Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Fajnie się to czyta nie powiem. Jeszcze kilka, a na bank kilkanaście lat temu bym te matriksowe bajeczki łykał jak młody pelikan. Zobaczmy jak to "wspieranie" w trudnych chwilach i nie tylko wyglądało w praktyce: Źródło: Na temat Twojej wypowiedzi nawet powstał osobny temat: W nim z kolei można przeczytać takie oto "kwiatki": Pójdźmy nieco dalej: A to nie jest przypadkiem tak, że zadajemy się z kobietami, które kurestwo mają w naturze? Sam przyznałeś się w jednym ze wspomianych wyżej tematów, że miałeś kogoś takiego w domu i wziąłeś ją sobie za żonę. Chyba mamy do czynienia z projekcją własnego nieco przegranego życia małżeńskiego na nas młodszych. Wnerwia Cię to, że my jeszcze zanim weszliśmy w poważne związki małżeńskie odrobiliśmy lekcję? Że dziś mamy dostęp do informacji, o których jeszcze kilka lat temu nie było nawet mowy? Jak Twoja relacja z małżonką w świetle powyższych cytatów Twojej historii ma się do tego co piszesz? Być może nadal tkwisz w pewnym matriksowym przesłaniu o małżeństwie jako relacji dwoch połowek jablka lub jakiś pokrewnych dusz. To niestety tak nie działa i nie wylewaj tu na nas swoich niewątpliwych złości czy frustracji. Sam jak twierdzisz miałeś i być może nadal masz problemy w relacjach z kobietami, ponieważ jak twierdziły jesteś zbyt brzydki i nawet gdybyś był ostatnim mężczyzną na tej planecie, to nic z tego. Zanim jednak wylejesz kolejne wiadro pomyj na nas czy na "Świadomość związków" ochłoń kilka razy i weź kilka głębokich wdechów. Mi akurat ta strona bardzo pomogła, pomogła też i innym z tego forum. Znajduje się tam bardzo wiele wartościowej wiedzy oraz argumentów, jednak jak widać nie jest to wiedza dla każdego. Warto też czasem spojrzeć w lustro zanim się coś napisze.
    14 punktów
  2. Mam wrażenie że wielu z tu obecnych lubi zażywać kąpieli w żółci. I utwierdzać się w swoich przekonaniach. Stworzyć ramę i na siłę wpasowywać w nią różne jednostki. A kobiety są bardzo różne. Znam takie co faceta widzą przez pryzmat kasy i samochodu, znam takie które szukają w nim bratniej duszy. Znam takie co mają wianuszek kolegów na smyczy, znam takie które ucinają znajomość z facetami nie rokującymi na partnera. Są takie, które mają aspiracje do bycia idealną żoną i są takie które mają aspiracje do bycia singielką w związku. Są takie co oczekują by za nie zapłacić, i są takie, które propozycje zapłacenia z ich kawę uznają za afront i protekcjonalizm.
    9 punktów
  3. Dlaczego Ty się z Qrwami zadajesz? Inaczej tego określić się nie da. Czy Ty nie potrafisz sobie znależć normalnej kobiety? Tylko Ty jesteś temu wszystkiemu winny. Uogólnienia na całą populację kobiet są bez sensu. My Gienki mające dzisiaj co najmniej 50 lat, np. ja, w tym wieku zwykle mięliśmy już żonę i dziecko mieszkając gdzieś kątem u kogoś i potem razem mozolnie dorabialiśmy się. Ja się ożeniłem w czasach, gdy waletowałem w pralni w akademiku (już po dyplomie), bo nie mięliśmy z żoną dość kasy na wynajęcie pokoju?. Swoją karierę zawodową zacząłem od zasiłku dla bezrobotnych, a utrzymywała mnie młoda żona. To mój pierwszy związek trwający do dzisiaj. Po to ludzie się żenią, aby się wspierać w trudnych chwilach. Moja córka, panna na wydaniu od gdzieś czterech lat jest w swoim pierwszym związku z chłopakiem, które jedyne pieniądze w życiu widział, to te, które zarobił. To twardy facet, niższy od niej i na pewno nie jest przystojny, ale jak zdejmie koszulę, to można się na nim anatomii uczyć, a to bardzo wiele mówi o charakterze. Przypadek? Socjalmedia, czy może jednak wzorce? Ona na pewno nie lubi męskich p*zd. Jakim to znowu ograniczeniem jest związek czy też małżeństwo?? Większość moich kolegów z polibudy pożeniła się na studiach zwykle ze studentkami z medycyny, czasami z prawa lub psychologii itp. Niektórzy z nich brali ślub się jeszcze przed maturą. To na pewno kukoldzi, beciaki itd.? Jakoś bycie w związkach małżeńskich nie przeszkadzało ludziom w ukończeniu studiów (na dziennych!)., a większość z nich posiadała już dzieci. Przeczytałem powyższy, wątkotwórczy stek anonimowych bzdur z portalu "świadomość związków" i nieżle się uśmiałem. Znowu te złe kobiety i te ich wymagania?. Zawsze byli, są i będą tzw. pantoflarze, ale nie ma sensu uogólniać twierdząc, że ich ilość z jakichś dziwnych powodów gwałtownie przybywa. Moim zdaniem tezy z tego śmiesznego i oczywiście anonimowego artykułu są bardzo wygodnym usprawiedliwieniem dla leniwych młodych mężczyzn nie potrafiących nawiązać relacji z kobietami. Klasyczna "redukcja dysonansu poznawczego". @bernevek "A chłopców jak się wychowuje? Czy jako chłopcy mieliście prawo okazywać seksualnie zainteresowanie koleżankom? " Jako chłopiec nie miałem prawa okazywać seksualnego zainteresowania koleżankom. Jak koleżance z klasy strzeliłem z biustonosza, a nie był to mój pierwszy wybryk tego rodzaju, to rozjuszony dyrektor kazał mojemu ojcu przyjść do szkoły. Byłem za to surowo ukarany. Wiem, to nieludzkie, ale to były czasy państwa totalitarnego. "Czy byliście strofowani przez rodziców w obecności obcych?" Właśnie w powyższej sytuacji, przy dyrektorze mój ojciec mnie tak opier...dolił, że będę tą przemowę pamiętał do końca życia.? Rodzice wielokrotnie mnie strofowali przy obcych. Ale co w tym złego? "Czy w jakikolwiek sposób dano Wam do zrozumienia, że jesteście niewystarczająco dobrzy?" O tak! Jako, że mam głowę "FI" 65cm na wysokości czoła, a w podstawówce wyglądałem tak, że gdyby mnie pomalowano na zielono, to mógłbym grać jako statysta w filmach o Marsjanach (mam na myśli proporcje ciała)?. Wtedy ciągle dostawałem po mordzie od niektórych kolegów + stosowna porcja wyzwisk typu "Sagan, Globus, Wielki Łeb" itp. Wygląd to uj, ale weż na taki łeb kup kask na narty czy rower. W wieku gdzieś 15 lat usłyszałem od jednej panienki, że jestem tak brzydki, że gdybym był jedynym mężczyzną na świecie, to nie chciałaby ze mną być. Dużo tego było. Można się było przyzwyczaić.? Ale w szkole średniej z ww. powodów wziąłem się ostro za uprawianie sportu, zacząłem od podnoszenia ciężarów. Gdyby nie kobiety, to by mi się nie chciało ruszyć tyłka?. Sześć treningów w tygodniu przez całą szkołę zrobiło robotę z wyglądem i jakością życia. "Żniwa" przyszły na studiach. No ale ja brzydki jestem. "Dzisiejsze kobiety do męskich problemów podchodzą lekceważąco, od politowania do pogardy. " Jedyne naprawdę męskie problemy jakie znam to problemy z prostatą i problemy z erekcją. To daje się leczyć. Współczesna urologia rehabilitacyjna ma niesamowite osiągnięcia: http://projectandros.com/zanim-zaczniesz-trening.htm Właśnie na siłowni można ćwiczyć mięśnie erekcyjne. Proste, nieinwazyjne metody i to właśnie na siłowni?. Czego to lekarze urolodzy nie powymyślają, żeby biednych mężczyzn zmusić do łażenia do fitness klubów? i ćwiczeń. "Facet nie ma prawa do czułości i seksu. Musi zdobyć łanię "podstępem", manipulacją, zaliczaniem szit testów. Wtedy udowodni, że jest prawdziwym mężczyzną." To zdobywanie "podstępem" to pewnie proste techniki manipulacyjne (sposób komunikacji) zwane PUA. Cóż w tym złego? Co stoi na przeszkodzie, aby samemu po nie sięgnąć. Shit testy to atrybut każdego związku z kobietą. Nie można mieć pretensje do kobiet, że są kobietami i je stosują. Odsyłam do ksiązek Pana Marka. "Mam się zarżnąć na śmierć w pracy, na siłowni, mieć dobre auto, ciuch inaczej jestem nic nie wart. " Siłownia jest dla zdrowia przede wszystkim, a sylwetka to tylko skutek uboczny takich działań. "Ciuch"= wygląd mówi bardzo wiele o wnętrzu człowieka, czyli o jego wartości.. @Król Jarosław I "A pokolenie naszych starych to co lepsze ? Usłyszysz od nich najczęściej tylko, że kobiety TRZEBA szanować. Upadek mężczyzn ciągnie za sobą upadek kobiet." Pokolenie waszych starych to min. ja. My nie tyle jesteśmy lepsi, tylko jesteśmy inni, bo dorastaliśmy w innych czasach. W czasach bez internetu, srajfonów, debilnych gierek komputerowych, na które wielu młodych mężczyzn potrafi dzisiaj i po 40 h w tygodniu poświęcić. Czasy były ciężkie, bo głównym sposobem spędzania wolnego czasu były książki, uprawianie sportu i bogate życie towarzyskie z rówieśnikami. Dlatego o istnieniu czegoś takiego jak fobia społeczna, to ja się dowiedziałem z Forum BS. Ale nie jest tak żle z tymi młodymi mężczyznami. Bardzo mi imponuje pewien młody facet. Gdy jako nastolatek zachorował na raka, to żadne z rodziców alkoholików nie odwiedziło go w szpitalu. Szczęśliwie wyszedł z tej choroby. Jak wyjechał do Niemiec, to tak się wziął za naukę języka, że ma dzisiaj uprawnienia tłumacza przysięgłego. Zdobył w Niemczech porządne wykształcenie, dobrą robotę itd. Twardy facet. Tacy też są, ale oni nie użalają się nad sobą tylko ciężko pracują nad samorozwojem.
    9 punktów
  4. Powody nie są absolutnie dziwne - to jest zupełnie normalna konsekwencja różnych zjawisk: - antymęskiej propagandy i antymęskich wzorców kulturowych (można powiedzieć, że kultura, sztuka i media uwierzyły kobietom na słowo i zaczęły lansować model męskości według tego, co kobiety deklarują, że by chciały - a że w rzeczywistości kobiety albo nie wiedzą czego chcą albo jest to coś zupełnie przeciwnego do tego co deklarują to mamy to co mamy). Te antymęskie wzorce są tak powszechne, że mają przemożny wpływ na przytłaczającą większość mężczyzn, nie wyłączając aktywnych użytkowników naszego forum - o czym za chwilę - braku udziału ojców w wychowaniu, brak nadążania za zmieniającym się modelem rodziny - kiedyś mężczyzna nie musiał brać udziału w wychowaniu, po prostu dziecko było wychowywane tak jak chciał, tylko nie przez niego. W wyniku nieodwracalnych zmian w naszym kręgu cywilizacyjnym, drugi czynnik przestał być aktualny - czyli mężczyźni nie brali udziału w wychowaniu dzieci, bo to "niemęskie" ale nie zauważyli, że kobiety wychowują już dzieci "po swojemu" (co jest naturalne) - ogólnej zapaści naszego kręgu cywilizacyjnego, która postępuje Najzabawniejszym przykładem kukoldowania, festiwalem wręcz, była długa i "owocna" obecność na forum użytkowniczki (?) lub użytkownika o nicku Violent Desires, który to użytkownik wjechał na BS z przysłowiowego buta, pisząc dokładnie to, czego męska część BS spodziewała się po typowej w ich mniemaniu kobiecie. Jej/jego "prawdziwe" wypowiedzi doskonale korespondowały z tym, co zdaniem tych użytkowników prawdziwe w kobietach jest i co zabawniejsze, wypowiedzi VD u niektórych cieszyły się niesamowitym poważaniem i popularnością, niektórzy nawet o rady i spostrzeżenia pytali ? w odpowiedzi uzyskując zalew p może nie merytorycznych, ale za to spodziewanych po "typowej" złej kobiecie odpowiedzi. Kręciło się to w sposób przepiękny i niejeden wyczulony rzekomo na kobiece manipulacje użytkownik jarał się jak pochodnia gdy czytał o szmaceniu mężczyzn, o tym że są słabi, nieporadni, niesamodzielni, lubią być dominowani, tacy i owacy - feeria istna antymęskich treści, które nie tylko na FORUM BRACIA SAMCY były długo tolerowane, ale jeszcze oklaskiwane, podziwiane, kiwano ze zrozumieniem "No, tak, ona mówi przecież jak jest, one właśnie takie są, ale super, ale jest szczera". Nieliczni, którzy się na tym szybko poznali szybko zostali uciszeni i zarzucono im... kompleksy. NA FORUM BRACIA SAMCY. BRACIA, KURWA, SAMCY. I serio, dyskutujemy teraz czy kukoldów i beciaków jest więcej? No kurwa, miejcie litość...
    8 punktów
  5. Do tego posta zachęciła mnie obecna sytuacja i warto przemyśleć co przyniesie przyszłość. Jak wiecie czekają nas ogromne zmiany. Nawet nasz premier mówi o nowym ladzie, światowe forum ekonomiczne robi reklamy że nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy, a teraz facebook twitter instagram zbanowały konta jeszcze urzędującego prezydenta USA. Może nie jest lubiany, ale to pokazuje źe idzie również duża cenzura w sieci. Niektórzy pewnie się cieszą że prawacy muszą dostać za swoje ale kto zna historie ten wie że dzieci rewolucji pierwsze idą pod nóż. Ktoś pomyśli co nas obchodzi zagranica, ale niestety powinniśmy obserwować sytuacje bo ten ściek social mediów już zatruł umysły wielu ludziom. Np Polskie Julki, niby to śmieszne co mówią ale co innego mówienie bzdur dla beki, a wierzenie fanatycznie w różne ideologie będące pseudo nauką. Wraca komunizm połączony z korporacjonizmem, cenzura i propaganda, szczęśliwi ci co mają ponad 20 kilka lat co pożyli trochę w w miarę wolnym społeczeństwie. O dziwo możliwość ucieczki z tego kraju była też formą wolności. Warto pomyśleć jak zabezpieczyć się, majątek, rodzinę i zdrowie w tych nowych czasach. Radzę: - zaopatrzyć się w złoto, fizyczne bo inflacja będzie rosnąć i to ostro jak zwiększy się cyrkulacja wydrukowanego pieniądza jak ludzie ruszą do sklepów po kolejnych lockdownach. Pamiętajcie że złoto przetrwa każdą wojnę, kryzys oraz inne ciężkie czasy. Kto wie może z czasem zbanują możliwość jego kupna jak w USA kilkadziesiąt lat temu. - zdrowie powinno być na pierwszym miejscu, domowe apteczki uzupełnione tym bardziej że oficjele już mówią o segregacji chorych w służbie zdrowia, masz kod QR to masz pierwszeństwo, nie to czekasz na wynik kilka godzin i możesz w tym czasie zejść. Witamy w nowej rzeczywistości. - internet zacznie być czyszczony, wcześniejsza cenzura to będzie pikuś wobec tego co przyjdzie. Dlatego osobom jak @Marek Kotoński radzę założyć konto do wgrywania filmów ma niezależne serwisy od YouTube jak bitchute.com . Tam przenoszą się zbanowani z YouTube, też dailymotion , rumble.com i podobne. Samiectv tak samo. Autocenzura pewnie z czasem też nic nie da na yt czy uważanie na pewne tematy. - Warto obkupić się w sklepie militaria, nie wiadomo co się przyda. Jakieś pomysły ? Zachęcam do dyskusji. Oczywiście nie znaczy to by uciekać do ziemianki, natomiast warto przemyśleć scenariusze bo według mnie czeka nas PRL bis, bieda i korpo wyzysk oraz zniszczenie małych firm, klasy średniej i własności. Miejmy nadzieję że polskie kombinowanie nas uchroni jak teraz np otwierają dyskoteki zatrudniając gości na umowę zlecenie nagrywania teledysku za złotówkę, zgodne z prawem... Zobaczcie już rusza skup polskich nieruchomości przez zagraniczne fundusze https://naszapolska.pl/2021/01/09/rusza-wykup-polskich-nieruchomosci-przez-zagraniczne-fundusze/ Kolejny rozbiór Polski?
    6 punktów
  6. Nie mogłem znaleźć miejsca gdzie napisać, ale musiałem się tym podzielić z braćmi. W weekend byłem na imprezie. W towarzystwie było kilka pań będących w związkach z kobietami. Rozmowa zeszła na kasę w związkach. I teraz gwóźdź programu. Panie niby zawsze nie ogarnięte, nie wiedzą o co chodzi. Rozmowa toczyła się wokół trzech wątków. 1. System podziału pieniędzy - okazuje się, że nie ma problemu by wpisywać wszystkie wspólne wydatki w arkusz gogle, używać apek i dzielić się na pół wydatkami, przelewać sobie pieniądze. Mieć wspólne konto/kartę do wydatków. Bank nie wymaga małżeństwa do tego, żeby założyć wspólne konto, nawet kredyt hipoteczny można wziąć w dwie osoby. a potem już w tajemnicy i szeptem 2. Czy lepiej być właścicielem konta/ czy współwłaścicielem, mieszkania innych rzeczy, jak zabezpieczać faktury itp. 3. Jak skłonić partnerkę by to ona za coś zapłaciła na wyjściu, jak samej uniknąć płacenia od szantażu emocjonalnego po jakieś ezoteryczne magiczne sztuczki. Nasze rozmowy na forum to jakieś amatorskie nieporadne rachunki. Przy czym każda z pań widzi się jako ofiara i że to ona więcej wkłada w związek, więc nie ma problemu jak trochę wykorzysta partnerkę. Jak zrozumiałem o czym jest rozmowa, to tylko słuchałem i nie dałem po sobie poznać, że w środku się chichram jak na kabarecie.
    6 punktów
  7. 6 punktów
  8. Dobrze. Niech wiążą się ze sobą i dadzą nam spokój ?
    6 punktów
  9. Czasy się nie zmieniły. Nieco tylko wyewoluowały. Kiedyś nie było FB, Instagramów, aplikacji randkowych itp. W jego czasach, w czasach głebokiego PRLu, wszyscy klepali niemal jednakową biedę. Teraz mamy, powiedzmy, dobrobyt, o jakim wtedy nikt nawet nie marzył. W kieszeni masz telefon, ktory sluży też do przeglądania sieci, robienia zdjęć, pisania wiadomości, sluchania radia czy muzyki. Dzięki tym cudom techniki itp. oraz atencji jaką dostają od wyposzczonych pizdusiów w glowkach się poprzewracało, z tym że my to tu na forum doskonale widzimy i to znamy. W tamtych czasach one też się puszczały, zdradzały, dostawały atencję, ale w inny sposób i być może dzięki temu, że sieci nie było nie było to aż tak widoczne. Przecież wycierały. Przeczytaj to co zamieściłem raz jeszcze. Jedna mu powiedziała, że gdyby był ostatni na Ziemi, to ludzkość by nie przetrwała, a żona go przygarnęła ze względu na fatalne ojcowskie wzorce wyniesione z domu, gdzie ojciec się szlajał na prawo i lewo. Tak żeby mnieć pewność, że jej akurat nie zdradzi. I ten gość pisze coś o budowaniu relacji z pozycji jakby kogoś wyżej niż my. Dasz jak będziesz miał, albo i nie Bardzo dobrze, że przypomniałeś o tym przykładzie. Jakże on znamienity. Moim zdaniem obecność VD na forum, ile by ona nie trwała, była akurat bardzo potrzebna. Ja dzięki temu zobaczyłem ile jest tu spermiarstwa oraz jak nisko jest ono w stanie upaść, aby zdobyć choć odrobinę atencji. Widać to też było bardzo w momencie gdy upomniałem się o usunięcie jej z forum. Nagle okazało sie w ramach racjonalizacji połączonej z własnym upodleniem, że plucie nas jest "ogromnym wkładem w forum". Laska w pierwszej chwili bana nie dostała, dostała natomiast ostrzeżenie za język użyty chyba na czacie. Wtedy do akcji wkroczył pewien zbanowany już użytkownik, który za to, że jego luba dostała warna wygrażał moderacji. Za to poleciał z forum. Szanujmy się do kur.. nędzy.
    5 punktów
  10. A no właśnie, tutaj mowa o spotykaniu normalnych kobiet. Sam przyznam, że spotykam kobiety takie jakie są, nie ma tutaj mowy o normalnej a nie normalnej. One tego nie mają wypisane na czole, a jeśli już to te normalne i tak wolą niemal zawsze kogoś przystojniejszego. Tyle pożytku z tej ich całej rzekomej normalności. Pełna zgoda, kobieta współcześnie nie ma żadnej litości wobec beciaka, kiedy ona nie jest skończonym pasztetem. Jeśli interes kobiety się przestaje zgadzać to bez wahania kopnie mężczyznę w dupę. Jakieś wsparcie czy troska to chyba tylko na filmach, bo to jej interes jest ważniejszy. Ma teraz na tyle duży wybór na zawołanie, że gdy nie jest się Chadem to bez problemu i w bardzo krótkim czasie znajdzie "lepszego". Uczucia czy więź mogą zniknąć dosłownie na pstryknięcie palca. Pomimo zapewnień jeszcze miesiąc wcześniej typu "jestem tylko twoja". Nawiasem mówiąc beka, jeśli kobieta z przeszłością coś takiego mówi.
    5 punktów
  11. @Krugerrand, pamiętam ten wpis. I ten temat, moją reakcję. Aż mi się gęba w niesmaku wykrzywiła. I mimo że cenię Brata @Stefan Batory za wiele ciekawych i mądrych postów, to na jego miejscu moja jedyna reakcja na takie kobiece dictum to "noga, dupa, drzwi". @Stefan Batory, ożeniłeś się sporo lat przede mną, a i wtedy nie było wcale tak różowo, jak starasz się przedstawić. Były i rozwody i konkubinaty, kochanki na boku, nie tylko w "patologii". O ogromie aborcji, traktowanej jako podstawowy środek anty w PRL już nie wspominam. Każdy patrzy na pryzmat własnych doświadczeń przez swoją bańkę, mnie to też dotyczy. Ale staram się nie tracić nigdy obrazu makro, bo nie żyję na osobnej planecie i widzę, co się dzieje w najbliższym otoczeniu. A dzieje się często paskudnie.
    5 punktów
  12. Powodzenia na 2 tygodniowej kwarantannie po powrocie do kraju, bo przecież mieszkacie razem
    5 punktów
  13. Wałkowane już 100 razy - ile lat temu brali ślub? W latach 80tych? Co Ty porównujesz w ogóle dzisiejsze czasy i kobiety do kobiet z Twojej młodości? Z tego co pamiętam kręcisz się koło 50tki prawda? BTW - trochę to zakłamane pisać w niektórych wątkach, że dziś ślub i małżeństwo to bezsens dla faceta, a potem wychwalać instytucję małżeństwa. Może się zdecydujesz?
    5 punktów
  14. To się zdziwisz. Na targu 'koni' już widać brak towaru. To nie jest moja imaginacja. Samiczki same przyznają o rosnącym syndromie 'Piotrusia pana'. Jest to nic innego jak synonim 'kobieta to dodatek'. I teraz popatrzmy na zbiór. 10% to 'alfasralfa' szeroko pojętym paśmie zakresu. 90% -30% to mało laty(przed 18). 60% to w związku, nie koniecznie pierwszym. REASUMUJĄC 30 lat ÷3 wychodzi prosto, że liczba 'sralfaAlfa' jest zdziesiątkowana do zapotrzebowania rynku. Teraz z dupy strony. 90% samic biologicznie potrzebuje partnera. 90% ma włączoną ZAZDROŚĆ bo nie złapią się na TOP 10. 90% -30%(nieletnie)/(już przeterminowane). 60% biega po ulicy wypatrując przez okno wieży tego???....jedynego? 38 000 000/2==》18M *0,6 》》ponad 9 000 000 kobiet w samej Polsce biega z 'fochem' przez 30 lat, że trafił się im zamiennik 'faceta', tania podróbka z.....(wstaw dowilne). Takiej armii ludzi żadne europejskie państwo nie wystawi. ZA TO JAKI TO RYNEK ZBYTU???!!! ...szminki, gacie, tipsy srypsy, szpachle do ryja, zmywacz do tapety.....a latka lecą niestety. Obecnie sobie czytam w UNIKODZIE co nasze samiczki mówią o swojej sytuacji. FEMINIZM zaczął zbierać pierwszy plon. Dzietność (1.03/1.04)na kobietę w PL. Teraz wystarczy zliczyć matki wielodzietne i wychodzi ilość desperstek, które w ogóle nie mają szansy na potomstwo.....nawet gdyby chciały. Pasztetowym i kaszankom stanowcze nie. 0.5 L duszkiem, to lepsze od szynki. Ja wolę. .....oczywikx soku pomarańczowego.
    5 punktów
  15. W skrócie wszystko sprowadza się do tego, że wy tu sobie pierdolicie i górnolotne hasełka wznosicie, podciągając walenie konia w zatęchłej norze pod prawdziwe męstwo godne pochwały i co najmniej Medalu Honoru albo chociaż proporczyk z logo forum braciasamcy na słomiankę nad łóżkiem, a tymczasem te obśmiewane pantofle i te pogardzane kukoldy ruchają w najlepsze i chuj wykładają na to, że w zamian za dostęp do krocza muszą coś robić. Co więcej i to pewnie jeszcze bardziej wam się nie spodoba, na każdego napinacza i kozaka przyjdzie kryska na matyska zanim się obejrzy i połapie. Jeśli komuś tutaj się wydaje, że jakoś obejdzie zasady rządzące działaniem wszechświata, to ma rację, tak mu się tylko wydaje, ale to też z czasem mija. Przy pierwszym "Misiu, ale ty nie musisz tego robić, naprawdę. Ktoś inny chętnie to za ciebie zrobi, uwierz" albo rura mu zmięknie i spokornieje, albo jeszcze tego samego dnia może zacząć się pakować, bo nie jest w stanie zrobić nic z faktem, że obecnie mamy XXI wiek i nie ma ludzi niezastąpionych. Nie chcesz grać według zasad, to pancia zrobi cyk i zmiecie cię z planszy. Na twoje miejsce wejdzie następny, a ty możesz sobie iść pochlipać na forum. Tupanie i podnoszenie wrzasku w co drugim wątku, że jacy to my nie jesteśmy i się nie damy... brzmi dość komicznie w wykonaniu tych samych gości, którzy całymi dniami i nocami jebią w klawiatury jedno i to samo w koło macieju o tym jak zdobyć ruchanie, no to kurwa panowie o czym jest rozmowa. Każdy może sobie stawiać związek z kobietą gdzie tylko mu się spodoba, to nie ma żadnego znaczenia i zupełnie nic nie zmienia w kwestii zasadniczej, a mianowicie takiej, że każda jedna będzie od was czegoś chciała i albo jej to dacie, albo ona znajdzie takiego który to jej da. 2+2 prosta matematyka. W czasach prehistorycznych, kiedy największą wartością polskiego mężczyzny było to, że ma pracę w miejskiej elektrociepłowni i mieszkanie z przydziału, można było sobie lecieć w chuja, całymi latami się opierdalać, oglądać mecze, żłopać piwsko i pierdzieć w tapczan, bo baba i tak nie miała dokąd pójść, to siedziała na dupie i nie narzekała za bardzo, żeby jeszcze w cymbał nie zarobić przypadkiem. Ale to było w zeszłym stuleciu, było i już nigdy nie wróci. W czasach obecnych, kiedy laski zarabiają tyle samo, a niejednokrotnie nawet i więcej niż facet, na wszystko je stać, a rozwój technologii doprowadził do tego, że zamiast się użerać z nieprzyjemnym palantem, szybciej łatwiej i wygodniej będzie sobie go wymienić na innego, który w podskokach zrobi dla niej wszystko... Naprawdę trzeba dorosłym facetom tłumaczyć oczywiste oczywistości?
    5 punktów
  16. To proste. Red ruszył rynkiem sprzedając i popyt się załamał.
    4 punkty
  17. 4 punkty
  18. Chyba nikt nawet na tym forum znający odrobinę historię nie ma żadnych wątpliwości, że w sensie obyczajowym (i nie tylko) przez długi czas obowiązywała w relacjach męsko-damskich asymetria, która przez pewne niezbyt moralne jednostki była exploitowana... Podobnie jak teraz, mając do tego okazję, robią niezbyt moralne kobiety i jest płacz i oburzenie. Śmiem twierdzić, że przez niektórych tutaj przemawia zwykła hipokryzja. Czy Ty tej zeszłej już asymetrii nie widzisz i na serio mam tłumaczyć? Kobiety były całkowicie związane rygorami obyczajowymi, czy im się to podobało czy nie, to mężczyźni reglamentowali i decydowali o tym, co jest u kobiety akceptowalne, a co nie. Mężczyzna obyczajowo mógł znacznie więcej i niezależnie od tego, czy uważamy to za uzasadnione czy nie (o czym teraz nie dyskutuję) tak było przez setki, tysiące lat. Ale już nie jest. Teraz wahadło wychyliło się w drugą stronę i jest płacz. Mi? Przecież cały ten wątek jest o tym, że ktoś oczekuje od kobiet cnotliwości (wymuszonej) w realiach sprzed kilkuset lat w dzisiejszych maksymalnie nasyconych seksualnością czasach. Nigdy już nie będzie tak jak było i szukanie takiej kandydatki będzie w nieunikniony sposób trudniejsze. Mi się wszystko zgadza, bo ja nie mam co do takich oczekiwań złudzeń i nie oczekuję, że każda panna na jaką się natknę będzie wychowana na modłę średniowieczną. Trzeba się naszukać, bo dalej takie są - i mają swoje oczekiwania, co zrozumiałe. Tylko że wtedy (w przeciwieństwie do wieczności szonów snujących się po barach, instagramach i ulicach) są one uzasadnione. Mam zaś wrażenie, również po tym temacie, że niektórzy dalej oczekują tego jako stanu domyślnego u każdej kobiety. Wiele się tutaj napisało o tym, jakie współczesne kobiety są (w opozycji do tego jakie powinny być) a ja po prostu stwierdzam - że tak po prostu jest i inaczej nie będzie, dlatego trzeba nauczyć się w tych realiach odnajdywać zamiast na nie narzekać, bo od tego narzekania raczej nic się nie zmienia. Mam nadzieję, że rozjaśniłem nieco mój tok rozumowania.
    4 punkty
  19. Przepraszam najmocniej, ale dawno nie czytałem tu czegoś tak dalece nierozsądnego i jestem wręcz zdumiony iż taki wpis zebrał tu jak dotąd największą liczbę polubień. Wiązę się to chyba z ostrą feminizacją forum itp. o czy też już był temat. Trzeba zapunktować w Rezerwacie, zwrócić na siebie uwagę... Po przejrzeniu kto to polubił widzę jedną samicę, co jakoś mnie nie dziwi, bo akurat one nie ogarniają tego co dzieję się dookoła oraz mamy osobników z tzw. V forumowej kolumny. Zastanawiam się jak to możliwe, aby obśmiewany tu i pogardzany pantofel, biały rycerz lub kukold może ruchać sobie w najlepsze jesli jest przez swoją panią traktowany jak chłopiec na posyłki i dostarczyciel dóbr? Taka pani takim gościem pogardza i nie szanuje go i w związku z tym nie udostępni mu swej groty rozkoszy. W najlepszym wypadku dostanie seks raz na "ruski rok". Przecież takiemu gościowi nie przyjdzie nawet go głowy, że może żyć inaczej, że może nawet zmienić swoją postawę i nawet życie. Jemu zupełnie nie przeszkadza, że jest popychadłem swojej pani. Gdyby bowiem wpadł na coś, że może ową pancię zostawić, że może mieć inne opcje niż "ta jedyna" albo nawet pójść na diwę. Jak pisałem taki któs nie zna i zapewne nawet nie pozna prawdziwej wartości seksu oferowanego na rynku. Istnieje znak równości między byciem pantoflem, kukoldem czy białym rycerzem a brakiem seksu w związku. Wystarczy też wejść do Świeżakowni, aby znaleźć potwierdzenie tej tezy. Bracią, którzy wykazywali się takimi postawami w swoich związkach nie mieli seksu od miesięcy czy nawet lat. @manygguhTo zjawisko zdaje się najpowszechniej występować właśnie w naszej cywilizacji. Na tyle na ile znam chociażby cywilizację tzw. religii pokoju tam mężczyźni nie próbują się przypodobać kobietom, tylko biorą co swoje.
    4 punkty
  20. Pewnie tym, że każda bańka kiedyś pęka. W zasadzie innego powodu nie trzeba. Pytanie nie do mnie, ale odpowiem - jeśli zamierzasz złapać idealną górkę, to gówno złapiesz. Ostatni tydzień krypto zapieprzały tak, że ciężko było za nimi wzrokiem nadążyć. To zazwyczaj ostatni sygnał że bańka pęka. Wtedy nie myśl długo tylko spadaj stamtąd - nawet jak pójdzie jeszcze ileś tam w górę. Lepszy mniejszy zysk niż żaden, albo duża strata. Też ją stosuję, tylko nie nazywałem jej "Mosze" ?
    3 punkty
  21. Ja zawsze mam ubaw z przestępstw w przestrzeni kosmicznej. 100% wyczynów w wykonaniu pań ;). Tzn. jedyne przestępstwo kryminalne jakie w tej chwili jest oficjalnie odnotowane: astronautka będąc na orbicie włamała się na konto bankowe, żony z którą była w separacji i w trakcie rozwodu.
    3 punkty
  22. Większość facetów dała by sobie napluć w twarz gdyby tylko atrakcyjna kobieta skinęła im palcem, że mogą z nią wskoczyć do łóżka. A jakby się jeszcze można było chajtnąć to z rozkoszą oddadzą wszystko - czas, kumpli, majątek. Mnie na obrzydzenie bierze jak w rezerwacie facet staje naprzeciwko facetowi byle tylko się przypodobać niuniom. 0 szacunku dla takich gości.
    3 punkty
  23. I tak planowałem sprzedać połowę tyle, że zobaczyłem ostrzejszy spadek i sprzedałem 3/4. Zostawiłem 1/4 na wypadek gdyby to był chwilowy spadek i znów skoczyło w górę. Metoda nazywa się 'nie bądź chciwym ujem Mosze, swoje już chapnąłeś, minimalizuj ryzyko'
    3 punkty
  24. + + Z całym szacunkiem Panowie, ale te fragmenty mnie lekko zdziwiły, zniesmaczyły i trochę je postaram się naprostować. Ten człowiek "specjalista od podrywu" akurat okazał się najbardziej pomocnym człowiekiem w tej kwestii, jakiego kiedykolwiek spotkałem przez sieć. Pomógł mi za darmo, dzięki niemu mam teraz jakościowo znacznie większe sukcesy niż miałem chociażby rok czy dwa temu. Nie chciał ode mnie ani grosza za pomoc. Przeciwnie, zachęcał do tego, żeby się go pytać w razie trudności o trapiące mnie problemy. Pomagał jak mógł. Bardzo kompetentny człowiek, który pomógł mi w tej kwestii niesamowicie - dlatego się za nim wstawiam. @tytuschrypus to, że masz do niego osobisty problem nie znaczy, że jego kompetencje są niskie - to są dwie różne rzeczy. Faktem jest to, że jest to człowiek kompetentny, jednak .. odrobinę może impulsywny? I zdecydowanie to nie jest neurotyk, mimo tej podskali NEO PI R'owskiej znanej jako "agresywna wrogość" - o czym podobno tytus coś wiesz z racji wykształcenia. Faktem jest to, że on jest kompetentny. Opinią związaną z emocjonalnością jest jego oczernienie, co właśnie zrobiłeś, ponieważ masz osobiste i zalegające bolączki emocjonalnie w tym kierunku. Fakty są takie, że jest to inteligentny i kompetentny człowiek, natomiast rozbuchaną emocjonalną opinią jest to, co wynaturzenie z siebie wyrzuciłeś - z całym szacunkiem. Kolejna rzecz, VD jest postacią realną i nie kłamała w tym, co głosiła - info potwierdzone . Ona prawdę taka jest. Motyw szmacenia mężczyzn (do czego ma możliwości fizyczne) po prostu przeniosła na forum, bo przecież można zbudować nasz profil osobowości przez to, co piszemy. I nie stała się gwiazdą przez to co pisała, ale przez kompetencje w relacjach D-M, więc to jest kolejne kłamstwo i kalumnia. To co robiła dodawało pikanterii, przez co okazała się postacią charyzmatyczną, w połączeniu z dużą praktyczną wiedzą dało całkiem ciekawy efekt. Ona pisała z doświadczenia, dlatego content, który wrzucała był (jak dla mnie) niesamowicie wartościowy. Wolałbym czytać ją, niż kolejnego kolesia bez sukcesów, który jedyne co wie, to to co usłyszał na YouTube czy przeczytał w sieci. Ona akurat pisała z doświadczenia, a ja w życiu niesamowicie cenię praktyków, a nie teoretyków. Wniosła w tym krótkim czasie mnóstwo wartości, mimo oczywistych przywar charakteru, których wielu nie zniosło. Tych dwoje ludzi to byli praktycy. Ilu jest poza nimi praktyków mających tak szerokie doświadczenie w relacjach D-M poza nimi? A ilu nieudaczników, którzy piszą o chadach i tworzą "Biblię przegrywu"? Jak dla mnie, chociaż to nie moja rzecz, forum straciło wartość merytoryczną poprzez ich bany. Biorąc pod uwagę, że teraz buszują tu młodzi ludzie z tendencjami do silnego narcyzmu (i będzie ich więcej), dlatego oni będą zakochani w swoim nieudacznictwie przez co kwestii ctrl+c, ctrl+v będzie tylko więcej. Mam wrażenie, że wraz z nimi skończyła się pewna "epoka" tego miejsca, a czasy @Subiektywnyego i innych, ogarniętych ludzi sprawiają wrażenie już zamierzchłych, które były jednak "prime time" tego miejsca. Ot i cała historia z drugiej strony medalu.
    3 punkty
  25. To teraz dwie refleksje i pytania nawet nie do Ciebie, a do wszystkich: 1. Czy mężczyźni mieli litość dla kobiet w momencie, gdy w historii naszej cywilizacji to oni rozdawali karty? 2. Niby wiemy tyle rzeczy o tym, co się zmieniło, ciągle o tym piszemy, to dlaczego wciąż mamy takie same oczekiwania wobec tych innych kobiet? Dlaczego wymagamy od nich tego, czego od kobiet wymagało się od setek lat, skoro one już nie są (i nie będą) jak przed setkami lat? Czemu niektórzy próbują je mierzyć tą miarą?
    3 punkty
  26. W tym czasie byłem mało aktywny na forum, ale jeżeli to ten użytkownik, o którym myślę, a który zawsze zażarcie bronił trolla VD to jest to jeszcze zabawniejszy temat, trochę pokrewny. Mianowicie związany również z autorytetami. Mianowicie, był tutaj na forum człowiek, który uchodził za autorytet w dziedzinie nauki podrywu, co i rusz był pytany o znajomość warsztatu poszczególnych reklamujących się parających się różnego rodzaju coachingami i szkoleniami. Tego znał, tamtego znał i wielokrotnie opowiadał jak to żałuje, bo dał się zrobić w bambuko i to na prawdziwy hajs i zobaczył, że to wszystko oszuści. To, że użytkownik ten wyrobił sobie tutaj na forum autorytet jest dla mnie wyższą sztuką akrobacji i naprawdę nie wiem, czy podziwiać jego, czy raczej ze smutkiem patrzeć na braci z forum. Dlaczego? Ponieważ ww. coache, eksperci podrywu itd. żerują na desperacji mężczyzn i generalnie ich techniki żerowania są tak rażąco prymitywne, tak prostackie, ich "eksperckość" tak udawana, że żeby dać się na ich działania nabrać i im zapłacić trzeba być: albo bardzo naiwnym, albo bardzo głupim, albo bardzo, bardzo zdesperowanym. Bo ich działalność nie różni się absolutnie niczym od sprzedawców cudownej wody z Lichenia. Czyli reasumując: człowiek, który okazał się tak naiwny, że dał się na to nabrać został autorytetem od tego rodzaju coachów i spraw dlatego... że dał się nabrać. Czaicie? To tak, jakby ktoś kto kliknał w baner w necie pt. "GRATULACJE WYGRAŁEŚ NOWEGO AJFONA KLIKNIJ TU I ODBIERZ" robił za eksperta ds. marketingu internetowego, ponieważ dał się kiedyś na ten marketing nabrać jak idiota. Absurd, ale chylę czoła, że tak sprytnie obrócił totalną kompromitację w swój atut. I teraz do sedna tej historii - jeżeli akurat ktoś taki, kto wykazał się straszliwą naiwnością wierzy i gardłuje za trollem, to dla mnie to jest tylko kolejna przesłanka do tego, że właśnie dobrze zidentyfikowałem trolla. Kurwa, po imieniu to jeszcze raz nazwijmy: tu odbywało się plucie na mężczyzn, prowokacje, szyderstwa z facetów i taka "laska" na forum BS powinna być jechana równo z glebą, tak jak była jechana robiąca to samo niejaka Sara vel FitDaria. No, ale Sara napisała, że jest gruba, a tutaj laska napisała, że jest szczupła silna i piękna oraz szmaci facetów i to kurwa wystarczyło, żeby na męskim forum zaczęła robić za autorytet ??? Zgroza i horror. Dla mnie również był to bardzo rozczarowujący moment. Więc ponownie - dyskusja o tym, że coraz więcej kukoldów? No raczej, że więcej.
    3 punkty
  27. @Stefan Batory Dobry Twój tekst, ale niestety teraz czasy się zmieniły. Tak jak teraz możesz opowiadać młodszym braciom o tym, że ciężko było kiedyś kupić kiełbasę i to dla nich jest science fiction, tak teraz oni opowiadają o tym jak ciężko jest znaleźć kobietę i dla Ciebie jest to abstrakcja. Dwie różne prawdy w dwóch różnych czasach, a ci którzy w nich nie żyli nie potrafią ich zrozumieć.
    3 punkty
  28. Od 1944 do co najmniej wczesnych lat 70-tych w PRL obowiazywał zakaz posiadania dolarów. Tymczasem za dolary mozna było kupić wszystko. Cinkciarze stali jak zawsze, kupowali, sprzedawali. Obecnie na przykład obowiązuje zakaz posiadania i handlowania narkotykami. Można kupić prochy ? Hehehe. Obecnie na przykład jest przestępstwem aborcja na życzenie. Otwieramy gazetę na stronie ogłoszeń a tam jak wół stoi - "ginekolog prywatnie" albo "wywoływanie miesiączki" Nie ma takiej możliwości by administracyjnie zakazać realizacji potrzeb ludzkich. To nigdy i nikomu się nie udało ! Złoto będzie zawsze potrzebne bo złota jest po prostu mało. Argument o elektronice jest mało poważny a to dlatego, że elektronika znana jest na swiecie powiedzmy od 75 lat (jakoś wtedy wynaleziono tranzystor). Elektryka - myślę, że nie dłużej niż jakies 150 lat. A złoto było bardzo cenne od praktycznie czasów jaskiniowych - kiedy kiedy ludzie nie wiedzieli czym jest półprzewodnik ani nie mieli pojęcia czym jest prąd.
    3 punkty
  29. Zakaz dla leszczy, dla konkretnych gości zakazu raczej nie ma Tak mi się wydaje i to widzę "z życia". Dobra, dobra, potem wyjdzie na jaw jakie to auto ? No takie zycie taki lajf. Ostatnio mi jeden Youtuber przypomniał mi zasadę: wybieraj kobietę która wybiera Ciebie. Chodzi o to, żeby nie cisnąć na siłę, bo jak pani nie jest za bardzo zainteresowana to nie ma sensu na siłę starać się wejść w jej łaski. To nic nie da. Sam tak nieraz robiłem i to była głupota z mojej strony i mega naiwność...
    3 punkty
  30. Ajwaj. A jak pracowaliście wcześniej? Jak ktoś złapał np. grypę to szedł na L4 i fajrant. Ktoś w między czasie też coś "złapał i co był jakiś dramat? Nie pracowaliście dalej. W mojej pracy w okresie grypowym na L4 przebywało ok. 20% załogi. I ktoś robił z tego dramat? Nie. A teraz ajwaj dżuma! Pandemia covidu to od dawna już nie kryzys zdrowotny tylko epidemia strachu. I nie spisek bigharmy. A wojna Chin z USA o hegemonie na świecie.
    3 punkty
  31. @Wolverine1993 Nie masz się czego obawiać. To identyczna sytuacja jakbyś stanął na zakazie i ktoś by w Ciebie uderzył. Nie możesz być winny jak tylko stałeś. Policja orzekła o winie, sytuacja jest klarowna. Nie masz się czego bać w tej kwestii, AC w tym przypadku istotne, szkody lecą z OC sprawcy. Nie Ty miałeś wypadek tylko Twoje auto. Ja sam dużo jeżdżę i miałem pełno drobnych kolizji, moje podejście do tej kwestii się bardzo zmieniło. Zawsze starałem się każdego zdarzenia na drodze unikać, aż pewnego razu przypieprzyłem porządnie felgą w krawężnik, bo dziadek postanowił zmienić pas gdy go.wyprzedzałem. Teraz już nie hamuję, nie uciekam - chyba że to coś poważnego. Niech debil płaci, bo nic lepiej nie uczy niż nauka na własnych błędach, a nadkole to groszowe sprawy, jak się dobrze pogada z ubezpieczalnią to jeszcze kasy zostanie. Dla jasności nie mówię o żadnym wyłudzaniu, po co mam świeżo zrobionym zawieszeniem i felgami jebać za darmo po krawężnikach, jak frajer może mi za to zapłacić? Do tego szkody będą mniejsze.
    3 punkty
  32. 1. Ściągnij dyktafon na telefon jeśli jeszcze go nie masz. Chuj wie co jej może odjebać. 2. Plan masz dobry nic dodać nic ująć. Nie ma co cudować na ostatnie 3 dni, pozostało przetrwać. 3. Jeśli to ta sama laska co opisywałeś tu kilka lat temu to żeś jest kuklołd do potęgi. A tak poza tym to piękna cudowna klasyczna POLKA nic dodać nic ująć. Ledwie zerwała już poleciała ocierać łzy arabskimi chujami, żeby po chwili wrócić i liczyć, że będzie jak dawniej. Polki są cudowne ❤️
    3 punkty
  33. Dokładnie. Srebro z powodów jak wyżej plus dlatego również, że złoto osiągnęło wysokie wartości a srebro jeszcze nie. Zawsze tak jest że ludzie najpierw kupują złoto a potem srebro - złoto pierwsze idzie w górę. Bogaci inwestują pierwsi - i właśnie rzucają się na złoto - bo mała objętość (łatwo schować, przewieźć) ma dużą wartość. I złoto najpierw idzie w górę. Potem, gdy jest już drogie i mniej opłacalne do kupienia - kupowane jest srebro. I srebro jest obecnie tanie. Druga sprawa - NIE inwestować teraz w nieruchomości a jak ktoś ma jakieś niepotrzebne (do zycia, np wynajmuje) - jesli to mozliwe - sprzedać jak najszybciej. Od lat stopy procentowe są niskie. Więc raz - tanie kredyty, dwa - nie opłaca się trzymać kasy na kontach bo procentów z tego mniej niż inflacji. Więc co robią ludzie ? - ci, którzy nie mają kasy - kredyt i kupują mieszkanie (tak jak zawsze) - ci, którzy mają kasę - wybierają z kont i kupują mieszkanie bo mniejsza strata na mieszkaniu niż na tym że leży kasa na koncie i zjada ją inflacja. Efekt: Są całe blokowiska gdzie wszystkie mieszkania są sprzedane i stoją puste. Jako lokaty kapitałów. Tymczasem chętnych na wynajem nie ma bowiem Ukraińców sporo wyjechało z powrotem do siebie, lockdowny spowodowały utratę pracy i nie ma kasy - więc słoje wróciły na wieś, następnie studenci (b. wazny segment najmu !) - mają zdalne i nie wynajmują. Więc mieszkanie jest zbędne. Idźmy dalej Za chwilę ludzie zaczną tracić pracę. Z uwagi na fakt, że 95% mieszkań jest na kredyt - będą mieli problem ze spłatą. Mieszkanie zabierze bank a człowiek zostanie z kredytem na łbie jak Himmilsbach z angielskim. Mieszkanie bank wystawi na sprzedaż - podaż wzrośnie -> cena spadnie. Bank sprzeda mieszkanie nawet za grosze - nie musi się tu martwić - bo kredyt przypisany jest do człowieka i on dalej musi spłacać to czego będzie brakowało. Idźmy dalej Umierają masowo starzy ludzie. Wskutek zablokowanej służby zdrowia - tego rodzaju depopulację wdrożyli ludobójcy z rządu (Himmler uzywał Cyklonu-B, obecnie używa się szpitali a raczej nie używa) Starzy ludzie w sporej większości samotnie mieszkają w mieszkaniach w blokach. Są to w znacznej częsci wdowcy, dzieci ich albo są w UK albo mają swoje mieszkania w innych miastach. Umarł dziadek. Co z mieszkaniem ? Sprzedać. Kolejny wzrost podaży -> cena w dół. Za rok ceny mieszkań spadną do nienotowanych od dziesięcioleci poziomów ponieważ mieszkania zwyczajnie będą niepotrzebne.
    3 punkty
  34. Oj dzieci, dzieci... Kiedy nauczycie się odróżniać miłość od zauroczenia? Dwoje młodziaków, robiących do siebie maślane oczy, a wy już w orgazmiczne tony uderzacie. Wstyd, kurwa, wstyd. Dużo pracy przed wami.
    3 punkty
  35. Nie wiem co narzekacie, zainstalujcie sobie Linkedin to tez taki tinder tylko zwierzyną łowną są faceci z IT, jak w Tinder kobiety ignorują facetów tak w linkedin faceci ignorują rekruterki
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.