Brat Jan Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,31513,ludzie-na-calym-swiecie-zjadaja-mnostwo-plastiku-nie-wiedzac-o-tym.html " Naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego oraz austriackiej agencji ochrony środowiska Umweltbundesamt monitorowali grupę ośmiu osób z różnych krajów (Austrii, Finlandii, Holandii, Japonii, Polski, Rosji Wielkiej Brytanii i Włoch). W tygodniu poprzedzającym pobranie próbek stolca każda z tych osób prowadziła dziennik spożywanych pokarmów. Okazało się, że wszyscy uczestnicy byli narażeni na działanie tworzyw sztucznych poprzez spożywanie żywności opakowanej plastikiem lub picie z plastikowych butelek. Żaden z uczestników nie był wegetarianem, a sześciu z nich spożywało ryby morskie. " " Pobrane próbki kału zostały przetestowane za pomocą specjalnie opracowanej procedury analitycznej pod kątem obecności 10 rodzajów tworzyw sztucznych. Znaleziono aż dziewięć różnych tworzyw – ich fragmenty miały od 50 do 500 mikrometrów średnicy. Mikroplastik był obecny w każdej z próbek – przeciętnie 20 cząstek na 10 gramów kału. Najbardziej rozpowszechnionymi tworzywami były polipropylen (PP) oraz politereftalan etylenu (PET). " 2 2 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 @Brat Jan U Brytoli to chyba było 10 gramów plastiku na 20 cząstek kału. Nie wiem czy u nich jest COKOLWIEK, co nie jest gotowe i zapakowane w plastik, że tylko zgarniasz z półki do koszyka. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny_B Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Staram się nie przejmować, rzeczami na które nie mam wpływu, mam dla Was niespodziewaną wiadomość: kiedyś wszyscy umrzemy Co oczywiście nie znaczy, żeby o siebie nie dbać... 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Zawsze na wyjeździe w UK „modliłem się” aby któryś z lokalnych chippy dawał frytki w papier, a nie w ten plastik który topił się od nich. To logiczne żremy plastik, to QPA też plastik. ? Edytowane 30 Października 2018 przez zuckerfrei 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Pytanie ważne - jak dokładnie to wpływa na nasze zdrowie? Na pewno źle, ale w jakim stopniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Żremy oj żremy, ale ok w/g UE wszystko jest w dopuszczalnych normach, podobnie jak spożycie np rtęci w tuńczyku ?, więc śpijmy spokojnie UE czuwa nad naszym zdrowiem. To tragedia bo nie mamy kontroli nad tym co jemy, tym bardziej że jesteśmy drugim sortem UE i się na nas oszczędza - na jakości produktów. Żeby być pewnym trzeba by żyć z produkcji własnej żywności oraz najlepiej z własnym źródłem głębinowym wody - i tak to nie da gwarancji 100% zdrowej żywności. Plastik jest szkodliwy, podobnie jak inne pochodne ropy, metale ciężkie, hormony w żywność, w wodzie.... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 To tylko wierzchołek góry lodowej co jest w żywności. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSydney Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Plastik ma bisfenol a i b, oraz ftalany, które szkodzą najbardziej mężczyznom. Są to prekursory (powodują wzrost) estrogenu. Można to porównać do podawania małych dawek żeńskich hormonów. Na kobiety nie ma to aż tak zgubnego wpływu. Nie musze mówić jaki to ma wpływ na mężczyzn? Edytowane 30 Października 2018 przez SSydney Nie zauważyłem korekty słownika na telefonie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cortazar Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 @Tomko Ja to się dziwię tym Angolom bo przecież w większych marketach jest naprawdę duży wybór jedzenia. Gotowego (wystarczy do mikrofali włożyć i jeść) owszem jest multum ale jest też całe spektrum zdrowego jedzenia. W każdym razie jest spory wybór. Dodatkowo ci Angole mają kupę czasu po robocie co przy dzisiejszej dostępności do wiedzy daję kolejną kupę możliwości. No ale oni wolą fish and chips smażone na zdrowiutkim oleju. To nie dziwne, że potem są plastikowe kupy. Co do artykułu to spodziewam się jakiejś super pracy naukowej wychwalającej plastik w pożywieniu. P.S. Żeńcie się bracia bo kto wam poda na starość szklankę wody... Z plastikowej butelki? 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Od lat piję wodę tylko ze szklanej karafki. Czajnik mam również szklany. Nigdy z butelki plastikowej. Unikam, jakoś zapachem i smakiem mnie odpycha woda z plastikowej butelki. Jestem strasznie wyczulony na zapach, przez co miałem w życiu naprawdę dużo zjebek, głównie od pań, rodziny. Coś mi "zaśmierdziało" i nie ma chuja, że zjem. A nie muszę mówić, że jem coraz mniej rzeczy ze sklepu, bo 80 - 90% rzeczy po prostu kurwa cuchnie nie do wytrzymania. Obelga, ale nie dałem rady. Może jakaś blokada, która mnie chroni przed syfem, kto wie Już i tak znacznie większe szkody powoduje czarnobyl, syf z powietrza i sama chujowa dieta bez normalnych wartości odżywczych. Społeczeństwo na psychotropach, lekach przeciwbólowych i suplementach kurwa śmiechu wartych. A plastik to tylko kolejny dodatek do i tak już spierdolonych wzorców. Edytowane 30 Października 2018 przez mac 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thief Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Nie chcę nawet wiedzieć ile syfu żremy, wdychamy i wchłaniamy innymi drogami... Cud, że nasze ciała jeszcze jakoś sobie z tym radzą... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lethys Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 @mac, rozumiem, że spożywasz tylko przegotowaną wodę, tak? Też ostatnimi czasy walczę ze sobą, żeby nie kupować wody w plastiku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 @Lethys tak. Tylko. Lepiej smakuje i mi nie cuchnie. Jestem wariatem na tym punkcie. Każda woda z butelki mi po prostu śmierdzi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meg4tron Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Gdzieś czytałem że szkło jest najzdrowsze do przechowywania jedzenia.Nie zmienia smaku i zapachu oraz nie przenikają z niego żadne szkodliwe cząstki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
realista Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Mnie rozwala jak ludzie podgrzewają nawet potrawy w plastiku w mikrofali, zamiast przerzucić na szklany albo porcelanowy talerzyk. Wodę w plastiku kupuję bardzo rzadko. Przegotowuje i trzymam w szklanym dzbanku. Zawsze to trochę mniej syfu w organizmie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Najlepsze jest ta nagonka na ekologię w każdej kwestii .... a weźmy taka przykładową osobę wychodzącą z wózkiem zakupów z supermarketu i oddzielmy samą żywność od opakowań. Okaże się, że uzbieramy worek śmieci. Worek plastików i aluminium. Swoją drogą aluminium to neurotoksyna. Ale to i tak nic w porównaniu z tym czym Nas pryskają z powietrza. Edytowane 30 Października 2018 przez SennaRot 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan III Wspaniały Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 2 godziny temu, mac napisał: A nie muszę mówić, że jem coraz mniej rzeczy ze sklepu, bo 80 - 90% rzeczy po prostu kurwa cuchnie nie do wytrzymania. To skąd ,,bierzesz" jedzenie? Masz swoją fermę? Całoroczny ogródek? Pola z ryżem, żytem? ?. Jesteśmy skazani na to gówno, szczególnie w mieście. Sokół z Marysią nagrali zresztą fajny kawałek o tym. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Przeczytałem w pierwszym momencie "źremy podpaski" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darktemplar Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Problem w tym, że plastik bardzo długo się rozkłada, a nie wszystko da się przetwarzać. Produkujemy ogromną ilość materiałów plastikowych, ale tylko niewielką ilość przetwarzamy, reszta zalega....np. w oceanach co już jest bardzo dużym problemem. Ehh....wpadliśmy chyba w pułapkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Bisfenole (nie tylko A /BPA/) są niebezpieczne już w dawkach rzędu 200 ng/kg podczas gdy norma to, o ile pamiętam - acz nie mogę znaleźć, takie informacje jest trudno znaleźć na oficjalnych stronach UE - 40 μg/kg. Tymczasem spożycie średnie jest w granicach 1 μg/kg. Są też niebezpieczne dla samic, nie tylko dla samców. A najbardziej niebezpieczne są dla dzieci. Mice exposed to BPA by mothers show unexpected characteristics Replacement bisphenols cause reproductive defects in lab mice Phthalates and BPA: Of Mice and Men Oczywiście można wierzyć w oficjalne zapewnienia rządowych agencji (tak jak tu) ale to jest nienaukowe i dlatego głupie. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 30 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 @Cortazar Kolego @TheFlorator - weź mu tu zrób wykład co na taśmie w markecie Angole mają. Mnie nie dziwi. To są imbecyle. http://polemi.co.uk/informacje/edukacja/brytyjczycy-nie-maja-o-tym-zielonego-pojecia-szok-a-polskie-dzieci-nie-maja-z-tym-w-ogole-problemu-22636 Sól himalajska to dla nich abstrakcja - jest tutaj tańsza niż zwykła sól. Warzywa, owoce leżą i zalegają. Tutaj jest kultura kiełbasianych rolek, ryby w panierce z frytkami, jajek w occie oraz wszelkiej maści ciastek. Mogę wrzucić zdjęcia typowych Brytyjskich matek z dziećmi na plaży. Morświny jebane. Przypomnijcie mi jutro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cortazar Opublikowano 31 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 9 minut temu, Tomko napisał: Mnie nie dziwi. To są imbecyle. No i właśnie w takim tonie tylko grzeczniej napisałem o nich. Spędziłem tam trochę czasu to się napatrzyłem. Zwykle jak chodziłem po dziale z warzywami i owocami to czułem na sobie dziwne spojrzenia typu 'jakiś dziwny koleś, surowe warzywa kupuje'. A wybór naprawdę spory. Jakiś czas pracowałem w fabryce gdzie robi się takie kiełbaski... same proszki zmieszane ze sobą, nic naturalnego. Nigdy tego nie kupiłem a jak widziałem jak inni to kupują to miałem odruch wymiotny. Oni są jeszcze bardziej ogłupieni niż nas się próbuje ogłupiać. I efekty widać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 31 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 @Cortazar Tu nie ma co grzecznie pisać . No te ich kiełbaski to w zasadzie w 80% zmielone zboża i przyprawy, może 20% to jakieś zwierzęce produkty z czego 10% to mięso a reszta to skórki, kopyta i wymiona. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 31 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Panowie, tak jak wszedzie. Brak edukacji zywieniowej+lenistwo+koncerny wpychajace na sile swoje produkty. Fala otylosci z USA przyszla, pozniej UK i reszta Zachodniej Europy a teraz PL. Co do tematu, ja wcale taki cwany nie jestem bo wode pije z plastiku i bede to robil. Dlaczego? A bo wiem jak od podszewki wyglada woda z oczyszczalni sciekow i przez jakie rury przeplywa. Przegotowywanie mnie nie bawi skoro juz chemia jest i tak dodawana a rezerwuary wody stoja pod golym niebem kolo najbardziej ruchliwego lotniska w Europie. Z dwojga zlego wole srac plastikiem. Swiadomie 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cortazar Opublikowano 31 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 9 minut temu, TheFlorator napisał: Z dwojga zlego wole srac plastikiem. Swiadomie Ano właśnie taki mamy wybór jak wśród polityków. A edukować to się trzeba samemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi