Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.07.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. W grę wchodzi mnóstwo zmiennych, to jest właściwie temat rzeka. Osoba, która nie ma ręki do kobiet, nagle nie dostanie jej magicznie, gdy przekroczy określony rok życia, jak nie wspiera się wieloma zerami na koncie. Przeciwnie, w przypadku braku określonych znajomości najczęściej zostanie to, co będzie do wzięcia, czyli najczęściej resztki z tindera czy badoo. Ktoś, kto boi się poznawać kobiety w każdych warunkach będzie miał ciężko, jeżeli nie zapłaci, bo unika lęku i konfrontacji z własnym miejscem w szeregu. Geny, masz je przyzwoite? Jak się starzejesz, człowiecze? Jak dbasz o cerę? Jakiego serum czy kremu przeciwsłonecznego używasz do twarzy? Dermaroller, stosujesz? O guru odmładzania, Dave Asprey'u, to słyszał? Jak często i jak ćwiczysz, żeby utrzymywać stan hormonów, szczególnie odpowiedzialnych za libido, które jak wiesz, odpowiadają za szybkość starzenia się? Uprawiasz seks bez wytrysku, żeby wydłużyć sobie życie o jakieś 20 lat i wyglądać w wieku 40+ na 30? Bawisz się w oczyszczanie organizmu, żeby był jak najsilniejszy? Jak suplementujesz? Ile sypiasz? Ile masz stresu? Jak pracujesz? Jak często się relaksujesz? Śmiejesz się często? Ilu masz bliskich sobie ludzi? Jak rzadko walczysz z debilami, tylko radośnie przyjmujesz świat? Ile alkoholu pijesz? Ekspozycja na zimno, stosuje? O wszelkich debilnych używkach to zapomniałeś, prawda? Większość facetów, nawet jak się dorobi, to będzie mogła kobiety tylko sobie kupić. A jak się nie dorobisz, bo na tym świecie nie masz żadnych gwarancji (nawet na to, że dożyjesz jutra), to masz problem. Jest ogromna różnica między zwierzyną upolowaną samodzielnie, a tą kupioną ze sklepu. Ogrom mężczyzn nie dba o siebie, nie ma o tym pojęcia, bo to kojarzy im się z "pindrzeniem się" a to jest przecież domena kobiet. Powiedz dresowi, żeby szedł na jogę i nie pił taniego alkoholu, to wyjdzie mu to na dobre - powodzenia. To jest przecież codzienny reżim, codzienna "walka", a ilu konkretnie mężczyzn podejmie rękawice, żeby naprawdę wiedzieć jak co ma działać, stosować to i robić to codziennie, szczególnie wtedy kiedy nie jest aż tak późno, czyli do 30tki? Jeden na tysiąc? Dwa tysiące? Dla większości mężczyzn to jest nierealne, moim skromnym zdaniem. Jest parę przypadków, gdzie można upolować coś młodszego na stałe przy byciu starszym, ale wtedy potrzeba spełnić parę warunków. - ciekawe pieniądze i przyzwoity wygląd, - bardzo ciekawe pieniądze, które umniejszają wygląd, - być może sympatia panny do tego, żeby mężczyzna wyglądał starzej (mniejszość kobiet, często wychowywana bez ojca), - bardzo dobra osobowość + bardzo dobry seks + przyzwoity wygląd, przy skromniejszych zarobkach, ale nie żałosnych. I wiele czynników, które można rozwinąć, ale mi się nie chce. Jeżeli nasz 30+ latek obawia się młodszych kobiet, nie potrafi bajerować i nie wie jak "obsługiwać" kobiety, ale wierzy, że rzekomo teraz jest w rozkwicie to rzeczywistość go wyjaśni, bo ona zawsze wyjaśnia, a młodsze kobiety z reguły lubią młodszych kolesi. Takim 30+ często zostają kobiety z bagażem czy inne, często zwichrowane i sfrustrowane czasem. Moje doświadczenie mówi mi, że kobiety nigdy nie ulegają same z siebie, nie przychodzą po znajomość, jeżeli ktoś nie wyróżnia się czymś wybitnym w danym towarzystwie - pieniędzmi, wyglądem, bajerowaniem. Kobiety ogólnie lubią wyjątkowość i coś wyróżniającego się, więc odpowiedź na pytanie jest prosta - dziewczyna 20+ dla pana około 40 jest możliwa, ale nie dla każdego, bo trzeba w pewien sposób sobie na to zapracować, a większość nie lubi i nie chce pracować, a często nawet nie ma pojęcia jak. A jak wiedzą, że mogą, to czują opory. A jak wiedzą jak, to nie mają możliwości. Liczba osób, które sobie na to będzie mogła pozwolić jest stosunkowo niska. I tyle.
    12 punktów
  2. Ten wątek ma chyba jedynie służyć sprojektowaniu własnych, negatywnych zachowań wobec facetów w związku na nich samych oraz poszukania potwierdzenia u innych.
    11 punktów
  3. I to jest sedno tego tematu. Krótko: Pamiętam wpisy z roku 2016, gdzie forumowicz pisał że nie rozumie o co chodzi z 'facet płaci'. O co chodzi z tym że 'facet płaci jak zaprasza'. Bo jego to same dziewczyny zapraszają i fundują (piwo, drinka, kino itd). Potem przyznał, że jest ponadprzeciętnie przystojny i cieszy się 'wzięciem'. Nie pamiętam nicka gościa. Ale wpis pamiętam dobrze. Do dzisiaj pamiętam, kurna Wystarczy się krótko zastanowić by wręcz instynktownie poznać mechanizm na jakim opiera się 'facet płaci'. Jak mężczyzna jest bardzo atrakcyjny (te rzeczone TOP 10-15%) - będzie dostawał zaproszenia od kobiet, nawet będą za niego płaciły. Jeśli mężczyzna jest 'normalny i poniżej' to nie ma bata - musi przekupić kobietę by ta zechciała spędzić z nim czas. Między innymi ma płacić! Dziewczyna go nie zaprosi i nie zapłaci. Ona zaprosiłaby sama z siebie i zapłaciła za za kogoś w typie Bananowego Oskara, Johny Deppa etc. Ale nie 'zwykłego' Pawła. Przez 40 lat 'dorobiłem się' aktualnie dwóch bez wątpienia orbiterek. I one faktycznie co jakiś czas inicjują kontakt i zapraszają na kawę i ciacho. Mimo tego, że doskonale wiedzą o tym że jestem żonaty i mam dwójkę dzieci. I wiedzą, że przygód na boku nie szukam. Ale ewidentnie podtrzymują kontakt. Od lat. I to kurwa nie jest żaden RedPillizm czy BlekPilizm tylko zwykła biologia i dynamika zachowań damsko-męskich. Oczekuje się że inwestować i zachęcać ma ten komu bardziej zależy. Oczekuje się że ten co się 'wysoko ceni' nie musi nic. Petent - decydent. Zabiegający - łaski udzielający. Proszący - Proszony. Biedny kuzyn - proszony o pożyczkę majętny kuzyn. Pracujące kobiety na poziomie. Które mają własne $$$. Zawsze proponują 50/50. Takie jest moje doświadczenie. Księżniczki oczekują hołdów, szczodrości i 'podarków za udzieloną łaskę spędzenia czasu'. A wiecie kto tak spierdzielił rynek? Sami mężczyźni! I na koniec pytanie z tych retorycznych. Taki trening mentalny. Jak myślicie, czy ten gość poniżej zaprasza i płaci? Czy raczej jest zapraszany? I tyle kurna w temacie! Żaden blakpilizm czy redpilizm. Zwykły handel 'atrakcyjnością'. Jak babka uważa się za atrakcyjniejszą od Was to macie zapraszać i bulić. Jak babka uważa żeście atrakcyjniejsi od niej to i sama Was zaprosi. I zapłaci za siebie. Nawet za was dwoje. TERAZ PRO-TIP DLA MŁODZIEŻY NASZEJ FORUMOWEJ Nastawienie kobiety do nas można doskonale wyczuć. Wystarczy podejść na chłodno. Kazać zamknąć się hormonom. Tak, da się tak. Im starszy mężczyzna tym z tym łatwiej. Widać czy dziewczyna jest nami zainteresowana czy nie. Czy traktuje nas jak zapchajdziurę i Baw_Mnie_Misiu_Za_Tobą_Czeka_Kolejny. Po prostu WYSTARCZY nie inwestować w relację w tym drugim przypadku. Pierwsze jedno czy dwa spotkania - NISKOKOSZTOWE. Ciacho, kawa, drink etc. I bacznie obserwować! NIE SKUPIAĆ SIĘ NA CYCKACH, TYŁKU I NOGACH BO TO ZWODZI NA MANOWCE. Skupiać się na tym co dziewczyna robi. Jak się zachowuje. Czym 'emanuje' w stosunku do nas. Nas, jako mężczyzn. gubi popęd seksulany. To on jest odpowiedzialny za większość wtop. Gdy mentalnie zaczynasz podchodzić do siedzącej przed Tobą dziewczyny jak 'do kumpla'. Aseksualanie! Dokonując oceny - fajnie mi się z nią spędza czas czy niefajnie. A więc: 1. ODSTAWCIE NAKRĘCANIE SIĘ URODĄ LASKI. 2. OCENIAJCIE JEJ ZACHOWANIE I PODEJŚCIE DO WAS. 3. MENTALNIE POTRAKTUJCIE ASEKSUALNIE - CZY FAJNIE SPĘDZA SIĘ Z NIĄ CZAS JAKO Z CZŁOWIEKIEM, NIE JAK Z POSIADACZKĄ WYPIĘTEGO BIUSTU 90C i WYTRANOWANEGO TYŁKA ! 4. DOPIERO POTEM 'INWESTUJCIE' W EWENTUALNĄ ZNAJOMOŚĆ. A to macie humorystyczną kwintesencję sprawy: Więc zanim sięgniesz po większe pieniądze w relacji K-M. Podejdź do sprawy, Młody Padawanie, jak profesjonalista. Jaki profesjonalista, zapytasz Młody Padawanie? Ano taki
    8 punktów
  4. @ViolentDesires Twoim problemem, który tu zauważyłam na forum jest projekcja kompletnie zakrzywionego obrazu w głowie (zapewne przez narcyzm), na resztę społeczeństwa. 1. Bullshitem jest, że ładne dziewczyny prowadzą hedonistyczne (czyli w Twoim znaczeniu: zdrady i wielokąty) a brzydkie nie i im tego zazdroszczą. W dodatku (eureka) brzydkie zdradzają częściej, poczytaj sobie badania. Wspaniały seks mają pewnie częściej ładni ludzie, ale umówmy się, wspaniały seks może być między dwojgiem kochających się ludzi, a nie rąbanka z przypadkowymi bolcami. 2. Kobiety i mężczyźni różnią się podejściem do ciała. To chyba właśnie oczywiste. Nawet magazyny z półnagimi panami są dla... panów? Striptizerzy, proszę Cię... naprawdę Cię to kręci? Serio, czasem mam wrażenie że jesteś męskim trollem. Dobrze, że to napisałaś, ktoś mógłby zapomnieć.
    8 punktów
  5. Pomoc humanitarna dla krajów Afryki zabiła tamtejszy dobrobyt i ukróciła jakiekolwiek szanse na poprawę ich losu. Jeśli wszystko jest dostarczane z zewnątrz, oznacza to, że nikomu się nie opłaca pracować i produkować rzeczy - przecież nie sprzedasz taniej niż za darmo.
    6 punktów
  6. Dyskusja była już w temacie założonym przez Moderatora którego nie będę przywoływal, bo szkoda jego cennego czasu. Jeśli zajrzy to zajrzy. Moderator słusznie zauważył, że starszy wciąż atrakcyjny mężczyzna po 40 ze statusem i pieniędzmi będzie miał powodzenie u kobiet. Nie wspomniał jednak, że w procesie dochodzenia do statusu i pieniędzy traci się zdrowie, bo to kosztuje stres i tworzy często deficyty snu. To prowadzi do nieodwracalnych strat w organizmie. Można również wpaść w pracoholizm, albo po prostu przepracowanie. Wraz z upływem czasu i ze stratą zdrowia, tracimy wizualnie. Zaczyna się łysienie, siwienie, gubienie zębów, zmarszczki (załóżmy, że stać nas na to, że robimy przeszczepy, operacje plastyczne, wstawiamy implanty) Mimo wszystko ubytki widać gołym okiem. Oczywiście jak ktoś poświęci się pracy, to ucierpią na tym jego kontakty międzyludzkie, ale o tym lepiej nie wspominać. W świecie naszego moderatora każdy ma geny pozwalające mu dobrze wyglądać po 40tce, a karierę można zrobić bezkosztowo bo mamy IQ pozwalające nam na to. Utrzymujemy więc balans pomiędzy robieniem kariery, rozwojem osobistym i utrzymywaniem formy fizycznej. Więc jeśli reinkarnacja istnieje, ja chciałbym trafić z nowym ciałem do świata Moderatora.
    6 punktów
  7. Gdy najdzie mnie ochota sklepać nita, zamierzam wyobrazić sobie postać Doroty Wellman, może nawet wydrukuję sobie jej zdjęcie i będę oglądał, aby mi przeszło. Wydaje mi się, że powinno być skuteczniejsze od zimnego prysznica. Dam znać czy działa.
    6 punktów
  8. Byłem w ostatni weekend na rybach z trzema kolegami. Wynajęliśmy domek w okolicach Kutna, miła okolica, dzika przyroda, cisza i spokój. Koledzy pojechali w piątek rano. Ja niestety miałem po południu spotkanie, które jeszcze się przesunęło więc wyjechałem dopiero o 18. W między czasie okazało się, że pozostałe trzy domki zostały wynajęte na wieczór panieński przez 12 lasek w wieku około 30 lat. Przyszła panna młoda miała 31 lat. Koledzy, jak ja, po czterdziestce. Wydzwaniali i esemesowali do mnie co chwilę, bo trzeba atakować laski. Chuj tam z rybami. Wędek nawet nie bierz? Mówię im, atakujcie, przygotowujcie grunt, nawijajcie bajerę. A ci kurwa, że nie bardzo wiedzą jak zagadać, że ja muszę zacząć a oni już pociągną. W końcu panny same ich zagadały, żeby im pomogli rozpalić grilla. Ci kurwa rozpalili, pogadali chwilę i poszli sprawdzić jak wędki, dramat. Jak przyjechałem to dwóch już było dobrze pijanych, trzeci twardo obstawał, że będzie ruchane i razem atakujemy. Zanim się rozpakowałem i ogarnąłem sytuację, to jeden spał na leżaku, drugi ledwo się trzymał a trzeci cały czas chciał atakować. Sam nie był w stanie rozpocząć akcji ale twardo twierdził, że jak ja zacznę to się rozkręci. Nic kurwa mówię, idziemy. Wzięliśmy flaszkę i wbijamy na grilla. Panny już dobrze wlane, mówią że ni chuja nie jestem podobny do Hiszpana (ci idioci nagadali im wcześniej, że Hiszpan przyjedzie, jeżdżę tam co roku na wakacje do Hiszpanii i tak im się kojarzy). Jeden od nas usnął przy stole. Ja bajeruję pannę młodą ale ta niezadowolona bo liczyła na Hiszpana, nic z tego nie wyjdzie myślę i przerzuciłem się na najtrzeźwiejszą, która ogarniała towarzystwo. Ostatecznie położyła spać wszystkie panny i zostaliśmy we czworo, ja i ona oraz mój kolega z jedną czarnulką. Moja już gotowa kończyć te zbędne gadki i przenieść się do sypialni a w drugiej parze taka sytuacja: Czarnulka nawija koledze jak katarynka, kurwa jakby się zacięła, mąż mnie nie zadowala, prawie się nie kochamy, on ciągle zmęczony, seks totalnie do bani a ja mam swoje potrzeby, ja lubię seks a on trzy ruchy i koniec i idzie spać i tak w kółko gada, a w oczach jej się wyświetla wielki czerwony napis: WYRUCHAJ MNIE. Na to mój kolega siedzi i jej przytakuje, i łączy się z nią w bólu i jej bardzo współczuje i jest mu przykro, że tak źle trafiła i kurwa nic. W końcu panna wstała i poszła spać. Ja z moją poszliśmy do domku a kolega poszedł, uwaga biegać. Na drugi dzień się okazało, że nałykał się viagry i czegoś tam jeszcze i musiał to z siebie wypocić bo go rozsadzało, ale panny nie był w stanie do wyra zabrać. Także dobre chęci to zdecydowanie za mało. Jak ktoś jest pizdą to nie porucha.
    5 punktów
  9. 5 punktów
  10. Prośba do wszystkich zamroczonych: Wyrażając swoją prywatną, subiektywną opinię, nie piszcie "powszechnie wiadomo", albo "badania wyraźnie pokazują", tylko używajcie zwrotów typu "osobiście uważam, że".
    5 punktów
  11. Ja jestem z innej epoki, ale takie rzeczy załatwiało się rozmawiając z szefem stanowiska, na które chcę kandydować. Raczej wtedy gdy było lub miało być wolne. Poczta pantoflowa to konieczność. Jeśli się człowiek dogadał reszta była formalnością choć kadry i cały pion dowodzenia zawsze mogą się postawić. Podanie to wtedy gdy jest ogłoszenie o naborze i konkurs.
    5 punktów
  12. W 100 procentach zgadzam się z tobą. A jeszcze jak nie osiągniesz mega kasy i statusu w późniejszych latach, to już zupełnie po ptakach. Takie wmawianie, że później będzie lepiej, to lanie wody ,,normikom" do mózgu, żeby podnieść ich na duchu. Nic nie zwróci najlepszych lat życia na poznawanie kobiet, bo po 40-tce będziesz traktowany jak tatusiek przez młode partnerki.
    5 punktów
  13. Skoro chce dziwki, to zażądaj za każdy stosunek zapłaty.
    5 punktów
  14. Jak w tytule, ogólnie cześć forum, część Redpill'a czy Pua wmawia młodym mężczyzną, właściwie zaszczepia słodki miraż powodzenia u płci pięknej, wraz z postępującym nieubłaganie wiekiem. Dla mnie osobiście jako 35 latka przyzwoicie wyglądającego (tutaj bez przechwałek, nie muszę tego robić, ale chciałbym żeby było to chociaż trochę wiarygodne), jest to wierutna bzdura, wyniesiona chyba z czasów powojennych, gdzie u dziadków można było się doszukać różnicy te 10-15 lat, obecnie powtarzam, to co pisałem już kiedyś i coś, co nie jest żadną tajemnicą (różnica w związkach to te 2-4 lata, co jest oczywiste, popularne, akceptowalne, jako społeczny model, któremu jak widać podporządkowują ówczesne pary) Kiedy poruszyłem tą kwestię, to były teksty w stylu, to nie prawda, mój wujek Henio jak był młody to miał takie i owakie, i ogólnie próby dalszego utwierdzania się w przekonaniu, że pewnego dnia przyjdzie na na niego kolej i wyląduje w ramionach słodkiej nastki która z ze swoich lekcji tańca wraca w zawiązanej na supeł w okolicach jędrnego, opalonego brzuszka białej koszulce oraz krótkich dżinsowych szortach. No niektórzy z taką wizją zapewne będą umierać. Jeśli zatwardziały twardzielu uważający, że masz jeszcze przed sobą widmo biegania po plaży, gdzieś w okolicach Puerto Vallarta, to jeśli piszesz, że to nie prawda to bądź miły i napisz różnicę wieku w Twojej relacji albo chociaż byłej relacji. Ogólnie uważam, to za ściemę, kiedyś miałem parę, na Tinderonii z 24 latką i kiedy napisałem jej, że wybieram się na studia, ta w odpowiedzi napisała: "chyba trzeciego wieku", co oczywiście było zabawne, no ale wiadomo Jestem obecnie u Germanów i rozmawiałem sobie z mało atrakcyjną 28 latką, która na pytanie o różnicę wieku, powiedziała, że 10 lat, to obrzydliwe, to teraz wyobraźcie sobie, co powie, chociaż trochę atrakcyjna kobieta. Ogólnie też bądźmy jacyś zrównoważenia i nie interesuje mnie, że wezmę do "relacji" kobietę, 26 lat i będę ją utrzymywał, czy sponsoring, bo nie, to chyba piewcy zwiększonego powodzenia z wiekiem u kobiet chyba mają na myśli. Jeśli masz 25 lat, i nie masz powodzenia w swoim okresie prime jeśli chodzi o wygląd i tym samym kobiety mają wówczas największą płodność, co równa się ochota na zbliżenie - piszę bardzo bą tą, bo ja dobry chłopak jestem, to kiedy młody naiwniaku chcesz sobie ten czas powetować? Hmm, jak wiemy z książek ( no i życia), kobieta około 80% traci płodność, płodność = ochota na zbliżenie Luane Brizandine "Mózg kobiety", oraz fakt że nawet w młodych latach/płodnych latach kobieta ma od 12-20% testosteronu mniej niż mężczyzna Rollo Tomassi - "Mężczyzna racjonalny") To jak, kiedy, gdzie, w którym momencie, chcesz powrócić do gry? No i czemu dotychczas jeszcze nie wróciłeś? Fakt mężczyzna mia z wiekiem jeśli jest oczywiście kawalerem, większe możliwości rozwoju zawodowego, finansowego, zapewne większe pieniądze na koncie etc, dokonuje lepiej przemyślanych wydatków, dożyje lepszego zdrowia, jeśli na zawsze porzuci alko, szlugi, narko i słodycze, itp, Zapraszam do wspólnego wybudzenia się ze świata iluzji.
    4 punkty
  15. 4 punkty
  16. Czy to sukces czy klapa, dowiemy się za 9 miesięcy.?
    4 punkty
  17. Nie da się, już wcześniej niektóre kraje Europejskie kupiły im nowoczesny sprzęt rolniczy, uczyli uprawiania roli i irygacji i jak to się skończyło? Sprzrdali cały sprzęt, kasę przeżarli a później wrócili do swoich prymitywnych narzędzi i znowu zaczął się głód itp. Kiedyś na yt widziałem film gdzie murzynom zalęgły się pchły piaskowe pod paznokciami, wystarczyło się myć, żeby tego nie było. W tamtej części Afryki woda była, chuja nie myli się i skończyło się na tym, że zakonnice im to wydłubywały. W tamtym filmie rodzina mieszkała również w jakimś tekturowych nwm nawet czym. W około pełno drzew, siekiere i narzędzia mieli bo poprzednia misja im dała. I co? I ojciec nie zrobił nawet prostego domu, ani nie pracował... Mieszkali w tekturowym tipi i oblazły ich robaki, takie trochę życie na poziomie zwierząt... Kiedyś gadałem z jednym gościem z Polski i mówił, że raz pojechał jako wolontariusz na misję. Cały zapas jego chęci pomocy biednym Afrykańczykom skończył się jak im studnie kopali i mieli full sprzęt. ANI JEDEN murzyn im nie pomógł. W końcu się ktoś z ekipy wkurwił i się zapytał, czemu nic nie robią, przecież to dla nich. To im odpowiedzieli, że jak im zapłacą to się wezmą do roboty... Osobiście również zdarzyło mi się kilka razy być w pracy z murzynami - żadna inna nacja się tak nie opierdalała. Zawsze ich wyrzycali za to, że nie pracowali. Jestem wielkim fanem darwinizmu społecznego. Jeśli ktoś postępuje w ten sposób, należy pozostawić go samemu sobie. I tak tak Afryka biedna i smutna, tylko czemu ŻADNA INNA RASA w całych dwóch Amerykach, w całej Europie, w całej Azji, czemu biali, żółci i czerwoni POTRAFIĄ zrobić cywilizację a tylko czarni nie? Były robione badania i można sb zobaczyć czemu ? Więc jak słyszę, że oni nas 'ubogacają' kulturowo od lewaków to tylko wystarczy zapytać czym? ??? Chyba wenerykami tylko i myzyką badum tss...
    4 punkty
  18. Jak sobie przypomnę, co mnie za młodu stresowało i jak banały, jak odbicie piłeczki koleżance, jakiegoś żartu, również złośliwego, zagadanie do sprzedawczyni w sklepie, small talki, czy nawet próba (próba!) umówienia się potem na kawę człowieka stresowało, to ja pierdolę : ) Podziwiam każdego, kto ma to w pakiecie od lat młodości. Powiem Wam, że przed pierwszą randką w życiu tak mi się trzęsły w domu ręce, że golnąłem sobie pięćdziesiątkę dla kurażu. Masakra. No pomogło, nie powiem, ale pół godziny mycia zębów potem też pamiętam. Nic mnie tak potem nie stresowało, nawet pierwsze wystąpienie publiczne przed dużym gronem, czy pojawienie się w mediach. Ten poziom stresu do dziś pamiętam. Dramat to był.
    4 punkty
  19. A Ty zamiast się dalej przekomarzać i odjebać ten oczywisty shit-test co zrobiłeś?
    4 punkty
  20. Uważam, że to w dużej mierze mit i bajeczki o 40 latku, który rwie 20 latki. Nawet jak będzie ustawiony to z wyglądem może być różnie gdzie nie spojrzeć widzę Januszy z brzuchami, zmęczonych, nie zadbanych z nałogami. Wczoraj w knajpie dosiadly się do mnie dwie laski jedna 19 lat druga 20. Gadka szmatka dużo działa u mnie wizerunek, bo nie wyglądam na swoje 32 lata. Jak zapytały o wiek były mocno zdziwione. Ładne, zadbane nie wyobrażam sobie ich koło 40-45 latka. Odpowiadając na pytanie autora uważam, że to bujda. Trzeba atakować kobiety, kiedy ma się tą energię, błysk w oku i wygląda w miarę młodo. Po 40 mogą nam się zmienić priorytety, nie wiadomo co ze zdrowiem będzie i wtedy będzie za późno.
    4 punkty
  21. Na pewno podejście, które kryje się za tytułem wątku, może takim rakiem być. Bo co to znaczy, zwiększanie szans u kobiet? To brzmi jakbyś na wstępie stawiał się w roli podnóżka danej kobiety. Tytuł sugeruje, że kobieta jest tutaj stawiana na piedestale, a z takim podejściem nic dobrego z tego wyjść nie może. Taka dygresja.
    4 punkty
  22. Czy rozmawianie z kimś o własnych trudnościach to oznaka braku szacunku? To dwie różne sprawy. Wydaje mi się, że to co obserwujesz, to po prostu normalny cykl związku. W teoretycznym związku: Zaczynacie nową relację, czujecie hormonalny haj, zaczynacie współżycie, zabawa, motylki i odliczanie minut do kolejnego spotkania. Nawet regularne randki są tylko tymczasowe i prowadzenie dwóch równoległych żyć, które czasem się zazębiają nie sprzyja poznaniu drugiej osoby. Wentylacja emocji jest potrzebna każdemu, ale w miłosnych uniesieniach oszczędzacie nowej, ważnej osobie w swoim życiu doświadczania "ciemniejszych" aspektów własnej osobowości. Mogą je znać rodzice, znajomi lub psycholog, ale dla ogółu nakładacie swój zestaw masek. Nie zauważyliście, że szacunku w tym równaniu nie było, bo ujawnia się dopiero w metodach rozwiązywania konfliktów. Im więcej czasu zaczynacie ze sobą spędzać (może mieszkać razem) tym bardziej przekonujecie się, że życie to nie tylko super seks i tęcza, a po powrocie z ciężkiego dnia pracy nie ma możliwości wentylacji, bo trzeba iść na zakupy, wyprowadzić psa albo dziecko na spacer. Szpachla się zmywa i nie ma tym razem mamy albo najlepszej psiapsióły, żeby się wygadać, albo kumpla, żeby obalić piwko. I do tego codziennie odkrywacie swoje cechy, których nie jesteście w stanie znieść. Jedno zaczęło żreć fasolę i non stop pierdzi, a drugie przekłada wszystkie rzeczy w domu według własnego klucza. Coraz częstsza jest presja, wyrzuty i osądzanie, bo to przecież nie tak miało wyglądać. A żeby podlać to wszystko jeszcze ostrzejszym sosem, czasem oboje nie umiecie i nie chcecie rozmawiać i ustąpić pola na żadnym etapie związku. Zdecydowanie zbyt często operujecie rozbieżnym zestawem wartości i zbyt małą dozą empatii i akceptacji. Nim się w tym zorientujecie, często już jest za późno i po prostu wpadacie w pułapkę utopionych kosztów i nie potraficie z siebie ot tak zrezygnować. Nie jesteście w stanie zaakceptować, że osoba, z którą jesteście od lat, jest kimś innym niż sobie wyobrażaliście. Czy w tym scenariuszu pojawił się szacunek?
    4 punkty
  23. A Ta opinia skąd? Z pornoli? Ile ludzi, tyle przypadków. Równie dobrze może być zupełnie odwrotnie. Gość z kompleksami na punkcie swojej męskości, pipka w życiu codziennym, musi odreagować w łóżku - "teraz to jej pokażę, kto jest prawdziwym mężczyzną!" Tylko się potem nie dziw, że ludzie Cię mają za trola
    4 punkty
  24. Problemem może być pornografia
    4 punkty
  25. Odnalazłam się ostatnio w szyciu na maszynie, chciałam się pochwalić swoim pierwszym kompletem dla niemowlaka. Jestem zakochana w tych dziecięcych słodkościach. ? Kokon, kostka sensoryczna, poduszeczka i kocyk. ? Kokon robiłam wczoraj pierwszy raz i poświęciłam mu wczoraj 9h i dziś jakieś 2. Ale jestem mega zadowolona z efektu. Szyjecie? Kiedyś było szyte? Chcecie zacząć szyć?
    3 punkty
  26. Chcę rzucić tę myśl do dyskusji, jako kontynuację zasady "najpierw dom, potem kobieta", którą omówiłem na jednym ze swoich filmów. Mianowicie obserwując różnych ludzi i swoje życie dochodzę do wniosku, że posiadanie dziecka i zasuwanie na etacie 8h jest bardzo słabym pomysłem. Wiem, wiem, 'inaczej się nie da, jak sobie to wyobrażasz? Kto za to wszystko zapłaci, jeżeli nie ty, beciaku?' Czy istnieje zatem jakaś sensowna alternatywa dla silnego mężczyzny? Wydaje mi się, że tak, więc rozwinę myśl swoją w formie tego eksperymentalnego tematu. Otóż uważam, że tak jak tułanie się z rodziną po wynajętym jest życiowym falstartem, tak samo posiadanie i wychowywanie dziecka kiedy się ma natłok obowiązków większy niż 4h dziennie i to najlepiej wkoło własnego domu jest również jeżeli nie takim samym falstartem, to z pewnością słabym pomysłem i źle się skończy. Pomijając już dawanie głupich okazji swojej kobiecie, to zwyczajną nieobecność swoją skutkującą tym, że dziecko nie będzie naprawdę twoje. Wychowa je ktoś inny, przygłupia opiekunka, buda, albo nikt. Po czym to wnioskuję. Otóż widzę wkoło siebie społeczeństwo ludzi dojrzałych, Europy Zachodniej, z różnych krajów, którzy raczej nigdy niewolnikami nie byli i nie znam we wiosce żadnej pary z dzieckiem, która wali robotę jak hiperrobociarze, albo szukałaby opiekunki na modłę polską. Najcześciej facet zajmuje się różnymi usługami, a pani domostwem lub innymi usługami w innym czasie/sezonie, miesiącu, wedle kwalifikacji. Nawet małe dzieci obcokrajowców to dzieci rodzin, które mają tu domy i jakieś bliżej nieokreślone biznesy, które pozwalają im wychowywać te dzieci tutaj np. pół roku, czy kwartał, a potem gdzieś z nimi jadą. Dało mi to do myślenia i patrzę na to z uznaniem, bo te dzieci: - mają kontakt z przyrodą i pracą na ziemi. Nie klepią przy tym biedy i nie muszą się nigdzie z domu wyrywać "ze wsi", bo zmieniają sobie tryb w horyzoncie rocznym i miasto im też nie dziwne - nie mają kompleksów wynikających z tego, że trzeba gdzieś gnać, się dorabiać, mają w normie poczucie własnej wartości. - ich rodzine nie biegają z wywieszonym ozorem przez miasto albo nie stoją w popołudniowych korkach często nie żyją jakoś wystawnie nawet i to już wielki szacun, bo to powiew normalności w tym jebniętym świecie - ich wychowanie i pokazywanie świata jest dalece bardziej wydajne i ekonomiczne, bo uczą się na życiowych przypadkach, a nie trzeba im płacić, czy gnać ich na stada zajęć pozalekcyjnych, gdzie powąchałyby życia i tak tylko w teorii - mam tu na myśli to, że chłopak ma kontakt z narzędziami, pracą fizyczną, różnymi ludźmi, budżetem, wydajnością, odpowiedzialnością za firmę, zadania, gospodarstwo. Dziewczynka ma kontakt z naturą, innymi dziećmi, zwierzętami i tak samo utrzymaniem w ładzie dużej liczby obowiązków i zajęć, a jednoczesnie nie ma 'napiętego grafiku' - wszystko jest sterowalne, skalowalne i takie życie wokół domu daje komfort adaptacji do bieżącej sytuacji - będziesz mógł mu wyluzowany, z przyjemnością odpowiedzieć na te wszystkie tysiące pytań, które będzie ono zadawać bez zbywania go jak natręta w irytacji i pogoni za swoimi sprawami i może sam dojdziesz do czegoś nowego w życiu pod jego inspiracją? Ja dzieci nie mam, ale patrzac na swoje małżeństwa to się cieszę, bo gdyby mi z tamtych małżeństw zostały w tamtych warunkach, jest prawie pewne, że teraz nie byłyby moje. Moje żony zabrałyby je z pewnością do miasta i płaciłbym teraz horrendalne sumy za przedszkola, wyprawki i tony tego plastikowego chłamu oraz wydatki rosnące w postępie geometrycznym, gdy one chciałyby się jednocześnie 'spełniać' w swojej pracy. W najlepszym razie kiblowałyby w blokach przy moich ex, a mnie odwiedzałyby raz w roku na wakacje, tak jak odwiedzają sasiada z Ukrainy, któremu małżeństwo jeszcze na Ukrainie się rozleciało. A zatem reasumując, ten model z filmu w wątku o Filipinkach, gdzie starszy dorobiony gościu leci na Filipiny i ma może ten nie tyle mityczny dochód pasywny, co możliwość przeżycia i jakieś dopływy finansowe oraz możliwość zabezpieczenia dla swojej rodziny zaplecza w postaci domu, hoteliku, jakiegoś interesu jest o niebo lepszy i nic dziwnego, że normalne kobiety do niego orbitują. Oszczędza to niewyobrażalne pokłady energii, dając przy tym o niebo lepsze wychowawcze efekty. A przecież każdy z nas chciałby, by jego dzieci były mu pociechą na starość, pomocą i kiedyś przejęły po nim schedę, a nie rozwydrzonym roszczeniowym balastem i kosztem, czyż nie? Czekam na Wasze opinie.
    3 punkty
  27. Szanowni, Niniejszym w dniu dzisiejszym oficjalnie przestałem być obywatelem Polski. Prezydent Polski przyjął moje zrzeczenie obywatelstwa. Od dzisiaj jestem tylko obywatelem USA. Cieszę się ogromnie i tym samym zaliczam to do swoich sukcesów. Pozdrawiam
    3 punkty
  28. Co tu się właśnie wydarzyło
    3 punkty
  29. Uuuu panie kochany. Uciekaj pan. Było buzi buzi. Starczy. Jak chcesz LTR to nie z tą panią. Oszukała tamtego gościa i Ciebie, już na starcie.
    3 punkty
  30. @Jan III Wspaniały Rozumię i szanuję Twój pogląd, na pewno w Afryce się nie przelewa. Mówisz, że nie zrozumiemy ich obyczajów? Głupotę ciężko zrozumieć, to jakaś podrasa ludzi, wszyscy sobie radzą, azjaci to w ogóle mistrzowie, pracowici jak mrówki. A czarni? Zobaczmy na RPA czy Zimbabwe. Było dobrze, biali zajmowali się uprawą, byli drobną mniejszością, a większość ziemii należała do nich. Czarni się do roboty nie garnęli, nie wiedzieli nawet jak. Gospodarka kwitła, robiło się coraz lepiej aż czarni nie postanowili zrzucić białych w akcie czystego rasizmu. Oczywiście doprowadzili tym swoje kraje do ruiny, bezrobocie mega wywindowane, wody w kranie zaraz zabraknie. Polecam artykuł: https://wpolityce.pl/swiat/389183-wywlaszczenie-bialych-farmerow-kryzys-energetyczny-i-wodny-afryka-poludniowa-pojdzie-sladem-zimbabwe-analiza Jak chcesz im pomagać to śmiało, to Twoje życie, każdy popełnia błędy. Ale lepiej żebyś zobaczył jak skończyli ludzie, którzy faktycznie im pomagali To trochę jak wpychać red pill na siłę białemu rycerzowi, prędzej da w łeb niż uwierzy, że karynka nie jest inna niż wszystkie i dyma go na prawo i lewo.
    3 punkty
  31. https://www.invimed.pl/odtworzenie-blony-dziewiczej-hymenoplastyka
    3 punkty
  32. No raczej. W wodzie to się ryby pierd..ą. Woda jest dobra dla zwierząt i motłochu. Ludzie na poziomie piją ? lub ?
    3 punkty
  33. Chyba gratulacje, choć tak zerkając na U$A to nie wiem czy nie z deszczu pod rynnę ...chyba że jesteś czarny
    3 punkty
  34. Nie zgadzam się kompletnie. Nie, nie poczuwam się bo nie mam wpływu, owszem. Ale nie jest to dla mnie sprawa obojętna. Codziennie tam umierają dzieciaki z głodu. Kurwa z głodu w XXI wieku. Dziwne, że części z użytkowników forum martwi proces Amber vs. Johnny, czerwienią się ze złości przed kompem a wzruszają ramionami przy klęsce takiego rozmiaru. Problem w Afryce jest złożony, to nie jest czarno-białe, czyli ,,faceci burżuje opierdalają się cały dzień a baby noszą tą wodę i mają wszystko gdzieś”. Nie wrzucajcie całego kontynentu do jednego worka. Jest ogromna korupcja (na którą normalni mieszkańcy nie mają wpływu), wojny domowe, choroby, brak możliwości rozwoju gospodarczego. Na prawdę łatwo tak wszystko ocenić siedząc wygodnie przed komputerem, popijając kawkę z wypełnionym brzusiem po schabowym? Nie oceniajcie ich tak łatwo, nie jesteście w ich skórze, kulturze, systemie politycznym. edit: Wkurwiacie się niektórzy na ,,Jarka-dyktatora”. Och jak tutaj źle, och jakie pensje głodowe. Och jak kradną. Och nie mam szczęki czada. Tam słowo czad nie kojarzy się z marzeniem o dymaniu 50 kobiet rocznie i kompleksami, tylko z ,,państwem upadłym”. Zapoznajcie z tą definicją. Tam, rówieśnik tych powyżej może zapomnieć o szansach jakie daje życie, takim narzekaczom jakich niektórych mamy na forum. Zamiast pisać takie dyrdymały, zastanówcie się niektórzy jakie dostajecie możliwości na start i bądźcie wdzięczni za to co mamy.
    3 punkty
  35. Słuchaj @NiesamowitySzymi poświęciłem swój cenny czas na czytanie iluzji na Twój własny temat, ja i kilku chłopaków przyszliśmy coś Ci napisaliśmy. Twoja 28 letnia nieatrakcyjna Niemka za 2 lata będzie modliła się do Allaha o tego 40 latka, którym dzisiaj gardzi, bo zaraz nikt na nią nie spojrzy a śluby będzie oglądała na youtube, to po pierwsze. Po drugie, każdy z nas może być rambo - taka prawda. Może nie będziemy mieć sylwetki jak Rambo ale wiele możemy w tym względzie zrobić i podnieść własną atrakcyjność. Standard to jest 25 latek, który porzuca marzenia, jest wyzywany przez swoją kobietę, a może i nawet "nie swoją" tylko kilku gości. Większość ludzi umiera we wieku 25 lat mentalnie. Ok, zgodzę się ale na ulicach są ludzie, którzy nie byli ćwiczeni przez rambo i wyglądają całkiem świetnie i mają powodzenie. Bardzo możliwe, że tak będzie w przyszłości a może i nie będzie kto wie? Nie będę oddawał swojego samopoczucia temu, że 25 latka mnie chce czy nie chce. I jeszcze raz "Rambo" został rzucony przez żonę gdy miał te 29 lat chyba, odeszła od niego, odeszła na progu jego wielkiej zmiany, rambo nie był rambem, rambo się stał rambem. Rambo zrezygnował z czeku na 250.000$ dolarów, nie mając 100 dolarów w kieszeni. Rambo miał zimno w domu, rambo był odrzucany bo miał krzywy ryj i ustawiał się bokiem do ludzi gdy rozmawiał by nie widzieli, że ryj mu się nie układa jak powinien. Zachowujecie jak się rozwydrzone dzieciaki, którym się nie dało zabawek. Mężczyzna się rodzi, mężczyzna się nie słucha 28 letniej kobiety, która zaraz będzie błagała chociaż o tego 40 latka, która żyje w głebokiej feministycznej iluzji. Di Cpario, z wyglądu to jest dzieciak, jego atutem jest to, że jest znany więc sobie pozwala na rzucanie kobiet. Na pewno nie jest to Chad, po prostu jego status jest ultra wysoko, stąd się nim interesują. Ale na rzucanie kobiet do 25 roku życia, to nie trzeba być Di Caprio tak naprawdę, wielu to robi nie sławnych ludzi. Natomiast jak chcecie się użalać nad sobą to to róbcie ale beze mnie, chcecie mi przypiekać pisać jakieś komenty? Ok to róbcie sobie to, droga wolna. Każdy z nas może stać się w dużym stopniu rambo ale, nie każdy ma takie aspiracje. Rambo jadł 2 tosty suche z tego co pamiętam i pił kawę, gdy ćwiczył do Rockiego 1, czy do tego potrzebny jest MR Olimpia i jego diety? Słabł ale działał, szedł za ciosem - udało mu się, tym jest męskość, ryzykiem, poświęceniem, wiarą w siebie a nie ciężkimi żalami o wszystkich i za wszystko i, że 28 latka mi powiedziała i na tej podstawie, jestem sfrustrowany i będę ustawiał ludzi po kątach i, że tak jest jak ona mówi - przeruchana Niemka przez pewno 100 typa, która wie tyle o męskości co jak ja, to jest być przeruchanym przez 100 typa. Gdy mężczyzna osiąga różne rzeczy pojawiają się kobiety, no tak jest czy nam się to podoba czy też nie. Poza tym jak zwykle stawiacie baby na piedestale i się upokarzacie by włożyć małego w cipkę. Kończę w tym wątku co miałem powiedzieć, powiedziałem czas na mnie. Wszystkiego dobrego.
    3 punkty
  36. @NiesamowitySzymi Rambo nie musiał wyglądać jak rambo, gdyby nie podjął decyzji, że będzie wyglądał jak rambo. Rambo został rzucony przez żonę, gdy nie mieli czym ogrzać domu, żona niedoszłego rambo w niego nie wierzyła, Rambo się STAŁ, STWORZYŁ - nie urodził się takim Ty piszesz, że 25 lat faceta to jest jego prime, to wiekopomna bzdura. 25 lat to wciąż chłopiec szczególnie w dzisiejszych czasach. Rambo czy nie, 25 to nie topka mężczyzny, to młody człowiek wstępujący we faktyczną dorosłość, nie głowa rodzina, nie człowiek z doświadczeniem itd, itp. Podałem przykłady Stallona, bo: A - go znamy B - widać jak wyglądał gdy miał te Twoje 25 lat a jak wyglądał gdy się naprawdę wziął za siebie. C - on się nie urodził Rambo tylko się nim stawał - mężczyczną się stajesz, nie robisz. A jak będę chciał to założę, jesteś kąśliwy jakbyś miał miesiączkę ? Weź NOSPĘ czy zjedź Snickersa, bo następny który ma problemy, że sobie w rezerwacie zakładam wątki. Jeśli postanowię, że będę jak rambo to postanowię - tym jest męskość. Poza tym przeczytał te wypociny i straciłem na to czas, nie potrzebnie plus pisanie tego posta. Pytasz o zdanie 28 latki Niemki, nie atrakcyjnej o zdanie i na tym tworzysz ideologie, to już wolę moje zakładanie wątków w rezerwacie i pisanie czy im się rambo podoba. 25 latek to gówniarz nadal a nie facet, za którym latają tabuny lasek (chyba, że jest topką atrakcyjnych fizycznie) 25 To może fizycznie jest najbardziej sprawny ale to nie mężczyzna, którego poszukuje przeciętna kobieta. ? Poza tym czuć na kilometr jaką frustrację od Ciebie @NiesamowitySzymi Pozdro.
    3 punkty
  37. Pisanie podań mozna sobie darować. Idź i przedstaw mu jak sytuacja wygląda. Im bardziej się będziesz certolil i podchodził jak pies do jeża, tym gorzej. Jeśli chcesz kierownikowac, to wypadałoby pokazać, ze jesteś konkretny facet, a nie zasłaniać się pisemkami, których nawet nie przeczyta Twój szef.
    3 punkty
  38. Chętnie, obudź się przyjacielu. Czytaj Rollo powoli i ze zrozumieniem, polecam też jego pogadanki na yt. Masz rację w jednym - SAMO TO, że stajemy się starsi - nie powoduje AUTOMATYCZNEGO wzrostu atrakcyjności. Oprócz tego, aby tę atrakcyjność zwiększać musimy pracować nad sobą w tych trzech sferach: zasoby/status + zdrowie/fizyczność + game. (powtarzam za minimum trzema panami: Richard Cooper, John Sonmez, Jon MLD)
    3 punkty
  39. Właśnie, wystarczy się przejść po mieście, żeby zauważyć że tak NIE JEST, przystojniacy chodzą z brzydkimi, średnimi i vice versa a i czasami jest tak jak mówisz. Nie ma zasady. A propos wieku, to im starszy jestem tym większe mam powodzenie wśród zwłaszcza bardzo młodych kobiet - 17,18. Kiedyś tego nie było. Po facecie WIDAĆ że żyje, przeżywa, nabiera doświadczeń, pewności - maluje się to na jego twarzy i przychodzi z wiekiem.
    3 punkty
  40. Radosna twórczość tej Pani mnie ostatnio rozbawiła.... https://warszawa.lento.pl/kochany-przyjacielu,9124472.html
    3 punkty
  41. Tak jak ogólnie 'obce' męskie ciało jest kompletnie neutralne, tak już wulgarne i wybitnie komiczne w formie wypacykowanych striptizerów odstręczające i bardziej wzbudzające zażenowanie/salwy śmiechu (nie, nie wynikającego z zawstydzenia) niż jakiekolwiek podniecenie. Panowie najlepsi są w zadbanej, aczkolwiek naturalnej formie, po prostu zdrowej, bez zbędnego teatrzyku. @ViolentDesires są atrakcyjni ludzie, którzy żyją hedonizmem, bo mogą i chcą i są mniej atrakcyjni ludzie, którzy żyją hedonizmem, bo mogą i chcą. Realnie w XXI wieku nie sprawia to ogromnej różnicy jeśli się do tego dąży, żyjemy w prostych czasach. Jednak czy hedonizm jest jedyną drogą uzyskiwania szczęścia w życiu? Nie, i to piękne. Satysfakcję można czerpać z codzienności, a niekoniecznie oddawać się skrajnym zachowaniom seksualnym. Na szczęście coraz więcej osób świadomie dąży do radości stałej, 'kontrolowanej', a nie tej napędzanej chwilowymi endorfinkami. Z mojej perspektywy tylko mogę mówić- jestem na tyle przeciętna (tu największy wpływ ma niski wzrost), aby odkrywać ważniejsze sfery życia, ale też na tyle atrakcyjna, aby z uzyskaniem seksu oraz atencji nie mieć problemu, choć najważniejsze jest podobanie sobie oraz danemu mężczyźnie. Jednak ostatecznie na indywidualne szukanie przyjemności (chyba, nie znam się na tych psychologicznych kwestiach) największy wpływ mają osobowość, tryb życia, środowisko w jakim dorastaliśmy oraz cele życiowe, a nie atrakcyjność fizyczna. W każdym razie wszyscy w Polszy XXI wieku możemy poszukiwać swoich sposobów i żyć skrajnym hedonizmem, skrajnym minimalizmem oraz po prostu aurea mediocritas. Mamy wolność seksualną i nie tylko, korzystajmy z niej jak chcemy, ale bez rezygnacji z pomyślunku o konsekwencjach. Choć może pięknych fighterek konsekwencje nie dotykają
    3 punkty
  42. A w czym ty niby jesteś biegły @Analconda?
    3 punkty
  43. Zależy od B2B. Są i rozbudowane umowy B2B, z benefitami i pakietami urlopowymi, czasami bardzo rozbudowanymi. Nie ma reguły. Tak, w Polsce Słusznie. Dobrą księgową warto mieć zawsze, również na JDG. Praca zdalna to już nie przyszłość, a teraźniejszość. Ja widzę same plusy. Chociażby taki, że możesz zacząć dla jednej firmy, ale kto Ci broni szukać kolejnych klientów? Chyba że ostre lojalki popodpisywałeś, ale to nie aż takie częste, bo ostre lojalki to najczęściej bardzo dobre pieniądze za okres "przestoju" po odejściu od dotychczasowego pracodawcy.
    3 punkty
  44. Dobra mój błąd po takim czasie przychodze jak pies z podkulonym ogonem. Zostałem wydymany bez mydła. Skąd wy te wszystkie schematy znacie. Robiłem jako opiekunka do dziecka i beta bankomat. Zaj... C się idzie Bracia.
    3 punkty
  45. Moje obserwacje są zupełnie odwrotnie do Twoich @deomi
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.