Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.08.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nieśmiałe pytanie zadam; - Po co takim ludziom Twoje towarzystwo?
    28 punktów
  2. W drugą stronę jest identycznie, kobiety również gorzej traktują brzydkich mężczyzn, co wiele eksperymentów publicznych wykazało, wygląd ma priorytetowe znaczenie i obojga płci.
    13 punktów
  3. Gdyby te dwie kwestie ze sobą zestawić, to kobiety dużo gorzej traktują brzydkich mężczyzn niż mężczyźni brzydkie kobiety. Po drugie, brzydkich kobiet (w męskich oczach) jest dużo mniej niż brzydkich mężczyzn (w oczach kobiet) co całkowicie zmienia skalę zjawiska. Po trzecie dużo rzadziej mężczyźni przejawiają pogardę w stosunku do brzydkich kobiet niż odwrotnie (często jest to duża życzliwość połączona tylko z brakiem zainteresowania). I po czwarte to zaczyna być widać, jak kobiety coraz częściej zaczynają traktować lepiej zwierzęta niż ludzi (czyt. białych heteroseksualnych mężczyzn), czekać kiedy będą traktować lepiej przedmioty nieożywione i nadawać im jakieś prawa.
    11 punktów
  4. Odpowiedziała na pytanie mądrze, logicznie i w sposób dający do myślenia. Powtórzę je tak, byś miała szansę je zrozumiec; - Dlaczego ludzie rozsądni, zrównoważeni i uduchowieni mieliby chcieć towarzystwa człowieka skupionego na życiowym negatywizmie, babrającego się w wiecznym maraźmie, szukającego atencji, lubiącego prowokacje, traktującego innych przedmiotowo, bez celu w życiu, który pomysł na odosobnienie traktuje jako kolejny kaprys? Co Ty mogłabyś dać takiej społeczności? Bo wiesz, wampirków stojących w kolejce by zassać od nich dobra mentalne i duchowe to oni powinni mieć w opór. Czy teraz rozumiesz pytanie? Oczywiście, mogę się mylić. Może to, co pokazujesz na forum to nieprawda, a naprawdę jesteś dojrzałym człowiekiem. W takim razie, wyprowadź mnie z błędu. Aa, zapomniałem. Ponoć jesteś atrakcyjną i młodą kobietą. Należy Ci się;)
    9 punktów
  5. Trzy razy w tygodniu po 45 minut i ze dwa zdrowe pełnowartościowe posiłki. Ale to dla ludzi z predyspozycjami ja dodatkowo dużo pracuje fizycznie i uprawiam sportów, bo lubie i wyglądam tak. https://zapodaj.net/f84698c29ad7b.jpg.html
    8 punktów
  6. Brakuje jej oświadczyn i papierka żeby swobodnie odpierdalać manewry. Co do oświadczyn ja po roku związku miałem już suszoną głowę. Bardzo katolicka rodzina. Najpierw jej rodzice i jeden z braci co ona sama uznawała za głupotę. Po drugim roku związku się faktycznie chciałem oświadczać sam z siebie, ale że na forum nie jestem od wczoraj to postanowiłem przetrzymać i wspólnie pomieszkać z moją wybranką. Po trzech latach wymiksowałem się z tego układu. Z jednej strony codzienne teksty "kiedy mi się oświadczysz" z drugiej zlewka na moje wymagania co do wspólnego życia i jego jakości. Musiało tak się skończyć. Musiałem to z.siebie wyjebać wybaczcie, że nie bezpośrednio w swoim temacie, ale wszystko bardzo było związane z oświadczynami. Powiedzcie mi tylko czy serio ucieczką od odpowiedzialności jest nie założenie tego pierdolonego pierścienia? Czy można o mnie powiedzieć "on sam nie wie czego chce"? Wszystko się sypało ja każdego dnia miałem przeczucie że powinienem to zakończyć, a ciśnienie na oświadczyny było przeogromne. Skąd się takie coś bierze? Dodam, że moja rodzina też jest bardzo katolicka i żadnego ciśnienia.
    8 punktów
  7. Przecież on się określa cały czas, to kobieta sobie ubzdurała że już zaraz teraz się oświadczy i odpierdala szopki. Facet mówi "teraz nie", nie ma nic o obietnicach w przyszłości więc nawet nie wpuszcza pani w maliny. Ciotą to trzeba być żeby przy obecnych warunkach wchodzić w związek małżeński, to jawne wypinanie tyłka w oczekiwaniu na wydymanie To akurat jest bardzo mądre rozwiązanie, kobiety nie mają skrupułów wobec mężczyzn - nie jeden sam by się wił gdyby wiedział co go czeka. Powiedzmy sobie jasno: kobieta rządząca ślubu to albo idiotka (bo wierzy w całą otoczkę i nie ma pojęcia jakie to konsekwencje niesie dla mężczyzny) albo wyrachowana suka (bo wie ile na tym skorzysta) handlująca cipką. Panie obiecują wierność aż do śmierci i inne bla bla bla a wiadomo jak to wychodzi, panowie zaś obiecują ślub. Tylko że w drugim przypadku nikt nie zmusza to pozostawania w związku i ponoszenia odpowiedzialności, droga wolna jak się nie podoba szukać swojego szejka z McDonalda. Naprawdę jestem zszokowany Twoim postem @Król Jarosław I, żeby to była kafeteria to bym zrozumiał. Dobrze wiesz jak to się może skończyć dla faceta, a tak sobie żyją spokojnie. Działa to nie rusz.
    7 punktów
  8. Jest całe mnóstwo przyczyn tego zjawiska. Przede wszystkim ślub jest maksymalnie korzystny dla kobiety, a maksymalnie niekorzystny dla mężczyzny, w sytuacji typowej, tj. kobieta zarabia mniej od mężczyzny (lub w wersji pato: w ogóle nic nie zarabia). Podczas rozwodu, kobieta dostanie 50% dochodu wspólnego niezależnie od tego, czy to ona zdradziła, czy on. Skoro zarabia dużo mniej/nic, to dostanie dużo kasy za nic. Oczywiście na intercyzę się nie zgodzi. Druga sprawa, na ogół za naciskami na ślub idą naciski na bombelka. To oznacza, że z uwagi pani dostanie dziecko (na którym zwykle zależy jej bardziej, niż na partnerze), a podczas rozstania dziecko zostanie z nią. Dostanie również na nie 500+ i alimenty. Rzecz jasna do tego nie potrzeba ślubu, jednak panie często przyjmują, że ślub oznacza "stabilizację" dla mężczyzny, tj. rozpoczęcie starań o bombelka. Oczywiście dochodzi do chęć pajacerki wśród znajomych wystawnym przyjęciem (które kończy się potupajką disco-polo z pijanymi wujkami w remizie), białej kiecki i tych wszystkich pustych gestów weselnych. Kobiety kochają blichtr, cepelie i popelinę. Czasem jest tak, że bardziej im zależy na pochwaleniu się rodzinie i znajomym na weselu, niż na samym ślubie. Sporo kobiet zareaguje agresją na sugestie, by zrobić ślub bez wesela. "Bo to nie ślub". Kobiety od najmłodszych lat programują się społeczenie, że spełnione życie to ślub i bombelek, więc nie są gotowe na domowę i przemyślenie sensu powyższego. One konsekwentnie prą do ślubu i jak nie z tobą, to wezmą z kimś innym. Osoba tutaj jest drugorzędna, liczy się sam ślub. Myślę, że akurat tego mogliby się mężczyźni od kobiet uczyć, tej bezwzględności w wymaganiach. Mężczyzna jest skłonny pójść na głębokie ustępstwa, byle tylko utrzymać przy sobie kobietę. Kobieta nie pójdzie na ustępstwa, albo będzie tak, jak ona chce, albo wcale. Oczywście mówimy o kobiecie typowej, bo są wyjątki, ale to margines.
    7 punktów
  9. Pytanie z tezą. Typowo kobiece. Ja wszystkie kobiety traktuję tak samo, czyli jak istoty upośledzone.
    7 punktów
  10. Przerabiałem niejako ten temat. Ja i myszka - ok 5 lat razem. Ślub kogoś z jej rodziny, impreza dobiega końca i wtedy jej podpita mamcia wyskakuje z "to kiedy wasza kolej"? Ja nie piłem, bo prowadziłem oraz niezbyt lubię wesela; spaliłem się jak burak, nie wiedziałem co mam powiedzieć i nawet nie pamiętam jak zareagowałem. Związek nie przetrwał kolejnego miesiąca, bo i tak od dłuższego czasu chylił się ku upadkowi - seks niezbyt często, a jeśli był to bardziej mechaniczny niż z pożądania, kłótnie o byle co. No cóż. Okres promocyjny już dawno dobiegł końca, a ja tylko klikałem "pomiń". Wiek kobiety to jedno, ale muszę, jak zawsze, zwalić trochę wine na social media. Sezon wakacyjny, nie ma soboty bez kogoś ze znajomych na weselu. Swoim czy innych. Nie wrzuca się na relację czy w posty smutnych zdjęć, tylko te najlepiej ukazujące dany moment. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. To wszystko wzbudza zazdrość i pożądanie tego samego, co mają inni i potem masz: angażowanie pół miasta, bo Pan X nie oświadcza się Pani Y. Nie rozumiem jednak zaangażowania rodziców potencjalnego narzeczonego. Rozmawiałem ze swoją matką kiedy miałem problem ze swoją kobietą, która naciskała mnie na ślub i to jeszcze w jej kraju. Jak matka powiedziała mi, że "no masz już prawie XX lat, trzeba się ogarnąć", to myślałem, że dach zawalił mi się na łeb. Rodzice to mają być wsparciem dla swoich dzieci, a nie jeszcze dopierdalać im szpile. Te odpowiedzi w wykopowym poście są świetne, większość sprowadza się do nieodpowiedzialnej roli "dużego chłopczyka", bo przecież oświadczyny i małżeństwo, a potem wzięcie kredytu i postawienie domu to najwyższa oznaka męskości. Tfu. Rzygam tym bełkotem. Sam miałem takie pranie mózgu. Na szczęście, gdy ktoś mnie na coś naciska to ja wprost proporcjonalnie się do tego zniechęcam.
    7 punktów
  11. Brzydkie kobiety mają najczęściej wredny charakter, ponieważ tak samo jak nie chce im się pracować nad wysportowaną sylwetką, nad odpowiednią postawą ciała, nad mimiką twarzy, tak samo nie chce im się pracować nad osobowością. Jeżeli ktoś jest leniem patentowanym, to zarówno jak nie wstanie rano przed pracą pobiegać, tak i nie wstanie, żeby pomedytować, czy poczytać wartościową książkę. Znam to z autopsji, jeżeli współpracuję z niezadbaną, grubą kobietą, to praktycznie zawsze mogę być pewny problemów i komplikacji. Co ciekawe, czasami nawet nieznajome brzydkie kobiety zaczepiają mnie na ulicy, czy w sklepie, ostatnio przeglądałem produkty na półce w jakiejś drogerii, a tam gruba baba stojąca obok krzyknęła do mnie: co się gapisz, chcesz się dobrać do mojej torebki? Tra-ge-dia, to jest właśnie brak pracy nad sobą skutkujący emocjonalnością i impulsywnością. Oczywiście są również piękne kobiety z chamskim charakterem, ale je traktujemy podobnie, jak te brzydkie.
    7 punktów
  12. Ona smutna i niemiła bo on się nie oświadcza, a on się nie oświadcza bo ona jest dziwnie niemiła i robi fochy po każdym wyjeździe....😂😂
    7 punktów
  13. Wystarczy, że pani zagrozi że nie ma seksu bez zaobrączkowania. I już jest na wygranej pozycji. Nie trzeba daleko szukać. Moja znajoma ze szkolnych lat. Jeszcze półtora roku temu #joannajeszczepanna (ta, taki tag dawała, zero zdjęć z jakimkolwiek typem i zdjęcia z zachęcającymi pozami). Nagle patrzę i co? Jest zaręczona z jakimś typem. Szybki risercz - znali się 7 miesięcy...
    6 punktów
  14. Wtedy zaczęłoby się pierdalamento o zaufaniu mężczyzny do kobiety, które oczywiście ma być bezgraniczne. Jeżeli temat byłby podłapany w rodzinie ze strony myszki, to już w ogóle po ptakach. Wiadomo, że wszystkie ciotki, babki, matki i kto tam jeszcze kurwa jest naskoczą na takiego faceta. Natomiast męska część załogi grzecznie zgodzi się z paniami, bo co innego im pozostało jak są już dawno urobieni i nie mają wyjścia.
    6 punktów
  15. 8 lat to już dłużej niż przeciętne małżeństwo. Powinna być wdzięczna, że typek lojalny i na słowo honoru działa. Panienki tego nie ogarniają. Tak się alimencików chce.
    6 punktów
  16. https://zapodaj.net/bb7efecf3c87b.jpg.html Z przed roku, dzisiaj o wiele mniejszy bf myślę że koło 8. 10 lat na siłce. Na chwilę obecną trening 5xtydzien (2x siła góra/dół, 3xhipertrofia klatka, ramiona/plecy, barki/nogi)
    5 punktów
  17. Nie na temat ale w obrębie tematu. Przyszedł i taki moment że sklonowani wysłannicy matrixa chcą mnie znaleźć i zwerbować albo zdeptać. Jak masz te 24/25 lat to na każdym kroku ludzie dziwnie się na ciebie patrzą jak odpowiadasz im że dziewczyny nie masz i nie szukasz a żenić to wogle nie zamierzasz. Jakie podśmiechujki od (nie)samców alfa a jakie smarowanie dupy za plecami przez świętojebliwe poolki o rozgarnięciu małpy... Najlepiej to w wieku 25 lat czy tam więcej to już mieć żonę, kredyt, dzieciaka i za dużo się nie uśmiechać. Idź Pan w chuj z tym ,,dorosłym” życiem. Autorze wejdź tam na forum skąd to wyciągnąłeś i sprowadź go tutaj człowieka uratujesz.😉
    5 punktów
  18. Koledzy! Jakie hasło na najbliższe miesiące? "Wierzymy w NAŁUKĘ". Po co trudzić się żmudnymi studiami, poznawaniem skomplikowanych metod badawczych? Na co komu pół roku z podręcznikiem biochemii? Chcesz się znaleźć w elitarnym gronie oświeconych obywateli? Wystarczy wierzyć. Nauka (a może nawet Nałuka) ma odpowiedni termin na takie cuś - myślenie magiczne. Wierzymy, że to prawda, a zatem to prawda.
    5 punktów
  19. Ja w ogóle jestem fanem jasnego komunikowania potrzeb, a także zapomnianej sztuki rozmowy. Kiedy decydujesz się z panią na LTR, to siadacie i omawiacie kolejne punkty "zapalne". Stosunek do wspólnego mieszkania, do ślubu, do dzieci. Każda strona mówi, czego oczekuje. Dogadujecie się ? super . Macie różne poglądy? dyskusja. Może wypracujecie konsensus. A może nie i wtedy nie wchodzicie w LTR, bo wiadomo, że macie niemożliwe do pogodzenia potrzeby. Np. Ty stanowczo nie chcesz dziecka, a ona nie wyobraża sobie życia bez niego. To wiadomo, że nie uda się wam długotrwała relacja i należy zrezygnować i szukać szczęścia u kogoś innego. Problem w tym, ze wiele z tych "x-letnich związków bez decyzji" to rzeczy zawarte np. wcześnie na studiach w wieku ~20 lat. Student nie myśli o takich sprawach tylko chce zaruchać i mieć dziewczynę, dopiero po latach wychodzą kwasy. Normalka w tym wieku. Wyobrażacie sobie zresztą parę np. nastolatków, którzy na poważnie rozmawiają o powyższym? Zresztą oni często nawet jeszcze nie wiedzą co chcą młodość ma swoje prawa, ale i potem trzeba ponieść konsekwencje.
    5 punktów
  20. https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,27506746,nie-zaszczepil-sie-trafil-do-szpitala-z-covid-19-teraz-napisal.html#do_w=46&do_v=142&do_st=RS&do_sid=287&do_a=287&do_t=16&do_g=5&do_s=A&s=BoxNewsMT Piękny akt samokrytyki.
    5 punktów
  21. https://pch24.pl/2-mln-powiklan-ponad-20-tys-zgonow-unia-europejska-podala-oficjalne-dane-na-temat-szczepien/ Co istotne, około powoła zgłoszeń (1 021 867) to przypadki poważne, czyli – wedle unijnej definicji – „Zdarzenia medyczne, które skutkują śmiercią, zagrażają życiu, wymagają hospitalizacji, skutkują innym stanem o istotnym znaczeniu medycznym lub przedłużeniem trwającej hospitalizacji, skutkują trwałą lub znaczną niepełnosprawnością lub niezdolnością do pracy, Oprócz zgonów, zaburzeń układu nerwowego i naczyń krwionośnych odnotowano m. in. 12 080 przypadków „zaburzeń układu rozrodczego i piersi”. Oraz 1 z komentarzy: Nopy tylko do 3 dni po szczepieniu są CZASEM! uznawane. Po 3 dniach mówią, że występujące nagłe zaburzenia zdrowia nie mają związku ze szczepieniem. Nawet ewidentnych Nopy, lekarze nie chcą zgłaszać. Dane zaniżone minimum o 300% ! Wśród moich znajomych kilka osób po szczepieniu ma nawrót chorób , które uznane były za wyleczone(łącznie z rakiem) lub nasilenie różnych dolegliwości. Wielu żałuje , że się zaszczepilo.
    5 punktów
  22. Nie, nie żartuje sobie. Po prostu widzę że niedokładnie czytasz to co napisałem w pierwszym poście w tym wątku. Napisałem, że oceniamy zachowanie tej pani (które jest żałosne - wciąganie rodziny, znajomych itd w prywatne sprawy związku), bo to jest dział forum o kobietach. Również napisałem, że do tego pana też bym miał pewne uwagi, ale to nie wątek o nim. A co do rozpowiadania na całe miasto - cóż, to tylko świadczy o Tobie, skoro takie coś byś popierał. Bardzo dobrze napisane. Osobiście znałem kobietę (dobre 10 lat temu), która miała już z narzeczonym termin ślubu/wesela/salę itd. Niestety dla niej, a stety dla niego, chłop zerwał zaręczyny i zakończył ten związek. Co zrobiła pani? Wszystkim powiedziała, że ślub i tak się odbędzie i termin nie będzie zmieniony. W tym czasie (jakieś 6-7 miesięcy do tej daty) znalazła sobie nowego narzeczonego i ślub się odbył. Miał być ślub to był. Była to daleka znajoma, więc już kontaktu z nią nie mam, ale pamiętam że rozwód był równie szybko. Dokładnie tak.
    5 punktów
  23. Zadam pytanie w odwrotną stronę dlaczego kobiety źle traktują brzydkich mężczyzn a przy przystojnych dają się poniżać, pozwalają na wszystko i są gotowe do kopulacji? Adaptacje utrwalone na przestrzeni milionów lat gdzie brzydcy ludzie dawali brzydkie geny, brak zdrowia, była większa szansa na śmierć, wykluczenie ze społeczności gdzie w pojedynkę praktycznie były nikłe szanse na przeżycie gdzie na każdym kroku czyhała śmierć a to inne plemiona, zwierzęta, choroby czy kapryśna natura. Dlatego nie mamy na to wpływu to gadzi mózg odpowiada za to, to taki program bezpieczeństwa w człowieku i zarazem nagroda gdy widzimy atrakcyjną kobietę to na jej widok czujemy się dobrze to tzw. chemia z bodajże 6 związków chemicznych w organizmie, które zaczynają zalewać nasze ciało i wchodzimy w stan naćpania haju hormonalnego. To wszystko jest po to byśmy dali nowe życie i spłodzili kolejnego nieszczęśnika, który trafi na ten padół łez i będzie doświadczał cierpienia fizycznego i psychicznego. Bez tych zamontowanych programów to nawet nie chcieli byśmy spojrzeć a co dopiero rozmawiać czy kopulować z kobietami. To samo tyczy się kobiet w stosunku do brzydkich mężczyzn dlatego pora by siostra samica w końcu to zrozumiała i dopuściła do swojej świadomości.
    5 punktów
  24. @deomi Pytanie dlaczego traktujecie gorzej (nie zwracacie w ogóle uwagi) na mężczyzn którzy jeżdżą furą za całe 200 baksów, mają zakola, i lekką łysinkę, brzuszek delikatny co by konie było gdzie trzymać i mają 160 cm wzrostu? Do tego robią karierę na śmieciarce, wy nim gardzicie, a bez niego byście pływały w śmieciach. Wytłumaczysz mi to?
    5 punktów
  25. Wydało się, @deomi jest brzydka. Ja nie traktuje nikogo gorzej. Chyba że te gorzej to brak jakiegokolwiek zainteresowania, ale mi też cały świat u stóp nie pada, więc dlaczego ja miałbym to robić?
    5 punktów
  26. Młoda, nowoczesna, wykształcona, silna, samodzielna, zaradna, postępowa.... "oświadcz mi się patriarchalny samcu!!!111!1!!11!1" 🤣
    5 punktów
  27. Ale to już dawno jest. Cała masa panien zaczyna szukać nowej gałęzi, jeżeli miś się w przeciągu 3-12 m-cy znajomości nie oświadczy. A jak pani jest w wieku gdzie psiapsiuły zamężne albo weselicha co tydzień, to ciśnienie rośnie x10.
    5 punktów
  28. Niedługo będzie ultimatum, oświadczasz się albo wypad.
    5 punktów
  29. Mam nadzieję, że nasze forum pozwoli Ci zrozumieć, że odczuwany wstyd jest bzdurnym programowaniem społecznym, które zostało Ci wciśnięte do głowy i które siedzi tam tak mocno, że nawet w to wierzysz.
    4 punkty
  30. To jest to czego szukam, życzę sobie takiego podejścia do sprawy Dzięki bardzo panowie za wszystkie rady @alphachad @PoProstuMarek @krzy_siek bez Was dalej bym nie wiedział co robić. Daje sobie czas na podporządkowanie tygodnia tak abym mógł spokojnie wykonać 2x treningi tygodniowo( 2 na to min, może i 3) bez uszczerbku na własnej działalności i spraw które są ważne dla mnie. Maksymalnie do 14.10.2021(kończę ważna inwestycje wtedy w firmie) i wrócę z odpowiedzią czy udało mi się wszystko tak spiąć abym mógł z czystym sercem rozpocząć RZETLNE treningi i mam nadzieję fajny rozdział w moim życiu. Dzięki Panowie jeszcze raz! Właśnie też patrzyłem na godziny siłowni w okolicy i 22 już zamknięte. Nie masz potem problemów przez resztę dnia gdy zrobisz rano trening? Nie czujesz się zmęczony lub coś takiego?
    4 punkty
  31. Wstyd? Ale przed kim Ci wstyd? Przecież to Twoja decyzja i nie musisz nigdy w życiu się oświadczać, nawet po 20-30 latach związku, to nie wstyd. Rozumiem, że byś chciał się oświadczyć i wziąć z nią ślub - ok, każdy ma swoje przekonania. Chcieć - ok, rozumiem. Ale czuć wstyd jeśli się tego nie robi?
    4 punkty
  32. Żeby kabaret dalej trwał, a ludzie nadal się nabierali, to trzeba zamówić znaczone testy, aby przypadkiem u zaszczepionego nie wyszedł posivite.
    4 punkty
  33. Zbudowanie i utrzymanie takiej sylwetki to praca 24/7/365, przy czym nie jest to praca a pewien lifestyle. Jeśli zbudujesz taką sylwetkę, to ten lifestyle będzie Ci na tyle bliski, że będzie czymś normalnym. Będzie twoją codziennością. Ale rozumiem pytasz o konkrety. Ja jestem bliski osiągnięcia podobnej sylwetki. Praca nad nią zajmuje mi konkretnie: 3-4 razy w tygodniu siłownia po 60-75 min treningu. Raz na 3 dni przygotowanie jedzenia na kolejne dni. Da się to połączyć z normalnym życiem, ale pod warunkiem że trzymasz to życie za mordę. O piwerku, winerku, wódeczce i pizzuni w weekend raczej zapomnij. Rower, góry, kajak, zdrowy sen to będzie twój sposób spędzania wolnego czasu a nie netfliks, piwko, chipsiki. Powodzonka brachu!
    4 punkty
  34. Wyjebałbym do śmietnika z komentarzem, zacznij jeszcze raz.
    4 punkty
  35. To jest kwintesencja kobiecej hipokryzji. Miałem kiedyś takiego znajomego. Z jedną kobietą 20 lat, dzieci, zapisany na nią i dzieci majątek, testament, pełne zabezpieczenie. Tylko ślubu nie było. I ta menda, po 20 latach razem, gadała wśród znajomych o nim, że "jest nieodpowiedzialny", bo się z nią nie ożenił. 😂
    4 punkty
  36. Przed chwilą zakładany temat, dlaczego gorzej faceci traktują brzydsze kobiety. Za chwilę jak zostać mnichem. Ja rozumiem, że świat jest dla nas czasami brutalny i odrzucenie boli. Reszty możesz się domyśleć 🙂.
    4 punkty
  37. Hmm Tak to jest. Czemu na portalu podbija do mnie bulbaska 80kg z dzieckiem? Gdy ja ćwiczę dbam o siebie itp. Nie podbijam do modelek top secret bo wiem, że mnie spuści w kanał znam swoje miejsce w szeregu. A na co ona liczy ta bulbaska z dzieckiem? Czemu nie spojrzy na kolegę bulbaska co jeździ fiatem uno? A no właśnie. Coś się tu popierdoliło znacznie . Win Win. Ile razy byłem spuszczony w kanał bo się nie podobałem nie obraziłem się no może wtedy byłem młody teraz rozumiem te mechanizmy i po prostu pojawia się uśmiech żadna pogarda nienawiść. Modelka się nie lituje nade mną, bo chce się z nią przespać... tak samo działa w drugą stronę ktoś chyba rozjeżdża się w oczekiwaniach jak i marzeniach to ma to co sam może dać bądź zaoferować. Jesteś kasztan no cóż nie będziesz mieć modelki. Jesteś ulaną bułą w dodatku z bonusem w pakiecie to na co liczysz na prezesa PKO? No ni chuja.
    4 punkty
  38. Generalnie wszystkie traktuję tak samo lecz zdarzało mi się traktować gorzej te ładne, ale same były sobie winne - ich podły charakter robił swoje.
    4 punkty
  39. Bardzo dobry temat, wiem co to efekt aureoli, niewielu zaś zdaje sobie sprawę z tego. Gdyby sprawca był niski, z zakolami i cofniętą szczęka kobiety by go chciały wykastrować i na krzesło elektryczne zaraz po wyroku. Bardzo trafne. Goje są wychowywani przez system w taki sposób, aby myśleć iż wygląd i pieniądze nie mają żadnego znaczenia, a cisi i pokorni zdobędą ziemię, tę ziemię. W jakimś arabskim kraju pokazali w telenoweli rozwód. Efekt: gwałtownie wzrosła liczba rozwodów! Była bajka o jakimś jelonku Bambi, że zabili innego jelonka. I to wywołało oburzenie na myśliwych, jakaś bajka wywołała taki efekt, którego nazwano "efektem bambi". Aktor grający "dziadka" znęcającego się nad młodymi w wojsku (film Kroll?) został wielokrotnie zwyzywany a nawet pobity, podobnie aktor grający Waldka Kiepskiego był wyśmiewany, aż ustąpił z tej roli, jakiś czas grał go inny aktor, późnej oryginalny "Waldek" wrócił. Pogodynki męscy i żeńscy często doznawali negatywnej reakcji otoczenia: miała być ładna pogoda, ktoś miał urolop a tu pada i zimno, tacy ludzie byli opluwani, oblewani kawą itd. Wnioski: jesteśmy bardziej cwanymi małpami a większość to goje =barany. Co do wyścigu - sam mam motocykl, nieco ponad trzy sekundy do setki ale żyję i wypadku żadnego nie miałem, kiedy mogę i jest bezpiecznie to odwijam, kiedy nie to nie, nie pcham się między samochodami, mam świadomość co to jest jazda motocyklem. Sam jeżdżę autem, rowerem, jestem pieszym. Zawsze zapinam pasy, mam kombinezon motocyklowy pełny bo wiem czym grozi choćby uślizg, a argument "umiem jeździć i mi się nie zdarzy" - po tym poznać debila, zawsze może wyskoczyć dzikie zwierzę, bądź wypuszczone zwierzę domowe, albo dziadek wymusi. Nigdy by mi nie przyszło do głowy 160 w zabudowanym.
    3 punkty
  40. To jest konsensus. 8 lat i bez oświadczyn to po co z nią jest. Ja jestem ze swoja 3 lata albo cos koło tego i wstyd mi ze jeszcze tego nie zrobiłem a o dziecko już sie staramy. A nie zrobiłem z powodów finansowych.
    3 punkty
  41. Ja tam mogę kobiecie dać taki prezent. Np. za dobry obiad może dostać do dzioba albo jak ogarnie chatę to będzie mogła pojeździć. Zaś za typowo męskie prace, które wykona np. przekopanie ogródka, to nawet mogę jej w czoko zasadzić.
    3 punkty
  42. Tylko właśnie to "martwienie" sprawia, że się rozwijamy, a w sumie można nawet mieć na to wyjebane i opowiem Ci moją ostatnio podróż. Poznałem w Gdyni laskę, siedziała w ogródku i piła drinka o 12 w południe, także z tekstem by zagadać nie było problemu. Laska z Żywca, przyjechała nad morze na zawody w podnoszeniu ciężarów, także sobie wymacałem jej łapki, pogadałem z 20 minut i musiałem spadać, bo znajoma kończyła zwiedzanie w muzeum. Wstępnie z laską się ugadałem, że w jakiś weekend wpadnę do niej do miasta i wybierzemy się w góry. Jakoś na insta laska straciła zainteresowanie, toteż ją olałem, ale góry nie dawały mi spokoju. Nad polskie góry sam dojazd ponad 300-500 zł to machnąłem ręką i zacząłem się rozglądać po Norwegii, z Gdańska tanie połączenia. Kupiłem za 80 zł bilety na lot w dwie strony do Oslo (pt-niedz), a z tego co widzę góry niskie, ale są lasy, także jebać to. Do małego bagażu podręcznego wpakowałem śpiwór, hamak, tarpa, karimatę, jakieś ciuchy i apteczkę i jeszcze jakieś pierdoły do reklamówki + kilka czekolad. Po wylądowaniu 3 godziny z buta na pierwszą miejscówkę nad jeziorkiem, rozbicie hamaku, kąpiel i do spania. Jak to w Norwegii oczywiście musiało padać całą noc Pod koniec wędrówki próbowałem łapać stopa bo już nie chciało mi się iść po asfalcie, dopiero chyba 30 auto się zatrzymało, ziomek nic po angielsku nie gadał, no ale podwiózł nad jezioro. Z rana pogadałem z parką co namiotem obok się rozbiła, wziąłem od nich trochę wody i kierunek na miasto po zapasy jedzenia i zaliczyć kibelek i kawkę. Znowu nikt na stopa nie chciał się zatrzymać, to po 30 aucie sobie odpuściłem i szedłem z buta po asfalcie. Szybka toaleta na stacji, dwójeczka, duża kawka, czekolada, pogadałem z ziomkami ze stolika obok, co i jak na szlakach i można iść dalej, w supermarkecie kupiłem wodę, chleb, szynkę i w góry. Na chwilę przed początkiem szlaku zauważyłem, że jacyś ludzie mają szkolenie ze wspinaczki na skałach, podbiłem, pogadałem i pozwolili mi się powspinać. Szlaki niezbyt wymagające, dobrze oznaczone, mocno wydeptane to i o kleszcze nie było obaw (chociaż pod koniec trzeba było przez torfowisko przejść także buty przemoczone), pierwsza góra 500 metrów zaliczona potem dalej delikatnie z górki nad nowe jeziorko i rozbicie obozowiska. Znowu zagadałem ludzi, którzy akurat byli w domku dla turystów (w Norwegii jest program, gdzie za jakieś śmieszne pieniądze rocznie, można korzystać za darmo z chatek w górach), napełnili mi butelkę z wodą i można było iść spać. Deszcz znowu padał nocą. Z rana atak na kolejny szczyt ok. 650 metrów, znowu torfowiska, ale szlak ogólnie prosty. W drodze powrotnej kąpiel w jeziorze a potem prosto do miasta. Na stacji w nagrodę kupiłem sobie 1,5 litra pepsi max (23 zł) i ichnie gofry z kozim serem Jako, że już mi się nie chciało iść z buta na lotnisko (3-4 godziny) to pojechałem autobusem. Na lotnisku kąpiel w umywalce, zmiana ciuchów na czyste i można wracać do PL. Koszt wyprawy 200 zł (2 noce). Łącznie zrobiłem ok. 50 km z buta. Waga -2kg.
    3 punkty
  43. @kryszak86 @nihilus Dobry miałeś seks z ta panna i nie była kłoda, chociaż tyle. Jednak co do tej twojej pani z ONS powiedzieć. Wydaje się, że mogła mieć kilku chętnych na spotkania bez zobowiązań. Tak dużo miała facetów na koncie, że nawet nie pamiętała Ciebie. Zapomniała z kim już miała bara bara. Ta sprawa pokazuje, że jak kobieta chce mieć ONS od razu znajdzie chętnych, w takiej ilości iż nawet nie pamięta z kim miała ten teges.
    3 punkty
  44. Też się zastanawiam skąd ozdrowieniec ma otrzymać potwierdzenie o przechorowaniu. Segregacja sanitarna już jest w wojsku. Polska, dalsze informacje: https://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/308249955-Armia-nie-chce-niezaszczepionych-Nawet-rezerwistow.html Każdy wie, że szczepionka dobrowolna ecie pecie indywidualna decyzja... A tutaj proszę, bez zaszczepienia jesteś ograniczany i funkcjonowanie w społeczeństwie staję się utrudnione. @Imiennik O Japonii czytałem https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-08-25/japonia-wycofano-16-mln-dawek-szczepionki-moderna-byla-zanieczyszczona/ Chcą się dowiedzieć i słusznie co do tych szczepionek. @Martius777 Co 5 miesięcy szczepienie... Byłby jakiś artykuł o tym?
    3 punkty
  45. Zastanawia mnie planowane co 5 miesięcy szprycowanie organizmu. Organizm będzie non stop infekowany i zmuszany do walki z patogenami, wyuczy się produkować tylko takie przeciwciała bo co chwilę z nimi walczy i nie ma "czasu" wytwarzać inne rzeczy jak np. na walkę z komórkami nowotworowymi, na walkę z innymi bakteriami i wirusami. Czy człowiek choruje co 5 mc na ciężką postać grypy? Ostatnią ciężką grypę miałem może w gimnazjum, od tej pory mam tylko raz na kilka lat porządny katar, ostatni miałem chyba 4 lata temu. A tu celowe infekowanie co 5 mc?
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.