Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.06.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jakby Ci to powiedzieć... albo nie, nie będę brutalny.
    24 punktów
  2. Cóż za podłe rasistki! Biedni imigranci się żalą, że są traktowani jak maszyny do seksu. No skandal! A tak bardziej serio to im się nie dziwię. Na co dzień mają do czynienia ze zniewieściałą męskością obawiającą się oskarżeń o seksizm i molestowanie - takimi białymi rycerzami bez polotu, którzy potrzebują pisemną zgodę na każde pojedyncze klepnięcie w tyłek "swojej" partnerki... aż nagle się zjawiają mężczyźni pierwotni, dla których kobieta to nierzadko jedno ze zwierząt hodowlanych, którzy nie tolerują babskich humorków i tej całej tęczowej wizji świata. I "jakimś cudem" następuje coś odwrotnego - teraz to panie starają się o panów z odległych krain. Jakoś nie słyszałem, żeby płaciły za seks feministom czy tym wyczulonym na kobiece prawa chłopakom z zachodu . I tak przy okazji - jeśli musicie się starać o kobietę to znaczy, że jesteście dla niej bezwartościowi (bo musicie ją "przekonywać" do siebie) lub co najwyżej robicie za "najlepszą opcję tymczasową". Jak widać gdy paniom zależy sytuacja się odwraca i tutaj to pięknie widać. Od ponad roku (głównie dzięki wiedzy naszego Guru i Braci Samców) udało mi się tego dokonać w swoim życiu. Polecam taki stan rzeczy.
    14 punktów
  3. Jeśli ta historia jest prawdziwa, a jej autor zyskał "jaja" w procesie cierpienia, możnaby jeszcze pożonglować hormonami ślicznotki w tej sytuacji. Np. nasza ofiara ślicznotki udaje że się nic nie stało, normalnie piszą, a on się jej zwierza... ... że dostał w spadku hotel warty 50 baniek (a co!), i nie wie czy wybrać ten hotel, czy kilka baniek rocznie. No i wtedy można zobaczyć co się zmieni w zachowaniu tej Pani. Gdyby dodać jeszcze że menedżerka hotelu i kelnerki (fotomodelki!) błagały o seks, to mamy histerię i nagłe zyski czasu, którego Pani wcześniej nie miała ?
    14 punktów
  4. Ja ją poznałem, tak mówiła mi o Tobie i miała z Ciebie bekę, że frajer itd. Po czym uprawialiśmy wielogodziny sex, lubi w pupę, troszkę się tego bałem ale mnie przekonała. Zapomnij o niej ona jest moja. Mamy już nawet taka wspólną piosenkę, sami wymyśliliśmy: - popieśc moje kule, zrób to proszę czule (3x)... to jest refren. I się hihramy z tego, a potem dalej sex. Poszukaj nowej znajomosci na www może czat ruletka. Powodzenia.
    11 punktów
  5. Może umarła? I ten kto odziedziczył kompa, teraz próbuje Cię spławić.
    8 punktów
  6. Hobby przeciętnego typa - jego myszka. Hobby przeciętnej typiary - jej bąbel, bąbel niekoniecznie jest ww typa.
    7 punktów
  7. Cześć, Sara! Kobiety mają od kija głębokich, rozległych i wymagających intelektualnie zainteresowań. A faceci, cóż...tylko mecz w TV z piwkiem w garści. Zadowolona?
    7 punktów
  8. Widzę, że niektórzy to już mocno odpłynęli w świat samouwielbienia i swojej płci. Uważam, że zdecydowanie częściej to mężczyźni mają więcej pasji i bardziej im się poświęcają. Ale żeby tak jechać i wyśmiewać większość bab to słabe. Wydaje mi się, że ogólnie mniejszość ludzi ma pasję, o którą tak faktycznie dba.
    6 punktów
  9. Rzadko tu się unoszę, ale szanowny brat absolutnie nie ma racji. ABSOLUTNIE nic nie masz zagwarantowane. Nic. Zero. Nul. Kobieta Cię rano kocha namiętnie, w południe mówi że nie wie co czuje, a pod wieczór gardzi już Tobą bo poznała innego sprawniejszego bolca, który zapewni jej więcej. Nie przerabiałeś tego jeszcze? Niewinna kobietka nie ma żadnych sentymentów. Żałuję, że nie mogę sam sobie dać pucharu za to co napisałem. Marku, Twoje forum jest ewidentnie niedopracowane.?
    5 punktów
  10. Ja pierdole, kiedy będą te loty w kosmos na nieznaną planetę ? Bo jak co to ja chętny.
    5 punktów
  11. Panowie z racji tego, że mało się u mnie ostatnio dzieje, zainspirowaliscie mnie Miałem do nie dawna pewna damę tylko do wiadomych celów. Niestety jak to bywa, dama zachciala więcej ode mnie niż tylko bolcowania. W zimny i wyrachownaym sposób zakomunikowalem jej, że może o tym zapomnieć. Przestała się odzywać etc. Postanowiłem, zarzucić haczyk w postaci wygranej 5-ki w totka. Sumę wymyśliłem 360, 000 k. Aby było wiarygodnie. Odezwałem się, co tam słychać ble ble ble i strzał. Dobra karma do mnie wróciła, los się uśmiechną itp Grzecznie pogratulowala, zaczyna raptownie z chłodnego pisania przechodzić w cieplutkie. Co słychać, jak się czuje czy wszystko u mnie w porządku..... Zobaczymy co dalej i czy mamona oświeci jej umysł. Będę dawać znać jak postępy ?
    5 punktów
  12. Proszę bardzo @zuckerfrei Uśmiałem się ? Nie znam treści książki "Poradnik rozwodnika" ale powinna powstać kolejna książka pt "Zanim się ożenisz samcu" gdzie powinny być wypisane wszystkie konsekwencje prawne, społeczne i zmiany jakie zajdą w zachowaniu "myszki" po zawarciu związku małżeńskiego.
    5 punktów
  13. Panowie, wg mnie pisanie że : W Szwecji też tak jest i wszytsko działa, w Niemczech benzyna droższa i jest ok, auta są stare i kopcą... itd. itp jest o tyle bez sensu, że są to slogany jakimi stara się nas ogłupić. Jeśli auta są stare i kopcą to ja się pytam dlaczego ? Czy polacy hobbystycznie jeżdzą starymi autami ??? Taki kraj kolekcjonerów ?? No, kurwa nie ! Każdy chciałby iść do salonu po nowe auto - nawet hybrydę czy elektryczną Teslę ale kurwa jeździmy tym na co nas stać. A większość stać na auto starsze niż 10 lat - taka jest prawda. Dlaczego ? Bo zarabiamy w Polsce chujowo - 30 lat po tym jak obaliliśmy :))) komunę w Europie ( podobno dzięki Polsce komunizm upadł ) Benzyna tańsza niż w Niemczech ? - gówno prawda - w porównaniu do zarobków jest relatywnie w chooooj droższa. Tak samo jest z zanieczyszczeniem powietrza zimą. Czym ludzie mają palić ? Instalacje pieców gazowych są drogie - i nie wierzcie w dofinansowania do pieców w starym budownictwie bo to lolejna bzdura pod publikę. 60 % dofinansowania do pieca ( jak się komuś uda uzyskać ) a gdzie instalacja tego pieca? Gdzie instalacja calego systemu ogrzewania ? Często właścicielami mieszkań w starych kamienicach w centrach miast są emeryci. Skąd Ci ludzie mają brać na to kasę? Z 1500 emerytury po 40 latach harówy? To jeszcze co niektórzy palą węglem - węglem z Rosji - o wiele gorszej jakości niż ten polski. Dlaczego? Bo polski węgiel jest drogi i się nie opłaca Kumacie jak to działa ? :)) Do tego deweloperzy zabudowują miasta jak się tylko da. Na każdym trwaniku powstaje blok. Wycinka drzew na wielką skalę. Tak jak w Krakowie pozabudowywane są tzw. korytarze powietrzne, które zapewniały cyrkulacje powietrza w mieście - a potem płacz, że smog - no ja pier.... le. Ostatnio czytałem gdzieś informację, że wysypiska śmieci w całej polsce płoną, bo podniesiono opłatę za skladowanie śmieci z 20 zł do 140 zł za tonę - także śmieci płoną. Patrzcie ile syfu idzie to atmosfery - to jest walka ze smogiem w Polsce a rząd jakie ma rozwiązanie?? Oczywiście dojebać kolejne opłaty przeciętnemu Kowalskiemu - bo ten ma w chooooj kasy i zapłaci.
    5 punktów
  14. Chłopie. Ja podobne rosterki przeżywałem. Teraz mam wyjebane jaja bo poznaje nowe towary. Pańcia też mi dziś coś pieprzy o przyjacielskich relacjach (odpisała po 24h że może się spotkać). I wiesz co robi szanujący się samiec albo ten mityczny samiec alfa? - Ma wyjebane jaja. Oczywiście umawia na spotkanie z inną, a pańci piszę, że już za późno bo idę z koleżanką No, główne meritum jest takie, że z kobietami się nie pisze tylko umawia na spotkania. Ja złamałem te zasadę i efekty miałem podobne do twoich. Najważniejsze to na wyjebanych jajach przebierać 'towarem' i kuć żelazo póki gorące. Jakaś pańcia jest zainteresowana? Podbijać obowiązkowo O, kolejna chętna? Bang I tak budujesz oś orbiterek co jest niezbędne do normalnego funkcjonowania z kobietami. Skupiając energię tylko na jednej pańci marnujesz swoje zdrowie i nerwy oraz potencjał. To jest jak z biznesem. Zawsze trzeba posiadać poduszkę finansowa (w tym wypadku emocjonalna) Oraz jak z nieruchomościami. Nie możesz dogadać się ze sprzedawcą na pierwszym spotkaniu? To szukasz w tym czasie ciekawszej oferty i uległego sprzedawcę. Oczywiście nie zapominasz o poprzedniku i zostawiasz jego ofertę 'w razie w'. A nuż może zmieni zdanie albo po prostu dogadacie się lepiej na drugim spotkaniu negocjacyjnych I tak samo jest z kobietami. Trzeba przebierać na rynku matrymonialno-seksualnym szukając jak najwięcej dobrych ofert i dokonywać brutalnej selekcji. To proste. Wyjdź na miasto na spontana i zagadaj do dup. Czy to na ulicy czy w pracy gdzieś na stoisku z lodami. Wyjdź z ziomkiem który ma fejm i poznaje ze sobą ludzi. Just do it and expand your social circle. Prosto zrób to i rozszerz swój socjalny krąg.
    5 punktów
  15. Nie wiem czy się wam wyświetli ten artykuł, ale jest przerażający. Nawet gdy zrobisz badanie DNA że dzieciak nie jest Twój, a dzieciak i mamusia odmawiają badania, nic Ci to nie daje - Strasburg także nie pomoże. Musisz bulić do końca, za odchowanie genów innego mężczyzny. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1128061,dobro-dziecka-wazniejsze-niz-prawo-ojca-do-poznania-prawdy.html Czyli kobieta może oszukać, zdradzić, naciągnąć na 20 kilka lat płacenia mężczyznę, odebrać mu kłamstwem najlepsze lata życia, a ten nie ma nic do gadania. Moim zdaniem prosta piłka - nastolatek chce mieć hajs, musi zgodzić się na badanie. Ohydna sytuacja, dzieciak cierpi strasznie, mężczyzna cierpi - bo kobieta skoczyła w bok. No i co? Ano nic, kobieta niewinna w oczach prawa. Witajcie w patriarchalnym piekle, gdzie biedne kobiety są niszczone i katowane przez złych, niewiernych mężczyzn...
    4 punkty
  16. Hahahha i co Wy na to powiecie polskie paszczaki? ? Naczytacie się książek o podrywaniu, przestudiujecie masę pua-owskich teorii, nałykacie artykułów o zachowaniu, sposobie bycia, wymaganiach kobiet. Później żeby zyskać kilka plusików będziecie stroszyć piórka, skakać nad panią, spełniać wymagania, ubierać się dla nich, chodzić na siłkę, wymieniać uwagi z gośćmi podobnymi do Was, zakładać konta na portalach. Zapraszać na wyjazdy, stawiać kebsy, pizze, a później kolacje, wozić tam, gdzie gwiazdy chcą być wożone. Kupować to, co chciałyby mieć. Mówić to, co chciałyby usłyszeć. Żyć tak, jak one chciałaby żebyście żyli. A na końcu wpadnie chudy, zaniedbany, niepiśmienny hodowca kóz z ubytkami w jamie ustnej i rypie Wasze wyśnione Justyny na dzień dobry. ?
    4 punkty
  17. Ale gul wam skaczę że byle jaki pastuch z pustyni rucha białe kobitki, a wy dwoicie się i troicie i gówno z tego :P Postawa białego rycerza zatroskanego o los białych kobiet i to do n-tej potęgi. Z poważaniem.
    4 punkty
  18. Ja znam osobiście historię jednej polskiej księżniczki, która wyszła za caiapatego, on zrobił jej 3 dzieci, po czym uciekł. Dzisiaj znowu jest w z związku z... kolejnym ciapatym. Niedługo mają wziąć ślub.
    4 punkty
  19. Jakie znam pasje u znajomych kobiet: - skitouring, - wakeboard, - joga, - taniec (nie tylko kurs bachaty, np. taniec flamenco z byciem instruktorką, a zawodowo IT), - snowboard w wersji freeride w puchu, - jazda konna / konie, - ekstremalne kolarstwo górskie, - fotografia, - sztuka (czynna: od malowania po tworzenie biżuterii), - rozwój duchowy / religioznawstwo, - ogrodnictwo (samemu, a nie, że pańcia dyryguje ekipą za kasę męża), - psychologia sądowa, życiorysy psychopatów itd. (duża biblioteka na ten temat). A tak z moich obserwacji - trochę może kij w mrowisko, ale wydaje mi się, że kobiety zwyczajnie mają mniej spiny w tych hobby. Nie mają parcia na udowadnianie wszystkim jak to się na tym znają - chodzi o przyjemność.
    4 punkty
  20. Głównym zainteresowaniem kobiet jest znalezienie sponsora, faceta, który ma fundować wygodne życie. To główny cel. To facet ma być zaradny, ma mieć zainteresowania i trzepać hajs. Ma wybudować hatę, narobić dzieci i zapie..lać na wszystko. Kobiety często stosują "otoczkę" spraw biznesowych i zajętosci czasu. Głównie po marketach. Łążą między regałami ze swoimi srajfonami przy uchu, drą jape na temat błachych spraw na cały sklep, gestykulują energicznie po czym płacą za dwa pomidory, czekoladę i wracają dumnie do domu. Do tego obcisłe spodnie i cyce na wierzchu. I oto mamy wyzwoloną, wyszczekaną kobietę (w ich mniemaniu inteligentną, bo kłapanie jak z karabinu jest wyznacznikiem) Oczywiscie nie wszystkie. Baby są przyziemne. Na hooy im kosmosy, fizyka, matma, tu trzeba samca usidlić i eksploatować, niech sobie samiec gada o czasoprzestrzeni i grawitacji, mechanice, ale najważniejsze żeby płacił. Nie wszystkie ofkors
    4 punkty
  21. Ja już się w podobnym temacie wypowiadałem - z moich obserwacji wynika, że albo kobiety zainteresowań nie mają, (jeśli odjąć wizaż i przeglądanie wszelkiej maści blogów to już w ogóle w sumie nie mam pojęcia czym się zajmują), a jeśli niby mają to krótka rozmowa na ten temat bezlitośnie demaskuje powierzchowność tego zainteresowania. Mężczyźni znacznie częściej posiadają jakieś hobby, mniej lub bardziej interesujące, ale jeśli już to rzeczywiście znają się na tym. Wyjątek stanowi sytuacja, w której Pani w celu przeskoczenia na nową gałąź obiera znaną w przyrodzie metodę mimikry i pozoruje zainteresowanie tym, czym np. przyszły chłopak i czasem jej tak zostaje. Ewentualnie zna się na czymś siłą rzeczy "rykoszetem", bo zna się na tym jej facet. Niezliczoną ilość razy widziałem, jak rozmowa w mieszanym towarzystwie nie klei się, ponieważ gdy schodzi na jakikolwiek poważniejszy temat typu inwestycje, polityka, historia, branża spożywcza, ekonomia, logistyka, transport, architektura, film, podróże, foodies, muzyka i tak dalej panie milkną, zaczynają demonstracyjnie przeglądać telefony albo żartem maskować swoją niewiedzę - tymczasem zwykle znajduje się przynajmniej jeden facet, który o danej dziedzinie wie dużo. Co zabawniejsze, kiedy w krzyżowy ogień niewinnych pytań weźmie się nawet dziedziny wydawałoby się kobiece to nagle okazuje się, że Pani o zdrowym odżywianiu nie ma pojęcia, a z mody zna tylko Hilfigera i CK. Znam niewiele Pań, które rzeczywiście mają dużą wiedzę na jakiś temat same z siebie, jednostki, mimo że kiedyś poszukiwałem sporo - zwykle były to dziedziny związane ze sztuką - teatr albo malarstwo. Zupełnie niezwiązany z tym jest oczywiście tak, że Panie miały na to czas bo pozostawały na utrzymaniu partnera, który robił biznes a one pracowały albo na pół etatu, albo na tzw. gównoetacie w korpo. Mówię tu w dodatku o środowiskach tzw. porządnych, czyli podgatunku człowieka zwanym korposzczurem miejskim pospolitym, także rejbanki, starbaksiki, fejsiki i majkele korsiki, najnowsza blogosfera, modne knajpy i "ambicja" wylewająca się drzwiami i oknami zwykle kupionego za pieniądze rodziców mieszkania - żadna patologia, karyny i tak dalej. Tu dodam od siebie jeszcze, że dla mnie był to jeden z punktów styczności z matrixem, ponieważ całe lata uczono mnie, że może między mężczyznami a kobietami jest kilka nie tylko cielesnych różnic, ale generalnie Panie w niczym Panom nie ustępują - pasje i hobby to dziedzina, w której kiedy tylko się przyjrzeć widać OLBRZYMIE dysproporcje i często zastanawiałem się, co jest kurde nie tak. Teraz już wiem. A z Tobą @calandrato się już witałem;) EDIT: @Tomkoróżnica którą zauważyłem polega na tym, że jak facet twierdzi że zna się na motoryzacji czy piłce nożnej, to się faktycznie zna, a kiedy Pani mówi że interesuje się muzyką, serialami czy zdrowym stylem życia to nie ma o tym bladego pojęcia, włącznie z np. nazwiskami drugoplanowych aktorów ulubionych seriali. Pozory, pozory, pozory bo "wypada" czymś się interesować, a wiemy że Paniom na opinii to akurat zależy.
    4 punkty
  22. To ta sama kasa. Po prostu z jednej kieszeni (centralnej) nie będzie musiało tyle popłynąć na potrzeby lokalne. A obstawiam, że i tak prędzej niż później gminy będą musiały wpłacać przynajmniej część tej kasy do "centrali". Młody jesteś i nie trybisz jeszcze zasad funkcjonowania władzy socjalistycznej Wszyscy tak pomyślą a nie mając alternatywy będzie tak jak jest, czyli brak miejsc. Tylko drożej. Już odpowiednie spółeczki zacierają łapeczki Ale jeszcze w kwestii takiego np. Berlina i ograniczeń wjazdu do centrum. Zerknij sobie ile jest tam parkingów Park&Ride w pobliżach stacji S- czy U-Bahn. Trzeba być chorym na głowę, żeby z tego nie skorzystać i tłuc się autem do centrum. Ale ich mentalność też jest trochę inna, bo tam posiadacz samochodu to jakiś biedak, który musi mieszkać z dala od miasta na tanich gruntach bo go nie stać na mieszkanie w centrum. Serio? A postawienie znaków zakazu wjazdu nie rozwiązało by całkowicie problemu? Nie ma wjazdu i szluss. Kasa misiu, kasa. Obudź się.
    4 punkty
  23. W sumie to jest też zawarte w poradniku rozwodnika. Kwestie dotyczące rozdzielności majątkowej itp. Natomiast będzie druga część "Poradnik Rozwodnika 2 - Wojna Totalna" gdzie opiszemy jedynie w celach informacyjnych, nie zachęcamy do stosowania, wszelkie brudne triki jakich można użyć w wypadku godziny R, aby zabezpieczyć majątek i pogrążyć stronę przeciwną. Tytuł roboczy, może się zmienić ?
    4 punkty
  24. Panowie, siedzę w służbach mundurowych od 10 lat. To nie wygląda tak jak Wam się wydaje. Mobbing jest na porządku dziennym, odpowiedzialność karna za najdrobniejsze przewinienie, z przełożonym nie idzie porozmawiać, wytłumaczyć się. Nie ma gadki, za odezwanie się może przyjebać Tobie karę finansową. Będąc w nizszych stanowiskach jesteś totalnym śmieciem i nikt się z Tobą nie liczy. Praca w święta, weekendy, dni wolne. Do odbioru mam w tej chwili około 30 dni. To i tak mało na tle innych. Wcale kokosów nie mamy. Zlikwidowali emeryturę 15 letnią (dla przypomnienia jest to 40% uposażenia), w tej chwili są ogromne braki kadrowe. Ludzie przychodzą, służą miesiąc/kilka miesięcy i odchodzą. Tylko ułamek wytrzyma 25 lat. Ludzie po kilku latach służby są totalnie zniechęceni, znerwicowani, stany depresyjne. Opowiadałem koledze który siedział w kryminale, jak wygląda praca u mnie- stwierdził, że jest bardzo podobnie. Na rynku cywilnym spokojnie sobie poradzę jak i wielu innych moich znajomych z pracy, mam wykształcenie i umiejętności ale założyłem mundur również z innych powodów. Opodatkowanie 95%, bracie nie skomentuje tego... Jasne, można zabrać wszystko, w ramach wypłaty niech będą bony na mleko i chleb, radość z noszenia munduru... Tylko później jak coś się zesra to gdzie jest wojsko, policja, straże i wszyscy...
    4 punkty
  25. W żaden sposób chyba większości braci nie zaskoczyłeś. Tak to działa. A wiesz czemu? Bo ona ma to kompletnie w dupie. Takich jak Ty ma wielu na zawołanie. O to, że byłeś tamponem emocjonalnym, orbiterkiem, a jak się zużyłeś i znudziłeś to jak stara zabawka poleciałeś w kąt, ponieważ kobiety nie szanują kogoś, kto za nimi lata, a latają same za tymi, którzy tak nie robią. Cała prawda o relacjach z kobietami w telegraficznym skrócie.
    4 punkty
  26. @Głodny Prawdy jak dla wielu ludzi mega gratyfikacją jest zasiąść z browarem przed tv to i nic dziwnego, że na półmetku swojego życia mogą tylko pochwalić się jakimś gównem typu: z pizdy wypadło mi dziecko\siedziałem 3 miesiące za jazde na rowerze po pijaku - i skwitować "ode mnie to sie zycia nauczysz". Żałosne w chuj
    4 punkty
  27. Jak ja nie cierpię takich komentarzy. Ludzie, którzy nic wielkiego nie osiągnęli, którzy nie cieszą się ze swego życia stawiają się jako wzór do naśladowania tylko ze względu na długość swojego życia. Do tego patrzą z góry określając mnie jako głupiego gnojka nie mającego szans na "osiągnięcie ich poziomu". Wtedy lubię wdać się w dyskusję . Trochę kulturalnie popytam, poproszę o rady objawione odnośnie życia, oni odpowiedzą, w międzyczasie poplączą się w zeznaniach i ostatecznie odchodzą ze zdziwioną paszczą wiedząc, że tutaj nic nie ugrają. @Myszka a wiesz, że przebywanie wśród ludzi, których nie cenisz, na których nie masz wpływu (a widać, że tutaj coś próbujesz ugrać) pokazuje, że nie szanujesz swojego czasu ani siebie... godne politowania.
    4 punkty
  28. Jestem na 99% pewien, że pokłóciła się z koleżanką o kredki. Przez nią nie chce teraz z nikim rozmawiać. Za to stwierdziła, że nie wie co czuje i musi się wyszaleć biedaczyna. Aby się zrelaksować i dojść do siebie, robi lody włoskie na plaży. Pomaga jej przy tym trzech wysokich murzyńskich wojowników dzidami. Z pewnością miło i kulturalnie się razem bawią budując zamki na piasku. Jest obrażona na koleżankę. Przy okazji oberwało się jej licznym kolegom na gadu gadu. Jednak drogi autorze wątku, jest jeszcze nadzieja na to, że się "odobrazi"!!! Albowiem nadzieja umiera ostatnia. Kiedy wróci z podróży pojedź do niej i zrób tak: "Chwyć ją mocniej za włosy i oprzyj o ten pieprzony blat w kuchni. Przed spaniem przytul ją do siebie i delikatnie głaszcz jej włosy. Czasami całuj znienacka, mocno, namiętnie i czule. Innym razem delikatnie muskaj jej policzek, obejmij mocno ramionami i dotknij ustami jej czoła. Rozmawiaj z nią o wszystkim. O miłości, waszych wspólnych planach i pasjach. Pogadaj nawet o tępej kretynce z jej pracy, bo jeśli zdecydowała Ci się opowiedzieć właśnie o niej to z jakiegoś powodu jest to dla niej ważne. Może ją wkurwia, może sprawia jej przykrość, a może najzwyczajniej w świecie bawi. Cokolwiek by to nie było Ty jesteś jej facetem, więc bądź podporą i wsparciem." Aaa prawie bym zapomniał. Żartowałem... tak na serio to nie pokłóciła się o kredki tylko o chomika.
    4 punkty
  29. Panowie, chłop jest załamany, nie wie co robić, a Wy go od razu od alkoholików. Jak wyobrażacie sobie alkoholika? Nie każdy ma ciągi alkoholowe, nie każdy śpi pod płotem. Ten facet wybrał środek który uśmierza jego ból. Dobrze o nim świadczy że podjął próbę leczenia i proszę się skupić nad problemem związanym z babą a nie alkoholem. Do rzeczy. Cienko go widzę jak się nie ogarnie. @AdamPogadam Jak się wziąłeś za to to bądź konsekwentny, nie czaj się, nie pomagaj z za krzaka. Mocna rozmowa z kolegą, wytknij mu alkohol, zadeklaluj chęć pomocy, obiecaj mu że wyjdzie z głową i twarzą z tej sytuacji, ale ma myśleć i być trzeźwy. Daj mu namiar na BS, mówisz że to prosty chłopak, uważaj proste chłopy też mają zdrowo rozsądkowy pogląd na życie, tylko potrzebują wsparcia i ukierunkowania. Poruszyłeś temat, to ciągnij i staraj się pomóc koledze, warto nie zrażaj się. Napisałeś że może coś sobie zrobić. Toż to krzyk z jego strony: Pomóżcie mi bo kurwa zwariuje. Adam, wziąłeś na klatę to pomóż bratu. Dostaniesz rady, zrób coś z tym. Pozdro i smutna historia która dotyczy większości samców, którzy nadal żyją w matriksie, czyli samotnie zmagają się ze swoimi problemami związanymi z, tfu. Kurwa, babami.
    4 punkty
  30. Tutaj polecam autorowi, aby nie brał do siebie niektórych wpisów, są trochę przesadzone. Chodzi mi przede wszystkim o wpisy aby mało gadać, od razu się umawiać, szybko z kobietą przechodzić do rzeczy. No tylko, że jakimś cudem Ci co tak doradzają, mają zwykle króciuteńkie przelotne znajomości i ciągle muszą szukać nowej co jest energochłonne i męczące. Jeśli chcesz porządnej relacji, którą jeśli dobrze sobie ustawiasz - to będziesz miał seks dzień w dzień przez kilka lat - to trzeba do tego trochę czasu i niestety trochę wkładu emocjonalnego. To dużo zależy na kogo trafisz - nie wszystkie kobiety są takie same. Jedne są ubogie wewnętrznie i emocjonalnie - i tutaj rzeczywiście pisząc z nią 2 lata tylko tracisz czasu, a ona rucha się z innym. Inne jednak są głębsze, czytają książki, zastanawiają się - zazwyczaj to introwertyczki. Takie zdobywa się właśnie rozmowami, jednak musisz trzymać ramę. Bracia Ci tu doradzają, żebyś szybko przechodził do rzeczy, tymczasem ogromna liczba związków z których potem powstały śluby, etc. to związki gdzie ludzie poznali się gdzieś na studiach i nie przeszli wcale szybko do rzeczy. Poznawali się od strony zainteresowań, od strony luźnej znajomości, rozmów, potem oczywiście przyszedł seks. Ile to razy można było przeczytać w jakichś opowieściach ze strony, forów o tym jak się poznali, teksty typu: "rozumieliśmy się bez słów", itd. Moja rada jest taka - przyjrzyj się związkom ludzi w swoim otoczeniu - ile znasz związków w których facet przechodził szybko do rzeczy, do spotkania, a seks był już na 1-2 spotkaniu. Ile znasz kilkuletnich takich związków? Ja nie znam żadnego. Tutaj kwestia jest więc na jaką dziewczynę tracisz, o czym pisałem wcześniej, oraz jak będziesz z nią rozmawiał. Po 1 - ona musi częściej inicjować rozmowę. Po 2 - musisz być w pewien sposób nieuchwytny, nie zawsze 'być' dla niej. Po 3 - nie możesz być żadnym tamponem emocjonalnym, cały czas rozmowa ma się toczyć od strony WAS, czy pasujecie do siebie, itd. Laska musi wiedzieć jaki jest założony kierunek rozmów. To są rady jeśli chcesz długo pisać. Można też pisać krócej - jakieś 2 tygodnie do miesiąca, potem spotkanie - ale na spotkaniu też, przede wszystkim muszą być wspólne tematy, ten 'flow' w rozmowie. Bez tego, choćbyś nie wiem jakiego alfy nie zgrywał, to nic to nie pomoże. Ludzie łączą się w pary na zasadzie trzech cech najważniejszych. Po 1 - intuicyjni z intuicyjnymi (ludzie myślący 'głębiej', skupieni na myśleniu dalekowzrocznym) a prości (tu i teraz, carpe diem) z prostymi. Po 2 - osądzający/a i oceniający/a łączy się z obserwatorem. To jest ważna reguła, jest to w pewien sposób dopełnianie się. Po 3 - myślący/a łączy się z czującym/ą. Zwykle kobiety w 3/4 są czujące/emocjonalne, a mężczyźni kierują się logiką więc tu jest sprawa załatwiona. No i najważniejsze - zaczynając każdą relację z laską musisz zacząć od postawienia wymagań, sprawdzania tej laski pod kątem swoich warunków i wymagań - musisz jej jasno zakomunikować, że masz wymagania i jakie konkretnie. I od razu stawiać jasno granice. Ty stawiasz granice, bo prawie każdy związek mężczyzny z kobietą jest swego rodzaju relacją: rodzic/nauczyciel i dziecko. Kobieta jest jak dziecko, mężczyzna ma przewodzić.
    3 punkty
  31. Prawa są takie, że jakbyś poczytał forum zanim byś zaczął twój temat to byś nie zaczął tematu bo byś już wszystko wiedział i w zasadzie pytania by były zbędne. Każdy Ci już odpowiedział, w tym i ja. Ty się obrażasz na brutalną prawdę w zasadzie a nie nasze docinki, bo wiesz iż mamy rację a sam nie poszukałeś odpowiednich informacji i się nie wysliłeś a chłopakom co ci chcą pomóc oczerniasz ich. Pozdrawiam.
    3 punkty
  32. @Lalka MP w BJJ z 2016 roku w formule no gi i jeszcze kilka innych sukcesów o których nie napiszę, bo chcę pozostać anonimowy. ...
    3 punkty
  33. Z zainteresowaniami to bywa różnie. Ktoś gdyby spojrzał na mnie obecnie, pomyślałby, że jestem pustakiem bez zainteresowań. Tymczasem gdy miałem ok. 20-23 lata, nie dość, że kształciłem się w zakresie matematyki i informatyki, to jeszcze czytałem masę książek o filozofii, typach osobowości, słuchałem masę eksperymentalnej muzyki, a filmy jakie wrzuciłem na warsztat dotykały nawet niszowych filmów typu noir lub gore. Obecnie jednak, czuję, że bardzo dużo rzeczy przeczytałem/przestudiowałem i zwyczajnie obecnie mało rzeczy jest w stanie mnie zainteresować inaczej, niż co najwyżej na płaszczyźnie hedonistycznej. Przykładowo, mój profesor inżynier od SQL-a gdy my jeszcze na studiach rozpracowywaliśmy skomplikowane zapytania, on przeglądał sobie pudelka. Tak - profesor od baz danych, dziedzina informatyki. Rozumuję to dokładnie w taki sposób, tzn. facet poznał całą istotę sztucznej inteligencji, baz danych, technologii informacyjnych, zapewne także filozofii (bo to zawsze się w pewien sposób ze sobą wiążę) - i obecnie mało rzeczy jest w stanie go intelektualnie interesować - teraz więc bawi się emocjami i ogląda głupoty w stylu 'Majdan się ożeni?!'. Facet czuje, że dużo poznał, zgłębił - czuje się spełniony, czuje spokój wewnętrzny. Mój profesor od statystyki mawiał anegdotkę o profesorze i doktorancie który się u niego doktoryzował - doktorant mówił coś w stylu 'eh... Pan tak dużo wie o tym przedmiocie, wszystko to Pan ma w głowie'. Profesor mu odpowiedział: 'Drogi przyjacielu, teraz to ja mam to w dupie :)'. Jeśli ktoś ma powiedzmy 35-40 lat i interesuje się bardzo filozofią lub nauką (nie stosowaną), to jest to dla mnie stuprocentowy dowód, że przespał swoje młode lata życia, mało się kształcił i teraz nadrabia.
    3 punkty
  34. Mocne ale prawdziwe, biorą ciapaków a potem rozpacz - były przypadki że idiotki były zabijane przy próbie ucieczki od ciapaków, czy porwania dzieci i wywiezienie ich do krajów rodzinnych ciapaków.
    3 punkty
  35. Szczerze? Uważam że w tej kwestii jest po równo. Ale tak jak wspomniano wyżej... to z facetami można głębiej porozmawiać na tematy naukowe i o hobby... Przynajmniej czesciej niż z kobietami, których zwykle interesują ploty i rozmowy o kosmetykach. Ale to też nie znaczy że kobiety w ogóle niczym się nie interesują. Znam parę lasek które malują, interesują się fotografią a jedna motoryzacją nawet. A znam też facetów którzy całymi dniami potrafią siedzieć przed tv i smęcić. Ja sama mam dużo zainteresowań. Swego czasu grałam na gitarze (od czasu do czasu do tego wracam), można że mną pogadać o motoryzacji, muzyce, interesuje mnie fotografia, psychologia, podróże, trenuję, trochę też bawię się w rękodzielnictwo. Choć są to większości powierzchowne zainteresowania to jednak gdy mam okazję z kimś pogadać o którejś z tych dziedzin to potrafię nawijać godzinami... mysle że to też dużo zależy od środowiska w jakim się przebywa...ją swego czasu spotykałam się z harcerzami, którzy mieli dużo pasjii było o czym pogadać zarowno dziewczyn jak i facetow
    3 punkty
  36. Nie zostawiaj go, on czeka wciąż, wróć do niego mała Kupił nowy dom i hektarów sto, wszystko to dla ciebie kochana...
    3 punkty
  37. No dobra pasjonaci. Kto jakie ma osiągnięcia w swoich pasjach, a który na tym zarabia? Hehe.
    3 punkty
  38. I teraz ciekawi mnie (autentycznie, nie złośliwie), jak dokładniej przejawiają się te zainteresowania: na przykład czy zainteresowanie Pani dotyczące motorów sprowadza się do tego, że motor posiada, czy też byłaby w stanie podjąć kompetentną dyskusję np. w tematach temu poświęconym na naszym forum (a to i tak średni wyznacznik). Czy zainteresowanie wspinaczką oznacza, że chodzi co tydzień/dwa na ściankę, czy też mogę z nią kompetentnie pogadać o uprzężach. Bo tak to ja się bieganiem też "interesuję" - no biegam sobie co jakiś czas, nawet buty jakieś do tego mam:) O takie coś właśnie mi chodzi. Przytłaczająca większość kobiet które znam bliżej, dalej a niektóre tylko ze słyszenia (np. żony kolegów) takiego prawdziwego hobby, to znaczy czegoś na czym by się faktycznie zna nie przejawia w ogóle - nie nazywajmy zainteresowaniem podróżowania, bo ktoś 4 razy do roku korzysta z tanich linii lotniczych i leci na urlop.
    3 punkty
  39. Dla niektórych ma na pewno Kumpel na ten przykład unika wieloródek, które rodziły naturalnie, bo twierdzi że czuje jak by walił atmosferę
    3 punkty
  40. Innej odpowiedzi się nie spodziewałem. No to nawijaj, jakie to pasje i jak weryfikowałaś ich powierzchowność, podaj nam przykłady jak daleko sięga ich pasja. Oczywiście możesz ubarwić, ale to już sprawa Twojego sumienia (hłe hłe). Może zapytam o parę namiarów na te panie:)
    3 punkty
  41. U kobiet często widzę brak zainteresowań. Nie raz zdarzyło się, że na imprezach rozmawiali sami faceci a kobiety siedziały jak kołki. Często też w takich sytuacjach jakaś Pani się w końcu zdenerwuje i powie "nie możemy porozmawiać o czymś innym?". Ja wtedy mówię: "proszę bardzo, zaproponuj coś zatem. To nie nasza wina, że siedzicie cicho". Co wtedy Pani robi? Gapi się jak w ścianę i nic... Ona chce o czymś innym, ale to my mamy kombinować o czym a jej się może spodoba a może nie. Zdarza się oczywiście Pani, z którą można porozmawiać ciekawie ale zdecydowanie rzadziej niż w przypadku mężczyzn.
    3 punkty
  42. Tipsy (jaki kolor dlugość, moda, gazety plotkarskie my tego nie ogarniamy ale to jest hobby i zainteresowania... Ja tego nie czaje ale co mnie to obchodzi hahaha
    3 punkty
  43. @Ksanti Gadałem kiedyś z takimi kociczkamu na gg :). Z czatu wp albo onet je brałem, fajne czasy. Dziewczyny nie były jeszcze takie rozpuszczone. Miałeś stałe łącze to byłeś maharadża .
    3 punkty
  44. @Marek Kotoński Ale ten pomysł z tym spadkiem to świetna rzecz ! Tylko nie można by przesadzić na przykład, że dostałeś ponad 800.000 tysięcy złotych i zapytać się na zasadzie" Wiesz tak o sobie wszystko wiedzieliśmy może masz jakieś pomysły jakby je ulokować" i zobaczymy czy łyknie haczyk Ewentualnie można by zagrać ryzykownie i arogancko i napisać coś w stylu: " Tyle dla mnie zrobiłaś myślałem o jakimś skromnym prezencie dla Ciebie na przykład może jakiś samochód za około 10.000 złotych" Oczywiście przez wzgląd na dawne czasy bo rozumiem, że teraz masz innych znajomych ale wiesz czuję się zobowiązany bo dałaś mi tyle szczęścia. A co do tematu. Byłeś orbiterem, tamponem na smutne chwile. Gdy tampon się wypełni po brzegi wydzielinami takiego się wyrzuca. WITAMY W PRAWDZIWYM ŚWIECIE gdzie babki 11/11 czyli tam gdzie równouprawnienie nie sięga. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia.
    3 punkty
  45. A jak ma być, skoro budowę infrastruktury rozpoczęto od budowy stadionów a te liche, acz drogie autostrady (kredyty dla "wiadomokogo" gwarantowane pieniędzmi podatników) nie różnią się od ekspresówek? Oczywiście że przeszkadzają. Skąd taki wniosek że nie? I podatek od deszczu (powierzchni dachu) też. I akcyza w paliwie i cała masa innych, jak wysranych gówien przez gołębie na starówce. Polecam choćby aplikację "Kanarek". Pomoże Ci zdemitologizować propagandę i spojrzeć realniej na udział ruchu samochodowego w zanieczyszczaniu powietrza. Jakoś dziwnym trafem jest w tej chwili wielkomiejski szczyt u nas a PM10 i PM2.5 są na poziomach typu 25-40%. Jak by co - zimą miewamy po 400%. Chyba wówczas cudownie przybywa samochodów? Acha, przy okazji wiesz że średnio produkujesz 600kg CO2 rocznie? Patrz jakie tu jest pole do opodatkowania oddychania.
    3 punkty
  46. One to ci robią takie radio samica. Słuchaj uważnie co mówią. To kopalnia przykładów i wiedzy ale wnioski wyciągaj własne. To była życzliwa porada.(nasłuchasz się to nie dasz się tak łatwo wykołować) Kiedyś pożaliłem się koleżance ,że jestem uczulony na lateks to tak mnie pocieszyła : (pamiętam sens) Da się żyć bez gumki bo znajdziesz dziewczynę ona będzie brała tabletki a po ślubie i tak ci nie będą potrzebne.. I spojrzała na mnie tak wymownie. Poza tym możesz słyszeć obawy ,że jej syn np. nie jest dość światowy (ma za mało hajsu i matka się boi,że synowa go przemieli). Tego jest mnóstwo nic tylko słuchać tym bardziej ,że masz dekoder (forum).
    3 punkty
  47. "Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy." A co dopiero jak rząd nie jest ani liberalny ani łagodny a istnieje tylko dlatego, że wyborczo korumpuje społeczeństwo za jego własne pieniądze? Panowie, strzyżenie jedwabnika dopiero się rozkręca.
    3 punkty
  48. HAHAHHA - ja wprowadzili tak szybko to zniosą. Zniszczą ich ludzie mający biznesy w centrach miast. Lub centra miast całkowicie opustoszeją. Nikt nie będzie jechał do centrum aby coś kupić mając perspektywę zapłaty za parkowanie i za wjazd. Ja już w tej chwili, ze względu na strefy płatnego postoju baaaardzo rzadko jeżdżę do centrum miasta. Tylko jeżeli naprawdę muszę załatwić jakąś sprawę urzędową. Zakupów już w ogóle nie robię w centrum. Życie już toczy się na obrzeżach. Spotkania na kawie też na osiedlach albo w galeriach - bo łatwo zaparkować i nie trzeba za parking płacić i łątwo o miejsce parkingowe. A w centrum jak jest z parkowaniem wszyscy wiedzą - unikam centrum jak ognia. I tak zacznie robić większość polaków.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.