Skocz do zawartości

Syndrom "polskiego" ryła.


Rekomendowane odpowiedzi

26 minutes ago, deomi said:

Mam przeciwne obserwacje. Kobiety przeważnie mają jakieś kompleksy, a meżczyźni wręcz przeciwnie, każdy uważa że należy mu się ponętna 20 latka, chociaż sam wygląda jak 60 letni kloszard.

 

Wydaje mi się ze wypowiadamy się w dwóch różnych płaszczyznach: rzeczywistość versus wizerunek. A chciejstwo to jeszcze kolejna rzecz, ewentualnie płaszczyzna ego.

 

Ludzie myślą, ze ja krytykuję związki z duża różnica lat. Nie, ja po prostu krytykuję seks z dziadem, ot co. Czyli seks 40chy z 60.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Eleanor napisał:

No widzisz @Daenerys i do tego jeszcze skleroza dopadła? Nie wiem jak Ty, ale mnie to do starej baby daleko??

Stare baby to połowa aktorek do których samce się ślinią. 

 

cc608b5f54e1250b814e32d826134fad.jpg

34 letnia sypiąca się starucha.

 

Rachelweisz.jpg

50 letni sypiący się trup.

1200x801_kqc6hw.jpg

37 letnie zombie

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Eleanor napisał:

No widzisz @Daenerys i do tego jeszcze skleroza dopadła? 

Skleroza też jest git... w jakiej nieświadomości człowiek może żyć, szczęśliwy i przekonany o swojej niespotykanej, młodzieńczej urodzie ?

Ale jakby co to polecam taki produkt na B, dobrze działa na pamięć, koncentrację i parę innych funkcji poznawczych ?

 

19 minut temu, Eleanor napisał:

Nie wiem jak Ty, ale mnie to do starej baby daleko??

Do starej baby bliżej mi było jak miałam 30 lat... teraz tak się wylaszczyłam, że chłopaki 20+ się ślinią ??

 

@Libertyn byś się wstydził, wyciągnąłeś jakieś stare trupy z szafy ?. A tak w ogóle to Rachel Weisz jest przepiękną kobietą. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Pancernik said:

Dla wszystkich, którzy nie mieli czasu dokładnie śledzić tego ekscytującego wątku i zastanawiają się, na jakim jesteśmy obecnie etapie, przygotowałem mały update poniżej:

 

GIF by Digg

?

Tak się już wcześniej zastanawiałam jak oponowałeś przeciwko ulicznemu uśmiechowi na twarzy. Przecież Ty masz zajebiste poczucie humoru, lubisz się pośmiać. Gdybym miała kogoś w ciemno typować chodzącego na co dzień z bananem na twarzy, to wystrzeliłabym: PANCERNIK! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Stefan Batory napisał:

To nie są żadne stereotypy, tylko smutna rzeczywistość- mam na myśli podejście panów 30+ do panienek lat około 20. Ja tak to widzę jako ojciec, że duża różnica w wieku na korzyść faceta żle rokuje w związku.

Ja wiem z jakiej TY patrzysz perspektywy.
Świadomie lub nie patrzysz z perspektywy siły i dominacji.

Jak sam pisałeś 20-letnia dziewczyna jest niedoświadczona, a facet 30+ "coś" już wie, coś już zdobył.
W związku z czym ma pewną przewagę i...
TO JEST WŁAŚNIE DOBRE DLA KOBIETY!

Natomiast w drugą stronę jak masz rówieśnika to on jest przy tej kobiecie praktycznie nikim - śmieciem.
Tutaj kobieta rozgrywa karty bo jest z samego bycia młodą kobietą - wyżej w hierarchii - ma nad młodym mężczyzną przewagę.
Ty to czujesz pod skórą i dlatego się nie boisz o jej bezpieczeństwo bo w głębi duszy wiesz, że prędzej ona go wychuja niż on ją!

Dlaczego jednak zakładać od razu, że ktoś "mający przewagę" miałby kogoś od razu wykorzystywać?
Mówisz o jakimś Chadeuszu z forum gdzie nie wiesz kim on jest i co robi, a równie dobrze może być stulejarzem i cuckiem w wieku 32 lat.
Jego post jest przezabawny i nierealny w stosunku do rzeczywistości co już samo w sobie o czymś świadczy.
Moim zdaniem najtrudniej właśnie podrywa się 20+ bo jest na nie największy popyt na rynku.
To nie jest tak, że:
"Ooo machne sobię rączką i wejde w ltr na 2-3 lata z młodą kobietą" - przecież tak gadają tylko i wyłącznie ludzie, którzy są przesiąknięci zgorzknieniem bo sami nie mogą tego mieć.

Panie 30+  jak to wspomniał drogi brat @SSydney to nie  zawsze, ale często z desperacji pokażą ci tylko swoją wersję demo(będą łatwe do bólu).
A po ślubie czeka Cię prawdziwa twarz karyny(koniec z bycia miłą i potulną, cyrograf podpisany mogę usiedzieć na laurach i nic nie robić).

A co powiesz o tym gościu 30+:
 




To jest to o czym mówię od początku naszej rozmowy.
Skupiasz się na początku swojej drogi na budowaniu swojej pozycji i stabilności finansowej.
Gdy osiągasz te 30+ wtedy jesteś gotowy na związek i chcesz coś kimś(oczywiście młodszym) stworzyć.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jak sam pisałeś 20-letnia dziewczyna jest niedoświadczona, a facet 30+ "coś" już wie, coś już zdobył.
W związku z czym ma pewną przewagę i...
TO JEST WŁAŚNIE DOBRE DLA KOBIETY!

Natomiast w drugą stronę jak masz rówieśnika to on jest przy tej kobiecie praktycznie nikim - śmieciem.
Tutaj kobieta rozgrywa karty bo jest z samego bycia młodą kobietą - wyżej w hierarchii - ma nad młodym mężczyzną przewagę.
Ty to czujesz pod skórą i dlatego się nie boisz o jej bezpieczeństwo bo w głębi duszy wiesz, że prędzej ona go wychuja niż on ją!

Dobre dla kobiety? Hmm. Może i tak, ale jednak facet na takim czymś więcej zyska niż kobieta. To on ją wychowuje i rozporządza nią. Młody mężczyzna podświadomie nie boi się o bezpieczeństwo kobiety - może masz rację, ale czy starszy się boi... no nie powiedziałabym. Raczej by się bał tego, że źle wychowa oraz, że nie będzie mu posłuszna. 

Młoda dziewczyna też może próbować wykorzystać starszego mężczyznę, np dla pieniędzy i nie tylko, ale raczej starsi się nie dadzą wykiwać. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tyson napisał:

Dobrze życzę Tobie i twojej córce, choć was nie znam. Ale  to czy będzie skrzywdzona przez mężczyznę  czy nie, nie zależy od tego w jakim wieku będzie jej partner, tylko od tego czy będzie to mężczyzna z zasadami, z klasą.

Już nie wiem jak to tłumaczyć. Co niby mężczyzna z klasą i zasadami w wieku mocno dojrzałym szuka u tak młodych, niedoświadczonych i bezdennie głupich panienek?  Dlaczego nie weżmie się za rówieśnice? Sam to przerabiałem. Do mojej wtedy piętnastoletniej córki zaczął z kwiatami przychodzić (oczywiście nie do mojego domu) facet pod trzydziestkę. Jak twierdziła moja żona, facet zabójczo przystojny. Czego facet w tym wieku szuka u gówniar? W przypadku mojej córki, to chciał z niej zrobić zwykłą..... . Mylę się?

 

To nie jest tak, że ja czuję jakieś szczególne lęki z powodu córki. Ona jako pełnoletnia i tak może zrobić co będzie chciała, ale widzę z zadowoleniem, że podziela wiele moich poglądów.

 

14 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jak sam pisałeś 20-letnia dziewczyna jest niedoświadczona, a facet 30+ "coś" już wie, coś już zdobył.
W związku z czym ma pewną przewagę i...
TO JEST WŁAŚNIE DOBRE DLA KOBIETY!

Dobre? To jest właśnie fatalne dla kobiety.?. Swojej córce od lat mówię, że kobieta musi być niezależna od mężczyzny. Facet w wieku 30+ ma już zwykle spory "przebieg", a to fatalnie rokuje dla trwałości związku.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mam wrażenie, że żyję w jakimś matriksie. Poziom absurdu i spierdolenia umysłowego wielu ludzi przekroczył już wszelkie dopuszczalne normy. 

 

@Chadeusz Gdybyś choć trochę miał wyczucie językowe, szybko zauważyłbyś że @HodowcaKrokodyli i ja piszemy w zupełnie innym stylu, inaczej konstruujemy zdania. Oczywiście, można udawać, ale musiałbym być przy okazji nie tylko postrachem takich leszczy jaki Ty, ale świetnym filologiem i pisarzem. Tak czy inaczej, dziękuję za komplement! :) 

 

@Hatmehit To oczywiste i naturalne, że starszy mężczyzna ma więcej zaoferowania młodej kobiecie. Spotykałem się ze studentkami i to ja im robiłem "testy" wiedzy z różnych dziedzin, w tym literatury. Zwykle niewiele wiedzą, pomijam te studiujące dany kierunek. A Ty kolego @Stefan Batory kompromitujesz się po raz kolejny. Gdybym brał na serio to co piszesz to Twoja córka i córki Twoich kompanów musiałyby się stać obiektami zmasowanych ataków facetów po 30-tce taki jak ja. Twój strach zakrywa trzeźwe spojrzenie na sprawę. Tak było ZAWSZE, że koleś po 30-tce brał młodą laskę. Ty się powołujesz na to, że rzekomo chcą tylko poruchać. Chłopie, a ilu Ty znasz 20-latków, którzy już chcą brać ślub? Ci jeszcze bardziej chcą poruchać (mają większe libido). 

 

@HodowcaKrokodyliOczywiście, że w takich klubach jest gros pięknych i zadbanych kobiet. A co do inteligencji i urody, wystarczy przejść się do kilku liceów o bardzo wysokim poziomie i do kilku dawnych "zawodówek" jeśli jeszcze istnieją i porównać kobiety. Te z zawodówek będą często miały mniej szlachetne rysy twarzy, będą bardziej "wieśniackie" i prymitywne, mniej zadbane przez rodziców, ale też często brzydsze. @ViolentDesires Akurat ci kolesie jak na ówczesne standardy byli naprawdę w porządku jeśli chodzi o urodę. Niech Twoi adwersarze nie przykładają do nich współczesnych kryteriów i kanonów piękna. Jeśli dalej nic nie kumają, niech zobaczą "standard urody" ówczesnych kobiet i porównają do tych dzisiejszych. Zobaczą, że dzisiaj kobiety wyglądają ZNACZNIE LEPIEJ, więc powtarzam - oni jak na tamte standardy byli całkiem przystojni. Zresztą to gadanie, że "wszystkie ładne dziewczyny są głupie" to wymysł dwóch kategorii ludzi: 

 

1) brzydkich lasek, żeby poczuć się lepiej (tym bardziej jeśli mają niezłe warunki intelektualne, ale są brzydkie a dobrze wiedzą, że uroda u kobiet to podstawa i nie mają szans konkurować z tymi ładnymi),

 

2) wielu kolesi, którzy mają chrapkę na ładne i piękne kobiety, ale ich akcje zakończyły się niepowodzeniem i jedyne co im zostało to okłamać i oszukać samego siebie i otoczenie, że mając rzekomo "sympatyczną" dziewczynę o średniej urodzie, zwykle jakąś nudną introwertyczkę są bardziej zadowoleni niż mieliby piękną dupę, która ich tak naprawdę podnieca. Muszą w jakiś, nawet tak prymitywny sposób, wytłumaczyć sobie i zracjonalizować własne porażki i niepowodzenia, więc ładnym dorabiają łatę "głupich", a tym nudziarom i szarym myszkom łatkę inteligentek, bo jedyne co robią w życiu to czytają jakieś książki (często zresztą nie niosące żadnego rozwoju intelektualnego ze sobą). 

 

Do związku chcę mieć laskę, z którą mam wielką ochotę na gorący seks a nie koleżankę, z którą mogę pogadać i tyle. Oczywiście bynajmniej nie stoi to w sprzeczności, że piękna kobieta też może czytać, mieć wielką wiedzę i ciekawe spojrzenie na świat. Trzeba wytłumaczyć, żeby forumowe asy podrywu nie zrozumiały opacznie moich słów. 

 

 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bullitt napisał:

Muszą w jakiś, nawet tak prymitywny sposób, wytłumaczyć sobie i zracjonalizować własne porażki i niepowodzenia, więc ładnym dorabiają łatę "głupich", a tym nudziarom i szarym myszkom łatkę inteligentek, bo jedyne co robią w życiu to czytają jakieś książki (często zresztą nie niosące żadnego rozwoju intelektualnego ze sobą). 

No, teraz pojechałeś :) Nawet najgłupsza książka to dla mlodej kobiety lepszy punkt wyjścia i rozwoju niż kręcenie co weekend dupą w tancbudach czy mizdrzenie się w spolecznościówkach. 

 

Chyba, że jej aspiracje i ambicje nie wykraczają poza byciem trofeum i pucharem przechodnim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Stefan Batory napisał:
1 godzinę temu, Tyson napisał:

 

Już nie wiem jak to tłumaczyć. Co niby mężczyzna z klasą i zasadami w wieku mocno dojrzałym szuka u tak młodych, niedoświadczonych i bezdennie głupich panienek?  Dlaczego nie weżmie się za rówieśnice? Sam to przerabiałem. Do mojej wtedy piętnastoletniej córki zaczął z kwiatami przychodzić (oczywiście nie do mojego domu) facet pod trzydziestkę. Jak twierdziła moja żona, facet zabójczo przystojny. Czego facet w tym wieku szuka u gówniar? W przypadku mojej córki, to chciał z niej zrobić zwykłą..... . Mylę się

Celowo piszesz o starszym facecie, który podbijał do 15 latki (patologia dla mnie), żeby uzasadnić swoją tezę. Tyle tylko, że teza przypomnę brzmiała: "Różnica wieku między partnerami wpływa negatywnie na trwałość związku". I z nią polemizuję, bo na bazie swojego jednostkowego przypadku, ewentualnie obserwacji osób ze swojego otoczenia, wysnuwasz wnioski generalne, które nie mają w mojej ocenie podstaw. 

 

Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że na podstawie moich obserwacji, oraz  obserwacji moich kolegów z południa Polski, stwierdzamy,, że faceci z północy, którzy pływają na statkach nie kochają swoich żon, bo zaliczają dziwki w portach. A na bazie czego tak twierdzimy? Bo znamy kilku Wilków morskich, którzy tak robili a w dodatku jeden z nich zostawił moją siostrę dziwkarz. Wniosek ogólny, wszyscy marynarze, nie kochają swoich żon oraz nie da się, żeby marynarz nie był dziwkarzem.  Zauważasz absurd w takim wysnuwaniu wniosków generalnych na bazie małej obserwacji oraz subiektywnego spojrzenia na sprawę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

No, teraz pojechałeś :) Nawet najgłupsza książka to dla mlodej kobiety lepszy punkt wyjścia i rozwoju niż kręcenie co weekend dupą w tancbudach czy mizdrzenie się w spolecznościówkach. 

 

Chyba, że jej aspiracje i ambicje nie wykraczają poza byciem trofeum i pucharem przechodnim.

Gdzie napisałem coś takiego co Ty wypluwasz z siebie? Bardzo nędzna i nieumiejętna manipulacja. Próbuj dalej. 

A tak na poważnie to odnieś się kolego merytorycznie zamiast wkładać w moje usta coś czego nie powiedziałem. I tu dochodzimy do sedna sprawy: Ty podświadomie masz jakiś problem z pięknymi kobietami, bo OD RAZU, niejako AUTOMATYCZNIE przypisujesz im negatywne cechy. Ta, ładne kobiety nie robią nic innego niż kręcenie tyłkiem. Żenada, weź się za siebie. Dużo pracy przed Tobą! 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bullitt napisał:

Spotykałem się ze studentkami i to ja im robiłem "testy" wiedzy z różnych dziedzin, w tym literatury. Zwykle niewiele wiedzą, pomijam te studiujące dany kierunek.

Smutna prawda, nad którą również ubolewam, lecz każdy ma inne gusta i pole do wiedzowego popisu. Dla mnie będzie to literatura oraz archeologia, lingwistyka czy też ogół sztuki sprzed XX wieku, acz wymagać od każdego nie będę. Dla studenta matematyki wiedza o logarymach będzie wiedzą ogólną i osiagalną dla każdego, natomiast dla mnie będzie to historia czy podstawy łaciny:) Ale jak wiadomo przy 'chemii' pewne wymagania mówią papa i witają się z odkrywaniem drugiego człowieka jako indywiduum. 

 

Co do urody i inteligencji- chyba nie ma wielkiej korelacji, acz przykład dobre licea VS zawodówki jest niestety trafny. Sądzę, że @Obliteraror miał na myśli, iż bardzo piękne kobiety nie muszą się rozwijać intelektualnie, bo wystarczy uroda, aby mieć wysokie poczucie własnej wartości oraz uwagi. I jak najbardziej sporo jest ślicznotek z IQ ponadprzeciętnym, lecz to nie jest regułą. Tak samo regułą nie jest to, że ponadprzeciętnie genialne są osoby mało atrakcyjne. I nie przemawia przeze mnie zazdrość. Sądzę, iż jestem wystarczająca, that's it. 

 

https://www.metmuseum.org/art/collection/search/437324 Hatmehit jako mieszkanka XVI wiecznych Niderlandów, taka żałobnica:( 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Reflux oh shit... You got me. Ladies and gentlemen, we got him. 

 

Hatmehit to ponadczasowe i ogólne wcielenie, lecz z uwagi na schenatyczność sztuki egipskiej nie odnalazłam jeszcze historycznej odpowiedniczki, muszę się postarać.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Colemanka said:

Nie wiem czy ja tylko odnoszę takie wrażenie, że kobiety na forum mają tendencje do zawyżania swojej atrakcyjności, a mężczyźni odwrotnie, do zaniżania swojej atrakcyjności

Jak z chłopami to nie wiem, ale co do kobiet to nie jest tylko na forum :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Chadeusz said:

Też to zauważyłem i też mnie to niepokoi. Mnie tez pytała o wiek i inne informacje. Ludzie, opamiętajcie się i nie podawajcie swoich szczegółowych danych w internecie. Od początku mówiłem, że coś z tym kontem jest nie tak. Pewnie już wszyscy mamy pozakładane teczki.

 

Tak? A już nie pamiętasz jak mnie przywitałeś na forum w swoim pierwszym poście ‘’@Colemanka czekam na wyjaśnienia’’. Na dzień dobry podważyłeś moja tożsamość i to ja musiałam się tłumaczyć z niej Tobie, a nie Ty mnie, nawet z głupiego Colemana. Potem była jakaś kawusia od Ciebie.

Tylko czego się właściwie obawiasz skoro (wg Ciebie) ‘’ma(m) IQ w przedziale 80-90”?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Stefan Batory napisał:

Co niby mężczyzna z klasą i zasadami w wieku mocno dojrzałym szuka u tak młodych, niedoświadczonych i bezdennie głupich panienek?  Dlaczego nie weżmie się za rówieśnice? Sam to przerabiałem.

To czy chce wykorzystać małolatę czy też tworzyć relację to się weryfikuję przez sprawdzenie tego jak prowadzi relację i spędza czas. I to nie na 1 randce tylko przez rok, dwa. (niezależnie od wieku).

Powinien również umieć odpowiedzieć na pytania i wątpliwości rodzica. 

Tak, starszy facet jest kandydatem podwyższonego ryzyka i szczególnej obserwacji. 

Dlaczego się nie bierze za rówieśniczki? Ze względu na sposób tworzenia przez nie relacji,których konsekwencją jest niska jakość związku, małe zaangażowanie co skutkuje rozpadem relacji.

 

I zgodzę się,że ogarnięty rówieśnik może być bezpieczniejszą opcją. I mówię to z perspektywy kawalera, któremu nie udała się trwała relacja. Rozumiem też to,że rodzic ma w dupie okoliczności kawalera i kieruje się wyłącznie długoterminowym interesem córki. (powielenie skutecznej strategii ojca).

 

Dlatego rozumiem koncept trwałej relacji rówieśników (+/-2lata) i mam kilka przykładów takowych w swoim otoczeniu. I rozumiem,że nie warto wydziwiać gdy się ma sprawdzony model. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Colemanka napisał:

No właśnie, a jakie to powody?

Nie prowadzę badań socjologicznych na forum. Z obserwacji własnej wnosze jednak, że sporo facetów trafiło tutaj, bo miało takie a nie inne doświadczenia z kobietami (rozwody, zdrady, delikatnie mówiąc mało elegenckie rozstania). Ergo, ich obecne podejście do kobiet różni się trochę od typowego przekroju społecznego, gdzie białorycerzy jest pod dostatkiem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Colemanka napisał:

Tak się już wcześniej zastanawiałam jak oponowałeś przeciwko ulicznemu uśmiechowi na twarzy. ?

Przecież nie oponowałem przeciwko samemu uśmiechowi, wolna wola, co kto lubi. Bardziej chodziło mi o nieuzasadnione, przypisywanie temu większego znaczenia niż to ma w rzeczywistości.

 

5 godzin temu, Colemanka napisał:

Przecież Ty masz zajebiste poczucie humoru, lubisz się pośmiać. Gdybym miała kogoś w ciemno typować chodzącego na co dzień z bananem na twarzy, to wystrzeliłabym: PANCERNIK! ?

Ahh dziękuję, delikatnie się zarumieniłem :)

 

Aczkolwiek ciągle na pewno nie, bardziej, rzadziej niż częściej, inaczej to już by podchodziło pod pierdolnięty-uśmiechnięty, a tego przecież byśmy nie chcieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.