Skocz do zawartości

Bo on chciał tylko sexu


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, PyrMen napisał:

Wszystkie drogi prowadzą do cipki. 

Nie ma przyjaźni damsko-męskiej. 

Pozwolę się z tym nie zgodzić, to idący wybiera drogę pod cel, który chce osiągnąć.

Przyjaźń to przyjaźń, to, że nie każdy wie czego chce i się w najlepsze oszukuje to już inny temat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zna naturala który dużo rucha fajnych lasek, podoba się kobietom bo ma to coś, rucha inne a ma żonę XD i wiesz co on powiedział? "Kobiety są głupie i musisz mówić do nich prosto bo nie zrozumieją". Co nie robiło problemu by mówił że "on kocha wszystkie kobiety" ... XD

Ja nie mam nienawiści do kobiet, oczywiście nie dam sobie robić przez nie krzywdy ale nie mam im za złe jak one robią i się zachowują, taka ich natura... Do kota masz problem jak ci rękę pazurami uperdoli bo mu się coś nie spodobało? No chyba nie XD bo to naiwne by było...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, PyrMen napisał:

Nie ma przyjaźni damsko-męskiej. 

Jest 😆 Sam jestem tego najlepszym przykładem. MGTOW, a moim najlepszym ziomalem jest kobieta. Znamy się już grubo ponad 10 lat i masę rzeczy przeżyliśmy razem, bez żadnego miłosnego zaangażowania. Sztama lepsza niż z chłopami. Ogólnie przyjaźń to rzadka umiejętność, do której potrzeba dużego zaangażowania, no i braku hipokryzji. Jedna wtopa i koniec. To może brzmi dziwnie ode mnie, ale taką mam rzeczywistość. O kobietach myślę, co myślę. Tematu trochę przerobiłem, w tym długi związek i typowe schematy, natomiast w przyjaźni się naprawdę spełniam i mogę się otworzyć. Wiem, że jestem akceptowany bez maski, nawet w najsłabszej formie i to samo daję drugiej stronie. Nie mówię, że z każdą kobietą się zaprzyjaźnisz, bo trzeba nadawać dosłownie na tej samej fali, ale bym nie wykluczał wcale. Moja ziomala to babka pragmatyczna, aż do bólu, może nawet bardziej ode mnie, ma dużo cech, które podziwiam i nawet u kolesi takiego poziomu honoru nie widziałem. Trzymam sztamę tylko z ludźmi honoru, dla których słowo to wiążąca umowa. Nie dzielę ludzi honoru na płeć, bo to by była głupota taki kontakt stracić w pojebanej rzeczywistości. Człowiek honoru to po prostu człowiek honoru, zrozumiałem to po wielu, wielu latach. Człowiek, nie biologiczny robot, a to też różnica, może i kluczowa. Taka relacja, jak przyjaźń wymaga przełamania pewnej bariery + masa czasu spędzonego razem w różnych sytuacjach. Zachęcam gorąco do przyjaźni ogólnie, bo to najlepsze, co może człowieka w życiu spotkać. To przyjaciel wyprowadzi w najgorszej życiowej sytuacji, nawet humor poprawi obecnością. 

 

Nie ma przyjaźni damsko-męskiej to, jak twierdzić, że każda relacja damsko-męska sprowadza się tylko do jebania, a człowiek jest bezrozumnym automatem. Nie jest to proste, coś takiego stworzyć, ale się da i masz kontakt na całe życie, bez umów, bez rozwodów, bez zabierania hajsu. Przyjaciel chce dla ciebie, jak najlepiej i o tym wiesz, dlatego trzeba się przyjaźnić. Idea bracia samcy też na tym polega. Obcy ludzie, a jednak bracia z wyboru, bo to przydatne, niesiemy sobie wsparcie w trudniejszych chwilach i chcemy dla siebie, jak najlepiej. 

 

U mnie w życiu przyjaźń to jeden z priorytetów. Zawsze marzyłem o prawdziwym przyjacielu i dostałem w postaci kobiety. To tak, jak w tym dowcipie. Powódź, facet siedzi na dachu domu i prosi boga o ratunek. Podpływa jakaś tratwa, wsiadaj facet, mamy miejsce. Nie, czekam na ratunek od boga. Przypływa ratownik, dawaj na plecy, facet dalej siedzi, mówi, że czeka na ratunek od boga. Statek podpływa, rzuca koło ratunkowe, facet dalej czeka na boga. A na końcu jest tak, że facet umiera, a bóg mu mówi, że przecież mu kurwa non stop pomoc wysyłał, a on nie chciał. Końcówka spalona, ale pokazuje, że szanse tkwią często tam, gdzie najmniej się tego spodziewasz, a wykluczanie z przyjaźni na podstawie powiedzmy to sobie szczerze uprzedzeń to czysta strata szansy na coś ciekawego w życiu. Wiem, że to głupio brzmi od orędownika MGTOW na forum. Po prostu uświadamiam. 

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie cała historia ludzkości, to niewykorzystany potencjał kobiet. Ich podejście w najkrótszych słowach można sprowadzić to stwierdzenia: skoro jest facet, to ja nie muszę. To facet ma się starać, facet ma pokazać zaangażowanie, facet ma ciągnąć ten wózek. Kobiety mają wypracowane schematy shit testów, wymagania, testowania i odwracania kota ogonem. Zostało to już wcześniej opisane głównie przez @Mosze Red , nie będę tego powtarzał. 

Taka ciekawostka. Jest wiosna. Zwróćcie uwagę na śpiew ptaków. To jest wysiłek samców, żeby przypodobać się samiczkom. :D Samiczki nic nie muszą, mogą sobie pogrymasić, że ten kiepsko, a tamten to fałszuje.   

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, balin napisał:

Wg mnie cała historia ludzkości, to niewykorzystany potencjał kobiet.

Jak ty od boskiej producentki bombelków chcesz czegoś wymagać? Puknij się w głowę facio 😆 

 

Jestem doskonała taka, jaka jestem, hehe 😆 

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ntech napisał:

A czy jej mąż podpisze się pod tym ?

Już to przerabiałem, nie będzie miał wyjścia. Poznałem kiedyś jej chłopaka, ona moją dziewczynę, nic nadzwyczajnego. Jestem ogólnie spoko kolesiem i potrafię się z każdym dogadać, przedstawić się z pozytywnej strony, więc tak to załatwimy ewentualnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mati248 już @mac podał złotą regułę.

 

1 godzinę temu, mac napisał:

Nawet bym powiedział, że nie jest istotne, co odpowiesz, jakich słów użyjesz, tylko jak się zaprezentujesz wypowiadając zdania. Postawa wyjebania, zachowania pewności siebie, minimalny poziom emocji, ewakuacja. I ona sobie później myśli, co ja kurwa najlepszego zrobiłam 😆 I tak w istocie jest. 

 

Możesz powiedzieć cokolwiek, jeśli masz ramę i zasady, wtedy ona czuje, że masz wyjebane i trzeba się o ciebie starać.

 

To tak jak na amerykańskich filmach gdzie akcja rozgrywa się w getcie, wojny gangów itp. Jak do siebie strzelają, to ważniejszy jest dla widza styl w jakim to robią, a nie czy faktycznie  trafią. Mają iść odpowiednie "etniczne" wyzwiska, ma być dramatyzm sytuacji, pistolet przekręcony bokiem bo bardziej cool wygląda. Ma byś porywający show, a nie realizm (ten drugi biorą pod uwagę mężczyźni). 

 

 

1 Możesz odbić piłeczkę jak @mac i wywołać poczucie winy.

 

 

2 Możesz obrócić w żart sytuację np. zacznij omawiać jakiś skomplikowany temat techniczny, o którym nie ma pojęcia i nie jest w stanie zrozumieć, a po 10 minutach zapytać z drwiącym uśmiechem: to co mam kontynuować, czy wracamy do seksu? :)  

 

 

3 Możesz bezczelnie z niej zadrwić np.:

 

- mam z tobą rozmawiać o właściwościach manganu i jego związków na różnym stopniu utlenienia?

 

- wolisz, żebyśmy omawiali twórczość i poglądy filozofów klasycznych?

 

- może porozmawiamy o wpływie twórczości Franza Kafki na dynamiki społeczne na początku XX wieku? 

 

 

4 Możesz pojechać po bandzie:

 

- od gadani o ciuchach, tipsach i układaniu włosów to masz koleżanki i fryzjera geja, ja nie jestem ani jednym, ani drugim

 

- jakbym nie było chemii i nie  miał chęci cię ruchać, to byśmy się nie spotykali 

 

 

Oczywiście może być przy takich akcjach foch, ale będzie przejściowy bo zdałeś shit test. 

 

I laska dalej będzie przekonana, że kopuluje z najlepszym facetem na świecie (a przynajmniej z najlepszym na jakiego ją stać).   

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BumTrarara nie ma już od dawna nikogo, a jak miała to się normalnie spotykaliśmy. Kilku jej kolesi z przeszłości poznałem, to normalnie. Nikomu się nie wpierdalam do życia i w chuja nie lecę, co widać od razu. Jak ona moją byłą kiedyś poznała to miałem jazdę i to ostrą, bo się przestraszyła moja kobieta, jakie mam przyjaciółki, ale generalnie miałem to w dupie. Poza tym mamy sztamę do końca życia, bez terminu przydatności, więc może nawet przerwę zrobić sobie, jak zajdzie taka potrzeba i się zawsze ze mną skontaktuje później. Jakby była wyjątkowa sytuacja to oczywiście bym się w cień odsunął, ale ona raczej tego nie chce, co już mi pokazała kilka razy. Zero problemu, jak pisałem, bo koleś wchodzący do jej życia i tak mnie spotka. Jak mówię, znam jej całą rodzinę, ona moją, spędzaliśmy wakacje razem, wyjazdy, wspólna praca nawet przez pewien czas i dużo innych rzeczy. Nie da się ot tak odstawić człowieka na boczny tor, który zna twoją całą historię. Koleś musiałby się pogodzić i ze mną polubić, bo na pewno często bym wpadał 😆 Jakbym się dobrze zaprezentował i się nie wpierdalał to jeszcze by dużo na tym zyskał, bo też bym pomógł, doradził, ogarnął. Poza tym widać, że jej nie kocham i nie jestem jeleniem przy niej, ani nie robię dziwacznych przysług, ani nie rzucam romantycznymi tekstami 😆 To się widzi, kto kim jest, właściwie automatycznie.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwi przyjaciele są rzadkością i nabywa się ich za młodu. Po 30-tce poznaje się już tylko kumpli, którzy nic w życie nie wnoszą, są zbyt zajęci bomblami i małżonką. Znaczna część tego społeczeństwa jest pod pantoflem - z moich doświadczeń z próbami zakolegowania się z kimś po śmierci najlepszego przyjaciela - nie nadają się nawet na koleżków do krótkich rozmów. Liczy się tylko humor żoneczki i że trzeba codziennie dokazywać w domu, żeby szpary popuściła, wyjścia po pracy - haha, nie.

 

Szczerze mówiąc to już kobiety są tutaj lepszym wyjściem, one się przynajmniej swoich zbeciakowanych podludzi nie pytają o pozwolenie na wyjście.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 1.04.2021 o 13:00, balin napisał:

Wg mnie cała historia ludzkości, to niewykorzystany potencjał kobiet. Ich podejście w najkrótszych słowach można sprowadzić to stwierdzenia: skoro jest facet, to ja nie muszę. To facet ma się starać, facet ma pokazać zaangażowanie, facet ma ciągnąć ten wózek. Kobiety mają wypracowane schematy shit testów, wymagania, testowania i odwracania kota ogonem.

Kobiety są dla świata tym, czym akcjonariusze dla korporacji: chociaż nic nie rozumieją z tego, co się z nimi dzieje, i chociaż same nie robią nic dla korporacji, wszystko, co jest robione, jest robione w ich interesie.

 

Budynki są budowane zgodnie z ich wymaganiami, prawa są tworzone po to, by ich chronić, kapitał jest inwestowany z korzyścią dla nich, dobra konsumpcyjne są produkowane zgodnie z ich gustami. Mężczyźni - prawodawcy - zgodnie z prawem wysyłają się na wojnę, pozostawiając kobiety bezpieczne w domu. Mężczyźni - maklerzy giełdowi - powiększają kapitał w taki sposób, że kobiety są już głównymi właścicielami akcji w kilku wielkich krajach przemysłowych. 

 

Tak jak posiadacze akcji są pytani na corocznym zebraniu: "Czy mamy tak dalej postępować?", a oni odpowiadają: "O tak, tak dalej, ale dopilnujcie, aby zyski ciągle rosły", tak samo żonaci mężczyźni od czasu do czasu zatrzymują się, aby zapytać: "Jak nam idzie, czy mamy tak dalej postępować?", a żony odpowiadają: "Jasne, tak dalej, ale w przyszłości postarajcie się robić to lepiej". Co mężczyźni mają dalej robić i jak, w której dziedzinie powinni się bardziej wysilić, kobiety nie muszą wiedzieć. Aparat jest tak doskonały, że nie muszą wiedzieć o jego wadach ani oceniać kwalifikacji tych, którzy muszą wykonywać pracę - mężczyźni mogą zająć się odkrywaniem słabych punktów systemu, promowaniem najskuteczniejszych z nich na najwyższe stanowiska i utrzymywaniem koła w ruchu.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.