Skocz do zawartości

Baśń o karle brzydalu który obraca modelki - czyli dlaczego kobiety nie przełamują własnej natury z własnej woli.


Rekomendowane odpowiedzi

(Nie wiem czy to dobre miejsce na ten temat, jak coś to proszę o poprawkę + no i nie widziałem takiego tematu).

I uwaga! MNIE NIE INTERESUJE PRZESZŁOŚĆ, ORAZ ŻYCIE OSÓB PO 40' gdy mnie interesuje przyszłość.

PISZĘ WIĘC O MŁODYCH LUDZIACH DO 35 ROKU ŻYCIA!

 

Witam,

Po któryś tam razem mam dość pisania za każdym razem o bzdurach rodem "Znam karła który obraca modelki".

Rzygam już tym śmiesznym argmuentem.

Jest to mitomania lub naprawdę wyjątkowy fenomen który zdarza się naprawdę rzadko (1:1000000? co biorąc pod uwagę liczbę ludności w Polsce to może wam się wydawać że to często), ale rzeczywistość bywa niestety bezlitosna.

Ciągle słyszę o tej baśni, a na oczy w życiu widziałem może 1 taką parę szczęśliwie zakochaną? A przecież często bywam w większych miastach jak i wsiach. Coś tu jest nie tak. 

 

Wiem że tu sami chady lub osoby z conajmniej 6/10 i tu prawie każdy neguje blackpilla ale niestety rzeczywistość jest taka a nie inna.

Zapraszam do lektury - postaram się to napisać krótko w 5 krótkich aktach.

 

1. Hipergamia
Znacie teorię hipergamii, i to nie jest sam blackpill lecz redpill - nie mam ochoty dokładnie tego rozpisywać, więc zapraszam do przeszukania forum.

Dzisiejsze czasy internetowe skutecznie nabijają ego i hipergamię pań.

 

Mówiać wprost wpływ na sztucznie podwyżoszne ego pań ma:

  • Tinder jak i media społecznościowe tak skutecznie wyprały łby kobietom że one naprawdę nie wiedzą jak siebie oceniać - w każdym razie działa prawo popytu i podaży czyli w tym przypadku mamy rynek damski.
  • Demografia EU - spadek dzietności powoduje starzenie się społeczeństwa - co raz trudniej o młode kobiety
  • Fakt że faceci wolą młodsze panie niż te po 40', powoduje że rywalizują o nie nawet goście po 50'.
  • zatrważający niedobór młodych kobiet z piramidy płci w samej Polsce
  • zwiększona konkurencja nie tylko z lokalnymi facetami, ale też z imigrantami
  • brak odpowiedzialności kobiet za swoje czyny - chroni je kapitan państwo
  • media, tv oraz wychowanie
  • zanik wpływu wychowania religinego (bały się piekła, rodziny dbały by panna za wsześnie nie zaciążyła)
  • wiele kobiet jest biseksualna co oznacza że jeszcze zabierają inne jednostki z rynku (facetów homo aż tyle nie ma)
  • simpy i onlyfans
  • i wiele więcej

 

Czyli panie wiedzą że są towarem naprawdę pożądanym więc mogą naprawdę wybrzydzać do woli, ich upartość i naturalna skłonność hipergamiczna wręcz nakazuje.

Mówiac krótko - każda kobieta żąda faceta conajmniej 6/10, i często się im to udaje bo faceci są zdesperowani do absurdalnego poziomu.

I to jest główny taran na mitomanię o karle, ale zaraz do tego wrócę.

 

2. Manipulacje opowiadaczy

Baśń ta jest manipulacją tzw. cherry picking czyli zgniły owoc:

Cytat

Cherry Picking to proces obierania dowodów lub danych statystycznych w taki sposób, aby przedstawione informacje zgadzały się z przekonaniami osoby dokonującej tego procesu.

Termin ten opiera się na zauważalnym procesie zbioru owoców, takich jak wiśnie. Zbieracz powinien wybierać tylko najzdrowsze i najładniejsze owoce. Obserwator, który widzi tylko wybrany owoc, może zatem błędnie wywnioskować, że większość lub nawet całość owoców drzewa jest w równie dobrym stanie. Może to również dawać fałszywe wrażenie jakości owoców (ponieważ jest to tylko próbka i nie jest próbką reprezentatywną). Pojęcie to jest czasami mylone ze zbieraniem tylko tych owoców, które są łatwe do zbioru, a ignorowanie innych, które znajdują się wyżej na drzewie, a tym samym są trudniejsze do dosięgnięcia.

Cherry Picking jest wskazywaniem pojedynczych przypadków lub danych, potwierdzających określoną tezę lub informację, podczas gdy ignoruje się znaczną część innych powiązanych, które mogą być sprzeczne. Jest to rodzaj selektywnej uwagi, a dokładniej efekt potwierdzenia. Cherry Picking może być popełnione umyślnie lub nieumyślnie. Ten błąd jest częstym zjawiskiem w debatach publicznych. (G.Klass 2014) Wybiera się cytaty wspierające stanowisko, ignorując te, które fałszują lub zmieniają jego kontekst. Jest to dużym problemem, ponieważ analizy nie można przeprowadzić na żywo i często jest to nieoczekiwane. Cytaty zwykle pozostają w powszechnej opinii publicznej i nawet po ich skorygowaniu prowadzą do powszechnego wprowadzenia w błąd kierowanych grup.

 

Baśń o karłach jest też dowodem anegdotycznym, bo nie są regułą, a bardzo rzadkimi wyjątkami - wydaje się ich być dużo, ale to skala robi robotę (1:100000 w całej Polsce).

I tak, dowód ten też jest manipulacją!

 

3. Problemy z ocenianiem wyglądu ludzi - zwłasza faceci gdy oceniają kobiety i ich mężczyzn.

Baśń ta często jest błędną interpretacją czyiś obserwacji, co oznacza że gada głupoty.
Co mam na myśli - faceci którzy rozpowiadają tą częstą baśń nie potrafią racjonalnie ocenić wyglądu SMV spotkanych danych par.

Zapamiętajcie raz a dobrze:

-faceci mają tendencję do zawyżania ocen paniom a obniżanie facetom - facet jak ma ciśnienie to znacznie korzystniej ocenia kobiety, no i ocenia je na podstawie tapety a nie wyglądu naturalnego.

-kobiety tak samo: mają tendencję do zawyżania ocen paniom a obniżanie facetom - były nawet badania że kobiety znacznie surowiej oceniały mężczyzn.

 

Oczywiście są gusta i preferencje, ale one nie mają znaczącego wpływu u postrzeganiu kobiet u mężczyzn.
No się zdarzają wyjątki które są promilem w społeczeństwie o czym piszę w akcie 4.

 

4. Jednak zdarza się karzełek/brzydal z ładniejszą dziewczyną! Dlaczego?!

 

Pomijając prawdziwe wyjątki - fetyszek brzydoty to jest promil promila - zdarza się wyjątkowo rzadko. Ale...

Łącząc to z aktem 3, zmniejsza się liczba wystąpienia wyjątków, ale gdy jednak się zdarza to niestety NIE oznacza wyłączenia hipergamii.

Przypomnę więc akt 1 i można jasno zrozumieć że każda kobieta ma handicapa, oraz że żyjemy w żeńskim królestwie.

Dlaczego więc zdarzają się panny które biorą się za przegrywów karłów?

Bo odpadły z wyścigu o lepszych facetów.

 

Wyjaśnijmy raz a dobrze:

Każda normalna, zdrowa psychicznie i fizycznie kobieta będzie pożądać atrakcyjnego faceta, a ta atrakcyjność jest dość uniwersalna, co oznacza że dany facet jak jest atrakcyjny dla danej pani, to prawdopodobnie jest atrakcyjny także dla pozostałych pań. Jasne że każdy ma jakieś wady, ale panie szukają gości z jak najmniejszą liczbą wad!

A atrakcyjność to oczywiście gość głównie lepszy genetycznie od niej i najlepiej jeszcze jakby miał klasę społeczną wyżej - czyli lepsza praca i lepszy prestiż.

 

A co tu Zły człowiek gada?! Przecież znam przegrywa który obraca modelkę!

 

To oznacza, że ta kobieta prawdopobnie nie jest normalna.

Kobiety które biorą przegrywów nie robią tego z własnej woli.

Więc mówiąc krótko ITS A TRAP!

Robią to bo mają świadomość że nie mają szans z konkurencją o oskariat - nawet jak ten też jest zdesperowany.

A dlaczego została odrzucona:

  • problemy psychiczne typu depresja, borderline
  • zniszczone ciało
  • negatywny charakter - wariatka, przemocowiec
  • manipulantka ale niezbyt doskonała
  • pijaczka, narkomanka
  • ex-tinderówka, pani za kasę
  • kontakty z mafią itd.
  • DDA, daddy issues
  • choroby niewidoczne na pierwszy rzut oka AIDS itd.
  • przesadna cwaniara
  • męski charakter w negatywnym sensie
  • ryzykowne życie
  • itd. itp.

 

Dlatego biorą przegrywów i próbują im wmówić jakie są z nimi szczęśliwe byś uwierzył że są w tobie zakochane - wręcz ciebie traktują jak chada ale są jasne red flagi:

  • wyprane z emocji gesty robi je mechanicznie i w taki sposób byś to zauważył - wydają się sztuczne.
  • gada o miłości po 2 spotkaniu (lub nawet 1!)
  • dążenie do relacji w wysokim tempie
  • nachalny dotyk, dążenie do sexu
  • i będzie nawet udawała że to udany sex, będzie się starała (ale wiadomo że to aktorstwo bo w rzeczywistości dąży po trupach do celu)
  • żądanie byś skupił na nią atencję 
  • będzie sprawiała wrażenie cudownej zakochanej
  • gada że jej nie podobają atrakcyjni ludzi sugerując że to ty jesteś mega ciachem - giga red alert
  • robi wszystko byś nie skupił uwagi na innych kobietach, będzie ich oczerniać, będzie je krytkować a ona będzie ich całkowitym przeciwieństwem.
  • ba, powie ci wszystko co chcesz usłyszeć, nawet jak ją to pogrąża - red alert
  • będzie unikała rozmów o jej przeszłosći
  • gada jakie lubi pornole - nie, normalne kobiety o tym nie gadają zwłaszcza po 2 czy 3 spotkaniu.
  • będzie gadała o swoich zaletach bo jej naprawdę zależy
  • powie też o swoich wadach ale będzie dawała je jako śmiesznie małe gdy są poważne.
  • gdy uzna że jej się udaje owinąć ciebie wokół palca pokazuje swoją prawdziwą naturę (i tu zamiast uciekać to sądzą że to chwilowe i zostają)

 

I tak, przeżyłem to na własnej skórze i znam nawet pewną osobę która dała się tak złapać w małżeństwo!

 

Więc co czeka uradowanego przegrywa?!

Wyposzczony przegryw gdy taką otrzyma POCZĄTKOWO będzie w 7 niebie, a jak zaciąży to go czeka temat w świeżakowni oraz wizyta w dziale borerline.

Gdy kobieta będzie miała takiego gagadka no cóż, piekło ma gwarantowane:

  • pranie mózgu
  • odciąganie od rodziny do jej rodziny
  • zmuszanie byś robił co ona każe
  • znoszenie ciągłej jej jazdy
  • ostre, ale to ostre urabianie na beciaka
  • wszelkie negatywne konsekwencje alfa widow
  • jak fikniesz to ona będzie w stanie zrobić wszystko - oczywiście negatywne rzeczy żeby ci zniszczyć życie.
  • itd.

 

No jak widać ta baśń nie jest taka super.

Chcesz się przekonać? Zobacz cały dział o borderline.

Nie wierzysz? Ja też nie wierzyłem, okazuje się że masa kobiet cierpi na BORDERLINE i nawet go nie leczy - ba, nawet o nim nie wiedzą bo nigdy nie było edukacji na ten temat!

 

Bonus: Rzeczywistość i podsumowanie:

Tak niestety wygląda rzeczywistość chłopa sub 6/10 w hipergamicznej Polsce.

Normalne i fajne dziewczyny (i to nie tylko wyglądem ale nawet bez!) nie mają interesu i nie chcą zadawać się z chłopami sub 6/10.

Gdy nie mają wyboru, to bardzo chętnie zamykają się na sex lub wyjeżdżają w świat (nawet do innego kraju specjalnie na ruchanie - tak, znam i taką studentkę)

Zdarzają się wyjątki, ale są bardzo rzadkie, bo normalne dziewczyny z prawidłowym ego i zdrowiem psychicznym wolą wybrać lepsze opcje i nie pozwolą nawet na zadawanie się z przegrywami (nawet w pracy mają z tym kłopot).

Kobiety nie potrafią wyłączyć hipergamii ani roli emocji (pozytywnych) gdy mają do czynienie z danymi ludźmi. 

Zadawanie się z przegrywami to dla kobiet upokorzenie, obniżenie jej wartości w oczach otoczenia na którym jej zależy (jak ma w nosie otoczenie to z domu, i miejsca zamieszkania).

Przegryw nie wygeneruje emocji u kobiety które zwiększają przyjemność z współżycia. 

Przegryw nie zapewni jej też skoku klasowego więc chociażby z powodów społecznych nie będzie chciała z nim się zadawać.


Musisz sobie zadać arcyważne pytania:

-czy potrafię obiektywnie oceniać ludzi? Nie na podstawie własnego gustu i upodobań a obiektywnie? Nie obniżam wyglądu facetom a nie zawyżam kobietom?

-Czy potrafię oszacować szansę i prawdopobieństwo że mną się zainteresują zdrowe do relacji dziewczyny?  Czy potrafię na czas uciec w razie wykrycia red flaga?

-Czy chcę prawdziwego związku/relacji z względnym spokojem czy cyrk na kółkach?

 

I tak zakończę ten temat i liczcie się z tym że często będę podawał linka do tego postu.

Mam nadzieję że jasno wyraziłem swoje zdanie i baśń została zdemaskowana.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 12
  • Dzięki 6
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zły_Człowiek Generalnie zgadzałbym się z tym, co piszesz. Jeśli jesteś mężczyzną przeciętnym, to poznanie naprawdę atrakcyjnej dziewczyny na stałe może być mrzonką. Trzeba iść raczej w inny poziom kobiet albo poprawić jakoś swoje tzw. SMV. Dobra wiadomość jest taka: czasami przeciętna kobieta może okazać się niezwykle atrakcyjna subiektywnie - dla ciebie. I będzie ci jej wygląd wystarczał. Wiele razy miałem doświadczenie, że podobały mi się dziewczyny, które bynajmniej modelkami nie były.

 

Bajer z baśnią, o której wspominasz, trochę rozpylają kobiety, bo im zależy na inicjatywie mężczyzn - na tym, że ci będą się starali, podchodzili, dawali przysłowiowe kwiaty. Musisz więc dać przekaz, że warto się starać, nawet jeśli te starania są w twoim przypadku naiwnością. Kobieta czasami podświadomie będzie korzystała z przysług zakochanego w niej przydupasa.

 

Obecnie problemem jest, jak sądzę, że ekonomia rynku matrymonialnego została zachwiana i mamy do czynienia ze zjawiskami typu np. hoeflacji (bladzioflacji) i grubaski sądzą, że mogą mieć topowych mężczyzn.

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, I1ariusz napisał(a):

@Zły_Człowiek Generalnie zgadzałbym się z tym, co piszesz. Jeśli jesteś mężczyzną przeciętnym, to poznanie naprawdę atrakcyjnej dziewczyny na stałe może być mrzonką.

Trzeba iść raczej w inny poziom kobiet albo poprawić jakoś swoje tzw. SMV. Dobra wiadomość jest taka: czasami przeciętna kobieta może okazać się niezwykle atrakcyjna subiektywnie - dla ciebie. I będzie ci jej wygląd wystarczał. Wiele razy miałem doświadczenie, że podobały mi się dziewczyny, które bynajmniej modelkami nie były.

No niestety to tak nie działa, i wydaje mi się że jasno napisałem (choć faktycznie umknęły mi klika słów podkreśliłem które mi urwało a nie zauważyłem):

5 godzin temu, Zły_Człowiek napisał(a):

Normalne i fajne dziewczyny (i to nie tylko wyglądem ale nawet bez!) nie mają interesu i nie chcą zadawać się z chłopami sub 6/10.

Gdy nie mają wyboru, to bardzo chętnie rezygnują z sexu lub wyjeżdżają w świat (nawet do innego kraju specjalnie na ruchanie - tak, znam i taką studentkę)

Zdarzają się wyjątki, ale są bardzo rzadkie, bo normalne dziewczyny z prawidłowym ego i zdrowiem psychicznym wolą wybrać lepsze opcje i nie pozwolą nawet na zadawanie się z przegrywami (nawet w pracy mają z tym kłopot).

Kobiety nie potrafią wyłączyć hipergamii ani roli emocji (pozytywnych i negatywnych) gdy mają do czynienie z danymi ludźmi. 

Opierasz się na przedswiadczeniu że kobiety chcą się zadawać z sub 6/10, a niestety każda niezależnie od wyglądu nie chce obniżać wymogów - robią to w ostateczności.

A gdy nadchodzi ostateczność to taka relacja nie ma nic wspólnego z prawdziwą relacją damsko męską, a raczej utarg biznesowy:

"ja jestem z tobą ale płacisz mi odszkodowanie za stratę że nie jestem z kimś innym - kasą, usługami oraz przyjęcia faktu że mogę ciebie i tak zostawić jak pojawi się lepsza gałąź".

 

4 godziny temu, I1ariusz napisał(a):

Bajer z baśnią, o której wspominasz, trochę rozpylają kobiety, bo im zależy na inicjatywie mężczyzn - na tym, że ci będą się starali, podchodzili, dawali przysłowiowe kwiaty. Musisz więc dać przekaz, że warto się starać, nawet jeśli te starania są w twoim przypadku naiwnością. Kobieta czasami podświadomie będzie korzystała z przysług zakochanego w niej przydupasa.

O tym nie pomyślałem, świetne przemyślenie!

Dodam że to jest dla mnie zabawne kiedy czasy są uber turbo feministyczne - kobiety nadal żądają starej roli mężczyzn, by to oni dalej pajacowali wokół nich - przecież one są silne, mądre i wogóle i w szczególe.... 🫠czemu się traktują jako słaby podmiot? Aaaaa bo to niewygodne! :P 

 

Mi się wydaje że jeśli to robią kobiety, to właśnie wspomniane wcześniej odrzucone przez oskariat. 
Bo te normalne nie mają problemu zagadać samej do chada czy oskarka, jak zresztą one i tak są zagadywane mimowolnie.

Na brak zaczepek (a raczej brak zaczepek od oskarków i chadów, bo od przegrywów nie zaliczają!) to narzekają właśnie księżniczki (bo same nie zagadają, bo boli ego!) odrzucone.
 

Tylko od razu zaznaczę że one chcą pajacowania chadów i oskarków bo wszystko co oni zrobią będzie "męskie, fajne, super, romantyczne" u przegrywa będzie postrzegane będzie jako "cringe, żenuwa, roczarowanie, poniżenie".

Efekt aureroli klątwą przęciętniaków.

Chciały femiznizmu? To niech się nim wypchają! 

Teraz one niech pajacują przed chadami (co i tak zresztą robią).

4 godziny temu, I1ariusz napisał(a):

Obecnie problemem jest, jak sądzę, że ekonomia rynku matrymonialnego została zachwiana i mamy do czynienia ze zjawiskami typu np. hoeflacji (bladzioflacji) i grubaski sądzą, że mogą mieć topowych mężczyzn.

I to jest sedno mojego wpisu o karłach - dlaczego niby kobiety które mają nieograniczony dostęp do facetów jakich chcą (bo i tak kobiet nie wystarczy dla każdego faceta) mają brać karła ruchacza, kiedy mogą brać oskarka ruchacza, lub brać jakiegoś fetyszce chada?

Bądźmy logiczni :)

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, I1ariusz napisał(a):

grubaski sądzą, że mogą mieć topowych mężczyzn.

W punkt, dokładnie tak samo myśle. 
Ego tych zapuszczonych grubasek jest wyjebane w kosmos w obecnych głupich czasach. 
Jeszcze zdziwione, że facet zadbany, który dba o figurę odmawia ich względów. 

  • Like 6
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako blackpillak na 40% zgadzam się z @Zły_Człowiek Z Twoimi przemyśleniami też gdzieś na 40%.😎

 

Uważam, że przesadzasz z tą rolą wzrostu na relacje D/M. Chyba, że w tym przypadku do "karłowatość" traktujesz jako  jako ogół defektów genetycznych i  zalicza się na przykład nieproporcjonalna, słowiańska morda.

 

Jeśli na szybko nie doczytałem to pominąłeś swatkę o imieniu penga.

 

 

8 minut temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

jest wyjebane w kosmos w obecnych głupich czasach. 

To może od endorfin po zjedzeniu słodyczy.🤔

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał(a):

I to jest sedno mojego wpisu o karłach - dlaczego niby kobiety które mają nieograniczony dostęp do facetów jakich chcą (bo i tak kobiet nie wystarczy dla każdego faceta) mają brać karła ruchacza, kiedy mogą brać oskarka ruchacza, lub brać jakiegoś fetyszce chada?

Bądźmy logiczni :)

 

Dlatego, że czasem bez względu na wygląd mogą posiadać pewne atrakcyjne cechy. Wzrost, kasa, status da ci jedynie łatwiejszy start na rynku, koniec znajomości może być taki sam. Nawet do największego oskarka mogą stracić szacunek i zainteresowanie, w końcu są inne oskarki i chady ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temat.

Postaram się go streścić po swojemu. 

1. Rządzi nami podświadomość kształtowana przez psychologię ewolucyjną, są dowody, książki. Jeśli ktoś to uważa za bzdury musi sobie uświadomić, iż właściciel Forum, tego Forum pisał o tym książki, nagrywał setki jeśli nie tysiące felietonów i audycji. 

2. Podświadomość za nas wybiera. Bzdury? 

Okey. To wytłumaczcie mi dlaczego ktoś wie że objadanie się jest złe a to robi? Dlaczego palenie jest złe a miliony ludzi palą? Podświadomość ulega i zwycięża umysł. 

Dlaczego kot który ma pełną michę żarcia zabija w okrutny sposób inne zwierzęta? Dlaczego ludzie mający dużo seksu w związku zdradzają?

 

No właśnie dlatego. Podświadomość wybiera.

 

3. Idźmy dalej, co ona wybiera? Dobre geny. 

 

Odpowiedzmy na pytanie czym są dobre geny. 

To symetryczna twarz, zdrowe gęste włosy. U panów męska sylwetka, u pań zaokrąglone biodra i pełne piersi do karmienia chłopców niemowląt i tych większych też. 

 

Twarz u mężczyzn zandrogenizowana, wyrazista, szczęka wyraźna, oczy myśliwego itd itp było tyle razy, można rozwinąć jeśli ktoś chce, podrzucę różne materiały i dowody.*

 

Ok, coś chce podświadomość a czegoś nie chce. Czego nie chce?

Otóż podświadomość nie chce, jak głosiła rozgłośnia berlińska - flepiarza. 

Czym jest flepiarz? Wimp, flepiarz bądź sub5 - charakteryzuje się anomaliami w strefie kości twarzoczaszki - cofnięta szczęka, która powoduje często wady zgryzu i ich konsekwencje, nos zostaje odsłonięty przez co wizualnie nos wydaje się być nieproporcjonalnie duży - daje to efekt tzw birdcela. Oczy ofiary i inne szczegóły jak okrągła czy otłuszczona twarz dopełniają całości. 

 

Przyczyny flepiarstwa: flepiarz jaki jest każdy widzi, ale jak zapobiec, co to powoduje?

1. Trzymanie języka na dole zamiast na podniebieniu. Łuki zębowe się schodzą, tracimy na wyglądzie i zdrowiu, szczęka się cofa...

2. Jedzenie miękkich pokarmów - w XIX wieku pewien dentysta podróżował po świecie i badał niczym berliński profesor południowych Alvaro, Mekambe z Afryki czy zwykłych normików oraz flepiarzy. W skrócie - miękkie jedzenie powoduje deformacje w strukturze kości twarzoczaszki oraz nieprawidłowy zgryz wraz z jego konsekwencjami. 

Człowiek musi gryźć twarde!

3. Oddychanie ustami zamiast nosem - patrz ad1. 

4. Na końcu genetyka, wypadki i urazy itd, ale nie ma sensu o tym pisać. 

Równie dobrze można się kłócić że nie prawda że ludzie mają 20 palców, kto ktoś się urodził bez albo stracił palce, albo w Czarnobylu mają więcej palców i szach mat to nie prawda, fakty obalone!

 

Dobra nowina - procesy te da się do pewnego stopnia poprawić, im mężczyzna młodszy, im mniejsze rozwinięcie flepiarstwa tym większy postęp.

Co robić?

Mewing - zakładałem o tym temat.

Gryzienie twardego - również zakładałem. 

Ćwiczenia na angel skull - także zakładałem. 

Poza tym oddychanie nosem nie ustami, żucie dużo gum naraz, odżywianie twardszymi pokarmami, można trenować także gryzakami dla dzieci żeby miały duży skok, szkoda kasy na jawliner, ja swój zgryzłem trzeciego dnia. 

 

Dowodem jestem sam dla siebie że to działa, miałem inwestować kilkadziesiąt tysięcy w aparat na zęby i prawdopodobnie nie będę potrzebował, zęby się duuużo poprawiły, kontroluję czyszcząc nicią dentystyczną i widać różnicę. Twarz się mocno poprawiła - w młodości miałem przerośnięte migdałki i problemy z oddychaniem a'la idol Ameryki (I can't breathe). 

 

 

Poza tym: macie dwie bliźniaczki, ta sama praca, taki sam charakter ale jedna ma dużo większe piersi - 99 procent z was wybierze tą z większymi walorami mając obie do wyboru, choć jak mawiał papież Jan Paweł drugi - po co wybierać skoro mogę brać obie?

 

Wyjątki - były, są i będą. Nikt nie wie co komu siedzi w głowie. Są wyjątki, są osoby dysfunkcyjne, z syndromem matki Teresy która nawiasem była taka święta jak i papież. Są wśród flepów dobrzy manipulatorzy którzy wyszukują naiwne "mięso" jak nadaje rozgłośnia berlińska. 

 

Skoro o wyjątkach mowa, są osoby które wypadły z samolotu i żyją. 

Ale spokonie, możecie pisać dyrdymały o łuszczycy czy inne bzdury, skoro tak to hop z samolotu bez spadochronu, na pewno wam się uda bo komuś się udało!

Oto dowody że się komuś udało, kuuurła fizyka obalona!

https://warhist.pl/ciekawostka/nicholas-alkemade-wypadl-z-samolotu-i-przezyl/

 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Vesna_Vulović

 

*Dowody - jak komuś się nie chce oglądać trzeci film jest krótki i treściwy w różnicach budowy kości twarzoczaszki.

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kiroviets napisał(a):

Jako blackpillak na 40% zgadzam się z @Zły_Człowiek Z Twoimi przemyśleniami też gdzieś na 40%.😎

 

Uważam, że przesadzasz z tą rolą wzrostu na relacje D/M. Chyba, że w tym przypadku do "karłowatość" traktujesz jako  jako ogół defektów genetycznych i  zalicza się na przykład nieproporcjonalna, słowiańska morda.

Karzeł to skrót myślowy - symbol wszelkich wad - bo to najczęściej wymieniana wada która "rucha modelki".

Miałem dokładnie na myśli człowieka z ogół defektów genetycznych (na przykład nieproporcjonalna, słowiańska morda).

 

54 minuty temu, HeadBolt napisał(a):

Dlatego, że czasem bez względu na wygląd mogą posiadać pewne atrakcyjne cechy. Wzrost, kasa, status da ci jedynie łatwiejszy start na rynku, koniec znajomości może być taki sam. Nawet do największego oskarka mogą stracić szacunek i zainteresowanie, w końcu są inne oskarki i chady ;)

To takich biorą dziewczyny "których nikt (czyli wszyscy poza przeciętniakami) nie chce".

Kobiety kochają i interesują się głównie w trakcie pierwszego wrażenia - tu nie ma "drugich szans" - te "drugie szanse" to potem najwyżej kontrakt biznesowy, bo z pożądaniem nie ma nic wspólnego.

I tak jak pisałem, dzisiaj kobieta może jednym ruchem palca w telefonie poznać kolejnego oskarka.

 

56 minut temu, Druid napisał(a):

Co to za słowo ? Pierwsze słyszę ?

Oskariat - słowo pochodzące w wykopu - oznacza ludzi ponad przęciętnych, aktrakcyjnych pochodzi od oskarka - czyli młodego mężczyznę który ma np. modnego tzw. wiffona i się na ogół podoba młodym Julkom - daleko mu jednak do chada.

 

Czyli mówiąc krótko Oskariat to takie "lepsze" normictwo - niespercyzowana bliżej liczbowo grupa Oskarków.

 

@DOHC doskonałe rozwinięcie tematu, super post!

 

15 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał(a):

FCTLYp0.png

Video do tytułu wątku. ;) 

Hahahaha Kiepski pornol XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawiodłem się po zawartości tego wątku, bo baśni w nim żadnej, a ino dywagacje na temat półmitycznego stworzenia, jakim jest kurdupel jebaka, ale za to czysto akademicznym wydźwięku, a więc przykre do umilania czasu we wrześniowe wieczory. 
 
Jeśli więc chcecie dzieci posłuchać baśni o Manlecie jebace i jego wyprawie w Himalaje, to siądźcie w koło i nadstawcie już uszu, bo historia ta, jak ich zresztą wiele, zaczyna się niepozornie w dawnych czasach, w odległych krainach. Na wschodzie był sobie gród, a w nim gmach swój miała Alma Mater. Jak na każdą jesień, do grodu tego zjeżdżali się żacy z pobliskich jak i dalszych zakątków, aby zaznać znój nauki i studiowania ksiąg. A z pośród żaków tej wszechnicy, jeden szczególnie okrywał się sławą przymiotów wręcz półboskich, gdyż jak wieść niosła, to żak ten, będącą wzrostu pośledniego, rzekomo do swojego łoża zgarniał dziewki niczym sierp łan zboża.
 
Stąd też ,,Manletem jebaką" go nazywano, ale tak jak astronomów zajmuje natura ciał niebieskich, że księżyc choć na nieboskłonie gołym widocznym, to jednak czy płaski on, czy też formę ma kulistą, nie sposób jednoznacznie orzec, tak też Manlet jebaka, choć okiem z łatwością dawał się jednym spojrzeniem objąć, tak jego sława bawidamka niewiadomego była pochodzenia. Bo choć oczy miał bystre, czerep kudłaty a członki - choć krótkie - zdradzały krzepę, to jednak wzrostem bliżej mu było do skrzata, niźli gieroja, co utrapienie niósł ojcom, a rozpustę ich córom.
 
Miał Manlet jednakże swoich apologetów wśród żaków pierwszego stopnia, co gdy posłyszeli, że sława jego bezeceństwem jest bez krzty potwierdzenia, zaraz ci pierwsi najgłośniej podnosili larum, że jest niby kajet sławetny, w którym to wszelkie wyczyny Manelta są spisane. Grymuar ten rzekomo był oprawiony z błon dziewiczych zerwanych na nocnych schadzkach, a na każdej jego stronicy znajdowała się majuskuła abecadła, rozpoczynająca imię dziewki, którą Manlet w swym dotychczasowym żywocie wychędożył. I przy każdej majusukle, co najmniej kilka imion jest spisanych.
 
Poruszenie zawrzało wśród żaków i zaraz padły pytania, czy ktokolwiek kajet ten w rękach trzymał, albo przynajmniej na własne oczy widział, a apologeci zaraz odparowali, że przecież w Manleta jest on posiadaniu, ale żacy pierwszego stopnia, nie są godni, aby artefakt ten swoimi plebejskimi rękoma kalać, ani wzrokiem swych ślepi profanować.
 
Kazano więc apologetom spierdalać i żacy sami gromadnie ruszyli do Manleta, prosić go, aby on ten sławetny kajet im okazał. Gdy spotkali go, rzekli:
 
- Masz ponoć kajet, w którym majuskule abecadła są spisane, a przy każdej, po kilka imion dziewek, które żeś ponoć wychędożył. Pokaż go nam.
 
Manlet wypiął pierś, jakby urosnąć ponad młodych żaków chciał, ale ci dalej spoglądali na niego z góry.
 
- Dobrze słyszeliście. Mam kajet, a w nim majuskule abecadła spisane, a każda rozpoczyna imię dziewki, którą żem wychędożył. Nie pokażę go wam jednak, bo nie mam go przy sobie!
 
Pomruk zawodu rozległ się wśród żaków i tajemnica Manleta zdawała się dalej nieodgadniona, jednak spośród żaków, zaraz któryś zadał pytanie:
 
- A czy wszystkie majuskule abecadła masz spisane w tym kajecie i przy każdym imię dziewki, coś ją wychędożył?
 
- Wszystkie, co do jednej - odparł butnie Manlet.
 
- To jakie imię masz przy ,,Y"?
 
Wielkie oczy zrobił Manlet i nie mogąc wydobyć z siebie głosu, stał przed żakami, próbując znaleźć odpowiedź na ich pytanie. Wtem jednak to znów ze strony żaków przyszedł sukurs, gdy jedne z nich krzykną:
 
- Pewnie ,,Y" jak Yeti, co jest tak prawdziwe, jak te wszystkie dziewki, co żeś zapisał w tym swoim kajecie!
 
Gromki śmiech rozległ się pośród murów konserwatoriów, a Manelt, choć zdawało się to wbrew prawidłom fizyki, jeszcze mniejszym się stał i milcząc czmychnął, gdy żacy zanosili się rechotem. Wieść o tym, o Manlet wyjebał Yeti, pędem strzały rozniosła się po wszechnicy i zaraz do Manleta nowy przydomek przylgnął, gdyż ,,Furasem" zaczęto go przezywać i po dziś dzień z Himalajami jest on kojarzony. Sławetnego kajetu też nikt po dziś dzień nigdy nie widział, choć jeden ze dawnych apologetów Manleta, raz zarzekał się, że widział go, jak wystawał w jego plecaku. Ale i jemu kazano spierdalać.
 
KONIEC.
 
I tak jak w każdej baśni, i w tej też jest ziarenko prawdy.
 
Śpijcie dobrze:*
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę to wszystko przerysowane, aczkolwiek w pewnym stopniu oddaje stan na 2023 jaki mamy w Polsce.

 

Co prawda mam nieco inną perspektywę w tym temacie, może dlatego że mieszkałem w różnych miejscach na świecie, i widziałem różne pary, na pierwszy rzut oka człowiek zastanawiał się jak to możliwe, a z drugiej strony... skoro działa, i jest im dobrze 🤷 i nie mówię tu o ułamkach czy wyjątkach potwierdzających regułę tylko o normalnych, przeciętnych z wyglądu ale zadbanych facetach spotykających się z naprawdę atrakcyjnymi kobietami. I wiem że normalny facet jest w stanie utrzymać przy sobie top laskę jeśli ma charakter, poczucie humoru, status, itp.

 

Zastanawiam się tylko czy nie jest tak że to  Polkom wybiórczo popierdoliło się w głowach w ostatniej dekadzie i ego im wywaliło w stratosferę. 

 

So, let's just agree to disagree.

 

Idę robić to co wychodzi mi dobrze, a teorię zostawiam uczestnikom tego wątku 😉 

 

📏🍹🌴💃

😅

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśleć że sam kiedyś miałem kompleks wzrostu, że podałem do dowodu wzrost o 2 centymetry wyższy niż prawdziwy :D

 

Czemu? Właśnie przez takie przeładowanie głowy złymi informacjami. Nie chodzi mi o to że tak się nie dzieje, bo czasem takie są realia, a tym bardziej jak świadomie i podświadomie je wpuszczamy do siebie. Po ogarnięciu tego forum, czytaniu wartościowych postów i zmianie myślenia moje życie naprawdę się zmieniło.

 

A ten post niestety taki nie jest. Czytając go nie udałoby mi się poprawić życia. To nie ta mańka Panowie. 

 

No i standardowo czady i szczęki musiały wjechać....

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, bernevek napisał(a):

Ja miałem znajomych ze wzrostem około 160 (jeden 162, drugi 158). Laski znaleźli, nawet ładne, drugi o 10 lat młodszą

Niemożliwe! Przecież są na to obliczenia w tym wątku. Wszystkie głowy kobiet prześwietlone, tysiące statystyk przerobione, totalna demitologizacja.

 

Uwielbiam tutejsze "kopernikańskie przewroty" dokonywane co jakiś czas w temacie damsko-meskim, z reguły zatytułowane w stylu "lekarze go nienawidzą, odkrył sposób na raka" 😂 Ten mentorski styl wypowiedzi, jebiący uczniów po łepetynach, te teorie od których nie ma odstępstw, te wielkie odkrycia i wiedza ostateczna 😂

 

 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Jeszcze zdziwione, że facet zadbany, który

Zdefiniujmy zdzidzione*.

...., ŻE FACET.

ZADBANY???

.....curwa te pojęcia są tak pojemne w pochodne fraktali możliwości.

 

DO brzegu doktorze Hugo.

Co robi facet z ulaną babą?

Czy facet ma czas na 'ulewanie' swojego najcenniejszego zasobu?

Czy 'ulane' FAKTYCZNIE obcują z FACETAMI?

......można tak bez końca.

 

Zastanawia mnie warunek tej pętli.

Ile razy można(retoryka) mielić/męmlić ten sam TRYB WYWOŁANIA PROCEDURY.

.....gruba baba sikawka opada.

???

Czy to jeszcze blachara czy już płyta okrętowa?

Spawacz czy szczepiacz?

Czy ląt się pali? Kiedy eeebnie?

💩

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość jest przeciętnych nie styknie tych Chadów dla wszystkich kobiet .Jak ma do ra mordę to słaby wzrost .Dobry wzrost braki w posturze czy np.włosach . Patrzę po swoim środowisku mimo że jest niby ważna prezencja branża finansowa i bankowość to ideałów bardzo mało.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.