Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.05.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Może jakiś etat w fabryce klejów, może dział degustacyjny?
    13 punktów
  2. trolololo. Gość nie struga guru tylko realnie pomaga ludziom na całym świecie, a na benzo jechał przez parę ostatnich lat, do poziomu na którym jest teraz doszedł bez wspomagaczy. Sam się nie raz przyznawał, że ma wrażliwą osobowość i nie ma co go jebać za to, że jak mu córka zaczęła odpierdalać, a żona chorować to się chłop załamał. Bywa - ważne, że wrócił na właściwe tory. Rozumiem, że do niektórych może on nie trafiać, ale to jest fakt, że jego wykłady pomagają wielu osobom. Jako jeden z niewielu psychologów dobitnie przyznaje, że życie to jest kurwa siedlisko cierpienia i mówi wprost: wiem, że się nie zabijesz, więc co ci zostaje - grać na kompie czy choć trochę poprawić swoją sytuacje? Jak dla mnie bardzo pożyteczna osoba.
    8 punktów
  3. Idź do wojska. Podpisz kontrakt na rok. Ojczyzna zapewni Ci wikt i opierunek. I dodatkowo 4 tyś. żołdu miesięcznie. Wojsko jest teraz koedukacyjne. To jeszcze sobie poruchasz https://www.wojsko-polskie.pl/zostanzolnierzem/dobrowolna-zasadnicza-sluzba-wojskowa/
    7 punktów
  4. Średnio mnie interesuje, że Peterson walił benzo, tak samo średnio by mnie interesowało jakby sobie regularnie brudził nosek. Ważne, że dużo mądrych rzeczy napisał i powiedział. Trochę podobnie jak Kyiosaki, który jak dla mnie mógł sobie tego bogatego ojca wymyślić. Nie zmienia to faktu, że napisał jedną z najważniejszych i prawdziwych do bólu książek, jaką przeczytałem w życiu.
    7 punktów
  5. Bo rodzina państwa Petersonów jest niezwykle ciekawa pod wieloma względami. Panu Jordanowi nie można zarzucić, że nie pomógł masie ludzi. Pomógł i podejrzewam tylu, ilu całe te forum pomnożone przez ileś razy a ile to tylko bóg wie. Nie chodzi o tyle o to, że król jest nagi tylko jako osoba publiczna, psycholog po prostu będzie ocenianym przez to co głosi i najzwyczajniej w świecie nie jest integralny i jego rezultaty w tym co głosi mają się dokładnie odwrotnie jak wygląda on sam i jego rodzina. A więc jaką integralność masz @sol w człowieku, który mówi że TY jako mężczyzna masz być tym człowiekiem, któremu umrze bliska osoba i się nie poddawać oraz być oporą dla innych i stać niczym kolumna, o którą inni będą mogli się oprzeć kiedy widzisz, że jego żona zachorowała poważnie - nie umarła ale zachorowała i facet prawie się wykończył i musiał iść na odwyk od środków znieczulających no i przy tym prawie sam się wykończył. Gdzie tu opora, gdzie kolumna? To on potrzebował równej opieki co jego chora żona, a córka poleciała się ruchać pod przykrywką biznesów z Andrew Tate - biznesmenem od seks kamerek i internetowym guru od jakiegoś czasu. Te same rzeczy czyli braki w integralności można uwydatnić u każdego z nas ALE jako osoba publiczna i najpopularniejszy psycholog który daje rady jak żyć nie jako sprawia, że patrzymy czy jego wzór jest faktyczny zdrowym i prawidłowym oraz wszelkie rysy w takiej osobie są trochę jak na neonach. Kolejna sprawa to pan Jordan przestrzega dosłownie przed kobietami jak jego córka - DOSŁOWNIE. Pan J.P mówi do mężczyzn dorośnijcie, a sama rodzina Petersonów stety, niestety przejawia pewne braki dorosłości i wygląda najzwyczajniej w świecie na bandę hipokrytów, jeśli spojrzymy na nich nieco głębiej. Babka, twierdzi że ma wysokie IQ i przez to jej ciężko znaleźć faceta no bez jaj, dlatego ponoć spotyka się teraz z kilka lat młodszym Jej tata jest w szpitalu a ona jedzie kopulować ze znanym ruchaczem, znaczy robić interesy. Generalnie to są czyste jaja już nie mówię o tym jak ponoć jej ex mąż został potraktowanym przez rodzinę P. Ja Pana J.Petersona szanuje bo pomógł tylu ludziom i szczególnie młode kobiety mają do niego słabość ale nie będę patrzał na niego ślepo. Jego córka przejawia skrajnie silne cechy męskie co już nie raz opisywałem co dla wielu facetów nie będzie pociągające, stąd w innym wątku pewne wątpliwości co do jej urody. Poza tym nauki Pana J.P jakoś nie dotarły do jego własnej córki i jako najbardziej znany aktualnie psycholog, po prostu traci cholernie i jego spuścizna oraz legenda jest dosłownie prawie, że całkowicie lekceważona czy niwelowana przez brudy jego rodziny. Stąd jako światowej klasy psycholog jest świetny ale niestety na najważniejszych polach w zasadzie poległ i to sprawia, że ludzie są krytyczni wobec niego. Potem mamy nazwanie ludzi bardziej świadomych żałośnymi leszczami, którzy przestrzegają przed jego właśnie osobami jak jego córka. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, może i dobrze jej radził ale propaganda świata była mocniejsza. Pan Jordan nie rozumie jednej rzeczy. Gdyby to jego żona była kobietą sukcesu i ona by była znana to idę o zakład, żeby go rzuciła już dawno, dawno, dawno temu, ponieważ SMV pana Jordana oraz jego żony się różnią diametralnie. Co za tym idzie gdyby ona była "petersem" z jego sukcesami jako kobieta idę o zakład, żeby się z nim rozwiodła. Po prostu kobieta nie może znieść, że lepiej jej idzie. Tu nie ma co się gniewać taka natura. I tych reali w których żyje młody mężczyzna pan Peterson nie rozumie lub nie chce rozumieć albo ktoś mu każe po prostu tej tematyki nie omawiać. Bo nie wierzę, że smutni panowie nie odwiedzili gwiazdy, której wielu słucha i nie przedstawili tematyki, której nie ma poruszać albo ma się wymigiwać od odpowiedzi. Ten, krótki post napisałem ze smutkiem ale trzeba to było powiedzieć/napisać. Król nie jest nagi ale król ma problemy i wpierw niech poprawi swoje funkcje zamiast innym cokolwiek radzić. Ja robiłem ten błąd, pan J.P robił i masa ludzi w tym miejscu i w innych to robi i będzie robić. Posprzątajmy nasze własne pokoje i wtedy mówmy innym jak to zrobić - piszę to również do siebie. Wszak świętym i nie jestem. A wiec słuchajcie Pana Petersona jak wam pomaga ale z otwartym umysłem, krytyką i przez szacunek do niego nie bierzcie wszystkiego jako pewnik. Dodałbym jeszcze na koniec, że rozumiem i mam współczucie dla Pana Jordana oraz tego, że jest uzależniony od środków na ból. Wcale mnie to nie dziwi bo ma ogromną presję oraz jako osoba inteligentna ma problem z uzależnieniami bo to często idzie w parze. Zdrowia rodzinie Petersonów bo mimo hipokryzji wielu pomogli i tego im odmówić nie można.
    7 punktów
  6. Jeśli ktoś nie rozumie, że dla dzisiejszej kobiety zachodu facet ma być: - źródłem pieniędzy - źródłem zazdrości wśród jej koleżanek (pieniędzmi i/lub wyglądem / i/lub sławą) - domowym robotem będącym połączeniem murarza - mechanika samochodowego - tynkarza - informatyka - (wstaw dowolne) - psychologiem wysłuchującym jej załamek i wysrywów - idealną pacynką, którą się pokaże rodzinie - dawcą spermy jak już się wyskacze po karuzeli kutangów ale - co ważniejsze - dawcą środków na "projekt dom" - psem, który lata na skinięcie Pani - uśmiechniętym i pełnym wigoru po robocie i jeszcze 1001 rzeczy, a ma dodatkowo tolerować jej świecenie dupą w mediach społecznościowych, "niewinny flirt" przy czym kobieta daje (w przygniatającej większości przypadków) tylko swoje łono jako inkubator na 9 miesięcy a przy tym obwinia za zachowanie kobiet facetów "bo one robią to na co się im pozwala" to znaczy, że w dooopie był i gooowno widział jeśli chodzi o związki. Ocenić kobietę zachodu w związku może tylko ktoś kto miał w związku kobiety z takich kultur jak Azja czy Afryka - wtedy wiadomo jaka może (powtarzam - może -bo tu chodzi o nakładki kulturowe, w swojej naturze wszystkie baby są takie same - zwesternizowana kobieta z dowolnego punktu na ziemi będzie robić to samo co jej pokazują seriali, instagram i YT) być naprawdę kobieta w związku. A co do zmian kulturowych. Film "Wall Street"z 1987 roku - obraz o męskiej walce o pozycję, kasę i kobiety z domieszką zdrady i kurestwa + relacje ojciec-syn. 100% testosteron Sequel "Wall Street:Pieniądz nie śpi"2010 - film o zaburzonej lasce przy której cały czas lata kukold błagający ją o możliwość powrotu, choć nic złego nie zrobił, tylko ona pie*dolnęła focha, iż nie powiedział jej, że robi kasę (kasę dla nich nie dla siebie!!) + relacja córka-ojciec-mąż (LOL!! W filmie który ma być niby o robieniu kasy ) 100% estrogen. A reżyser ten sam... Także - szacun dla Pettersona ale warto urealnić poglądy, a nie siedzieć w relacjach damsko-męskich w czasach prehistorycznych czyli przed Tinderem i praniem mózgów przez Netflix i inne gówna. Zdecydowanie nie dla obwiniania facetów za to jak zachowują się kobiety, zdecydowane tak dla mówienia kim jest prawdziwy mężczyzna i tępienia postawy faceta-podnóżka kobiety.
    6 punktów
  7. Książka 12 życiowych zasad Petersona jest całkiem niezła pod względem merytorycznym. Stare nagrania gdzie gasi feministki, wariatki oderwane od rzeczywistości, lewactwo czy tłumaczy oczywistości głąbom są fantastyczne. Co do zażywania benzodiazepin to było spowodowane śmiercią jego żony i chorobą syna, niestety się uzależnił od nich. Ciekawe czy nie jeden z was by psychicznie się nie załamał gdyby miał tyle na głowie co on. Jednak nie znaczy by zawsze mówił zgodnie z naszymi przemyśleniami czy doświadczeniami życiowymi czyli sławne posprzątanie pokoju. Bo sprowadzał to głównie do lenistwa mężczyzn, które faktycznie w jakimś tam stopniu występuje natomiast większa część nie jest zależna od mężczyzn tylko od lewackiego świata i kobiet, którym mózgi zostały przeprane przez propagandę medialną. Wpierw tego nie rozumiał a teraz po czasie i doświadczeniach dostrzegł, że się mylił i mężczyźni nie maja już tak dobrze jak kiedyś. Mnie zaimponował jak wyszedł do lewaków i sam konfrontował się z tymi idiotami odpierając ich bzdurne argumenty czym wykazał się odwagą. Można wiele o nim mówić, jego córce, która weszła na tą samą drogę co reszta lewicowych kobiet, ale jest jednym z niewielu, który chce w ogóle mężczyznom pomóc.
    6 punktów
  8. Jakiegoś typa? Człowiek jest jednym z niewielu, który głosi zdroworozsądkowe poglądy i umie się przebić do mainstreamu. Albo miałby o wiele, wiele większy. Skąd możesz to wiedzieć? To może być jakiś trop, ale moim zdaniem mylny. Zestawiłaś go z sobą, tyle że to złe zestawienie. Ty wysłuchujesz bliskich I w związku z tym emocje większe, sytyacje bardziej obciążające. On to robi od lat zawodowo, a to zupełnie inna sytuacja. Myślę że jego problem tkwi gdzie indziej. Prawdopodobnie jest w jakiś sposób obciążony. Czy z dzieciństwa, sposobu funkcjonowania jego mózgu, czy jeszcze z innych powodów, facet zainteresował się tą dziedziną i jest w niej dobry. Bardzo często za wyborem takiej drogi życiowej stoją własne problemy albo spostrzeżenie, że odczuwamy i reagujemy inaczej niż ogół. Próbujemy to zrozumieć. Bardzo możliwe że dzięki temu udaje mu się względnie funkcjonować, a bogactwo zdobytej wiedzy wykorzystuje by pomagać. Tutaj też istnieje niebezpieczenstwo- łatwo wejść w pułapkę "misji", pomagania innym a tak naprawdę uciekać w ten sposób id swoich demonów i dawać sobie w ten sposób ważność. Ja bym człowieka nie wylewał z kąpielą, daje dużo przydatnej wiedzy i realnie pomaga. Jeśli mam problem do tego typu autorytetów, a czasem mam, to do tych którzy potrafią być surowi i wymagający mając samemu bałagan. Oni często mają manierę wyższości. Peterson to swój człowiek.
    6 punktów
  9. Trochę dziwnie to wygląda, kiedy dorośli ludzie ekscytują się życiem jakiegoś typa, którego znają z yt.
    6 punktów
  10. W teoretyzowaniu, nie w praktyce? Wiesz ile bezdomni mają mądrości życiowych? Mówienie jednego a robienie drugiego tak wychodzi. Niech JP najpierw posprząta swój pokój.
    6 punktów
  11. Dość mocno wkurza mnie, jeśli ktoś mówi rzeczy typu: zobaczcie, ale cienias z tego Petersona, niby taki "mundry" a musi/musiał jechać na lekach. Generalnie, jak dla mnie Peterson to taki współczesny Jezus i w sumie z tej perspektywy rozumiem dobrze jego silne zainteresowanie chrześcijaństwem. Gdyby nie ta podbudowa, nie jestem pewna, czy byłby w stanie to wszystko udźwignąć. Dobrze rozumiem jego typ osobowości. Mam po części podobną. To jest niejako postać tragiczna. TO W CZYM JEST NAJLEPSZY, JEDNOCZEŚNIE GO ZABIJA. Jest doskonałym psychologiem, znawcą ludzkiej natury, każdy jego kontakt z innym człowiekiem pomaga temu człowiekowi, on potrafi dosłownie wyssać złą energię z drugiego. Po tym kontakcie, ten człowiek czuje się dużo lepiej. Ale zgadnijcie, gdzie ta zła energia potem trafia. Ja mam podobnie, ludzie z dużymi problemami bardzo lubią ze mną rozmawiać. Nie powiem ile już rozstań, rozwodów, problemów, żałob przeżywałam z innymi. Ale w pewnym momencie po prostu nie dajesz rady. Te wszystkie ich emocje towarzyszą Tobie. Choć pomagasz innym, słabszym, nastaje moment, że po prostu musisz się odciąć. Nie jesteś w stanie już pomagać, bo sam nie masz tej wewnętrznej siły. Rozdałeś ją po prostu. Podejrzewam, że Peterson po prostu czuje, że ma misję. Nie chce się odcinać, chce wciąż pomagać. Widzi ile dobrego już zrobił, chce to kontynuować, choćby na wspomagaczach. Pogodził się z rolą "Chrystusa", pogodził się ze swoim cierpieniem, tylko po to, żeby dalej szerzyć swoją misję. A przecież odcięcie się byłoby najłatwiejsze. Ma już pewnie tyle pieniędzy, że mógłby spędzić resztę życia na Hawajach. Ja bym tak nie zrobiła, z własnych, egoistycznych powodów. Nie potrafiłabym się tak poświęcić dla świata. Bardzo go za to podziwiam.
    5 punktów
  12. Niesamowicie szanuję Petersona dlatego muszę go obronić. Można sobie wyobrazić kogoś, kto jest zawodowym siłaczem. Robi niesamowite wyniki, wyciska ile się da na ile mu pozwala wiedza. Podchodzi pan ignorant i mówi: ale dlaczego nie dorzucisz sobie po 20kg na stronę jeszcze? Przecież taki silny jesteś. Duży. No co, nie dasz rady? A taki niby fachowiec jesteś. Widziałem na YT, że ktoś to wyciskał. Ludzie zdają się nie rozumieć, że każdy ma swoje granice. Poza tym, to czego nie wiedzą inni, że intelektualiści (za których niektórzy tutaj mylnie się podają, cytując nawet książki typu "zbyt inteligentni żeby być szczęśliwi" ) mają ciężki problem ze zniesieniem tego, jaki ten świat jest podły i ponury. Nie dają z nim rady i im są bardziej wybitni, tym częściej szukają oparcia w religii, istnieje taka zależności. Która to religia ma swoje ograniczenia i czasem nie wystarcza. Stąd prosta droga do ogromnych problemów. Innymi słowy, ich to przygniata i nie dają rady. Nawet jako niesamowici siłacze nie są w stanie wycisnąć tego 20kg więcej jakie wrzuca im świat. Czyli psycholog nie da sobie rady z tym, co i tak może go czekać i z czym pomaga innym. Po prostu przerobi czyjeś 100kg, ale samemu nie podniesie swojego 300kg. Tak samo lekarz kardiolog może bez żadnego problemu zachorować na serce i może tego nie kontrolować. Nie da rady. To, czego nie rozumieją prości ludzie to to, że jest masa czynników poza naszymi możliwościami, których kontrolować się nie da, a kontrolują oni nas. I mogą być wybitnymi fachowcami opłacanymi w milionach, nie radzący sobie z tym, z czym bez żadnego problemu dają radę pomóc innym. Poza tym, na Petersona wyciąga się emocjonalne haczyki, które wychodzą od najczęściej niewykształconych ludzi, którym się wydaje, że rozumieją rzeczywistość. A że zła córka, że źle wychował, że depresja, że tutaj się uniósł.. Każdy, kto ma chociaż minimum pojęcia o życiu wie, że dzieci często drastycznie różnią się od rodziców i ich się kontrolować nie da. Z tego co widzę to komentarze pod względem Petersona są po prostu oparte na głupocie i emocjach negatywnych w jego kierunku, wymagając żeby chłop dał radę podnieść to 20kg więcej, chociaż nie ma do tego możliwości. Co jeszcze jest śmieszne, tacy ludzie nie mają nawet żadnego pojęcia o jego życiu wewnętrznym i gdyby mieli taki rozum jak on i tak zbudowany system nerwowy, to prawdopodobnie sami już dawno by się odjebali. Ale wygodnie piszą z pozycji własnych ograniczeń bez żadnej świadomości czyichś. Innymi słowy, ignorant zupełny próbuje robić ignoranta z kogoś innego. Podszyte jest to oczywiście ogromnym bólem dupy związanym z tym jaki ten facet jest bogaty, jaki ma rozum, że rozmowy z nim właściwie wygrać się nie da i prawdopodobnie żądzą sławy, projektowane to jest jako negatywne emocje i całkiem żałosne wyszukiwanie jego wad. W podobny sposób przegryw będzie szukał ograniczeń intelektualnych u bajeranta, podkreślając, że jego postawa jest moralniejsza, słuszniejsza - te sprawy. Złośliwie omijane jest to, że ten facet wręcz codziennie ma ludzi, którzy podchodzą mu podziękować, czasem za uratowanie życia. Jak nie działają ci człowiecze jego rady i pomoc to sorry, szukaj kogoś innego, albo zaakceptuj, że autyzm nie jest zbytnio wyleczalny. I zostaw tego człowieka, on zrobił dla świata więcej w kilka dni, niż ty zrobiłeś przez całe swoje słabe życie. Genialna i wybitna postać. Niestety, lekko tragiczna.
    5 punktów
  13. Jak to mówią, "wraca nowe". Przełożonych się nie lękaj Mało rób, a dużo stękaj Nie krytykuj, nie podskakuj Siedź na dupie i przytakuj Lecz nie przejmuj się swą rolą, Bo i tak Cię o p i e r d o l ą I nie przejmuj się swą pracą Bo i tak Ci mało płacą Gdyż wydajność twojej pracy Pokryć musi fundusz płacy A gdy jesteś w niskiej grupie Wolno mieć Ci wszystko w dupie Za pięć czwarta bierz kapotę Pierdol szefa i robotę Tak dożyjesz starczej renty Nigdy w dupę nie kopnięty Żebyś z głodu nie umierał Rentę Dochód będziesz sam pobierał Tak nie dużo, tak nie mało Byle na kartofle stało A gdy przyjdzie życia kres Powiedz wszystkim: SRAŁ WAS PIES!!!
    5 punktów
  14. Jak takie Kaczyńskie czy Morawieckie zaczną jeździć do bauera na szparagi, to niech wtedy rozdają co zarobią. Tyle że nikt jeszcze nie widział grabi, które grabią od siebie.
    5 punktów
  15. Jedyne, co taki poroniony program może udowodnić, to utwierdzanie patologii w przekonaniu że jakakolwiek praca jest dla ciężkich frajerów. Razemki nie są w stanie zrozumieć, że Kapitan Państwo nie wyjmuje złotówek z własnej dupy, sypiąc je zgodnie z zasadą: król się bawi, złotem płaci, tylko je wyjmuje m.in. z mojej kieszeni. Nie ma darmowych obiadów.
    5 punktów
  16. Klaus Schabowy pracuje nad tym dzień i noc bez ustanku mozolnie lecz nieuchronnie odginając krzywą oczekiwań społecznych, lecz ciągle mu w tym przeszkadzacie, kitrając oszczędności, wystawiając lewe faktury, płacąc gotówką, robiąc spędy jakiś 'duchowych' pojebów, uciekając na Filipiny, śmiejąc się z kurzwida, a co wam mieli rozpylić? Ebolę, byś nie wiedział, czy z kibla żywym wrócisz? Naprawdę nie rozumiecie, że prawdziwe elity dostrzegły problem tych puszczalskich ku... jak wy jeszcze podrywaliście na gadu-gadu? Lecz jego nie da się rozwiązać mówiąc do egzaltowanego tłumu: idźta w pokoju i nie grzeszta wincyj!!! Gałęzie na których siedzą i których się łapią, muszą być systemowo odcięte. Peterson to taki nasz jeden tow. z niegdysiejszego sld, pouczał nas jak kończy prawdziwy mężczyzna, a jego wnuczka zajęła już całą powierzchnię swojego skąd inąd ładnego ciała tatuażami i kolczykami oraz zkukoldziła swojego osobistego zapierdalacza chomącianego. @spacemarine porca madonna... dwa orty pierwszego stopnia w jednym słowie, papugo.
    5 punktów
  17. Tak, ale debile nadal są debilami. Oni dalej nie potrafią myśleć. W moim otoczeniu dokładnie te same osoby, które wcześniej dały się ogłupić w temacie Covida, teraz podniecają się Ukrainą. Widać u nich tę samą bezmyślność i fanatyzm, to samo zadowolenie ze "słuszności" ich postawy. Pomijając inne sprawy, to oni nie zauważają, ze "super ważny" temat Covida zniknął, gdy temat Ukrainy zastąpił go jako temat dyżurny do podsycania emocji tłumu. Niewolnicy mają mieć nakręcone emocje i wyłączone myślenie. A przy tym mają być przekonani, że są tacy fajni i świadomi. Mają czuć, że bohatersko walczą ze złem, tak naprawdę będąc zmanipulowanymi debilami.
    4 punkty
  18. Owszem, nie ma ludzi idealnych - i właśnie w tym problem. JP stylizował się właśnie na doskonałego i idealnego - do czasu odwyku. Wiesz, świat nie jest moim zdaniem czarno-biały i osobiście jestem bardzo wyczulony na hipokrytów dlatego, że skoro sami nie stosują swoich rad a wszystkim dookoła wmawiają, że tak należy postępować - to coś tu się nie dodaje. Czy przekreślać? Nie wiem, nie mnie oceniać, jednak moim zdaniem nie warto łykać niczego bezkrytycznie, bez analizy czy zastanowienia, a już w szczególności jeżeli chodzi o ludzi, którzy nie stosują zasad, które sami głoszą.
    4 punkty
  19. Czy ja wiem. 1300 zł od państwa i dodatkowo fuszki na lewo :). Pamiętam lata '90 XX w. Raczej gorzej nie będzie. Przeżyłem wtedy przeżyje i teraz. Co najwyżej roczniki 2000+ mogą posmakować na własnej skórze terapii szokowej.
    4 punkty
  20. Przypominam co mówił o szczepionce.
    4 punkty
  21. Też próbuję się ogarniać, bo doprowadziłem się do mniejszego/większego spierdoksu. Próbuję coś z tym robić i postaram Ci się przedstawić to co mi najbardziej pomaga. Pierwsza rzecz to kwestia samooceny i wypartych emocji/straumatyzowania. Na początku działałem nagraniami afirmacyjnymi Marka (szczególnie żeby poprawić samoocenę), a potem weszła Technika Uwalniania Davida Hawkinsa (to już typowo na pozbycie się traum/ wypartych emocji i tym samym podwyższenie samooceny). Działam non stop z tą techniką i polecam, ale ostrzegam, że czasem mogą wyjść koszmarne emocje przykładowo strachu czy nienawiści do siebie i nie będzie przyjemnie. Aczkolwiek sądzę, że ta gra jest warta świeczki, bo zmierzając się z nią i pozwalając jej po prostu być pozbywasz się tego i przepracowujesz to. Już nie masz nadbagażu. Jak jesteś tym zainteresowany, to mogę Ci dać szczegółowe informacje jak tego używać, śmiało pisz. Kolejna sprawa, to już typowe działanie, robienie czegoś. Na początek polecam Ci kilka książek, które bardzo mi pomogły i wiele rozjaśniły: - "The Slight Edge", Jeff Olson - "Do Roboty", Steven Pressfield - "Zbuduj się od nowa", Marek Kotoński, Mosze Rotholz. Jak z wszelakimi nałogami i używkami? Najlepiej się ich wszystkich pozbyć, a już w szczególności porno i ociosywania mongoła z kefiru do niego, bądź bez, ale bardzo często. Musisz mieć energię do życia. Rzucenie porno i walenia, zdrowsze odżywianie (jeszcze nie aż tak zdrowe jak być powinno) i rozpoczęcie uprawiania sportu, bądź jakiegoś większego wysiłku minimum 30 minut dziennie pozwoliło mi mieć tyle energii na codzień jak nigdy wcześniej. Ale to jeszcze nie koniec. Przydałby się poważny detoks dopaminowy i odrzucenie, bądź zminimalizowanie szkodliwych dla Ciebie i Twojego układu nagrody rzeczy takich jak niezdrowe żarcie czy cyfroza. Tu masz świetny temat o tym. Nic tylko korzystać: https://swiadomosc-zwiazkow.pl/brak-energii-sennosc-dopamina/ Na koniec jeszcze dodam, że dobrze jest brać się pierw za rzeczy, które dają Ci mniej dopaminy, a te które najwięcej na sam koniec albo w ogóle pod wieczór. Jak dostaniesz wystarczającą jej dawkę, to Twój układ nagrody jest już spełniony i nie będzie Cię motywował do cięższych rzeczy. Wszystko w Twoich rękach. Nie sprawiłeś sobie tego losu sam, pomogli, bądź wprowadzili Cię inni (ewentualnie jakaś karma niekoniecznie z tego wcielenia?), ale nikt oprócz Ciebie nie może go odmienić. Wychodzenie ze spierdolenia (wolę nazwę samorozwój i takiej używam xd) potrafi być naprawdę spełniające i dawać dużo frajdy oraz stać się pasją. 😃
    4 punkty
  22. Wygląda NORMALNE. Proponuję wyłaczyć na tydzień Internet i rozejrzeć się po ulicach.
    4 punkty
  23. Hej, dawno mnie tutaj nie było. Przysięgam przed braćmi odwyk od słodyczy na okres 1 miesiąca. Będę tutaj opisywał co jakiś czas swoje samopoczucie.
    3 punkty
  24. Ukończyłeś, czy za chwilę się bronisz? To zasadnicza różnica! Pierwsze co skończ studia, bo to już prawie meta. Znam masę osób, co już witało się z gąską i ... Gdybyś był po pierwszym roku to można myśleć, ale teraz to koniecznie skończ, jeśli nie wiesz co robić dalej. Ekonomia to nie jest najgorszy kierunek jaki można sobie wyobrazić, daje spore pole do popisu i nie ma się czego wstydzić. Na maszyny produkcyjne czy obróbkę? Na produkcję to zwykle jest tylko przyuczenie.
    3 punkty
  25. Autorze, przede wszystkim wyprowadź się od rodziców. Impuls w postaci wolności i braku bata nad głową da Ci świeżość. Po drugie: afirmacje na poczucie własnej wartości. To że w jednej czy drugiej pracy Ci nie wyszło, nie znaczy że nie wyjdzie w kolejnej. Nie bój się pomyłek, one są częścią życia. Ja kiedyś pracując w fabryce żywności puściłem maszynę, pakując 1000 l zupy grzybowej do opakowań dla zupy warzywnej, narażając firmę ma strate ponad 1000 euro:D i chuj.. dostałem opierdol, nie zwolnili mnie więc jedziemy dalej:) znajdź jakieś hobby, a jak naprawdę jest ciężko, to skorzystaj z pomocy specjalisty. Psychologa, holistyka itp. Taka osoba Cię trochę " poukłada" i pokaże że większość naszych obaw czy problemów z samym sobą to procesy zachodzące w mózgu i tylko w mózgu. Jak zrozumiesz te procesy, będziesz wiedział na przyszłość jak je " obchodzić" albo jak nimi zarządzać.
    3 punkty
  26. Często i gęsto jest tak, że wydaje nam się, że nasze życie jest chÓjowe, mamy z tego powodu poczucie winy i doła, zazwyczaj jednak jest to wynik oczekiwań społecznych i presji otoczenia a nie własnych prawdziwych odczuć, całe życie gonimy za czymś czego nie ma, gonimy za swoimi wyobrażeniami, wyobrażamy sobie, że jak coś tam pozmieniamy w życiu to osiągniemy poziom nirwany, niestety tak dobrze nie ma, życie to ciągła gonitwa, kołowrotek chomika a na końcu tego kołowrotka jest dębowa jesionka i kwatera w parku sztywnych, po prostu ciesz się życiem, ciesz się tu i teraz.
    3 punkty
  27. @NoHope, słusznie IMO przytoczyłeś cytat Zaorskiego o farmazoniarzach. Ale jak dla mnie Peterson nie łapie się na tę ligę. To, że miał problemy i nie wszystko mu w domu i życiu wyszło nie powoduje z automatu, że pieprzył bzdury. Nie jest np.teoretykiem na katedrze, którzy uczą studentów biznesu (masa przypadków). Nie jest mitomanem. Jego problemy osobiste nie odbierają mu dokonań, które osobiście oceniam pozytywnie. Jest po prostu ludzki.
    3 punkty
  28. Psycholog też człowiek. Popełnię błąd, jeśli będę chciała go diagnozować, czy udzielać w duchu dla niego "konsultacje". Bazujemy na informacjach z Internetu i na informacjach, które Peterson podaje do informacji publicznej (a czegoś, co naturalne, może nie opowiedzieć z racji świadomego kreowania wizerunku/dbania o markę, którą w końcu jest). Gdy usłyszałam, że ten pan jest uzależniony, to też odczułam w sobie myśli i emocje w postaci "taki geniusz psychologii i ćpa!", jednak wzięłam prosty arkusz ćwiczeń z myślami i... Zrozumiałam, że na pewnym etapie wyidealizowałam sobie postać Petersona, uległam naiwnie jego wizerunkowi i informacja o jego uzależnieniu po prostu ścieła mój branżowy "ideał" w wyniku czego pojawiło się : emocja złość, odczucie oszukania. Tak naprawdę uległam tym samym mechanizmom, co masa ludzi. Sama uległam WŁASNYM wyobrażeniom. Tym bardziej musiałam przyjąć perspektywę patrzenia na niego, jak na osobę uzależnioną - czyli na wstępnym etapie odejść od oceniania jego. Co do córki Naszego znanego psychologa... To samo - nie mogę CAŁKOWICIE bazować na informacjach z Internetu, więc moja wypowiedź nie będzie miała sensu. Oczywiście, problemy i pewne sytuacje w tej rodzinie są szeroko omawiane, bo w końcu są osobami publicznymi. Taki urok bycia szerzej znanym. Tyle ode mnie w temacie pana Petersona, którego pod względem merytorycznym bardzo cenię. Mnie samej ogromnie pomogła jego twórczość dot.symboli, archetypów, mitów, ego. Na pewnym etapie za daleko poszłam w neurobiologiczne podejście, co wpłynęło za mocno w moje życie prywatne i przede wszystkim - na pracę z ludźmi. Odnosząc się do tematu problemów psychologów w ich życiu prywatnym... Mają do nich prawo i na pewnym etapie w wyniku tychże problemów nie będą mogli być czynni zawodowo, czy nie będą mogli efektywnie, czy w ogóle pracować z daną grupą pacjentów/klientów. Psychologowie powinni przechodzić regularnie superwizję; cały czas muszą się kształcić, rozwijać, czy również dbać o swoje zdrowie psychiczne, dobrostan. Później przeczytam całą dyskusję.
    3 punkty
  29. Peterson jest mądry właśnie w gadce, człowiek wypełniony pychą. Jak mu żona umierała prawie to sam powinien posprzątać pokój i pomedytować nad homarami. Może wtedy zrozumiałby, że lepiej skonfrontować się z rzeczywistością, z wizją, że ktoś kogo kochasz może umrzeć, a nie ćpać tak mocno, że prawie samemu się przekręciłeś. Typowy samiec alfa, mędrzec życia. Dobrze, że nie ma kochanków których wali w dupę, chociaż nie zdziwiłbym się. Jego córka jest tak samo rozjebana jak on, też wieczne depresje, jakieś dziwne diety i tak dalej.
    3 punkty
  30. Jak sobie o niej przypominasz to zamykasz oczy, bierzesz głębokie oddechy i wyobrażasz sobie kompletna pustkę w której stoi czarny domek bez okien, są tylko drzwi. Wchodzisz do niego i po środku stoi tylko krzesło na które siadasz, na ścianach tak jakby zostawiasz każdy obraz ze wspomnień i wszystko co cię łączyło z daną osobą. Potem wyobrażasz sobie że ta dana osoba tam jest i mówisz jej że ją tutaj zostawiasz na zawsze. Mogą ci towarzyszyć przy tym silne emocje. Jak już wyrzucisz z siebie wszystko to wychodzisz z domku nie odwracając się. Zamykasz za sobą drzwi i spierdalasz jak najszybciej mijając po drodze rzeczy które cię uszczęśliwiają i które teraz będziesz wykonywał aby czuć się lepiej, za każdym razem jak o niej pomyślisz to wyobrażasz sobie ten domek że jest w oddali i wyrzucasz te myśli do niego. W ten sposób wpływasz na podświadomość.
    3 punkty
  31. Te miejsce jest już zajęte przez tego pana, który mądrością zjada pana Petersona na śniadanie
    3 punkty
  32. Nawet nie do czasu odwyku. Miałem kumpla który go strasznie krytykował, a ja swego czasu byłem wielkim fanem Petersona, mam nawet jego książkę. Czego się dowiedziałem i co mnie zaskoczyło to że gościu jedzie całe życie praktycznie na antydepresantach. Odwyk odkrył tylko jego słabość bo powinien wspierać swoją żonę która była bliska śmierci, zamiast tego przyćpał mocne antydepresanty bo nie potrafił emocjonalnie dać sobie rady z sytuacją. A później to już masz ten cyrk z odwykiem i tak dalej. Gościu daje proste rady typu posprzątaj pokój, bądź w czymś dobrym, a sam jedzie całe życie na narkotykach (bo kto brał antydepresanty ten wie jak to działa na człowieka), i jest tak naprawdę ćpunem. I tyle z wielkiego papy internetu. Ten cały rynek jest oparty na hipokryzji. Była inba w zagranicznym necie bo jeden murzyn który gada, że ślub taki zły potajemnie hajtnął się z swoją laską. Zaczęły też wyciekać zdjęcia lasek redpillowców i grubo, tyle powiem. Cały rynek samorozwoju jest oparty na wciskaniu prostych rad frajerom do skomplikowanych problemów. Też po części jestem frajerem bo czasami lubię kupić jakąś książkę albo coś. Tak samo freshandfit, goście płacą jakimś striptizerkom i tak dalej za przyjście, simpują do nich na insta, a w programie wielkie samcy alfa xD Jedna laska to była zdziwiona bo najpierw typ jej płaci za przyjście a później ją wypierdala z show xD No groteska.
    3 punkty
  33. Tak co do nofapu. Moim zdaniem jest dobry ale dla nałogowców. Co za różnica czy użyjemy kobiety za gotówkę, stałej parnerki, ons, fwb czy szpary w płocie? Niektórzy piszą że po akcie masturbacji mają jakieś poczucie winy, obrzydzenia - nie wiem czy to kwestia wiary, wychowania czy osobnicza, ale normalne jest to że zdrowy facet nabiera "ciśnienie". Inni zaś donoszą że podczas nofapu zaczynają dostrzegać kobiety jako istoty duchowe, serio? To już bezpieczniej jest się schlapać niż szukać dziewic tam gdzie ich nie ma. Oczywiście wszystko z rozsądkiem. Dopamina w nieskończoność nie rośnie, testosteron także. Jakby to czytały jakieś panie czy przewrażliwieni chłopcy to muszę wspomnieć, że kobiety mają o wiele bardziej wykwintne narzędzia do masturbacji, chociaż im się nic nie zbiera. Ot potrzeba fizjologiczna dojrzałego fizycznie człowieka. Z kawą też można przegiąć. Moim zdaniem nadmierna masturbacja szkodzi w podobny sposób co brak upustu ciśnienia seksualnego. Ja mam naprawdę wysoki poziom samokontroli chyba z natury, co pozwala mi nie spermić do pierwszej lepszej, ale widzę jak zbyt długa posucha na mnie działa i naprawdę nie chcę iść w żadna ze skrajności.
    3 punkty
  34. @Iceman84PL Warto tutaj wysnuć pewien wniosek, sam patrząc po znajomych czasem łapię się za głowę i nie owijam im w bawełnę. Mianowicie wolę być sam niż na siłę szukać zadowolenia w pierwszej lepszej kobiecie. Jeśli po drodze coś jest nie tak to dziękuję za znajomość. Niektórzy z moich znajomych tkwią w gównozwiazku i uskuteczniają skoki w bok, raz lepiej raz gorzej. Taka maniera że "baba musi być". Ale potem słyszę moja to, moja tamto, a kiedyś to bardziej o siebie dbała etc. Nie lepiej być samemu i celować wyżej niż się ograniczać? Ostatnio złapałem kontakt, w sumie to byłem proszony o namiary na socjalmedia od jednej pani, pytałem tych kumpli czy któryś ją chce Oczywiście dostałem pytanie "co ci się w niej nie podoba", odparłem że nie ma w niej nic co by mi się podobało. W dobie seksu za 200zł/h mężczyźni powinni być bardziej wybredni, no ale lepiej tańczyć wokół kaszalota i projekt "dziedzko".
    3 punkty
  35. Jak masz niskie poczucie własnej wartości i samooceny to twoja sprawa, bierz sobie najgorsze ochłapy z rynku i się zadowalaj do woli😆
    3 punkty
  36. @vodkas85 opcja nr 4, to zwyczajni idioci. Jak mawiał Braun: "Grupa rekonstrukcyjna historycznej sanacji". I to dosłownie.
    3 punkty
  37. Czyli rozumiem ze kobiety ponizej okreslonej skali moglyby nie istniec XD Jak dla mnie to calkiem normalna laska z wygladu i chyba nieglupia. Ale nie jest 7/10 to sie nie udala XD Zycze ci zeby tobie sie udalo w ogole miec dziecko z kimkolwiek bo z tym nastawieniem to widze przyszlosc tylko z chujem w reku.
    3 punkty
  38. Proponuję włączyć gust. To że kobiety o siebie nie dbają nie znaczy że mam lecieć na pierwszą lepszą. Albo ciasteczko albo nic. Ona jak na swój wiek wygląda kiepsko i niczym mnie nie przekonuje, nie podszedłbym.
    3 punkty
  39. @sargon A Ty myślałeś że coś za darmo będzie? Moja wypowiedź miała sarkastyczne zabarwienie, wiadomo że żeby dać najpierw trzeba zabrać, nawet mainstreamowy JKM o tym mówi. Mówi się że pieniądz kreuje się z powietrza w postaci kredytu, otóż ten pieniądz nie jest z powietrza tylko z przyszłości jedwabnika, a już tak to policzono żeby wypłacalność się zgadzała, drobne straty krzywdy nie robią a i konsekwencję nie zachęcają. Tutaj podobnie ktoś będzie musiał na to robić i to w czasie rzeczywistym. Ja tutaj widzę średnia krajową na poziomie płacy poniżej minimalnej, a i to będzie przywilejem w dłuższej perspektywie czasu. Lewactwo od PiS odciąć? Zrzuć różowe okularki, partie to iluzja dla plebsu. Psy szczekają karawana jedzie dalej. Zaraz powiedzą że BDP wymaga hajsu bez gotówki i tyle będzie na lewo, na Upadlinie mieli testować tę formę finansowania w postaci odszkodowań dla dotkniętych specjalną operacją militarną.
    3 punkty
  40. Jak bym czytaj o sobie częściowo, może jesteś WWO czyli wysoko wrażliwa osoba? poczytaj w google o tym.
    3 punkty
  41. Dlatego równolegle poszedłem w branżę techniczno-przemysłową i w nauczanie online. Właśnie ogarniam klientelę z Niderlandów i Danii, jeżeli Janusz Cebulak będzie mnie szantażował, to spuszczę go w kiblu i pójdę na swoje. Jeszcze trzy-cztery lata - i spierdalać z tego pojebanego kraju. A tak w ogóle - czy covid nie miał już zyskać statusu infekcji sezonowej i ustąpić pola jakiemuś nowemu morderczemu wirusowi?
    3 punkty
  42. Ogólnie Trollo Romassi to taka mandżajna udająca wraz z chłopakami z 21Simps i Simponiure in Cars (który ożenił się, jak to na każdego prawdziwego Alfa Czada przystało z samotną sarenką z bejbusem z poprzedniego związku) super Alpha Czadów Gigantów PUA Masters'ów wszechświata i okolic. Trollo wielki gitarzysta, o którym nikt nie słyszał, Crooper wielki przedsiębiorca sprzedający spragnionym simpom mydła z "feromonami" do czyszczenia k...sów za setki dolców... Sama śmietanka mano-sfery. No, oczywiście robią to dla dobra wszystkich mężczyzn i wcale nie wyłącznie dla kasy. Co do pana Pordana Jetersona, to do dnia dzisiejszego nie rozumiem, jak ten człowiek wybił się tak wysoko. Łatwo pouczać innych o "sprzątaniu pokoju" i strugać guru mądrości wszelakich, jak samemu jedzie się na benzodiazepinach. Owszem, jest "medialny" i ... i to w zasadzie tyle. Dodatkowo ostatnio zaczął totalnie odjeżdżać i kozaczyć (po odstawieniu BZD). Naprawdę, nie jestem w stanie zrozumieć "fenomenu JP" - cóż, widocznie jestem za głupi aby to pojąć ....
    3 punkty
  43. Ja mam oceniać kogoś po tym, że załamał się w trudnościach, że ma swoje słabości, z którymi podejrzewam walczy? Sama je mam, więc jaką hipokrytką musiałabym być, żeby wytykać człowieka, który imponuje mi swoją mądrością i logicznym systemem rozumowania, dlatego, że pomimo swoich wielkich zalet okazał się być tylko człowiekiem, a nie jakąś hybrydą ponadludzką? Co definiuje wielkość? Czy ten człowiek to chorągiew na wietrze, która nie wie, co mówi? Czy zmienił poglądy, bo członkowie jego rodziny wybrali inaczej będąc ludźmi wolnymi? Czy podporządkował się współczesnym trendom, mimo, że jest tak bardzo atakowany? Jakoś nie wydaje mi się. Dla mnie to współczesny samuraj, mędrzec mierzący się z aktualnym barbarzyństwem. Kiedy moraliści i obłudnicy milczą Peterson nie poddaje się konformistycznej kapitulacji i przemawia do opinii publicznej, kształtując ją w zgodzie z logicznym, klasycznym sposobem rozumowania, nie poddając się przewadze przekupnych, tchórzliwych oportunistów lansujących modne poprawnie politycznie tezy.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.