Skocz do zawartości

Chrzest


Lalka

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Lalka napisał:

W mojej ocenie jednak nie, gorsze w skutkach będzie miało dla dziecka

Pytanie, czy Twoja ocena wynika z doświadczenia? Byłaś wypisana z religii, nie poszłaś do komunii? Dzieci są okrutne na tym etapie rozwoju i każde odstępstwo od grupy będzie piętnowane w dość bolesny dla niego sposób. Natomiast z moich obserwacji wynika, że większości ludzi dzieci nie wyłączając malowniczo zwisają uczone tam prawdy. Czyli - zgadzam się z Tobą, że jeśli ktoś je łyknie dosłownie, to może mu to wjechać na psychikę, wbić w poczucie winy i tak dalej, natomiast jednak widzę problem w innym miejscu niż Ty. 

 

Jeżeli nie mieszkasz w dużym mieście i nie wyślesz dzieciaka do szkoły, gdzie będzie już w miarę nowoczesne podejście do religii to wyłączając go z tego zrobisz mu więcej krzywdy, niż chcesz. Możesz je wychować tak, że samo podejmie decyzję w przyszłości i potraktuje te rzeczy których się obawiasz jak większość, czyli nic nie znaczące ornamenty. Natomiast rozważ, czy jesteś gotowa na wyrzucenie go poza grupę w wieku, gdy jest ona kluczowa. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, bassfreak napisał:

Wina wiary że ojciec pił i nie dał mi męskich wzorców ?

Mam na myśli programowanie religijne, które wraz z programowaniem społecznym Twojego otoczenia miało znaczny wpływ na ukształtowanie twojej osoby.

 

Proszę Cię też byś zaczynał zdania z dużej litery, czyli po kropce lub po znaku zapytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, azagoth napisał:

Chrzczenie dla świętego spokoju a potem wychowywanie jak się chce, jak niektórzy sugerują, to głupota, konformizm i tchórzostwo. Zajebisty wzorzec dla dziecka.

Trafnie ujęte!

 

@Lalka Pomyśl jak przekonasz w przyszłości dziecko, aby broniło własnego zdania i ufało swojej intuicji?

 

Skoro ktoś z rodziny chce, abyś ochrzciła swoje dziecko - zacznij zadawać pytania. Kiedy zaczęto chrzcić niemowlaki i dlaczego - skoro "teologia chrztu bierze pod uwagę wyłącznie ludzi dojrzałych, będących w stanie podejmować odpowiedzialne decyzje" - cytat z internetowej strony "Radiopielgrzym.pl". Czym jest chrzest? itp. Czym jest bierzmowanie? Jestem prawie pewna, że nie będą potrafili odpowiedzieć Ci na te pytania wyczerpująco.

 

Jeśli kiedyś sama dojrzejesz do tego, że warto przekonać Twoje dziecko do chrztu i ono będzie na tyle dojrzałe, by podjąć taką decyzję - to myślę, że nie będzie nikt stał na przeszkodzie, aby tego dokonało.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Hatmehit napisał:

I tu się niestety mylisz. Wszystko zależy od księdza z parafii, do której jest się przypisanym. Osoba, która apostazji nie robiła nawet nie wie ile z tym może być biegania i dzwonienia. Z czasem aż się odechciewa, na czym bardzo statystyce kościelnej chyba zależy:D 

Ale ja dokonałem aktu apostazji i było zupełnie odwrotnie niż piszesz. Przyszedłem z wypełnionym dokumentem, ksiądz się tylko spytał skąd ta decyzja i czy nie chcę się jeszcze zastanowić.
Odmówiłem i cyk, po sprawie. I nie wiem co masz na myśli z tym dzwonieniem, apostazję się załatwia chyba tylko osobiście.
Zgadzam się natomiast z jednym - pewnie i tak to zależy od księdza, ale warto spróbować, bo może się okazać, że to 5 minut roboty, tak jak to było w moim przypadku ;)

Edytowane przez PanKanapka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, foszek chowam do kieszeni, napiszę tutaj komentarzyk, bo @Lalkaniedługo rodzi, uspokójmy ją, po co jej naprawdę niepotrzebne stresy.

Opisywanie tutaj mojej niewiary, która normalnie funkcjonuje w katolickiej rzeczywistości jest niepotrzebne. Moich problemów i dylematów, ich przyczyn i rozwiązań nie uzależniam CAŁKOWICIE od KK. 

@Lalka, zadecyduj z ojcem dziecka. To z nim usiądź i przegadaj temat. Wszyscy tutaj dodali swoje trzy grosze.

Jesteśmy tak naprawdę (forum) obcymi ludźmi, którzy żyją w różnych środowiskach. Nie znamy każdej dziedziny Twojego życia/środowiska/relacji.

 

Trzymaj się Kochana, odpoczywaj! ?

Czekam na fotkę dzidziusia!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanKanapka zrobiłam dokładnie to samo, o ile podczas rozmowy z proboszczem żadnego problemu nie było, to coś mi jednak nie grało. Po kilku tygodniach zadzwoniłam do kurii metropolitarnej mego województwa i dowiedziałam się, iż nie przekazano mojego wniosku 'dalej'. Nie oburza mnie to specjalnie, po prostu po całej aferze z wiruskiem ponowię próbę bez żadnego pultania się. Właśnie wszystko zależy od księdza, pozazdrościć sytuacji. Pokazuje, że jednak się da :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lalka napisał:

A rodzina naciska i opowiada zabobony, że z dzieckiem bez chrztu nie wolno wychodzić z domu.

To oraj istnienie tego boga w którego wierzą. 

Moja katolicka rodzinia jak się pluje to mówię wprost - pedo księża a gdzie był Jezus? Jak Bóg istnieje to niech się pokaże. Gówno mnie interesują wasze bożki ja nie wierze w nic. Chcesz ochrzcić dziecko to se je zrób sam/a.

 

Ja z wierzącymi jadę krótko. A jak zaczynają dyskusję to mówię by najpierw udowodnili istnienie boga.

A najlepiej to ich sprankuj, doprowadzając do szału mówiąc, że jesteście satanistami.

Edytowane przez Analconda
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak Dyskusję z katolikami nie mają sensu. Jeśli próbują wpychać swoje rytułały w czyjeś życie to należy im uświadomić, że nie każdy w to wierzy a po za tym nie udowodnili istnienia boga więc do tego momentu nie mają prawa głosu w sprawie niewierzących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bassfreak napisał:

Rozwiniesz? 

http://www.taraka.pl/pieczec_ukrasc_czlowiekowi_dusze 

Jeśli wierzysz, to nic do tego nie mam, są też tego pozytywne aspekty. Niestety, z mojej perspektywy jest to niekorzystne.

 

@SzatanKrieger Ciekawie to opisałeś, może ten tekst Cię zainteresuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lalka napisał:

przez wiarę katolicką zryją jej beret tak jak mi. Że szatan, że piekło

Nie zryją. Tak jak większości z nas i Tobie też nie zryło.

Ja bym ochrzcił. Będzie dziecko dorosłe to zadecyduje czy chce w tej wierze żyć i nią się kierować. Jeśli nie będzie chciało to się z tego wypisze bardziej lub mniej formalnie.

Edytowane przez Normalny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chrzest to tylko formalność. Nie wypali imprintu w umyśle bobasa :D Minusem jest tradycja polska, która każe gości przyjąć chlebem i solą - $$$.

 

@Hatmehit podziwiam ludzi, którym się chce biegać za formalnościami związanymi z apostazją. Mi to osobiście lata koło kupra, czy w jakiejś księdze jakiegoś stowarzyszenia religijnego jestem zapisany jako gorliwy wyznawca ich wiary, czy nie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, leto napisał:

Mi to osobiście lata koło kupra, czy w jakiejś księdze jakiegoś stowarzyszenia religijnego jestem zapisany jako gorliwy wyznawca ich wiary, czy nie.

Nam nie :)

Moja niewiara jest dla mnie tak istotna, jak dla wierzącego wiara. Również formalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus volenti non fit iniuria. Ja też mogę sobie założyć ewidencję i wpisać do niej nazwiska wszystkich moich znajomych (z numerami telefonów! j*ć RODO xd) jako wyznawców Kościoła Boga Imperatora Leto.

 

No ale to tylko moje podejście. Rozumiem, że można mieć inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w tym ciemnogrodzie dalej praktykują tą ekskomunikę? Jeśli tak to w jaki sposób mogę się na to załapać :D

Teraz poważnie, leję na ten cały kościół katolicki i ich śmieszne zabobony.
W kościele nie pamietam kiedy byłem ostatnio a ich prawdy objawione olewałem od zawsze. 

Mogę oczywiście zrozumieć kwestie presji społecznej, ale tutaj sytuacja zależy w duzej mierze od społeczności w której żyjemy. Inne będzie podejście w dużym mieście a inne na małej wsi lub małym miasteczku.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rycerz76 napisał:

Walczycie z horoskopami?

Ateizm jest czasem błędnie określany jako niewiara w zjawiska nadprzyrodzone. Otóż nie. 

Ateizm to niewiara w bogów/ brak wiary w bogów, ewentualnie wiara w nieistnienie bogów. I tylko tyle. Ateista może wierzyć w horoskopy, może nie wierzyć, może wierzyć w duchy i ufo albo i nie. Ateista nie wierzy w istnienie bogów lub wierzy w ich nieistnienie. 

 

Ale odpowiadając na Twoje pytanie- tak. Co miesiąc kupujemy ogromne ilości Pani Domu oraz Twojego Imperium, wycinamy horoskopy, ubieramy zbroje z kartonu i uderzamy w te horoskopy plastikowymi mieczami aż będa nieczytelne. 

Nie, no, żartuję. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.

 

Jeśli ulegniesz rodzinie i otoczeniu przy chrzcie to będzie dla nich pożywka dla dalszego ingerowania w wasze życie. Jest precedens, można dalej się wtrącać i 'pomagać'.

 

Później w szkole religia, komunia, bierzmowanie i całe młode życie kształtowane pod kątem religijnych wartości. Leniwi rodzice na to przystają bo zdejmuje to z nich obowiązek wychowywania.

 

Jeśli nie ulegniesz i zachowasz swoją odrębność to musisz być zdecydowana walczyć z nimi do upadłego nawet kosztem całkowitego odcięcia się od katolickiej rodziny.

 

Nie jest to łatwa decyzja ale należy pamiętać, że nie podejmujemy jej dla siebie tylko dla dziecka. Odpowiedzialność jednak trzeba wziąć na siebie.

 

Obyś podjęła właściwą decyzję @Lalka. Powodzenia.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Ewka said:

Ateizm jest czasem błędnie określany jako niewiara w zjawiska nadprzyrodzone. Otóż nie. 

Ateizm to niewiara w bogów/ brak wiary w bogów, ewentualnie wiara w nieistnienie bogów. I tylko tyle. Ateista może wierzyć w horoskopy, może nie wierzyć, może wierzyć w duchy i ufo albo i nie. Ateista nie wierzy w istnienie bogów lub wierzy w ich nieistnienie. 

Aha czyli jesteś tym ateistom nie wierzącym w Boga chrześcijan ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, leto napisał:

Ja też mogę sobie założyć ewidencję i wpisać do niej nazwiska wszystkich moich znajomych (z numerami telefonów! j*ć RODO xd) jako wyznawców Kościoła Boga Imperatora Leto.

I gdybyś na przykład chwalił się gdzieś ilu jest wyznawców Imperatora Leto posiłkując się tą listą, na której jestem, to też bym się zgłosił z prośbą o wykreślenie :) 

 

Aczkolwiek rozumiem, masz wyjebane, niech sobie mają. Ja nie mam. Inne podejścia, nic w tym złego :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rycerz76 napisał:

Aha czyli jesteś tym ateistom nie wierzącym w Boga chrześcijan ok.

Jestem ateistką. Nie jestem "ateistom". 

Jako ateistka nie wierzę w żadnego boga, ani Odyna, ani Atenę, ani Jahwe ani nawet nie w taoistycznego boga rzeki. Ale czekam na wegańską wersję Latającego Potwora Spaghetti. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.