Skocz do zawartości

"Jestem przegrywem bo nie rucham". Ruchasz = wygrywasz?


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, gnukij1 napisał:

Tak no jasne, seks nie jest ważny, kobiety nie są ważne, macie umiejscowienie poczucie własnej wartości na zewnątrz...

Jest różnica pomiędzy "jest przyjemne i ważne" a "jest najważniejsze i jak tego nie masz to jesteś przegryw". Rozumiesz? 

Cytat

Pewnie że tak. Tylko to może powiedzieć ktoś doświadczony, co z niejednego pieca chleb jadł. Takie rady dla młodych młokosów 20+ jak @analconda czy ja, delikatnie mówiąc ssą pałkę.

Chyba sobie jaja robisz. 

Jak szczeniak chce się uczyć polować to uczy się od innych szczeiaków czy od starego pooranego bliznami wilka? 

 

Cytat

Rozmijamy się panowie trochę wiekiem, stąd takie w nie inne punkty widzenia. Jak to przeżyje o czym mówicie, chętnie zmienie zdanie ;)

 

Tu jest pies pogrzebany. 

Trochę błędne koło i to o czym pisałem w poprzednim poście. 

Nie miałeś tego jescze, albo miałeś niewiele, więc stawiasz to na piedestał. Pomagają Ci w tym wszelkie możliwe normy społeczne (czyli kłamstwa). 

I to stawia takich facetów w niebezpiecznej sytuacji, bo robi z nich desperatów, który na ołtarzu cycków i waginy poświęcą wlasne pasje, zasoby, przyjaciół i w końcu godność i szacunek do samego siebie. 

To tak działa. Świat jest pełen paradoksów, można się nimi bawić. 

Jeden z paradoksów z własnego  skromnego doświadczenia: w dawnych białorycerskich czasach im bardziej mi zależało, tym słabiej się to kończyło. 

Ale odkąd przestało takie myślenie mieć nade mną władzę i odkąd pilnuję ramy, czasu dla kumpli, samorozwoju etc, czyli odkąd zdjąłem seks z piedestału- okazji do seksu mam znacznie więcej niż kiedykolwiek. 

 

 

Edytowane przez Esmeron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analconda: Dostałeś tutaj całą masę bezcennych porad myślę że gdyby ludzie na tym forum niewidzieli w tobię wartościowego i intelignentnego człowieka to by pewnie tak ochoczo nie udzielili ci wsparcia. Aż ci trochę pozazdrościłem bo mnie nie miał kto uświadomić dzięwięć lat temu dlaczego moja sytuacja wygląda tak a nie inaczej. A wygląda podobnie do twojej. Też uzależniałem własne poczucie wartości od atencji kobiet i to od tych atrakcyjnych :)  a nie jestem chadem ani badbojem :). W dodatku jestem niski 170 wzrostu i obecnie mam parę kilo za dużo. Także ja nie wiem jak ja wogóle mogłem marzyć ? Ale przedlaty wszedłem w ten błędny schemat myślowy i wiesz mi jak on się utrwali to jest póżniej maskara. Z  jednego dołku wpadałem w drugi bo nie mogłem wzbudzić zainteresowania sobą w oczach tych dziewczyn/kobiet które tak bardzo mi się podobały. Kobiety niekochają i nie szanują mężczyzn którzy niekochają samych siebie i nie robią żadnych wyjątków od tej reguły. Tylko silne poczucie własnej wartości i pewność siebie które przełożą się na konkretne działania może je skierować ku sobie. No i nie można stawiać je na piedestale. Także będziesz wygrywem jak czas i pieniądze będziesz inwestował w swój własny rozwój. A kobiety ? zawsze pojawiają się w naszym życiu gdy odnosimy sukcesy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Doggie napisał:

Wszyscy się produkują w wypowiedziach, a tymczasem brat @Analconda

 

Dopiero wróciłem z pracy.

 

Czas wyjaśnić ten temat bo widze, że się rozkręciło nie wiadomo po co w ogóle.

 

1. Zaczęło się od tego, że dużo piszę o chadach, badboyach i #przegrywach.

2. Mimo to wszystko jest poparte tym co mówi Marek ale używam powyższych słów.

3. Mając o czymś pojęcie warto o tym mówić więc jako przykład #przegrywa podaje siebie - inaczej byłoby gadanie, że #przegrywy nie istnieją.

4. Temat założony przez @azagoth o mnie.

5. Odpowiedziałem na pytania pod tematem co rozkręciło dyskusję.

6. Zebrali się ludzie chętni pomóc jednak nie da się tego zrobić o czym piszę właśnie w postach o chadach badboyach i #przegrywach.

7. Nie prosiłem nikogo o pomoc i tutaj patrz pkt. 6.

8. Przeczytałem już część i przeczytam cały ten temat z szacunku do czasu jaki poświęciliście ale w tym temacie będzie to drugi i ostatni post - ponieważ temat mnie częściowo nie dotyczy a zostałem wywołany.

 

Takie gadanie - masz 2 ręce 2 nogi - to wiecie - każdy tu ma. I to nie szczęście tylko ci bez nóg i rąk to mają prawdziwego pecha.

 

Tera ustosunkuje się do części wypowiedzi:

3 godziny temu, leto napisał:

1. Porady Braci, którzy mają doświadczenie z kobietami (a szczególnie już tych, którzy posiadają potomstwo, jak @azagoth czy ja), dla kogoś takiego, jak @Analconda, niestety, brzmią jak porady sytego, żeby ktoś się nie martwił pustym brzuchem.

Dokładnie, chady, badboye, ludzie z forsą to mówią tak: Grupa lekarzy opowiada pielęgniarce jak łatwy jest przeszczep serca.

 

1 godzinę temu, bassfreak napisał:

Wystarczy porównać jak wygląda życie przeciętnego gościa a przeciętnej dziewczyny , a no własnie i dlatego faceci mają przejebane.

1 godzinę temu, bassfreak napisał:

Rodzisz się chadem albo bad boyem inaczej tylko divy.

1 godzinę temu, bassfreak napisał:

Chodzi o to że nawet laski 3-4/10 mają powodzenie u facetów a żeby kobieta się "zapatrzyła" na ciebie to musisz wyglądać jak milion dolarów.

No dokładnie - nic dodać nic ująć. A ktoś powie pracuj nad sobą będziesz miał hajs. Pomijając, że nie to nawet jeśli - to nie podzieliłbym się ani groszem z kobietą jakąś. Niech idzie do chada a potem beciak wychowa.

 

1 godzinę temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

BTW @Analconda Skarlałeś 4 cm w kilka miesięcy? Pamiętam jak pisałeś kiedyś o swoim wzroście, że masz 186cm w temacie z pytaniem jak przytyć. 

Błąd w dokumentach, aż wziąłem z ciekawości miarkę..... XD - mam ~181-2.

 

5 minut temu, Frank89 napisał:

Analconda: Dostałeś tutaj całą masę bezcennych porad myślę że gdyby ludzie na tym forum niewidzieli w tobię wartościowego i intelignentnego człowieka to by pewnie tak ochoczo nie udzielili ci wsparcia. Aż ci trochę pozazdrościłem bo mnie nie miał kto uświadomić dzięwięć lat temu dlaczego moja sytuacja wygląda tak a nie inaczej. A wygląda podobnie do twojej.

Wiedza wiedzą, a pierwszy post w temacie nadal aktualny i będzie do końca życia.

 

3 godziny temu, Imbryk napisał:

Złota kurwa zasada: Pracuj z tym co masz.

Patrz wyżej.

 

4 godziny temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Bardzo to kontrastuje z forumowym czatem, na którym prezentujesz się jako zabawny, inteligentny facet z poczuciem humoru. 

https://imgur.com/a/WHEdPUO

 

 

I jeszcze:

 

1. Połowy rzeczy pewnie nie opisałem, na część postów nie odpowiedziałem - na tym zakończę swój udział w dyskusji.

2. Nie narzekam i nie żale się, tylko grzecznie pisze - jest mi przykro i nie podoba mi się, że tak trafiłem(w sensie takie życie).

3. Nikt nie obalił teorii którę opisałem wiele razy.

4. By nie wywoływać zbędnych tematów i dyskusji:

Pisząc dalej o chadach, badboyach i #przegrywach nie będę dawał swojego przykładu.

Nadal czekam aż ktoś zaprzeczy teorii zamiast wytykać mi #przegrywizm

I na sam koniec cytat z pkt 7.

Cytat

7. Nie prosiłem nikogo o pomoc i tutaj patrz pkt. 6.

Temat został wklejony bez mojej wiedzy. @azagoth dzięki za nakarmienie kanistrowa, teraz będę miał co tam czytać i nie wiem czy będzie śmiesznie na mój temat czy tym razem nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Frank89 napisał:

Też uzależniałem własne poczucie wartości od atencji kobiet i to od tych atrakcyjnych :)  a nie jestem chadem ani badbojem :). W dodatku jestem niski 170 wzrostu i obecnie mam parę kilo za dużo. Także ja nie wiem jak ja wogóle mogłem marzyć ? Ale przedlaty wszedłem w ten błędny schemat myślowy i wiesz mi jak on się utrwali to jest póżniej maskara. Z  jednego dołku wpadałem w drugi bo nie mogłem wzbudzić zainteresowania sobą w oczach tych dziewczyn/kobiet które tak bardzo mi się podobały. Kobiety niekochają i nie szanują mężczyzn którzy niekochają samych siebie i nie robią żadnych wyjątków od tej reguły. Tylko silne poczucie własnej wartości i pewność siebie które przełożą się na konkretne działania może je skierować ku sobie. No i nie można stawiać je na piedestale. Także będziesz wygrywem jak czas i pieniądze będziesz inwestował w swój własny rozwój. A kobiety ? zawsze pojawiają się w naszym życiu gdy odnosimy sukcesy. 

Znalezione obrazy dla zapytania labeouf bravo

 

Bracie @Frank89, nawet nie wiesz jaką radość mnie sprawiłeś.

Cieszę się, że przełamałeś ten sposób rozumowania i napisałeś to sam z siebie.

Edytowane przez Dakota
zmniejszenie przerwy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

Ale to moja opinia, nikt nie musi się z tym zgadzać. ;) 

Gdyby ten ziomek, zrobił zęby, umył włosy, zapuścił brodę (też mam twarz trójkąt i jest mega lepiej z brodą), ubrał się normalnie, to średnia krajowa jest jak byk. Takie 6 były by w jego zasięgu jak nic. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

No, to mu doradziłeś teraz :) Ze słabym ryjem można zrobić dziesiątki rzeczy. Zmienić fryzurę, pasującą do twarzy, albo ogolić się na łyso. Brodę zapuścić. Założyć dobrze dobrane okulary zerówki, jeżeli pasują i dobrze się z resztą komponują itd. Mowie to ja, posiadacz "słabego ryja" od ponad 40 lat. Pocieszę coponiektorych. Z wiekiem jest z męskim ryjem jedynie lepiej. Czas to przyjaciel mężczyzny, powtórzę się.

Ja mu nie doradzałem tylko stwierdziłem fakt. Dziesiątki rzeczy, no popatrz jaki ty kreatywny jesteś. Kolejne gównoporady i nic nie wnoszące pierdoły, które już widzę jak bierze sobie do serca analconda :lol: Czas na wpłynie na gęstość włosów (chyba tylko negatywnie) czy kości szczęki Brednie.

Edytowane przez WysportowanyPrzystojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Turop napisał:

Gdyby ten ziomek, zrobił zęby, umył włosy, zapuścił brodę (też mam twarz trójkąt i jest mega lepiej z brodą), ubrał się normalnie, to średnia krajowa jest jak byk. Takie 6 były by w jego zasięgu jak nic. 

Oświecę cie , wy nadal nie wiecie o czym mówicie :

 

OFwxqjr.jpg

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa, nawet młody Stalin się na siódemkę załapał : )@WysportowanyPrzystojny , ano jestem kreatywny. To jedna z szeregu moich zalet.

 

@bassfreak, po świecie chodzą miliony kobiet. W dużej części przypadków z facetami o urodzie odwrotnie proporcjonalnej do załączonych. Morał? Wszyscy to prezesi czy właściciele spółek? Śmiem wątpić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bassfreak napisał:

Oświecę cie , wy nadal nie wiecie o czym mówicie

Że niby ten ziomek, co grał w zmierzchu jest 7 tak? Haha zestawienie aktorów, a normalnych ludzi to trochę różnica, to ciekawe ile ja bym przy nich miał, jak czasem same dziewczyny coś zagadają do mnie? A nie wydaje mi się, żebym był co najmniej od niego przystojniejszy. 

 

 

PS. Czasem jak byłem małolatem, same przychodziły do mnie do domu, a ja je zlewałem. Byłem wtedy chudy, miałem krzywe zęby i nie miałem kasy, a i nie byłem chadem, nie byłem i nigdy nie będę 10 na 10. Gdyby nie hejtery, wstawił bym zdjęcie z przed 5 lat, a z teraz, oglądałem wczoraj zdjęcia i sam się zdziwiłem jaka metamorfoza mnie spotkała, trochę nie świadomie bo robiłem wszystko dla siebie i swojego samopoczucia, ale jest taka różnica, że aż chciałem się pochwalić zdjęciem na fejsie i nie mówię o siłowni, tylko o wszystkim. 

Edytowane przez Turop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Obliteraror napisał:

Kurwa, nawet młody Stalin się na siódemkę załapał : )@WysportowanyPrzystojny , ano jestem kreatywny. To jedna z szeregu moich zalet.

 

@bassfreak, po świecie chodzą miliony kobiet. W dużej części przypadków z facetami o urodzie odwrotnie proporcjonalnej do załączonych. Morał? Wszyscy to prezesi czy właściciele spółek? Śmiem wątpić.

 

Tu chodzi o to, że większa szansa na złapanie kobiety jest przez wspólnych znajomych, te bajki o podrywaniu na ulicy obcych bab, prawie nikt się tak nie wiąże ze sobą. Analconda nie ma na czym pracować, bo po prostu praca dom praca, to akurat tak jak ja. Można sobie tylko teoretyzować, a nikt nie będzie do obcych bab jak petent na ulicy chodził to jakiś PUAowski żart, może jeszcze w większym mieście tak można, ale w trochę mniejszej to już można mieć duże problemy, bo się nie jest tak anonimowym.

 

 

Zresztą jak stwierdziły dziewczyny w rezerwacie jeśli ktoś jest prawiczkiem to dla nich znaczy, że musi być z nim coś mocno nie tak i nie ma u nich szans.

5 minut temu, Januszek852 napisał:

No bo młody Stalin to prawie Chad, tylko kurdupel ?

Nie wiadomo, 100 lat temu 1,70 metra to było jak 2 metry teraz, a w XVII wieku nasi słynni husarze mieli po 1,40metra.

 

 

 

 

 

Ten słodki młodzieniec Stalin zdążył mając to zdjęcie już zamordować swojego ojca prawdziwego i przybranego, ten to musiał mieć traumatyczne przegrywowe życie :D I co dorobiła się chłopak dorobił, da się, da się.

Edytowane przez Reinmar von Bielau
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Yolo said:

Zapamiętajcie sobie raz na zawsze jeden z drugim;

Nikt Wam nie wypełni tych potrzeb, to Wy musicie to zrobić.

Zacząć trzeba od pójścia dalej i zrozumienia, jakie to są potrzeby, które tylko uzewnętrzniają się w taki sposób. 

Większość z Was myśli że to brak drugiej osoby sprawiają uczucie nieważności czy niekochania.

Bzdura!

Powiem więcej, pchanie się w związek w postawie braku, czekając aż ktoś wypełni Wam dziury emocjonalne, to prosta droga do wejścia z błota w bagno! 

Ludzie, jak czytam te narzekające, pełne goryczy i urazy wpisy to nóż mi się otwiera!

Wiecie co to jest samotność we dwoje?

To się kiedyś jeden z drugim kurwa zdziwi, kiedy będzie miał już tę swoją myszkę, najlepiej też szukającą dawcy energii, pojawią się dzieci, a serce dalej będzie wyło nocami.

Pisze Wam to gość, który wieki temu miał podobne dylematy i znalazł sobie kogoś do 'kochania'. 

W SOBIE MACIE POCZUCIE SZCZĘŚCIA I KOCHANIA!

 

Wódki szklankę niech ktoś poda, żem siem wkurwił. 

 

Ps. A co do bohatera, to moim zdaniem kreacja na użytek tego miejsca. Albo zwykły leń, któremu dobrze z taką postawą. Przyjemne ciepełko świeżego obornika, grzeje aż miło.

 

Chwycić się mocno za jaja, tak żeby jeden z drugim przypomniał sobie, że ma tam prawdziwego penisa i jądra. Cześć z Was pamięta o tym jedynie przy odpalaniu porno, taki dajecie obraz siebie.

Mistrzowski wpis @Yolo!!!

Wypstrykałem się już z lajków na dzisiaj - a dałbym chyba 10, gdybym mógł.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisaliście bracia tonę stuffu, czasem gorszej jakości (jak te nieszczęsne oceny znanych aktorów na 7/10 :D), czasem lepszych, motywujących fajnych przemyśleń. 

 

A prawda jest taka, że jak ktoś pisze, że tylko rodząc się chadem i badboyem możesz mieć normalne życie (taki jest sens wypowiedzi, to niemal dosłowny cytat) to taki ktoś jest daleko poza możliwościami pomocy jakiegokolwiek forum. 

 

Ja nie jestem chadem, nie jestem badboyem a mam życie więcej niż normalne, z którego jestem bardzo zadowolony, a pewnie wkrótce będę bardziej. Ale to wymaga pracy. Kształtowania siebie i otoczenia.

 

Gościu (piszę w osobie trzeciej nie z braku szacunku, a dlatego że sam napisał iż kończy udział w dyskusji, poza tym zamiast niego można wstawić kogokolwiek w takiej kondycji psychicznej) pisze składnie i normalnie, brzmi normalnie, wzrost ma więcej niż dobry (serio, jestem od niego prawie 10 cm niższy), pewnie z grubsza normalny koleś. A w swoich oczach jest przegrywam bez szans na kobiety i normalne życie :D

 

Ja bym powiedział, co mu moim zdaniem bardziej przeszkadza w normalnym życiu - bardzo ekscentryczne poglądy. Jeśli większość ma takich, jak niektóre tutaj na forum prezentowane, to faktycznie może wypadać na margines otoczenia - ale to już jego wybór. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda Poczytaj posty braci i zrób sobie detox od forum na dobry miesiąc. Jesteś sfrustrowanym młodym człowiekiem pozbawionym rodzicielskiej troski oraz autorytetów i bardzo podatnym na indoktrynację.  Brat @azagoth zrobił ci niechcący ogromną przysługę. Niedawno @Blacky założył wątek i atencja jaką ty otrzymałeś, pewnie jemu się marzy.

 

Serio wyloguj się, take a breath.

 

Edytuję, post bo widzę, że pan Analconda załączył emotikona - beka z ciebie Jaśnie Wielmożny. Ok gościu, toń feel free.

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Analconda said:

Temat został wklejony bez mojej wiedzy. @azagoth dzięki za nakarmienie kanistrowa

Nie próbuj wzbudzać poczucia winy - piszesz na forum publicznym i nikt nie potrzebuje Twojego pozwolenia na cytowanie Ciebie.

Nie próbuję również strice Tobie pomagać - nie jesteś centrum wszechświata ani tego forum. Celem wątku jest uświadomienie ludziom, którzy prezentują taką postawę jak Ty, iż jest ona całkowicie błędna i nie naprawi jej nikt inny oprócz tejże osoby. Co więcej - tej samooceny nie wyleczy żaden stosunek ani kobieta.

 

A do Braci, którzy lepią wypowiedzi w stylu 

Quote

Tylko to może powiedzieć ktoś doświadczony, co z niejednego pieca chleb jadł. Takie rady dla młodych młokosów 20+ jak @analconda czy ja, delikatnie mówiąc ssą pałkę.

pokazują jak mało rozsądny poziom prezentuje młode, zindoktrynowane medialną propagandą pokolenie. 

Bo od kogo, jeśli nie od starszych pokoleń mają się uczyć? 

Czy naprawdę trzeba popełnić wszystkie możliwe błędy, żeby cokolwiek osiągnąć? Czy trzeba przejść przez takie samo pasmo porażek jak wielu ludzi przed nami i powielić ich błędy?

Mądrzy czytają książki, uczą się od innych i wyciągają wnioski z historii. Mądralińscy uczą się wyłącznie na błędach.

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz dwie ręce, dwie nogi? Możesz samodzielnie oddychać, poruszać się? Jesteś zdrowy? Masz jedzenie w lodówce, dach nad głową, trochę pieniedzy?... Mogę tak wymieniać w nieskończoność. Wdzięczność za to co masz, nie za to, czego nie masz to klucz do szczęścia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje nie marnować już uwagi dla tego zagubionego młodzieńca. Kompletnie nie docenia co się wydarzyło przez ostatnie 6 stron, doceni może za wiele lat, jak jego absurdalne szaleństwo stanie się nieodłączną częścią jego życia i zostanie tylko ciemność, teraz ma jeszcze poświatę z monitora. 

 

Jak ktoś ma ochotę nie tracić czasu na bzdury, a chce pobyć na forum i pogimnastykować mózg, tu jest człowiek z problemem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, azagoth napisał:

Zainspirowany (negatywnie ale jednak) wpisami Brata @Analconda i Jego podpisem postanowiłem założyć wątek, gdzie zachęcam Braci do oświecenia wspomnianego Brata i innych w temacie bycia "przegrywem".

A powodem owego bycia wielkim przegranym ma być brak seksu... ?‍♂️

 

Poważnie myślę, iż ten post powinienem zaproponować na ścianę hańby, żeby ludzie wiedzieli, iż takie myślenie jest hańbą dla siebie samego i każdego mężczyzny.

 

Człowieku. Napisz mi proszę CO TAKIEGO szczególnego Twoim zdaniem wygrywasz przez owo ruchanie?

 

Przykładowo właśnie obserwowałem z okna jak dwa psy się ruchały (właściwie pies i suka) i ów pies po stosunku mi na wygranego nie wyglądał.

Ja też, gdy ostatnio baraszkowałem to nie przypominam sobie aby jakiekolwiek szczególne wygrane na mnie po tym wiekopomnym wydarzeniu spłynęły.

Właściwie to nawet w pamięci mi nie utkwiło 99% moich stosunków - tak dużo wygrywam w nich. Tak samo jak nie pamiętam 99% moich obiadów. Choć w sumie obiady są znacznie ważniejsze.

Za to bardzo dobrze pamiętam:

- narodziny moich córek

- zarobioną znaczną sumę pieniędzy

- rozwód

- pierwszą pracę i pierwszy sukcesem zakończony projekt

- otwarcie własnej firmy

- pierwszą wielką porażkę

- poważną chorobę i wnioski, które dzięki temu wyciągnąłem

- 10 najlepszych przeczytanych książek

- pierwsze wejście na górę z przyjaciółmi

- kupno pierwszego samochodu za własne pieniądze

- zasadzony las

- pracę w polu i przy budowie domu z moim ojcem

+ kilka innych

Powyższe to wydarzenia, dzięki którym wiele wygrałem i się nauczyłem moim zdaniem. I jakoś nie mają nic wspólnego z ruchaniem (poza córkami i rozwodem) a uważam, że właśnie dzięki nim jestem "wygrywem".

Żaden z odbytych w moim ponad 40-letnim życiu stosunków nie powoduje u mnie myślenia o sobie jako o kimś wygranym.

 

Opamiętaj się i nie każ samego siebie myśleniem, iż przegrałeś cokolwiek, gdyż nie umieściłeś dotychczas swego penisa w pochwie kobiety (bo tylko do tego się to sprowadza).

 

 

Specjalnie dla Ciebie, prosz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.