Skocz do zawartości

Randka z laską 10/10 - Niezrozumiałe zakończenie


yerodin

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, fruit napisał(a):
4 godziny temu, yerodin napisał(a):

Nie chcę wyjść na marudę, ale trochę to wkurzające, że musi być jakiś schemat. Tzn. że najlepiej na pierwszej randce laskę umiejętnie dotykać i pocałować. Na drugiej to już obowiązkowo pocałunek z języczkiem. Trzecia to już sex. Do tego od pierwszej randki trzeba laskę zabrać w jakieś interesujące miejsca, bo jak nie to wychodzimy na nudziarza. A ja to po prostu lubię się napić browara w pubie, pogadać z laską czasem o mega ciekawych rzeczach, a czasem o dupie maryni. I bez kombinowania z ultra ciekawymi miejscówkami, bo nie lubię się bawić w animatora zabaw. I jak mi się laska spodoba podczas tego zwykłego piwa, to dopiero po czasie mam ją ochotę dotknąć czy ją pocałować, albo nawet wyruchać Ale bez żadnego schematu typu musze zrobić to i to na danym spotkaniu. To wszystko jest takie sztuczne. Wszystko musi być zrobione według wytycznych, bo jak nie to laska w 90% straci zainteresowanie. To zabija jakąkolwiek swobodę i narzuca presję. Taka mała dygresja z mojej strony.

 

Nie musi być żadnych schematów, rób to co chcesz- po prostu nie każdej się to spodoba. 

 

Na pewno ta kobieta była do ugrania, ale nie spodobał się jej Twój sposób bycia, charakter, więc po co miałbyś się męczyć udając kogoś kim nie jesteś? Wagina nie jest warta takich wysiłków.

 

Też prawda.

 

@yerodin możesz jej napisać, że nie rozumiesz czym zawiodłeś bo Ci się dobrze z nią spędzało czas. Masz też swoje męskie zasady, których nigdy nie złamałeś i zawsze 1 spotkanie traktujesz typowo zapozawczo żeby się poznać, pogadać.

 

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Brat Jan napisał(a):

Też prawda.

 

@yerodin możesz jej napisać, że nie rozumiesz czym zawiodłeś bo Ci się dobrze z nią spędzało czas. Masz też swoje męskie zasady, których nigdy nie złamałeś i zawsze 1 spotkanie traktujesz typowo zapozawczo żeby się poznać, pogadać.

 

 

Rzekomo nie zaiskrzyło, więc nie będę się przed nią płaszczył ani jej się tłumaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.11.2023 o 10:33, zuckerfrei napisał(a):

Wszyscy na randce z nią zestani, nikt jej nie przyciśnie, nie złapie za udo,

Cukietaśny RACJĘ ma.

ZESRANI?

 

Nie popchnołeś tematu dalej.

Z knajpy do knajpy?.....czemu nie na kwadrat aby pokazać kolekcję znaczków....oblanych tanim winem.

 

Z drugiej strony mogła być trafiona i szukała nazwiska.

 

Sumując, niska wstydu cena za potencjalne alimenty.

 

 

39 minut temu, yerodin napisał(a):

Rzekomo nie zaiskrzyło,

Bo masz rozruch jak diesel na mrozie.

4h grzania i dalej kopci.

W dniu 28.11.2023 o 16:30, zuckerfrei napisał(a):

Ale to ja jestem forumowym głąbem przecież.

Z mięsem meemlonym czy siekanym na rozdrabniarce do śrutowania?

W dniu 28.11.2023 o 15:33, bassfreak napisał(a):

skoro wy ciągle trafiacie na KURWY to chyba też świadczy że coś z wami nie tak

NOO.

JESZCZE trzeba dobrze po heblach dać, bo często zmieniają miejsce przyczajki.

Czasami trzeba poczekać, akurat buja się inna bryka w zagajniku.

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, armin said:

albo rozwala mnie ta sugestia żeby powiedzieć do tej panny "cześć suczko" przy następnej akcji

 

Ale zrozumiałeś w ogóle kontekst mojej wypowiedzi? Ja nie powiedziałem, że to jest rutynowe podejście, albo jakaś wykwintna technika podrywu. W ogóle pomijam tutaj kwestię jej reakcji, bo nie o nią chodzi, ona nie ma znaczenia, i nie gwarantuję że będzie udana, nie wiem jaka będzie. Zasugerowałem to facetowi, który był na randce spięty, randkę spalił, a po niej dostał pocisk. Celem nie jest więc jakieś magiczne zagranie które przywróci go do gry, bo to nie ma już sensu. Celem jest wyluzowanie, olanie laski i pokazanie jaj samemu sobie. 

 

6 hours ago, yerodin said:

A ja to po prostu lubię się napić browara w pubie, pogadać z laską czasem o mega ciekawych rzeczach, a czasem o dupie maryni. I bez kombinowania z ultra ciekawymi miejscówkami, bo nie lubię się bawić w animatora zabaw.

 

To nie jest tak, że nie lubisz. Po prostu Ci się nie chce, albo się boisz że Ci nie wyjdzie. Wolisz żeby było łatwiej, bez wysiłku, bez ryzyka. Posiedzę przy piwku, jak z kumplem, i niech samo wpadnie. I dorabiasz sobie do tego filozofię walki z jakimiś nienaturalnymi schematami. 

 

Najgorsze, to tkwić w bezczynności ze strachu przed popełnieniem błędu.

Edytowane przez tony86
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bernevek napisał(a):

Dokładnie mam te same obserwacje. Młode dziewuchy często mają miny, jakby pracowały za karę... 

 

@yerodin

Według mnie, to ona chciała konkretnych kroków z Twojej strony. Niekoniecznie seksu, ale zabawy w "zgadnij jakie mam karty". 

4h to sporo. Gdybyś się jej nie spodobał, to zakończyłaby to szybciej. Albo by się wierciła, kręciła itp.

 

Jej defekacji na Ciebie, niemniej jednak nie rozumiem. 

Wylała swoja frustracje i rozczarowanie na Ciebie.

Moim zdaniem, należy odbijać takie piłki, bo to jest celowe obciążanie emocjonalnie niewinnej osoby swoimi brudami. Jakim cudem mogłeś wiedzieć, co ona chce?

Nie masz takiego obowiązku. To jej problem, że nie potrafi się komunikować. I obowiązek jako dorosłej, niezależnej osoby. 

Ja bym jej napisał: "ja preferuje interakcje z ludźmi, którzy nie mają 3 lat i potrafią odpowiednio artykuować swoje potrzeby". 

Bo takie zgadywanie, to zabawa w przedszkole.

 

Niemki jakoś potrafią konkretnie zakomunikować co chcą... Polki niech też się nauczą. To będzie z korzyścią dla obu stron. 

 

 

Bo one są nauczone takich interakcji od dziecka. Tak się bawiły ze sobą i teraz przenoszą to na dorosłe życie. Podczas gdy Ty musisz się "znać" na laskach, one nie musza na nas.

Chłopcy bawią się inaczej, dziewczynki inaczej (najczęsciej chłopcy w auta/ wojny, dziewczynki w dom). Stąd nasze mijanie się. 

Dla wielu kobiet jest niewiadome, że faceci nie widzą ich mowy ciała, aluzji, dwuznaczności itp. Z góry zakładają, że jak one o tym wiedzą, to facet też wie.


Dzis byłem w kawiarni daleko od miejsca zamieszkania ocena 4.7 dziunia tak z 23 czy może ciut więcej lat, zero życie jak za karę. Myśle trudno P90lka a kawa i jedzenie dobre, tylko grobowa mina zero uśmiechu, ale ch co polski robak może oczekiwać, gdybym bym bezdomnym turasem to byłoby co innego. Wchodzę wieczorem na gg Maps i chce wystawić ocenę i dałem 4 bo co mam szkodzić właścicielowi tylko napisałem ze więcej uśmiechu trzeba. Z ciekawości czytam inne komentarze a tam ludzie piszą podobnie że jakaś smutna itd itp. 
A będąc dziś w carrefour express babki 40+ śmieje się wykładają towar, praca o wiele cięższa ale dają radę. Przepaść pokoleniowa 

Edytowane przez spacemarine
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spacemarine To jest proste jak funkcja koła w samochodzie.

Panie 40 plus nie maja świadomości zabetonowanej zachodnim stylem życia. Mercedesami w leasingu, iphonami i ogólnie życiem na pokaz.

U młodych lasek rozbrat między tym, co by chciały a tym co mogą i jaka niezachęcająca rzeczywistośc je otacza, powoduje frustracje, która objawia się w ten sposób. 

Stąd też być może historia taka jak u autora. Pani chciała wybadać, jakie życie będzie z nim prowadziła. 

Wniosek jaki można wynuć jest taki, że szuka przystojnego i kasiastego typa.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, bernevek said:

U młodych lasek rozbrat między tym, co by chciały a tym co mogą i jaka niezachęcająca rzeczywistośc je otacza, powoduje frustracje, która objawia się w ten sposób

 

To jest gamechanger i ja uważam, że może być to powód do jakieś mniejszej lub większej rewolucji społecznej. Na rynek wchodzą ludzie, którzy przez ostatnie 15 lat widzieli w mediach przepych i bogactwo. Nagle się okazuję, że po liceum jest 25 zł netto na godzinę ( ja w 2008 roku miałem 5 xD) a życie srogo kosztuje. Jak ktoś nie urodził się bananem to będzie niemiło zaskoczony.

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.11.2023 o 20:58, tony86 napisał(a):

 

A jak znowu ją spotkasz u tych wspólnych znajomych, to podejdź do niej żeby się przywitać, nachyl się do uszka, powiedz z uśmiechem "cześć suczko" i idź dalej bez słowa. Obserwuj reakcję i baw się.

W odpowiedzi na tego rodzaju kretynizmy należy powiedzieć że:

- ujdą one na sucho przystojniakowi i bogolowi; większe debilstwa zresztą też;

- normik, brzydki, biedny - założona niebieska karta, wpierdol od przydupasów pańci;

- jeśli zastanawiasz się co zrobiłeś źle na randce to jesteś przegrywem.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, bernevek napisał(a):

Panie 40 plus nie maja świadomości zabetonowanej zachodnim stylem życia. Mercedesami w leasingu, iphonami i ogólnie życiem na pokaz.

U młodych lasek rozbrat między tym, co by chciały a tym co mogą i jaka niezachęcająca rzeczywistośc je otacza, powoduje frustracje, która objawia się w ten sposób. 

Eee, imo niepotrzebna generalizacja, panie 40+ też maja swoje smuteczki a młode dziewczyny potrafią być pełne życia i radości bez gadżetów czasem rozwiązanie jest dużo prostsze i jest nią atmosfera panująca w załodze w danej firmie w danym dniu.

 

A tak na marginesie to ja tam na ten przykład wolę nostalgiczne niż rozbawione :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, yerodin said:

Powiem szczerze, że przypomniało mi się dlaczego nigdy nie lubiłem randek (przed moim długim związkiem). Nie chcę wyjść na marudę, ale trochę to wkurzające, że musi być jakiś schemat. Tzn. że najlepiej na pierwszej randce laskę umiejętnie dotykać i pocałować. Na drugiej to już obowiązkowo pocałunek z języczkiem. Trzecia to już sex. Do tego od pierwszej randki trzeba laskę zabrać w jakieś interesujące miejsca, bo jak nie to wychodzimy na nudziarza. A ja to po prostu lubię się napić browara w pubie, pogadać z laską czasem o mega ciekawych rzeczach, a czasem o dupie maryni. I bez kombinowania z ultra ciekawymi miejscówkami, bo nie lubię się bawić w animatora zabaw. I jak mi się laska spodoba podczas tego zwykłego piwa, to dopiero po czasie mam ją ochotę dotknąć czy ją pocałować, albo nawet wyruchać Ale bez żadnego schematu typu musze zrobić to i to na danym spotkaniu. To wszystko jest takie sztuczne. Wszystko musi być zrobione według wytycznych, bo jak nie to laska w 90% straci zainteresowanie. To zabija jakąkolwiek swobodę i narzuca presję. Taka mała dygresja z mojej strony.

 

To jezeli nie lubisz randek to po co na nie chodzisz? Do tego 5 braci poklepalo Cie po ramieniu. 

 

Problem nie lezy w zadnym schemacie, ze na drugiej randce pocalunek a na trzeciej juz sex. Problem lezy w tym, ze wsiadasz do sportowej fury, z twardym zawieszenie, ogromna moca, bez ESP i ABS i dziwisz sie ze niewygodnie, tlucze na dziurach, a zakupy z IKEI nie mieszcza sie do bagaznika. Po prostu celujesz w nie ten rodzaj kobiet. Mysle ze to jest impuls do glebszej autorefleksji. 

 

"To wszystko jest takie sztuczne." Nie jest. Tak po prostu wiekszosc naszych witaminek zostala zaprogramowana przez spoleczenstwo, sociale, trafilo to na ich podatny grunt. 

Zostaja trzy wyjscia, plakac i uzalac sie. Korzystac z tego i czerpac przyjemnosc i frajde. Szukac himalajki.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.11.2023 o 10:10, yerodin napisał(a):

... SHB.

...

...Na pożegnanie powiedziałem tylko cześć i nie wiem czemu, ale nawet jej nie przytuliłem na do widzenia.

....

Ona odp., że chociaż on nie zawiodł i uśmiechnięta buźka.

....

Ale dla pewności zaprosiłem ja na kolejną randkę. Odzew był taki, że z jej strony nie zaiskrzyło

 

Kobiety mają różnie. SHB (Super-Hot-Bebe) może być adorowana przez wielu facetów, ale jej charakter jest taki, że ona ich kasuje, odpycha, nie dopuszcza do siebie.

 

Wybrała Ciebie, była zaangażowana.

 

Ty przyjąłeś taktykę bycia sobą, normalnym. Nie mówiłeś co czujesz, ona nie wiedizała, czy Ci się pdooba. Każda kobieta ma w głowie pełną listę kompleksów na swój temat. Nie otworzyłeś się, więc ona nie miała emocji.

 

Ostatecznie uznała, że nie zaiskrzyło.

 

Śmieszkowanie jest dla kobiet odpychające.

Zalew koplementów — albo obojętny, albo brzmi fałszywie.

Ale otwarcie sie mężćzyzny, który mówi co czuje i co mu się podoba — to jest wartościowe.

 

 

 

 

W dniu 28.11.2023 o 10:54, yerodin napisał(a):

... odniosłem silne wrażenie, że szuka kogoś do stałego związku, bo opowiadała mi że miska w życiu czas, że nie potrafiła być sama i skakała ze związku w związek. A teraz od ponad roku jest singielką.

 

Doskwiera jej samotność. Wielu by ją wyruchało, a mało kto chciałby na zawsze.

Jest po ścianie 35 lat?

 

 

Cytat

Pytanie czy brak dotyku miał tu aż tak kluczowe znaczenie. Z jednej strony zastanawia mnie to czy zainteresowana laska nie jest w stanie poczekać na dotyk chociażby do drugiej randki.

 

Najpierw słowa, potem dotyk.

Nie było słów, nie było emocji, więc i dotyk by nie wyszedł.

 

 

 

 

Cytat

Ogólnie gdyby laska wyszła po godzinie i nie dopytywała o masę szczegółów typu czy się z kimś jeszcze spotykam i tego typu rzeczy, to stwierdziłbym, że po prostu nie jest zainteresowana i że się jej nie spodobałem

 

Jak kobieta pyta o inne kobiety, to jest to pewna jej słabość. SHB z wyglądu, w środku pewna słabość.

 

Są kobiety, co są mega seksi, ale o seksie nie myślą. One wierzą, że miniówę i szpilki 13cm ubierają dla seibie.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2023 o 23:10, SilentAssassin napisał(a):

 

Chady, mokebe, himalajki to standardy. Tego to już nawet nie ma co wymieniać bo to jakby kopiuj wklej komenda się zacięła

To taka sama sytuacja jak ze stwierdzeniem “okazja czyni zlodzieja”. Mozesz o sobie myslec ze masz jakies standardy ktorych sie trzymasza ….az do pewnego momentu ktory zweryfikuje czy byles jedynie pozerem .Wyobraz sobie ze masz dziewczyne i jestes gdzies daleko  powiedzmy ze na wyjezdzie sluzbowym. Podchodzi do ciebie dobra tzipa i pyta o droge bo sie zgubila 😂. Ci co dobrze wygladaja maja tak dosc czesto , ale dla Ciebie to moze byc duzy szok. Poza tym kobiety to emocjonalne stworzenia i ciezko u nich z samokontrola .

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2023 o 09:28, armin napisał(a):

Ty na pierwszym spotkaniu przychodzisz, żeby się tylko zapoznać, bo tak napisałeś.

Jestem ciekawy Twoich pierwszych spotkań z paniami (tych nie-randek zapoznawczych), jak one wyglądają. Dajesz do wypełnienia ankietę zapoznawczo-poruchawczą?

 

Chyba że przyszedłeś tutaj i napisałeś, bo jesteś frustratem i coś musiałeś skomentować. Nie ukrywam że taki scenariusz przyjąłem jako bazowy

 

Jak najbardziej, a co mam macać? xD 

 

Owszem, mam nawet zaznaczone pogrubioną czcionką rubryczki typu "lód z połykiem" czy "U mnie/ciebie" xDDD

 

Bawią mnie forumowe samce sralfa - tyle xD Nie ukrywam, że takim zalatujesz.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2023 o 10:41, lxdead napisał(a):

Bawią mnie forumowe samce sralfa - tyle xD Nie ukrywam, że takim zalatujesz.

:huh:

Ty masz mnie więc za człowieka kreującego się na anonimowym forum na smalca alfa, ja Ciebie za frustrata. Wiemy na czym stoimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozer - to lepsze określenie.

15 minut temu, armin napisał(a):

:huh:

Ty masz mnie więc za człowieka kreującego się na anonimowym forum na smalca alfa, ja Ciebie za frustrata. Wiemy na czym stoimy.

Za pozera. Z tym człowiekiem nie przesadzaj. 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, lxdead napisał(a):

Za pozera.

Do uznania kogokolwiek za pozera musiałbyś go znać i wiedzieć że rzeczywistość rozbiega się z czymś co ktoś przedstawia.

Ty natomiast jesteś frustratą. Kimś kto nie wie jaki jest stan faktyczny, ale zamiast opinie wziąć pod margines dyskusji w internecie, bo to naturalne że się opinie ludzi w internecie bierze na dystans, tworzy rozbieżność na zasadzie własnego wyobrażenia.

 

Widać, że Ci żyłka pęka typie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, armin napisał(a):

Do uznania kogokolwiek za pozera musiałbyś go znać i wiedzieć że rzeczywistość rozbiega się z czymś co ktoś przedstawia.

Ty natomiast jesteś frustratą. Kimś kto nie wie jaki jest stan faktyczny, ale zamiast opinie wziąć pod margines dyskusji w internecie, bo to naturalne że się opinie ludzi w internecie bierze na dystans, tworzy rozbieżność na zasadzie własnego wyobrażenia.

 

Widać, że Ci żyłka pęka typie.

Te wypociny wystarczają mi w zupełności do prostej kategoryzacji xD  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.