Skocz do zawartości

Przygotowania do paniki (zapasy), dot. wirus z Wuhan


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Za 2 dni ponoć ma być stan wyjątkowy w PL, info od lekarza wojskowego.

Kurna to teraz mnie rpzeraziles troche, bo ja do niedzieli planuje jeszcze zostac w duzym miescie , i w niedziele po południu ociekać do mojego celu ewakuacji oddalonego 100+ km. Chyba zdecyduje się zrobić to wcześniej. Coś się chyba szykuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, RENGERS napisał:

Za 2 dni ponoć ma być stan wyjątkowy w PL, info od lekarza wojskowego.

Jak na razie:

https://www.money.pl/gielda/minister-zdrowia-oglasza-stan-zagrozenia-epidemiologicznego-6488140938974849a.html

 

Ale z racji jak zachowuje się młodzież bawiąc się na mieście dobrym posunięciem byłoby wprowadzenie wyjątkowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Jest pierwsza ofiara śmiertelna. W Makro szaleństwo, lokalnych sklepików nawet nie sprawdzałem. 

 

e2KG3PVr.jpg

U mnie w lokalnym sklepie dzień jak codzień. Tam gdzie masz sprzedawce, tam masz pełne półki

W końcu głupio poprosić o 24 kilo mąki którą w markecie by się wepchnęło do koszyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w najbliższym sklepie osiedlowym nie jest tak źle, a to centrum miasta, oczywiście sporo zeszło towaru, głównie jajek, kasz, płatków, puszek, jak się wchodzi widać różnice, ale nadal da się sporo kupić. Natomiast woda poszła niemalże cała.

 

Przy okazji skoro Premier rozmawia z bankami o zawieszeniu spłat kredytów to, oznacza spadki zysków banków, a tym samym warto przypomnieć ustawę (BRRD), która niedawno przeszła, że bank może konfiskować część depozytów/środków klientów na wypadek bankructwa. Uwaga pisze o tym w formie hipotezy/informacji, a nie do siania paniki. Ostatnio jeden z banków Podkarpacki Bank Spółdzielczy  skonfiskował część pieniędzy urzędów, bo mało się nie przewrócił. Nie osób fizycznych, bo byłaby niezła wrzawa, ale mechanizm jest przećwiczony i działa. Zresztą kilka lat temu było podobnie na Cyprze. Chodzi oto, że niektóre banki mające problemy mogą użyć tej możliwości, szczególnie małe itp.  Od razu mówię, że lepiej mieć w banku niż w domu jak ktoś przyjdzie z bronią, natomiast z jedną pensję warto mieć w gotówce w razie czego. Nigdy nie wiadomo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie Selgros był lepszym wyjściem niż Carrefour - było w nim mniej ludzi i poza ryżem wszystkiego było w opór. Przedwczoraj. Ja tylko uzupełniałem zapasy, bo miałem zrobione już wcześniej na spokojnie, ale jednej rzeczy w Selgrosie kupić zapomniałem i pojechałem do Carrefoura - co tam się działo, ja pierdolę, armageddon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby tylko daty ważności produktów nie były przebijane tak, że po dwóch tygodniach konserwy albo suróweczki w słoikach do śmieci pojda lub co gorsza ludzie to zjedzą i od tych toksyn się pochorują. Dobry biznesik, choć sam zrobiłem troszke zapasów, ale bez przesady. Mam po kilka sztuk konserw jakiś, makaronów i warzyw marynowanych i to wszystko.

Edytowane przez rejdi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona wróciła z zakupów. Kupiła wszystko co planowała. Najdłużej zeszło w lokalnym mięsnym ok godz w kolejce.

Sklepy pełne towarów. Z wiadomych względów (największe zatłoczenie przez kilka poprzednich dni, a więc i zarazki i potencjalne braki w asortymencie) nie chodziła do znanych sieciówek.

Pierwsza panika, którą wywołało nagłe wypuszczenie dzieci ze szkół powoli ustępuje na powiatowej prowincji.

Nie zauważyła ani jednej osoby w masce czy rękawiczkach, nawet w aptece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

Nie zauważyła ani jednej osoby w masce czy rękawiczkach, nawet w aptece.

Tego towaru od początku nie ma, stąd nie zauważamy takich zachowań.  Za tydzień na Orlenie będą środki do dezynfekcji, to będzie można zacząć też spryskiwać ubrania po przyjściu z miasta. Maski zaraz wyprodukują Chińczycy i przyślą pustymi samolotami do Europy. Powinna być poprawa za kilka tygodni w tym temacie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w biedronce wczoraj i nie zauważyłem aż tak wielkich deficytów w asortymencie. Jedynie tego czego brakowało to mięso. Ja z tym nie mam żadnego problemu bo i tak w biedronce nie kupuję mięcha. Chodzę do sklepu mięsnego i tam najzwyczajniej wszystko w świecie było co potrzebowałem. 

 

Ludzie wykupują tak dużo chleba, dla mnie to jednak jest przesada. Przecież problematyczne będzie przechowywanie tego. 

 

Pamiętam, że będąc na zakupach 4 stycznia tego roku (5 styczeń - niedziela bez handlu, 6 styczeń - Trzech Króli) to widzialem w markecie Stokrotka deficyty w przypadku mięsa. Polacy dość często robią takie większe zapasy. Ta sytuacja związana z koronawirusem dodatkowo to wszystko napędza.

 

W Europie wszystkie kraje się bronią jak mogą(Czechy wprowadziły stan wyjątkowy na 30 dni) natomiast już czytam kolejne wiadomości lepsze iż w Chinach i Korei coraz lepiej idzie walka z koronawirusem:

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-w-chinach-i-korei-poludniowej-powoli-wygasa-epidemia-koronaw,nId,4379328

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w zachodnioeuropejskim kraju, w regionie który został uznany za 'wylęgarnię' wirusa na cały kraj.

Dzieciaki mają trzy tygodnie wakacji, półki z makaronami w sklepach początkowo zdrowo przetrzepane. 

Odwołane jakiekolwiek większe zgromadzenia, łącznie z tymi o charakterze religijnym.

Tak było dwa i jeszcze tydzien temu.

 

Wczoraj, wracając z pracy wpadam do kościoła, akurat msza. Kapłan w trakcie, przed komunią dwa razy dezynfekował ręce. Na koniec ogłosił powrót mszy w regionie, z zachowaniem szczególnych zasad bezpieczeństwa.

 

Dziś odwiedziłem kilka marketów budowlanych szukając specyficznego narzędzia i z ciekawości zwróciłem uwagę na dostępność masek.

W kilku półki puste, w ostatnim (kilkanaście km od aglomeracji) pełne kosze masek, 5€ za dwie sztuki.

Przyglądam się ludziom i widzę wśród klientów niemało takich w starszym wieku.

 

W sklepach półki znowu pełne.

Edytowane przez Yolo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

Nie wierzę, że aptekarka "nie załatwiłaby" sobie maseczek.

W mojej aptece też miała przyjść wczoraj dostawa maseczek, ale ponoć nie przyszła. Za to dziś wszystkie panie aptekarki w maseczkach. Zapytane o dostępność, uciekając oczami w bok - zaprzeczyły.

 

Ale najlepsze było co innego. Chwilę przede mną w aptece była kobieta, która powinna siedzieć na kwarantannie, ale nie siedzi, bo przecież nikt jej nie zabroni wychodzić. Sanepid został wezwany a jakiś kwadrans potem niedaleko apteki podjechało coś na bombach. Nie wiem co, ale jechało na pełnych sygnałach dźwiękowych. Mam nadzieję, że pindę zawinęli.

 

Ja dziś wychodzę z domu ostatni już raz. Mam żarcia na 2 miesiące z okładem, MRE, przetwory, leki. Wyjazd do Afryki kasuję, niestety. Pewnie i tak bym nie wrócił, bo pechowo lot wypada mi przez Wiedeń. W najlepszym wypadku utknąłbym tam albo wrócił przez inne państwo, zostawiając w Wiedniu samochód na niewiadomo jak długo. Nie chcę nic przywlec, więc trudno - wyjazd zaczeka. 

 

Znajomy notariusz zamyka dziś kancelarię na cztery spusty. W sądach w przyszłym tygodniu odbywają się jedynie sprawy karne. Ciekaw jestem, czy nie obudzimy się jutro w państwie objętym stanem wyjątkowym.

 

Miłego weekendu i obyśmy zdrowi byli.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Sanepid został wezwany a jakiś kwadrans potem niedaleko apteki podjechało coś na bombach. Nie wiem co, ale jechało na pełnych sygnałach dźwiękowych. Mam nadzieję, że pindę zawinęli.

Powinni to nagłośnić w mediach i zrobić pokazowy proces.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z zakupów , w dwóch biedronkach mięsa ZERO dosłownie w lodówkach makarony i sosy w słoikach oraz płatki owsiane opustoszałe papieru też zero. W mięsnym babka mówiła że mieli dziś drugą dostawę i 25 kg piersi z kurczaka która była po 22 zł za kg !! poszło to w 15 min.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed godziną, duży sklep nie sieciówka a prywatny.

Znany z tego, że jest "drogi".

Pełno papieru toaletowego, w promocji (biała ósemka - 11.99zł). Tak samo z ręcznikami i chusteczkami.

Przy wejściu - koszyki z rękawiczkami w promocji. Trzy rodzaje, standard, nitryl i gospodarcze. Nitryl 100 sztuk - 19,99zł. Brakuje największego rozmiaru.

 

Przy wejściu dodatkowo mydło w płynie, baniaki 5 litrów za 24zł.

Makarony - połowa półek pusta, ale obok nierozładowane palety z dostawą.

Alkohol - żadnych braków. Spirytus jest.

Puszki - przetrzepane, ale coś koło 1/3 pozostało. Nie skusiłem się, ceny rzędu 8-10zł za tuńczyka.

Gulasze itd w słoikach - połowa półek pełna.

Mięso - kolejka na dwadzieścia kilka osób, nawet nie podchodziłem.

Kosmetyki - brak środków dezynfekcji, zero. Mydła, żele do mycia - pełno.

Pozostałe działy - nie zaafektowane.

 

Porozmawiałem z właścicielem, mówił że wczoraj i przedwczoraj nie nadążali koszyków przestawiać, a kolejki przez cały sklep szły, po 30+ osób do kasy. Dzisiaj szykują się na podobną akcję.

Pracownicy - brak maseczek, brak rękawiczek.

 

Wniosek - jak już koniecznie trzeba, to iść tam, gdzie "drogo". Mniej ludzi, mniej czekania, więcej towaru. Też więcej kultury... Dwadzieścia parę zł na całym rachunku, raz do roku, to nie tragedia - to mniej,  niż lakier zarysowany na parkingu pod "Stonką", bo "komuś się spieszyło" :(

 

Aha - Myszka w końcu zaczęła panikować... I oczywiście poleciała do sklepu, dzwoniąc do rodziny, znajomych, ale nie do mnie... mam teraz powiększony zapas papieru toaletowego, i w sumie dość żarcia dla zwierząt, by przetrzymać miesiąc tylko na nim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wrotycz napisał:

I niech ktoś mi powie, że słynna ustawa stan wojenny plus była przypadkowa.

Adrian twierdzi, że nie będzie jutro odwoływał Teleranka, ale kij go wie.

 

43 minuty temu, Brat Jan napisał:

Powinni to nagłośnić w mediach i zrobić pokazowy proces.

Dokładnie. Albo jeszcze lepiej - natychmiastowa pokazowa izolacja.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.