Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, benzoesan napisał:

No wiadomo. A panowie ze 'Świeżakowni' to które wybierali? :D

Większość mężczyzn raczej ma ograniczony wybór, więc bierze po prostu to co się przypadkiem gdzieś tam napatoczy. Stąd masa niedopasowań i trafiania na toksyczne kobiety. W najgorszym wypadku żyjąc jak normik można mieć przez lata zerowy wybór. Mam nadzieję, że zaspokoiłem Twoją ciekawość.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję w "łykend" wykonane jakieś 70% planu. Zabrakło trochę czasu i motywacji, ale jestem zadowolony, bo są postępy.

  • Powrót do regularnych treningów. - Trenuje
  • Zdrowsze żarcie. Ograniczenie słodyczy i zastępowanie ich owocami. - Był tylko 1 cukierek przez 3 dni.
  • Nowy projekt biznesowy (zarys, zebranie materiałów, realizacja). - Powoli ale idzie do przodu.
  • Nauka angielskiego. - Tutaj kiepsko, brak motywacji.
  • Systematyczne wykonywanie innych zaległych zadań z listy. - Zadań z listy ubywa. ?
W dniu 1.05.2020 o 20:49, Ksanti napisał:

Aczkolwiek wybiłem sobie z głowy spotkania z samicami z rezerwatu.

Do tego jak pokazał nie tak dawny głośny temat nawet nie warto tego robić.

Mam podobne podejście po przeczytaniu tamtego i innych wątków. Wzajemna motywacja ok, ale zero spotkań z kobietami stąd.

Edytowane przez ufo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

! Przestroga dla innych.

 

Dziś zawaliłam sprawę, za dużo na tel, za mało ruchu, jedno kiepskie żarcie.

 

Ciąg zdarzeń które do tego doprowadziły:

 

Wolna niedziela -> więcej snu -> mniej ruchu -> późno zasnęłam.

 

W pon. późna pobudka i dalsze ogólne rozleniwienie. Pofolgujesz sobie z jedną rzeczą to leci efekt domina.

 

W efekcie blokuję wszystkie zbędne str na tel (tel potrzebny do pracy), a nawet wolne dni muszę sobie planować.

 

+

Jeszcze raz tak spieprzę to wpłacam 100 zeta na rzecz braciasamcy.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku czasów zarazy i izolacji narobiłam sobie uczelnianych zaległości, i teraz powoli próbuję to naprostować - dziś od rana opracowywałam zadania z biofizyki przez 5 godzin, jestem z siebie dumna. Na dziś jeszcze w planach dwa wykłady online, rozciąganie po dłuższej przerwie (a raczej lenistwie), eksperymenty kuchenne, na koniec relaks z Hłasko. Telefon z daleka ode mnie, straszny z niego pożeracz czasu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewka dała Adamowi jabłko i się spier.., ale od kiedy mężczyźni założyli Apple i dali nam smartfony to szkody się wyrównały. :P

 

1 tydz. tak sobie poszedł, ale dziś rozwiązałam moją problemową sytuację z pracą i nie tylko, myślałam i myślałam przez kilka dni póki nie wymyśliłam jak z tego wyjść, dopiero teraz czując spokój psychiczny znowu mam ochotę na wysiłek. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ufo Ja tak samo. ?

 

Dziś znowu był rowerek, ale trochę mnie przewiało, ogólnie to nie czuję się za najlepiej. To nienajlepszy czas na takie zmiany i chyba za dużo naraz. ? Wysiłek, lepsza dieta (udaje mi się nie jeść syfu), ucięcie dopaminki od smartfona i trochę nauki. Sorry ja chyba muszę trochę poluzować. ?

Jeszcze teraz się przeprowadzam, kolejna rzecz na głowie. No nie wiem, zobaczę jak się będę czuć, przyszło mi do głowy by pójść zbadać krew czy nie mam jakichś niedoborów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak

Polecam powalczyć, mamy chyba podobny problem. Polecam też rozbić to na tygodnie, zamiast miesiąca.

 

Niestety mój plan się rozwalił. Mimo wysiłku mam kłopoty ze snem, po prostu nie mogę zasnąć, często też mam natłok myśli. Potem jestem zmęczona, wysiłek mnie za dużo kosztuje, aż w końcu dopada mnie śpiączka w ciągu dnia i znowu mam rozregulowany cykl dzień/noc. Dopóki nie będę mogła spokojnie spać to sobie nie powalczę (z postanowień trzymam się jedynie diety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie walka z nawykami idzie dobrze :) Systematycznie sport i nauka. Dorzuciłem do tego audiobooki i różne przemowy.

Jak powalczyć ze złym nawykiem, aby wstawać i nie mówić sobie o kur..nie chce mi się? Bo jak później po przebudzeniu jakoś idzie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.05.2020 o 19:36, Bruxa napisał:

Niestety mój plan się rozwalił

Oczywiście, że się rozwalił - zapraszam do przeczytania jeszcze raz, tego co pisałem we wątku z enegramem i zrozumienia. Możesz se planować i 1000 lat a i tak skończy się na braku energii i polegnięciu ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Od początku Maja miałem do dziś 15.06 miałem 8 obsunięć. Zazwyczaj wynikało to z wkręcenia się w aktywność wieczorem co skutkowało poranną obsuwą. 

Chciałbym kontynuować to postanowienie w czerwcu oraz testować dietę keto.

Ilość posiłków (1 vs 2) Oraz jak ciało będzie reagowało pod obciążeniem.

 

Zapraszam do współpracy nad sobą w czerwcu. :)  Wnioski napiszę pod koniec miesiąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.