Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, spitfire napisał:

Wydaje mi się ale mogę się mylić że nie umiesz już wyidealizować (założyć jej aureolę ) sobie tej partnerki. Też to miałem. 

Masz rację, nie da się odpołknąć tabletki. Ja nie chcę jej idealizować, robić z niej inną niż wszystkie. Teoretycznie akceptuję rzeczywistość taką jaka jest, ale myśli robią swoje.

 

@Libertyn  Jak nie analizować kiedy codziennie czytasz co odpierdalają dziewczyny ( na pozór grzeczne i ułożone).
Nie wiem jakie ma cycki, ale jestem na haju hormonalnym (mam tego świadomość) i co by tam nie miała dla mnie będzie zajebiste.

 

@Brat Jan Przeciwnie, pierwszy seks w środku dnia. Pora nie ma znaczenia. Nie wyobrażam sobie pod kołdrą lub kocem, bez tego jest gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anasasan Coś tu nie gra. Żadna z moich byłych podczas seksu nie miała założonego stanika ani koszulki. To nie były rakiety 10/10 czy nawet 9/10, a ja bynajmniej nie jestem CHADem/bad boyem, przy którym każda dziewczyna robi się wilgotna na samą myśl ;) A jednak jakichś większych kompleksów nie miały, żeby się całkowicie rozebrać. Może nie umiesz odpowiednio pobudzić? Okazałeś dziewczynie, że Ci się podoba i jesteś nakręcony? Bo wtedy powinno pójść gładko. Pod warunkiem, że ona jest nakręcona. A może wcale nie jest, a tylko tak nam to przedstawiłeś...

 

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest moją pierwszą dziewczyną w łóżku i nie mam wątpliwości, że jest odpowiednio nakręcona. Chyba że fizjologiczne objawy podniecenia też można udawać. Z innymi takich oporów nie było. Kiedyś mi się przyznała, że nawet lekarz skomentował jej biust w prostacki sposób. Rozumiem że na początku relacji po takich doświadczeniach mogą być opory, ale już ponad pół roku minęło, a tu bez zmian.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Anasasan napisał:

 

@Libertyn  Jak nie analizować kiedy codziennie czytasz co odpierdalają dziewczyny ( na pozór grzeczne i ułożone).
Nie wiem jakie ma cycki, ale jestem na haju hormonalnym (mam tego świadomość) i co by tam nie miała dla mnie będzie zajebiste.

Rozszerz to na ludzi, i na większość rzeczy. Każda aktywność, każda interakcja  jest obarczona ryzykiem. 

 

Kumpel może się na Ciebie wypiąć, inwestycja spalić na panewce, zakupione akcje zaliczyć shortfall i stagnacje. 

Relacje międzyludzkie niosą dodatkowe obciążenie pod postacią błędów w komunikacji, nieporozumień, emocjonalności i braku zrozumienia uczuć. 

 

Jedynym sposobem by ryzyka uniknąć jest nie podejmować akcji. Nie budować i nie utrzymywać relacji. 

 

Pytanie czy warto. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Anasasan napisał:

Na początku opowiada mi część swojej historii, którą można podsumować jako wielka czerwona flaga

No ale nie powiedziałeś o co chodzi, mamy wróżyć z fusów? Skąd mamy wiedzieć czy coś przeskrobała poważnego czy przesadzasz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

11 godzin temu, Anasasan napisał:

Szukam porady jak znaleźć balans pomiędzy red pillem, a normalnym życiem

Co rozumiesz jako "normalne życie"? :D

Nie ma już i nie będzie normalnych związków, dopóki nie zostaną zniesione feministyczne zmiany z ostatnich lat (chronologiczne ujęcie w jednym z ostatnich postów).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Gościu napisał:

Co rozumiesz jako "normalne życie"? :D

Nie ma już i nie będzie normalnych związków, dopóki nie zostaną zniesione feministyczne zmiany z ostatnich lat (chronologiczne ujęcie w jednym z ostatnich postów).

 

Nie będzie żadnego zniesienia, a nawet - hipotetycznie - siłowe zniesienie, nie zmieniłoby nic dla naszego pokolenia. Świat się przeobraża - trzeba by zaorać wszystko, żeby wrócić do "starego porządku". Dlatego lepiej jest po prostu się przystosować, zmienić mental i miło spędzać czas z kobietami, ale nie liczyć na jakieś "normalne życie" z nimi. Po prostu adaptować się do współczesnej rzeczywistości i tyle.

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mosze Red napisał:

Pokaż jej, że też masz szeroki wybór jeśli chodzi o płeć przeciwną.

 

Nic tak nie nakręca kobiet i tego co dają z siebie w sypialni jak świadomość, że mogą być wymienione na nowszy/lepszy model.

 

W drugą stronę to nie działa, jak kobieta ma świadomość, że może ciebie wymienić na lepszy model, to cię wymienia ;) 

Obserwowałem różne sytuacje i zauważyłem, że samo mówienie, że możesz mieć inne, nie daje absolutnie nic! Jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje. Jakby nie rozumiały, co się w ogóle mówi. 

Natomiast nowa, realna "koleżanka", lub dwie z którymi Twoja dziewczyna (😆), może Cię zobaczyć... Uuu, bracie. Ta mina jest bezcenna! Jakby się obudziła z letargu. Nigdy się nie ograniczaj, bo po chuj? Skupiasz uwagę na jednej? Marnujesz czas, a Ona nie ma rywalki i się nudzi, zaczyna szukać innych "atrakcji". Masz być samcem, kurwa! Obudź się, bo trwasz w pół śnie! Nie robi loda? Też tak miałem, dopóki nie zacząłem żartować na ten temat z Jej przyjaciółką! Oczka i usteczka szybko się otworzyły, kiedy poczuła konkurencję 😁

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Anasasan napisał:

Teraz jesteśmy w Polsce, a ona ma świadomość tego, że ja wiem. Nie chce o tym rozmawiać, a ja chyba nie chcę tego słuchać, bo wiem co powie. To co wiem może by mnie nie ruszyło, gdyby nie fakt, że mi kłamała prosto w oczy. Bardzo mnie to wkurwia. Poza tym mając wiedzę z red pilla nie potrafię jej zaufać. Do tej pory od nikogo nie padło słowo kocham, bo ona wie, że tego ode mnie nie usłyszy.

 

22 godziny temu, Anasasan napisał:

Czuję się jak petent w urzędzie, gdy mnie hamuje. Poza tym ile można czekać?

 

Jak to mawiają kobiety bez zaufania nie ma miłości.

Skoro kłamała przedtem i ukrywała pewne sprawy to w przyszłości przy grubych akcjach zrobi to ponownie.

Kolejna sprawa sam czujesz, że ufać jej nie można a to już red flag.

Skoro musisz się prosić i łaskawie czekać aż misia się ośmieli i wyleczy z kompleksów to szkoda twojego czasu, energii i zdrowia psychicznego.

 

12 godzin temu, Brat Jan napisał:

Chcesz powiedzieć, że bzykacie się w ubraniach?

 

 

22 godziny temu, Anasasan napisał:

Jak wgrać trochę blue pilla, jednocześnie mając świadomość jak to wszystko działa.

 

Ty serio pytasz😁?

Jak już raz poznasz wiedzę o naturze kobiet nie wracasz do bluepill nawet jakbyś chciał.

Albo jesteś red albo blue?

Wybór należy do ciebie.

 

OKULARY MATRIX PRZECIWSŁONECZNE MORFEUSZ GRATIS - 7720736583 - oficjalne  archiwum Allegro

 

Dla kuciapy wartej 100 zł nie warto się zmieniać.

Same kompleksy tej kobiety mówią dużo o niej.

I nie jest to dobry materiał na LTR.

Dodatkowo loda nie chce robić i cycorów pokazać😆

Uwierz przerabiałem coś podobnego i szybko uciąłem temat.

Później dowiedziałem się, że rypał ją kto chciał w każdą dziurę i kompleksy w magiczny sposób znikały.

Nigdy nie wierz kobiecie dobrą radę Ci dam bo przepadłeś z kretesem niż zrozumiesz swój błąd😉

  • Like 8
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Anasasan napisał:

że przy innych by nie miała blokad. Czuję się jak petent w urzędzie, gdy mnie hamuje.


Po mojemu to jeszcze jedna rzecz Cię trapi, mianowicie chcesz za bardzo - czyli zachowujesz się jak "needy guy" , kobiety na podświadomym poziomie czują pewność mężczyzny w jego ruchach, mowie ciała, jeśli Ty tłumaczysz logicznie jako potrzebujący facet, zamiast robić swoje i nie przejmować się "szelesto-pierdolo" kobiet to to nie wchodzi. 

Też kiedyś mocno chciałem - paradoks polega na tym że im bardziej ja chciałem tym bardziej ona/one nie chciała.
Zdjąłem z siebie mus i robię to na luzie.

 

Ona chce byś prowadził i zdjął "po męsku" z niej ten stanik - ale Ci tego powiedzieć nie może. 

Miałem taką drugą randkę już na moim mieszkaniu gdzie pani mówiła swoje "szelesto-pierdolo" że ona wina dziś nie pije (w domyśle nie zostanie na noc) bo będzie wracać do domu, ale oboje wiedzieliśmy że tak nie będzie - wiadomo pozory świętej musiała stwarzać ;). Słuchałem i uśmiechałem się pewnie a ona coraz bardziej traciła swą pewność (to było coś kur... on się wogolę tym nie przejął) 
Wziąłem kieliszek nalałem wino i powiedziałem usiądź. Gdy usiadła zbliżyłem się do niej a ona już była podniecona pewnością i moim spojrzeniem... została na noc i na kolejną noc. 

Ucz się od najlepszych - zobacz jak zrobił to Mickey Rourke w 9 i pół tygodnia - to prawdziwy pokaz męskiej energii i pewności.
Jego mowa ciała i bezszczelny uśmiech zdjął z niej nie tylko ubranie ale również otwarł na inny seks którego nie znała B) - robiła rzeczy których nigdy nie robiła bo rozpalił jej zmysły 
 


Złap ten luz i baw się tym jak bawił się on i każda ulegnie :D
Spina na RedPilla - komu to potrzebne ? Common. 

Kolejna sprawa jeśli nie umiesz z nią zaskoczyć to może to nie jest kobieta dla Ciebie - czasem nie ma chemii bo coś tobie lub jej nie gra. (Nawet na podświadomym poziomie - możesz mieć rożne odczucia)
Wtedy szukasz następnej. Proste co nie ? 

Edytowane przez spitfire
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red Pilla nigdy nie jest za dużo.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jak nie robi gały tak jak chcesz to po co ci dziewczyna. 

No kurwa bez jaj i pozycje też ustala w jakich możesz i czas z stoperem w ręku.

 

Nie załamuj przed świętami mnie. 

 

Później będzie tak jak @Iceman84PLnapisał.

Dowiesz się że każdy robił tak jak chciał tylko nie ty.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2021 o 01:10, nowy00 napisał:

Blue pilla nie ma po co wgrywać. Jeśli byś działał według filozofii pigułki niebieskiej zapewne laska by Ciebie szybko wytresowała na misia. 

Jestem ciekaw ilu redpillowców jest w udanych związkach. Ilu ma sukcesy w relacjach z kobietami opierając się wyłącznie na red pillu. 

A ilu jedynie trzepie sobie i wirtualnie poklepuje po plecach udowadniając sobie jacy to oświeceni nie są i jak to kobiety nie są co do zasady złe i zepsute i bezwartościowe. 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Jestem ciekaw ilu redpillowców jest w udanych związkach.

To jest właśnie fundamentalny problem przy próbie zrozumienia inności, red inaczej postrzega/ definiuje udany związek i blue inaczej. Gdy do tego dodasz, że red i blue to tak naprawdę tylko zbiór przekonań podtrzymywany wiarą to możesz zobaczyć, że to pytanie, które zadałeś jest bez sensu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, icman napisał:

To jest właśnie fundamentalny problem przy próbie zrozumienia inności, red inaczej postrzega/ definiuje udany związek i blue inaczej.

No to zdradź mi jaśnie oświecony. Jakie są różnice w postrzeganiu udanego związku? Jak redpill go definiuje? Jak bluepill  go definiuje? 

 

Bo ja wiem tylko, jak JA go definiuje. A definiuje go bardzo uniwersalnie. Udany związek to tak w którym jestem po prostu szczęśliwy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2021 o 11:38, Anasasan napisał:

Ostatnio dowiedziałem się, że opowiadając o sobie część zdarzeń pominęła, a w innych bezczelnie skłamała. Wiem, że po takim czymś powinna dostać kopa w dupę

 

Bez sensu z jednego prostego powodu. One wszystkie kłamią. 🙂 Ona tylko dała się złapać. 

 

One wszystkie pomijają wydarzenia ze swojego życia takiego jak dawanie dupy przypadkowym gościom poznanym w klubie, seks z Hiszpanami z Erazmuza i podobne sprawy.

 

W dniu 21.12.2021 o 11:38, Anasasan napisał:

W sumie to nic nowego, bo powszechnie wiadomo, że kobiety kłamią, zaniżają liczbę partnerów

 

Tak. Kobiety tak kłamią i nie ma się oburzać, że ona robi jak wszystkie. 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Libertyn napisał:

Jestem ciekaw ilu redpillowców jest w udanych związkach. Ilu ma sukcesy w relacjach z kobietami opierając się wyłącznie na red pillu. 

A ilu jedynie trzepie sobie i wirtualnie poklepuje po plecach udowadniając sobie jacy to oświeceni nie są i jak to kobiety nie są co do zasady złe i zepsute i bezwartościowe. 

 

 

Nie znalazłem takich statystyk. 

Jednak co za dużo to niezdrowo w przypadku red pill czy blue pilla.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anasasan Oczywiście, że kobieta może udawać podczas stosunku.

Jest taki fajny materiał na kanale siedem metrów pod ziemią gdzie prostytutka do tego się przyznaje mało tego podczas stosunków z brzydkimi mężczyznami wyobraża sobie przystojniaka by w ogóle zmusić się do kochania. 

  • Like 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Iceman84PL napisał:

@Anasasan Oczywiście, że kobieta może udawać podczas stosunku.

Jest taki fajny materiał na kanale siedem metrów pod ziemią gdzie prostytutka do tego się przyznaje mało tego podczas stosunków z brzydkimi mężczyznami wyobraża sobie przystojniaka by w ogóle zmusić się do kochania. 

Na jakiej podstawie twierdzisz że @Anasasan jest brzydki? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Iceman84PL napisał:

@Anasasanpodczas stosunków z brzydkimi mężczyznami wyobraża sobie przystojniaka by w ogóle zmusić się do kochania. 

Ja też podczas stosunków z prostytutką wyobrażam sobie że dymam jakąś koleżankę która mi się podoba, inaczej bym nie doszedł :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.