Okiełznać popęd. Tak by pracował dla nas a nie my dla niego. I już jest pierwszy krok do lepszej przyszłości. I coś do przeczytania, luźno związanego z tematem ogarnięcia popędu i emocji. https://zenjaskiniowca.pl/jak-zostaje-sie-graczem-3-czyli-ego-jako-twoja-dziwka/
    3 punkty
  27. @nihilus oczywiście. Dla kobiet taki mężczyzna jest śmiertelnym zagrożeniem. Jeszcze miś zobaczy, że można żyć bez żony i będzie to życie lepsze, szczęśliwsze, majetniejsze i ciekawsze. Nie daj Bóg by zaczął myśleć głową zamiast kutasem one tego panicznie nie chcą.
    3 punkty
  28. Jakby mogło być inaczej. Dla kobiety opinia i aprobata otoczenia to świętość i całe grono potakiwaczy musi ją "wspierać". Mnie najbardziej w tym wszystkim uderza to, że ci goście spotykający się z takimi rozwódkami w toku łykają jak młode pelikany wszelkie kocopoły myszek jaki to ich miś był zły. Nie ogarniają, że z czasem ten schemat i w nich uderzy.
    3 punkty
  29. @KolegiKolega Twoja logika i sposób wyciągania wniosków mnie zadziwia. Jeszcze tylko jedno kwestia: To oficjalna strona Pfizera. W punkcie 9 sami mówią, że badania będą trwać jeszcze 2 lata. https://www.pfizer.com/news/hot-topics/the_facts_about_pfizer_and_biontech_s_covid_19_vaccine Jak więc interpretujesz fakt, że badania obecnie trwają i będą trwać jeszcze przez te 2 lata i nie wiemy czym się zakończą? Ja to interpretuję jako eksperyment. Ty pewnie nie, dlaczego więc nie, skoro sam Pfizer przyznaję, że badania wciąż trwają?
    3 punkty
  30. I bardzo ładnie! Wyostrzyłeś się i zastosowałeś uważność, zakwestionowałeś myśli, które Ci nie służą (złość+zazdrość). Konkretny kierunek! Kalibrujesz automat. Tak jakbyś jechał wozem, wpadał w poślizg, ale nie panikował, lecz kontrował tak, aby nie zaliczyć dzwona👍 Może warto w ciągu dnia jakiś relaksik lub drzemkę wcisnąć. Nawet leżenie na wyrku i koncentrację na oddechu (np. forma medytacji). Im dłużej tłumiłeś to teraz wychodzi. Złość to pochodna frustracji, im więcej tego było tym bardziej się to w organiźmie zapisało, teraz odreagowanie. Łatwiej też wejść na emocje, jak operuje się w trybie emocjonalnym (co wynika np. z niewyspania, niewłaściwej diety, braku ruchu i tzw. strawy mentalnej*). Ja na leczeniu endo miałem ale to bardziej wibracja żalu z lękiem się czasem sama z siebie odpalała. Zakończyło się, jak odstawiłem lek. *dobrym pomysłem jest identyfikować emocję (np. złość) i jak nie możesz sobie poradzić, wziąć Technikę Uwalniania lub Przekraczanie Poziomów i poczytać rozdział o tej emocji. Samo czytanie ze zrozumieniem pomaga odpuścić i szukać lepszych rozwiązań. Pamiętaj, żeby nie starać się iść w perfekcjonizm. Rób, aby było w miarę dobrze.
    3 punkty
  31. Wyszedł z piwnicy na wakacje i dokazuje Szkoda z Tobą dyskutować.
    3 punkty
  32. Hmm Niech Panie, które opublikowały te posty pokażą się bez makijażu i wtedy porozmawiamy o tzw. brzydocie. Aha i niech nie używają golarek, nie golą pach, nóg. Niech staną naturalnie przed tym brzydkim mężczyzną i porównamy. To kobiety są brzydkie, bo się malują. Chodzą całymi dniami wyszpachlowane, przecież to czuć, zapota w chuj, a jak dotkniesz tego gówna to wszystko brudne (po ilu panienkach wyjebałem białe koszule to nie zliczę). Pani wtula się w pierś, a na męskiej koszuli pozostaje nie ślad miłości, tylko ślad malarski kurwa. Hehe, dać się ocenić przez kobiety, z natury pasztety, które bez malowania z chaty nawet nie wychodzą, padaka na 102. Powiedziałbym padakon srakakon, ale nie zasługują, aż na takie gnębienie xD
    3 punkty
  33. Coś zacytuję, z czym kurewsko się zgadzam. Oni rozumieli, że pełnoletność mężczyzny rozpoczyna się od 30 lat. Dokładnie tak to powinno wyglądać. 30 lat kończysz, dostajesz dowód osobisty. Wcześniej to jesteś jebanym dzieckiem, bezmyślnym gówniarzem. To dotyczy większości ludzi, a o kobietach nie wspominam. Ich użyteczność biologiczna kończy się w granicach 30. Prawdziwy obywatel to mężczyzna, pamiętaj o tym. Pomyśl, że zaledwie 3 lata jesteś pełnoletni i szanowany prawdziwie według czasu starożytnej Sparty 😆 Prawda, że lepiej, cieplej na serduszku? W wieku 30-31 lat dopiero wiedziałem, czego chcę i w czym jestem naprawdę dobry, wręcz wybitny. Ty nie kończysz przygody, tylko zaczynasz i skup się na tym, co dobrze przed Tobą, a tragedię zostaw za sobą. Prawdziwy Spartiata rodzi się w ogniu walki z rzeczywistością. Pierdol ten system, pierdol to, co się wydarzyło, tylko zamień własne życie w oazę nieskończonej szczęśliwości. Tego tobie i sobie życzę 😆
    3 punkty
  34. Tego kwiatu to pół światu... Mam wrażenie, że masz poczucie straty, ale ty nic nie straciłeś! Po tym co opisujesz... wiem, że to nie były kobiety warte większej uwagi. Nie użalaj się nad sobą, jest dobrze! Masz zdrowie - jest dobrze. Święty spokój jest bezcenny. Spójrz realnie na to czego doświadczyłeś, wyciągnij wnioski. Są plusy - wiesz już z kim się nie wiązać, nie masz alimentów i nie musisz się użerać z byłą, aby np. widywać dzieciaki. Dzisiaj poznać normalną kobietę jest trudną sprawą w obecnym społeczeństwie. Nie tobie jednemu się to jeszcze nie udało. Działaj z firmą jak osiągniesz sukces to panny same się będą kręcić. Uderzaj tylko do high value pań, nie baw się w stare dupy z dzieciakami - nie warto.
    3 punkty
  35. Kobiety nie wychodzą za tych, których kochają lecz tych, których mogą kontrolować
    3 punkty
  36. DOKŁADNIE!!! Właśnie przez to rozleciało się większość moich relacji. Za długie języki kuków, którzy muszą wszystko co do joty raportować myszkom. To jest obrzydliwe jak dorosły facet wraca z dworu i zwierza się myszce jak małe dziecko ze wszystkiego w co się bawił, kto co powiedział, kto co zrobił - oczywiście w drugą stronę to tak nie działa, one tylko słuchają, same nie są zbyt wylewne no i oczywiście skracają im smycze....
    3 punkty
  37. Dla mnie największym paradoksem życia jest to, że te osoby z podstawówki/liceum - głośni, weseli, ekstrawetyczni, masa "przyjaciół", koleżanek, ruchania itd - dostali największy wpierdol od życia. I to dosłownie. Najpierw im wmówiono, że liczba znajomych i ładnych kobiet przy boku, związek, miłość to są największe skarby i generalnie wygrali życie. Ci goście z czasem coraz częściej szli w melanż, rezygnowali z pasji, sportów, no bo znajomi, imprezy, dupeczki. Nauczycielki ich zawsze chwaliły tzn. mimo iż ci goście lubili dokuczać innym i słabo się uczyli to zawsze komplementy, że "będą kimś", że "mają coś w sobie". A tych grzecznych, 5tkowych uczniów z wzorowym zachowaniem - gnoiły, nie docenialy, oni zawsze byli "nijacy" dla nauczycieli. Czysty blackpill i kobiecy gadzi mózg już wtedy jak se teraz człowiek przypomni - parcie do "silnych" samców mimo iż mieli kilka lub naście lat. I te "przegrywy" z lat młodzieńczych wyszli kurwa najlepiej w życiu. Ci goście, co zazdrościli topce szkolnych nad bogów dziewczyn, imprez, fajnego "imprezowego życia". Bo ci bad boye szybko w dorosłości zmiękli. Dzieci już często ledwo po 20 wyplute na świat, szybki ślub, alkoholizm, zaniedbane życie i kariery przez związek i szybkie ojcostwo skutkowało pójściem do chujowej pracy i trzymaniem się jej jak ostatniej gałęzi nad urwiskiem. A ci cisi, spokojni byli omijani przez kobiety, mogli się realizować i czesto paradoksalnie w życiu dorosłym osiągają sukces, rozwijają się, dbają o siebie. Niektórzy wpadają w sidła miłości, ale generalnie większość jako tako ogarnia życie. Ci goście co mieli eldorado przez 20 pierwszych lat życia będą do starości ponosić konsekwencje bycia niewolnikiem systemu. Ci co mieli gorszy start będą sobie spokojnie ogarniać życie i życie zmusi ich do pozyskiwania większej ilości wiedzy, samoświadomości, wykrywania pułapek itd. Przekorny los jak to śpiewał Zenek z akcentu
    3 punkty
  38. Ja bym powiedział, ze to raczej istotnie zmienia się wizerunek kawalera zwłaszcza w Polsce i to bez cofania się do XVIII wieku. 20-30 lat temu był taki stereotyp, ze kawalerami zostawały najbardziej "wybrakowane egzemplarze". Nadal jeszcze różne ciotki rewolucji i cukoldy chętnie eksploatują ten schemat przy okazji różnych inetrnetowych inb ale rzeczywistość jednak coraz bardziej skrzeczy. Bo gołym okiem widać, że teraz taka drogę wybierają nierzadko mężczyźni o wysokim SMV lub tzw. "kawalerowie z odzysku" czyli osoby które odzyskują wysoka samoocenę, "wychodzą z matrixu", podążają swoja droga - zintegrowani autonomiści. Widać tez ze mężczyźni bardziej o siebie dbają a tacy którzy połapali się ze bez rodzin zostaje im więcej w portfelu i tym samym są tak wartościowi jak 20-30 lat temu młode kobiety i potrafią budzić podziw wkurw otoczenia jak 30 lat temu wyzwolone kobiety. Przełomem dla ludzi w Polsce będzie jakiś internetowy zawodnik który będzie polskim odpowiednikiem kogoś jak Jordan Peterson. Osoba która będzie w stanie pociągnąć może nie tłumy ale przynajmniej udźwignąć te 300- 400 tys subskrybentów o jakich w tej chwili mogą pomarzyć ludzie jak MGTOW Polska czy Musisz Wiedzieć. Poprzeczka wcale nie jest tak wysoko postawiona bo JP nie jest tu wg mnie jakimś wybitnym intelektualista, co obnażył kiedyś Slavoj Zizek rozjeżdżając go subtelnie ale per saldo podobnie jak Stanowski szatniarza Jasia z Krytyki Politycznej. Myślę, że mężczyznom nie brakuje wiary w siebie brakuje tylko wzorca ze może być inaczej i autorytetu który im to potwierdzi.
    3 punkty
  39. Im więcej podasz związków tym lepiej. Tylko nie przesadź. Kobiety są zainteresowane facetami którymi interesują się inne kobiety.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.