Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.04.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Powiedz niech płaci i problem z głowy.😅 By pochwalić się na insta.
    11 punktów
  2. Idź w gruby trzydniowy pijacki maraton. Nie myj się. Zaczep na mieście jakiegoś typa w celu bójki. Załóż koszulkę z jakimś prowokoacyjnym wielkim napisem w stylu "jebać biedę", "pokaż cycka mała", "lubię bobry". Po takich trzech dniach z rozczochrą fryzurą, limem pod okiem, worami pod oczami oraz zajechanym stanem fizycznym idź do Lidla na zakupy w godzinach szczytu, kiedy każdy człowiek wraca z pracy na szybkie zakupy. Zapakuj koszyk po brzegi. Zrób awanturę przy kasie, że ten jogurt nie jest wagański tylko z dodatkiem nitrozaminy, lektyny, karagenu oraz zawiera siarczyny Zrobisz duży zator w kolejce. Gwarantuje, że dla każdej kobiety będziesz obiektem westchnień. Przecież one lubią chłopaków przebojowych. Na pewno nie zostaniesz NIEZAUWAŻONY! 😋
    9 punktów
  3. Ja ze swoją wyjeżdżamy często do różnych miast, tylko robimy to samochodem i zwiedzamy też okolice, miasteczka i tereny zielone. Dla mnie takie wyjazdy mają sens i da się odpocząć, właśnie z racji równoważenia tego. Jeden dzień w mieście i jeden poza miastem. Zresztą siedzenie na ławce przy urokliwym rynku to też odpoczynek. I pasuje mi, że widzimy też miasto a nie samą wieś, bo jest mnóstwo miast wartych zobaczenia.
    8 punktów
  4. Dobrze ,że powstał taki temat. Przynajmniej ja nie muszę zakładać.Ale mogę tu napisać ze swojego doświadczenia. Portale Randkowe: (dawniej, bo to słowo klucz) -były dziewczyny Wysokiej Kategorii naprawdę atrakcyjne, zadbane i z klasą,(spokojnie mogłyby pracować w modelingu, pomino wieku i nie nie było tu medycyny estetycznej a zdrowa dieta i treningi) wiadomo podbijanie do nich było bardzo trudne, ale dało się umówić, jak było potem to już każdy niech sobie wyobrazi wedle uznania..(przynajmniej człowiek się rozwijał na takich spotkaniach ,bo trzeba było nieźle się nazmóżdżać by taką zbajerować)Ale i tak warto było.Ot moje 2 spotkanie z neta,podobna była do tej: Miała kilka firm, a rozmowa nawet nie wiem kiedy kilka godzin strzeliło...a ile tematów omówiliśmy... -kolejno kobiety ładne i atrakacyjne, nie było żadnych problemów by się z nimi spotkać, wejść w związek, a seks przy okazji i nie dla samego seksu. Same też były zadowolone i o tym wspominały. Teraz pozostały tylko wspomnienia. -kobiety normalne, zwykłe, które nie wyróżniały się jakoś szczególnie. Wystarczyło zaczepić, zaproponować spotkanie i same Ci podawały numer, kontkat do siebie ,same sobie przyklepywały to spotkanie. Nie trzeba było się specjalnie napinać, bajerować czy namawiać.Wszystko szło w dobrym kierunku do kawy i spotkania Nawet na spotkaniu dawało się wyczuć leciutką desperację ze strony kobiet, parcie na związek i kolejne spotkania.Lwia większość kobiet cieszyła się ze spotkania, świetnie się rozmawiało, tematy same się znajdowały (zarówno w necie jak i na żywo)Nawet człowiek się nie obejrzał kiedy minęło kilka godzin i to one mówiły. Po prostu widać było, że bardzo chciały spotykać się z facetami. Było ciekawie . Jeśli ktoś lubi całą „otoczkę podrywu” randek i spotkań z dziewczynami to portale randkowe pod tym względem to był istny RAJ NA ZIEMI. Słowo klucz BYŁO Były tam wszystkie kobiety i te co mogłyby startować w Miss Polonia i te które mogły stanowić materiał na długotrwałą relację jak i przygodę… Było ciekawie ,wszyscy w jednym miejscu ,do wyboru wg stanu, wzrostu, koloru włosów i oczu jak i miejsca zamieszkania. LUKSUS pierwsza kategoria. Aż przyjemnie podawało się takim rękę by iść z nimi na spacer, nawet jak deszcz padał .Człowiek czuł, że żył. Swojego czasu nawet miałem specjalny „portfel randkowy” a także „scenariusze randek” by nie zamulać tylko przy stoliku z kawką i żeby było ciekawie Do działania na internecie namówił mnie kolega. Sam miał jeszcze lepsze wyniki, bardzo dobrze mu szło. Co skorzystał to jego i brawo Ty! Tak trzymaj,tylko…to już przeszłość… Aplikacje randkowe: -pierwsza kategoria kobiet nie istnieje, -druga kategoria kobiet nie istnieje, -trzecia opisywana kategoria, czyli normalne to tu jest pierwszą kategorią…w sumie to gardzą facetami ,nawet nie chce się im odpisywać albo łaskę robią, że w ogóle piszą i nie trzeba być chamem, by przestały pisać, ghostowanie na prawo i lewo, -zbiegowisko samotnych matek z tą różnicą że dawniej samotne matki dbały o siebie trzymały ramę i miały po jednym dziecku, teraz mają po kilkoro z kilkoma kolesiami…i jeszcze mają pretensje, że nie odpisujesz Te z portali z „Ekstraklasy” lepiej pisały i rozmowa była ciekawsza. Co najważniejsze szło to w kierunku spotkania. -jak widzę czasem ,co podkłada mi algorytm… to dobrze idzie mi koszenie. Mało kosy nie za****. Człowiek w nerwach ma dużo adrenaliny, -wirtualni pisarze, boty, -jak będę chciał oglądać hipopotamy to pójdę do zoo, odżałuję na ten bilet, przynajmniej hipopotam nie rzuca inwektywami kiedy nie odpiszesz mu przez 5 min. W ogóle on ma już lepszy poziom. -dalszych to już nie będę opisywał i podwyższał sobie ciśnienia, nie trzeba pić porannej kawy, wystarczy posiedzieć na takich aplikacjach Poziom chamstwa, agresji, egoizmu i narcyzmu…przechodzi ludzkie pojęcie. Wcześniej by wyłapać od kogoś bana trzeba się było przyłożyć i naprawdę coś odwalić i to ostro. Dziś wystarczy wymienić kilka wiadomości i tyle … jest ban 😊 lub po prostu zajrzeć na jej profil. Przejście z portali radkowych na aplikacje jest niczym wyjście z 5 gwiadkowej restauracji do zarzyganej meliny, zejście do jakiegoś rynsztoku ,gdzie bawi się margines ,a kucharz z nudów i frustracji, że tam pracuje stawia Ci kloca do zupy wmawia ,że go grzybowa i jeszcze woła 2 tys za talerz… Początkowo myślałem ,że przynajmniej poznam jakieś osoby na poziomie. Zawierałem w taki sposób bardzo dużo ciekawych znajomości, które trwały nawet po 10 lat.Bez trudu można było poznać kobiety, które miały ciekawe zainteresowania…jak pomyślę że kiedyś kobieta sama do mnie napisała, zaprosiła do siebie a mi się jechać do niej nie chciało….albo się umówiłem na spotkanie, stwierdziłęm, że mi się nie chce jechać… DEBIL DO KWADRATU!!! Jakbym wiedział, że takie coś nadejdzie.. to bym zapierdalał do niej na piechotę…a na kawy nie umawiałbym się po kolei tylko zbiorowo, nawet do parku chodziłbym grupowo ,gdybym wiedział jak to się zmieni, że nadejdą takie czasy. I żeby nie było że księżniczki szukałem. Już nawet olewając seks czy związki nawet do pogadania i znajomości znalezienie kogoś jest tu praktycznie niemożliwe. Par owszem jest pełno, kontkatów tyle że cały telefon zapchany… i po co? Skoro rozmowa…to Ty musisz cały czas mówić…bo druga strona jest znudzona, Tobą, sobą, życiem i całą tą aplikacją…
    7 punktów
  5. 6 punktów
  6. Jeśli chodzi o polskie miasta to tego nie czuję ale Berlin zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Fajne miasto, i nie ze względu na kluby tylko na atrakcje. Fajna katedra, można wejść na taras na dachu, można wejść do Reichstagu, na wieżę TV, Pergamon muzeum (jest tam brama z Milos, największy obiekt muzealny jaki istnieje, całą bramę do miasta mają). Kolejne dobre muzeum - Muzeum Stasi w starym więzieniu we wschodniej części miasta, no i oczywiście resztki muru. Jeszcze Muzeum wschodnich Niemiec w centrum mogę polecić, na weekend aż nadto. Blisko, ceny normalne, tylko chyba jakieś kino z wjazdem diesli do centrum, do sprawdzenia. City brejki są ok, jeśli się chce zwiedzać, bo jechać do innego miasta żeby pójść do pubu czy klubu... lub połazić po ulicach i strzelić kilka fotek to nie widzę sensu. A znam ludzi którzy w ten sposób podróżują. Znajomi ostatnio tak do Barcelony polecieli, foteczka na plaży, pod stadionem, pod casa Mila, pod katedrą 😳 nigdzie nie weszli, na bilet kasa była, na alko też ale żeby doświadczyć miasta, zwiedzić, poczuć, zobaczyć coś więcej niż to co jest na google street view to już nie. Każde większe miasto ma jakieś unikalne atrakcje, czy to wspomniany Berlin, czy Wilno czy Budapeszt. Nie wspominając o Rzymie, Barcelonie, Pradze, Lizbonie i wielu innych w zasięgu kilku godzin lotu z PL.
    6 punktów
  7. Panowie, uwaga, one istnieją, to nie pusta legenda - najprawdziwsza Himalajka pojawiła się miesiąc temu w muzeum lotnictwa 😉 ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, dawać info, rysopis, wymiary 😁 Rzadki przypadek w dzisiejszych czasach.
    6 punktów
  8. Z powodu wielokrotnych próśb forumowiczów, Zamykam ten wątek. Ale poczytajcie sobie, co się dzieje, gdy pomagasz komuś, kto chce tylko Twojej UWAGI (energii psychicznej, siły witalnej, czasu itd.) a nic nie chce dać od siebie. Po wszystkim zostaje wkurzenie, poczucie frustracji a ten komu pomagaliście was oskarży o swoje nieszczęście i że jesteście źli. Oczywiście nic nie zmieni, bo wcale nie o to chodziło. Gdy mówisz, starasz się pomóc, emitujesz jakby "energię", której masz skończoną ilość. Ile możesz mówić, działać bez snu i odpoczynku? Jedni - pisząc obrazowo i symbolicznie - tę energię wykorzystują do lepszego samopoczucia, innych ta energia pcha do zmiany. Pierwszy to tzw. "wampir energetyczny", drugi to zwykły człowiek szukający pomocy. Tymczasem są osoby prawdziwie potrzebujące pomocy, które chcą i kiedyś będą mogły się odwdzięczyć. Nie są nachalne, a gdy im nie pomagacie nie wzbudzają w was poczucia winy i poczucia że jesteście źli. Dla tych - ponieważ nie są nachalni - pomocy za dużo nie ma, jeśli w ogóle jest. Reasumując są dwie opcje: 1. Pomoc "wampirowi": nie masz energii psychicznej, za to masz wroga i mentalnego kaca. 2. Pomoc dobremu człowiekowi: nie masz energii ale pojawia się zadowolenie i spokój, jakby transformacja. Masz też kogoś życzliwego kto o Tobie dobrze myśli, a gdy kiedyś będziesz potrzebować pomocy, może on Ci dopomoże i wyciągnie z problemów. Jak ich odróżnić? Jest to niekiedy bardzo trudne nawet dla fachowca, ale gdy sytuacja trwa dłuższy czas, widać różnicę. Kto pomaga, angażuje się? A kto tylko chce dla siebie (pomocy, informacji, zwrócenia uwagi itd.)? To niekiedy można sprawdzić, np. na forum kliknąć w nick i zobaczyć co daje a co bierze w sensie "energii", uwagi, naszego czasu i aktywności. Pozdrawiam słonecznie.
    5 punktów
  9. Do tego rozgłośnia i ośrodek badań socjologiczno - społecznych i zarazem siedziba pewnego naukowca.😎😀
    5 punktów
  10. - Byłem u koleżanki z innego miasta, mieliśmy się ku sobie ale nie dokowałem jeszcze stacji i któregoś razu zapoznała mnie ze swoją atrakcyjniejszą przyjaciółką(a ta mieszkała na jakiejś wiosce troche dalej). No co tu dużo mówić od razu była jakaś faza i spodobała mi się, a nieco później okazało się że z wzajemnością. Nie zapominajmy że charakter jest najwazniejszy xD Siedzieliśmy we trójkę w kamperze, one zaczynały pić wóde ja natomiast wtedy miałem złożone śluby dziewictwa(postanowienie o abstynencji) no i jak koleżanka wyszła ku potrzebie to ta druga praktycznie od razu rura, wyczuła swoją okazje, położyła swoje nogi na moje, leżała a ja siedziałem więc patrzyliśmy na siebie ale nasze twarze były troche oddalone i zaczeła się na mnie mocno gapić z tym takim błyskiem w oku jak to mówicie i gada że jestem bardzo przystojny (wymieniła jakieś cechy), ja takie no spoko wiem o tym XD Mistrzowie pua by mnie znienawidzili. Podtrzymanie flirtu zawsze było moją cechą rozpoznawcza. Mimo to po chwili przysunęła się i szepta do mnie czy chcę się ruchać ja miałem glitcha w matrixie no to był ten moment jak siedzicie na odpalonym komputerze i wywala wam blue screena to tak właśnie się wtedy stało z moim umysłem. To był pierwszy i ostatni raz kiedy miałem taką propozycje otwarcie.. a ja co. Nic nie zrobiłem bo sądziłem że nie ogarnę tego logistycznie tak żeby tamta o tym nie wiedziała i ostatecznie był tylko krótki pocałunek i nigdy jej juz potem nie widzialem -Masażystka, przyjaciolka mozna by ujac. Wczesniej bylem u niej na masażu takim zwykłym relaksacyjnym. Kolejnym razem przyszła do mnie. Siedzimy koło siebie. Pokazuje mi różne uciski, jak chwytać przy masazu moimi rękoma na sobie, taki instruktaż. W pewnym momencie wypalam ale Ty jak ja u Ciebie leżałem na masażu to byłem w samych gaciach a Ty cała ubrana jesteś. No to jak chcesz to możemy to zmienić tak jak Tobie pasuje. A ja.. nie zgadniecie xD udawalem ze nic nie slyszalem bo był flatline i tak
    5 punktów
  11. Ktoś ich zabije w końcu. Wystarczy trafić na jeden zły dzień wkurwionego człowieka. Nie mają instynktu samozachowawczego.
    4 punkty
  12. 4 punkty
  13. Ja jej dam ku...wa atencję innych mężczyzn. Zabawę jej zorganizuję w aucie jak dostanie z łokcia na wejściu :D:D:D
    4 punkty
  14. Instagram. Lizbona świetnie na nim wygląda. Też zauważyłem. One robią PR na przyszłość tymi fotami.
    4 punkty
  15. Śmiechem żartem takie podejście działa. Najlepszą dupę w życiu wyrwałem, kiedy nie goliłem się jakieś 2 miechy i z ujebanymi ciuchami poszedłem do klubu, bo myślałem, że będzie męski wieczór, a zabrudzenia zauważyłem dopiero po wyjściu z chaty. Panienkę tydzień później pukałem w domku na krótkim urlopie + nazywała mnie później często wilkołakiem, już nawet ogolonego xD A w dresie zawsze mam 19 lat, więc wyjebane xD Dodałbym do tego kombo jeszcze przykuc słowiański oraz zawsze piwko, najlepiej żuberka lub tyskie w łapie + tatuaż wychodzący na szyję.
    4 punkty
  16. Zaczynam się uczyć robienia podstawowych assetów na Unreal Engine 5. Moim celem jest sprzedaż chociaż jednego w przeciągu dwóch lat nauki. Tak sobie myślę, jeżeli życie się do końca nie spierdoli. Ale to już chyba dla maniaków artystycznych i pasjonatów. Dopiero zaczynam, więc trudno mi powiedzieć, czy to ma sens zawodowy, ale do wizualizacji nawet się przydaje, wsparcie obróbki filmowej, produkcja gier komputerowych. No i możesz zacząć ze wszystkim za frajer i sprawdzić, czy Ci się podoba. Przytłacza na początku, ale warto chociaż jeden tutorial zrobić. Nie wiem, co z tego będzie, czy w ogóle coś, ale daję taką zajawkę w wolnym czasie pobawić się. Moim zdaniem to przyszłość multimediów. Nawet mnóstwo poradników po polsku.
    4 punkty
  17. hah, teraz mi się przypomniała jedna laska z tindera. Na fotkach 10/10 patrzyłem na te zdjęcia i nie mogłem uwierzyć, że ktoś może być tak piękny. Jak przyszła to zastanawiałem się czy to jakiś zart. Przypominała tamtą laskę ze zdjęć ale tu jej rating spadł do 4/10. Nie wiem jak to możliwe, że tak wymaksowała fotki. Teraz moje ulubione opis: studia oxford, zawodow psycholog, jakieś tam zainteresownia itd. W rzeczywistości: mieszka z rodzicami(35lat), oxford to był ale na wycieczce jakiejś i szkolenie? bezrobotna. No pierwszy raz ktoś mnie tak oszukał xD
    3 punkty
  18. Mam podobne doświadczenia jak poprzednicy: - Kobiety z którymi się spotkałem wyglądały zdecydowanie gorzej niż na zdjęciach. - Aktualnie panuje fetysz wzrostu. Podobno już nawet 180 cm u faceta to za mało. Gdyby facet napisał, że szuka kobiet z normalnym BMI pewnie został by od razu zbanowany i zhejtowany. -Polubienia dostawałem głównie od otyłych i wyglądających na 60 letnie babek. - Kobiety, które miały opisy sugerujące ponadprzeciętną inteligencję i światowe obycie nie potrafiły sklecić poprawnie nawet jednego zdania. - Ego większości wystrzelone w kosmos, zdjęcia ze ścianek wspinaczkowych, śmigłowców, z palmami, z lwami i chuj wie jeszcze z czym. Że niby światowe…później okazuje się, że lew to w zoo, śmigłowiec na pokazach lotniczych w Radomiu a palmy z all inclusive w Egipcie. Jak pytasz takiej czy poleci z Tobą na Antarktydę, to nie, bo tam za zimno, a ona woli na plaży leżeć… No i to panowie cale randkowanie. Nie liczy się realna wartość człowieka tylko obraz stworzony przez Julki, zupełnie nierzeczywisty, w który one jednak wierzą, zaś stulejarze piszący do nich setkami utwierdzają je w tej fałszywej wierze.
    3 punkty
  19. Jak już to wycisnąć świeży w domu.
    3 punkty
  20. @mac tak samo pomyślałem. Pamiętasz ten film? https://www.filmweb.pl/film/Upadek-1993-11398
    3 punkty
  21. Chyba wiem o co chodziło @niemlodyjoda Tylko zostawię obrazek, bo faktycznie szkoda strzępić 🙃
    3 punkty
  22. Zamiast ich od razu zgarniać, trzeba było poczekać aż się przykleją, wyciąć każdego razem z jakimś metrem kwadratowym podłoża żeby był dobrze dociążony, a później wrzucić do Wisły. Dla dobra klimatu oczywiście, takie "wodowanie" zmniejszyłoby emisję cełodwa.
    3 punkty
  23. Dzisiaj Ty wybijesz Żabci pomysł z głowy, a potem inny z Twoją Żabcią pojedzie, i będą razem miło kumkali... I tak się skończy Twoja kolej na Żabkę..
    3 punkty
  24. Jesteście niedopasowani w tym względzie. Ja bym zwariował gdybym w ramach wypoczynku miał pielić na działce."Bo cisza, spokój" Ja się urodziłem w dużym mieście i lubię duże miasta. Tłumy ludzi są fajne o tyle że możesz w nich się zagubić. Spaliny? Na wsiach nieraz masz gorsze powietrze. Zwłaszcza w sezonie grzewczym. Na wsiach też pyli niemiłosiernie. W miastach masz całoroczną bazę hotelarsko gastronomiczną. Na wsiach jej praktycznie nie ma. W miasteczkach bywa różnie. Miasta to przede wszystkim historia i kultura. To stare gotyckie kościoły. Renesansowe ratusze. Nieme świadectwo dziesiątek pokoleń ludzi w nich zamieszkałych.
    3 punkty
  25. Trzeba patrzeć na to, co dzieciaki oglądają w bajkach, bo jednak motywy księżniczek wtłaczane były od małego do plastycznych umysłów. Teraz jest nawet gorzej, bo wtłaczane jest namolnie LGBT, zaimki i robienie z faceta nieporadnej sieroty, a z kobiet superbohaterek.
    3 punkty
  26. @JoeBlue tylko dodam od siebie, że są metod obejścia tego. Są opcje kupienia kruszców bezpośrednio za krypto płacąc z portfela bez okazywania dokumentów, a co za tym idzie anonimowo (wprawdzie nie w PL, ale są miejsca w EU gdzie to zrobisz). Są opcje kupienia za krypto wirtualnych kart podarunkowych/ przedpłaconych Visa. Taka karta może mieć załadowane do 1k dolków, wymaga jedynie aktywacji przez internet, wpisując na stronie numer karty, kod aktywacji i kilka innych pierdół. Trzeba pamiętać, żeby kupować je od podmiotów mających siedzibę w USA, a to już domyśl się sam z czego to wynika Karty można używać do płatności online lub wypłaty z bankomatów. Można też kupić karty mastercard lub americanexpress za krypto. Mastera nie polecam, wiele stron odmawia realizacji płatności kartą podarunkową mastera, nie mam pojęcia czemu tak jest z Visa nigdy nie było problemów. Americanexpress nie testowałem. No i zostaje jeszcze trust lub fundacja w określonych miejscach na świecie, co jest najlepszą opcją, ale kosztuje.
    3 punkty
  27. Nie będę Ci tłumaczył jak to działa na przestrzeni różnych okresów w roku, lokalizacji, bazy pracowników, bazy klientów, zmieniającego się zapotrzebowania, i wielu innych czynników. W najkrótszym skrócie, w październiku weźmiemy trędowatego z jednym okiem na magazyn bo młyn przed świętami, a w lutym typ po MBA będzie musiał wysłać 20 CV żeby w ogóle ktoś chciał na to spojrzeć. Przejaskrawiony przykład ale może zrozumiesz. Zawsze jest utrzymywanie czystego miejsca pracy, to można wykorzystać zawsze, i to co piszesz jeśli jesteś w stanie odpowiednio przedstawić to już jest to coś. Coś więcej niż linijka w CV o tym że jeździłeś wózkiem po hali, jprdl. Że też muszę tłumaczyć takie oczywiste oczywistości. Chcesz dostać robotę musisz nauczyć się nawijać makaron na uszy. Papierek z ziemi podniosłeś, to już zadbałeś o czystość w miejscu pracy. Tak, dokładnie to, tylko z pozytywnym wydźwiękiem. Nie, nie wygląda O widzę że Pan robił to to i to, proszę coś więcej o tym opowiedzieć, jak dokładnie wyglądał pański dzień pracy, od czego Pan zaczynał? co było pierwszą czynnością po przyjściu na stanowisko? I nawijasz, makaron na uszy. Jeśli po przyjściu do pracy musiałeś najpierw odpiąć wózek od ładowarki to mówisz że odpinałeś wózek od ładowarki upewniwszy się wcześniej że jest to bezpieczne, że rozglądasz się czy nie stoisz w wodzie a kabel nie ma przetarć. Jezu, przecież to są podstawy podstaw. Czy Ty naprawdę nie masz pół grama wyobraźni żeby wydusić z siebie cokolwiek co postawi Cię w pozytywnym świetle na rozmowie kwalifikacyjnej bądź pozwoli napisać ciekawe CV? Z gigabajtami darmowej wiedzy w necie jak to zrobić? 🤦‍♂️ Jeśli Twoje CV jest tak ubogie w treść, i podobnie się prezentujesz na żywo to przykro mi, i bez urazy, ale nic z tego nie będzie. Idź po socjal, powiedz że depresja, lumbago, syf, hiv, kurwa wszystko, i jak nie zabijesz ich wymówkami to dadzą Ci zasiłek tylko żebyś przestał już wymyślać. Miałem odnieść się do reszty, ale to nie ma sensu. I'm out. Bo mi jakaś żyłka zaraz pierdolnie i zejdę przed czasem. * Słowo do admina, nie pamiętam dokładnie kto, z pamięci na szybko chyba @Iceman84PL jeśli się pomyliłem to liczę na to że to i tak trafi gdzieś wyżej. Panowie, imho wątek do zamknięcia, może nawet na ścianę niesławy by się nadał. To nie moja decyzja, i nie chcę sugerować, nie wiem jakie mamy tutaj kryteria oceny ale patrzeć się na to gówno nie da. Po prostu piszę co myślę, bo za każdym razem gdy czytam te wymówki to krwawią mi oczy i mózg robi WTkurwaF. Albo mamy do czynienia z trollingiem na jakąś chorą skalę, albo z kimś komu i tak nie jesteśmy w stanie pomóc bo sam tego nie chce. Uważam że każdy z nas który zabrał głos w dyskusji i chciał pomóc OPowi dał z siebie ile mógł i niestety bez efektu, i co gorsze bez widoków na jakąkolwiek zmianę. Możemy jeszcze przez dwa lata wpisywać tutaj porady, pomysły, podpowiedzi, doświadczenia a jedyne co dostaniemy to kolejne wymówki i powody dlaczego czegoś nie da się zrobić. Niestety nie wszystkim da się pomóc. Także, prośba do bracia adminów, oceńcie to swoim okiem i zróbcie jak uważacie. Ale serio, wałkowanie tego samego po raz tysięczny nie ma sensu. Ja i tak spadam, proszę mnie więcej tutaj nie oznaczać, nie chcę być wywoływany, to jest jedna wielka strata czasu.
    3 punkty
  28. Nie byłoby świń przy korycie, gdyby nie barany przy urnach. Nie byłoby roszczeniowych babonów, gdyby nie flepiarstwo i kukoldztwo.
    3 punkty
  29. Z tymi sokami to też różnie bywa. Zawsze trzeba sprawdzić skład, bo czasami jest jakiś śmieszny procent soku reszta to polepszacze smaku.
    2 punkty
  30. Buty z blachy, krew na butach, Widzew rządzi na Bałutach!
    2 punkty
  31. Boś młody jeszcze Nie nawojowałeś się dostatecznie ze światem, dlatego pewne rzeczy są nadal tak atrakcyjne, a te drugie niekonieczne. @Dowódca plutonu moim zdaniem jest tak Jeżeli kobiecie realnie zależy, z taką samą radością pojedzie z Tobą PKS-em na gliniankę pod miastem, jak i do hotelu pięciogwiazdkowego. Bo to osoba jest wtedy kluczem, a nie destynacja dla karmienia poczucia atencyjności.
    2 punkty
  32. Panie lubią jak coś się dzieje dlatego duże miasta, lubią wzrok innych mężczyzn na sobie, atencje, zabawę to nie jest raczej nic dziwnego że je tam ciągnie - o ile nie wybiega po za normę. Spróbuj to jakoś zbalansować aby nie wyjść w jej oczach na dzikiego osobnika który stroni od ludzi.
    2 punkty
  33. Jaja sobie robisz? A co ona jest ślepa głucha i tak dalej? To my tutaj na tym forum kurwa tyle szorujemy o samorozwoju a Ty jakąś tępą roszczeniową cipę chcesz bronić? Bo jej się wydaje że jej się wszystko należy? Jeśli będziesz walił głową w mur to nie oczekuj że będzie przyjemnie, tak samo jeśli jakaś kobieta jest zwykłą lafiryndą to niech nie oczekuje że będę ją po dupci całował, musi przypierdolić łbem w mur rzeczywistości i od tego są mężczyźni żeby o to zadbać, mężczyźni A nie flepy. Gdybyś ją przetransportował do kraju muzułmańskiego to w niecałą godzinę by się naprostowała, ale ma świadomość że zaraz trafi się wyrób mężczyznopodobny który spełni jej zachcianki i jeszcze będzie ją usprawiedliwiał, że to nie jej wina, no kurwa a czyja? Jej po prostu tak wygodnie, jak nie ten to następny padnie jej u stóp za sam fakt posiadania przez nią cipy. Kobiety są takie na ile mężczyźni im pozwalają, więc usprawiedliwiaj takie szony dalej. Jak ty byłeś tylko dla niej beta providerem, na 200% nie zamoczyłeś, a gdyby nie chwilowe niedogodności to byłeś gotowy robić łącznie 120 km za frajer xD Pokazałeś tym że w ogóle się nie cenisz, a było trzeba jej powiedzieć jakie jest spalanie, koszta eksploatacji, ceny paliw i ile kosztuje Twój czas i zapytać co z tego będziesz miał. Pewnie też jej się tłumaczyłeś że bardzo byś chciał ale nie możesz z powodów przytoczonych przez Ciebie wyżej. Nawet nie byłeś koleżanką z penisem, zostałeś wrzucony do szufladki z napisem dostarczyciel dóbr, ale że się nie spisałeś to poleciałeś do kosza. Tak jak napisałem kobiety są takie na ile mężczyźni im pozwolą, ty za złudną nadzieję byłeś gotowy dawać realne usługi. Z takim podejściem nie wróżę Ci efektów. Niezła beka xD Aż boję się napić kawy bo się opluje, jeśli wejdziesz kiedyś w poważną relację i laska puści się bokiem i zostawi cię w skarpetkach, to też powiesz że to nie jej wina bo mokebe tak na nią wpłynął? To jest śmieszne i żałosne zarazem
    2 punkty
  34. 1. Miasta są fajne. Inaczej się zwiedza niż w czasach szkolnych., inaczej jak się już czegoś doświadczyło i człowiek ma poukładane w głowie Można podejść do muzeum/teatru. Tam gdzie się chce. Nawet Warszawa jest fajna na kilka dni. 2. Może też chodzić po prostu o fotki do SM. Niestety atencja, jest to najczęstsza motywacja jakichkolwiek wyjazdów u pań jak patrzę po otoczeniu: - Kochanieńka byliśmy na weekend w Berlinie. Wcale nie tak drogo. Koniecznie musicie jechać itd. ble ble ble
    2 punkty
  35. Miasto = kluby, restauracje i tłumy ludzi, możliwe że jakoś niedowartościowana jest, co innego wypad w góry albo jakieś domki
    2 punkty
  36. Żyjemy chyba w innej Polsce - poważnie Takie dupeczki wyrywa się najłatwiej, ale po kilku takich doszedłem do wniosku, że nadają się tylko do ONS. Po godzinie przebywania z takimi małolatami miałem już psychicznie dość, za duża różnica jeśli chodzi o doświadczenie.
    2 punkty
  37. Mizogin, incel, prawiczek, piwniczniak, hejter....... policja!!!!! zamknąć go!!!!!!!! 🤣
    2 punkty
  38. Trend na trend. Oto Ci reakcja. Nawet śmieszkowa akcja, ale te same mechanizmy - akcja na reakcję. Człowiek, który nie lubi, nie chce problemów, będąc do tego nieproblematycznym człowiekiem, sam w sobie ma mechanizmy, które pozwalają mu omijać poszczególny - dla niego - problem. Przykład. Nie preferujesz wysokich pań, więc na jakimś evancie nie zagadujesz panny, która mierzy w wzroście np.180 cm. Nie lubisz pań, które mają niebieskie włosy? Po prostu nie masz ich w swoim otoczeniu, czy nawet w książce telefonicznej. Pani na randce, wsiadając do Twojego samochodu, komentuje w trasie w nieprzychylny sposób status ekonomiczny Twojego samochodu - wysadzasz ją w najbliższym, bezpiecznym dla obojga punkcie na trasie, przy tym dziękując za szybkie spotkanie i niemarnowanie Twojego czasu. Czy do takich rzeczy warto tworzyć jakieś ruchy społeczne/internetowe... Nie, ale rozumiem śmieszkowanie z jakiegoś specyficznego zjawiska. 🙂
    2 punkty
  39. TO JEST HIT. I ta argumentacja... Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna ocenił, że Polska powinna wesprzeć Izrael w konflikcie z Iranem. Jak dodał, atak Iranu na Izrael był „atakiem podobnie terrorystycznym jak atak Rosji na Ukrainę”. Dopytywany dlaczego i czy Polska nie powinna być neutralna odpowiedział: „Nie, dlatego że atak Iranu na Izrael był atakiem podobnie terrorystycznym jak atak Rosji na Ukrainę”. „Po drugie, wyciągamy bardzo mądre wnioski z tego w jaki sposób Izrael się broni przy wsparciu Stanów Zjednoczonych i po trzecie skala tego ataku, czyli kilkaset dronów, rakiet balistycznych manewrujących, to jest dwukrotnie większa skala niż pierwszy taki atak 24 lutego Rosji na Ukrainę. Czyli zamiarem Iranu było zniszczenie Izraela” - powiedział Szejna.
    2 punkty
  40. Tego czego brakuje współczesnym, młodym mężczyznom to wzorca w postaci ojca, odpowiedniej socjalizacji, wychowania, wyrobienia w sobie charakteru czyli przysłowiowych jaj. Przegrywizm to stan umysłu, to błędna mapa postrzegania świata a skonfrontowana z brutalną rzeczywistością powoduje dysonans poznawczy. Cierpisz bo pragniesz, bo uzależniasz szczęście od kobiet, miejsc, przedmiotów, patrzysz na innych, których uważasz za wyznacznik celu, sukcesów. To teraz powiem Ci jaki to sukces oni osiągają😏 W większości to biedni, smutni ludzie, żebracy pragnący szczęścia, spełnienia, którego nie otrzymają bo to wszystko mogą tylko i wyłącznie wytworzyć sobie sami poprzez nawyk cieszenia się i wdzięczności. To osoby, których życie to koszmar w zamkniętych czterech ścianach gdzie tylko na zewnątrz przed społeczeństwem odgrywają teatr by każdy wokoło widział jaka to jest sielanka. Usprawiedliwieniem nie jest również strata pracy lub jej brak czy choroba bo wierz lub nie ludzie mocno cierpiący nie wylewają żali na zewnątrz by kogoś obciążać swoim złym samopoczuciem tylko akceptują daną sytuację, próbują walczyć, coś osiągnąć, wyrwać ten przysłowiowy kawałek tortu dla siebie. Dlatego biadolenie na swój los, popadanie w apatię, depresję, bezradność nic dobrego tobie nie przyniesie. Działaj bo to jedyne sensowne rozwiązanie, które realnie doprowadzi cię w miejsce, w którym chcesz być.
    2 punkty
  41. 1. Kup sobie notatnik, określ cele na 2024r. 2. Odkładaj kasę, pracuj, ucz się języka angielskiego. Bezpłatnie: Aplikacja "Ucz się języka angielskiego". Tanio: Aplikacja Duolingo i podobne, revanced manager ma chyba shackowane wersje. Drożej: kurs językowy - kilkaset do ok 2000zł. 3. Prawo jazdy skończyłeś? Warto, i często jest wymagane. 4. Kursy jakie są szybkie i dają w miarę dobre rezultaty: Wózki. Kolega pracuje i ma 600e netto tygodniowo x4, zakwaterowanie już opłacone. Nie znam szybszego i lepiej płatnego zajęcia w stosunku czas/pieniądze. Tu gdzie jestem, mechanik zarobi 20 i więcej euro netto na godzinę, ale... Musi mieć np 5 lat doświadczenia. Bez doświadczenia ma tyle, ile na magazynie byle Polak bez języka. Ty możesz zacząć od 13, 14 wkładając w to bez porównania mniej czasu, stresu i wysiłku na wózkach właśnie. 4A. Kursy jakie są wg mnie dobre, dobry stosunek wysiłku i pieniędzy do rezultatów: Elektryka oraz CNC. 16-17e. Na start. Taki kurs zrobisz nieraz taniej i szybciej niż prawo jazdy, prawda że warto? 4B. Koparki, sprzęt budowalny. Nie miałem styczności ale kasę w Polsce znajomi mieli rzędu 5-7 netto, więc tu podejrzewam może być najwyższa stawka z tych wszystkich. Co JA bym zrobił, będąc w takiej sytuacji? A. Zapisał cele z datą realizacji, duże cele rozbił na mniejsze podpunkty. B. Odkładał kasę, założył Revoult do wymiany walutowej, można bezpłatnie. C. Język B1/B2. Na początek lepiej A1, A2 niż odkładać naukę na B. Zapytałem kiedyś koleżanki korepetytorki, jaki sposób nauki jest najlepszy? Odpowiedziała: każdy! Jeśli się uczysz to idziesz do przodu, jeśli nie, to mając kurs za 10 000 i nie korzystając z niego jesteś do tyłu. Bez języka też się da, ale... Skończysz obierając warzywa w agencji Jupiter za stawki niegodne Polin. Sam kiedyś pisałem i gadałem na kamerkach z paniami z innych krajów na czatach, nauka przez zabawę. D. Następnie: kurs jaki bym sobie wybrał, ja bym radził elektrykę bądź CNC. Ciut większy wysiłek, ale lepsza praca i stawki niż wózki patrząc długofalowo. E. Zrobiłbym kurs, i... Zaczął pracę w Polsce! 3-6 miesięcy! Uwaga - nie krócej i nie dłużej, Dlaczego? 3 miesiące to malutko, ALE już jest atut, skromne doświadczenie i papiery. a 6 miesięcy to już dobre doświadczenie, a dłużej uważam iż nie ma sensu, gdyż... Za Hitlera podatki były niższe! A na serio - w każdym zakładzie jest trochę, albo wręcz zupełnie inaczej więc i tak będziesz uczony od nowa! Więc za długo w Polsce to tracenie cennych dni, jakie otrzymaliśmy od opatrzności... F. W międzyczasie bym zrobił prawo jazdy, robił treningi sztuk walki, basen, proste ćwiczenia jak pompki, brzuszki, podciągnięcia itd. Rozwój duchowy i intelektualny musi iść w parze z ciałem. A wieczorkiem od czasu do czasu do zamtuzu. O czymś zapomniałem? Zacznij @Patton od tego tematu plus wskazówki z 1 strony, tu masz fajne materiały które uważam ze bardzo wartościowe:
    2 punkty
  42. Nawet jeśli filmik jest prankiem, takie rzeczy dzieją się w rzeczywistości. Młoda Julka opowiadała, że gość zaprosił ją do najdroższej resturacji. Pozwolił jej zamawiać wszystko co chciała, a dodatkowo pod koniec spotkanka jeszcze jej domówił deser, który Juleczka nie zjadła. Żadnego w całości dania nie dokończyła. Wszystko miała na zdjęciach na Instagramie co było zamawiane. Według badań 1/3 pań idzie na spotkania, aby najeść się za darmo. https://www.glamour.pl/artykul/badania-dowodza-ze-1-3-kobiet-chodzi-na-randki-zeby-najesc-sie-za-darmo-190629053239 Kilka razy zabierałem na pierwsze spotkanka panny do jakiś drogich miejsc, a przed jeszcze opłacałem za kino. Najlepsze, że niektóre pod koniec spotkania: - 0 pytań o rozliczenie - 0 podziękowania Dobry hit miałem z wszystkimi pannami z Ukrainy, gdzie nie było mowy ażeby ona mogła coś zapłacić. Na korzyść dla rodaczek, co zapytały o to kto zapłaci, albo np. ja opłacałem kino, a panna Maca.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.