Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, Obliteraror said:

I dlaczego piszesz o grypie? To nie ma nic wspólnego z grypą.

Patogen jest podobnego zakresu wielkości, kwalifikowany jest tak samo jako wirus, działa na identycznej zasadzie jak każdy wirus, funkcjonalnie jest identycznie zbudowany jak każdy wirus. To że różne wirusy kodują różne białka daje tylko różne efekty ich działania, korona roznosi się praktycznie identycznie jak grypa, podobnie na oba działają leki przeciwwirusowe, oba dają podobne objawy kliniczne (a często ich brak), oba są wirusami RNA, oba statystycznie dają śmiertelność na podobnym poziomie, chociaż przytrafił się ludzkości i wirus grypy znacznie bardziej zjadliwy od obecnego (legendarna "hiszpanka")  itd...

3 hours ago, Obliteraror said:

To nowa choroba. Niestety.

Zmiany w płucach to nic nowego. Są przy praktycznie każdej silniejszej infekcji układu oddechowego. Każdy pulmunolog Ci to potwierdzi.

Koronawirusy są znane od lat 60 ubiegłego stulecia.

Burza cytokinowa wywołana infekcją to również nic nowego.

No same nowości, faktycznie.

Zupełnie nowa choroba dająca objawy nieznanej grypy, nieznanego zapalenia płuc i nieznanej wcześniej zakrzepicy. 

 

Ale nawet gdyby się uprzeć i liczyć rodowód samego, pierwotnego SARS, to ma on 20 lat. W medycynie i nauce to szmat czasu. Serio. 

3 hours ago, Obliteraror said:

Dlaczego SARS nawet u bezobjawowych może spowodować zwłóknienia w płucach, arytmię itd?

To co piszesz jest nielogiczne i nawet nie filtrujesz myśleniem tego co Ci podają do wierzenia - bezobjawowi nie mogą mieć z definicji żadnych objawów. Jeśli mają jakiekolwiek (choćby i arytmię), przestają być bezobjawowi. Tyle że zaburzenia rytmu serca to pewnie masz sam kilka razy na dobę. 

3 hours ago, Obliteraror said:

które pokazują, że zabezpieczają i ograniczają transmisję?

Dobrze, inaczej. Może obrazowo zrozumiesz - jeśli miałbyś prezerwatywę, która ogranicza transmisję nasienia tylko o 5%, czyli 95% nasienia przelatuje, to uznasz że zabezpiecza przed ciążą? Właśnie. 

I skoro mówisz o FFP2 i 3 to rozumiem że takie są wymagane i wszyscy je noszą.

A przy okazji - wiesz że nawet one nie filtrują powietrza wydychanego? To jak zabezpieczają innych przez zarażonymi? Przecież po to zarażeni "bezobjawowo" mają je nosić. 

3 hours ago, Obliteraror said:

Dołóż dystans + regularną dezynfekcję rąk i masz bardziej skuteczny sposób dla zwykłego człowieka.

To jest właśnie to średniowiecze o którym mówię. Ma to niby zabezpieczać przed zarażaniem "drogą kropelkową". Pojmowanie "ktopelki" jako plwociny czy czegoś na jej kształt jest absurdem naukowym. Wydychasz z każdym oddechem "kropelki" pary wodnej w ilości koło dwóch litrów. Jedynym sposobem na zablokowanie jest nieoddychanie. 

Poza tym wirusy znacznie skuteczniej przenoszą się wraz z zanieczyszczeniami powietrza a ludzie nie mają (przynajmniej w moich okolicach) zwyczaju plucia, kaszlenia i kichania na siebie nawzajem. Co więcej - przyłbice, które są kompletnie bezużyteczne - są jak najbardziej respektowane przez "przepisy". 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Rnext napisał:

Patogen jest podobnego zakresu wielkości, kwalifikowany jest tak samo jako wirus, działa na identycznej zasadzie jak każdy wirus, funkcjonalnie jest identycznie zbudowany jak każdy wirus. To że różne wirusy kodują różne białka daje tylko różne efekty ich działania, korona roznosi się praktycznie identycznie jak grypa, podobnie na oba działają leki przeciwwirusowe, oba dają podobne objawy kliniczne (a często ich brak), oba są wirusami RNA, oba statystycznie dają śmiertelność na podobnym poziomie, chociaż przytrafił się ludzkości i wirus grypy znacznie bardziej zjadliwy od obecnego (legendarna "hiszpanka")  itd...

Grypa? Ludzie się duszą i pod tlenem leżą przy zwykłej grypie? Żartujesz sobie znowu ze mnie. A bezobjawowy i potencjalne problemy z płucami i sercem w następnych miesiącach czy latach to tak trudno pojąć? Bezobjawowy, tj. przeszedł Covid bez kaszlu, gorączki i duszności. W trakcie. To, co potem to przyszły skutek tego chińskiego skurwysyństwa. Co w tym niezrozumiałego? Co do osłony twarzy - tak, przyłbice to kpina, jedynie chronią przed mandatem. FFP2 i 3 są za drogie dla przeciętnego Polaka by przymusowo wprowadzić obowiązek ich noszenia. Dlatego zwykła maska chirurgiczna, jeżeli jest noszona w zbiorowości i tak zmniejszy ryzyko transmisji. Oczywiście, jak się uprawia masowe spędy to tak i gówno pomoże, tu się zgodzę.

 

Ot, poniżej przypadek cięższego Covida. Masz gwarancję bezobjawowości?

 

Poniżej cała moja historia walki z korona wirusem... piszę to ponieważ PiS rozmontował służbę zdrowia na łopatki w szpitalach nie ma miejsc i większość z Was jeśli się zarazi to będzie musiała tak jak ja walczyć z chorobą w domu. Warto się na to przygotować zwłaszcza jeśli będziecie mieć pecha i przebieg choroby będziecie mieć tak ostry jak ja.
Czego będziecie potrzebować:
1. Kontakt z lekarzem rodzinnym, który pomoże w diagnozie, wypisze recepty i pokieruje jak zażywać leki.
2. Pulsoksymetr - mierzy stopień nasycenia hemoglobiny tlenem (SpO2). Zdrowy człowiek ma ją na poziomie 98-99%.
3. Koncentrator tlenu - można wypożyczyć za kilkaset złotych lub kupić za 3-4tys. Przy moim przebiegu choroby bez tego urządzenia bym NIE PRZEŻYŁ!
4. Ciśnieniomierz - warto sprawdzać raz na dobę aby wiedzieć czy z sercem wszystko OK.
5. Termometr - wiadomo.
6. Przyjaciół - serio, bez osób które pomogą zorganizować sprzęt jak np. koncentrator tlenu
 
Dzień 1️⃣
Pierwsze objawy pojawiły się u mnie w czwartek (08.10) w postaci podwyższonej temperatury… niestety zignorowałem temat bo przecież sama temperatura to jeszcze nic wielkiego. Zażywam profilaktycznie duże ilości witaminy C (1000 x 3), imbir, goździki, cebulę, czosnek, sok malinowy, sok z czarnego bzu, syrop z cebuli, witamina D3. I tak przez cały tydzień.
Dzień 2️⃣
W piątek temperatura skoczyła do 39,5°C, doszły drgawki, pocenie się co mnie już zaczęło martwić… postanowiłem umówić się na teleporadę w przychodni… najbliższy termin to poniedziałek (piąty dzień choroby). W te cztery pierwsze dni leczę się domowymi sposobami (tabletki przeciwgorączkowe, herbata, czosnek, itd).
Dzień 3️⃣
Bez zmian. Wysoka temperatura, drgawki, zimne poty. Leżę i próbuję przetrwać.
Dzień 4️⃣
Z objawów doszło mocne swędzenie w płucach, kaszel i pierwsze problemy z oddychaniem. Już wiem, że temat jest poważny.
Dzień 5️⃣
Telefoniczna rozmowa z lekarzem rodzinnym, skierowanie na test czy to koronawirus oraz od razu wypisanie recepty na antybiotyk (Bioracef 500mg), który mam zacząć brać od razu bez względu na wyniki testu (1 x 1). Antybiotyk w tym momencie ma zabezpieczyć mój organizm przed złapaniem czegokolwiek innego. Dodatkowo zaczynam przyjmować Dicoflor 30 (1 x 1).
Dzień 6️⃣
Wynik testu na COVID-19 jest pozytywny. Dostaję drugi lek - steryd, który ma chronić moje płuca (Dexamethasone 8mg), który mam przyjmować 1 x 1.
Dzień 7️⃣
Temperatura nie przekracza 38,5°C więc czuję się trochę lepiej. Pojawia się bezsenność. Usypiam po 3 w nocy, budzę się w okolicach 6.
Antybiotyk (Bioracef) zaczynam brać dwa razy dziennie (2 x 1)
Dicoflor 1 x 1
Dzień 8️⃣
Mocne pogorszenie, temperatura 39,5°C
Doszły bardzo mocne duszności i problemy z oddychaniem… dosłownie się zaczynam dusić.
Musiałem zostać podłączony pod Koncentrator Tlenu, który „produkuje” tlen i dostarcza nam go rurkami do nosa… ta maszyna uratowała mi życie więc jeśli tylko zaczniecie mieć mocniejsze objawy to koniecznie sobie załatwiajcie taki sprzęt.
Dodany został drugi antybiotyk na zakładkę (Levoxa 500mg 1 x 1 + Bioracef 500mg 1 x 1 + Dexamethasone 8mg 2 x 1)
Dzień 9️⃣
Jest coraz gorzej. Wysoka temperatura, duszności. Leżę pod tlenem. Wstanie z łóżka do toalety wiąże się z ogromną zadyszką, serce zaczyna walić 140 razy na minutę a przejście 10 metrów jest wysiłkiem na miarę zdobycia Mount Everestu!
Wzywamy karetkę. Sanitariusze widząc jak jestem przygotowany sugerują, że bezpieczniej będzie jak zostanę w domu (mam koncentrator tlenu czego w szpitalach brakuje). Najbliższe łóżko jest w Zabrzu (160km) ale nie ma pewności, że jak dojedziemy to jeszcze będzie. Postanawiam zostać w domu.
Dochodzą nowe leki:
Flucorta 1 x 1
Controloc 2 x 1
Heparegen 2 x 1
A Dicoflor zamieniam na Vivomix 1 x 1
Dzień 1️⃣0️⃣
Duszności ogromne w momencie gdy próbuję wstać z łóżka i zrobić kilka kroków.
Cały czas leżę pod tlenem.
Z pozytywnych zmian - temperatura spadła i oscyluje w granicach 37,5-38,5
Zaczynam inhalacje Ectodose (czuję, że mi to pomaga)
Dzień 1️⃣1️⃣
Męczy mnie okropny duszący kaszel.
Od tego dnia zażywam już tylko jeden antybiotyk (Levoxa 500mg 1x1).
Dorzucam ACC Optima 1 x 1 + Theospirex 1 x 1
Dzień 1️⃣2️⃣
Temperatura w pełni opanowana. Duszności okropne - bez tlenu saturacja spada do 88%, z tlenem utrzymuje się na poziomie 94%.
Leki bez zmian.
Dzień 1️⃣3️⃣
Stabilnie. Zaczynam robić krótkie spacery, które są dość męczące.
Odstawiam ACC Optima i Theospirex. Reszta leków bez zmian.
Dzień 1️⃣4️⃣
Pierwszy dzień w którym czuję się lepiej. Dziś rozpoczynam serię zastrzyków przeciwzakrzepowych w brzuch (Neoparin 80mg), które mam brać raz dziennie przez 10 dni.
Dzień 1️⃣5️⃣
Jest nieźle. Spacery mniej męczą. Chodzenie po schodach to jednak nadal wyczyn.
Dzień 1️⃣6️⃣
Pojawiło się kłucie i ucisk w klatce piersiowej… utrudnia to oddychanie ale nie dusi.
Dzień 1️⃣7️⃣
Cały czas męczy mnie bezsenność. Dni mijają powoli. Chodzenie cały czas jest męczące.
Dzień 1️⃣8️⃣
Bez większych zmian. Kłucie i ucisk w klatce piersiowej jakby lżejsze ale cały czas występuje. Szybko się męczę. Leżę i odpoczywam.
Dzień 1️⃣9️⃣
Podejmuję próbę przejechania kilku wyścigów w "Gran Turismo Sport" - przeżywam brutalne zderzenie z rzeczywistością... moja koordynacja i refleks są w totalnej dupie.
Dzień 2️⃣0️⃣
Wsiadam do samochodu (prawdziwego, nie symulator jak dzień wcześniej). Czuję, że stwarzam zagrożenie dla innych pomimo, że jeżdżę 2x wolniej niż zazwyczaj.
Dzień 2️⃣1️⃣
Ostatnia dawka antybiotyku (Levoxa 500mg). Pozostaję na sterydach i innych lekach, które wymieniłem wcześniej. Minęło kłucie i duszenie w klatce. Nie korzystam od tego dnia z tlenu. Saturacja bez tlenu utrzymuje się na 97% czyli jest znaczna poprawa.
Dzień 2️⃣2️⃣
Jestem zmęczony.
Zmniejszam dawkę sterydu do 1 tabletki dziennie.
Ostatnia dawka Flucorty. Reszta leków bez zmian.
Dzień 2️⃣3️⃣
Znacznie lepiej się czuję. Brak ścisku i duszności w płucach. Lekkie zawroty głowy.
Ostatni zastrzyk Neoparin 80mg w brzuch.
Dzień 2️⃣4️⃣
DRAMAT… zupełnie niezależnie od korona wirusa mam problem z kamieniami na nerkach i właśnie następuje atak… który trwa 7 godzin. Przyjmuję 3 tabletki NO-SPA + kilka przeciwbólowych… wypijam 5 litrów wody i wieczorem nadchodzi ulga. Serce do końca dnia wali jak oszalałe a ja jestem tak wymęczony że kompletnie nie mam na nic siły.
Dzień 2️⃣5️⃣
1 listopada - nie będzie to póki co moje święto. Zacząłem przyjmować lek Pluscard 140mg zapobiegający zawałom serca… mam lekkie zawroty głowy ale generalnie czuję się dobrze.
Zmniejszam dawkę sterydu do pół tabletki dziennie.
Dzień 2️⃣6️⃣
To dziś. Cały czas cierpię na bezsenność, która pojawiła się siódmego dnia. Nie udaje mi się przespać więcej niż 4 godziny na dobę. Jestem zmęczony ale idę powoli do przodu. Żyję ?
Pamiętajcie, że leczenie musi zarządzić Wam lekarz. Ja opisałem swój przebieg choroby ale każdy przypadek jest inny więc żeby czasami komuś nie przyszło do głowy, żeby sobie nakupować leków na własną rękę.
Trzymajcie się w zdrowiu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z ostatnimi wydarzeniami, naszła mnie chwila grafomaństwa.

 

Nucić na melodię "Przed nami Odra".

 

Cytat

Ochrona zdrowia bój zacięty toczy.
Pacjentom duszno- który będzie żył?
Tlen się już kończy, ktoś zamyka oczy,
po respirator pędzimy co sił.

 

A druga zmiana przyłbice nakłada.
Każdy ma skrytą za "pe-trójką" twarz.
Patrzysz po ludziach "Co tu się odwala?"
Lata zaniedbań wychodzą na jaw.

 

Karetka w dali przeraźliwie wyje,
błądzi po miastach wiele takich aut.
Ilu dziś ludzi znowu przez to zginie?
Młody rat-med powstrzymuje szał.

 

Dyspozytor trze przekrwione oczy,
którą wiązankę dziś już usłyszał?
Ludzie w rozpaczy chcieli znów pomocy.
Nie ma kogo wysłać, cóż poradzić miał?

 

W Siemiatyczach pan Miecio pogwizduje,
drzwi na łańcuch zamyka raz-dwa.
Niech się po pomoc nikt zgłaszać nie próbuje.
To będzie wymowny i dobitny znak.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga! Nałkowcy dali głos!

https://www.eska.pl/warszawa/nawet-35-tysiecy-zachorowan-dziennie-jestesmy-o-krok-od-narodowej-kwarantanny-wykres-aa-4khv-f1nU-mfSx.html

 

Mam jednak wrażenie że oni nadaj żyją w swoim własnym świecie, gdzie testy PCR to wyrocznia i gdzie inne osoby, które nie robiły testu nie są brane pod uwagę. Przecież oczywistym jest że z wirusem sie zetknęły juz miliony w tym kraju, a nie te 466 000 które mamy "na paskach" w mediach. Ja dziękuję za takich "naukowców".

 

Aaaa i jeszcze cytat najlepszy z artykułu - "Około 30-35 tysięcy zachorowań dziennie - to prognozy naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego na najbliższe dni." Hmmmm zachorowań czy pozytywnych winików pseudo testu??? A jebać to, i tak nikt tego nie rozróżni, naród ciemny przecież... :(

 

W dniu 4.11.2020 o 21:06, Rnext napisał:

Jeden pulmonolog próbował zupełnie legalnym, zarejestrowanym w PL Viregytem (zalecany przy infekcjach grypy wirusem A), to go dojechali koledzy oraz siły zwierzchnie i przestał.

Zapewne nie ma na to odpowiedniej procedury. Wuj tam, że wymrze milion obywateli. Grunt że zgodnie z procedurami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dr Bodnar: - Nie dam się zastraszyć! Lekarz z Przemyśla kontynuuje terapię pacjentów z COVID-19!

 

Pulmonolog z Przemyśla, dr Włodzimierz Bodnar, twierdzi że COVID-19 można wyleczyć w zaledwie 48 godzin. Dodatkowo ma już udokumentowane około 100 przypadków wyleczeń z okresu od lutego do października tego roku. Temat okazał się bardzo kontrowersyjny i podzielił środowisko medyczne.

 

Temat terapii prowadzonej przez przemyskiego lekarza dr Włodzimierza Bodnara podzielił środowisko medyczne. Według ostatnich doniesień Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy nie wszczął postępowania dyscyplinarnego wobec lekarza i tym samym pulmonolog z Przemyśla ponownie będzie prowadził terapię pacjentów zakażonych koronawirusem. 

- Dobrze jeśli w tej sprawie wypowiedzą się konsultanci krajowi, wojewódzcy, żeby komisja bioetyczna wiedziała, że jest prowadzona taka terapia. Na ten moment nie zostało wszczęte żadne postępowanie.

- mówi dr Anna Kot, Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy w Krakowie.

 

Doktor Bodnar na stronie internetowej swojej przychodni ponownie zamieścił teksty dotyczące leczenia koronawirusa amantadyną. Zresztą sam nie tak dawno był zakażony i sam zastosował u siebie taką terapię, która dała bardzo dobre efekty.

- Obecnie w Polsce wielu lekarzy leczy swoich znajomych, bliskich a nawet pacjentów według moich schematów – z bardzo dużym powodzeniem. Zarówno w ramach opieki POZ jak i szpitalnej. Są to już setki lekarzy, tysiące pacjentów. Otrzymuję mnóstwo doniesień z całej Polski oraz z zagranicy. Niestety, środowisko lekarskie jest tak zastraszone (patrząc co mnie spotyka), że boi się oficjalnie zabrać głos w tej sprawie. Jednak lek został wykupiony z aptek. Przecież ten lek jest na receptę! A kto wystawia recepty w Polsce? Lekarze! Moje wystąpienia dotarły już do milionów osób w Polsce i na świecie. Tego nie da się już zanegować. Zastanawiam się, jak można nadal negować istnienie mojej metody leczenia amantadyną i tym bardziej zarzucać jej brak skuteczności. Zastanawiam się, dlaczego nikt z profesorów, konsultantów nie zajmuje żadnego stanowiska o moim schemacie leczenia. Bo negacja nie jest stanowiskiem. Podam tylko jeden przykład, który pozostawiam do Państwa oceny. 

 

- pisze dr Bodnar.

 

Środowisko lekarskie jest podzielone i powszechne są opinie takie jak ta:

 

- Amantadyna nie została umieszczona w najnowszych, trzecich już rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych dotyczących leczenia choroby COVID-19. Nie zrobiliśmy tego, ponieważ nie sądziliśmy, że będzie to potrzebne. Nie ma bowiem żadnych podstaw merytorycznych ani naukowych do stosowania amantadyny w zakażeniach wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2.

 

– mówi profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, który jest także kierownikiem Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Sam lekarz nie ma zamiaru się przejmować ciągłym nękaniem jego osoby.

 

- Jeśli ktoś będzie mnie dalej szykanował czy straszył, to w mojej opinii występuje przeciw ludzkości, zasłaniając się tylko i wyłącznie procedurami. Co mija się z powołaniem lekarza. Widoczne nikomu nie zależy? Ludzie powinni umierać? To jest straszne i nieetyczne! Wstyd! Za to ktoś weźmie odpowiedzialność. Za ludzi, których można było uratować. W ciągu ostatniej doby w Polsce zmarło 445 osób. Kto za to weźmie odpowiedzialność?

- kończy lekarz z Przemyśla.

3.11:

Chcesz wesprzeć doktora Bodnara? Możesz podpisać petycję internetową. 

 

aka forma wsparcia, od niedawna krąży w internecie, a każdy chętny może ją podpisać TUTAJ.

- To niewyobrażalny skandal, że w sytuacji, w której lekarz informuje o odkryciu być może taniej, prostej i skutecznej terapii przeciw chorobie COVID-19, spotyka się jedynie z szykanami ze strony Izby Lekarskiej.  Dawno już nic tak nie zachwiało mojego zaufania do współczesnej medycyny akademickiej, jak informacja o wszczęciu wobec lekarza postępowania dyscyplinarnego za to, że chciał pokazać światu skuteczną terapię.

- brzmi tekst petycji.

 

Petycja skierowana jest do Ministerstwa Zdrowia, Prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej, a także Okręgowej Izby Lekarskiej.

Dalszy ciąg historii leczenia koronawirusa wprowadzona przez doktora Włodzimierza Bodnara z Przemyśla.

Lekarz zwrócił się do Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie o opinię na temat terapii amantadyną.

 

- Lek Viregyt K 100mg jest lekiem zarejestrowanym w Polsce, w związku z tym nie jest zabronione jego stosowanie. Jesteśmy dalecy od określenia: "zbawczej roli tego leku", ale na ten moment nie możemy podważyć z medycznego punktu widzenia jego stosowania przez lek. Włodzimierza Bodnara.

- odpisano w mailu z Okręgowej Izby Lekarskiej.

 

Rewelacje przemyskiego lekarza nie wszystkim przypadły do gustu, gdyż sprawa trafiła ostatecznie do kancelarii Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy w Krakowie. Dowiedzieliśmy się, że rzecznik będzie ją rozpatrywał pod kątem przepisów dotyczących wykonywania zawodu. Będzie badał, czy doszło do propagowania postaw antyzdrowotnych, stosowania metod, które nie są zweryfikowane naukowo lub są szkodliwe. Rzecznik ma na to 3 miesiące! Na końcu wydaje postanowienie o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania.“

 

- Zdawałem sobie sprawę, że podejmuje ryzyko, ale ludzie z całej Polski wołali o pomoc. Podjąłem się tego. Teraz do czasu decyzji ze strony Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Krakowie nie będę leczył w ten sposób. Dla mnie skandalem jest, że na wydanie orzeczenia trzeba czekać aż trzy miesiące.

- mówi w rozmowie telefonicznej z nami doktor Bodnar.

 

Doktor na dowód skuteczności swojej metody opublikował relacje leczonych. Są one TUTAJ>>

Jednocześnie lekarz apeluje, aby "na własną rękę" nie próbować takiego sposobu leczenia!

 

31.10:

 

Tego chyba nikt nie mógł się spodziewać.

 

Doktor Włodzimierz Bodnar opublikował oświadczenie w którym przyznaje, że nie może już kontynuować terapii osób zakażonych COVID-19:

- W związku z odgórnymi naciskami, proszę o przyjęcie informacji, że nie będę mógł dalej kontynować leczenia pacjentów z COVID-19 amantadyną, ponieważ amantadyna nie jest wpisana w schematy leczenia COVID-19. Staram się leczyć zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą, umiejętnościami i przekonaniem. Leczyłem z przeświadczeniem, że zastosuję lek, który mimo że nie jest wpisany w schemat leczenia – to ratuje pacjentowi zdrowie i życie. W związku z powyższym schemat leczenia amantadyną został usunięty ze strony.

29.10:

Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla poinformował, że zadzwonił do niego Wojciech Kałamarz – szef Wydziału w Dyrekcji Zdrowia Publicznego przy Komisji Europejskiej w Luksemburgu. Co najważniejsze Komisja obserwuje poczynania przemyskiego doktora i jest zainteresowana kontaktem. Może to być ogromna pomoc w kwestii walki z pandemią.

 

Całość: https://www.korso24.pl/wiadomosci/5582,dr-bodnar-nie-dam-sie-zastraszyc-lekarz-z-przemysla-kontynuuje-terapie-pacjentow-z-covid-19-aktualizacja-relacje-leczonych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://bezprawnik.pl/narodowa-kwarantanna-zasady/

 

 

Cytat

 

Dlaczego narodowa kwarantanna będzie bezprawna?

O co chodzi? Sprawa jest bardzo prosta. Tylko ustawa o stanie klęski żywiołowej (bo o stanie wyjątkowym i wojennym nie rozmawiamy – nie ma do nich żadnych podstaw) stwierdza jasno, że można podczas niego nałożyć na obywateli „nakaz lub zakaz określonego sposobu przemieszczania się”. Być może na pierwszy rzut oka ten przepis brzmi podobnie do poprzednich, ale jest jeden drobny szczegół.

Otóż tylko w ustawie o stanie klęski żywiołowej znajdziemy „zakaz przemieszczania się”. Ustawa o chorobach zakaźnych mówi tylko o „czasowym ograniczeniu przemieszczania się”. A to przecież coś zupełnie innego niż zakaz. Tymczasem znamy z pierwszej połowy tego roku sytuacje, w których za zwykłe chodzenie po ulicy zatrzymywała ludzi policja. Odniósł się do nich w maju tego roku Rzecznik Praw Obywatelskich. Oto jeden z fragmentów obszernego oświadczenia:

Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi w żadnym przepisie nie przewiduje zaś możliwości wprowadzenia zakazu przemieszczania się. Tego typu ograniczenie wolności poruszania się nie zostało więc, jak tego wymaga art. 52 ust. 3 Konstytucji RP, określone w ustawie. Nie może więc ta materia, na zasadzie domniemania, podlegać regulacji w akcie wykonawczym do ustawy.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Dworzanin.Herzoga said:

Lek Viregyt K 100mg jest lekiem zarejestrowanym w Polsce

Lek praktycznie zniknął z hurtowni i aptek. Co już stanowi problem dla tych, którzy potrzebują go do ciągłego leczenia w stwardnieniu rozsianym. I to mógł być prawdziwy powód wycofania się Bodnara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, cst9191 said:

 

Jak zwykle nie lubię go słuchać to tym razem od początku mówi do rzeczy i nawet się podparł argumentami. Tym razem dam mu plusa bo na to załuzył.

Ja tylko wykorzystam jego znalezisko...

 

"to ja może przypomnę tym osobom (które wierzą, że to jest po to by nasz system opieki nie był przeciążony), że nasz sytem opieki zdrowotnej jest przeciążony co roku... jesienią. Cały czas od wielu lat..."

 

 

Chore na zapalenie płuc maluchy leżą na korytarzu; Magda Szrejner, Aneta Grinberg; 9 stycznia 2009

Chore dzieci leżą na szpitalnych korytarzach, bo brakuje łóżek; 06.12.2017
# Grypa, infekcje górnych dróg oddechowych i zapalenia płuc – zimowy sezon zachorowań rozpoczął się już na dobre. A może być jeszcze gorzej, bo jak alarmują lekarze, pod koniec grudnia czeka nas gwałtowny wzrost zachorowań. I tak przez cały styczeń i ferie zimowe. Agnieszka Majchrzak

Grypa atakuje w Lubelskiem. Szpitale wstrzymują odwiedziny pacjentów lub ostrzegają; 22 stycznia 2020

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowsza nowelizacją ws. ustawy covidiańskiej to kolejna lipa, nadal nie trzeba nosić maseczek, kupa kancelarii o tym pisze. Tutaj przykład:

https://m.facebook.com/482258542233546/posts/1084452572014137/?_rdr

 

Poniżej w komentarzach masa paragrafów na to, że w sklepie muszą nas obsluzyć gdy nie mamy masoneczki.

 

Narodowa kwarantanna, ogólnokrajowy zakaz wychodzenia z domu również będzie nielegalny.

 

Nie wiem jak Wy, ale ja mam ochotę zbierać butelki i kanistry z benzyną, szmaty się znajdą.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinno być prawo do uzyskania statusu antycovidianina. Chroniącego przed mandatami za brak maseczki i nie obarczającego reszty społeczeństwa kosztownym leczeniem

Jak ja czytam co poniektóre płatki śniegu, które mazgają gorzej niż babka ze złamanymi paznokciami w dniu jej wesela, to jestem niemal pewien ze nie pożyczyłbym nawet grosza gdyby nagle zachorowali ostro i mieli wrażenie jakby się nawdychali iperytu. 

Jestem za waszą wolnością do zdychania w męczarniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało piszemy na temat jak leczyć objawy tego co nazywa się "COVID19". 

 

Dr. David Brownstein wyleczył 107 ze 107 pacjentów mających objawy COVID19.
https://www.newsmax.com/health/health-news/covid-19-immune-system-natural-health/2020/07/22/id/978426/

 

Polska wersja dla osoby umierającej:
https://www.bitchute.com/video/8vSM09I4tTKz/

Dla osoby żyjącej (lokowanie produktów Visanto):
https://www.bitchute.com/video/eBorXATkt3S8/

Edytowane przez EMKEJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://gazetawroclawska.pl/profesor-simon-bedzie-doradzal-premierowi-jak-walczyc-z-koronawirusem/ar/c1-15280770

 

Cytat

Znany wrocławski zakaźnik profesor Krzysztof Simon został jednym z doradców premiera Mateusza Morawieckiego. Profesor od początku epidemii ostro krytykuje rząd za to, jak prowadzi walkę z epidemią. Również ostatnio – w wypowiedzi dla portalu gazetawroclawska.pl – której udzielił już jako członek Rady Medycznej przy Głównym Doradcy premiera, do walki z koronawirusem, profesorze Andrzeju Horbanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wróciłem do wywiadu z byłym dyrektorem Pfizera, który kiedyś linkowałem i zwróciłem uwagę na pewien fragment kończący rozmowę, który wcześniej jakoś umknął:

 

Cytat

 

In 1957, a pandemic hit, the H2N2 Asian Flu with a .7% Infection Fatality Rate, which killed as many people per capita in the US as the COVID has claimed now. There was never a single mention of it in the news at the time, never mind the extraordinary upheaval that we see now. In 1968 the Hong Kong Flu hit the US (.5% IFR,) taking 100,000 people when the US had a markedly lower population. Not single alarm was raised, not a single store closed nor even a network news story. The following summer the largest gathering in US history took place, Woodstock.

Mass hysteria is never accidental, but benefits someone. The only question left to answer is, who?

 

 

Z wiki:

 

Grypa azjatycka – pandemia grypy typu H2N2, która wybuchła w Chinach w 1957, rozprzestrzeniła się do innych krajów i trwała do 1958. Pochłonęła od 1 do 4 milionów ludzi. Po mutacji powstał wirus H3N2, który wywołał później grypę Hong-Kong.

 

Z innej strony: 

 

Grypa Hong Kong
lata: 1968-1970
1-4 mln zgonów

 

Powiem Wam, że może jestem niedoinformowany, ale nie słyszałem o wyżej wymienionych pandemiach.

Jednak jakoś uspokoiło się samoistnie i nie było medialnej paniki jak teraz.

To taka luźna myśl. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.