Skocz do zawartości

Laska przyznała się że zdradzała swojego poprzedniego Ex


Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego to zrobiła? Bo jest kurwa? 

Przepraszam musialem. 

Nie miała w ogóle wyrzutów sumienia. Robiła to z premedytacją. 

Nie wierz i tyle. Jak dla mnie ciało puszczone raz będzie się puszczać zawsze. 

 

Ja pamiętam jak byłem na studoniowce z panna. Najebana zaczęła się chwalić po pijaku z uśmiechem na ustach, że zrobiła coś po pijaku. Nie dociekiwalem co. Mówiła to z duma na ustach ucieszona. 

Tak sie stało, że z panna zacząłem związek jakiś czas później. I pewnego dnia z rana napisałem do niej bo sobie przypomniałem o tej sytuacji. I napisałem. Co się wtedy stało takiego, że się chwaliłas. 

A panna oburzona. Kij w dupe. Pretensje, że ona ma teraz ciężki czas na studiach i jak ja mogę ją o to pytać i mam wyczucie taktu. 

Ja do niej, że o co chodzi i o co to oburzenie. Przecież chwaliłas się i miałaś uśmiech na ustach z dumą na twarzy. Więc o chuj ci laska chodzi 

Potem się okazało, że myślała ze widzimy się ostatni raz. 

Przelizala się z typem na grillu gdzie krzesło obok siedział typ z którym się spotykała. Xddd wywiązała się Awantura i impreza szybko się skończyła. I że nie miała już siły i nocowała u tego typa ale bez seksu. 

 

Oczywiście 🤣🤣🤣

 

Oczywiście nie mogłem tego udźwignąć i traktowałem ją z góry i z pogarda. The end 

Edytowane przez Montella26
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Endriu571 napisał(a):

Laska przyznała się że zdradzała chłopaka z którym była prawie 4 lata w związku i wtedy nie miała wyrzutów sumienia i straciła rachubę ile razy go zdradziła z jednym kolesiem.... (...) Jest między nami relacja fajna, świadoma i prawdziwa. Laska 27 lat 

Jak myślisz... co o swojej relacji myślał tamten chłopak?

Pewnie, że jest fajna, łączy ich porozumienie a ona jest inna niż wszystkie. ;) No i potem zdradziła go ze Stefanem, bo się nudziła.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Endriu571 napisał(a):

Laska przyznała się że zdradzała chłopaka z którym była prawie 4 lata w związku i wtedy nie miała wyrzutów sumienia i straciła rachubę ile razy go zdradziła z jednym kolesiem.... Nie wiem jak to ugryz tym bardziej że ma z tym typem konkat pisemny tylko bo to jej ziomek teraz.. Kontakt mają nadal bo przez wojsko

 

To definitywnie skreśla kobietę, która nie nadaje sie do LTR.

To również pokazuje brak szacunku do twojej osoby bo takich rzeczy się nie oznajmia potencjalnemu kandydatowi na chłopaka i z dużą doza prawdopodobieństwa

gdy wejdziesz z nią w relacje możesz podobnie skończyć.

 

Nawyki są silniejsze od słów bez pokrycia a kobiety nie wiem czy wiesz nie pracują nad sobą.

Więc ona sie nie zmieni.

 

Ciesz się, że na samym początku wiesz z kim masz do czynienia.

A jaką decyzję podejmiesz to twoja sprawa tylko licz się z tym, że jak wybierzesz źle to poniesiesz tego konsekwencje.

Wtedy tylko i wyłącznie ty będziesz za to odpowiedzialny.

 

Czerwona flaga nad morzem. Co oznaczają kolory flagi na plaży?

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Endriu571 said:

Nie wiem jak to ugryz tym bardziej że ma z tym typem konkat pisemny tylko bo to jej ziomek teraz.. Kontakt mają nadal bo przez wojsko np.  Bo ogarnia teraz pracę sobie w woju.

Aż dziw, że bracia pominęli ten kluczowy fragment. Koleś z którym się waliła ogarnia jej u siebie robotę xd

 

P.S 

W wojsku. Tam gdzie nikt nie będzie się zastanawiał dlaczego zdradziła, tylko będą walić aż miło ;)

 

 

 

 

Edytowane przez Moriente
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Mnie ciekawi kontekst, jak żeście o tym zaczęli rozmawiać?

Zaczął ł się temat o ex, i owa Panna Mówiła że w sumie była z kolesiem któregoś znała od dzieciaka można powiedzieć, i że z nim po czasie znajomości weszła w związek (lód wpływem nacisku osób 3), to taka relacja była ze powtarzała mu ze nic z tego nie będzie, bo nie było emocji i miłości, że ogólnie słabo bo on młodszy typ o 4 lata był od niej taki biały rycerz latał wokół niej, a ona ciężka z charakteru taka ala żądząca. A jak poszła do  wojsku to poznała tam typa starszego, który był dowódcą i żonaty na dodatek. No i jej zakręcił w głowie, i dalej to już poszło.... Ogólnie powiedziałam mi to bo ( nie musiała gdyż mogła kłamać)  zemną jest inaczej i Ją sumienie męczyło dlatego mi powiedziała, że się dowiem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zdradziła taka co wcześniej nie miała takiej akcji za sobą więc tak to jest 😅. Jak ma przyjebać rogi to i tak to zrobi. Znowu jaka gwarancja, że ta co będzie udawać świetą przed Tobą wcześniej nic nie odjebala? Z tym, że studiowała w innym mieście i się nie dowiesz o historii.Przestałem wierzyć w ideały i jakieś himalajki. Większość ma ten sam program. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, że coś, ale... mniej więcej tak widzę ten związek, jak laska będzie chciała coś ugrać/załatwić:

 

 

 

A tak poważniej, to faktycznie... ruchać, obserwować, nie angażować, no i obczajać coś "lepszego".

Godzinę temu, Endriu571 napisał(a):

A jak poszła do  wojsku to poznała tam typa starszego

Do wojska... Daj na luz, jeśli chodzi o poważny związek:D

Edytowane przez Pietryło
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Endriu571 napisał(a):

Laska przyznała się że zdradzała chłopaka z którym była prawie 4 lata w związku

Ruchać, jebać, nic się nie bać.

Oczywiście tylko dobra guma. O której facet wie kiedy ją założył, kiedy zdjął i gdzie wyrzucił.

Tyle z moich rad.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może tym razem nie od biologicznej natury kobiet lecz od profesji i środowiska w którym pani się obraca bo co nie co o tym wiem oraz miałem również z taką do czynienia.

 

Drogi kolego najpierw o tobie.

Ażeby obcować z kobietami, które obracają się w tym środowisku sam musisz przejawiać cechy niezwykle samcze oraz przywódcze. Okazując jakąkolwiek słabość i opuszczając na chwilę gardę skazujesz się na cios, czasem kończący ,, walkę" przed czasem. 

 

Trochę o niej.

Kobieta przejawiająca cechy przywódcze jak to napisałeś nie jest dobrym materiałem do długotrwałej relacji. Ewolucyjnie i naturalnie to mężczyzna ma przewodzić i prowadzić. Kobieta ma inne zadania w relacji. Natomiast ją kręci dominacja, przewaga itd i to ją skreśla jako odpowiednią kandydatkę na szczęśliwy związek.

 

Reasumując

Zdradzić może każda kobieta, natomiast środowisko i specyfika pracy predysponuje do tego bardziej lub mniej. W tym przypadku możliwości są olbrzymie. Kobiety od wieków kręci i podnieca władza oraz dominacja. Jeśli do tego dołożymy mundur, odpowiedni wygląd i charakter, kipiący testosteron, ilość czasu oraz specyfikę działań to kwestią pozostaje tylko czas, bo że to jebnie prędzej czy później to pewne. Napięcie i pokusa będzie zbyt duża, tym bardziej że nie przeszkadzało jej nawet że gość jest żonaty i jest dla niego tylko ruchadełkiem. Poszła w to bo zadziałały instynkty pierwotne wyłączające logiczne myślenie. 

Może być również tak, że ona teraz chce zaznać więcej czułości i na tą chwilę potrzebuje misia pysia by założyć rodzinę, począć bąbelka itd. Jednak jest to tylko chwilowy błąd w systemie. 

Także jak bracia wyżej słusznie zauważyli używać do bólu, nie angażować się emocjonalnie bo w przeciwnym razie oj będzie mocno bolało.

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestań się przejmować takimi pierdołami. Właśnie dobrze, że się pochwaliła. Trzeba docenić za szczerość. Jeżeli Ty będziesz wyjątkowy dla niej to na pewno Ciebie nie zdradzi. Proste. 

A tak na poważnie, w życiu nie raz byłem świadkiem jak facet "chwali się" lasce że nie nadaje się do poważnego związku, ponieważ ma skłonności do zdrady, itp.

O dziwo Kobiet to nie odpychało, wręcz przeciwnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani nie jest zbyt pragmatyczna dzieląc się takimi doświadczeniami. Dla Ciebie to tylko lepiej, pytanie co teraz planujesz? Bo koledzy wg mnie wyczerpali temat i w pełni podpisuję się pod tym, że taka przeszłość, specyfika zawodu i ciągły kontakt z ruchaczem całkowicie kobietę skreślają jeśli chodzi o związek.

 

Zmatchowałem z zajebistą dupką na Tinderze która studiuje bezpieczeństwo narodowe i już rozpoczęła swoją pracę w mundurówce - niby umówiliśmy się wstępnie na spotkanie w ten weekend, ale przez sam styl jej wypowiedzi czuję podskórnie, że lubi porządzić i męskie towarzystwo istotnie wpływa na jej wybujałe ego (nie wspominając dodatkowego podbicia przez Tinder), z resztą na codzień pracuję z menadżerkami i to jest imo najgorszy typ kobiet. Nie wiem czy do spotkania finalnie dojdzie, bo jestem ujebany po tygodniu, a spotykanie się z takim sortem wymaga od samego początku konieczności degradacji osobniczki ciętymi komentarzami i podcinania skrzydeł (duże skupienie, wysoki poziom pewności siebie tym bardziej będą wymagane, więc trzeba być wypoczętym)... No własnie, gdzie tu przyjemność? Podchodząc zadaniowo i rozumiejąc mechanizmy jesteśmy w stanie doprowadzić do sytuacji łóżkowej, ale czy to gra warta świeczki? Im starszy jestem, tym mniej mi się chce. Na divach nie byłem, ale rozważam. W Twoim przypadku Drogi Autorze, tylko dystans (emocjonalny, bo fizycznie bym się nie ograniczał!) jest w stanie Cię uratować, ale coś czuję żeś przepadł.

 

I co do samej natury kobiet - tak, one się nie zmieniają. I wielokrotnie przeżyłem to na swojej skórze. Najbardziej dobitnie pokazał mi to ostatni, 8-letni LTR - Pani została "odbita" przeze mnie i nigdy nie zapomnę jak opowiadała o swoim eks, który podupadł psychicznie, z taką pogardą. Już wtedy zaświeciła mi się czerwona lampka pt. "a co jeśli ja też kiedyś będę miał doła i pojawi się konkurencja?" (pomimo, iż czułem satysfakcję z bycia tą lepszą gałęzią). No i już wiem, i chwała jej za to ;).

 

Edytowane przez Anabol
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Montella26 said:

Nie miała w ogóle wyrzutów sumienia. Robiła to z premedytacją. 

Bo nie ma z tego dla niej żadnych konsekwencji. Obecny system dba wyłącznie o to, żeby panie nie ponosiły żadnych z tego tytułu, dając im nawet możliwość bezkarnego wnoszenia fałszywych oskarżeń. Zresztą z pomocą zawsze wejdzie u kobiet pakiet racjonalizacyjny w stylu "to przecież był tylko sex", "on był w gumie więc praktycznie mnie nie dotykał", "myśmy wtedy zrobili sobie przerwę"... I co tam jeszcze wyobraźnia jest w stanie podsunąć. 

Kiedyś jak jakiś samiec zarywał do cudzej laski, to jej partner mógł go bezkarnie zajebać maczugą i nikt nie miał mu tego za złe. A dziś? Tyranizujący kobiety patriarchat mówi im że wszystko im wolno, na wszystko zasługują a za realizację własnego mechanizmu łatwości odcięcia przywiązania/zaangażowania, kobiety są dodatkowo wynagradzane wszystkim co na tym straci mężczyzna. I nie zawsze jest to tylko połowa majątku.

 

W ogóle rozważanie opcji związania i zaangażowania emocjonalnego czy to z szonem, czy stukniętą albo jakkolwiek zepsutą czy niestabilną emocjonalnie laską z licznymi usterkami czy nałogami (co w tym przypadku wiesz akurat z góry a nie po zakończeniu wersji demo) jest oznaką utraty ramy, która zawsze będzie wykorzystana przeciwko tobie tak długo aż staniesz się szmatą. To będzie testowanie ciebie dzień po dniu, metodyczne przesuwanie granic, zjadanie paluszek po paluszku, żeby za chwilę cię nie było wcale, bo zostałeś pożarty codziennymi ustępstwami, bo chcesz żeby w domu była harmonia i spokój a nie np. tyranizowanie krzykiem albo histerią wariatki. 

 

I powiedzmy sobie szczerze, że współcześnie niemal wszystkie kobiety mają tak grube usterki, że gdyby były samochodem który masz kupić za własne pieniądze i go kosztownie serwisować, to omijał byś je na kilometr. Przy nich żaden twój dobry uczynek nie ujdzie ci bezkarnie a jeszcze szybciej zostanie zapomniany. Szczęśliwie, kobiety same wskazują i uczą jak należy je traktować - czyli obrazowo - kupujesz auto wszystko jedno jakie, bo ma cię tylko wozić tak długo aż nie stanie (lub bardziej jeszcze malowniczo - aż się nie rozkraczy :D) a wówczas będziesz mógł je porzucić bez żalu na poboczu i kupić sobie inne. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka anegdota ode mnie a propos braku wyrzutów sumienia u kobiet po wykryciu zdrady.

Jakiś czas temu byłem 1 rok w związku z panną, która podobno dla mnie zerwała z chłopakiem po 3 letnim związku. Jak się później okazało, cały ten rok dalej była z nim i ze mną (przez rok miałem szwagra). Ani on o mnie nie wiedział, ani ja o nim. Była bardzo dobra w ukrywaniu zdrady.

Kiedy ją przejrzałem oczywiście od razu zerwałem i poinformowałem tego drugiego gościa, że od roku byliśmy szwagrami. Gość w szoku, natomiast laska zero wyrzutów sumienia, jeszcze opiernicz zebrałem, że jakim prawem doszukiwałem się prawdy i ingerowałem w jej związek z tym drugim. Że to moja wina bla, bla...

 

Po tym wydarzeniu poznałem dobitnie naturę kobiet i czym jest red pill, no i trafiłem tu na forum.

Edytowane przez Sgt. Hugo Stiglitz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.