Skocz do zawartości

Jak mój kolega ruchacz zmienił moje podejście do pigułek


Januszek852

Rekomendowane odpowiedzi

 

54 minuty temu, attarum napisał(a):

Tak czytam posty niektórych osób w tym temacie i aż ręce opadają, gość opisał w sumie dość często spotykana sytuację, że nie CHAD bawi się z laskami to od razu cała banda toksykow-piwniczakow jedzie go od bajkopisarzy albo uskutecznia swoje hiper mądre wywody xD

 

54 minuty temu, attarum napisał(a):

A im dłużej tu jestem to widzę tylko bandę frustratow zamknięte w swojej bańce, którzy zachowują się jakby faktycznie nigdy z domu nie wyszli. Ale spoko, dalej bądźcie toksykami co odkryli prawdę objawiona

 

Prosiłbym nie wylewać publicznie żali i nie obrażać użytkowników oraz forum.

Każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania, punktu widzenia w ramach regulaminu.

 

Forum jest miejscem gdzie każdy może coś napisać, wyżalić się, uzyskać wsparcie, pomoc, rady.

Jeżeli z czymś się nie zgadzasz to merytorycznie napisz dlaczego a nie w sposób emocjonalny atakując innych.

 

Temat nie pasuje to nie wchodź, użytkownicy nie odpowiadają jest opcja ignoruj.

Nie umiesz zapanować nad nerwami po prostu się nie loguj.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tarnawa napisał(a):

 

Fajna historyjka. Na pewno prawdziwa. Nie żadne tam farmazony i samooszukiwanie się piwniczaka. Nie wiem tylko dlaczego zalatuje mi PUA i wciskaniem garnków frajerom. 

Rozumiem nieufne podejście, ale co właściwie mógłbym osiągnąć, wciskając Wam jakiś kit?

 

Kursów nie prowdzę, nie mam nawet kanału na youtube. Do tego mam konto na forum of wielu lat.

 

Do tej pory byłem pewien, że 20-25latki są głównie poza zasięgiem faceta ~35 i więcej, poza nielicznymi wyjątkami, ew. relacjami typu sugar daddy.

 

Ale zobaczyłem na własne oczy, jak to działa i wcale nie jest tak źle. Wreszcie znam tego "mitycznego gościa po 30 ruchającego dwudziestki" i to nie jest żaden żigolak albo czad z kwadratową szczęką. Ot, zwykły chłopak z paroma atutami.

 

1 godzinę temu, Gixer napisał(a):

Kiedyś gdy nabierzesz szacunku do siebie będziesz gardził facetami co ruchają co popadnie.

Ja mam bracie stałą partnerkę od 9 lat już prawie, alkoholu nie piję (ojciec alkoholik), dragów nie tykam.

 

Nie imponuje mi kolega, ale na pewno jest skuteczny - spróbowałem więc rozkminić, czemu.

 

59 minut temu, attarum napisał(a):

A im dłużej tu jestem to widzę tylko bandę frustratow zamknięte w swojej bańce

Daj naszemu forum szansę :) Jest rzeczywiście trochę frustracji, ale to nieuniknione. Czasy sa naprwdę ciężkie.

 

Znajdziesz tu jednak sporo fajnych porad dot. kobiet i rozwoju osobistego.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w pociągu, jak wracałem od prostytuki sam widziałem. Był taki knypek 3-4/10 i z nim ładna blondynka takie mocne 6/10. Ona w kozakach wyższa od niego o jakieś 10, a może więcej cm. Na początku zastanawiałem się, czy to nie jej brat albo sprawuje ona opiekę nad osobą niepełnosprawną, bo ziomek realnie wyglądał z ubrań i z tego, jak się porusza, że może być mieszkańcem dpsu, bez złośliwości, naprawdę tak wyglądał, ale chyba jednak byli parą. Oboje przed trzydziestką.

Edytowane przez Pocztowy
  • Like 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pocztowy napisał(a):

Na początku zastanawiałem się, czy to nie jej brat albo sprawuje ona opiekę nad osobą niepełnosprawną, bo ziomek realnie wyglądał z ubrań i z tego, jak się porusza, że może być mieszkańcem dpsu,

Może to po prostu taki sposób na wyłudzenie biletu ze zniżką. On jako niepełnosprawny, a ona opiekunka. Chyba 75% zniżki na przejazdy wtedy jest 😂

  • Like 1
  • Haha 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kleofas napisał(a):

Może to po prostu taki sposób na wyłudzenie biletu ze zniżką. On jako niepełnosprawny, a ona opiekunka. Chyba 75% zniżki na przejazdy wtedy jest

Ona miejsce musiala znaleźć, bo koleś nie wiedział, gdzie jest. Później miał problem bagaż załadować nad siedzenie, chyba choruje na coś z koordynacją ruchową.

Edytowane przez Pocztowy
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię definicję od Montella26 :D

 

Ale ogólnie to chodziło o szybkie reakcje w rozmowie, bystry umysł, umiejętność uderzenia fajnym dowcipem sytuacyjnym, dobrą intonację.

 

Można oczywiście powiedzieć też "charyzma", ale dynamina brzmi zabawniej :D

 

  

2 minuty temu, Egregor Zeta napisał(a):

Czy uzależnienie od narkotyków, alkoholu i seksu to atut...

 

 

Raczej nie. Zresztą, nie będę Wam ściemniał, kolega lubi dragi - ze dwa razy w tygodniu z ziomkami wjeżdża amfetamina, kokaina, mdma lub mefedron.

 

Dla mnie to dość fascynujące, bo ja w życiu żadnego dragu nie brałem, ale to raczej przez moją niechęć do używek przez dzieciństwo z alkoholikiem.

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wziąść na poprawkę, że każde pokolenie lasek się różni. Im młodsze tym bardziej mają obsesję na punkcie równości, groomingu i tzw. partnerstwa. Zdarzyło mi się kilka razy być na spotkaniu z młodszymi o 10-11 lat. Jednak kiedy dowiedziały się ile mam lat w cyferkach to vibe zupełnie się zmieniał. A po spotkaniu ghosting lub wykręcanie się brakiem czasu. Historia @Januszek852 w zasadzie o niczym nie świadczy. Mogą być to panny imprezowe, który nie myślą o niczym poważnym i vice versa.

 

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy ma linie włosów lepszą, niż nie jedna kobieta, 180cm, taki 7/10.

 

Mimo tego całe życie sam...

 

Ale to przez to, że ma lekki autyzm, i 0 poczucia humoru.

 

Czasami jak się do niego mówi, to sprawia wrażenie, że myślami jest gdzieś indziej...

 

Mimo tego zagaduje do kobiet na ulicy, ale wychodzi mega sztywno i creepy.

 

Raz jak zagadał do grupki dziewczyn w klubie to go ochrona wyprowadziła.

 

I tak mi to dało do myślenia, bo niby każdy jest w jakimś stopniu na skali autyzmu, mniej, lub bardziej?

 

Bo właśnie poczucie humoru i umiejętność roześmiania kobiety do łez jest mega istotna. 

 

Natomiast młody wygląd to jedna z podstaw bycia atrakcyjnym. 

 

Ilu znacie/ widzieliście facetów w wieku 35+, którzy wyglądają lepiej niż 20-sto latek? 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Ksanti napisał(a):

Trzeba wziąść na poprawkę, że każde pokolenie lasek się różni. Im młodsze tym bardziej mają obsesję na punkcie równości, groomingu i tzw. partnerstwa. Zdarzyło mi się kilka razy być na spotkaniu z młodszymi o 10-11 lat. Jednak kiedy dowiedziały się ile mam lat w cyferkach to vibe zupełnie się zmieniał.

 

Bo to najczęściej działa w przypadku, gdy facet jest jakimś celebrytą, influencerem, "youtuberem" czy inne tego typu rzeczy nadające "status". Jak laska zda sobie sprawę, że ma do czynienia z gościem starszym i nie prezentuje sobą jakiegokolwiek statusu to ją szczerze nie obchodzi to czy on zarabia 5 cyfrowe sumy na miesiąc i czy świetnie wygląda, a już w ogóle jej "wodospad Niagara" wysycha jak zrozumie, że nie jest super wystrzałowym ekstrawertykiem z multum znajomych, a zwykłym introwertykiem z przeciętnym życiem (#nuda). Ma tylu orbiterów i chętnych do startowania u niej, że może szukać tego samego, ale po prostu u bardziej młodszego faceta.

Edytowane przez Hubertius
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Ksanti napisał(a):

Zdarzyło mi się kilka razy być na spotkaniu z młodszymi o 10-11 lat. Jednak kiedy dowiedziały się ile mam lat w cyferkach to vibe zupełnie się zmieniał.

 

Widzisz Panie mają bardzo wypaczone zasady tego, co uruchamia wejście im na ambicję.

 

Widzisz, oświadczasz im że jesteś 10 lat starszy i atmosfera się kwasi, bo boisz się jej reakcji.

 

Ja na przykład mówię  "nie ma sensu, żebyśmy się spotykali bo mógłbym być twoim ojcem, więc wypijmy kawę jak dobrzy znajomi i odwiozę cię do domu" ewentualnie "spotkania z tobą nie mają przyszłości, jesteś niewiele starsza od mojej córki".

 

Jak myślisz co się dzieje? Czy przeszkadza dziewczynie 2x, że ja mam 4x? 

 

A jej najczęściej protokół się załącza "co ja nie jestem dla niego wystarczająco dobra".

 

A później im dalej w las to dziewczyna widzi, że masz więcej zalet niż jej rówieśnicy.

  • Like 14
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hubertius no celebrytą nie jestem, ale na siłę może dałbym radę te 5 lat różnicy ogarnąć. Teraz jacyś muzycy i youtuberzy niby mieli wszystko, przegięli za mocno z wiekiem lasek i ciach życie zmarnowane. Jako offtop kiedy miałem ok. 18-20 lat to grałem w zespole młodzieżowym i leciały na mnie jakieś 13/14-sto latki, ale zlewałem, bo nie widziałem w nich kobiet. Z laskami po 30-stce to inna śpiewka, tutaj łatwiej o różnice 10 lat. Jednak nikt kto poważnie myśli o relacjach nie będzie z nimi budował czegoś na wzór rodziny. 

 

Anyway założyłem konto Chada z ciekawym opisem na Kinderze, aby sprawdzić czy da się w taki sposób naprawić algorytm. Po pandemii wchodzi znacznie mniej lajków niż przed, nie wiedzieć czemu. Z pewnością jest jedna prawidłowość, przez pierwszą godzinę ma się jakiegoś boosta i lajki wpadają jak szalone. Jednak nie o tym chciałem, a o wieku panien. Przeważnie lajki są od lasek max 3 lata młodszych, nawet jeśli jest Chad. Co więcej te top tier to laski zupełnie nieciekawe, które poza pseudo urodą modelki i zachwytem nad podróżami nie mają nic do zaoferowania. Tak, online dating jest już trupem i nawet profil Chada nie znajdzie waifu material. 

 

Kolejna kwestia to łatwiej poznać młodą studentkę 20 lat niż trochę starszą laskę, która jest wolna, a uroda jej się nie sypie. Jednak tak jak było napisane by coś sensownego z tego ugrać jest mega trudno, bo ta różnica wieku jako cyferka psychologicznie wszystko torpeduje u lasek. Nawet jeśli po wyglądzie się nie pokapują, że jest się znacznie starszym. Na przyszły rok geomaxing w planach. Początkowo może inne miasta, ale docelowo Ukraina, bo szukam blondynki i nie chce mi się daleko jechać gdzieś do wypizdowa w Afryce. Ostatnio mi jedna młoda Białorusinka zaimponowała charakterem. 

 

@Mosze Red poza kilkoma, które mi pasowały z urody to i tak raczej by nasz vibe nie był zgodny. A przynajmniej z mojej strony względem tego co poszukuję. Laski głównie ze środowiska uczelni ekonomicznej, takie tam Julki. No tutaj rzeczywiście szedłem po odwrotnej linii narracji i mówiłem zgodnie z prawdą, że czuję się jak ich równolatek. Jednak może rzeczywiście jest jakiś matrix, że należy mówić to co wydaje się, że uwali sprawę i próbować się postarzać. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ksanti napisał(a):

@Hubertius no celebrytą nie jestem, ale na siłę może dałbym radę te 5 lat różnicy ogarnąć.

Nie do końca to mi chodziło. Wiadomo, że jak ktoś jest intro to można co najwyżej podreperować swoje skille społeczne + inne takie, ale nie zrobi się "wytatuowanego badboya", który jest kompletnym przeciwieństwem charakteru. Sam Cię rozumiem, bo np. ze dwa miechy temu byłem na randce z młodszą dziewczyną (różnica 2-3 lat), która z fazy początkowego zainteresowania przeszła pod jej koniec w fazę "obym nie musiała tego powtarzać, to była najnudniejsza randka ever". Po jakimś czasie obczaiłem jej profil na facebooku. Klasyczne zadawanie się z badboyami, każdy wydziergany i ciągłe imprezy i wyjazdy. Więc podczas gdy ja nastawiałem się się na "powolne poznawanie", ona liczyła na multum emocji + dobranie się do niej konkretnie pod koniec 1 randki.

Konkluzja jest taka, że właśnie takie są dzisiejsze laski. Masz być w 100% twardym gościem, dawać roller-coster emocji i działać stanowczo i bezczelnie. Każde odstępstwo i błąd od razu jest wychwycone, niczym na przysłowiowej "kampanii wojennej". Z roku na rok to tylko będzie się pogłębiać, a wymagania rosnąć, bo demografia + kobiet jest znacznie mniej od mężczyzn i ten niedomiar tylko się będzie pogłębiał.

Niestety nie ma innej rady, niż przeć na przód i robić swoje. Rozwijać się, starać się wychodzić do ludzi i nawiązywać nowe znajomości i podrywać laski nie marnując żadnej okazji (ile człowiek w życiu stracił, bo bał się zagadać to głowa mała). Alternatyw nie ma.

 

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Januszek852 napisał(a):

Ale zobaczyłem na własne oczy, jak to działa i wcale nie jest tak źle.

Tak dzieje się w realu.

Ale trzeba trochę praktyki oraz tego "czegoś" w sobie.

My stare dziady gadamy o tym od lat, niestety młodzież woli czerń...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Hubertius napisał(a):

Konkluzja jest taka, że właśnie takie są dzisiejsze laski. Masz być w 100% twardym gościem, dawać roller-coster emocji i działać stanowczo i bezczelnie. Każde odstępstwo i błąd od razu jest wychwycone, niczym na przysłowiowej "kampanii wojennej"

Że wam się chce żyć w strachu i być jak te tresowane małpy. Skakać dokładnie tak, żeby Julce się podobało i trząść portkami przed popełnieniem najmniejszego błędu, bo detektor wykryje. Kobieta to stworzenie, które wypina tyłek do ruchania za 3 stówki. Już naprawdę bym wolał ogarnąć finanse albo zrobić geomaxing, niż żyć jak zwierze w cyrku na pokaz.

image.jpeg.d5c7b07cfca4cb09e67a1474cf014230.jpeg

Poruchać, wrócić do domu i pograć spokojnie na konsoli, a następnym razem jakaś kolejna nowa laska. Domyślam się, że tryb życia dużo lepszy niż przejmowanie się, czy 28, a może 34 lata to its over.

 

Jak myślę, że mógłbym prosić się o uwagę dziewczyny na tinderze, której niechętnie bym dał 200 za godzinę, to śmiać mi się chce albo na randce nie wiadomo jak cudować, bo uzna, że emocje za słabe.

Edytowane przez Pocztowy
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pocztowy napisał(a):

Jak myślę, że mógłbym prosić się o uwagę dziewczyny na tinderze, której niechętnie bym dał 200 za godzinę, to śmiać mi się chce.

Chyba się nie zrozumieliśmy. Nigdy nie "żebrałem" u atencję u lasek. Jak dostawałem zlewkę to tyle i koniec, nie ciągnąłem tematu i nie "wypraszałem" randki. Podobnie jak widziałem, że po randce laska jest "nietego" lub wychodziło, że miała już innego kolesia na tapecie.

Z aplikacji randkowych korzystałem cały tydzień w swoim życiu, i to w tym roku. Jak po tygodniu pisania nie mogłem wyrwać absolutnie nic w końcu się wkurzyłem i zrobiłem swoje pierwsze podejście w życiu i zaprosiłem w realu dziewczynę na randkę. Zgodziła się.

Po tym zrobiłem z tym internetowym g***** to co powinienem zrobić od samego początku:

Trash Computer GIF - Trash Computer Pissed Off - Discover ...

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pocztowy napisał(a):

Wczoraj w pociągu, jak wracałem od prostytuki sam widziałem. Był taki knypek 3-4/10 i z nim ładna blondynka takie mocne 6/10. Ona w kozakach wyższa od niego o jakieś 10, a może więcej cm. Na początku zastanawiałem się, czy to nie jej brat albo sprawuje ona opiekę nad osobą niepełnosprawną, bo ziomek realnie wyglądał z ubrań i z tego, jak się porusza, że może być mieszkańcem dpsu, bez złośliwości, naprawdę tak wyglądał, ale chyba jednak byli parą. Oboje przed trzydziestką.

U mnie w robocie typek wzrost 163. Lvl 28 wyrwał pannę 21 lat. Chuda wysoka 175 cm blondynka. Lat 20.

 

Typek bez zasobów. Dziecko już miał. Ślub również. I miesiąc po ślubie ze swoją panną zaczął zarywać do tej młodej. Na początku zagadał do niej czy może z nią jeździć po drodze. I tak codziennie brała mu dupę po drodze 15 km w jedną i drugą stronę. Że chłop wziął rozwód i drugie dziecko przyjebał sobie Xd

 

A on ani kasy ani wyglądu. A ona też poleciała na karła. Rozbiła małżeństwo. W dodatku typek miał dziecko co miało roczek.

 

No dramat 🤣🤣🤣

 

Czkawką im się to odbije i tyle xd

 

Ale z tego co pamiętam gościu spermił do każdej laski. Czy to w pracy czy na insta czy na Fejsie. Dosłownie cały czas. 

 

Gra liczb i tyle.

Tak samo Twój kolega z tematu.

Ot wyruchał jakaś naćpana pannę i tyle

Edytowane przez Montella26
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał(a):

 

Widzisz, oświadczasz im że jesteś 10 lat starszy i atmosfera się kwasi, bo boisz się jej reakcji.

 

Ja na przykład mówię  "nie ma sensu, żebyśmy się spotykali bo mógłbym być twoim ojcem, więc wypijmy kawę jak dobrzy znajomi i odwiozę cię do domu" ewentualnie "spotkania z tobą nie mają przyszłości, jesteś niewiele starsza od mojej córki".

Uwielbiam jak bogole mówią jak żyć. Skończyli w końcu Wyższą Szkołę Pizdy i Chuja i znają magiczne otwieracze dzięki którym każda laska jest ich i to że mają kasę i trzęsą okolicą w której mieszkają o czym laski oczywiście mają nie wiedzieć nie ma znaczenia. Weź kiedyś zostaw betę w domu. Ubierz się jak zwykły facet. Wyjedź do innego miasta a potem pochwal się ile lasek wyrwałeś dzięki magicznej bajerze przekazywanej z ojca na syna. Ja z młodszymi laskami nie mogę bo czuję się jak rodzic z dzieckiem. Pierdolą jakieś głupoty. Głównie podpatrzone w internecie. Że się rzygać chce i nawet fantastyczna dupa i cycki nie są w stanie skasować minds fucka jaki wtedy zaliczasz. Ja mam o tyle gorzej że zaliczyłem kiedyś związek z laską z którą telewizory mogłem kraść a nie słuchać o strajku kobiet i aferze z gargamelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mosze Red napisał(a):

Tarnawa uroczyście cię przepraszam, że mi się udało w życiu 😄

Tylko tyle? Myślałem że będzie wejście na ambicje. Pokazanie biednemu brzydalowi z zadupia ze spierdoloną rodziną jak żyć. Że sky is the limit. Że Red Pill to potynga. A tu przyznanie że wszystko zawdzięczam sukcesowi życiowemu jaki odniosłem. Przykre. Spodziewałem się challenge accepted. A wyszło jak w bulandzie. Miałem fory na starcie. Dzięki temu odniosłem sukces. Więc teraz mogę uczyć tych co tych forów nie mieli jak żyć. Nic tylko chujnia na sobotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Januszek852 napisał(a):

Ja mam bracie stałą partnerkę od 9 lat już prawie, alkoholu nie piję (ojciec alkoholik), dragów nie tykam.

AAA a już miałem napisać żebyś nie omijał takiego daru bo poznałeś najprawdopodobniej prawdziwego NATURALA od którego warto byłoby się uczyć..

Zazdroszczę ci mocno.

Niestety co do narkotyków - nie przekonam się nigdy. Wiem że nie mam głowy do takich rzeczy.... więc jeżeli ktoś by mnie uważał za sztywniaka to niech spada...

6 godzin temu, Pocztowy napisał(a):

Wczoraj w pociągu, jak wracałem od prostytuki sam widziałem. Był taki knypek 3-4/10 i z nim ładna blondynka takie mocne 6/10. Ona w kozakach wyższa od niego o jakieś 10, a może więcej cm. Na początku zastanawiałem się, czy to nie jej brat albo sprawuje ona opiekę nad osobą niepełnosprawną, bo ziomek realnie wyglądał z ubrań i z tego, jak się porusza, że może być mieszkańcem dpsu, bez złośliwości, naprawdę tak wyglądał, ale chyba jednak byli parą. Oboje przed trzydziestką.

Tak, mnie tu paru wyśmiewało przez parę dni i mi wytykało jak napisałem ze widziałem parę - lat ok 16 chłopaka obiętego na jeża, przeciętnego z wyglądu z ŁUSZCZYCĄ który był z naprawdę fajną dziewczyną...

I oczywiście zaczął się festival wyśmiewania że pewnie zmyśliłem... także wiesz. Napisz takie coś tutaj to się parę kleszczy zaraz do ciebie przyczepi XD.

Ale mogę zrozumieć ból dupy i żal niektórych że gość z łuszczycą może ruchać fajną dupę... tak to może być fakt bolesny dla niektórych....

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.