Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.07.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Źle. X2 źle. Dlaczego akurat jakiś bassfreak, który chce się związać z laską przeszkadza gościowi, który chce tylko ruchać? ? I co byś mu zrobił? Co to za wojowanie o rękę księżniczki, która Cię nie chce? Po co zabierasz się za znajomości z kobietą, która nie ma jasnej sytuacji z EX? Wiesz jak to się skończy? Laska wydyma Was obu, tylko Ciebie bardziej I pójdzie do trzeciego. Tak na prawdę jej nie znasz a chcesz zgrywać rycerza. To mogło przejść.. w średniowieczu.
    11 punktów
  2. Odbiło mi. Ostatnio w ramach zniechęcenia nanotechnologią, komputerami kwantowymi i obcymi cywilizacjami, mam jakiś nawrót do korzeni. Pamiętam jak mój ojciec toczył, frezował, szlifował, konstruował. Dom i garaż były pełne rzeczy, które sam projektował i robił. Miały w sobie jakąś pierwotną surowość a ja jako dzieciak z fascynacją przyglądałem się, jak z bryłki metalu jakaś maszyna robi COŚIE a potem te COSIE można połączyć w jeszcze większe COŚ. I to COŚ działa będąc plątaniną śrubek, kątowników, wałków, zębatek... I ten zapach smarów, mlecznego chłodziwa, wszędzie pełno sprężynek z wiórów. Ojciec zresztą był bardzo zręcznym rzemieślnikiem. Pracował również jako instruktor ślusarstwa. Jako że lubiłem do niego na warsztaty chadzać w charakterze smarkacza-wolno-słuchacza, bo zawsze dostałem jakiś pilnik, frez, łożysko, magnes, blaszkę a i popatrzeć i posłuchać było ciekawie. Jedną z pierwszych scenek która zapadła mi w pamięć, było dwóch uczniów przy tokarce. Coś tam mieli za zadanie zrobić i jednemu jakoś chyba nie szło, bo drugi w pewnym momencie trzepnął go z plaskacza w tył głowy ze słowami "debilu! Szabla takie rzeczy to lewym chujem robi". Właściwie nigdy nie dociekałem dlaczego mój rodziciel miał taką ksywkę. No i pamiętam, jak w latach '80 przywieźli im do szkoły na wyposażenie warsztatów nową frezarkę z Niemiec. To było wydarzenie na miarę odsłonięcia pierwszego pomnika Lenina w Psiej Wólce. Czyli zjawili się głównie działacze, aktywiści, były kwiaty i cięcie wstęgi Żartuję. Ale to były takie czasy, ze lud popijał kawior szampanem, tyle że ustami działaczy, członków i aparatczyków. Jak mój ojciec opracował dla stoczni jakiś tzw. "projekt racjonalizatorski", to o ile dziś byłby z tego przynajmniej jakiś patent, to wówczas w kulisach przytulnych gabinetów, "KaOwcy" z "Egzekutywą" dzielili się benefitami, sącząc czystą wyborową, "a Szabli się pierdolnie jakiś medal za odbudowę czy coś tam, co tam mamy do rozdania". W każdym razie od jakiegoś czasu znów inaczej patrzę na "śrubki". Wrócił jakiś sentyment, wspominam sobie swoje pierwsze mniej i bardziej nieudolne projekty i wykony, przerabianie wszystkiego na lepsze, fajniejsze, zabawne, sprawniejsze. O skali odbicia niech świadczy fakt, że przymierzam się do zakupu małej tokarki Takiej o: I w ogóle ostatnio jak zahipnotyzowany oglądam kanał jednego rzemieślnika-steampunkowca. Jak ktoś czuje klimat, to zachęcam!
    11 punktów
  3. Udajesz? przecież jasno i wyraźnie bije z jego tekstów to że ceni sobie szczerość, zdrową relacje opartą na tym że jego ciało należy do kobiety a ciało jej kobiety do niego - seks i intymność są elementami związku które łącza partnerów i zacieśniają więź pomiędzy nimi - rżnięcie się z innymi, zdradzanie to coś obrzydliwego. Jak można spać w jednym łóżku z żoną która się do Ciebie przytula, mówi Ci że Cię kocha, że zależy jej na przyszłości z Tobą i na waszym przyjemnym spokojnym przyszłym życiu a jednocześnie dupe trzepie jej kolega z pracy? Bzykać się z kim popadnie to mogą osoby w relacji FBW albo w czymś odpowiednim. Jeżeli ja inwestuje w związek, inwestuje swój czas, swoją energię, pieniądze to chce mieć jak najwięcej korzyści z tej relacji i chce żeby partnerka była DLA MNIE a nie dla wszystkich. Jak kupisz samochód za 200k to dorabiasz klucze i rozdajesz sąsiadom mówiąc żeby sobie jeździli jak mają potrzebę? ja nie wiem, wy nie potraficie zrozumieć prostych zasad moralnych ?
    10 punktów
  4. No według mnie jesteś jebanie się z typem wiedząc że ma żonę to podłość.. co z tego że chciał? przyczyniłaś się do tego że zdradzał swoją żonę. Ale jebanko było przednie to czemu nie. Zwykłe kurestwo.
    10 punktów
  5. Zajebisty system wartości... @ViolentDesires Rób sobie co chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz... Tylko z łaski swojej nie nawijaj, że to normalne, zdrowe i "piękne" ... Na bank nie w wypadku, kiedy robi się to za plecami "stałych" partnerów. Przeczyta to jedna z drugą i zaczną sobie racjonalizowac, że w sumie masz rację... Bo "ładnie" napisane, a co za tym idzie weźmie Cię za autorytet godny naśladowania. Jak też zbyt empatyczny nie jestem, ale to już czyste kurestwo i pasozytnictwo... Potem zaskoczenie, że faceci mają takie zdanie, a nie inne, bo baby nie potrafią nad sobą panować.
    10 punktów
  6. 9 punktów
  7. Osoba, która wie że ktoś jest zajęty i liże mu jajka przyczynia się do kurestwa i tyle, taka prawda reszta to racjonalizacja. Facet, któremu inna liże jajka to pizda wołowa i to nie żaden alfa tylko leszcz nad leszcze w dodatku niepewny, bo nie potrafi zakończyć jednej relacji i wejść w drugą, zachowuje się jak baba - żadne racjonalizacje mnie nie interesują ,a kobieta która liże mu jajka a wie, że czeka na niego żona w domu z dziećmi, nie jest według mnie lepsza bo świadomie krzywdzi osobę postronną i taka osoba też również sobie racjonalizuje BO MUSI. Gdyby spojrzała prawdzie w oczy, że krzywdzi tam jakąś inną osobę, to już odbicie w lustrze nie było by tak piękne. Natomiast co kto robi, to niech robi ja tylko patrzę z mojego punktu widzenia. Gdyby moja kobieta się okazało, że się liże z jakimiś leszczami, przyjmuje spermę w siebie co jakiś czas od randomów a wieczorami mi szepce jak to mnie kocha i jak to się pięknie i wspaniale żyje w naszym domu to, gdybym się dowiedział o takich akcyjkach to matriarchat natychmiast w domu by się skończył i zapanowałaby wszelka normalność w kilka sekund w najlepszym wypadku bym ją wypierdolił ją przez okno w domu i by mi się więcej na oczy nie pokazywała - dziwka i osoba, która mi wbiła nóż w serce, nie ma w nim dla niej miejsca, co to to na pewno Zaznaczam w najlepszym... Bo nie wyobrażam sobie mieszkać pod jednym dachem z kobietą, która mnie wykorzystywała, kłamała, kręciła, w nocy nie miała chęci na seks, a po kryjomu się jebała po kątach z jakimiś gachami, no kurwa panowie SZACUNKU trochę do siebie na litość boską. Taka kobieta to jest wywłoka i się nadaje by ją wywalić na ulicę bo tam jest jej miejsce. Nie wyobrażam sobie być zdradzanym regularnie przez kobietę, którą kocham, a gdy ja np pracuję ona obrabia kolbę kosmitom w tym czasie, bym ją zniszczył i żadne gachy na posyłkę by jej nie pomogły bo bym ich rozpierdolił przy okazji również, leszczy ruchaczy z tatuażami. Zdeptała mi serce, to ja zdepczę ją całą, na pewno bym również nie posyłał kobiety by mi ją inni ruchali a ja patrzał, to już jest kukolstwo lvl apoegalny i nie wiem co trzeba mieć nie tak w głowie by się dzielić własnym partnerem, ta już opłacam wszystko i załatwiam miejscówę z drinkami i patrzę jak inny koleś zapina mi żonę, no zawijam kiecę i lecję - aha i wiadomka jak by ją zapłodnił to jeszcze wychowam jak swoje bo prawdziwy mężczyzna, no kurwa no nie wierzę w co ja pacze.... Ale to tylko ja, dla mnie nie ma racjonalizacji, sam miałem sytuację gdzie była naprawdę fajna kobieta i WIEDZIAŁEM, że ma męża więc nie działałem a okazja była. Niczego nie muszę sobie racjonalizować w związku z tym, nie ma potrzeby się tłumaczyć - okazja czyni złodzieja, jedni korzystają drudzy nie. Poza tym uciekam z tego wątku bo nie chcę się denerwować, postaram się tu nie wchodzić. Bo ja ze swoimi zasadami, honorem, normalnością, jakimś poczuciem nie wiem godności, przyzwoitości czuję się jak mamut, którego należałoby z powrotem zakopać albo wsadzić do muzeum. Te nowoczesne racjonalizacje po prostu sprawiają, że mi mdło. Mi to obojętnie kto co robi, natomiast jak mnie to dotyka osobiście to już mi nie obojętnie @NimfaWodna
    9 punktów
  8. @NimfaWodna Skoro w tym trójkącie jest osoba, która w niewiedzy swojego partnera się tam znalazła, a gwiazda twierdzi, że to jest całkiem ok, to nazywam to kurestwem, oszustwem i pasozytnictwem. Przy zdradzie nie tylko jest winna i obciążona osoba, która wymyka się bzykac na boku, tylko tez ta, która ją bzyka i wie o tym, że nie jest singlem. Chuj w usprawiedliwienia, że mój partner jest taki albo siaki. Jak nie pasuje, to odejdź , a potem baw się w orgie, albo poinformuj o tym partnera... Nawiasem mówiąc, partner zgadzajacy się na takie tematy, gdzie kobieta wyskakuje bzykac jako 3 element układanki do zrytej koleżanki, to niezła pizda i kukold. Skoro autorka tego podejścia do życia ma tak wyjebane w zasady moralne, to nie ma pewnie też nic przeciwko, żeby oszukiwany partner uznał, że za taki wybryk należy się kula w łeb. Są tutaj opisywane tak abstrakcyjne i kretyńskie sposoby racjonalizacji swojego zepsucia, że głowa mała.
    8 punktów
  9. I ja wiem i Pan też pewnie wie. "Głupiutkie są te panny – zaczęła po chwili prezesowa. – Im się zdaje, że jak złapie która bogatego męża, a poza nim przystojnego kochanka, to już wypełni sobie życie... Głupiutkie. Ani wiedzą, że wnet sprzykrzy się stary mąż i pusty kochanek i że prędzej czy później każda zechce poznać prawdziwego człowieka. A jeżeli się taki trafi, na jej nieszczęście, co ona mu da?... Czy wdzięki, które sprzedała, czy serce zaszargane z takimi oto Starskimi?" ~prezesowa Zasławska "Lalka" B. Prus
    8 punktów
  10. @bassfreak Chłopie, Ty jesteś jakiś pierdolnięty. Z chęci poruchania nagle przyczepiasz się do jej byłego i robisz za "obrońcę". Ani nie znasz go, ani nie wiesz kto naprawdę zawinił, ani nie wiesz jak było w ich związku, kompletnie nic. A Twoje jedyne pobudki do nieznanego Ci chłopa są nie takie, aby jej nie "krzywdził", tylko aby się odwalił, bo Ty chcesz ją teraz ruchać. Ty albo masz najniższy iloraz inteligencji jaki widziałem tu na forum, albo jesteś popierdolony na umyśle.
    7 punktów
  11. Błąd myślowy, właśnie musimy mieć większe standardy i pracować nad cnotami wewnętrznymi. To jest jedyna pozytywna sprawa dla człowieka, dla mężczyzny. Życie to nie tylko związki tylko codzienność. To, jakim jesteś człowiekiem w stosunku do samego siebie, jaki masz dialog wewnętrzny. Czy naprawdę uważasz, że taka laska obiera właściwą strategię? Ona nigdy nie wykorzysta swojego potencjału do końca, nigdy nie zrozumie, co daje szczerość i utrzymanie wysokich standardów wewnętrznych. To jest inny poziom życia i poznawania ludzi. Po cholerę mi ktoś, kto ma taki styl życia/bycia? Błędna nauka, wybacz.
    7 punktów
  12. 7 punktów
  13. Wydrukuj zdjęcie swojej byłej, podetrzyj się nim i spuść w kiblu, żeby symbolicznie przekonać podświadomość, że znajomość jest już zakończona.
    6 punktów
  14. To źle.. myśl tylko o sobie i o swojej rodzinie (jeżeli jesteś z nimi w dobrych relacjach) to czy ktoś kogoś nęka nie powinno Cię interesować a może Ci tylko narobić problemów. Na końcu się okaże że laska w ogóle nie będzie Tobą zainteresowania a za takie kozaczenie ten ziomek odwiedzi Cię z kolegami, a że jest z drugiej strony Polski to nawet go nie znajdziesz. Raz mój kolega widział jak dziewczyna kłóci się ze swoim chłopakiem, i ten ją na żywca strzelił w pysk na ulicy, ta się wyłożyła i beczy.. kumpel podbiegł yebnął gościem o ziemie.. człowieku.... ta dziewczyna jak wstała to z ryjem do tego mojego kolegi żeby go zostawił bo po policje zadzwoni, że ma przeje... zaczeła go szarpać i drapać po twarzy pazurami, raczej nie ma się co wtrącać w takie sprawy, serio.
    6 punktów
  15. Dżizas, lamusowi.. się znalazła modelka ? Może by tak się jakoś wyrażać mniej pogardliwie, myślę, że i tak się wszyscy domyślą o co chodzi? Tak a szafki skakały wokół sufitu, który był odwrócony do góry nogami Było tu już wiele takich pięknych, o których słuch zaginął Wszystkie dychy w rezerwacie Psychopatia to zaburzenie zatem jakim cudem masz być stabilna? Nie jesteś "normalna" mając zaburzenie typowe dla drapieżników, Ty po prostu lubisz niszczyć Niestety tego się wyleczyć nie da i musimy żyć wśród takich.. płci męskiej i żeńskiej Może kiedyś ten problem rozwiążą. Niektórzy mam wrażenie ZA BARDZO wszystko łykają. Na forum każdy może być modelem/ką, jeździć ferrari i spotykać się w celebryckim gronie. Przychodzi co do czego a tam za monitorem nie przymierzając Sekuła, Włochacz czy Wróblewska. Damn, pomarzyć można.
    6 punktów
  16. Centrum Analiz i Statystyki Stat-Analisis z siedzibą w Massachusetts wykazało, że "wszystkiego trzeba w życiu spróbować" znacznie częściej oznacza amatorskie porno i lekkie dragi, niż teorię kwantów i studia traktujące o apiologii
    6 punktów
  17. Nie jest czasem tak, że kobieta wychowywana samotnie przez matkę będzie miała silne tendencje do wychodzenia ze związku i bycia samotną matką (rozwód, alimenty, itp.), bo przecież jej matka sobie świetnie poradziła, to ona też da radę, facet niepotrzebny. Dołóżmy do tego możliwą i kultywowaną przez matkę niechęć do facetów i/lub prezentowanie ich jako dostarczyciela gotówki (alimentów) i już mamy ukształtowane pewne cechy, nawet albo często w podświadomości, które mogą sprawić, że kobieta, nawet nieświadomie, będzie lekceważyć związek. Ryzyko związku z taką osobą, a zwłaszcza jego formalizacji i posiadania dzieci wzrasta wielokrotnie. Mam ostatnio takie przemyślenia po eks. Jeżeli zły tok rozumowania, to chętnie inne opinie usłyszę.
    5 punktów
  18. Tylko całkowita blokada. Niestety u Ciebie mleko się już rozlało, bo powiedzieli znajomi. Ja nawet teraz, po 2 latach trochę bym przeżył jakbym się dowiedział, że ex np. bierze ślub. Nie dlatego, że ją kocham ale dlatego, że w pewnej części mnie zawsze ona już będzie, tak jak i będą inne kobiety z którymi byłem. To jest normalne, dlatego znając ten proces i wiedząc o tym, mam ją od 2 lat na blokadzie i chyba nigdy jej nie odblokuje. Po prostu nie warto, możesz mieć nawet nową dupę, a i tak poczujesz lekki ból jakbyś się dowiedział czegoś podobnego o ex. W mężczyznach bardzo głęboko siedzi to poczucie lojalności, poczucie wspomnień i tego, że ona była "moja". To jest tak głębokie, że nawet nie mamy nad tym do końca kontroli, dlatego najlepiej zablokować wszędzie gdzie się da. A to, że ma już nowego - to jest związane z tym, o czym pisałem. Kobiety nie mają uczuć wyższych do mężczyzn, dlatego jak tylko jest okazja nowego to od razu do niego odchodzą. Wystarczy poczytać kobiety z tego forum: piszą, że kochają swoich partnerów ponad życie, że w końcu po kilku poprzednich są szczęśliwe, że warto było mieć tyle rozstań, bo teraz w końcu kochają nad życiem obecnego faceta. Coś Ci to przypomina? Ja jak to czytam tylko upewniam się, że one w środku czują kompletną pustkę do mężczyzn, dlatego z taką łatwością przychodzi im rzucanie tak górnolotnymi tekstami. Facet to się z 30 razy zastanowi zanim powie, że kochał nad życie, itd. Kobietom przychodzi to tak lekko, bo zupełnie nic nie czują do mężczyzny. Np. @Androgeniczna wspominała, że kocha swojego partnera nad życie. @Hatmehit mówiła, że bardzo dbała o swojego partnera, aby było mu dobrze. One wszystkie jak jeden mąż rzucają z dziecinną łatwością górnolotnymi stwierdzeniami bo zupełnie nic nie czują do facetów i chcą sobie wmówić, że jednak czują, że są dobre i romantyczne, w ten sposób dbają o swoją higienę psychiczną, lepiej się czują gdy wmówią sobie jak dobre są i troskliwe. Jak głębiej zaczniesz się przyglądać kobiecym wypowiedziom zrozumiesz co mówię, na razie może wydawać się to zbyt obrazoburcze.
    5 punktów
  19. Styl ubierania promowany przez tą osobę, ma naśladowców. Więc jakieś pojęcie o modzie pewnie ma. Trzeba być tolerancyjnym!
    5 punktów
  20. I jeszcze jedno.. jakiebyło wielkie oburzenie jak Chadeusz pisał że ruchał dupe jakiemuś gościowi to dziewczyny pisały że ładnie faceci trzymacie się razem "dymacie sobie dziewczyny a później oni tutaj przychodzą ze swoją historią, było wielkie oburzenie" ale jak dziewczyna dławi się chujem typa który ma żonę, to jest spoko.. bo to przecież on rani a nie ja. Hahahahaha
    5 punktów
  21. Co tu się stanęło, że zacytuję klasyka z You Tube. To że ja chciałem obijać pukacza mojej ex z którą łączyło mnie 6 lat uznaję dziś za mega creepy pomysł ale żeby lać gościa panny którą znamy po pierwszym spotkaniu to tego jeszcze nie grali. Jakieś nowe czasy chyba nastały, kolega wyznacza nowe standardy biało rycerstwa. Nie wiem, może jest na to jakaś nazwa np, platynowe rycerstwo czy cuś. Aha, ta myśl o laniu pukacza ex przeszła mi po jakichś 2 piwach. Dziś żałuję że wtedy nie postawiłem mu wielkiej whisky. Mówię poważnie. PS. @tropTy tak nie szalej z tą ścianą hańby bo jak Cię autor znajdzie to z Ciebie zrobi piorunochron na Giewoncie. Aha zapomniałem, Giewont już zajęty.
    4 punkty
  22. Moim zdaniem laske wystraszyłeś podejściem do jej ex. Już pewnie w wyobraźni widziała jak tłuczesz się z gościem który w pośpiechu ją szturchnął. Takie akcje są red flagami. A spokojnym osobom niekoniecznie zależy na życiu z uśpionym wulkanem
    4 punkty
  23. Nie w tym rzecz. Nie słuchasz rad mądrzejszych i bardziej doświadczonych na tym forum, a jest tu sporo właśnie takich ogarniętych kolesi. Dostajesz sporo dobrych rad i wygląda na to że masz to kompletnie w dupie. Nie uczysz się na błędach, robisz po swojemu i wyleważ potem swoje żale. Nic, ode mnie tyle. Powodzonka tam.
    4 punkty
  24. Niezły cosplay, dawajcie jeszcze ero-historyjki! xD Oj łykać to lubią ale forumowe rycerzyki bajeczki.
    4 punkty
  25. Ale się tu "Kółko Różańcowe" zebrało! Klub Najwyższych Standardów Moralnych normalnie. Miłość i wierność, wierność i miłość, od pierwszego wejrzenia aż po grób, bez ani sekundy przerwy, ani po pijaku, ani w delegacji. Z przykrością stwierdzam, że ja niestety tych najwyższych standardów moralnych nie osiągam. Nie pasuję do tego "Kółka". @NimfaWodna, @JudgeMe, a także @ViolentDesires (choć w twoim przypadku uważam, że nieco przekoloryzowujesz - tym niemniej doceniam talent literacki): zdecydowanie bliżej mi do waszego oglądu tych spraw. Otóż zdarzy się czasem, że się ktoś z kimś prześpi. I co? I nic. Niebo nie spadnie nam na głowę, nie rozdzwonią się dzwony w całej diecezji, nie zapłoną łuny krwawe. A dzięki dostępnej technologii (mam tu na myśli wynalazki służące antykoncepcji), przy minimalnym ogarnięciu można odbyć stosunek seksualny bez ryzyka poczęcia dziecka, które następnie przez 25 lat trzeba by wychowywać. Nie każde bzyknięcie na boku od razu ogłaszają w gazetach i kończy to związek. Zdarzają się w życiu różne historia i różne okazje. Nie powiem, niektóre nawet całkiem przyjemne. Można sobie teoretyzować o pannach idealnych, dziewicach osiemnastoletnich, które się zapładnia trzy razy. Można też żyć w świecie rzeczywistym, akceptować świat takim jakim jest i próbować jakoś fajnie zagospodarować tych parę chwil, co nam jeszcze zostały.
    4 punkty
  26. Widać, że słabo orientujesz się w tej dziedzinie życia. Opisane przeze mnie zachowanie wcale nie jest głupie, ono działa w praktyce. Wiele dziewczyn z powodzeniem ułożyło sobie w ten sposób życie rodzinne, jednocześnie dobrze bawiąc się na boku. Taka kobieta chce dobrać sobie na męża zamożnego, porządnego, grzecznego faceta, który będzie pracowicie i wiernie dbał o rodzinę. Nie takiego, który będzie sypiał z innymi kobietami, co może się skończyć odejściem do innej. Ona potrzebuje bogatego, wiernego "lamusa", z zasadami i z małym przebiegiem. Ona sama ma duży przebieg, co najmniej kilkudziesięciu facetów, czego nie może mu powiedzieć. Bo musi się przed nim kreować na idealną kandydatkę na żonę. Dlatego okłamuje go, zmniejszając liczbę partnerów do jak najniższej, ale wiarygodnej liczby. Robi z siebie spokojną dziewczynę, podzielającą jego wartości moralne. Robi z siebie (wiarygodnie) kobietę zbliżoną do jego ideału. Lamus jest wniebowzięty i myśli, że to jest miłość jego życia. On ma małe doświadczenie towarzyskie i seksualne, przez co nie ma rozeznania, ona jest od niego nieporównywalnie sprytniejsza. Taki bogaty lamus jest najczęściej słaby w łóżku, co ona bardzo wyraźnie widzi, bo miała wielu facetów i ma z czym porównywać. Jednak ona mu tego nie mówi, tylko dalej kretuje się na "miłość jego życia". Mówi mu, że on jest świetny w łóżku i że jest jej z nim bardzo dobrze. W razie czego udaje orgazmy. Lamus chodzi dumny z siebie i czuje się 100% mężczyzną, a nawet ogierem. ? To jest super z jej punktu widzenia, bo jego poczucie wartości jako faceta opiera się na niej i żeby przyznał przed sobą, że może coś nie gra, to musiałby najpierw je zniszczyć. Przyznać przed sobą, że popadł w mitomaństwo i tak naprawdę jest naiwnym lamusem, a także facetem słabym w łóżku. Dlatego taki facet będzie się z reguły kurczowo trzymał swojej wiary w to, że wszystko jest super, a ona jest miłością jego życia. Nawet jeżeli pojawią się powody do wątpliwości, to jemu będzie wygodniej ich "nie zauważyć" i przekonać siebie samego, że to o niczym nie świadczy. Związek się kręci, sprawy zmierzają w kierunku małżeństwa i dzieci, ta część celów jest realizowana. Jednak sprawy wyglądają słabo od strony seksualnej, bo ona ma dużo wyższe standardy od tego, co on jej daje w łóżku. Więc bierze telefon i dzwoni do dawnego kochanka, faceta świetnego w łóżku. Mówi mu, że ona ma faceta i nie szuka związku, ale chętnie by się spotkała "powspominać stare czasy", to znaczy w celu ostrego rżnięcia. Tylko dyskretnie, bo przecież ona jest w związku. Doświadczony facet z dużym licznikiem wie o co chodzi i mu to nie przeszkadza. Prędzej go śmieszy, że będzie obrabiał kobietę jakiemuś lamusowi. On ma inne kobiety, ale od czasu do czasu chętnie prześpi się z tą, dla różnorodności. Taka dziewczyna często poznaje nowych kochanków na siłowni. Bo tam może dyskretnie poznać wysportowanego, pełnego energii faceta. Ona jest wygodna jako kochanka, bo nie oczekuje związku i nie przeszkadza jej, jeżeli kochanek też ma kogoś. To jest czysty, wygodny dla faceta układ na seks. Ważną rolę mogą odgrywać koleżanki. Koleżanka może łatwo zapewnić alibi na schadzkę (spotkanie z koleżanką). Może poznać z odpowiednim facetem, także w sensie umówienia się wspólnie na trójkąt lub inną figurę geometryczną. Ja wiele razy pozdrawiałam przez telefon męża lub chłopaka koleżanki, który dzięki temu "wiedział", że jest to tylko niewinne spotkanie z koleżanką. Często podczas tego pozdrawiania leżałyśmy nagie, z jednym lub z kilkoma nagimi facetami. W takich sytuacjach normą są żarty z "rogacza". Koleżanka rozmawiając z nim przez telefon może się przytulać do innego faceta, pieścić jego genitalia i tak dalej. Ja mówię, żeby dała mi na chwilę telefon i zamieniam z nim kilka słów, a ona w tym czasie bierze do buzi penis innego faceta i ssie go przez kilka sekund. Ja znam wiele związków, w których kobieta traktuje faceta jako dobrze ułożonego lamusa, który nadaje się świetnie do założenia i utrzymania rodziny, ale nie jest dla niej atrakcyjny jako mężczyzna. To jest szczególnie często spotykane w przypadku bogatych facetów, którzy mają atrakcyjniejsze od siebie partnerki. Mam wrażenie, że w przypadku bogatych facetów takie związki stanowią większość. Te związki działają, utrzymują się, są zawierane małżeństwa i są rodzone dzieci. Ci faceci często są w nich szczęśliwi. Co prawda opiera się to na niewiedzy, ale i tak jest to szczęście. Na zasadzie "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". "Krzywda" wyrządzana tym facetom jest znacznie mniejsza, niż może się wydawać. Nie, to zależy od osoby. Bycie z beciakami im przeszkadza, ale uznają, że i tak to im się opłaca. Jednak bywa, że z czasem pogarda i odraza względem beciaka narasta bardziej, niż się tego spodziewały. To bywa problemem takich związków. Potwierdzam. Pisząc o tej "niewiernej" stronie wcale nie chciałam powiedzieć, że nie ma wiernych kobiet, bo są. Dziękuję. Jeżeli chodzi o dwa baty, to przecież możesz dążyć do tego, aby to sobie zorganizować. Też mam takie wrażenie. Moim zdaniem ludzie którzy stygmatyzują, najczęściej mają w swoim życiu mało seksu lub ich seks ma słabą jakość. Jestem bardzo mocno przekonana, że gdyby moi krytycy zobaczyli mnie i moje koleżanki, gdyby dostali możliwość seksu z nami, to nagle ich "moralność" by się gdzieś zapodziała. Ja wiele razy dominowałam "dominujących" facetów, moim zdaniem najczęściej to jest tylko taka poza. Bo uważają, że jest "lamusem", który się do tego nie nadaje i pewnie dostałby traumy emocjonalnej od samego pomysłu. Moim zdaniem to nie wymaga biseksualizmu, tylko wyzbycia się pewnej wrażliwości. Dziękuję za sympatię i szacunek, ale ja nie mam Borderline i na pewno tak nie pisałam. Jest nawet odwrotnie, ja mam bardzo stabilną psychikę, bez zmiennych stanów emocjonalnych. Ja jestem "psychopatyczna", ale bardzo stabilna.
    4 punkty
  27. Oczywiście na zdradę nie ma usprawiedliwienia. Jak ktoś Ci nie pasuje odejdź. Tylko kobiety kalkulują zawsze to robiły. Jest nudny mąż, ale dobrze zarabia ma dom przecież nie odejdę od niego. Za dużo jest do stracenia. Dla mnie kobieta, która mówi partnerowi, że coś się wypaliło że odchodzi nawet do innego ma jaja. Wiem, że to boli, ale ma jaja i moje uznanie. Wolałbym to niż grzeczną myszkę, która lata przyprawia mi rogi na boku eksperymentując w trójkąty, sex grupowy a po przyjściu do domu super żona i matka. Na zdradę nie ma usprawiedliwienia i wybaczania. Kto wybacza zdradę ten frajer koniec ever.
    4 punkty
  28. @Ragnar1777 Super, cieszę się. Ostatnio rozmawiałem z alkoholikiem, który jest najebany co drugi dzień i też dobrze mu z tym. Mówił, że go trochę nosi, lato no i więcej luzu i chodzi nachlany. Rozumiem, że nie pochwalasz ideii no fapu, ale pomyśl o poście który dodałeś. Wchodzi tu jakiś chłopak, który jest na krawędzi złamania postanowienia, wchodzi w ten wątek po dobre słowo i czyta, że w sumie walenie konia nie jest złe, że wyobrażnie sobie randomowej kobiety na ulicy, nago, która może być czyjąś córką, matką, też w sumie jest normalne. Nie jest. Nie jest to kwestia biologii tylko racjonalizowanie. Coś na zasadzie mojego znajomego, który pali od 10 lat, ale on nie jest uzależniony, to jego wybór, gdyby chciał to by rzucił, ale nie chce Porno i masturbacja są złe. Dziś mija mi 45 dzień na nofapie i wiem, że to była jedna z lepszych decyzji. Poczytaj o semen retention, przeczytaj książkę Mantak Chia - Miłosny potencjał mężczyzny. Waląc konia, tak jak napisałeś, rozladowujesz napięcie, energię seksualną, zamiast ją np przekonwertować i wykorzystać w życiu.
    4 punkty
  29. Tak więc, ten tego. Właśnie oficjalnie się do wiedziałem, że w organizacji w której pracuję będą reformy. Reformy COVIDOWE. Pierwsze we wrześniu. Większe z końcem roku. Po pierwsze wszyscy tracą premie. Po drugie zaczął pracować zespół nad 'restrukturyzacją etatyzacji'. Nawet się nie kryją, że z końcem 2020 i początkiem 2021 ma polecieć 15-20% kadry. Najpierw B2B. Potem etatowcy. Od II półrocza 2020 lecą wszystkie bonusy (i tak już skromne!). Wytłumaczenie? COVID-SROWID. Newrówa się udzieliła co poniektórym, szczególnie tym którzy podpisali cyrograf z bankami. Mnie na 95% nie ruszą. Ale jak znam życie i jak uczy historia dowalą mi obowiązków po tych zwolnionch. Ze dwa razy już mi dowalali. Kijowo :/ Bo i tak mam ich nadmiar. A teraz sedno tego wpisu! Organizacja zarabia DOSKONALE. Słupki w excelu to mokry sen zarządu i udziałowców. COVID-19 absolutnie jej nie ruszył! Wcale nie wpłynął na całokształt biznesu. Po prostu COVID będzie świetną wymówką, by pocisnąć ludzi jak cytrynę. Za miskę ryżu, jak to swego czasu w przypływie szczerości Morawiecki dał się nagrać. Idą ciekawe czasy. Zacznie się po sylwestrze 2020/2021 A jak to wygląda u Was ? Też planują nad wyciskiem?
    3 punkty
  30. Boże drogi, ale z Ciebie @bassfreak rycerzyk, ręce kurwa opadają. Tyle się mówi, tysiące postów a ten swoje. Japierdolę. Zero gadania o byłych, zero dzwonienia do byłych i "chronienia księżniczki". Już tłumaczę, bo widzę że gówno zrozumiałeś: "jestem alpha widow, boże jak mby chciała jeszcze raz poczuć jego chuja między moim nogami. Tego strasznego bydlaka, który tak się nade mną znęcał." Nie kumasz tego gościu? Coś Ty robił na forum przez ostatni rok? Kurwa @bassfreak z Ciebie nawet blackpillowiec jest chujowy. Rollo Tomassiego czytałeś, czy tylko zajmujesz się mierzeniem szczęk? Poczytaj swoje wątki z ostatniego roku, czy ile tam jesteś na forum i sam oceń poziom swojego spierdolenia - nie nam oceniać, a już na pewno nie jakimś randomowym babom. @bassfreak Przestań się kurwa masturbować sobą, olej tą jedyną niezwykłą cipkę, porzuć ten kretyński ideał i idź spotykaj się z kolejną i kolejną i kolejną. Ja pierdolę, stary chłop, tyle czyta, wiedza przed oczami aż kurwa fikołki tańczy a ten podstawowe błędy robi. Przestań pierdolić i zrób coś nareszcie. No było.
    3 punkty
  31. Chłopie, widać, że brak ruchania Ci już prawie przepalił zwoje mózgowe. Idź na jakieś divy czy coś, bo jeszcze zgwałcisz jakąś pannę, hehe.
    3 punkty
  32. @bassfreak mimo wszystko nie wpierdalaj się nieproszony o pomoc. To się tyczy nie tylko dup. ?
    3 punkty
  33. @Libertyn Odbij Panie oświecony, napisałem parę postów o tym i dokładnie wyjaśniłem, a Ty dalej odnosisz się do pierwszych odpowiedzi. Jak chcesz bronić koleżanki, to zapraszam na arene, bo ewidentnie mamy nie po drodze. Tam nie będę miły. @NimfaWodna Sama chciałaś żeby nazywać rzeczy po imieniu i nie bawić się w eufemizmy...Także skąd to oburzenie? Mimo wszystko, to podobno MĘSKIE forum i dominuje tutaj męski styl komunikacji, nawet, jeśli jesteśmy w rezerwacie. Sory, ale nie amputuje sobie jaj, żeby komuś nie było przykro.
    3 punkty
  34. Ja bym jednak oczekiwał żeby to była normalna umowa biznesowa. Nie wywiązujesz się - lecą takie kary, że się nogami nakryjesz + wpis do publicznie dostępnego rejestru niewiarygodnych partnerów ?
    3 punkty
  35. Ile to razy widziałem jak facet np po 30 mieszka u rodziców to nieudacznik, ale jak kobieta mieszka to jaka ona biedna nie znalazła jeszcze tego odpowiedniego dla niej. Kobietom jest wpajane by uderzały w tak zwane gotowce czyli facetów z mieszkaniem, autem. One mają tylko być Mój dobry kolega ma dom na obrzeżach Warszawy wart kilka mln zł. Jak poznał swoją żonę mieszkała w bloku z rodzicami. Wprowadziła się do niego mając 3 torby w ręce taki był jej wkład w dom. On zakochany po uszy zapisał dom na nią. Poznałem go za granicą w pracy jak mi pokazał od niej smsy to włosy demba stają ,, Ile zarobisz, jaka wypłata, kiedy kasa " A jak siedział na L4 z przepracowania bo jebał po 16 h na dobe to ona napisała do niego ,, jesteś na L4 jak to? To ile zarobisz " Taki jest często wkład kobiet w dobytek mężczyzn. Przyjść, rozpakować swoje manele i zacząć rządzić nie swoim majątkiem.
    3 punkty
  36. Seks to nie jest tylko seks - i to nie jest nadawanie temu jakiegoś szczególnego znaczenia - to się po prostu dzieje, chcesz by partner był cały twój. Jeżeli ludzie podchodzili by do seksu w sposób tylko fizyczny to ludzie dymali by się na ulicach, wszyscy ze wszystkimi. Dla mnie zdradą byłby nawet pocałunek, nie mówiąc o seksie - bo gdybym dowiedział się że moja dziewczyna/żona uprawiała seks z innym facetem to z obrzydzenia nie mógłbym na nią patrzeć. Seks jest kluczowym elementem życia ludzi - służy do prokreacji, nie bez powodu mówi się że łączy on ludzi - słyszałaś o przypadkach mężczyzn którzy zakochiwali się w prostytutkach albo w kobietach w relacji FBW? i również gdy kobiety się zakochiwały? wiesz może dlaczego? wiesz co to oksytocyna ? to hormon uwalniany w dużych ilościach w trakcie zbliżeń seksualnych, hormon który powoduje i wzmacnia stan zakochania, gdyby seks był tylko aktem fizycznym i niczym innym to jaki byłby powód takiej reakcji organizmu? Reakcje organizmu prawie nigdy nie są bezzasadne i mają swoje wytłumaczenie, to ludzie próbują na siłę zmieniać wzorce i zasady. Weźmy na przykład ludzi homoseksualnych, czy to jest coś normalnego? czy to że występują również zwierzęta homoseksualne to coś normalnego? Nie, ponieważ celem życia owada, gryzonia, człowieka jest prokreacja - gdyby homoseksualizm był czymś normalnym, to facet miałby możliwość zajścia w ciąże z facetem bo tak natura by go obdarzyła, jest jednak inaczej i ma to przecież jakieś swoje uzasadnienie. To samo tyczy się seksu, ludzie z powodu zdrad popełniają ciężkie zbrodnie, mordują, zabijają siebie, niszczą życie innych ludzi - czy to normalne.. nie do końca, ale ma to swoje uzasadnienie. Ty natomiast podchodzisz do seksu w sposób wolny, że to tylko seks ... skoro to tylko seks to zacznij dorabiać na roksie, a niech Twój mąż albo chłopak przyjmuje telefonicznie zamówienia, oddawanie swojego ciała innemu nie ma nic wspólnego z miłością i uczuciem.
    3 punkty
  37. Niektórzy czytają to w pracy, dawajcie proszę jakieś ostrzeżenia
    3 punkty
  38. Karty debetowe bywają różne. Z jaką kartą masz do czynienia najłatwiej rozpoznać po jej numerze, ale nie zliczając cyferki, tylko patrząc, jak one wyglądają - czy są wyraźnie wypukłe, czy odrobinę wklęsłe (nałożone na kartę czy w niej wycięte). Jest to wielkie uproszczenie, ale w większości przypadków wystarczy. Karta wypukła ma właściwości karty kredytowej i działa z założenia wszędzie tam, gdzie karta kredytowa. Karta wklęsła nadaje się tylko do bankomatów i płacenia w sklepie. Kredytowa ma limit kredytu, a debetowa wypukła ma saldo. To daje nawet pewną przewagę debetowej, bo limit kredytowy jest stały, a saldo możesz podnieść zasilając rachunek. To daje odpowiedź na Twoje pytanie: Tak, w większości przypadków się sprawdzi. W praktyce czasem zdarzają się wpadki. Miałem sytuację, że moja debetowa karta eurowa nie chciała przejść na bramce autostradowej. Nie i chuj. Karta złotówkowa to samo. Ustawiła się za mną kolejka, ludzie coś do mnie pokrzykują, no straszna siara. Wygrzebuję kredytówkę - ciach i bryk, poszło. Trzy MasterCardy, przy czym karta eurowa z jednego banku, a złotówkowa i kredytowa z drugiego. Tak, robiłem tak wielokrotnie, zarówno w PL jak i na obczyźnie używając kart PL i walutowych. Tak. Przynajmniej w Europie nie powinno być z tym problemu. Nie raz też rezerwację robiłem na jedną kartę, a za pobyt płaciłem inną. Próbowałem parę razy. Czasem karta podarunkowa (czyli karta pre-paid) działa, czasem nie. Lepiej przyjąć, że nie, ryzyko jest duże. To jest niegłupia rada. Są takie oferty, że jak przepuścisz przez kartę ileśtam kasy miesięcznie, to nie płacisz za kartę. A zakupy robisz, więc po prostu płacisz kredytówką. Okres bezodsetkowy masz zwykle coś 50 dni, więc jak raz w miesiącu rozliczysz kartę to jesteś zwycięzcą
    3 punkty
  39. Powiedzmy teraz, iż ja mam perspektywę członkini i obserwatorki 'pokolenia owładniętego demonizowanymi social mediami i generalnym upadkiem wszelkich wartości'. I co? I czy dostrzegam karuzelę czy zdrady na każdym kroku? U młodych i dość atrakcyjnych dziewczyn lat 18-22? Nie, gdyż większość ludzi, w tym i kobiet, jakieś zasady ma. Skrajna cnotliwość i skrajna rozwiązłość to margines u większości pokoleń, również tego XXI wieku z Tinderami, Instagramami, feminizmami i imprezami. Nie pochodzę z zamurowanej wioski czy też religijnego środowiska, w obu przypdkach kompletnie na odwrót, jednak tych zdrad naprawdę nie ma w ilościach hurtowych. To co niestety jest, to skakanie z kwiatka na kwiatek, szybkie zmiany, lecz tu głównie w przypadku przebojowych osób obu płci, a nie takich sobie zwykłych introwertyków. Dużo młodych kobiet, tak jak dużo młodych mężczyn, ma spore problemy ze znalezieniem osoby, której mogą zaufać oraz która cokolwiek do nich poczuje. To niekoniecznie kwestia zawyżonych wymagań, ale problem z coraz większą alienacją jednostek. No i powiedzmy sobie szczerze, ile osób, które z zaangażowaniem uczą się/pracują/spełniają w pasjach ma czas na wieczne stroszenie piórek i latanie na randki? Czujność i ostrożność należy zachować zawsze, ale niekoniecznie okazywać brak zaufania do drugiej osoby. To realnie boli, obserwujmy zachowania 'z ukrycia'.
    3 punkty
  40. @Rnext sprawdź czy w twojej okolicy nie ma makerspace. Sam ostatnio się jaram stolarką.
    3 punkty
  41. @self-aware Nie łam się. Mówię Ci, to nie jest tak, że każda taka jest, a jeżeli jest porządna, to w domu będzie posucha. Jestem anonimem z neta i uwierz mi, że mam sporo koleżanek, które naprawdę nigdy by w trąbę nie zrobiły swojego faceta. Jedna moja koleżanka, to pół roku czekała na swojego chłopaka, który wyjechał do Singapuru do pracy - jak wrócił i chciała się pomiziać to powiedział, że jest zmęczony podróżą - taaa... A dziewczyna ładna - czekała, a jak ktoś z pracy poprosił ją o pomoc w wyborze spinek do koszuli to odmówiła, bo tam daleko ma chłopaka i to nie byłoby w porządku. Któregoś dnia rzuciła pracę w Polsce i pojechała w ciemno, bez niczego mu z radością oznajmić, że już na zawsze będą razem, bo się przeprowadza i będzie szukała tam pracy - nie udała jej się niespodzianka. Teraz nie może sobie ułożyć życia, załamało ją to. I w sumie ze wszystkich moich znajomych, to wiem, że jedna obijała rogi swojemu chłopakowi, ale i on nie był dłużny. A tak to wszystkie siedzą na tyłku. Dziewczyny pracują od rana do wieczora, mają dzieci, jeżdżą na wycieczki, uprawiają sporty - one nie będą jeszcze biegać z wywieszonym jęzorem za jakimiś obcymi portkami.
    3 punkty
  42. Aha więc oto chodzi - o "przedmiotowe" traktowanie. Zmartwię Cię: każdy facet myśli o seksie. Tylko nie każdy tak samo realizuje te potrzebę. To kiedy ruchałem nie ma znaczenia w kontekście potrzeb jako takich. Bo potrzeby są I SIĘ NIE WYKORZENIĄ na Twoje widzimisię. Chyba przeraża Cię wizja tego, że na pierwszy plan w interakcji z kobietą wychodzi seks. Szczególnie u młodego faceta. Młody facet mógł ruchać wczoraj a dziś znowu mu się chce. I co zrobisz? Będziesz pisać swoje tyrady o niewyżyciu seksualnym? Posługiwać się psychologicznymi frazami, żeby komuś postawić diagnozę? Taka jest męska seksualność - jest bodziec wzrokowy - dalej już chyba sama wiesz. Natomiast to co dzieje się po seksie zależy OD KOBIETY. Od tego jaka jest bo wtedy wszystko "opada".
    3 punkty
  43. Dorzuciłbym do tego również to, że samotna matka chętnie pęta swoje dziecko, żeby też za szybko nie wyfrunęło spod jej skrzydeł. Przerabiałem to ze swoją ex, która mieszkała z samotną matką (a miała 23 lata) - znienawidziliśmy się od pierwszego spotkania do tego stopnia, że stara kurwa miała spory wkład w rozpierdolenie całego związku. Z perspektywy czasu zaczynam to postrzegać jako wyświadczenie mi przysługi, bo córka pewnie nasiąkła podobną toksycznością i z biegiem czasu też by się przepoczwarzyła na jej podobieństwo.
    3 punkty
  44. Święte, wspaniałe kobiety ogółem! Aż się siurek podnosi i to nie wstyd!
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.