Skocz do zawartości

Ilu naprawdę bezrobotnych jest w Polsce? Różne badania, różne wyniki


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

Just now, Analconda said:

Serio

Serio skończ. Jak przyjdzie co do czego to żołnierz będzie przelewać krew, moknąć w zabłoconych okopach wśród gnijących ciał zabitych drżąc ze strachu podczas ataku artyleryjskiego, a zawodowa armia przyjmie pierwsze uderzenie zanim nadejdą ludzie z 2, i 3 rzutu mobilizacji. 

 

Fajnie się pisze takie rzeczy sprzed komputerka w ciepłym domku, ale prawdziwe życie tak nie wygląda. Służby mają czuwać nad bezpieczeństwem. Dziwne że tego nie rozumiesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Trevor napisał:

Służby mają czuwać nad bezpieczeństwem. Dziwne że tego nie rozumiesz.

 

3 minuty temu, Trevor napisał:

Jak przyjdzie co do czego to żołnierz będzie przelewać krew

Tak jak w 39 chyba. Jak armia to jak w Koreii Północnej albo wcale. Wtedy można czuć się bezpiecznie a 100 tys bezrobotnych gdzie:

1. Część weźmie sprzęt i uciekie od razu

2. W ogóle nie wiadomo kiedy się przydzadzą - jutro? Za rok? 50 lat?

Przez ten czas utrzymujemy ich, jedni przychodzą a inni odchodzą na emeryturę. Więc pracujemy na ludzi którym pracować się nie chce.

To te osoby które są na polecenie starego dziada z żoliboża który też nigdy w życiu nie pracował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Analconda napisał:

Serio - ja nic do nich nie mam ale wzięliby się do normalnej, uczciwej pracy

Wydaje mi się, że ich pracą jest również dyspozycyjność.

Jeśli ja np. miałbym zatrudnić kogoś, aby pracował na zasadzie dyżuru to nie mogę mu płacić tylko za czas, który przepracuje.

Wtedy nie byłoby to opłacalne dla takiej osoby. Sam bym nie chciał tak pracować, więc nie widzę powodu zatrudniać kogoś na gorszych warunkach.

Jeśli mnie interesuje, aby ktoś był w danej chwili - czyli właściwa osoba, na właściwym miejscu, która może zareagować - to nie ma wyjścia, jakaś podstawowa stawka za dyspozycyjność plus dodatek za realną pracę i to wydaje się uczciwe podejście dla obu stron.

 

To że w dzisiejszych czasach nie ma wprost potrzeb, aby ich umiejętności (w których się szkolili) były bezpośrednio potrzebne to inna sprawa. To może i dobrze.

Czy to wina żołnierzy, że nie mają odpowiednio zagospodarowanego czasu?

14 minut temu, Analconda napisał:

firmy prywatne.

Skoro już mają wolny czas i dostają kasiorę z państwowej kasy, to czemu jeszcze jako podatnik miałbyś się dokładać do firm prywatnych?

30 minut temu, Analconda napisał:

Pracuje - cokolwiek robię to jest to dla gospodarki

No i tak trzymaj. To dobry kierunek, ale nie obrośnij w piórka :)

5 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Funkcje administracyjne są NIEZBĘDNE w każdej organizacji. Bez nich organizacja będzie fukncjonować chujowo albo wcale.

Rzekłbym kur.... niezbędne (sorry, ale inaczej nie potrafię ?).

Organizacja jest bardzo ważna - bez niej łatwo o zwiększanie populacji urzędników czy zmniejszenie efektywności.

Tutaj @Analconda ma część racji bo znajdzie się zapewne jakaś mniejszość ludzi, którzy pracowali w urzędach i złapali doła po tym jak widzieli jak bardzo nieefektywnie lub kolesiowo tam bywa. Są osoby, które widzą niegospodarność i chcą z tym walczyć, a system w podziękowaniu kopie ich w dupę. Chwała im za to (za chęć zmiany, a nie przyjmowanie kopa :) ).

Chodzi o to, aby administracja funkcjonowała OPTYMALNIE. Skoro jest finansowana z kasy państwowej to i TRANSPARENTNIE. Czy coś więcej trzeba?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lync napisał:

Skoro już mają wolny czas i dostają kasiorę z państwowej kasy, to czemu jeszcze jako podatnik miałbyś się dokładać do firm prywatnych?

Przecież mówię - dobrze robią. Ale raz na jakiś czas a powinni pracować jako budowlańcy - robić domy i ulice itd. 
 

6 minut temu, lync napisał:

Wydaje mi się, że ich pracą jest również dyspozycyjność.

To gdzie kasa dla mnie? Przecież w razie W będą mnie chcieli ściągnąć do woja. Oczywiście mogą mnie cmoknąć w pompkę. 
 

Co się tak żołnierzyków uczepiliście? Zostaje pół miliona urzędasów bez pracy i posłowie i księża i inne pijawki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Analconda napisał:

Ja pracuję - nie chce ale muszę. A nieroby nie chcą i nie pracują.

Tlumaczenie się godne samego Rezerwatu.

 

3 godziny temu, Analconda napisał:

pasą się na mojej ciężkiej pracy.

 Ty i ciężka praca, to jak kobieta i brak emocji. Opiszę jak to wygląda z perspektywy mnie, który od czasu do czasu przegląda czat i nawet się tam od czasu do czasu udzieli:

 

Kurła, znowu do tyrki, łłłłooooo matko. Dziś poniedziałek, byle do łykendu. 

Kurła, jestem w tyrce, jeszcze 8 godzin i fajrant, 7, 6, 5, 4, 3...

No wreszcie fajrant, jeszcze tylko 4 dni i łykend.

 

Kurła, siedzę dziś w robocie i nic nie zrobiłem, he, he, he. Przychodzi ten mój szef, Janusz byznesu i się pyta co dziś robie, a ja mu na to, że nic, he, he, he. Okrada mię skubany, to ja też okradne, mało mi płaci to co ja będę pracował, he, he. Niech mi zapłaci więcej, to może się ruszę i może coś dziś zrobie. A ja nie bede robył na jego mercedesy i wille.

 

Dziś już środa, jutro przedpiątek, a potem piątek. To już z górki. Dziś pracowałem może z godzinę, co się bedę przemęczał na willę dla Janusza. Wyzysk.

 

Dziś już przedpiątek hehe, a jutro piątek, potem łykend i będzie naebka i Cypis. W łykend jadę na zakupy, chce ktoś coś, wszyscy mię okradają to ja też coś ze sklepu wyniose, hehe.

 

Zmieniam robotę, znaczy się nadal nic nie bede robił, ale większa kasa, znaczy mniej okradają złodzieje.

 

Chłopaku kogo chcesz oszukać? Jestem gotów się założyć, że taki "żołnierzyk" jak @Jan III Wspaniały podczas jednego dyżuru na służbie więcej zrobi niż Ty przez cały miesiąc. Takie to już mamy czasy, że najgłośniej o tolerancji krzyczą ci co z tą tolerancją nie mają wiele wspólnego, o tym żeby łapać złodzieja najgłośniej krzyczy złodziej, a o tym, że najciężej pracuje, a reszta to lenie, największy nierób.

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Krugerrand napisał:

Ty i ciężka praca

No - ciężka. Bo ja w przeciwieństwie do urzędasów którzy się pasą na narodzie muszę włożyć w to co robię minimum wysiłku fizycznego i dużo psychicznego.

Bezrobotny urzędas siedzi i klepie w klawiaturkę chociaż ta praca nie byłaby potrzebna gdyby inny nierób zwany politykiem se czegoś nie ubzdurał. Jedni i drudzy zbyt tępi na pracę w prywatnym zakładzie.

 

Żołnierzyki - których jest pełno a tylko garstka coś czasem zrobi pasą się na moich podatkach równie co urzędasy i politykiery.

Co on wytwarza? W jaki sposób dokłada się do gospodarki? Nie robią tego bo wolą bawić się pistolecikami albo robić pompki za mój szmal. Pomijam to, że w teorii mogliby mnie siłą do tego woja ściągnąć i jeszcze takie pasożyty będą mi chciały rozkazywać.

 

Praca to jest wtedy kiedy coś wytwarzasz. Produkty sztuczne czyli papiery urzędasów które w innym kraju nie miałby znaczenia to praca bezproduktywna.

Lepiej jest być nierobem niż żołniezykiem lub urzędasem. Nawet jak ktoś nie pracuje to korzysta z infrastruktury, świateł, chodnika.

Wiesz jak to się nazywa? Kradzież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Praca urzędnika nie polega tylko i wyłącznie na klepaniu w klawiaturę komputera, Jest to momentami bardzo ważna dla funkcjonowania państwa robota, którą trzeba wykonać, aby to wszystko się jakoś trzymało, to liczne spotkania, wyjazdy służbowe, szkolenia i kursy. Mam trochę znajonych, którzy po studiach poszli do administracji państwowej i żeby się tam dostać musieli przejść przez spore sito rekrutacyjne i żaden z nich nie miał znajomości żeby się tam dostać. Potem już w ramach zatrudnienia ciągłe podnoszenie kwalifikacji do tzw. mianowania lub nawet bezpośrednie dostanie się przez dość ciężkie i kilkuetapowe egzaminy do KSAPu. Jeden ze znajomych ma taką pracę urzedniczą jak sportowiec: 250 do 300 dni w roku jest w rozjazdach po Polsce.

 

Funkcją państwa nie jest wytwarzanie dóbr, więc urzędnik siłą rzeczy takich dóbr nie wytwarza i nigdy nie wytworzy. Państwo ma spełniać inne funkcje, jedną z nich jest zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego oraz zewnętrznego dla swoich obywateli. Żołnierzyki chronią więc terytorium przed najazdem z zewnątrz, a policjanci wewnątrz przed działalnością przestępczą. Nigdy w życiu nie korzystałem z usług policji czy straży pożarnej, ale są ogólnodostępne telefony alarmowe i w każdej chwili gdy ktoś mi coś zrobi lub będę potrzebował pomocy strażaków mogę do nich zadzwonić i akceptuję to w pełni, że moje podatki idą na te instytucje.

 

Powiedz mi co Ty takiego wytwarzasz obijąjąc się w pracy przez niemalże 8 godzin siedząc na czacie i wciąż niczym zdarta płyta narzekając na swoj los? Co w tym czasie wytwarzasz dla swojego pracodawcy za co otrzymujesz pensję? Czy kradzieżą wobec swojego pracodawcy nie jest przypadkiem codzienne obijanie się w pracy i lekceważenie swoich obowiązków? Czy kradzieżą nie jest przypadkiem udanie się do marketu i zajumanie słuchawek czym się można potem na czacie pochwalić?

 

Czekaj, czekaj, czy to nie Ty przypadkiem na tymże czacie postulowałeś wprowadzenie komunizmu żebyś nie musiał wreczcie pracować? 

Edytowane przez Krugerrand
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Krugerrand napisał:

Praca urzędnika nie polega tylko i wyłącznie na klepaniu w klawiaturę komputera

Większość urzędników nie byłaby potrzebna gdyby nie durny system. Skoro nie są potrzebni i nic nie tworzą to są bezrobotni. 
 

7 minut temu, Krugerrand napisał:

Powiedz mi co Ty takiego wytwarzasz obijąjąc się w pracy

Robię minimum tyle ile muszę nic ponad siły i chęci. Płacą mi X za Y i tyle. Zresztą to prywatny biznes i szef może mi nawet płacić za walenie konia w kiblu i zresztą to robi hehe. 
 

Pracuje i moja praca dokłada się do gospodarki. 

 

9 minut temu, Krugerrand napisał:

Czy kradzieżą wobec swojego pracodawcy nie jest przypadkiem codzienne obijanie się w pracy i lekceważenie swoich obowiązków?

Jak ktoś mało płaci to to jest kradzież. Zapłaci dwa razy więcej to będę pracował przez dwie godziny dziennie. 
Co to ma do bezrobocia?

 

10 minut temu, Krugerrand napisał:

Czy kradzieżą nie jest przypadkiem udanie się do marketu i zajumanie słuchawek

Co to ma do bezrobocia?

 

11 minut temu, Krugerrand napisał:

Czekaj, czekaj, czy to nie Ty przypadkiem na tymże czacie postulowałeś wprowadzenie komunizmu żebyś nie musiał wreczcie pracować? 

Co to ma do bezrobocia?

Brzydzę się komunizmem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Analconda napisał:

Co to ma do bezrobocia?

Sam poruszyłeś temat kradzieży w tym wątku więc sam powinieneś sobie na to pytanie odpowiedzieć, a nie oczekiwać tego ode mnie;)

 

  

21 minut temu, Analconda napisał:

szef może mi nawet płacić za walenie konia w kiblu i zresztą to robi

Masz szczęście, że masz takiego szefa. Normalny szef już dawno zastąpiłby Cię kimś bardziej pożytecznym. Walenie konia w kiblu to cieżka praca dokładająca się do gospodarki:D

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mosze Black napisał:

@Jan III Wspaniałyale tak zupełnie szczerze nasz kontrwywiad w zasadzie nie istnieje [..]

Szczerze to wiem tyle co jak większość- z mediów- nie odpowiem Ci na to pytanie bo na prawdę nie wiem.

 

7 godzin temu, Analconda napisał:

Chodziło o to, że lekarz i pielęgniarka coś robią dla ludzi w porównaniu do politykierów, żołnierzyków i reszty pasożytów jak księża. Zagonić ich do roboty kurde.

 

Pracuje - cokolwiek robię to jest to dla gospodarki. A sorry - żołnierzyki którzy nic nie robią, bawią się na strzelnicy i mają się za niewiadomo jaką elitę pasą się na mojej ciężkiej pracy.

 

Tak "służą" krajowi, że 1 są na posyłki Amerykanów, 2 jeszcze rzekomo wielcy patrioci nie zebrali się i nie zrobili porządku z politykami razem z policją co oznacza, że to zwykłe sługusy polityków.

7 godzin temu, Analconda napisał:

 

I co - kilku raz w roku popracuje i co wielcy bohaterowie? 100.000 bezrobotnych żołnierzy całymi dniami siedzi i nic nie robi a ja płacę im za zabaweczki jak granaty i inne czołgi by im się zbytnio strzelanie do puszek nie znudziło.

 

Serio - ja nic do nich nie mam ale wzięliby się do normalnej, uczciwej pracy razem ze swoimi kolegami z góry czyli politykierami i resztą urzędasów zbyt miernych by ich ktoś wziął do firmy prywatnej.

 

Na niezłym poziomie jesteś w życiu, gratuluje.

 

Posłuchaj baranie (ubliżałeś mi wielokrotnie w tym wątku, więc również nie będę mieć oporów). Tak jesteś baranem, bo szerzej świat pojmują od Ciebie uczniowie pierwszej LO a ja nie będę Tobie tłumaczyć po co obywatel (Na pewno nie Ty- bo Ty płacisz podatki w Berlinie na Bundeswehrę, więc przestań płakać jak to Cię z pieniędzy okradam) płaci 2% PKB na armie. To na prawdę wiedzą ludzie z IQ 50.

,,A sorry - żołnierzyki którzy nic nie robią, bawią się na strzelnicy i mają się za niewiadomo jaką elitę pasą się na mojej ciężkiej pracy.”- na jakiej ciężkiej pracy? Waleniu konia w kiblu i płakaniu na forum jaki to biedny jesteś?


Argumentów po prostu nie masz- za każdym razem wylewa się z Ciebie frustracja. A to szczęka za mała, a to szef Cię okrada a to żołnierze nieroby. Powtarzam raz jeszcze- obrażasz mnie i moich kolegów- uczciwych ludzi, tymi tekstami.

Gówno wiesz co robią żołnierze na codzień- jest masa specjalizacji ale nie będę Tobie tłumaczyć, bo jedyna wiedza jaką przyjmujesz to teorie o Czadach i walenie gruszki w nowych pozycjach w kabinie pracowniczej nr 3.
 

,,zbyt miernych by ich ktoś wziął do firmy prywatnej.”.- Nie sądziłem, że kiedykolwiek taki tekst napisze lub powiem ale wnioskuje po czytaniu Twoich wypocin na forum oraz tego tekstu, że większość żołnierzy bije Ciebie na łeb pod względem intelektualnym, ogólnymi umiejętnościami i wykształceniem. 
 

Resztę Twoich żałosnych wypocin nawet nie chce mi się cytować.

Idź dalej się frustruj, zwal gruszkę, później dalej się frustruj i przelewaj gorycz Twojego żałosnego życia na kogoś ,,bo ma lepiej niż ja” samemu przy tym nic nie robiąc.

 

Dno i 100 metrów mułu.

  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Obliteraror napisał:

@Analconda, pamietaj że kto nie chce utrzymywać własnej armii, będzie utrzymywał cudzą.

100k żołnierzyków ze sprzętem z lat 60 to nie armia. To maszynka do prania kasy.

Dlatego mówię o nich bezrobotni - bo oprócz tego, że nic nie robią to nie mogą nic zrobić.

Bierzmy przykład z Koreii Północnej - liczna armia + pracują na budowach.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że osoby bezrobotne powinny być zaganiane do pracy chodź by siła. Kilku takich znam zdrowi faceci nie pracują, marzą chuj wie o czym. Ja rozumiem osoby schorowane na rencie, ale jak widzę księżniczki czy Piotrusi Panów nie pracujących to we mnie aż wrze. Siedzą na zasiłkach i trzeba ich utrzymywać z własnych pieniędzy. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Kimas87 napisał:

Prawda jest taka, że osoby bezrobotne powinny być zaganiane do pracy chodź by siła.

Podatek od osoby a jak nie płacą to robota przymusowa. Bo jak ktoś ma X kasy na koncie to po co ma pracować? Ale korzysta z mienia publicznego to powinien się dołożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Armia się opierdala. To fakt. Opierdalały się legiony na limesie.

Opierdalali się rycerze w zamkach

Opierdalają się teraz na USS Nimitz. 

Opierdala się Grom i Navy Seals. 

 

Bo taka jej rola. Opierdalać się i być w gotowości w razie w. Co do budowy. To w wojsku masz oddziały inżynieryjne. 

Godzinę temu, Kimas87 napisał:

Prawda jest taka, że osoby bezrobotne powinny być zaganiane do pracy chodź by siła. Kilku takich znam zdrowi faceci nie pracują, marzą chuj wie o czym. Ja rozumiem osoby schorowane na rencie, ale jak widzę księżniczki czy Piotrusi Panów nie pracujących to we mnie aż wrze. Siedzą na zasiłkach i trzeba ich utrzymywać z własnych pieniędzy. 

Są tacy co chcą a nie mogą. Osoby ze spektrum przykładowo. Znałem dziewczyne co zhakowała niebezpiecznika i odbijała się od hr do hr. Bo popełniła książke o chorobie. Być w spektrum to chujnia. Możesz być świetny a i tak ludzie widzą Cię przez pryzmat śliniącego się brajanka z kampanii 1%.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kimas87 Wiem o czym mówisz ale z niewolnika nie będzie pracownika. Miałem okazje robić z takim typem to jebał go pies.

Nawet łopaty nie umiał przypilnować, taki był leser że posiał łopatę. Żeby chociaż się nią podpierał to by jej nie zgubił. Miał mi pomagać to tylko problemy miałem i za niego musiałem chodzić, nic mu się nie chciało. Chyba wrodzoną miał tą umiejętność. Wszyscy go znali na budowie. Nie wiem może z innej brygady mu tą łopatę zchowali czy cooo dla jajec. Chłopaki się mnie dziwili ale Ci się trafił pomagier. Kompletnie facet nie myślał, to nie trzeba myśleć co się robi samo przez się widzi czuje itd.

On chyba przychodził dla zabicia czasu co o dziwo do pracy się nie spóźniał, co mnie dziwiło.

Pewnego razu powiedział mi że na którejś tam budowie kiedyś tam jakiś szef chciał go zrobić kierownikiem czy coś tam. Pomyślałem se albo zmyśla to co mówi albo ten szef go zwolnił mówiąc że kiedyś w przyszłości zrobi go gdzieś tam kierownikiem od niepotrzebnych spraw, dając nadzieje mu że może w życiu się zmieni.

Kimas mówię Ci typ był niepowtarzalny, tak mi utkwił w głowie.

I nie porównujcie @Analconda z takimi typami. Bo Analconda naprawdę facet jest ogarnięty. Może nie jakichś tam wysokich lotów ale jest pomocny Brach. Każdy z nas ma wady i zalety.

A że ma predyspozycje czasami  yyy do wkurzania heheee to zdarzają się każdemu z nas gorsze dni.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Analconda napisał:

I co? Powstaną nowe budynki? W Koreii Północnej żołnierzyki robią za budowlańców - i taką postawę to ja szanuję. W Polsce nic nie robią, nie mają nawet żadnej wartości bojowej więc są tylko kosztem.

 

Chciałem bo oni też robią za państwowe i osoby takie jak ja które raz w roku korzystają z ich usług co miesiąc składają się na mercedesy i wille dla lekarzy. Ale jednak ich nie dodałem bo oni to przynajmniej ciężko pracują.

Policja nic nie robią tylko kopuluja ze mezatka mi. Chcesz mieć zone policjantka będziesz chował dzieci komendanta

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kimas87 napisał:

Prawda jest taka, że osoby bezrobotne powinny być zaganiane do pracy chodź by siła.

Każdy powinien być kowalem własnego losu. Chcesz pracować pracuj, nie chcesz nie pracuj. Kto nie pracuję niech nie je. Jak nie chcesz pracować nie pracuj, ale nie licz, że dostaniesz socjalne zapomogi, żeby do garnka włożyć. 

 

2 godziny temu, Analconda napisał:

Podatek od osoby a jak nie płacą to robota przymusowa. Bo jak ktoś ma X kasy na koncie to po co ma pracować? Ale korzysta z mienia publicznego to powinien się dołożyć.

Albo odwrotnie, za drogi płacą kierowcy, za szkoły uczniowie,za szpitale pacjenci. W takich kwestiach jestem korwinistą. Jak najmniej podatków i najmniej instytucji utrzymywanych z pieniędzy wszystkich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wincenty jak w każdej korporacji. Zaczynając od rodzajów Sił Zbrojnych, poprzez różne ich formy (logistyka, oddziały manewrowe, łączność, zabezpieczenie medyczne) kończąc na komórkach bezpośrednio przyległych do MON, np. ŻW, DGW, ośrodki rożnego rodzaju (np. epidemiologiczne, hydrologiczne) czy chociażby WKU, które ma też bardzo ważne zadania. Różne rodzaje szkoleń, misje zagraniczne. Jest tego cała masa- wrzucając żołnierzy do jednego worka to jak powiedzieć, że każde jedzenie jest takie same bo przecież się zeżre. 

 

Przykładowo, tutaj masz w mojej subiektywnej ocenie największych kozaków:

Mniej ,,popularni” jak GROM, podobnie wyszkoleni. Nie pytaj ile czasu spędzają na szkoleniach. I to morderczych. Nie maja czasu na walenie konia po kiblach jak to u niektórych prywaciarzy niektórzy pracownicy.

 

 

Tutaj też bardzo ciężko się dostać. W zasadzie masz 5 lat wyjęte z życia i jeszcze masa pracy przed Tobą, niesamowicie musisz być zdrowym (ogromne przeciążenia). Również żeby obsłużyć odpowiednio lotniska, całe zaplecze jest potrzebna duża ilość ludzi, wzorowa organizacja.

 


W. Lądowe- najliczniejsze. Co tutaj dużo pisać, sprzętu, specjalizacji jak grzybów w lesie. Od pancernych, zmechanizowanych przez łączności, dowodzenia, zabezpieczenia. (W sumie te 3 grupy są w każdym rodzaju SZ).

Jest ŻW, które oprócz zadań dla Policji wojskowej, udziału w każdej misji za granicą, wspomaga codziennie Policję.

Różne centra szkoleń, np. CSŁiI, które szkołą z obsługi radiostacji Harris, wozów łączności itd.

 

JEST TEGO CAŁA MASA i nie sposób wrzucić wszystkich do jednego worka.

Jedni mają więcej obowiązków na codzień, inni więcej- jak wszędzie.

 

Ale @Analconda ma skojarzenia jeszcze z takim wojskiem, po opowieściach podpitych wujków co to we wojsku byli. Tyle, że to jest jego ignorancja + brak wiedzy. Do tego oczernianie i obrażanie.

 

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.