Skocz do zawartości

Kto świadkowej...


Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, RENGERS napisał(a):

 

Tak, chodzi o stan największej euforii i rozkoszy, w trakcie wymawianych słów ma być orgazm, nie można tego powiedzieć dopiero co po wsadzeniu, nie ma to sensu i tylko się spierdoli.

Ciekawe jakie wyladowanie rozkoszy by miala gdybys jej wtedy szepna ze masz adidasa . Chyba by przepisala ci chate po tych emocjach i jeszcze dorzucila nerke aby wyrownac rachunki.

Edytowane przez thyr
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie tu rozgorzała dyskusja na temat moralności, a przypomnę że moralność w relacjach damsko męskich nie jest walutą.

 

Sam mężatek wolę się nie tykać. Tak samo jak i samotnych matek. Po prostu, jest z tym związany większy ciężar emocjonalny, więc jest to dla mnie mniej opłacalne, wszak można mieć inne. Ktoś może mieć inną psychikę, i dla niego ten dodatkowy ciężar wynosi zero, wtedy okej, go ahead.

 

Nie mam za to problemu z atakowaniem kobiet w związkach, wychodzę z założenia że jeśli obrączki na palcu nie ma i dziecka w kołysce też, to piłka jest w grze, i nie ma nic złego w zdrowej samczej rywalizacji o partnerkę, niech wygra lepszy.

 

Jakieś gadko o honorze - panowie, honor jest funkcją relacji męskich, kwestie kobiet go nie obejmują. Jakiś mądrala mi powie że nie honor zostawić kobietę w ciąży, owszem nie honor, ale ze względu na Twoje dziecko a nie kobietę. Dlatego atakowanie laski Twojego kumpla jest niehonorowe, ale nie przez sam fakt zarywania do zajętej, tylko przez to że łamiesz szacunek i zaufanie Twojego kumpla. A jeśli to nie jest Twój kumpel, znowu, go ahead. 

 

Szczerze powiedziawszy, w wielu wypowiedziach widzę dużo bluepillowego myślenia, skrywanego jakimiś wyższymi racjami i moralizatorstwem. Jakby to zarywający odpowiadał za psucie czyjegoś związku. Czyli, dobra wierna kobieta zepsuta przez jakiegoś chada, z krzywdą dobrego faceta w tle. To jest właśnie myślenie bluepillowe. W każdej kobiecie jest trochę świętej, i trochę dziwki, to nie kwestia zepsucia a ustawienia fabryczne. Rolą faceta w związku jest zdawać sobie z tego sprawę, i odpowiednio pannę prowadzić. Jak nie prowadzi, to panna może się puścić, kwestia czasu i okoliczności. I to nie jej amant będzie winien.

 

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, tony86 napisał(a):

 

 

Nie mam za to problemu z atakowaniem kobiet w związkach, wychodzę z założenia że jeśli obrączki na palcu nie ma i dziecka w kołysce też, to piłka jest w grze, i nie ma nic złego w zdrowej samczej rywalizacji o partnerkę, niech wygra lepszy.

 

 

Lepszy sie zawsze znajdzje nawet od ciebie . Atakujac koorviszona narazasz sie tylko na ten sam noz w plecy ktorym poczestowala twojego rywala . Jesli je tylko zaliczasz do kolekcji to wiedz ze doopencje maja teraz szeroki wachlarz do zemsty . Skad wiesz ze laska jest w zwiazku bo one sie tym nie chwala ? 

Edytowane przez thyr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko pragnę nadmienić że niektórzy z was mają HONOR a inny mają to totalnie W DUPIE i po prostu nie znają tego pojęcia albo na nie brzydko mówiąć srają...

Trzeba mieć tego świadomość...

 

@RENGERS Co dobrze tu powiedział żę większość facetów to qrwy bez zasad, poczują nosem cipkę i wszystko idzie na dalszy plan -rodzina, przyjaciele itp. 

Gdy chłopaki latają za piłką jak debile albo biją się jak kretyni to dziewczynki JUŻ SIĘ UCZĄ. Uczą się życia, dynamik socjalnych. I ONE MAJĄ W DUPIE WASZ HONOR. To są męskie zabawki. Dla słabych kobietek jest spryt i manipulacja. Dla kobiety honor jest ciężarem... bo jak niby kobieta ma fizyczne wygrać z facetem? W honorowej walce 1 vs 1 na gołe klaty? Sorry. 

Największą tragedią jest uczenie chłopaków przesadnego szacunku do kobiet. Tego kurwa obrzydliwego PODDAŃSTWA. Że kurwa TY MASZ ZAPEWNIĆ I NIE MYŚLEĆ O SOBIE.

 

JAKIE

TO 

KURWA

OBRZYDLIWE...

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Spokojnie said:

Jak zwykle szeroki wachlarz komentarzy, ja jednak przystaję, że jakieś wyższe wartości trzeba mieć i nimi sie kierować w życiu. Świadomie bym nie ładował kobiety która jest zajęta, kropka. Zresztą to świadczyłoby (w mojej ocenie) o mojej słabości. Myślę że takie akcje odwalają jacyś niedowartościowani goście z niskim poczuciem własnej wartości. 

 

Też tak to widzę, 

 

Kulawą antylopę brać? Taką która sama się nadstawia? Gdzie radość z polowania? Gdzie ten element gry? wyzwanie, emocje, niepewność czy uda się czy jednak nie? 

 

Cały ten proces jest dla mnie potwierdzeniem moich zdolności do upolowania samicy, łechce moje ego, poprawia samopoczucie, utwierdza w przekonaniu że lata doświadczenia nie poszły na marne, seks jest dopełnieniem, czymś wypracowanym a nie otrzymanym z łaski bo panna się nudzi w związku i chce pójść w bok z byle kim.

 

Bo trzeba mieć świadomość że jak nie ten to drugi ale w końcu jakiegoś znajdzie, bo takim laskom jest wszystko jedno z kim. Jak ktoś chce być tak traktowany to jego wybór ale tak sobie myślę, chłopy co z wami? Hieny nie lwy, samce alfa z koziej dupy.

 

Trzeba się cenić wyżej a nie zbierać ochłapy, przecież takie laski z długich związków to najłatwiejszy towar do wyrwania, same na pałę wchodzą, i ostatecznie to one was ruchają a nie wy je.

 

Tak jak w przyrodzie są zwierzęta które polują i te które żywią się resztkami po nich tak samo i tutaj, ale co kto lubi.

 

Ostatnio miałem fajną przygodę z pewną panną, 16 lat młodsza, trochę wyższa - 185cm, ja 180, zgrabna jak jasna cholera. Znaliśmy się od kilku tygodni, kilka spotkań w międzyczasie, sprawy szły w dobrym kierunku ale jak to u lasek na sam koniec włącza się tryb czy nie jest czasem za szybko, czy nie jest za łatwa itp. 

 

Nie mogła się doczekać i wpadła do mnie po godzinach w pracy, w biurze nie było już nikogo, żarty, dotyk, mizianko, całuski, bluzka w górę, majtki w dół, panna chętna, mokra, i nagle słyszę... (Dla zobrazowania O-ona, J-ja)

 

O - "Ale wiesz, ja nie chodzę ze starszymi" 

J - (nie przerywając masażu cipki) "Ale ja wcale nie chcę z Tobą chodzić" 

O - "Ale ja nie chodzę z nimi do łóżka"

J - "Ale tutaj nie ma łóżka🤣

O - "Haha, OK, chodźmy na podłogę"

 

Panowie, strupy na kolanach od tej pieprzonej sztucznej wykładziny to mi się chyba do wakacji nie zagoją. Ale było warto, upolowana zdrowa zwierzyna, nie żadna padlina która się nadziewa z nudów na pierwszego z brzegu kutasa bo jej się nudzi i jest jej wszystko jedno kto ją posunie.

 

Na przypale albo wcale, odmłodniałem trochę, było warto 😉

 

Tylko na koniec zjebałem, chyba więcej nie będzie bzykania bo po wszystkim jak wstaliśmy z tej podłogi jak zakładałem spodnie to powiedziałem bez zastanowienia "Tylko żeby nie było żadnego kurwa I love you🤣🤣🤣🤦"

 

No, słowa szybsze od myśli były, laskę zamurowało ale ogarnęła się w sekundę i powiedziała że, nie no spoko, wiadomo 😅

 

Chociaż później sama się odezwała więc w sumie temat chyba nie jest do końca spalony, a jeśli nawet to kij z tym, nie ta to inna. 

 

Tak trzeba żyć, polować panowie, polować a nie żreć padlinę.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2023 o 22:26, rozpętam im piekło napisał(a):

Nie jestem napalony na nic, jestem ciekaw waszego zdania.

 

Po pierwsze brawo za odwagę i pójście na wesele w pojedynkę.

Widzę, że dobrze się bawiłeś i o to chodziło.

 

Niestety jest pewne ale.

Z tego co piszesz to pozwoliłeś zajętej kobiecie by przekroczyła pewne granice tzn. macanko.

Na forum propagujemy i uświadamiamy, że ogólny problem z kobietami zaczyna się od mężczyzn, którzy 

przyzwalają na niemoralne ich zachowania.

Bo gdyby mężczyźni w zarodku stanowczo odmawiali i uczyli kobiety dobrego prowadzenia było by mniej kurestwa.

 

Dopóki kobieta jest w związku to nie rób niczego.

Miej świadomość, że możesz zniszczyć życie niejednej osobie bo masz chwilowy dopływ haju hormonalnego?

Zamiast myśleć przyrodzeniem zacznij mózgiem to unikniesz w życiu wielu kłopotów.

 

Naucz się również solidarności z innymi mężczyznami i naprawę świata zacznij od siebie.

Później nie dziw, że kobiety robią co chcą bo mogą bo tacy jak ty dają im na to aprobatę.

 

Czy chciałbyś być na miejscu tego mężczyzny, który ma przyprawiane rogi?

Samo zachowanie kobiety jak odnosi się do faceta powinno zapalić u ciebie lampkę ostrzegawczą bo z dużą dozą

prawdopodobieństwa tak samo skończysz.

 

Myśleć, przewidywać, nie dokładać swoich trzech groszy do zepsucia tego świata, uczyć się asertywności.

 

12 godzin temu, Patryk napisał(a):

Przypominam, bo może nie wiesz -  w Polsce mamy deficyt kobiet, napiętnowanie braci, którzy pokusili się na cudze kobiety wyrządza im dużą krzywdę, seks i cała tego otoczka jest jedną z podstawowych potrzeb każdego z nas.  W Polsce część mężczyzn nie ma zbyt wiele opcji (statystyka, matematyka) - albo celibat albo cudzesy.

 

To prawda jest deficyt kobiet w wieku przydatności do spożycia.

Tylko pytaniem jest po co ograniczać się do p0lek skoro jest 3,5 mld kobiet na tej planecie?

Jest tyle możliwości jednak Polacy dalej kurczowo trzymają się tutejszych kobiet i świata poza nimi nie widzą.

 

Co do potrzeb to zawsze są inne wyjścia jak chociażby panie płatne.

Z resztą żadna z kobiet nie jest darmowa a różnica między divami a tymi "normalnymi" kobietami polega na tym,

że te pierwsze stawiają jasne warunki co za ile czyli klarowny biznes natomiast te drugie ukrywają prawdziwe koszty

często znacznie wyższe gdy sobie podliczysz przez kilkadziesiąt lat, które na raty będą egzekwowane w czasie.

 

Kolejna sprawa skoro to potrzeba to po co zaspokajać ją z zajętą kobietą?

Liczysz, że "normalna" kobieta da bez gumy, sprawi, że poczujesz przyjemność, czułość i miłość z jej strony😆

Człowieku obudź się to tak nie działa bo dla kobiet mężczyzna to biznes i narzędzie do ugrania jej własnych korzyści.

Na to czego pragną masy nieatrakcyjnych mężczyzn może liczyć garstka wybrańców czyli Chady, Alfa i Bad Boye.

 

Dlaczego bo kobiety pożądają ich genów i płynącej przyjemności z przebywania w ich towarzystwie.

I jak chcą ich zatrzymać przy sobie to muszą się poświęcić i dać im to wszystko o czym tacy jak ty marzą.

 

Co do ostracyzmu i piętnowania no wybacz, ale jest to uzasadnione.

Bo święta, niepisana zasada między mężczyznami od zawsze taka była, że nie podbieramy sobie kobiet, które są w relacji.

A to, że współcześni, młodzi mężczyźni nie przypominający mężczyzn wcale to wina nabytych wzorców i zachowań własnych

matek, które ich nieodpowiednio socjalizowały czy nie pozwoliły na męskie wzorce by miały na nich pozytywny wpływ.

 

W efekcie mamy emocjonalne, słabe namiastki mężczyzn bez zasad, wartości czy moralności.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 4
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Ramaja Awantura said:

Ale ale jak to? Wg blackpillersów jak nie masz 195 i nie jesteś chadem to nie zaruchasz takiej XD.

😄 Jak jacyś jebacy teoretycy tak uważają to niech tak sobie dalej myślą, ja nie wiedziałem że się nie da i zaruchałem XD.

 

Inna sprawa ilu facetów nawet nie spróbuje bo panna jest "out of my league" a prawda jest taka że jak nie straszysz ryjem, masz wypracowaną pozycję, coś sobą reprezentujesz i jeszcze laska widzi że w przeciwieństwie do innych nie dostajesz zawału bo się do ciebie uśmiechnęła, masz luz i nie prawisz jej komplementów za sam fakt istnienia to już jej się lekki reset dzieje,  zastanawia się co z tobą jest nie tak i krok po kroku sama podchodzi coraz bliżej. 

 

Naprawdę mam radość z polowania 😅

 

Kiedyś dla jaj powiedziałem pannie że ma ładne czoło, u laski error, nie wiedziała czy serio mówię czy to żart, a ja dalej cisnę z powagą na ryju że naprawdę ma śliczne czoło. Oszalała bo w życiu słyszała tysiące słów o swoich oczach, cyckach, tyłku, uśmiechu itp. I to już jej zupełnie nie ruszało.

 

Wchodzę rano do łazienki a ta przed lustrem stoi, 10 cm od tafli szkła i swoje czoło ogląda 🤣🤣🤣 

 

Uwielbiam to, serio, świeże mięso, nie żadna padlina 😉

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Bo święta, niepisana zasada między mężczyznami od zawsze taka była, że nie podbieramy sobie kobiet, które są w relacji.

A to, że współcześni, młodzi mężczyźni nie przypominający mężczyzn wcale to wina nabytych wzorców i zachowań własnych

matek, które ich nieodpowiednio socjalizowały czy nie pozwoliły na męskie wzorce by miały na nich pozytywny wpływ.

To ja nie słyszałem nigdy takiej zasady, za to słyszałem jak to wujek innemu wujkowi żone wydymał po pijaku, sąsiad sąsiadowi, kuzyn kuzynowi, kumpel kumplowi i wiele innych, to, że chcielibyśmy być coś było nie znaczy, że tak jest. Dobry przykład  - Anastazja z Grecji i kobietki w komentarzach piszące ''nikt nie miał prawa jej skrzywdzić'' - no i owszem, prawa nikt nie miał, ale świat to dżungla, gdyby było fajnie i słodko to nie byłoby więzień i policji.  Wracając jednak do problemu - którzy to współcześni mężczyźni nabyli złe wzorce, bo jak sięgam pamięcią to kurwienie się mężatek było sportem narodowym Polek. Nasi rodzice źle nas wychowali czy dziadkowie źle wychowali naszych ojców? Spoko - jak nie chcesz dokładać się do tego rodzaju spierdolenia - nic mi do tego, ja mam tylko problem z tym, że niektórzy tutaj za branie zajętych kobiet chcieliby nabijać młodych, samotnych chłopaków na pal. 

 

11 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Kolejna sprawa skoro to potrzeba to po co zaspokajać ją z zajętą kobietą?

Liczysz, że "normalna" kobieta da bez gumy, sprawi, że poczujesz przyjemność, czułość i miłość z jej strony😆

Każdy poczuje co innego, emocje to emocji, możesz się wkręcić w zajętą kobietę uczuciowo tak samo jak w singielke, co ona czuje to inna sprawa, faceci z reguły są bardziej uczuciowi. 

Edytowane przez Patryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Patryk napisał(a):

To ja nie słyszałem nigdy takiej zasady, za to słyszałem jak to wujek innemu wujkowi żone wydymał po pijaku, sąsiad sąsiadowi, kuzyn kuzynowi, kumpel kumplowi i wiele innych

 

Bardzo mi przykro, że dostałeś słabe wzorce jednak to nie znaczy, że musisz postępować tak jak oni.

Zasady są niepisane i tylko umowne między mężczyznami.

 

Podkreślam jeszcze raz to od nas zależy jak kobiety będą się prowadzić i czy będziemy na to przyzwalać.

Jednak dzisiaj młodzi "mężczyźni" żadnych zasad nie mają.

Racjonalizowanie, że robią tak bo to jedyna szansa na seks to wymówka tym bardziej, że są inne opcje.

 

51 minut temu, Patryk napisał(a):

Anastazja z Grecji i kobietki w komentarzach piszące ''nikt nie miał prawa jej skrzywdzić'' - no i owszem, prawa nikt nie miał, ale świat to dżungla, gdyby było fajnie i słodko to nie byłoby więzień i policji.

 

Tu się zgodzę.

Dlatego kobiety nie rozumieją, że w pewne miejsca nie chodzi się samemu i nie afiszuje seksualnością.

 

51 minut temu, Patryk napisał(a):

bo jak sięgam pamięcią to kurwienie się mężatek było sportem narodowym Polek.

 

Ten sport kobiety wyssały z mlekiem matki i na przestrzeni milionów lat musiały tak robić by gatunek ludzki miał jak najsilniejsze geny.

Jednak kto na przyzwala i akceptuje obecny stan rzeczy?

 

51 minut temu, Patryk napisał(a):

ja mam tylko problem z tym, że niektórzy tutaj za branie zajętych kobiet chcieliby nabijać młodych, samotnych chłopaków na pal. 

 

Bo trzeba zrozumieć i pochylić się nad tym problemem szerzej. 

Przez takie zachowanie słabych mężczyzn rynek matrymonialny w Polsce nie istnieje, rozbijane są rodziny,

robi się masę problemów za co płacą inni mężczyźni.

 

Kobiety robią co chcą bo mogą, wybrzydzają bo wiedzą, że następny absztyfikant zawsze się znajdzie.

Jakbyś sie czuł i czy było by Ci miło gdyby ktoś przyprawiał tobie rogi i kończył w twojej kobiecie?

Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

 

Na forum propagujemy moralność, zasady, granice, których kobiety i mężczyźni nie powinni przekraczać.

Więc nie dziw się, że jest mnóstwo porządnych chłopaków, których to denerwuje i mają już dość.

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto świadkowej nie wyjebie ten nie znajdzie miejsca w niebie. 

 

 

Kobieta lojalna, szanująca się i partnera nigdy by.... co ja pierdolę, takich nie ma. 

6 godzin temu, Ramaja Awantura napisał(a):

Ale ale jak to? Wg blackpillersów jak nie masz 195 i nie jesteś chadem to nie zaruchasz takiej XD.

Berlin dziś będzie spalony w zamieszkach. 

  • Like 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta lojalna od razu powie że ma chłopa, albo będzie niezainteresowana, a jak szlauf się klei opierdol i zjedź jak burą sukę, odpadów nie warto ruchać. Nie rozumiem po co komuś pchać się w jego cyrk, wysłuchiwać jak to jest jej źle, itp... Nigdy nie byłam taka mokra, nie miałam tylu orgazmów, taaaa sranie w banie. Kobieta zdradza w dwóch przypadkach kiepski seks, albo szuka innej gałęzi bo jednak miś nie okazał się taki jak miał być.

 

Chceta to ruchajta zajęte tylko później żeby nie było płaczu jak wam odjebie to samo!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/19/2023 at 10:45 AM, Redbad said:

Nie będę po Tobie jechał, ale głupio by mi było odpierdalać takie show na oczach innego gościa, nawet jeśli to jego połowica jest inicjatorką.

Szczególnie, że jest się wtedy jedynie narzędziem w rękach kobiety.

 

Gdybym widział na takiej imprezie faceta który klei się do cudzej kobiety, to dla mnie w 99% jest skreślony od razu z jakiejkolwiek dalszej znajomości.

Albo na niskie standardy moralne, albo nie umie pohamować popędu, albo jedno i drugie.

Tak czy siak czerwona flaga, bo może za jakiś czas zabierze się za moją.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE.

 

Dziękuję.

Dobranoc .

 

Co niektórzy tu widzę mają mocno wypaczony obraz honorowego postępowania.

Łącząc je wyłącznie  z poddańczym zachowaniem względem białogłowych.

Sprowadzając pewne zasady życiowe tylko do płaszczyzny natury seksualnej.

 

Niczym zwierzątka.

Pozbawione rozumku i wolnej woli.

🤭

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał(a):

Ten sport kobiety wyssały z mlekiem matki i na przestrzeni milionów lat musiały tak robić by gatunek ludzki miał jak najsilniejsze geny.

Jednak kto na przyzwala i akceptuje obecny stan rzeczy?

Więc dlaczego myślisz, że akurat nasze pokolenie jest w stanie tu coś zmienić? Ja uważam, że nic się nie zmieni właśnie przez ewolucyjny dogmat. Jedyne co możemy robić to pomagać sobie tu na forum wyłapywać sygnały ostrzegawcze, żeby samemu nie mieć niewiernej partnerki, to jesteśmy w stanie zrobić. 

 

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał(a):

Przez takie zachowanie słabych mężczyzn rynek matrymonialny w Polsce nie istnieje, rozbijane są rodziny,

robi się masę problemów za co płacą inni mężczyźni.

Według mnie słabi mężczyźni to Ci, którzy wybuchają gdy jakiś młody chłopak tu na forum przyzna się, że wziął sobie zajętą lub odbił komuś kobietę. Ci co to robią nie robią nic innego co mężczyźni robili właśnie od milionów lat, nie można mieć pretensji do psa, że jest psem. Nie można mieć pretensji do kobiety, że jest kobietą. Wzbudzanie poczucia winy w takich młodych chłopakach do niczego dobrego nie prowadzi, to na pewno. Powiększa tylko frustracje. To, że jest 3,5 mld kobiet na świecie to niczego nie zmienia w sytuacji przeciętnego chłopaka. Ludzie mają studia, prace, firmy w Polsce, rodziny, przyjaciół. Wątpliwym jest, by ktoś nagle to wszystko rzucił, żeby znaleźć jakąś dupeczkę. 

 

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał(a):

Więc nie dziw się, że jest mnóstwo porządnych chłopaków, których to denerwuje i mają już dość.

Dość mogą mieć, ich sprawa, ale to tylko więcej mówi o nich niż o tych rzekomo czemuś ''winnych''. Tak to niestety wygląda. 

 

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał(a):

 

Podkreślam jeszcze raz to od nas zależy jak kobiety będą się prowadzić i czy będziemy na to przyzwalać.

No tutaj winny jest właśnie temu Redpill i PUA, udawanie kogoś kim się nie jest (alfy) przez całe pokolenie mężczyzn doprowadziło do zwiększenia wymagań kobiet. Proste. Teraz to samo pokolenie narzeka na kobiety, wyjeżdża na filipiny czy do Tajlandii i tam zwiększa wymagania kobiet, o czym już słychać. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.06.2023 o 11:56, VasKes napisał(a):

Zawsze sobie myślę jak Ja bym się poczuł będąc mężem, takim normalnym sumiennie pracującym, dobrym, zwykłym facetem a ktoś by mi posuwał kobietę.

 

Właśnie tak byś się czuł. Jak normalny (a może nawet dobry) facet.

I w tym właśnie leży część zagadnienia. 

Większość mężczyzn jest normalna. Zwyczajna. Przeciętna, nijaka. 

W znakomitej większości są oni tacy, bo chcą tacy być. Nie mają woli wyzwolenia się z przeciętności. A to wymaga dyscypliny, zaakceptowania bólu, cierpienia ale i podjęcia wyzwania i konsekwencji. (Polecam przy okazji po raz kolejny treści https://www.instagram.com/theforgedfather/ który właśnie często beszta nas za zbytnią spolegliwość i wygodnictwo w byciu zwyczajnym). 

W każdym razie ogół mężczyzn jest przeciętna i urządza się w swoim grajdołku. Może nawet są dobrzy, albo "dobrzy". Tylko - dla kogo są dobrzy? Dla siebie? Dla swoich kobiet? Jesteś dobry dla siebie zaniedbując swoje ciało, umysł i ducha? Jesteś dobry dla kobiety nie dając jej dobrego seksu i przyjemności obcowania z męskim mężczyzną?

 

Chciałem tu od razu coś napisać, ale trafiło mi się L4. 

A co z partnerem tej kobiety? Czy on był wystarczająco dobry? Przyszedł i się schlał. In vino vanitas. Tak zadbana partnerka musi być dumna z takiego partnera zapewne. 

Kobieta, którą fascynujesz, nawet nie spojrzy na innego. Kobieta, która ma cię za słabego klauna zrobi z tobą co zechce bez wyrzutów sumienia, bo ma w ogólności poczucie wrażliwości, współczucia inne od naszego. 

 

Temat chodzenia na boki jest aktualny od początku rozmnażania płciowego, zaś w sensie formalnym - od powstania instytucji małżeństwa czy innych formalizowanych lub usankcjonowanych społecznie związków. Samo to, że nie udało się tego tematu do dziś okiełznać jest wystarczające do uznania, że takie próby są jak zawracanie kijem Wisły.

Podobno penis ma taki a nie inny kształt, by wysysać i wymiatać nasienie poprzednika z pochwy.

I z czymś takim walczyć?

Z tym się systemowo zatem nie walczy, bo walkę podejmuje się wtedy, gdy są szanse na zwycięstwo. Od puszczalskiej pramatki Lucy miliony lat istnienia gatunku i tysiące lat kojarzenia się w stadła i istnienia instytucji małżeństwa pokazały, że nie istnieje systemowo skuteczne rozwiązanie pozwalające na przykucie baby do siebie i zakazanie jej kombinowania na boku.

Skoro zatem nie da się działać systemowo, należy działać punktowo. 

Jeśli nie chce się być zdradzanym, alternatywy są następujące:

a) zrezygnować ze związków, co daje 100% bezpieczeństwo, albo

b) wchodząc w związek pilnować i prowadzić siebie tak, żeby nie pojawiła się chęć do chodzenia baby na boki (metoda nigdy nie stuprocentowo skuteczna).

 

Zawsze związek z kobietą to jest ryzyko.

Dziewczynę, która zdradziła rzucisz, odbeczysz swoje.

Z żoną i matką dzieci i do kompletu podmiotem wspólności małżeńskiej już trudniej, bo tu przy rozstaniu dochodzą wielkie życiowe komplikacje. 

Ale tak jesteśmy i powinniśmy być skonstruowani, by to ryzyko podejmować.

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś już tu opisywałem jak w lesie 10km od miasta przy -20 zimą w nocy wyrzuciłem z auta laskę (gorąca była z jędrnymi cycuchami), która oznajmiła mi, że chce zdradzić chłopaka (wcześniej twierdziła że jest singielką i o żadnym chłopaku nie było mowy). 

Wiele miałem okazji z zajętymi laskami, nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek skorzystał. Zdarzyło się nawet, że  wysyłałem screeny wiadomości gościom tychże lasek jak to chcą zdradzić i seksu. Jedni byli wdzięczni i zrywali z nimi, inni głównie kuki mówili że ich myszki są wspaniałe i żebym spieprzał. 


A więc ja z tych moralniejszych chłopaków. Nigdy nie chciałem kłopotów. A druga sprawa zawsze sobie myślałem jak sam bym się czuł gdyby moja mnie zdradzała w myśl ,,nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe’’.

 

Tępić kurestwo i szlaufy. 
Ale trzeba przyznać że p0lki mają tendencje do zdrad. Nie ważne czy katoliczka, dziewica czy z porządnego domu. Są podatne na bajerę i lecą na kasę.

A więc dawno przestałem w nich gustować i szukam z kierunku wschodniego, Ameryka Poludniowa albo Arabki. 

3 minuty temu, Casus Secundus napisał(a):

Jeśli nie chce się być zdradzanym, alternatywy są następujące:

b) wchodząc w związek pilnować i prowadzić siebie tak, żeby nie pojawiła się chęć do chodzenia baby na boki (metoda nigdy nie stuprocentowo skuteczna).

Nigdy nie ma 100 proc pewności i nigdy nie ufa się na 100 proc. 
Najlepszy kumpel może ci rogi przyprawić i obracać laske jak weźmiesz ją na grila do niego i wtedy sie poznają. Sam sie kiedyś zawiodłem na najlepszym kumplu właśnie w takiej sytuacji. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.