Skocz do zawartości

Sam na wesele


Rekomendowane odpowiedzi

Też mi się zdarzyło być na weselu świadkiem bez pary, nawet żadnej nie prosiłem. 

 

W ogóle branie pary na odczepnego na wesele to jest balast, jak jeszcze masz jakąś naprawdę dobrą koleżankę to spoko, ale jak nie to kiego groma - będzie tylko ciążyć, wujki ciotki będą pytać co między wami, et cetera. Przerabiałem, nie warto, lepiej iść samemu. I mieć w pompie. Jak spotykasz na weselu ziomka bez pary, to co, uważasz go z automatu za przegrywa? Nie, masz wyjebongo. No właśnie, i inni też, więc po kiego bierzesz w łeb.

 

Wkręciłeś sobie że kwas, prosiłeś się na siłę nawet dziewczyn które i tak nie rokowały i wyszła lipa.

Acz jeśli piszesz że jesteś przegrywem w kwestii DM to pewnie jesteś. No i, co zamierzasz z tym zrobić?

Bo pogodzić się to opcja frajerska.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tony86 napisał(a):

 

 

Wkręciłeś sobie że kwas, prosiłeś się na siłę nawet dziewczyn które i tak nie rokowały i wyszła lipa.

Acz jeśli piszesz że jesteś przegrywem w kwestii DM to pewnie jesteś. No i, co zamierzasz z tym zrobić?

Bo pogodzić się to opcja frajerska.

W zeszłym roku miałem naprawdę sporo randek, bawiłem się i nie chciałem wiązać bo żadna nie rokowała na dłużej. A w tym mimo zmiany pracy na lepszej, poprawy $. Jest naprawdę słabo. Jestem po prostu brzydki i nie podobam sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko się ciesz że będziesz sam i oby świadkowa też była

Mój świadek był na weselu ze swoją ówczesną partnerką. Nie wiem jak u Ciebie ale w Moich rejonach świadek ma sporo obowiązków. Takiej jazdy jak kolega miał sklepana przez "Myszkę " to nigdy w swoim życiu już nie słyszałem. W standardzie ty się mną nie interesujesz, po co ja tu przyszłam itp. Dla Mnie gość był mega i wywiązał się na 1000% dla Niej było słabo.

Co do tego że jesteś przerywem daj spokój. Jak sobie wmówisz to tak będzie. Idź pobiegaj to i o głupotach nie będziesz myślał :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie raz byłem sam. Nic strasznego nawet lepiej. Raz kelnerkę wyrwałem, bardzo lubiła w czoko, a ja byłem spoko. 

 

 

 

Kiedyś była chyba grupa (może jeszcze jest) na fb, że ludziska się umawiali:

Ja idę z Tobą, a potem Ty ze mną. Spoko opcja jak ktoś chce. 

  • Like 4
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem raz na weselu sam i jakoś przeżyłem. Zresztą parę lat temu i tak nie miałbym żadnej koleżanki, aby zaprosić.

Zdarzyło mi się tak, że parę miesięcy temu pierwsze spotkanie z taką dziewczyną miałem u siebie w chałupie. Nieudane było. Na drugie spotkanie jej nie pasowało coś i odwołała. Odpisywała mi ta dziewczyna po siedmiu dniach i dodała iż była zajęta bo urlop itp. Później jeszcze po pierwszym spotkaniu pyta mnie czy abym z nią nie poszedł na wesele do kuzynki, a znałem ją jedynie jedno spotkanie i trochę pisania. Odmówiłem bo co bym tam robił, jak dmuchany gość. Po odmowie przestała się do mnie odzywać.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rozpętam im piekło napisał(a):

Jestem totalnym przegrywam jeśli chodzi o relacje DM. Pora zaakceptować rzeczywistośc. 

WYKOPEK W NATARCIU xD

 

A tak na poważnie, powiedz ze smutną miną że cię wystawiła laska prawie przed i że baby to chuje i że będziesz się bawił i tak dobrze itp. rozłóż ręce i powiedz wujkom/ciotkom "życie co poradzić? nie będę się dołował tylko dobrze bawił". Jak to powiesz z luzem to to łykną...

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koledzy wyżej mówili, zdecydowanie iść lepiej samemu, niż z jakąś randomową laską.

 

Przerobiłem to.

 

Uwierzę, że może być Ci bardziej głupio, niż samemu.

 

Będą lecieć romantyczne kawałki np. ludzie będą szli w ślimaki na parkiecie, a Ciebie np. ona zacznie stopować żeby nie traktować się inaczej jak znajomi XD

 

Będziesz się czuł zniesmaczony, że zapłaciłeś za laskę, miało być fajnie, a jest w ogóle nie naturalnie.

 

Drugie to ile się znacie, skąd, jak się rozwija wasza relacja.

 

Albo sam, albo z konkretną napaloną łasiczką, albo przyjaciółka taka od serca.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rozpętam im piekło napisał(a):

Będę w przyszłym tygodniu świadkiem na weselu i idę sam. Zapraszałem jakieś 20 dziewczyn, znajomych koleżanek itp. Żadna się nie zgodziła. Jestem totalnym przegrywam

No szczeny już nie zrobisz do wesela, nawet jakbyś rzuł kulki łożyskowe 🤔 Miliona chyba też nie zarobisz w tydzień. Wzrost już sam nie wystarczy. Po prostu idziesz i liczysz, że zdarzy się jakaś odjechana akcja w której skorzystasz na krzywy ryj. Np. jak ta w dowcipie:

O północy nagle wieki krzyk na sali:

- zaraz! Moment! Stop muzyka! - krzyczy pan młody

- zapalić kurwa swiatło! Słuchajcie, musimy kurwa ustalić jakieś zasady, bo już czwarty raz pod rząd robię loda!!!

Nie bądź jak pan młody 😉 Powodzenia

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz zaprosiłem koleżankę (z braku innej opcji) która zepsuła mi wesele. Przyszła w ogóle nie naszykowana, jakby przed chwilą wstała z łóżka, włosy spięte pospolicie gumką (jeszcze siwe przebijały), zero makijażu, sukienka zero polotu. Do tego kompletnie nie umiała tańczyć, żadnego wyczucia rytmu. Nikt nie chciał z nią tańczyć więc jak tylko poszedłem zarywać do innych panien to siedziała sama, była kłodą u nogi dla mnie na tym weselu. Ja zawsze staram się wyglądać elegancko, być dobrze ubrany więc wyglądaliśmy komicznie ,,jak piękny i bestia''.

 

Więc moje zdanie jest takie, że lepiej samemu iść niż z dziewczyną, która będzie Ci tylko kłodą u nogi i będziesz się wstydził. Poza tym możesz na weselu powiedzieć, że dzień przed się rozchorowała.

W wakacje idę na wesele i właśnie rozważam pójście samemu. Będę zarywał do innych i świetnie się bawił.

 

Jest opcja wynajmu za $ eskortki (pani do towarzystwa) ale uważam, że to frajerstwo i zbędny wydatek. Nabijanie portfela kolejnej lasce, która tylko za to, że ma cycki i cipę dostaje od losu darmowe pieniądze od frajera.

 

 

 

Edytowane przez Sgt. Hugo Stiglitz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Raz zaprosiłem koleżankę (z braku innej opcji) która zepsuła mi wesele. Przyszła w ogóle nie naszykowana, jakby przed chwilą wstała z łóżka, włosy spięte pospolicie gumką (jeszcze siwe przebijały), zero makijażu, sukienka zero polotu. Do tego kompletnie nie umiała tańczyć, żadnego wyczucia rytmu. Nikt nie chciał z nią tańczyć więc jak tylko poszedłem zarywać do innych panien to siedziała sama, była kłodą u nogi dla mnie na tym weselu. Ja zawsze staram się wyglądać elegancko, być dobrze ubrany więc wyglądaliśmy komicznie ,,jak piękny i bestia''.

 

Więc moje zdanie jest takie, że lepiej samemu iść niż z dziewczyną, która będzie Ci tylko kłodą u nogi i będziesz się wstydził. Poza tym możesz na weselu powiedzieć, że dzień przed się rozchorowała.

W wakacje idę na wesele i właśnie rozważam pójście samemu. Będę zarywał do innych i świetnie się bawił.

 

Jest opcja wynajmu za $ eskortki (pani do towarzystwa) ale uważam, że to frajerstwo i zbędny wydatek. Nabijanie portfela kolejnej lasce, która tylko za to, że ma cycki i cipę dostaje od losu darmowe pieniądze od frajera.

 

 

 

 

Dlatego napisałem by poszedł się najeść i nachlać :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rozpętam im piekło napisał(a):

Pora zaakceptować rzeczywistośc. 

Masz zjebssany detektor i tyle.

Zresztą macieżowe ogarnianie najwyraźniej Ci nie służy.

 

Zakładając, że faktycznie wykonałeś 20 kontaktów i nie pykło....to statystycznie sprawdzałaś 1/5 grupy badawczej.

Teraz ROCKET SI3NCE.

Ilu tu gości ma wybór 20 razy otworzyć gębę aby zapytać kumpele czy pójdzie z nim za DARMO SIĘ NAWPIERDALAĆ?

 

.....cała RZESZA płaczkow nie ma WINCYJ niż 3-5 koleżanek.

20 razy zagadałeś.

I co szczeka cię boli czy jak?

 

Teraz przeanalizujmy OBRAZ MIKRO EKSPRESJI.

Ile podało realny powód NIECHĘCI.

(sortowanie zboczem opadającym).

Bo tylko te co realnie TWARDY powód podały mogą zostać w orbitach.

RESZTA WON.

 

.....I już są plusy.

Od nadmiaru głowa nie boli ale dupa SRA DŁUŻEJ.....trzeba zbędne śmieci wydalić.....

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nihilus napisał(a):

Nie chcą iść bo to droga impreza. Nie opłaca się.

Kurde, myślałem, że za wszystko płaci osoba zapraszająca :D 

2 godziny temu, rozpętam im piekło napisał(a):

poprawy $

To praktycznie w niczym nie pomaga... chyba że żyjesz rozrzutnie i pokazujesz wokoło że masz kase

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam. Mnie jedna panna wystawiła 4 dni przed weselem. Bo zasugerowała mi, że chce się tak bardzo wyprowadzić od mamy już teraz w tym momencie. O 23 w nocy. Po 2 tygodniach znajomości. Oczywiście zgasiłem jak peta. I na drugi dzień rano napisała ze będę coś od niej chciał. I będzie jej do śmiechu. 

 

Nic kolego nie tracisz. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście, jako piwniczak, nie chodzę od ładnych parę lat, na wesela, nawet w swojej rodzinie. Szczerze, nie zamierzam się z tego tłumaczyć, po prostu mówię, że nie będę i problem załatwiony :D Nie lubię udawać, nie chcę uczestniczyć w takich cyrkach i niedobrze mi się robi na samą myśl o weselu. :) Chyba, taki mechanizm obronny :D

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.