Ranking

Nie, to nie jest idiota To jest człowiek, który doskonale wie z której strony chlebek jest posmarowany i co trzeba mówić swojej grupie docelowej, by jej potem sprzedać to, co chce się sprzedać.

Jeśli nie robisz w showbusinessie lub innym pseudoartystycznym badziewiu, to zdecydowanie NIE. Z tym że, tak jak koledzy wyżej napisali. Twoje Ciało, twoja sprawa. I twój wizerunek przede wszystkim. edit. Powiem z własnego doświadczenia. Wszyscy kolesie, którzy noszą kolczyki czy w uszach czy w brwiach, jednego znam co ma nawet w nosie, są postrzegani przez otoczenie, jako mniej lub bardziej odklejona patola. Nie są brani do końca serio. To takie lokalne clowny bardziej. Oczywiście to wszystko zależy, w jakim środowisku się na co dzień obracasz, bo jeśli pracujesz na zmywaku w Anglii, czy magazynie Amazona to ludzie będą mieli to mówiąc kolokwialnie w piździe. Ale jeśli pretendujesz do jakichś poważniejszych stanowisk, gdzie liczy się to, jak odbiera Cię przede wszystkim klient, to taki kolczyk (ba, uważam że nawet biżuteria w postaci łańcucha na szyi) potrafi utrudnić życie. Poważny facet z biżuterii, nosi tylko zegarek na ręku i pewność siebie wypisaną a twarzy.

Bracia, Dawno mnie tu nie było, zaglądam rzadko. Tytuł clickbaitowy specjalnie. Wiem, że pewnie Ameryki nie odkryłem, ale rozku***wiło mi głowę. Nie będę wrzucał tu linku, ale trafiłem na stronę na Facebooku. Gość ma nick "Kobus" - nie wierzę, że facet jest w stanie wypisywać takie bialorycerskie gówno. Przeczytalem kilka jego postów. Proszę o liścia na otrzeźwienie. @zuckerfrei ratunku!!

Paradoksalnie to wcale nie musi być biały rycerz. On może doskonale wiedzieć na jakie pierdolety jest masowe zapotrzebowanie i po prostu sprawnie to wykorzystuje. Kobiety pokazują cyca i mają rzesze fanów, a ten czarodziej mówi im, że silna kobieta jest niezależna, bo jest niezależna i silna siłą swojej niezależności, do której doszła dzięki swojej sile!

Było już, temat odgrzewany. Razem w Wicijkowskim znaleźli sobie sposób na zarabianie jadąc po facetach. Schemat jest taki: - narzekaj na facetów, jacy to źli i niedobrzy. - Jesteś silna niezależna i zasługujesz na uj wi co, - podpierdziel wszystkie mądrości i durne cytaty z demotywatorów. - napisz z tego książkę albo jakieś tam lekcje życia. - reklamuj swoje dzieło i zarabiaj na idiotkach klepiących cię po dupie i przytakujących tym bzdurom. I to wlasnie chcialem wam powiedziec.

Siła może być tylko jedna... Ilu elektromonterów - kobiet widzieliście w jakimkolwiek przedsiębiorstwie? Wiedzą cholery, że to może być niebezpieczny zawód... więc się tam nie pchają.

@Libertyn, kiedyś pisałeś że podobna praca by Cię satysfakcjonowała xD

Iluzja wolnego wyboru źródła "prawdziwych" informacji: Rozwiązanie problemu braku mieszkań socjalnych: I na koniec, dowcip ekologiczno-polityczny:

Przecież jak takie coś się Tobie podoba to noś sobie

Żyję w bardzo zbliżony sposób od lat. Kilka różnic. Mam przyjaciół i codziennie rozmawiamy praktycznie. Maksymalna przerwa to do tygodnia. Gramy razem, gadamy i tak dalej. Przez media społecznościowe tylko gadam z ludźmi i czasami z klientami. Telewizora nie mam, nałogów nie mam, jem tylko żarcie z pary, no i czasami mikrofali, trenuję. Mój najlepszy ziomek często mówi na mnie sparta. Trzeba to lubić. Z boku jestem dosłownie nudny, ale trzymam się w tym i jakoś spokój przychodzi, głęboka czystość, mniej się przejmuję, nawet po wystąpieniu dramatów życiowych. Już tak długo jestem sam, że dla mnie to naturalny stan rzeczy, którego nie chcę zmieniać. Jeszcze się potrafię zaskoczyć i to jest fajne, ale mam też ludzi honoru w swoim życiu, którzy mnie szczerze lubią. Umacniam relacje, nie rezygnuję z nich, nie zamierzam nawet. Jestem i chcę być przyjacielem, jak najlepszym i pomóc bliskim w kryzysie, kiedy nadejdzie i do tego potrzebuję formy fizycznej oraz psychicznej. Dla siebie i dla nich i żeby nie stać się obciążeniem. Jak mówię od dawna idea przyjaźni wdrożona w praktyce to przepiękna rzecz. Mi nie wyszło życie związkowe, ale przyjaźń się udała i to rozwijające doświadczenie. Widzę, że wspólnie rośniemy. Małpy silne razem. A siebie moim zdaniem najlepiej odkrywa się przez ustalanie wyzwań i realizację, przez przygody, doświadczenia. Kiedyś nie lubiłem pewnej potrawy, ale dobry przyjaciel na tamten moment mnie przekonał i mu zaufałem. Do tej pory lubię już jedzonko I tym podobne. W samotności, monk mode można dużo zdziałać, doprowadzić się do ekstremalnego stanu, uzyskać wgląd wewnętrzny. Tylko trzeba myśleć długoterminowo i gdzie pójdzie ten transfer energii, w jakim celu, po co, jaki jest wyższy cel, wyzwanie, pokonanie siebie i tak dalej. Warto nauczyć się kontroli siebie, wnętrza, żeby rzeczy człowieka nie zdominowały i nie narzucały stanów emocjonalnych. Uzależniony od mediów społecznościowych? Tak. Zrób przerwę. Ale jeżeli korzystasz sporadycznie, nie ma to nad tobą kontroli, neutralnie to widzisz nie ma sensu rezygnować. To wszystko kwestia kontroli i przekonania, że już siebie nie skrzywdzisz. Mną rządzi to przekonanie, że nie chcę się krzywdzić ponad to, co mnie krzywdzi, nad czym nie mam kontroli. Sobie na plecy nie zamierzam żadnego krzyża dokładać, po co, to nie ma sensu. I nie mówię, że to stan szczęścia, raczej neutralny, sobie robisz, bez żalu, sentymentów. Jako mężczyzna w samotności rosnę, odpoczywam i muszę mieć swoją jaskinię, ze swoimi zabawkami, sprawami i tak dalej. Fajnie też przetestować różne filozofie i dopasować pod siebie po prostu, z pewnymi zmianami służącymi, a nie wprowadzającymi bezwzględną normę. Na spokojnie.

Same plusy. Odkąd się rozstałem z laską, wróciłem do swoich zakurzonych pasji, osiągnąłem w nich całkiem niezły poziom. Wdrożyłem systematyczną powtórkę angielskiego, zacząłem trening kondycyjny (obecnie dorzuciłem też siłowy - nowa zajawka), nauczyłem się sporo elektroniki, zacząłem zdrowo jeść, zmieniłem pracę. Można by długo jeszcze wymieniać. Kobiety są hamulcowym naszego samorozwoju - hasło przewodnie: betatyzacja samca alfa (ang. alpha male betatization), czyli tzw. udomowienie misia.

Siemano, Ostatnio zainteresowałem się tematem "monk mode", czyli tzw. tryb mnicha. Podobno jest to sposób na zwiększenie własnej produktywności, skupienia, mentalności oraz szeroko pojętego rozwoju. Być może po moich wpisach tego nie widać, ale momentami brakuje mi dojrzałości, jestem dosyć porywczy i mam problemy z zazdrością. Bardzo chciałbym to zmienić, a monk mode wydaje się idealnym rozwiązaniem. Przede wszystkim chcę to robić dla siebie, żeby zmienić pewne zachowania i mieć inne podejście do życia. https://www.weforum.org/agenda/2023/02/monk-mode-boost-productivity/ https://nielsbohrmann.com/monk-mode/ Social media — posting to increase self-esteem The news — feasting on human tragedy Netflix — mindlessly binge-watching TV shows Video games — escaping to virtual worlds Dating apps — randomly hooking up via Tinder No junk food No alcohol No smoking No drugs No porn Regular exercise *(dodałbym do tego codzienną medytację) ----------------------------------------------------------------------------- Czy według was taki styl życia może przynieść efekty ? Z chęcią poczytam wasze opinie, przemyślenia i komentarze. Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdro👊

Twój wybór, masz ochotę to zrób. Na marginesie. Znam gości po 40stce. Którzy zmieniając otoczenia zawodowo-towarzyskie. Usuwali sobie laserowo widoczne tatuaże. Chirurgicznie tunele w uszach i piercingi czy jak to tam się zwie. Każdy ma swoją mądrość etapu w życiu.

Bardziej chodzi o to, że ojciec, który stawia granice, wprowadza zasady, egzekwuje od córki dobre prowadzenie się i zachowania. Czyli socjalizacja, wzorzec i dobre ukształtowanie. Tylko wiadomo jak z tym dzisiaj jest a raczej tego brak. Wiadomo. Mężczyźni zazwyczaj zamiast myśleć głową, kalkulować zyski i straty to idą po najmniejszej linii oporu. Zamiast wymagać to zazwyczaj szukają kompromisu czego nie robią kobiety. Jednak jeżeli według tych lub jeszcze innych punktów będą działać to większa szansa nie wpakowania się w piekiełko, które może zgotować im niezweryfikowana panna. A no nie ma gwarancji, ale można szybciej odrzucać te, które sie nie nadają. Większość ludzi nie powinna mieć dzieci czy tworzyć relacje bo wpierw społeczeństwo polskie trzeba wyleczyć z chorób psychicznych, traum, leku, stresów, które przekazywane są przez to kolejne pokolenia bo nikomu nie chciało sie nad soba pracować. Kobiety od dziecka niszczą poczucie wartości i samooceny chłopcom, obniżając ich poziom. Wtedy nie dziw co obecnie mamy w XXI wieku. Pamiętaj, że liczbę partnerów seksualnych kobiety mnożysz minimum razy trzy. Nawet zdrowa kobieta na ciele i umyśle od masy atencji, kukoldów, łatwego dostępu do seksu zrobi z jej mózgu sieczkę i odbije jej do tego stopnia, że i tak karuzela kutang będzie zaliczona. To tak jakbyś ty miał stały dostęp do kobiet i co nie korzystałbyś z okazji? Każdy by korzystał😉

Po jakimś czasie się zorientowałem, że moja ex to ogląda, trochę podyskutowałem na ten temat, ale nie przestała tego robić i zaraz ją puściłem (tak wiem, że nie była za mądra)

Jak widać, działa. Wcale bym się nie zdziwił, jakby prywatnie śmiał się do rozpuku z tych pierdół które propaguje, licząc Peeleny Taka, hmmm, "zabawa konwencją" xD Było kiedyś takie pismo "Obywatel" - bodajże nadal jest. Czytywałem dawno temu. Ale nie o piśmie ma być, ale o dewizie tego pisma. A brzmiała ona "Za nasze poglądy nie dają nagród". Za jego dają Jak to śpiewała kiedyś śląska grupa rapowa "Hasiok" Za dobrą kasę nawet pierdy można grać z fastfoodem nie zadzierać, tylko dupy mu dać!

Ale zauważ, że większość tych kobit z zagranicy, które robią takie męskie prace, przy okazji eksponują dupę. Jest profil takiej facetki że Skandynawii, która kładzie tapety, maluje ściany itd. wiesz jak jest ubrana? Nie, nie w robocze ogrodniczki na szelki tylko obcisłe legginsy, które mało nie eksplodują na jej dupie. Fakt, że jest wytrenowana i dobrze wygląda, ale strój taki a nie inny na pewno nabija jej wyświetlenia. Widziałem też kiedyś profil dziewczyny z USA, która zajmuję się jakaś wycinką drzew, pielęgnacją ogrodów. Ona też na każdym filmie w obcisłych spodniach, a nogi i dupa nabite na siłowni. W Polsce jest taka kobieta, które jeździ tirem, to też szczuje dupą cały czas. Ale to się sprzedaje i daje zasięgi, więc robią tak a nie inaczej i jeszcze w gratisie pasą swoją próżność.

Temat tego antymęskiego raczyska, żerującego na kobiecej głupocie był już poruszany:

200% Homo.

Ze dwa tygodnie temu czytając krytyczną analizę działalności innego znanego i szanowanego sekciarza, Siergieja Ł. bo RODO, natknąłem się w tamtym tekście na wzmiankę o Wissarionie. To były milicjant, który w 1991 roku po zakończeniu pracy w drogówce, ogłosił się nowym wcieleniem Chrystusa. Udało mu się zdobyć wyznawców i przeniósł się z nimi na Syberię, gdzie w "Mieście Słońca" i okolicznych osadach jest ~4 tysiące ludzi. Wpis z PL wiki: Wydaje się, że przez 3 dekady dobrze dogadywali się z lokalnymi służbami i światem zewnętrznym, ale we wrześniu 2020 roku został aresztowany pod różnymi, brzmiącymi na wydumane, zarzutami. Trzymali go kilkanaście miesięcy w areszcie, po czym przenieśli do psychuszki. Nie znalazłem żadnej aktualizacji, co obecnie się z nim dzieje. Artykuł o zatrzymaniu: https://natemat.pl/321305,siergiej-torop-wissarion-kim-jest-mesjasz-z-syberii-zatrzymany-w-rosji Powiem szczerze, że jestem cięty na podobne struktury, ale raczej w tej jego "społeczności" nie występował element przymusowej izolacji od świata zewnętrznego i nikt nikogo pod pistoletem nie trzymał. Chociaż pewne pranie mózgu na pewno miało miejsce. Duże osiągnięcia miał jako współczesny sekciarz boży, zanim FSB go wywiozło helikopterem do pierdelka. Czytałem na PL i RUS stronkach niepotwierdzone wzmianki, że przed zatrzymaniem wdał się w konflikt z lokalnymi biznesmenami, i inne, że na terenach zajmowanych przez niego znalazły się duże złoża miedzi i złota. Co myślicie o tym wszystkim? 😊

Tak. A potem powoduje to coraz większe odspawanie pań od rzeczywistości i personifikację wszystkiego przez "my", a coraz częściej "ja". My kupiliśmy, my wybudowaliśmy, my zrobiliśmy. Gdzie wkład pań oscyluje zazwyczaj wokół zera lub jest wręcz ujemny, bo trzeba jeszcze czas, energię i środki w księżniczkę "inwestować". Dla mnie to najbardziej ohydne, gdy słyszę jak pańcia mówi o inwestycji przykładowo za bańkę "my wybudowaliśmy", gdzie jej wkład to było robienie herbaty i dram, a beciak obok tylko się smutno uśmiecha i nic nie mówi. Dodatkowo coraz częściej zaczynam się spotykać z niesamowitą agresją kobiet, jak zdarza mi się je "prostować", że ich wkład był zerowy, więc z jakiej racji "my"? Także może i jest to nisza do zarabiania, ale wszyscy na tym tracą.

Niby nosi się tak samo, ale dla mnie prawilne kołczany kojarzą się z tym:

To tylko pokazuje jak bezpieczne auta robi Volvo 🤣🤣 nawet się lampa nie zbiła

Tak byli słabo wyposażeni w amerykański sprzęt Stinger że byli w stanie wygrać z regularną armią. Wyposażeni i wyszkoleni. Brzeziński and the mujahideen: Także w sztuce propagandy how-us-trained-afghan-mujahideen-to-produce-war-propaganda/ A wszystko bo Muslim terrorist apparatus was created by US intelligence as a geopolitical weapon. -- A fakt, że 2 miliony Wietnamczyków zginęło wynika m.in. stąd, że Amerykanie stosowali broń chemiczną. Tęczowe herbicydy powodowały zniszczenie lasów i pól uprawnych, czyli głód i choroby do tego skażenie terenu, choroby degeneracyjne, raka, wady urodzeniowe i rozwojowe. Do tego miliony bomb kasetowych i inne "humanitarne" metody walki z cywilami. -- Co do sowietów to nie mogę w żaden sposób tego zweryfikować ani ocenić ani nawet opisać bo źródła podane na wikipedii są niedostępne. Nie będę się wywołał na temat, na który nie mam danych.

Szacun za przyznanie się. Parę osób opowiada tu niezłe kocopoły o tym, ile to oni nie zarabiają przy pracy 4h dziennie Ja tam takie opowieści wkładam między bajki. 12h to już sporo, ale 16h to już naprawdę masakra. Ja czasem z nauką wyciągam 10-11, zdarza mi się docisnąć do tych 12 - uczciwie liczę każdą godzinę spędzoną z laptopem nad programowaniem, niemniej w pracy dbam o 8h dzień. Lubię też mieć parę godzin w ciągu doby na swoje inne zainteresowania, których poziom też chcę utrzymać, a każde z nich wymaga systematyczności. Po co aż tyle ciśniesz? Mógłbyś mieć bardzo godziwe życie pracując i zarabiając połowę tego. Ciśniesz 16h bo: - masz plan np. popracować do 40-tki, a potem już żyć tylko z pasywnego dochodu - planujesz dużo bombelków i chcesz mieć za co je utrzymać na poziomie - lubisz bardzo dostatnie życie: drogie i duże domy, wyjazdy zagraniczne kilka(naście) razy w roku, jachty, fury premium - chcesz mieć obsługę na najwyższym poziomie (połykanie, z dupy do ust itp.) u topowych lasencji, które nie tylko mają wygląd 8.5/10+, ale też i zawodowo/hobbystycznie są na wysokim poziomie (u takich sam instynkt może nie wystarczyć, samiec musi pokazać, że sam jest top pod każdym względem) - inne powody, czy może wszystkiego po trochu?

Unikam mediów, ale nie skasuję gdyż jest tam super rynek handlowy. Tv od lat nic. Porno nie. Aplikacje i randki - raz, nie ma sensu, dwa sprawdziłem siebie w Azji, miałem kilkaset par, wiadomości itd i więcej mi nie trzeba udowadniać gdzie jestem atrakcyjny, trzy... Nie chce mi się. Netflix, co to za gówno wgl? Nie nigdy. Alkohol okazyjnie. W zeszłym roku się napiłem 7-8 razy, nie pamiętam. Z tego ze trzy cztery razy byłem cyknięty, reszta to np lampka czy dwie wina. Spotkania z ludźmi zależy, chodzę na treningi sztuk walki i poza nimi będę trenował z jednym z klubowiczów, mam tu też kumpla od motocykla, paru znajomych a resztę pierdolić hehe. I mam panie znajome z zamtuzu, same do mnie lecą 😂 Narkotyki palenie - nie. Gry - czasem tydzień, dwa nie dotykam lapka czasem pyknę w coś zwłaszcza zimą. A z medytacją super pomysł, parę razy próbowałem ale trzeba robić regularnie dla efektu.

100% przestępstw w kosmosie popełniły kobiety! Właściwie to jedna. Przestępstwo bardzo kobiece. Pani astronautka rozwodziła się ze swoją żoną. Były już w separacji, jeszcze nie podzieliły majątku ale w takiej sytuacji wejście na konto współmałżonki wg. prawa było włamaniem. Dzięki zdobytym informacjom zrewidowała roszczenia, co wywołało podejrzenia żony. Po zbadaniu sprawy okazało się, że pani dokonała włamania, kiedy przebywała na orbicie, przechodząc do historii jako sprawczyni pierwszego przestępstwa w kosmosie ;). Ofiarą przestępstwa jest kobieta, więc wszystko się zgadza nawet w 7 fali feminizmu.

Zero rozrywek i praca 10-12h dziennie? Kasa wydawana na co? Fundacje charetatywne? To jest strasznie przesadzone. Ja bym zmienil tak: 1. No social media -> ograniczenie do 10-20 minut dziennie max na głupoty. Social media skromne, do rozmów ze znajomymi, ciekawe posty. Obserowwanie kilkunastu ciekawych osób + znajomych, a nie setki NPCtów 2. No watching the news -> filtrowanie ważnych wiadomości i dobrych źródel. Trzeba ogarniać co się dzieje na rynku technologii, ekonomicznym, inflacyjnym, wojennym, inwestycyjnym, mieszkaniowym. 3. No netflix -> to ma sens, ale dobre filmy i seriale istnieją naprawdę. Sam oglądam. Ograniczyć oglądanie tylko do dobrych, wartościowych rzeczy. To samo tyczy się ksiązek, 90% to gówno niewarte czytania. Obecny rynek ksiązek moim zdaniem niczym nie różni się od netflixa, byle kto może napisać książkę. 4. No video games? -> bitch please, ograniczenie czasu na pewno, ale nie zagrać w wiedźmina 3, hirołsy 3, diablo, starcrafta, warcrafta, rdr 2 i inne klasyki - za to powinno się iść siedzieć. 5. No socializing? -> znowu bezsens. Potem się chłopy będą bać spytać kasjerki na której półce jest mydło kokosowe 6. No alkohol -> tak, alkohol zastąpić sportem, ewentualnie dosłownie 1-2 razy na rok przy ważnych okazjach. Są też inne używki, mniej szkodliwe 7. No dating -> w 2023 roku ktoś kupuje MGTOW? Nie da się żyć bez bab. Co nie oznacza, że trzeba brać pierwszą lepszą, robić dzieci i brać ślub. Szukać ONS, FWB, krótkie związki, jakieś DIVy. Coś trzeba robić, nie da się wyprzeć natury, a wstrzemięźliwość od bab jedyne co da to nałóg porno i znacząco większą prawą rękę od lewej 8. No porn -> nie ma no porn jeśli jest no dating. Porno zawsze jest skutkiem braku bab Dodałbym 9. Minimalizowanie czasu pracy wraz z wiekiem. Zapierdalać można za młodu, najlepiej dążyć do ogarnięcia swojego majątku, posiadłości do 40-45 roku życia, pracować max 8 godzin (a jeśli 10-12 godzin to max 2-3 lata takiego trybu), a po przekroczeniu 45 roku życia - 6h dziennie, a najlepiej 4h. Resztę postawić na pasje, samorozwój, podróże, medytacje i inne takie. Przy obecnej inflacji niestety o życiu z "dochodu pasywnego" można zapomnieć, ale praca 4h dziennie zachowując DOBRY poziom życia dalej jest mocno realna. 10. Umiejętne korzystanie z życia. Bycie monkiem to nic dobrego, tak samo jak skrajne korzystanie z życia - częste imprezy, alkohol, śmieciowe żarcie. To po prostu dwie skrajności. Jest czas zapierdalania, czas samorozwoju i czas imprez. Tu zdrowy środek jest lepszy niż którakolwiek skrajność

Mainstramowy artykuł z 2013 roku (tłumaczenie google): https://www.dailymail.co.uk/news/article-2425775/Climate-scientists-told-cover-fact-Earths-temperature-risen-15-years.html Czołowi naukowcy zajmujący się klimatem na świecie kazali „zatuszować” fakt, że temperatura na Ziemi nie wzrosła od 15 lat Wyciek raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ujawnia, że temperatura na świecie nie wzrosła w ciągu ostatnich 15 lat Politycy wyrazili obawy co do ostatecznego projektu Obawia się, że odkrycia zachęcą do zaprzeczania zmianom klimatycznym spowodowanym przez człowieka Twierdzi się, że naukowcy pracujący nad najbardziej autorytatywnymi badaniami dotyczącymi zmian klimatu zostali wezwani do ukrycia faktu, że temperatura na świecie nie wzrosła od ostatnich 15 lat. Wyciekła kopia raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych, opracowana przez setki naukowców, pokazuje, że politycy w Belgii, Niemczech, na Węgrzech i w Stanach Zjednoczonych wyrażali obawy co do ostatecznego projektu. Oczekuje się, że publikacja, która zostanie opublikowana w przyszłym tygodniu, ma dotyczyć faktu, że rok 1998 był najgorętszym rokiem w historii, a temperatury na świecie jeszcze go nie przekroczyły, co naukowcy do tej pory starali się wyjaśnić. Raport jest wynikiem sześcioletniej pracy Międzyrządowego Zespołu ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC), który jest postrzegany jako światowy autorytet w zakresie zakresu zmian klimatu i przyczyn ich powstawania – na których rządy, w tym Wielka Brytania, opierają swoją zieloną politykę. Ale ujawnione dokumenty, do których dotarła wczoraj Associated Press, ujawniły głębokie zaniepokojenie polityków brakiem globalnego ocieplenia w ciągu ostatnich kilku lat. Niemcy wezwali do usunięcia odniesień do spowolnienia ocieplenia, twierdząc, że patrzenie na przedział czasowy zaledwie 10 lub 15 lat jest „wprowadzające w błąd” i powinny skupiać się na dziesięcioleciach lub stuleciach. Węgry obawiały się, że raport dostarczy argumentów zaprzeczającym zmianom klimatycznym spowodowanym przez człowieka. Belgia sprzeciwiła się przyjęciu roku 1998 jako roku początkowego dla statystyk, ponieważ był on wyjątkowo ciepły i sprawia, że wykres wydaje się płaski – i zasugerowała zamiast tego użycie roku 1999 lub 2000, aby uzyskać bardziej skierowaną w górę krzywą. Delegacja Stanów Zjednoczonych nawet się wtrąciła, wzywając autorów raportu do wyjaśnienia braku ocieplenia za pomocą „wiodącej hipotezy” wśród naukowców, że niższe ocieplenie jest spowodowane pochłanianiem większej ilości ciepła przez ocean – który stał się gorętszy. Ostatni „raport oceniający” IPCC został opublikowany w 2007 roku i był przedmiotem ogromnych kontrowersji po tym, jak musiał skorygować żenujące twierdzenie, że Himalaje stopnieją do 2035 roku. Następnie został pochłonięty skandalem „Climategate” związanym z wyciekami e-maili, które rzekomo pokazywały zaangażowanych w to naukowców, którzy próbowali manipulować swoimi danymi, aby wyglądały bardziej przekonująco – chociaż kilka dochodzeń nie wykazało wykroczenia. Najnowszy raport, który ma 2000 stron, zostanie przedstawiony przedstawicielom wszystkich 195 rządów w przyszłym tygodniu na spotkaniu w Sztokholmie, którzy będą mogli omówić zmiany, które chcą wprowadzić. Ale odkąd został wydany rządom w czerwcu, zgłosili setki zastrzeżeń co do 20-stronicowego streszczenia dla decydentów, które podsumowuje ustalenia naukowców. To, co zawiera, wpłynie na politykę w zakresie energii odnawialnej oraz na to, ile zapłacą za nią konsumenci i przedsiębiorstwa. Oczekuje się, że raport powie, że tempo ocieplenia w latach 1998-2012 było o połowę niższe od średniego tempa od 1951 r. – i przypisuje to naturalnym wahaniom, takim jak cykle oceaniczne El Nino i La Nina oraz efekt chłodzenia wulkanów. Niemiecki klimatolog – Stefan Rahmstorf, który dokonał przeglądu rozdziału o poziomach mórz – przyznał wczoraj, że możliwe, że autorzy raportu czuli presję, by zająć się spowolnieniem ocieplenia z powodu „debaty publicznej” wokół tej kwestii. Projekt raportu, który nie jest nowym badaniem, ale syntezą całej pracy wykonywanej przez naukowców z całego świata, prawdopodobnie będzie przedmiotem wielu dyskusji na trzydniowym spotkaniu. Sprawi, że ludzie powodują globalne ocieplenie poprzez emisje dwutlenku węgla jeszcze silniej, podnosząc stopień „bardzo prawdopodobnego” w 2007 r. do „niezwykle prawdopodobnego”, że jest to spowodowane przez człowieka. Ale naukowcy są pod presją, aby wyjaśnić, dlaczego ocieplenie nie przekroczyło poziomu z 1998 r., chociaż dekada 2000-2010 była najgorętsza w historii. Alden Meyer z Union of Concerned Scientists z siedzibą w Waszyngtonie powiedział wczoraj: „Myślę, że nierozwiązywanie tego problemu byłoby problemem, ponieważ wtedy w zasadzie zaprzeczający mówią:„ Spójrz, IPCC milczy w tej sprawie ”. Jonathan Lynn, rzecznik IPCC, powiedział wczoraj: „To kulminacja czteroletniej pracy setek naukowców, podczas której rządy mają szansę zapewnić, że podsumowanie dla decydentów jest jasne i zwięzłe w dialogu z naukowcami, którzy je napisali”. i mieć możliwość poruszania wszelkich tematów, które ich zdaniem powinny zostać podkreślone”.

No zdarzają się, ale też nie jakoś mega często. Jak dotąd spotkałem jedną młodą kobietę która przyuczała się na mechanika przemysłowego i jedną trochę starszą pracującą już na zakładzie, ale na montażu tzw. drobnicy. Ostatnio też spotkałem Polkę też młodą, na stanowisku automatyka. Zdarzają się, ale to dość rzadko.

Tak tez jest. Najbardziej mi się chce śmiać jak pod jego wypocinami komentarze piszą pańcie po studiach, adwokatki lekarki uważające się za nie wiadomo, jakie mądre i wykształcone. Zal mi wszelkich facetow ktorzy posluchaja takiego buca i beda sie plaszczyc przed babami. Upadek i katastrofa gwarantowana.

1. Traktuje mnie jak chłopaka praktycznie od początków znajomości 2. Jest wspracie, ceni moje zdanie i robi po mojemu 3. Robi mi śniadania jak wychodzę do pracy, większość posiłków robimy wspólnie kiedy jestem u niej albo ona u mnie, kilka razy układała mi ubrania, itp. 4. Płaci za siebie, kiedy ja płacę to mi oddaje 5. Muszę to przemyśleć 6. Taki normalny nie mam się do czego przyczepić, kiedy chce, gdzie chce i jak chce 7. Jedynie rollercoaster mnie uzależnia, gumek zawsze pilnuję, wspominała że mogłaby brać tabsy jakbyśmy byli w związku

Ale jedno mu trzeba przyznać że odjebał: wpisuje sobie hasztag psychologia 😲😂 Yeah bunny szarlatan! Jaka to kurwa psychologia??? Toż to najtańsze chwyty socjotechniczne jak przy sprzedaży garnków emerytom 😂 Albo jak jasnowidzenia Jackowskiego, który przewidział kiedyś, że w nocy będzie ciemno i codziennie przekonujesz się, że miał rację!

Pan Kukoldobus, nowe nie znałem. Żartuję, przewinął mi się ten rak jakich mało.

A to kolory w USA

Kołczan bardzo przydatna rzecz, estetyczniejsza, lżejsza od plecaka, ciężej też cię okraść, sam taki momentami noszę. Odnośnie kolczyka to widziałem w życiu mężczyzn, którym to autentycznie pasowało i nie wyglądali niemęsko. Czyli to zależy. Eksperymentuj, ja to robię nieustannie z kolorami, złotymi ozdobami, fryzurami, nie popełniam tylko gaf typu permanentny tatuaż, bo z tym są później problemy, by usunąć ewentualnie. Do odważnych świat należy, wyjdź ze strefy komfortu. Obudź się!

https://www.reuters.com/world/china/chinas-xi-visit-russia-march-20-22-kremlin-2023-03-17/ https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,29569561,chinski-przywodca-xi-jinping-odwiedzi-moskwe-kreml-podal-dokladna.html Chiny: Xi Jinping planuje odwiedzić Moskwę w dniach 20-22 marca. Poza "umowami o współpracy" na stole ma znaleźć się "promowanie pokoju". Niepotwierdzone informacje mówią, że po wizycie w Moskwie Xi skontaktuje się telefonicznie z Władimirem Zełeńskim, oraz być może "odwiedzi inne europejskie kraje". Francja - wolność i demokracja w działaniu. Ciekawe, czy zbieżność czasowa jest przypadkowa, z poprzednim newsem... https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-03-16/francja-podwyzsza-wiek-emerytalny-walki-z-policja-na-ulicach-paryza/

Ja bym nie założył, ale jak chcesz to sobie zrób. Dla mnie nie jest to na pewno bardziej pedalskie niż noszenie "męskich" torebek.

Żeby nie było sam zrobiłem półroczny nofap i uważam że każdy powinien spróbować, wtedy odzwyczaiłem się od filmów dla dorosłych, uważam że długoterminiowo wysżło mi na dobre

Wszystko sprowadza się do zwiększenia sprawstwa nad swoim życiem i dyscypliny. Najpierw to powinieneś się dowiedzieć z czego wynika Twój brak dojrzałości, bycie porywczym i zazdrość, a potem praca nad tym. Jak już wiesz z czego to wynika to następnie podejmujesz decyzję aby np. zachowywać się bardziej dojrzale, zwracasz na to uwagę w każdej sytuacji, która tego wymaga i z czasem, jak będziesz zdyscyplinowany - to się zmieni. Tak się tworzy siebie, a nie narzuca sobie jakieś popularne na redicie, czy jutubie czelendże, które oferują jakieś przemiany wewnętrzne typu: "Po 90 dniach staniesz się kimś innym!". Typowy outsourcing i bypassing, szukanie złotego środka, który zrobi z Ciebie produktywną maszynę, człowieka sukcesu, najbardziej interesującą osobę w pokoju itd... Samo narzucanie sobie jakiegoś "monk mode", które generalizuje i zawiera zasady, które nie odnoszą się stricte pod Ciebie, jest tylko kolejną modą na bycie humble itp. no bo co jeśli masz napisane "No Netflix", a jesteś subskrybentem "HBO MAX"? Po prostu ustal to czego Ty chcesz, do czego dążysz, spisz na kartce i zacznij to robić i wywal rzeczy, które Ci w tym przeszkadzają i "Monk Mode" samo się zrobi. Sam w sobie tryb mnicha nie będzie nagle lekiem na całe zło, bo jeśli wytniesz to wszystko z życia i nie zastąpisz tej pustki czymś innym, nowymi nawykami, które bardziej Ci służą i dają ci radość to będziesz tylko walczył z ciągotami i kręcił się bez celu jak gówno w przeręblu, po czym wrócisz do starych nawyków ze zdwojoną siłą. Jak to mówią "Patrz tam gdzie chcesz jechać, a nie tam gdzie nie chcesz jechać". To ma wyglądać tak, że obierasz w życiu kierunek i pod to organizujesz życie, a nie na odwrót, że zamieniasz się w ascetę i czekasz na białe światło z nieba. Moim zdaniem jakieś takie to wszystko od dupy strony .

Z cyklu baba za kierownicą. Wyjątkową zuchwałością popisała się 29-letnia Polka, którą niemiecka policja zatrzymała za jazdę pod prąd na autostradzie A9 w Wiedemar (północna Saksonia). Kiedy funkcjonariusze zabezpieczali jej stojący w ciemnościach samochód, kobieta wsiadła do radiowozu i odjechała w siną dal. A teraz hit: Na razie Polce zwrócono prawo jazdy i oddano kluczyki do golfa. - Tak, jechała pod prąd. Tak, wsiadła do radiowozu i odjechała. Ale to za mało, by skonfiskować jej prawo jazdy - powiedziała rzeczniczka policji -- Żeby nie być jednak jednostronnym i pokazać, że panie też potrafią się zachować to: na parkingu wielopoziomowym w Goslar w środkowych Niemczech, 42-latka kierująca volvo najpierw przebiła się przez barierki, a następnie przez wewnętrzną ścianę parkingu. Auto utknęło między piętrami. Wyszła z auta o własnych siłach. Mołodiec, diewoczka!

Dokładnie tak. Jak nie mamy to chcemy mieć, tak nas natura stworzyła że tydzień bez seksu i szukamy go, chodzi nam po głowie itd ... A tuż po skończeniu no spoko, ale..... Niech pierwszy rzuci kamieniem ten komu się nie zdarzyło pomyśleć po sexie żeby ona już sobie poszła.... Nie mówię że to norma, ale się zdarzyło...

Demo version has just expired. Consider buying a full one. Next. Z tego już nic nie będzie.

@Mosze Red I jak ocenisz to swoim fachowym okiem ?