Skocz do zawartości

Pytanie do Panów - czy facet może polecieć na pieniądze kobiety?


Rekomendowane odpowiedzi

Załóżmy, że spotyka starszą od siebie i średnio urodziwą i jeśli spokojnie mógłby mieć ładniejszą? - facet całkiem przystojny.
Ale przyjmijmy, że ma problemy finansowe, a ona jest  o wiele zamożniejsza. 

Nie pytam jak WY byście zrobili, bo pewnie tego nie popieracie, pytam czy wg was taka sytuacja jest możliwa. 

Nie chodzi tu o mnie, bo ja w młodszych od siebie facetach nie gustuje, ale pytam tak ogólnie.

Co do zalet tej kobiety, to to, że z pewnością jest inteligentna, ale z opisu wydaje się też być mocno dominująca.

I czy facet dobrze będzie czuł się w takim układzie z bardziej zaradną kobietą od siebie i starszą o kilka lat?
Piszcie zupełnie szczerze i obiektywnie :)

Edytowane przez woman_in_red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście znam nawet osobiście jeden przypadek. 

Facet 32 lata, bez perspektyw (po gimnazjum), bez stałej pracy, bez oszczędności, długi, odebrane prawo jazdy za jazdę po alkoholu, do tego alkoholik. Chodził nawet do AA ale stwierdził, że pierdolą tam głupoty. Po spotkaniu razem z innym kolegą szli sobie od razu na piwko. 

 

Przez swoje w/w cechy rzuciła go dziewczyna, z którą był 6 lat. On sobie założył Tindera i poznał JĄ.  33 lata, wykształcona, zna 3 języki, dobrze zarabia, jest menadżerem w jakieś firmie,  prawo jazdy, własny samochód. Z twarzy może nie najgorsza,  ale też bez fajerwerków, za to dosyć mocno i widocznie otyła. 

 

Tak ją zbajerował, że są razem ponad 3 lata a ona sama lata mu do sklepu po kolejne buteleczki z procentami. W tym roku biorą ślub. Zakupili niedawno mieszkanie po połowie - ekhem, ona zaplaciła i jej rodzice, on jest współ właścicielem :). Oczywiście, jeśli chodzi o wygląd to on dużo lepiej się prezentuje niż ona (SMV). 

  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 8
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skąd mamy wiedzieć jak się ów osobnik będzie czuł? 

Znam kilka takich par.

Jeden pan dzięki temu( b majętna partnerka) realizuje swoje hobby.b b b kosztowne hobby. 

Inny, całe życie to chyba zastraszany był przez kobiety. I odnoszę wrażenie, że to lubi. Pomaga partnerce w biznesach.i o 20:00 nie wolno mu już dotykać tel. Czasem odnoszę wrażenie, że go ta kobita bije;)

A kolejny...sama partnerka mówi, że zdaje sobie sprawę, że jej partner to nieudacznik, ale chciała mieć ladne potomstwo. I żyją sobie na wysokim poziomie...on korzysta z jej konta.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, woman_in_red napisał:

Załóżmy, że spotyka starszą od siebie i średnio urodziwą i jeśli spokojnie mógłby mieć ładniejszą? - facet całkiem przystojny.
Ale przyjmijmy, że ma problemy finansowe, a ona jest  o wiele zamożniejsza. 

Nie pytam jak WY byście zrobili, bo pewnie tego nie popieracie, pytam czy wg was taka sytuacja jest możliwa. 

Nie chodzi tu o mnie, bo ja w młodszych od siebie facetach nie gustuje, ale pytam tak ogólnie.

Co do zalet tej kobiety, to to, że z pewnością jest inteligentna, ale z opisu wydaje się też być mocno dominująca.

I czy facet dobrze będzie czuł się w takim układzie z bardziej zaradną kobietą od siebie i starszą o kilka lat?
Piszcie zupełnie szczerze i obiektywnie :)

Jest możliwa oczywiście. Rozwiązań może być wiele: ekstremalnie facet może być cwaniaczkiem i naciągaczem; w innym wypadku może być też nieporadny życiowo; jeszcze w innym - może być narcyzem albo psychopatą; może być przypadek nieśmiałego, zranionego etc. Nie musi to być kompletna wtopa ale na miejscu kobiety byłbym czujny.

 

Czy facet będzie się czuł dobrze w takim układzie? Jeśli tak, to chyba powinien uruchomić się alarm, bo generalnie przypomina to trochę mamusię utrzymującą synusia. Jeśli ma swoje środki utrzymania, ale po prostu są one gorsze od jej to kwestia zależy: w dużej mierze jak ona będzie do tego podchodzić. Bo jej się może po pewnym czasie znudzić taki układ i jak to kobieta sama będzie chciała być zaopiekowana. Powiedziałbym reasumując, że takie układy są możliwe, ale raczej rzadko będą trwałe.

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak.

 

Faceci to niewiele mniejsze blachary od dzisiejszych kobiet.

 

Zdałem sobie z tego sprawę kiedy kilka osób wokół mnie kupiło sobie trochę lepsze auta i wystarczyło się z nimi pobujać żeby zobaczyć, że mężczyźni to niewiele mniejsze materialne dziwki od nowoczesnych p0leczek.

 

Na widok lepszego samochodu robią się mili, sami zagadują, liżą dupę, komplementują, zalecają się, nawet obcy - rzygać się chce patrząc na to.

 

Do teraz nie mogę wyjść z "podziwu".

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, woman_in_red said:

Nie pytam jak WY byście zrobili, bo pewnie tego nie popieracie, pytam czy wg was taka sytuacja jest możliwa. 

 

Skąd takie założenie? Czemu my byśmy tak nie robili? 

 

Jak byłem młodszy to duma by mi nie pozwalała żyć na koszt kobiety.

Dziś jestem mądrzejszy i możliwości finansowe kobiety stawialbym wysoko w ogólnej ocenie kobiety. Bo jednak jedna dobra moja pensja + nierób w domu różni się się od 2 dobrych pensji w domu. 

 

38 minutes ago, woman_in_red said:

I czy facet dobrze będzie czuł się w takim układzie z bardziej zaradną kobietą od siebie i starszą o kilka lat?

 

Ile to kilka lat? Dla mnie max 2 lata. Starsze to tylko FwB dla zabawy. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RealLife napisał:

 

 

 

Ile to kilka lat? Dla mnie max 2 lata. Starsze to tylko FwB dla zabawy. 

 

Dokładnie to 5. Ona po 40-stce, on przed 40- stką.

A on jest dość obrotny, kiedyś firma mu dobrze prosperowała, teraz od kilku miesięcy ma problemy finansowe, no i pojawiła sie ona, sporo zamożniejsza, ale już widac po niej wiek. Fizycznie on jest obiektywnie atrakcyjniejszy od niej o wiele.
 

Edytowane przez woman_in_red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że facet ten raczej lubi dominować w związku, lubi czuć się męski, zaradny i potrzebny. Ale kiedy zaczęła mu się walić firma, wręcz się załamał, no i ona pojawiła się wtedy na horyzoncie...

Może czuje się z taką bezpieczniej w tym stanie, którym jest teraz? Może potrzebuje w tym momencie życia takiej "silnej" kobiety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałoby mnie popierdolić. Nie. Bo wszystko mam. Nie potrzeba mi starej pruchwy z domem i mercedesem. Na wczasy mogę sobie sam pojechać. 

 

A czy są tacy faceci? Tak na pewno są. Ile ludzi tyle możliwości. Jak ktoś jest bez perspektyw. Żyje od wypłaty do wypłaty. To nawet weźmie samotna matkę. I będzie dokładał się do remontu jej domu, mimo że ślubu nie mają hehe

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, woman_in_red napisał:

Może czuje się z taką bezpieczniej w tym stanie, którym jest teraz? Może potrzebuje w tym momencie życia takiej "silnej" kobiety?

Ta jasne.

 

Po pierwsze silna nie potrzebuje kogoś kto się załamał i nie potrzebuje mu matkować.

Po drugie 

Godzinę temu, woman_in_red napisał:

Co do zalet tej kobiety, to to, że z pewnością jest inteligentna, ale z opisu wydaje się też być mocno dominująca.

I dlatego przyciągnęła tego gościa, by mu w pewnym sensie matkować. 

Trąbie o tym nieustannie...

 

Dominująca, tzw silna kobieta, inteligentna będzie przyciągać tego typu facetów, by realizować imperatyw matczyny. Koniec końców kobieta potrzebuje się kimś opiekować, czasem zamiast kota czy psa jest nim biznesem z upadającą firmą, któremu magicznie się przypomniało o starszej od niego ale z kasą. Najlepsze jest to, że ta babka i tak na to poleci i w tym cała tragedia. Pewno racjonalizacja zwycięży nad rozumem. Ale to jest cena bycia tzw dominującą, silną i niezależną z polaryzacją meską.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mmario napisał:

Ja mam wrażenie, że dla choć trochę ambitnego faceta taki układ to tragedia, zawsze będzie u niej w gościach i od niej zależny

 

Coś na zasadzie "zamknij mordę, albo wypierdalaj." 

Jak mu zagra tak musi zatańczyć. A ja nie to pod most. Lub do mamy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, woman_in_red napisał:

I czy facet dobrze będzie czuł się w takim układzie z bardziej zaradną kobietą od siebie i starszą o kilka lat?

 

Kumam, że powyższe pytanie koresponduje z przytoczonym na wstępie casus, ale ten, w połączeniu z tytułem wątku sugeruje zasadę, że kobieta może być majętniejsza od mężczyzny, tylko wtedy jeśli jest od niego starsza - a to nie do końca prawda i nie oddaje spectrum sprawy. Mianowicie, jak się poszuka, to znajdzie się również kobiety bardzo majętne, a przy tym też bardzo młode - oczywiście ta majętność nie jest najczęściej wynikiem ich ciężkiej pracy, a jedynie samego faktu urodzenia - no ale - co te biedne mają z tym zrobić, same przecież na ten świat się nie prosiły. 

 

Tu oczywiście obowiązuje zasada ograniczonego zaufania jak w każdej relacji damsko-męskiej - można natrafić na neurotyczne harpie, jak i również całkiem trzeźwo myślące okazy. Plus z takiej relacji jest taki, że - jak to mówiła młoda Kulczykówna ,,mi nie imponuje helikopter, bo sama mam helikopter" - czyli nie jest się postrzeganym przez pryzmat swojej zdolności zarobkowania, bo ona sama ma na koncie tyle hajsu, że nie wie co z nim zrobić. Można wręcz powiedzieć, że wtedy się zaczynają schody, bo rzeczywiście trzeba ,,nadrabiać charakterem".

 

Takie związki powinny być więc najbardziej pożądane - oczywiście ja nie mówię dokładnie o lidze pokroju rodziny Kulczyków, bo to jednak krąg zupełnie zamknięty, a bardziej o tym, żeby po prostu nie oglądać się za dziewczynami co boso gęsi pasą i liczyć, że jak je się wyciągnie z biedy, to będą w was wpatrzone, jak PIS w sondaże o nastrojach społecznych.

 

Każda baba powinna więc mieć posag jeżeli jest w wieku do wydania, a jeżeli jest już starsza, to wręcz OBOWIĄZKOWO powinna mieć pieniądze i to w dużych ilościach - skoro poświęciła młodość na karierę, to niech chociaż na starość sobie łzy banknotami ociera.

 

Inaczej więc ujmując - znaczna majętność kobiety po 40, to wręcz jedyny powód, dla którego warto byłoby się z nią związać, zaś w przypadku młodszych grup wiekowych, to wyłącznie zaleta, a nie wada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mmario napisał:

Ja mam wrażenie, że dla choć trochę ambitnego faceta taki układ to tragedia, zawsze będzie u niej w gościach i od niej zależny

 

Znam takie przypadki . Kobieta robi karierę jest po rozwodzie. Mężczyzna jest wesołym artystą - pomocnym w domu, on i ona po przejściach . Duzo śmiechu, dużo emocji. Znam kilka takich relacji.
Ambicje realizują gdzie indziej - w swojej pracy, w czymś co jest jego pasją. No a że nie jest to tak dobrze płatne jak praca jego laski która jest wziętą adwokatką czy dentystką - zdarza się.
W ogóle wszystko jest możliwe jesli chodzi o układy damsko-męskie a słowo "patologia" jest co najwyżej czyimś przekonaniem. Relacje, seks to jest zabawa dla dorosłych i czesto jest w nich wiele niewiadomych i nie ma nic na zawsze - więc dlaczego ma być nazwyczajnym czymś układ że pan jest mniej zasobniejszy i moze nawet "leci " na forse i status materialny kobiety. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, znam przynajmniej dwa przypadki:

 

1. Typowy "żigolo". Czekam kiedy to walnie. Facet 40lat spotyka się z panią 60+. Ona go utrzymuje. Daje mu nawet "kieszonkowe", żeby nie pracował. Autentycznie nie chce go puścić do pracy. Wdowa po dyrektorze, jednego z dużych zakładów u nas w mieście. Była między nimi duża różnica wieku. 

 

2. Gość związał się z panią doktor dziś profesor. Swoją wykładowczynią na studiach. Ponad 10 lat różnicy. Kobieta nie straszy, ale atrakcyjna raczej też nie jest. Mieszkał u niej już na studiach. Nie miał kasy na naukę i życie w mieście (sam tak powiedział mi kiedyś). Do tego pewnie plusem było to, że pomogła mu w karierze. Wydają się szczęśliwi. Kiedyś jej koleżanka jak wypiła (ta akurat nadal może się podobać, ale p...) , to się żaliła do mnie, że też powinna była nosić spódnice i sobie jakiegoś studenta przygarnąć. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.