Dlaczego ciągnie nas do BAD GIRL?

[Zwykły Facet]

28 minut temu, ManOfGod napisał:

Dalej nie wiem co znaczy być zakochanym😀

Żałuj bo jest naprawde zajebiście

 

[BlacKnight]

@Zwykły FacetTwój kolega to męska wersja pOlki.

 

pOlak-Kobieta go zruga jak psa z góry na dół, później jeszcze poprawi i opierdoli znowu a na koniec przypierdoli w zęby przy ludziach w myśl zasady ,,jak się chłopa nie bije to mu wątroba gnije”.

 

No i za taką to on będzie płakał i do księżyca wył bo to Czadowa kobieta była i emocje były.

 

Teraz ma żeńskiego normika i chuj i nudno aż kilka razy się skurwić musiał, wszystko oczywiście przez tą cichą myszkę która zabiera mu przestrzeń.😁

 

Niech kolega idzie do psychologa i nikomu życia nie psuje.

Edytowane 28 Października 2021 przez BlacKnight

[radeq]

Bo nie trzeba się pierdolić w jakieś gierki i check listy laski, gdzie kurwa jeden błąd i nara. 

[BydlakŚmierdziel]

2 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Mimo to zdradza co przy tej drugiej byłoby nie do pomyślenia. 

 

Twój kolega to zwykła cipa i nic ponadto

[Zwykły Facet]

8 minut temu, BydlakŚmierdziel napisał:

 

Twój kolega to zwykła cipa i nic ponadto

Możliwe. On ogólnie dla wielu osób jest wkurzający.

[Chcni]

Bo łobuzy, w tym przypadku w damskiej wersji kochają mocniej 😃.

Za małolata, czyli mojego czasu badbojowania takie bad girl same do mnie lgnęły i mi to odpowiadało, bo miałem łatwy dostęp do seksu i ładnych lasek. To największy plus i doświadczenie w relacjach z kobietami, bo to były moje początki. Nie próbowały dominować czy robić jakieś gównoburze, ale takie znajomości zazwyczaj szybko się kończyły bo to złe kobiety były, lubiły przypudrować noska i skakać po kutasach jak na karuzeli. Potrafią zapewnić emocje to fakt, ale dzisiaj jestem mądrzejszy i omijam szerokim łukiem.

[Libertyn]

5 godzin temu, Zwykły Facet napisał:

Temat zainspirowany ostatnimi wydarzeniami w życiu mojego dobrego znajomego. 

Przez kilka lat byl w związku z dość dominującą kobieta.

Też znam takich. I relacje gdzie on dominuje. 

Cytat

Kilka razy nawet w mojej obecności dostal od niej w pysk za nic. Częste kłótnie. W końcu dali sobie spokój.

Ona i on mieli podejście skupione na sobie, i by to mogło zadziałać, gdyby nie to że oboje chcieli naraz dominować. 

Związek jest jak samochód. Ich miał dwie kierownice. To musiało się źle skończyć. 

Mniemam że oboje nie mieli przepracowanej psychiki. 

Cytat

Kolega chciał wrócić ale ona już nie. Wiele miesięcy za nią płakał. 

Bo z jaką by miał takie emocje? 

Cytat

Od jakiegoś roku jest z nową dziewczynę. Całkowita odwrotność poprzedniej. Zero afer, uległa, w towarzystwie cicha, grzeczna. Bardzo ładna.

Himalajka xD. 

Cytat

Pokazywał nawet smsy z nia gdzie cokolwiek on powie to ona sie zgadza i jest tak jak on chce.

Efektem wczoraj powiedzial mi ze już kilka razy ją zdradził. 

Bo ona mu emocji nie dawała. Zapatrzony był w siebie, ona była dodatkiem. 

Cytat

Czy tez zauważyliście u innych lub sami sie na tym łapiecie ze z bardzo uleglymi kobietami w zwiazku często dochodzi do zdrad, olewania itp?

Bardzo uległe to często zestaw traum i zaburzeń. Lęk przed decyzjami, lęk przed reakcją innych, brak poszanowania własnej godności. Chyba że uległość to wybór. Ale one wtedy są bardzo wybredne. Wszak dominujący nie może zwiać przed odpowiedzialnością. 

Cytat

Nawet jakieś złamane męskie serca to zawsze efekt dominujacych kobiet. 

Nie zgodzę się. 

5 godzin temu, bad intentions napisał:

Dominujące kobiety częściej same inicjują związki, a mężczyźni idą na łatwiznę i brną w to szambo, gdzie są poniżani i szmaceni.

XD. Same zainicjować mogą co najwyżej wyjście na kawę. Związek jest efektem decyzji dwóch osób. 

A dominujące które się z tym nie kryją mają masę adoratorów widzących w nich mix matki i dziwki. 

Tak po prawdzie to masa kobiet dominuje z musu. Bo ten facet który wygląda nieźle na insta, który wzbudza zachwyt psiapsi na imprezach, w realu nie musi nawet ogarniać opłacenia rachunków, czy zakupów.. 

Kobieta nieraz po ojcu i jego realacji z matką wnioskuje że musi sama wszystko ogarnąć jeśli chce być pewna efektów. 

Cytat

Uległą kobietę trzeba poderwać, uległe kobiety są jak dzieci we mgle, trzeba im wymyślać zajęcia, mówić co mają robić, na taką dziewczynę trzeba mieć pomysł, podczas gdy dominująca nie tylko się sama sobą zajmie, ale zajmie się też swoim partnerem.

Każdą trzeba umieć poderwać. Uległe z wyboru trzeba też znaleźć. Uległe z przymusu zaś nieraz siedzą same w domu i szukają w necie kogoś kto ją zaakceptuje. 

Raz na taki anons odpisałem. 

Dziewczyna cicha, spokojna, wpatrzona we mnie. Mająca borderline i fobie społeczną i 2 rodzeństwa w domach dziecka. 

Cytat

Polscy mężczyźni to lubią, wielu tutaj to tacy lewicowi feminiści jak @Libertyn, którzy chętnie będą słuchać rozkazów swojej pańci.

Tak się składa że gówno wiesz co ja lubię. A jestem bardzo wybredny. 

Kobieta jest jak kwiat. Jedni zadowolą się plastikowym kwiatem który nie wymaga pracy, można się na niego zawsze spojrzeć, ale z czasem się znudzi i pokryje kurzem oraz nigdy realnie nie zakwitnie. 

Ja wolę podlewać, odżywiać, dawać przestrzeń na korzenie. Patrzeć na rozwój, na rozkwitanie. I zjadać owoce wspólnej pracy. Niestety kobiet które subiektywnie mógłbym porównać do Wiśni rodzaju Sakura, jest bardzo niewiele. 

Cytat

Problem polega na tym, że nigdy jeszcze nie było w związku dobrze, kiedy rządziła w nim kobieta, dlatego od dominujących kobiet należy uciekać, gdzie pieprz rośnie.

Były takie związki. Choćby Wiktoria i Albert. Elżbieta i Filip. Należy uciekać od kobiet które nie są kompatybilne. Chłopak z fobią społeczną, nie zbuduje niczego z dziewczyną, która ma fobie społeczną. Leń z leniem podobnie. Ale dziewczyna dominująca swoje życie, choćby we friendzone, może stać się inspiracją. 

[DOHC]

4 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

To typowy pewny siebie facet. Nie jakis bad boy ale bardzo dominujacy.

 

6 godzin temu, Zwykły Facet napisał:

Kilka razy nawet w mojej obecności dostal od niej w pysk za nic. Częste kłótnie.

Hmm...

 

EDIT: takie patologiczne zachowanie mógł wynieść z domu, np pierdolnięta madka mogła się na nim wyżywać a późnej mówić że go kocha, to doprowadziło do zmian w mózgu i wypaczyło pojęcie "miłości" przez co zgodnie z prawem przyciągania sam może dążyć do takiej "miłości" i powielać błędy, tak jak bieda czy bogactwo są często powielane.

Edytowane 28 Października 2021 przez DOHC
Dopisanie - DOHC

[Ace of Spades]

BadGirl to mi się kojarzy raczej z młodymi pato-dziewczętami z tzw marginesu, agresywnymi, wulgarnymi i przerysowanymi natomiast czy takie dziewczęta dominują? - zależy na kogo trafią jak trafią na pizdusia ciepłe kluchy to pewnie tak ale jak się trafi konkretny osiedlowy dresowy trzy paskowy BadBoy to chodzą jak w ruskim zegarku.

Mnie tam wszystko jedno - uległa czy dominująca - jednakowo nie potrafię się dogadać gdyż ponieważ albowiem jestem jednostką aspołeczną

Edytowane 28 Października 2021 przez Ace of Spades

[Akadyjczyk]

W żadnym wypadku tak nie mam. Bad girl mnie odpycha i to mocno (to wgl nie jest kobiece). Tylko uległe dziewczyny

[Bullitt]

Bo była ładna i dobrze się ruchała. Ot, cała tajemnica. Uległa zapewne jest brzydsza i w łóżka kiepska. Brakuje emocji i namiętności. Nuda. 

[VasKes]

Bądźmy szczerzy jedyne "Bad girl" które potrafią kręcić co niektórych facetów to te w typie szmatowatych

 Takie co możesz z nią zrobić co Ci tam w najgłębszych erotycznych fantazjach siedzi w glowie. Zawsze wszędzie gotowa jej buzia na przyjęcie twojej petardy. Jeśli lubisz być zdominowany przez kobietę, leje Cię po mordzie to jakieś chyba zboczenie albo bezradność.

[Kamil9612]

5 godzin temu, Montella26 napisał:

Ostatnio mnie taki ziomek rozbawił do łez. Mianowicie zapodał tekst, ze lepiej żyć z kimś jak pies z kotem. Drzeć koty i lepsze to niż życie w samotności. 

Sztokholm z Choroszczą dla niego  

[Trevor]

7 hours ago, Zwykły Facet said:

Od jakiegoś roku jest z nową dziewczynę. Całkowita odwrotność poprzedniej. Zero afer, uległa, w towarzystwie cicha, grzeczna. Bardzo ładna. Pokazywał nawet smsy z nia gdzie cokolwiek on powie to ona sie zgadza i jest tak jak on chce.

Efektem wczoraj powiedzial mi ze już kilka razy ją zdradził. 

 

Co za kutas.

J bym dizewczynie powiedział, a zdrajcy za kolegę bym mieć nie chciał.

*Ja bym dziewczynie powiedział, a zdrajcy za kolegę bym mieć nie chciał.

[GriTo]

6 godzin temu, tmr napisał:

Też miałem taka sekretarkę.

 

O! Panie! Temat sekretarki..

 

1. Prawa ręka, lewa dupa

2. Szparka sekretarka 

 

 

 

[Personal Best]

1 godzinę temu, Akadyjczyk napisał:

Tylko uległe dziewczyny

Pogadaj o tym z psychoterapeutą.

[Król Jarosław I]

3 godziny temu, BlacKnight napisał:

 

Niech kolega idzie do psychologa i nikomu życia nie psuje.

 

Mordo w sedno. 

 

Niech od razu siada na murzyńskiego kutasa po co te wygłupy na pół gwizdka.

[Sugar Johnson]

Jeśli przez "bad girl" rozumiemy po prostu p******nięte panny o wyróżniającej się urodzie ze skłonnościami do dziwnych, niebezpiecznych, lecz intensywnych doświadczeń (w tym oczywiście seksualnych) to temat jest ciekawy i jednocześnie w pewien sposób mi bliski. 

 

Na chwilę obecną mam pewną teorię, w którą mocno wierzę: rzadziej lub częściej, ale z reguły ciągnie nas do tego, czego sami w swoim życiu nie doświadczamy a co budzi w nas silne emocje.  Wiele zależy też od typu charakteru i osobowości. Zdaje się, że @SzatanKrieger pisał coś o tym w rezerwacie w tematach o typach osobowości i enneagramach. Pamiętam, że znalazłem tam jakiś określony typ pasujący do mnie, bodajże "czwórkę". Nie chcę jednak za mocno uciekać w ezoterykę, myślę że w takim gronie nie będzie to zbyt poważny argument. 

 

No więc mnie np, tzw. "dobrego chłopaka z dobrego domu" ciągnęło zawsze do różnej maści żeńskich wykrętów. Miałem w życiu krótkie porywy szaleństwa, za którymi w pewien sposób do dzisiaj tęsknię. Prawie każdy związany był ze związkiem/epizodem z tego typu panną. Mam to nieszczęście, że w preferowany przez mnie typ urody często reprezentują właśnie te egzemplarze średnio ciekawe psychicznie.

 

Staram się to kontrolować, a nawet z tym walczyć, na chwilę obecną mi się udaje. Od dawna w nic toksycznego się nie wpakowałem i mam zamiar to utrzymać. 

[SzatanK]

4 minuty temu, Sugar Johnson napisał:

. Zdaje się, że @SzatanKrieger pisał coś o tym w rezerwacie w tematach o typach osobowości i enneagramach. Pamiętam, że znalazłem tam jakiś określony typ pasujący do mnie, bodajże "czwórkę".

Może masz na myśli style przywiązywania się? 

[Akadyjczyk]

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

Pogadaj o tym z psychoterapeutą.

Uważasz że w związku panuje równość nikt nie "dominuje"?? Tobie proponuje dokształcenie się.

[Personal Best]

3 minuty temu, Akadyjczyk napisał:

Uważasz że w związku panuje równość nikt nie "dominuje"?? Tobie proponuje dokształcenie się.

Proponuję zapoznaj się z wpisem @Kespert powyżej. 

[Iceman84PL]

Mnie nie ciągnie do patusiar, karyn czy agresywnych kobiet wręcz bierze mnie obrzydzenie na widok takich.

Dlaczego mężczyźni lecą na takie bo są łatwiejsze w poznawaniu, otwarte na znajomości, dostarczają emocję.

Natomiast ciche i spokojne jak nie jesteś Bad boyem to nawet słowem się nie odezwą, zamknięte, trudne, z kompleksami

więc mężczyźni omijają takie szerokim łukiem.

 

[Staś]

10 godzin temu, Zwykły Facet napisał:

Temat zainspirowany ostatnimi wydarzeniami w życiu mojego dobrego znajomego. 

Przez kilka lat byl w związku z dość dominującą kobieta. Kilka razy nawet w mojej obecności dostal od niej w pysk za nic. Częste kłótnie. W końcu dali sobie spokój. Kolega chciał wrócić ale ona już nie. Wiele miesięcy za nią płakał. 

Od jakiegoś roku jest z nową dziewczynę. Całkowita odwrotność poprzedniej. Zero afer, uległa, w towarzystwie cicha, grzeczna. Bardzo ładna. Pokazywał nawet smsy z nia gdzie cokolwiek on powie to ona sie zgadza i jest tak jak on chce.

Efektem wczoraj powiedzial mi ze już kilka razy ją zdradził. 

 

Czy tez zauważyliście u innych lub sami sie na tym łapiecie ze z bardzo uleglymi kobietami w zwiazku często dochodzi do zdrad, olewania itp?

Nawet jakieś złamane męskie serca to zawsze efekt dominujacych kobiet. 

Patologia jest wszędzie jeżeli mowa o twoim znajomym . Co do tematu :  Nie , nigdy nie lubiłem takich kobiet uważam że są nie atrakcyjne jako kobiety.

[deleteduser116]

10 godzin temu, Zwykły Facet napisał:

Kilka razy nawet w mojej obecności dostal od niej w pysk za nic

(...)

Wiele miesięcy za nią płakał. 

(...)

To typowy pewny siebie facet. Nie jakis bad boy ale bardzo dominujacy

 

Twój "dominujący" kolega pewnie ma coś a la kompleks Edypa, albo w alkowie deptała my worek albo też NIC nie wiesz o koledze i bazujesz na własnym wyobrażeniu dominacji, które jest chyba niewłaściwe. Twój kolega ma zapewne nieprzepracowane "mommy issues".

 

Bad grirls i dominujące to dwa osobne nurty. Skoro pytasz w dlaczego lubimy i ja w liczbie mnogiej odpowiem - wcale ich nie lubimy. To teza rodem z książki, "dlaczego mężczyźni kochają zołzy".  Tak nie jest. Ewentualnie ci "lubujący bad girls" mężczyźni to piz*y (być może nieuświadomione).

 

[Iceman84PL]

Co do twojego kumpla to żałosna namiastka facecika ma fajna kobitę a chodzi na boki. 

Nie jeden z tego forum czy samotnych chłopaków w Polsce chciałby mieć taką kobietę i docenił by bardziej. 

A tak w świecie mamy paradoks Bad boye, Alfy, Chady mają najfajniejsze kobiety a dobre chłopaki mogą co najwyżej mieć szanse na zużyty produkt do tego agresywny, wulgarny z toksycznym charakterem.