Skocz do zawartości

DEXTING i uzależnienie emocjonalne


Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, krzy_siek napisał(a):
2 godziny temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

spotkaniem.

A rozmowa wideo chociaż była? Skype, messenger? 

Oczywiście, przy zapoznaniu internetowym, czym szybciej przejdzie się do realnego świata tym lepiej, ale rozmowę wideo można nawet potraktować jako taki test, czy jest sens spotykać się "w realu". Ma to nawet swoje określenie, 'face time'.

No i uważaj, bo były już przypadki oszustwa na fałszywy profil internetowy, w dobie AI jest to bardzo proste.

W weekend jesteśmy umówieni na rozmowę telefoniczną, a w piątek godzinę ustalimy. Jestem jednak na 75% przekonany, że coś jej "wypadnie" 

@zuckerfrei @Król Jarosław I @SuperMario @GriTo @UncleSam @krzy_siek @Tornado @Bestia

 

Panowie, śmiech śmiechem, ale dla mnie to poważny temat. Serio nie wiem jak interpretować jej zachowanie, bo daje sprzeczne sygnały. Pisze ze mną więcej niż ze swoimi znajomymi, których zna całe życie i jak jej nie ma dłuższą chwilę to pisze sama potem "już jestem, zaraz odpiszę" jakby naprawdę jej zależało. Jak zaczynam marudzić na jej zbywanie w kwestii spotkania to pisze "ja się drocze, uspokój się" i dodaje czasem, że nie może być zbyt łatwo. Albo to jest wodzenie za nos albo sama coś czuje, ale boi się napisać, bo naprawdę jest dostępna na każdą moją wiadomość.

A może znalazłem tę mityczną himalajkę? :)

 

Jak byście rozegrali taką sytuację żeby jakoś wydobyć z niej informacje o jej intencjach? Jak zapytam wprost to otrzymam odpowiedź, że "zobaczymy jak się rozwinie". 

Macie jakieś sprytne teksty, które pozwolą mi poznać bliżej jej plany wobec mnie?

 

Tylko odpuśćcie sobie teksty typu:

 

"To pytanie z innej beczki. Czy nie swędzą Cię majteczki?" 

Edytowane przez Bezsenny_Idealista
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólny trend randkowania w sieci:

1) poznajesz panne i klikasz

2) temat się klei i nie odpisuje Ci po dwóch dniach jednym wyrazem to bierzesz numer telefonu i przenosisz się na whatappa

3) wymieniasz się głosówkami a) urywasz temat jak słyszysz patole i brak ortografii oraz składni w głosie (trochę żart ale dla własnego dobra warta) b) nie urywasz jak jest spoko

4) wymieniasz się fotkami -> ja lubie prowokować jakimiś akcjami typu fotka za fotkę itd.

5) dzwonisz umawiasz się na randkę

całość trwa max 1-3dni.

6) na randkę przychodzi laska z fotek <60kg rozeznajesz z kim masz do czynienia i podejmujesz decyzje czy prowadzić to do romantycznej znajomości czy nie

całość spotkań live max tydzień

7) bierzesz ją do siebie i spędzacie miło wieczór, chyba, że okazuje się, że ma fiuta to wywalasz ją z chaty.

 

Przestań klikać i marnować życie na jakaś dupę z sieci, bedziesz na nią marnował czas i podniecał się do klawiatury tylko z tego powodu, że nie masz innego, ŻADNEGO WYBORU! wsród kobiet!

jakieś tam brednie, że czytałeś, że ktoś tak miał i zakończyło się happy endem włóż miedzy bajki. Na siłę szukasz dowodu w sieci, że to wypali.

Pewnie masz braki, rodzice mało cię kochali albo okazywali czułość i teraz łatwo się przywiązujesz. 

 

P.S poznałem laskę rok temu która była 2 lata w związku, gdzie nigdy nie widziała gośćia na żywo.

Widziałem się z nią 3 razy, żeby znajomość przeszła na etap mocno erotyczny. Co to znaczy dla Ciebie? Ty będziesz pocić się jak cowboy klawiatury a przyjdzie inny gość co nie kompilkuje rzeczywitości i ją wydyma bez dwóch zdań

 

 

Edytowane przez calltoaction
  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, calltoaction napisał(a):

jakieś tam brednie, że czytałeś, że ktoś tak miał i zakończyło się happy endem włóż miedzy bajki

Ja znam taki przypadek, ale dziewczyna miała 20 lat i problemy psychiczne przez szurniętą matkę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Jak byście rozegrali taką sytuację żeby jakoś wydobyć z niej informacje o jej intencjach? Jak zapytam wprost to otrzymam odpowiedź, że "zobaczymy jak się rozwinie". 

Macie jakieś sprytne teksty, które pozwolą mi poznać bliżej jej plany wobec mnie?

Tak mam sprytny tekst.

 

Umów się, zobacz jak będzie i nie będziesz potrzebował oszukiwać i głuwkować nad tekstami, które mają coś od kogoś wydobyć. Oznajmisz o swoich intencjach a ona o swoich. Niezależnie od wszystkiego nie manipuluj tylko bądź szczerym. To co przeżywasz jest używane w kasynach i innych hazardach stąd jest to strasznie uzależniające, szczególnie dla osoby, która ma nie wiele pod kontrolą swoich emocji, stąd raczej bracia Ci nie pomogą zrozumieć to czego aktualnie doświadczasz. 

 

Trzymaj się i pamiętaj o tym by próbować przenieść relację na bazę relala. Inaczej stracisz i czas, i relację i swoją godność. 

 

Pozdro.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest tyle niewiadomych i tyle różnych możliwości że umówmy się, jakbyś chciał to wszystko przeklikać tekstem to 3 tomy krzyżaków to będzie mały pikuś w porównaniu. 

 

Na początek telefon, później szybkie video, laska szybko się oswoi z tym że ją widzisz a później spotkanie i od razu do hotelu na bungabunga. 

 

I forsuj temat żeby tak to wyglądało, jak najszybciej, nie pytaj, nie proś, nie podchodź jak do jeża. Jasno jej komunikuj że chcesz się z nią spotkać, na zasadzie "chcę cię poznać na żywo, spotkajmy się tu i tu o tej i o tej" dajesz datę, miejsce i czas, jak nie pasuje to drugi, jak też nie pasuje to cut off. Żaden 2025. Wyjdź z kumplami na piwo, zajmij się czymś, jej wspomnij że były tam jakieś laski, to ja powinno trochę zmotywować. Do gadania na komunikatorach masz kumpli, z dupą dążymy jak najszybciej do jednego, do wyra. Chcesz ją słyszeć, widzieć, spotkać się na żywo, to nie podstawówka i zabawy w podaj list do Baśki z innej klasy. 

 

Tekstem tego nie wyjaśnisz ani nie pójdziesz o krok do przodu, rozwijaj to albo spuść w kiblu. Nie graj na jej zasadach bo ona nie jest gotowa czy inne pierdololo. To wszystko szum który należy olać. Tu ma być konkretnie, albo tak albo nie i nara. 

 

Pomyśl, jakby to miało wyglądać gdybyś pozwolił jej to dalej ciągnąć w taki sposób, ile jeszcze miesięcy bądź lat poszłoby w pizdu. A co jeśli ona jest tak jak pisał @Król Jarosław I wampirem energetycznym? Karmi się Twoją atencją i zaangażowaniem? Psycholek nie brakuje na tym świecie, trzeba je jak najszybciej odsiewać. 

 

Inna sprawa, życie z niezdecydowaną laską, niepewną, z niskim poczuciem własnej wartości to jest koszmar, a takie coś może tu występować. 

 

Postaw sprawę jasno czego oczekujesz, i piłka po jej stronie, nie daj się zbyć, żadnego kupowania przez pannę czasu, to nie kredyt na 30 lat że jest o czym myśleć, albo w lewo albo w prawo. 

 

Nawet jak ucieknie, na co są spore szanse to przynajmniej nie zmarnujesz więcej czasu. To też będzie dobre wyjście dla Ciebie, może trochę bolesne na początku ale z perspektywy czasu na plus. 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostajesz uwagę i w to brniesz jak spragniony dzieciak by ktoś go w końcu zauważył.

 

W swojej wyobraźni zbudowałeś sobie obraz jej, siebie i tej relacji i będziesz tego bronił.

 

Samo się wypali i odejdzie, cierpliwości.

 

Jak będziesz gotowy to postaw sprawę na ostrzu noża wtedy zobaczysz przebłysk rzeczywistości.

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje laska chce się zdystansować i byś sobie za dużo nie wyobrażał, jednocześnie ma na tyle przyzwoitości by wierzyć ze sam to zrozumiesz bez konieczności  rzucania inwektyw w Twoją stronę.

 

Edytowane przez Libertyn
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie nie da się pomóc, to Ty chcesz tego spotkania bardziej niż laska. Pragniesz poznać jej intencje i przenieść relację na wyższy poziom, to tak nie działa, operujesz w kobiecej energii, starasz się przejąć inicjatywę o którą to ona powinna zabiegać.

Twoje życie powinno być kompletne takie jakie jest i nie starałbym się jej namawiać do tego, tym bardziej na miesiące przed aby tam sobie wybadać sytuację. Te gadki z nią traktuj jako miło spędzony czas i nic więcej.

Jakby jutro znikły nie powinno to jakkolwiek wpłynąć na twoje codzienne sprawy.

Napisz jej że czujesz że ostatnio nie dogadujecie się jak kiedyś, że pomimo tego że znacie się kilka miesięcy to czujesz sie jakby cię tak naprawdę nie znała i sprawdź reakcję nie zagłębiając się w konkretne tematy.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

 

 

Czym jest ten "DEXTING"? W skrócie jest to nowy trend, a mianowicie forma niepisanego "związku" online bez szans na spotkanie. Zachowujecie się jak para, ale nigdy się nie spotykacie. Poniższy krótki artykuł dobrze to wyjaśnia:

https://www.glamour.pl/artykul/dexting-czyli-nowy-trend-randkowy-ktory-polega-na-byciu-w-zwiazku-wylacznie-wirtualnie-i-niespotykaniu-sie-w-prawdziwym-zyciu-czy-to-wlasnie-tak-wyglada-przyszlosc-randkowania-230908112804

 

 

 

Czy to jest jakaś nowa strategia marketingowa od OnlyFrajers? Bo coś mam wrażenie, że to naganianie kolejnych simpów na kupowanie zdjęć stóp i obsranych gaci.

 

Cytat

TL;DR dla niecierpliwych

Zaangażowałem się i chyba "zauroczyłem" od samego pisania przez 1,5 miesiąca z dziewczyną w internecie, czego starałem się uniknąć i teraz mam problem.

Przestałem czytać, moja psycha nie jest gotowa dzisiaj na więcej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzależnianie życia od ludzi, miejsc, przedmiotów prowadzi do cierpienia.

Dlaczego? Bo zawsze możesz to stracić, popsuć, kobieta może zmienić gałąź, przestać się odzywać, interesować czy po prostu odejść z tego świata.

 

Twoje uzależnienie się jest spowodowane przyjemnością jaką daje Ci ta kobieta.

 

Boisz się, że jak nie będziesz dawał jej atencji, zainteresowania, podtrzymywał kontaktu, kontrolował to ją stracisz.

I wiesz co to kompletna bzdura bo szczerze zainteresowana kobieta dąży do jak najszybszego kontaktu w realnym życiu.

 

Wszelkie wymówki, racjonalizacja z jej strony to sygnał braku zainteresowania.

Dlatego jak najszybciej przechodzisz ze znajomości internetowej do realnej.

 

Gdy nie ma pozytywnego odzewu to bez skrupułów kończysz znajomość bo szkoda twojego czasu, zdrowia, energii.

 

Mężczyzna z wysokim poziomem pewności siebie, samooceny, poczuciem wartości nie będzie czekał aż kobieta łaskawie da szansę.

Bo albo coś od początku jest albo tego nie ma.

 

Do znajomości internetowych z kobietami podchodź z dystansem, bez oczekiwań, potraktuj raczej jak zabawę, lekcje, kolejne doświadczenie.

Kobiety obstawiają kilka koni na raz i być może jesteś jednym z jej absztyfikantów dlatego mając wybór nie spieszy się jej do finalizacji stworzenia relacji.

 

I teraz sprawdzona metoda to klin czyli poznanie innej kobiety lub kilka sesji terapeutycznych u specjalistek od kręcenia śmigłem.

Uwierz to działa i szybko zapomnisz o tej kobiecie. 

 

Zakochać się możesz wiele razy bo to tylko wyrzut hormonów, które wchodzą w krwioobieg po tym jak zadziała na ciebie atrakcyjna kobieta.

Nie ma czegoś takiego jak połówka pomarańczy, wyjątkowa kobieta, więź z nią bo każda kolejna, następna może okazać się znacznie lepsza,

głębsza, pełniejsza.

 

Idealizujesz kobietę, gloryfikujesz, stawiasz na piedestał a podejdź do niej jak do zwykłego człowieka gdzie to ty powinieneś stawiać się

na pierwszym miejscu a nie być petentem w relacji.

 

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Serio nie wiem jak interpretować jej zachowanie, bo daje sprzeczne sygnały.

Jedynie nad czym możesz się zastanawiać to nad sobą - czemu dałeś się w plątać w taką emocjonalną huśtawkę. Każda sekunda poświecona na myślenie o niej będzie straconą sekundą.

 

Jedno już zauważyłeś, coś jest nie tak - to już połowa sukcesu :) Sytuacja nie jest normalna, nie pozwala Tobie normalnie funkcjonować, z tym że to nie przez nią, a przez Ciebie. W pierwszym poście pisałeś o jakiś red flagach, a jedynie jakie flagi można znaleźć, co też wielu braci punktowało - to u Ciebie. Nie szkoda Ci czasu i życia na to? Twoja głowa płata Ci figla!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bezsenny_Idealista związki na odległość są złym pomysłem nie dlatego że trzeba się najeździć, ale dlatego że obie strony więcej bazują na wyobrażeniach i tak naprawdę się nie znają

 

A Ty mówisz o więzi emocjonalnej z kobietą, której nawet na oczy nie widziałeś.  To co masz to może i miła, ale iluzja. Nie wiesz czy zdjęcie, które widziałeś jest prawdziwe i należące do babki (?) z którą rozmawiasz.

 

Pragmatycznie: nie dość, że spotkać się nie chce, to jeszcze ma zamiar ten stan utrzymywać przez wiele miesięcy. Załóżmy, że dotrzymasz do 2025, spotkacie się i będzie to pieeeeeeeeeekna kobieta i będzie miodzio na randce. Pozostaje odległość. Ile to było? 400km ? Już samo to najpewniej zarżnie sprawę. Ale to nie jest koniec. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Albert Neri @Taboo @Iceman84PL @icman @tete-a-tete @HeadBolt @Libertyn @Król Jarosław I @zuckerfrei @GriTo @SuperMario @SzatanK @Pocztowy  @calltoaction

@Atanda @Alejandro Sosa

@Marek Kotoński @Lupus

Oznaczam osoby, które się tu wypowiedziały.

 

Wygadała się, że kilka miesięcy temu poznała na domówce faceta, który na drugi dzień do niej napisał i UWAGA: zgodziła się na spotkanie. Później jednak odmówiła, bo niby jakieś pogrzeby w rodzinie i gość się wycofał.

 

Co to do cholery ma być!? Ja staje na głowie prawie 2 miesiące i trzyma mnie na dystans, a inny typ raz zapyta i zgadza się na spotkanie.

 

CHUJ Z NIĄ, NIENAWIDZE KOBIET!

JUŻ NIGDY ŻADNEJ NIE ZAUFAM, DOŚĆ TEGO!

 

Zawsze to ja jestem tym opluwanym, a inni mają efekt od razu. Przepraszam, że musieliście czytać to gówno.

Edytowane przez Bezsenny_Idealista
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

(KILKA FAKTÓW: dziewczyna lat 26 pochodząca z bardzo małego miasteczka 400km ode mnie, chyba dość religijna, bo regularnie chodzi do kościoła z rodziną, ma dobre relacje z bliskimi, brak patologii.

 

Nie zakładałbym  tak lekko braku patologii. 
Zwłaszcza, że jej zachowanie jest patologiczne. 

 

Sama religijność niekoniecznie musi patologię oznaczać, ale nieraz jednak jest popaprana- zwłaszcza katolicyzm w naszym rodzimym wydaniu to najczęściej hipokryzja bez dna. 

 

 

20 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

 

Bardzo mądra i elokwentna, ma dwa kierunki studiów i pracuje zdalnie, mieszka w domu z rodzicami.

 

Dlaczego bardzo mądra, elokwentna i wykształcona babka mieszka z rodzicami? 

 

20 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

". Czuję się jakbym był w związku, chociaż nigdy nie byłem jeszcze. . 

 

Teraz czas na negatywy. Strasznie się uzależniłem emocjonalnie od niej. Nie mogę się skupić na pracy ostatnio nawet. Co 15, 20 minut od rana do nocy sprawdzam telefon czy napisała albo wchodzę na ten komunikator

 

I tutaj jest najgorszy punkt. Prawdopodobnie marnujesz bardzo wiele czasu i energii na coś co się nie spełni. Wpadasz w obsesję. 

 

Znam ten klimat: pół nocy pisania, flow, emocje. Kilka razy w życiu to przerabiałem. Wiesz jak się kończyło?

Wyszły z tego dwa związki z bardzo fajnymi kobietami i trzy romanse z kobietami, które okazały się grubo pojebane. Okazywały się zupełnie inne niż wydawało się po pisaniu z nimi. 

 

Nie zapominaj, że pisanie to są tylko słowa. Kreować można dosłownie wszystko- wystarczy odrobina elokwencji i oczytania.

Nie wiesz jaki człowiek jest, póki nie poznasz w rzeczywistości i nie skonfrontujesz tego jak pisze z tym jak się zachowujesz.

Zwłaszcza dotyczy to kobiet bo one wyobrażeniem samej siebie nie tylko oszukują otoczenie, ale same siebie też. Najgorsza zdzira będzie wychwalać lojalność, wierność i stałość.  

 

20 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Nie mam ochoty jej po prostu poznać i zaliczyć tylko jest to uczucie "bratniej duszy", akceptacji i zrozumienia, które mi wystarcza.

 

Bardzo złudne i niebezpieczne. 

 

20 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Tutaj chciałbym prosić o pomoc. Jak mogę się uwolnić z tego wyniszczającego stanu?

 

Szanuj swój czas. 

 Skoro jej swój  czas oddajesz to wymagaj.

W pierwszej kolejności wymagaj szczerości. 

Nikt nie zmusza- jeśli nie chce się spotkać, to niech tak będzie. Ale masz prawo oczekiwać jasnej odpowiedzi dlaczego, nie zadowalaj się zbywaniem i wymówkami. 

 

Tym bardziej, że sam widzisz że sytuacja delikatnie mówiąc Ci nie służy. 

 

20 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Nie chcę kończyć znajomości, bo chyba nigdy już takiej więzi emocjonalnej nie nawiążę. Tysiąc wiadomości w jeden dzień Panowie. Tysiąc...

 

 

To nie kończ, ale ogranicz. Nie leć do telefonu za każdym razem jak drgnie. 22:00 papa i telefon na szafkę. Odbierz jej poczucie, że ma Twoją atencję na zawołanie. 

 

I odbierz jej poczucie, że jesteś dla niej. 

Pisałeś, że jakieś dziwne „emocjonalne” huśtawki robiłeś. Bez sensu. BEZ EFEKTU. 

Odpisz jej raz czy dwa, że na randce jesteś i nie możesz gadać. Albo napisz że jest inna babka i nie wiesz jak się zachować bo nie wiesz nawet na czym stoisz, ale chcesz być fair 😅

 

 

 

I nie zamykaj się na inne znajomości. 

Dobrze by Ci zrobiło puknięcie innej kobiety. Wyleczyłoby Cie od razu

Edytowane przez Albert Neri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

@Albert Neri @Taboo @Iceman84PL @icman @tete-a-tete @HeadBolt @Libertyn @Król Jarosław I @zuckerfrei @GriTo @SuperMario @SzatanK @Pocztowy  @calltoaction

@Atanda @Alejandro Sosa

@Marek Kotoński @Lupus

Oznaczam osoby, które się tu wypowiedziały.

 

Wygadała się, że kilka miesięcy temu poznała na domówce faceta, który na drugi dzień do niej napisał i UWAGA: zgodziła się na spotkanie. Później jednak odmówiła, bo niby jakieś pogrzeby w rodzinie i gość się wycofał.

 

Co to do cholery ma być!? Ja staje na głowie prawie 2 miesiące i trzyma mnie na dystans, a inny typ raz zapyta i zgadza się na spotkanie.

 

CHUJ Z NIĄ, NIENAWIDZE KOBIET!

JUŻ NIGDY ŻADNEJ NIE ZAUFAM, DOŚĆ TEGO!

 

Zawsze to ja jestem tym opluwanym, a inni mają efekt od razu. Przepraszam, że musieliście czytać to gówno.

Na pewno wielu braci ma swoje przejścia z babonami, to nic niezwykłego.

Trzeba oddzielać ziarno od plew i robić swoje. Nie skupiać się na zaburzonych, tylko względnie normalnych.

Jak ktoś ma problem,żeby się spotkać, to nieważne jak bardzo himalajką Ci się wyda - ma jakiś problem i nie chcesz, żeby to był Twój problem -  next i do skutku, bez niepotrzebnych emocji 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Co to do cholery ma być!? Ja staje na głowie prawie 2 miesiące i trzyma mnie na dystans, a inny typ raz zapyta i zgadza się na spotkanie.

Witamy w życiu. 
 

 

Na szczęście tylko Twoje ego ucierpiało. 
 

Wyobraź sobie Annę, Anna z przyjaciółkami poleciała do Włoch na tydzień. Koleżanki się spiły i zasnęły, Anna była jeszcze na chodzie tak się stało, że kiedy koleżanki były już pogrążone we śnie ona wróciła na dół hotelu i am był Włoch (Turek, który go udawał) przeciągną ją tak po podłodze że ten sex będzie pamiętała do końca życia. Bez wiedzy koleżanek. 
 

 

Anna w Polsce umówiła się z Markiem, obiad, kwiaty miło. Płacił Marek, drugiego spotkania nie było, Marek liczył na kolejne spotkania. 
 

 

“Włoch” miał za darmo. Marek tylko wydał. 


Tak jest. Nie miej pretensji do kobiety o to, że zachowuje się jak kobieta. 

 


 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

 

Anna w Polsce umówiła się z Markiem, obiad, kwiaty miło. Płacił Marek, drugiego spotkania nie było, Marek liczył na kolejne spotkania.

Większość userów tutaj, w tym ja jest takimi statystycznymi "Markami". 

Ci z " drugiej strony barykady" zaraz napiszą, że to Marka wina.🤣

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

CHUJ Z NIĄ, NIENAWIDZE KOBIET!

JUŻ NIGDY ŻADNEJ NIE ZAUFAM, DOŚĆ TEGO!

Popatrz Waćpan jaka piękna projekcja, zobacz ile energii idzie na jej tworzenie a potem na walkę z nią.

 

Trzymaj się bliżej rzeczywistości niż wyobrażeń.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bezsenny_Idealista

 

Teraz jesteś na wkurwie- zrozumiałe.

Ochłoń, a potem na spokojnie przemyśl. 

Podpowiem Ci jak warto o tym myśleć

 

  1. Zmarnowałeś 2 miesiące i sporo godzin pisania, trochę gównianego nastroju masz. No i szczypta wstydu, ale to w zasadzie tylko Twoja głowa, bo nawet jak ktoś ma bekę w tej chwili to jesteśmy ostatecznie tylko bandą anonimowych typów  z internetu. Mała cena za ważną lekcję. 
  2. Kwestia kluczowa, żebyś lekcję zrozumiał, przyswoił…
  3. …i wyciągnął wnioski. Właściwe. Możesz oczywiście tak jak w pierwszej reakcji zarzekać się że kobiet nienawidzisz i nigdy przenigdy więcej…
  4. ale to mojm zdaniem błędne nastawienie i sprzeczne z naturą, bo zdrowy facet potrzebuje towarzystwa kobiety i bliskości kobiecego ciała. poza tym zamykasz się w ten sposób na fajne rzeczy jakie w temacie możesz i powinieneś przeżyć. 
  5. „Nigdy więcej nie zaufam” - też się tak nie zarzekaj, ale pojmij że na zaufanie trzeba ZASłużyć. Nie obdarza się zaufaniem kobiety bo fajnie się z nią gada. Powiem więcej: wymiana płynów też jeszcze do zaufania nie uprawnia. 
  6. Szanuj się, kurwa! 

 

 

Wiesz co teraz możesz zrobić? Pociàgnij to dalej ale z dystansem. Nie dawaj atencji za darmoszkę. Nie idpisuj od razu- zrób to po kilku godzinach. Np walnij o 1:00 „przepraszam, nie mogłem wcześniej odpowiedzieć- byłem na randce. Odezwę się rano, bo zasypiam już”

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.