Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Innymi słowy Wasz związek już jest historią, a Ty stałeś się wyłącznie przeszkodą na jej "drodze do szczęścia", której trzeba się jakoś pozbyć. Wszystkie iluzje poszły się ostatecznie jebać. Smutna sprawa i pewnie marnym pocieszeniem dla Ciebie jest to, że nie jesteś pierwszym i ostatnim w takiej sytuacji. Domyślam się jak paskudnie musisz się czuć i bardzo Ci współczuję. Bracia przez pryzmat własnych doświadczeń rozwodowych podpowiedzą zapewne skuteczną taktykę postępowania w tym przypadku. Nie ma innego wyjścia jak przez wszystko jakoś przejść. Żona ewidentnie szykuje się na wojnę, w której będzie chciała jak najwięcej ugrać i pokojowe załatwienie sprawy raczej nie wchodzi już w grę. Twoja przewaga polega na tym, że nie raczej nie zostaniesz już niczym więcej zaskoczony. Spodziewaj się po prostu najgorszego. Ja mam tylko jedną prośbę do Ciebie Bracie - zadbaj o siebie w tym trudnym czasie. Wiem, że to łatwo mówić, ale próbuj też znajdować od tego wszystkiego w ciągu każdego dnia momenty wytchnienia - przynajmniej godzinny spacer, najlepiej w jakimś parku (podczas chodzenia na świeżym powietrzu nasze myśli w sposób naturalny strukturyzują się), gorącą kąpiel z olejkami relaksacyjnymi, rozmowa z kumplami, może medytacja albo - uwaga - kolorowanki relaksacyjne dla dorosłych (kolorowanie pobudza tzw. fale mózgowe alfa, zapewniając łagodny stan relaksacyjny). Daj sobie w ciągu każdego dnia trochę czasu na zajmowanie się tym, co lubisz. Adrenalina zapewne jest i będzie potężna, a bez resetu i odpoczynku nabawisz się tylko problemów zdrowotnych. Pisz tu o swoich emocjach, nie trzymaj tego dla "siebie". Masz prawo czuć nienawiść, żal, rozczarowanie, złość, wszystko, co się w Tobie pojawia. Nie bądź policjantem własnych nastrojów. Dałeś ciała na wielu polach i jest to fakt, ale to nie jest właściwy czas na umacnianie w sobie poczucia winy - cokolwiek nie zrobiłeś w przeszłości żona mogła wybrać uczciwy sposób na zakończenie związku, a nie takie chujstwo, które teraz zaczyna uskuteczniać. Trzymam za Ciebie kciuki Bracie.
    11 punktów
  2. Niestety świat posuwa się do przodu w każdym jego aspekcie, zmienia się, relacje, technologia, usługi itd. Mężczyzna kapcieje to szansa, że kobieta pójdzie w bok rośnie wykładniczo, tym bardziej kiedy ona o siebie dba. Jak spotka Pana z odpowiednią męską energią, już po miśku. Świat jest skonstruowany tak, że jak się nie rozwijasz to się zwijasz, taka jest prawda. W każdym aspekcie życia, czy to praca, czy zdrowie i forma fizyczna, czy finanse i podnoszenie stopy życiowej. - Kodak utonął podczas smartfonowej rewolucji, - Taxówki toną po powstaniu Ubera, - Sklepy stacjonarne toną na rzecz sklepów online, - Misiek tonie jak się zapuści w świecie przesiąkniętym kultem wyglądu. itd. itp. przykłady można wymieniać bez końca. Misiek to w tym przypadku, Kodak który zginie w tłumie otoczony przez wypasione smartphony. Jednym słowem - życie. Cały czas się toczy. Plus z tego taki, że jak misiek pójdzie w odstawkę, a ma głowę na karku, ewoluuje w smartphona najnowszej generacji. Edit: Myślę, że każdy mężczyzna przyzna, że nie chciał by mieć u boku kobiety z brzuszkiem, tudzież z obwodem ud 75, szukałby po prostu kogoś kto lepiej do niego pasuje. Nastąpi naturalne przegrupowanie.
    6 punktów
  3. "Jako jedna z małp trzymających akcje gamestopu razem z resztą z braci z reddit/wallstreetbets dopowiem kilka słów: To co się wczoraj działo, przerasta ludzkie pojęcie. O tym co się dzieje nakręcą filmy. Wczoraj fundy posunęły się między innymi do takich brudnych zagrywek, byśmy zechcieli oddać nasze akcje: 1. Masowe kłamstwa i manipulacje w mediach, z CNBC na czele. Mówiące o jakiejś głupiej zabawie, która może zniszczyć rynki i zagrozić porzadnym funduszom. NIE. To nie reddit manipuluje rynkiem. My Mamy prawo kupić akcje fajnej spółki i je trzymać licząc na wzrosty. Cała rzecz polega na tym, że te gnoje sprzedają więcej akcji, niż istnieje. To jest manipulacja. Nie sprzedaje się rzeczy, których nie dość że się nie ma....to ich w ogóle nie ma, bo można mieć kłopoty. Niech na nas nie zganiają. 2. Kanał społeczności na discordzie został zbanowany pod pretekstem "hate speech" - oczywiście jednym z udziałowców discorda jest duży fundusz grający na shorty. 3. Aplikacja robin hood - z której w olbrzymiej mierze korzystali ludzie z reddita i przez którą kupowali akcje - zablokowała możliwość kupowania akcji - zostawili jedynie możliwość sprzedawania. W tym czasie fundy zdublowały swoje short pozycje i grały na spadki. i Co? i gucio - nikt im nie sprzedał, kurs prawie nie drgnął. Utrzymaliśmy się, mimo, że nie mogliśmy nawet kupować akcji! To był pierwszy poważny atak tego dnia. Aha - za robin hoodem stoi jeden z fundów grających na spadki - więc nagle okazało się, że fajnie, jak "biedota" wchodzi na giełdę i oddaje pieniądze, ale jak już faktycznie zabiera bogatym to już Robin hood zmienia zasady gry. W tym momencie zaczęło się rozlewać guano po internecie - via twitter zaczeliśmy otrzymywać olbrzymie wsparcie od polityków, muska, porządnych inwestorów. 4. Parę goddzin później fundy przeprowadziły niesamowity atak. Tak zwane "short ladder". Zaczęli się błyskawicznie wymieniać dużymi pakietami akcji po coraz niższej cenie. Właściciele akcji się nie zmienili, ale kurs poszybował pionowo - 80%! - w dół w ciągu 10 minut. Na wykresie wyglądało to jak klasyczna zwała i wyprzedaż w panice po szczycie bańki. Nie daliśmy się nabrać. Wolumen transakcji był bardzo niski - wszyscy zauważyli przekręt. Niektóre małe małpy niestety straciły dużo pieniędzy jeśli miały ustawione zlecenia obronne na sprzedaż w okolicy 130$ a kupowały akcje np. powyżej 400. Inne zostały wywalone na tzw. "margin call" -bo mała małpka nie ma kolegi z kolejnymi miliardami dolarów pożyczki do zabezpieczenia pożyczki. PRZETRWALIŚMY. APE TOGETHER STRONG. Najważniejsze. Short squezze nawet się jeszcze nie zaczął!!! Nie mówicie że to już jest to. Nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Ahort squeze zacznie się naprawdę, gdy fundy będą zmuszone do zamykania pozycji - jeśłi tego nie zrobią zrobią to za nich brokerzy - po dowolnej cenie jaką podyktujemy. W międzyczasie spodziewamy się jeszcze olbrzymich ruchów. Zarówno w dół - gdy będą atakować, jak i w górę - szczególnie pod koniec dzisiejszego dnia, gdy zaczną wygasać opcje i nastąpi tzw. gamma squeze - ale to jeszcze nie jest to o co walczymy. Walczymy o to, żeby móc dyktować za nasze akcje praktycznie dowolną cenę! COnsensus jest taki, że raczej nie ma co oddawac gnojom z fundów naszych fajnych akcji za mniej niż 5000$ za sztukę - to jest za fajna spółka - zbyt lubimy tę spółkę. Także trzymajcie kciuki za bojownika - załadowany jestem w tę spółkę po same jaja;)" https://m.joemonster.org/art/52926 Tekst z sekcji kometarzy. Jakie są moje wnioski na temat tej akcji? System nas działających pojedynczo rozegra jak chce, ale razem można coś zdziałać. Problemem jest tutaj odrzucenie propagandy i zrzucenie łusek z oczu przez większość. Na jednego któremu się chce jest 50 wykolejeńców i 5 wahających się, którzy wpływowi większości ulegną. Fajnie że są ludzie umiejący się zorganizować, ale mają do wygrania jedynie małą bitewkę na polu matrixa
    6 punktów
  4. Widzieliście recenzję? Leżę, jak ktoś ma czas polecam KURWI GRZYB 18/100 "Podrywaczki 77 Numerek z chłopakiem siostrzenicy" Omawiany dzisiaj film nie jest zwyczajną produkcją przeznaczoną dla dorosłych widzów. Siedemdziesiąty siódmy odcinek „Podrywaczek” już dosyć dawno temu zdobył ogromną popularność wśród internautów. Popularność ta nie była jednak chwilowa - trwała długo, a teraz film uznawany jest za kultowy, z kolei charakterystyczne zwroty takie jak „Jakie kurwa dzień dobry” zakorzeniły się na dobre w języku polskim. Czy „Numerek z chłopakiem siostrzenicy” rzeczywiście zasługuje na tak dużą popularność? Postaramy się to sprawdzić. Film zaczyna się od wejścia kobiety w średnim wieku (w tej roli Katarzyna Bella Donna) do mieszkania. Po kilku sekundach od otwarcia drzwi, kobieta zauważa swoją kuzynkę podczas miłosnych uniesień z nieznajomym mężczyzną. Jej reakcja jest natychmiastowa - podnosi głos na kochanków i wyraża dezaprobatę dla zachowania córki swojej siostry. Przepełniona wulgaryzmami scena w doskonały sposób ukazuje charakter dojrzałej damy i jej osobisty dramat. Tworząc tą postać, scenarzyści ze studia XES bez wątpienia inspirowali się "Migrującą matką" - najsłynniejszym obrazem z okresu Wielkiego Kryzysu. Obie te osoby to ciężko pracujące kobiety wywodzące się z warstwy robotniczej, które wyzbyły się swoich potrzeb, aby próbować zapewnić jak najlepszy byt swojej rodzinie. Czym zamartwia się w pierwszej scenie postać graną przez pani Katarzynę. Pytanie "Chcesz do matki wrócić z bachorem?" wyraża jej obawę przed zajściem nastolatki w ciążę, która przerwałaby idylliczną młodość dziewczyny i zmusiłaby ją do życia pełnego bólu i wyrzeczeń. W dalszej części utworu, spotykamy się z nawiązaniem do kultury antycznej, do której zalicza się kult falliczny. Autorzy "Podrywaczek" wyśmiewają symbol członka, który w starożytności gościł nawet w świątyniach, a teraz ukrywany jest nawet przez swojego właściciela. Komentarz głównej bohaterki „A ty co tam chowasz kurwa” wzmacnia dodatkowo przekaz sceny. Wkrótce mamy do czynienia z ogromnym zwrotem akcji, po tym jak Katarzyna każe mężczyźnie „wypierdalać”, siostrzenica proponuje jej miłosny trójkąt (kolejne nawiązanie do starożytnej kultury, w której stosunek płciowy kilku osób był tematem wielu dzieł. Bohaterka w krótkiej chwili przechodzi ogromne przeobrażenie, którego efektem jest zerwanie z dotychczasowym systemem wartości. To co dzieje się dalej to ostateczny upadek kobiety. Z mądrej i rozważnej pani domu staje się niezaspokojonym seksualnym monstrum, dla której cielesność staje się źródłem pożywienia - wyśmiewanego wcześniej członka mężczyzny nazywa teraz „smacznym”. Czy film "Podrywaczki 77 Numerek z chłopakiem siostrzenicy" to film dobry? Nie. Jest to film wybitny. Doskonale napisana główna postać, interesujące dialogi, zwrot akcji i trafne nawiązania do innych dzieł kultury. Czy potrzeba jeszcze jakiejś rekomendacji?
    6 punktów
  5. Zerknijcie na sekundę 25-26, pod koniec, jaka mała policjantka i czy waszym zdaniem takich ludzi powinni wpuszczać do służb. Pomijam resztę, bo też ciekawa, jak policja spierdala, gość spada z konia. Pojebany materiał ogólnie, ale mnie najbardziej rozśmieszyła mała policjantka na końcu, która nie ogarnia, co się dzieje i jeszcze stoi na posterunku. Tworzy "barierę" przed wściekłym tłumem. Co za parodia rzeczywistości. Piękny kontrast tam pod koniec. Kolesie widać przyjebani stoją i ona xD Totalnie skisłem. https://streamable.com/b7v8y0
    5 punktów
  6. Weź kredyt zmień pracę.Tak sie zastanawiam czy ludzie czytaja te watki czy tez nabijaja tylko sobie licznik takimi wpisami.
    5 punktów
  7. Po co chcesz spuszczać wpierdol facetowi, z którym randkuje lub nawet zdradza Cię żona? To nie w nim jest problem, tylko w Twojej żonie. Małżeństwo to nie jest w żaden sposób posiadanie na własnośc drugiej osoby. Małżonkowie godzą się być sobie wierni, robią to dobrowolnie. Nie ma przymusu. Zatem jeśli stwierdziłeś NIEWIERNOŚĆ to umowa między wami w tym zakresie ulega wypowiedzeniu. Osoba trzecia nie ma tu żadnego znaczenia, bo: 1) J/W - żona to nie Twoja własność i jak stwierdzi, że chce dać dupy innemu, to ma prawo. Nie ma przepisu zabraniającego. 2) Nie wiesz co gościowi nagadała, a mogło być tego sporo (jesteśmy w trakcie rozwodu, on traktuje mnie jak powietrze, bije mnie) 3) Może ma faktycznie jakieś braki. Co by nie było, problem jest w niej, nie w osobie trzeciej. I dobrze Ci napisano wczesniej - skujesz facetowi mordę to popełniasz przestępstwo. Twoja żona pukając się na boku żadnego przestępstwa nie popełnia. Więc problem będziesz mieć Ty.
    5 punktów
  8. Mam bekę z tego, że jako mężczyźni zostaniemy zlikwidowani. Jedno podstawowe pytanie: kto to wszystko utrzyma i obsłuży? Kobiety jednocześnie będą się klonować, opiekować klonami, utrzymywać cały system? Śmiem wątpić. Kobiety sobie poradzą na ile prawo i spermiarze im pozwolą. Najbogatsze to te po rozwodach. Kobieta potrzebna do gotowania i sprzątania? Mało która kobieta zachwyca mnie swoimi kulinariami, ergo gotuję lepiej. Pranie? Samo mi się robi. Sprzątanie? Jak sam nie posprzątam, to nie mogę się odnaleźć, co najwyżej mycie garów mogę powierzyć kobiecie, i to nie wszystkich - mam swoją ulubioną, wieloletnią ceramikę i szkoda potłuc. Jakie usługi na codzień świadczą mi kobiety? Pani na recepcji, pani w sklepie, pani na stacji benzynowej. Chociaż mężczyźni też pracują na tych stanowiskach. Energetyka? Mężczyźni. Transport? Mężczyźni. Mechanicy i złote rączki? No wiadomo. Mogę tak do jutra. Mi osobiście kobiety są potrzebne do towarzystwa, bardzo je sobię cenię, ale potrafię się bez tego obejść. Pamiętajmy że te całe wyzwolenie jest realizowane z naszych, męskich kieszeni. Tu nie technologia gra pierwsze skrzypce w kwestii święcenia dupą na insta, to systemowa inżynieria percepcji. @Krugerrand Dobrze podsumował rolę kobiety w obecnym życiu mężczyzny. Ryzyka wiele, a pożytek chwilowy. Ja póki co wchodzę w to regularnie, lecz z coraz mniejszym zapałem i priorytetowością.
    4 punkty
  9. Jak patrzę na swoje życie na przestrzeniu ostatnich kilku lat, to samice nie są mi do niczego potrzebne. Nie oznacza to, że nie mam żadnym znajomych płci przeciwnej, wręcz przeciwnie, natomiast żyję sobie sam, ogarniam wszystko co mi jest potrzebne do życia sam, nie potrzebuję do tego drugiego człowieka tym bardziej kobiety. Gdyby tak się głębiej zastanowić do czego jest facetowi potrzebna w życiu kobieta, to w moim wypadku ograniczałoby się to do tej najbardziej prymitywnej czynności seksualnej czyli kopulowania. Jednak nie planuję potomstwa, więc mi to do niczego nie jest potrzebne. Kilka związków za sobą mam, kilka jakiś przygód, kilka wizyt wiadomo u kogo i jakoś tak już po latach stwierdzam, że to jest jakieś takie przereklamowane, posiadające niską wartość, zużywające ogrom energii, gdyż zawsze "po" czułem się potwornie zmęczony i nie miałem siły na wiele nawet najprostszych rzeczy. Od kilku już lat nie ruchałem, no fap u mnie też trzyma się jeszcze dłużej i nie narzekam. Ogrom aktywności życiowej toczy się u mnie w towarzystwie innych mężczyzn, sprawdzonych w bojach, których znam już od wielu lat. Nie przypominam sobie z perspektywy czasu, aby cokolwiek pozytywnego u mnie w życiu w dłuższej perspektywie czasowej było związane z kobietą. Z kobietami raczej związane były wszelkie moje życiowe problemy oraz rozterki, wszystkie problemy w pracy to spowodowane były przez kobiety, problemy w życiu prywatnym, to moje byłe plus moja matka lub siostra. Jeśli coś złego stało się ze strony innego faceta, to nie było to na tyle poważne, abym pamiętam to do dziś czy musiał to jakoś przepracować. Ktoś tu pisał wcześniej, że kobieta potrzebna jest do ugotowania czy do uprania. Noż kurwa nie wierzę. Chłopie nie jesteś w stanie sobie uprać gaci czy skarpetek, albo ugotować najprostszego i jednocześnie pożywnego, zgodnego z dietą obiadu? Nie wierzę w to co czytam. Każdy facet, który chociaż trochę prowadził samodzielnie gospodartwo domowe wie, że nie są to czynności wymagające jakiejś tajemnej wiedzy lub umiejętności. Ja doskonale wiem, że zapakowanie prania do pralki, wsypanie proszku i ustawienie odpowiedniego programu, to pod względem logistycznym dla każdej pani wyprawa do innej galaktyki. Jeszcze coś o przytulaniu: a kota czy psa nie można sobie skołować? Pies przynajmniej wierny pozostaje, a laska to szkoda gadać. Kot codziennie się do mnie tuli i chce być głaskany, codziennie śpi w moich nogach. codziennie niemalże wspakuje mi na kolana. Nie twierdzę jednoczesnie, że kobiety i mężczyźni nie są komplementarni, ponieważ są i natura tak to już ułożyła. Jeśli ktoś potrzebuje kobiety, to niech sobie bierze nie bronię, ale niech wie z czym to się w dzisiejszych podlych dla nas panów czasach wiąże. Obecna sytuacja społeczna panów nie powoduje, że w dlugiej perspektywie czasu będą postrzegać związki z kobietami jako coś niezbędnego, raczje jako coś niekoniecznego, ale jednak z perspektywy kobiecej natury będzie to stryczek dla samych pań. Tak swoją drogą to chciałbym poznać opinię @mac. Pozwolisz, że Cię przywołam. Sorry, ale muszę: czy ze swoją wręcz żenującą, slużalczą postawą w Rezerwacie wobec pań zamoczyłeś już czy może raczej spotykasz się co jakiś czas z pogardą? Przepracowałeś co trzeba?
    4 punkty
  10. Aż sobie przywróciłem hasło by odpowiedzieć w temacie. Stary! Wykonałeś świetną robotę i w tej chwili jesteś w najlepszym miejscu, w jakim mógłbyś być. Więc tak. Po 1. Żadnych rękoczynów jak wyżej. To najmniejszy wymiar kary a tylko sobie problemów narobisz. Prędzej zrozumiałym żebyś jej wpierdolił, a nie jemu - "gdyby suka nie dała, pies by nie wziął". Po 2. Nie mówi jeszcze nic jego żonie!!! Jak jej powiesz o tym, to ona może nie wytrzymać i przeprowadzić z nim rozmowę, co rozjebie Twój plan. Po 3. Masz zajebiste dowody. Ciśnij z nimi do prawnika w przyszłym tygodniu Po 4. Musisz być teraz mega dyskretny. Wiem, że to trudne ale tak musisz działać dopóki nie ogarniesz wszystkiego z prawnikiem. Po 5. Tak jak ktoś wyżej napisał, sprzedaj co wartościowe, zabezpiecz hajsy. Po 6. Jesteś wielki. Zgubiłeś siebie i odnalazłeś. Działaj i patrz aby zyskać jak najwięcej i nie miej żadnej litości, tak jak i ona nie miała wobec Ciebie. Trzymam kciuki Brachu! ?
    4 punkty
  11. Bracia czy tylko ja to widzę, że to poszło tak daleko i podane fakty przez osoby go/ich znające mogłyby zorientować się o kogo chodzi? Może lepiej zrobić z tego wątek zamknięty przynajmniej dla niezalogowanych i nowych❗❗❗
    4 punkty
  12. @bulletproof https://www.youtube.com/channel/UC1t8ZKKaEXKyE86ga4xFFTg https://www.youtube.com/channel/UCCvPTDuK7LsXrzPUmi9AZzA https://www.youtube.com/channel/UCjzyVNZFO48xQESxwghsoiQ https://www.youtube.com/c/MafiaplTV/videos
    4 punkty
  13. To akurat to wiadomo. Chodzi o takie zachowanie jak autora wątku. Kibicuje mu i trzymam kciuki w takim stopniu jakby reprezentacja Polski grała finale Mistrzostw Świata. W tytule wątku określił się pizdą a ja obserwuje jak zanika owy narząd i wyrastają konkretne jaja. Brawo.
    4 punkty
  14. Niestety ale półtorej dekady temu było łatwiej o interakcje z kobietami. Tobie jako kobiecie ciężko jest zrozumieć interakcję mężczyzn z kobietami, nie znam tego bo niby skąd masz znać? Dawniej jeśli się z kimś dobrze pisało, można było zaaranżować spotkania i utworzyć z tego związki, obecnie ciężko żeby kobieta wgl odpisała. I tu napiszę coś, co połechce Twoje ego: mężczyźni zepsuli kobiety. Dawniej kobiety choć i tak miały łatwiej, musiały się w jakimś stopniu starać i kobieta 6 szukała mężczyzny 6 lub 7, kobieta 7 mężczyzny 7 lub 8, q kobieta 5 faceta 5 lub 6. Obecnie kobiety zapuszczone, palaczki, pracujące za najniższą itd czyli np zakres 4-6 chce mieć księcia minimum 8, 180cm z kasą i samochodem. I trudno im się dziwić, gdyby mężczyźni mieli 80 procent babek na kiwnięcie palcem to po co starania? Też by nam odpierdoliło. A jak napiszesz że masz wymagania co do kobiety, to nagle wielkie larum że nie chcesz zapuszczonych nie ambitnych bab.
    3 punkty
  15. Pod tym co napisałeś jest w stanie podpisać się coraz więcej facetów. Znaleźć obecnie pannę na LTR to cholernie trudne zadanie. Seks - no problem. Sensowna babka do LTR - masakra. Protesty kobiet ostatecznie dobiją rynek matrymonialny w PL.
    3 punkty
  16. @jankowalski1727nie jesteś tu z nami od wczoraj czy przedwczoraj lecz jednak nieco dłużej. Zauważyłem, że Twoje tematy są bardzo powtarzalne, schematyczne, takie dość dla tego forum typowe. Pytasz w nich o sprawy wręcz oczywiste. Na Twoje pytania sam byłbym w stanie udzielić odpowiedzi graniczącej niemal z pewnością takiego a nie innego rozwiązania. Czytasz to forum? Czytasz je uważnie? Wyciągasz wnioski z historii tu zamieszczonych? Przeczytałeś polecane lektury? Oglądasz polecane na YT czy tym podobne kanały? Śmiem wątpić. Cytując klasyka: beka z tematu. Pozostawiam do przemyślenia.
    3 punkty
  17. Dzisiaj zauwazylem wzmozony troling na tym forum .Moze to nowe objawy covida.
    3 punkty
  18. No nie, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że akurat ona zdradza swojego faceta. Zawsze taka porządna, żaden inny nie etc., a tu taka ewentualność.
    3 punkty
  19. @Krugerrand żyję już tak, jakby kobiet nie było, więc mnie temat średnio dotyczy tak naprawdę. Mógłbym się podpisać pod tym, co napisałeś. Możliwe, że wymyślą dziecko z automatu. Podajesz dane, jakiego chcesz dzieciaka, kolor oczu, budowa ciała i wyrasta na oczach. Technologia klonowania. Mam taką gierkę FTL i tam jest taka technologia na statku kosmicznym. Jak członek załogi umiera to jego dane przechowuje replikator i robi klona z mniejszymi umiejętnościami od oryginału, ale to dalej ta sama jednostka ? Widziałbym coś takiego. Inspiracja również filmem Gattaka. Szok Przyszłości. Dla każdego według potrzeb. Pracodawcy brakuje pracownika to sobie zamawia z "klonatora" niewolnika o poziomie inteligencji 50. Kobiety mogłyby rodzić samodzielnie, ale też wolałyby z klonatora, żeby szybciej się cieszyć własnym bombelkiem i żeby urody nie tracić. Pełna zgodność genetyczna. Prawo, które pozwala zniszczyć bezboleśnie klona, aborcja do 100 lat. Znudzi się dzieciak? Proszę bardzo, korporacja KLON odbierze niechcianą jednostkę i zagospodaruje pod pokarm dla kolejnych rozwijających się klonów ? Inspiracja z filmu Wyspa. Dobrze tam temat przedstawiony. Klony z podobnymi historiami życia tworzone na organy dla najbogatszych. Automaty do ruchania przypominające żywe kobiety ze sztuczną inteligencją na 100% dadzą wytchnienie wielu spermiarzom. Czytałem, że Chińczycy masowo rozmawiają ze specyficznie zaprogramowanymi botami. Już wielu kolesi żyje tak, jakby dla nich kobiet nie było zupełnie. I jaki to jest świat? To świat ludzi chorych, którzy nie wiedzą, co się dzieje i mają tylko jedno pragnienie, od którego nie są w stanie się uwolnić. To jest zbyt silne. Jestem, jesteśmy raczej wyjątkami od reguły. A co by było, jakbym na kobietach się nie poznał i całe życie wierzył w bajki o wielkiej miłości i nigdy się nie uwolnił? Świat bez kobiet to świat niespełnionych marzeń, nierzeczywisty i chory. Dualizm to równowaga. A równowaga to życie, krótko mówiąc. Technologia pewnie dużo zmieni, jak zwykle na plus i na minus, ale wolałbym jednak świat z kobietami niż bez. Mnie bardziej interesuje dobrowolność i dostępność. Wiem, że kobiety są, ale nie muszę do nich podchodzić i niczego robić. Oddzielam własne życie od życia kobiet i to jest sprawiedliwe dla mnie. A tak nagle samice niepotrzebne? No nie widzę tego na razie. Ograniczona wyobraźnia.
    3 punkty
  20. I wszystko w temacie. Ten pan jest męskim odpowiednika tzw. wieloryba. Nie mam pojęcia dlaczego ten facet nie weżmie się za siebie. Katastrofa jest nieuchronna.
    3 punkty
  21. Powodzenia! Ja zdałem maturę w wieku 23 lat kończąc zaoczne liceum, bo w młodości robiłem zawodówkę. Teraz aktualnie jestem na 2 roku studiów i już myślę o magisterce. Więc jak się chce to wszystko można!
    3 punkty
  22. Bardzo dobrze, że podejmujesz działanie zawsze jest czas na zmiany nie ważne ile masz lat.
    3 punkty
  23. Ona i tak powie, że mężczyzna zaczyna się od 180cm.
    3 punkty
  24. Widać, że tak podkute konie nie radzą sobie chyba na śliskim lodzie? Gdzie obrońcy zwierząt?
    3 punkty
  25. Moje ulubione podcsty: Art of manliness. Podcast o "męskiej tematyce", czyli sprawy bieżące, historia, społeczeństwo i ekonomia. Ostatni odcinek o historii "bycia sławnym" otworzył mi oczy wiele spraw. Minus to język. Podcast jest po angielsku, fakt jest to raczej potoczna mowa, ale wiele osób może mieć z tym problem. Warsaw Enterprise Institute, podcast Wolność w remoncie. Najlepszy polski podcast ekonomiczny. Dużo nawiązań geopolitycznych i historycznych. Dział zagraniczny. Jak sama nazwa wskazuje, podcast o tym co dzieje się poza Polską. Ciekawe tematy, świetna realizacja.
    3 punkty
  26. Sprawa też kolejny raz pokazuje, ile trzeba wykonać roboty, żeby nie wyjść goły z tego szamba. Gdyby jeszcze gach był gotowy nasza panią zabrać, to sprawa maksymalnie się upraszcza. Znajomy był zszokowany w takiej sytuacji, bo żonka już chciała do nowego, tamten chciał zabrać. Poszedł do sądu i po pół godziny został wolny. Tutaj żonka za chwile się dowie, że zostanie z goła dupą i się zacznie jazda.
    3 punkty
  27. Odnośnie BLM https://wiadomosci.wp.pl/black-lives-matter-z-nominacja-do-pokojowego-nobla-6602914141248384a
    3 punkty
  28. Wśród mężczyzn ma się dobrze romantyczno-honorowy nurt. Tutaj trzeba by honorowo postąpić, pewnie majątek pani zostawić, bo tak w kodeksie rycerskim stoi i udać się w kierunku zachodzącego słońca.
    3 punkty
  29. "49-latek z powiatu ciechanowskiego zmarł kilka dni po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Mężczyzna został uwzględniony w raporcie o niepożądanych odczynach poszczepiennych, jednak na razie nie ma dowodów na to, że jego śmierć miała związek ze szczepieniem. " https://www.o2.pl/informacje/covid-19-kolejny-zgon-w-raporcie-o-niepozadanych-odczynach-poszczepiennych-6602173801220640a Jak zwykle w szpitalach umierają na covid jak nie szczepieni. Natomiast zaszczepienie umierają na choroby współistniejące. Dobry komentarz, galerie zagranicznych firm są otwierane a polskie firmy mają zdychać: Czy to nie jest łamanie praw człowieka, że wszystkie urzędy są nasyłane na polskie biznesy? Kolejny rozbiór Polski chyba: https://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/urzednicy-kontra-przedsiebiorcy-lokal-zamkniety-bo-art-27-ustawy-o-pis/szwk14t Ciekawostka w web archive strony laboratorium z Wuhan, opis jak łączyli wirus SARS z wirusem nietoperzy , ale to szurstwo bo podstronę skasowali https://web.archive.org/web/20200206102104/http://english.whiov.cas.cn/Research/Research_Progress/201603/t20160311_160453.html "Copyright 2002 - 2009 Wuhan Institute Of Virology,Chinese Academy Of Sciences Email: [email protected] ICP: 020201 " Kolejny kwiatek WHO przyznało że testy PCR dają zbyt dużo fałszywie pozytywnych wyników na covida: https://www.politifact.com/factchecks/2021/jan/22/gateway-pundit/who-did-not-admit-pcr-tests-grossly-inflate-positi/
    3 punkty
  30. Masz przewagę, jakiej myśmy nie mieli. Znasz już forum, wiesz jak masz postępować w małżeństwie. Zdobyłeś wiedzę bezcenną. Większość z nas znalazła się tutaj już poturbowana. Niech Cię ręka Boska broni przed tym. Zachowaj zimną krew. Wyrazy współczucia bracie, uwierz- będzie dobrze. Dodam Ci tylko, że ja nowemu kochasiowi ex podałem rękę jak siedział z nią w samochodzie. Mina kolesia bezcenna. Nie wiem czy dobrze radzę, ale jego żonce na razie nic mów. Może zrobić mu aferę i koleś zerwie kontakt. Nic już wtedy nie nagrasz. I nie będziesz miał wystarczających dowodów.
    3 punkty
  31. Dane pochodzące z projektu POLNTA realizowanego przez SGH pokazują, że przez pierwsze 24 lata naszego życia dostajemy od naszych rodziców i państwa znacznie więcej niż wypracowujemy. Co ciekawe, dysproporcja jest bardzo duża w przypadku kobiet i mężczyzn. Według przytoczonego badania do 24. roku życia otrzymujemy średnio od naszych rodziców i od państwa 450 tys. zł więcej niż sami przekazujemy. Mowa jest w tym kontekście o wszelkiego rodzaju usługach jak edukacja, ochrona zdrowia, ale także po prostu wychowanie. Spłacać zaczynamy nasz dług po 24. roku życia, czyli w momencie gdy wchodzimy na rynek pracy i zaczynamy płacić podatki. Na zero wychodzimy średnio w wieku 39 lat i więcej wpłacamy niż otrzymujemy od systemu mniej więcej do 57. roku życia. Po tym okresie znów zaczynamy być beneficjentami. Po 75. roku życia całościowy bilans znów staje się ujemny. Mężczyźni o wiele więcej dodają do systemu niż kobiety W przypadku mężczyzn dług osiąga maksimum po 22 latach życia i wynosi on około 410 tys. złotych. Na zero mężczyźni wychodzą w okolicach 35. roku życia i dokładają się do systemu jeszcze przez około 23 lata – do 58. roku życia. Po tym okresie zaczynają znów być beneficjentami jednak w perspektywie 80 lat życia nie schodzą poniżej poziomu 0 zł. Zupełnie inaczej wygląda to w kontekście kobiet. Kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn nie uzyskują maksimum długu za młodu, lecz na starość. W początkowej fazie życia największy dług wobec systemu kobiety mają w wieku 25 lat i wynosi on około 490 tys. złotych. Spłacony zostaje on w okolicach 47. roku życia po to by rosnąc tylko przez 7 lat – do 54. Roku życia. Następnie kobiety znów stają się beneficjentami netto systemu i saldo transferów międzypokoleniowych osiąga zero już w wieku 62 lat. Od tamtej pory jest to równia pochyła i z każdym rokiem życia dług się pogłębia. Przy zakładanej długości życia kobiet wynoszącej 80 lat, dług wynosi 700 tys. złotych. Tyle przeciętnie każda kobieta otrzymuje z systemu przez całą długość trwania swojego życia. Z czego to wynika? Przede wszystkim różnica między kobietami i mężczyznami jest generowana przez niższy wiek emerytalny dla kobiet i dłuższe życie. To bardzo silnie obciąża system, co widać na wykresie. Zmiana wieku emerytalnego w przypadku kobiet istotnie mogłaby zmienić saldo transferów międzypokoleniowych. Różnica w pewnym stopniu może też wynikać z zarobków kobiet i/lub mniejszej aktywności zawodowej, co wpływa na silnie ujemne saldo transferów prywatnych. Link do badań - https://ssl-uczelnia.sgh.waw.pl/pl/uczelnia/badania/grupy_badawcze/ppg/Documents/Badania naukowe/POLNTA_raport.pdf
    2 punkty
  32. Może to ty chcesz ją puknąć i próbujesz wybadać swoje szanse, bo inaczej po co byś się nad tym głowił ? Jeśli się z kimś puści ( o ile już tego nie zrobiła) to ty i tak nie będziesz nic o tym wiedział, więc po co się nad tym zastanawiasz ?
    2 punkty
  33. To jest odniesienie do praw starotestamentalnych opisanych w Księdze Wyjścia: Prawo rodzinne 15 Jeśli ktoś uwiódł dziewicę jeszcze nie zaręczoną i obcował z nią, uiści [rodzinie] opłatę [składaną przy zaślubinach] i weźmie ją za żonę. 16 Jeśliby się ojciec nie zgodził mu jej oddać, wówczas winien zapłacić tyle, ile wynosi opłata składana przy zaślubinach dziewic. i w Księdze Powtórzonego Prawa (Rozdział 22): 23 Jeśli dziewica6 została zaślubiona mężowi, a spotkał ją inny jakiś mężczyzna w mieście i spał z nią, 24 oboje wyprowadzicie do bramy miasta i kamienować ich będziecie, aż umrą: młodą kobietę za to, że nie krzyczała będąc w mieście, a tego mężczyznę za to, że zadał gwałt żonie bliźniego. Usuniesz zło spośród siebie.25 Lecz jeśli mężczyzna znalazł na polu młodą kobietę zaślubioną, zadał jej gwałt i spał z nią, umrze sam mężczyzna, który z nią spał. 26 Młodej kobiecie zaś nic nie uczynisz. Młoda kobieta nie popełniła przestępstwa godnego śmierci. Wypadek ten jest podobny do tego, gdy ktoś powstaje przeciw bliźniemu swemu i życia go pozbawi: 27 znalazł ją na polu, młoda kobieta zaślubiona krzyczała, a nikt jej nie przyszedł z pomocą.28 Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, 29 odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie.
    2 punkty
  34. @eknm2005 Z ostatnim zdaniem wyjątkowo muszę się zgodzić, choć jest haczyk. Komu się chce na tinderach siedzieć i rezać do skutku, ten dwie panny na tydzień obróci, kilka razy. Nie chcesz szukać? Od czasu do czasu można te 150-200zl poświęcić. Haczyk tkwi w tym, że ciężko coś innego znaleźć. Moje LTR upadają wraz z high'em hormonalnym czy też wersją demo pańci, później coraz dalej i koniec, czasem chwilowy powrót na zwykły seks po starej znajomości. Osobiście wolę LTR/LAT, a tego nie udało mi się nigdy utrzymać. Zawsze wychodzą jakieś kwiatki ze strony pani, w końcu miarka się przebiera i mówię dość. Wiadomo kto, wiadomo czym, wiadomo jak rządzi i kształtuje społeczne obyczaje. Media, cała tuba propagandowa i prawna jest w rękach "rządowych". Cudem się te pomysły między państwami zgrywają, cóż za kreatywna wspaniałomyślność wywracająca zasady naszej cywilizacji do góry nogami. Żebym tylko na mizogina nie wyszedł, ale porównując mentalność kobiet urodzonych w latach 50-60-70(max) a obecne nawet trzydziechy dostrzeżemy przepaść. Nawet testowałem kiedyś te obecnie podchodzące pod 40, trochę lepsze niż teraźniejsze 25 pod względem ogólnego obycia. Trochę. Bardzo bym chciał żeby wrócił zwyczajny szacunek, dobry obyczaj i jakiekolwiek docenianie zamiast rozczeń i walenia chuja.
    2 punkty
  35. Śmieszy mnie pewność autora w tym, że ŻONA jego KOLEGI NIGDY nie ZDRADZIŁA. Masz szklaną kule?
    2 punkty
  36. Prawnikowi wszystko, a innym - niech Cię ręka Boska broni. Twój adwokat ma mieć wszystkie asy i jokera u siebie w łapie.
    2 punkty
  37. Bezpośredniość w kontaktach z kobietami ma swoje wady i zalety. Zaletą jest to, że będąc bezpośrednim i informując kobietę o swoich zamiarach wprost prawdopodobnie nigdy nie skończysz jako orbiter. Orbiterami najczęściej zostają osoby, które dopowiadają sobie rzeczy, które w rzeczywistości nie mają miejsca. Będąc bezpośrednim momentalnie zweryfikujesz zgodność swoich wyobrażeń z rzeczywistością. Może być to jednak wada, jeśli za bezpośredniością pójdzie brak taktu. Chodzi mi o pytania w stylu "chcesz się ruchać?" do panny, którą dopiero co poznałeś. Pewna aura tajemniczości w kontaktach z kobietami i umiejętność operowania niedopowiedzeniami to dobra sprawa. A Twój kolega ma ewidentnie problem z poczuciem własnej wartości. Oblanie egzaminu to przecież żaden wstyd.
    2 punkty
  38. Przypadkowo dubla zrobiłem to wklejam omówienie: Całą sytuacje idealnie pokazuje ten obrazek: Opisze w skrócie sytuacje. Dysponujące ogromnymi środkami fundusze headingowe zajęły pozycję krótką na akcjach firmy GameStop, czyli grały na spadki jej cen. Niestety w tym czasie rozpoczął się ogromny hype i akcje powędrowały z 20$, aż na ponad 400$ w wyniku czego fundusze poniosły milionowe straty. No i w tym czasie aplikacja Roobin Hood zablokowała kupno tych akcji, a umożliwiała tylko sprzedaż... To wspomagało oczywiście spadki cen. Dzisiaj czasy inne to i Roobin Hood zabiera biednym, a daje bogatym. Szerzej afera opisana jest tutaj: https://www.bankier.pl/wiadomosc/GameStop-jak-inwestorzy-z-Reddita-utarli-nosa-funduszom-8044203.html Godne pożałowania jest również zachowanie Google, które skasowało już ponad 100 000 negatywnych opinii o Robin Hood... W każdym razie już sprawa w toku na aresztowaniach to się pewnie nie skończy, bo naruszono interesy wielorybów giełdowych, a ich tykać nie wolno! No i na końcu aktualna cena (kliknij w wykres): Ciekawe jak się sprawa dalej potoczy?
    2 punkty
  39. @Leniwiec Skoro wykonujesz swoje obowiązki (i masz za to płacone na warunkach, na które się zgodziłeś), to nie za bardzo rozumiem z jakiego tytułu miałbyś dostać nagle jakikolwiek dodatek. Kolejna kwestia, jak duża jest Twoja firma i ile osób może pojawić się następnego dnia u szefa z podobną propozycją? Jaka jest polityka co do jawności zarobków w firmie? Czy jesteś jedyną osobą z takim skillem i takiej sytuacji? Czy dostałeś już niedawno jakąś podwyżkę, jakiś bonus czy inna korzyść majątkową? Staż pracy? Podejście szefa, na bank nie jesteś pierwszym, który próbuje coś takiego ugrać? Jak wypadasz na tle innych? Itd.. Nie licz pieniędzy firmy na zasadzie, że skoro firma płaci za coś tyle to mi się należy tyle, a już na pewno nie przedstawiaj tego jako swojego argumentu. Już pomijam kwestię, dlaczego w ogóle znasz te kwoty, bo jeżeli dobrze rozumiem, chyba nie jesteś na stanowisku, na którym zazwyczaj ma się dostęp do tego typu rzeczy (chyba, że się mylę, to mnie popraw). Jeżeli chcesz cokolwiek ugrać, to moim zdaniem, należałoby walczyć o wyższą godzinówkę, co koniec końców może Ci dać to czego oczekujesz, ale nie w taki jawny sposób, który mógłby zostać wykorzystany jako argument przez Twoich "kolegów" z pracy. Zbuduj jakieś mocne argumenty i od razu postaraj się je samemu obalić, wczuj się w sytuację szefa (a przynajmniej postaraj), wtedy być może dostrzeżesz jakieś luki, błędy w swoim rozumowaniu, które zawczasu poprawisz. Kto wie, może okaże się, że postawienie sprawy na ostrzu noża, będzie niekoniecznie najlepszym rozwiązaniem. Jest kilka metod zwiększenia siły swoich argumentów, albo inaczej mówiąc, wcześniejszego przygotowaniu terenu pod finalną rozmowę, której celem jest ugranie lepszych warunków zatrudnienia. Tylko trzeba to zrobić z głową. Odpowiedni moment, wyczucie, ocena obecnej sytuacji, kondycji firmy, itd.. Na pewno, podejście należy mi się i ch.j tego nie załatwi.
    2 punkty
  40. Tylko, żeby to wiedzieć, trzeba choć raz w życiu zostać sterem, panem i okrętem. Wtedy przestanie człowiek patrzeć jednowymiarowo. 1. Przestać robić za darmo coś czego nie masz w swoich obowiązkach (bo tak odbieram Twój wpis - robisz coś poza ustalonym zakresem pracy) 2. Powiedzieć szefowi wprost, że firma zaoszczędza na tym tyle i tyle i że chciałbyś aby Twoja praca została doceniona finansowo albo awansem (nie znam się na Twojej pracy więc nie wiem czy to jest możliwe) 3. Oduczyć się pracy za darmo - i mowa tu do Ciebie Leniwiec, nie Twojego szefa, bo jak nie zmienisz podejścia w głowie, to to się będzie powtarzać BTW - Twój szef, a nie bronię go tylko przedstawiam sytuację z drugiej strony, to też facet i uwierz mi, że "domyśl się", podobne do stosowanego przez laski "miś domyśl się", nie zadziała. Jasno, klarownie i zwięźle - za dodatkową pracę chcę dostawać słusznie zarobione pieniądze. Napisałeś w tym momencie bardzo dużą generalizację, która jest krzywdząca dla wielu ludzi. Coś jak "wszystkie laski to k.rwy". Wynika to pewnie ze złych doświadczeń w pracy. Ja też je miałem, bo miałem szefów, którzy mi nie zapłacili, takich co lubili poniżać, a przynajmniej próbować, itp. itd. Tylko, że wiesz jaki był tego efekt - jak pracowałem w korpo mając pod sobą nie taką małą grupę ludzi zawsze dbałem o to aby pracownikowi było dobrze. Jak poszedłem na swoje ustaliłem pewne zasady, a pierwsza z nich brzmi - nie ma pracy za darmo. Ani w sytuacji jaką opisał @lync czyli podmiot większy - podmiot mniejszy ani pracodawca-pracownik. Co więcej, wraz z rozwojem firmy ściągałem osoby z którymi pracowałem w poprzednich miejscach pracy. Nikt nie odmawiał. A pensji wyższych nie dostawali, bo nie było mnie, i częściowo nadal nie jest, stać na to aby płacić tyle co zachodnie korpo. Od 3 lat nikt się nie zwolnił. Powiększamy zespół. Rośniemy. Skalujemy się. Ludzie są zadowoleni. Różnica jest taka, że ja nie jeżdżę wypasioną furą, nie mam tzw. "willi" i rolliego na łapie. A mógłbym, gdybym żyłował ludzi i walił w chooja kontrahentów. Takich ludzi jak ja znam więcej. Nie każda kobieta to k.rwa, nie każdy szef to złodziej i psychol. Pracodawca potrzebuje pracownika tak samo jak pracownik pracodawcy. Obaj są godni szacunku i obydwu należy doceniać i szanować jeśli grają fair. PS Skromność jest cholernie ważną cnotą. BTW - @Yolo - 100% racji.
    2 punkty
  41. @Skyrr Ja: - lat 47, - dwa rozwody, - dwójka dzieci, - obecnie partnerka: lat 30. - mieszkam 30/70: Polska/USA. Po przeczytaniu Twojego tekstu wiem, że jesteś pod wpływem dużych emocji. Nie, nie da się tego załatwić tak aby nikt nie cierpiał. Pierwsza uwaga: nadal robisz wszystko pod swoją ex. Dlaczego? Bo: 1. Chcesz mieszkać blisko. 2. Nie zamierzasz sprzedać wspólnego mieszkania. 3. Chcesz wyjaśniać rodzinie. Spoko. Też to przechodziłem, z tą różnicą że sam jestem prawnikiem w rodzaju mściwego skurwysyna, dlatego mimowolnie dość znacznie mi to pomogło. Jednym słowem przejechałem po paniach walcem. Ale do rzeczy, jakie są moje rady: A. Wyprowadź się na drugi koniec miasta. Jak najdalej od ex i dziecka. Będzie Ci łatwiej rozpocząć nowe życie. Tkwienie 200 m od byłej rodziny to taka kotwica. Ja na początku wyprowadziłem się 600 km od ex, potem na inny kontynent świata. B. Pamiętaj, że ex ma w dupie dziecko. Nie wprost, dziecko jest jej potrzebne do spełniania własnego życia, a to że dziecko będzie płakało, obniży się chęć do życia, w przyszłości będzie miało problemy - co to ją obchodzi, liczy się tu i teraz. Pamiętaj, kobiety są mało uczuciowe i dość płytkie. Płacz i delikatna skóra to nie jest wrażliwość. C. W pierwszej kolejności myśl o sobie, a nie o dziecku, o ex to już w ogóle nie myśl. Tak, nie myśl o dziecku, wiem kontrowersyjne. Tak wiem, jestem chujem. Dziecko poradzi sobie bez Ciebie tzn.będzie musiało. W życiu dziecka materialnie (miejscowo) niewiele się zmienia. Co powiedzieć dziecku? To co czujesz i jeśli powiesz, że będziesz w każdą środę o 15.00 to musisz być tam co do sekundy, bo dziecko będzie odliczało te sekundy. D. Jak już otrzepiesz z siebie stary brud, celuj w panie z zakresu 28-30 lat. Jest tam jeszcze sporo takich, które nie chcą mieć dzieci, a ciało jeszcze podnieca. E. Jeśli musisz płakać, to płacz w samotności, nawet jeśli dziecko będzie zasłaniać całym sobą drzwi wyjściowe, kiedy będziesz wynosił ostatnią walizkę, a dziecko będzie wyło "tatusiu". Przeszedłem to. Pamiętaj, że to nie ty zniszczyłeś dziecku życie tylko pinda ex. Pamiętaj, żeby nie ratować świata. F. Sprzedaj mieszkanie pod groźbą niepłacenia kredytu. Komornik? Jest przynajmniej 100 sposobów jak komfortowo żyć z zajęciami komorniczymi. Niestety, życie się chwilowo zesrało więc trochę tego zostanie z Tobą, ale trzeba na nowo nauczyć się z tym żyć. G. Standardowo, nie zamykaj się sam w domu. Jeśli nie chcesz gadać z ludźmi, a oczy są czerwone od płaczu to twórz iluzje wspólnoty ze społeczeństwem: siłownia, basen, galeria handlowa. Jeśli jednak jesteś typem samotnika, wynajmij pokój i wyjedź w Bieszczady na miesiąc. Nie polecam kobiet jako antidotum. To już lepiej się wyspać porządnie. H. Jeśli masz duże wahania nastroju, od płaczu do ulgi i poczucia wolności - idź do psychiatry po leki stabilizujące. Pomogą przetrwać pierwsze najgorsze miesiące. Najgorsze są emocje i urojenia we własnej głowie. Jeśli zdasz sobie sprawę, że faktycznie są to urojenia, będzie lepiej. Czyli: biedne dziecko, ex ma innego, oszukali mnie, źle o mnie myślą, ja im muszę wyjaśnić, ja się tak poświęcam a oni mnie karcą itd. Zwykle po 2-4 latach problem rozstaniowy znika w 95% (w przypadku zaawansowanej rodziny jaką tworzyłeś). Powodzenia
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.