Skocz do zawartości

Randkowanie poza Tinderem srelem


deleteduser127

Rekomendowane odpowiedzi

Wstyd panowie.

Żebyście byli tacy aktywni w innych wartościowszych tematach było by dobrze.

A tak wystarczy, że randomowa kobieta jeżeli jest to kobieta bo nie wiadomo kto ukrywa się pod nickiem i avatarem

rzuci troll temat obśmiewający mężczyzn już biegniecie i dajecie atencje dramat.

 

Ten temat do niczego nie prowadzi i dawno zszedł na inne mało istotne tematy.

I wy się później dziwicie, że relacje damsko-męskie są popsute jak pokazujecie kobietom słabość poprzez uległość. 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech...

@brunetka_wieczorowa_pora zazdroszczę Ci.

Wpadasz nowa na forum, a chłopy wiją się pragnąc zwrócić na  siebie uwagę.

Privy z propozycjami już były?

 

Też bym tak chciał, wpaść na Tindera, a tu bombardowanie wiadomościami.:D

Edytowane przez Brat Jan
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Brat Jan napisał:

Ech...

@brunetka_wieczorowa_pora zazdroszczę Ci.

Wpadasz nowa na forum, a chłopy wiją się pragnąc zwrócić na  siebie uwagę.

Privy z propozycjami już były?

 

Też bym tak chciał, wpaść na Tindera, a tu bombardowanie wiadomościami.:D

Privy - jeszcze nikt się nie ośmielił. A ja atencyjnie czekam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat pokazuje, jak  - wbrew motto forum - koledzy mają głęboko w dupie siebie, swoje sprawy i swój rozwój. 

 

Godzinami wysiadywać? Odpisywać co chwila na komentarze anona, który się zarejestrował tylko po to, żeby popisać sobie a muzom? Rozstrząsać każde słówko, odesłanie, porównanie?

Marnujecie się - wasza sprawa.

Pomyślcie tylko, że czas jest w zasadzie jedyną wartością, w której straty są nie do odrobienia. 

I pomyślcie, ile rzeczy rozwijających fizycznie (a dla mężczyzny to konieczność) i intelektualnie mogliście zrobić w czasie, który przeznaczyliście na pogadanki, które obecnie liczą skromne 14 stron. 

 

Anon siedzi tu non stop  - co oznacza, że nic lepszego nie ma do roboty. A wy gracie swoim czasem i życiem w jego grę. 

Trochę pomyślunku koledzy. 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się @brunetka_wieczorowa_pora, że nie każdy ma siły i energię, żeby ogarnąć, taką "żyłkę". Nie każdy nadąży i wiele osób nawet po pracy nie chce za nikim nadążać. Chce ciut wyczilować.

Przyjdzie gość, który zna 6 jeżyków, jest prezesem, robi codziennie cardio, pływa z fokami, skacze na bandżi, przygotowuje fondu, szydełkuje i gra w zespole rockowym. Spotka Ciebie i powie, żeś nieambitna i że wstyd się z Tobą pokazać w towarzystwie. Będzie Cię cisnął, że powinnaś być we wszystkim "bardziej".

Ty pomyślisz WTF - przecież i tak sporo potrafię i ogólnie jestem ogarnięta (tak jak pewnie myśleli ci kolesie z randek, bo pewnie pierwszych lepszych leszczy nie wytypowałaś).

Ja się cieszę Brunetka, że dołączyłaś, bo się nowych zwrotów dzięki Tobie naumiałam. Poza tym bardzo lubię żywiołowość w kobietach.

Jakbym była w Twojej sytuacji, szukałabym kogoś, kto Cię po prostu w pełni akceptuje z Twoim ADHD, szybkim stylem życia i w ogóle nie ogranicza, a wspiera. Ja to widzę oczami wyobraźni: Ty jedziesz przysiady, kręcisz loki, śpiewasz przy tym po hiszpańsku, potem mówisz, że musisz gdzieś jechać 100 km, bo masz pilne sprawy, a On spojrzy przeciągle znad książki i powie - Ok, idę sprawdzić poziom oleju w Twoim aucie zanim pojedziesz.

 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Casus Secundus napisał:

Godzinami wysiadywać? Odpisywać co chwila na komentarze anona, który się zarejestrował tylko po to, żeby popisać sobie a muzom? Rozstrząsać każde słówko, odesłanie, porównanie?

Cóż, gdy się niema własnego życia pozostaje życie życiem innych. Łatwo tu odróżnić praktyka od teoretyka.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Amperka napisał:

Ja się cieszę Brunetka, że dołączyłaś, bo się nowych zwrotów dzięki Tobie naumiałam. Poza tym bardzo lubię żywiołowość w kobietach.

Jakbym była w Twojej sytuacji, szukałabym kogoś, kto Cię po prostu w pełni akceptuje z Twoim ADHD, szybkim stylem życia i w ogóle nie ogranicza, a wspiera. Ja to widzę oczami wyobraźni: Ty jedziesz przysiady, kręcisz loki, śpiewasz przy tym po hiszpańsku, potem mówisz, że musisz gdzieś jechać 100 km, bo masz pilne sprawy, a On spojrzy przeciągle znad książki i powie - Ok, idę sprawdzić poziom oleju w Twoim aucie zanim pojedziesz.

 

 

Scenariusz faceta jako dodatku. Żaden facet na wysokim poziomie nie zgodzi się na taki układ. Moim zdaniem ten patent "w pełni zaakceptuje" jest właśnie po części problemem we współczesnych związkach. W relacji masz poniekąd obowiązek się zmienić i dostosować do układu, w który wchodzisz. Nie jest to: biorę wszystko to, co miałam i teraz jeszcze dostanę frajera, który będzie mi sprawdzał olej w samochodzie. To jest właśnie odrealnione myślenie. Jako kobieta jesteś stworzona do podążania za mężczyzna. Żaden tam układ partnerski na zasadzie dwóch kapitanów statku. To nie zadziała.

Edytowane przez I1ariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, I1ariusz napisał:

Scenariusz faceta jako dodatku. Żaden facet na wysokim poziomie nie zgodzi się na taki układ. Moim zdaniem ten patent "w pełni zaakceptuje" jest właśnie po części problemem we współczesnych związkach. W relacji masz poniekąd obowiązek się zmienić i dostosować do układu, w który wchodzisz. Nie jest to: biorę wszystko to, co miałam i teraz jeszcze dostanę frajera, który będzie mi sprawdzał olej w samochodzie. To jest właśnie odrealnione myślenie.

Właśnie przeciwnie. Ona potrzebuje dużo ruchu, potrzebuje działania. On jako samiec alfa to akceptuje, ale nie zamierza jak pajac zakładać stroju sportowego i wciskać jej kitu, że biega maratony. Po prostu siądzie z książką, albo pójdzie w kimkę, albo na siłownię, tak jak to czynił do tej pory, zanim ją poznał i pomyśli - A Ty jak potrzebujesz się wyskakać, to rób to. Ona mu zrobi obiad i drugie i deser i co tylko, co tylko (bo nie usiedzi), potem idzie na podyplomówkę, potem idzie na rower itd itd. a on będzie sobie robił swoje. Spotkają się wieczorem, żeby zaplanować wspólnie weekend.

To jest ta siła charakteru. Nie zaczynam uczyć się trudnych słówek, bo poznałem elokwentną panią, nie zaczynam biegać, bo pani biega. Pozwalam jej na swoje pasje, a sam kontynuuje swoje życie, ewentualnie się czymś inspirując, lub inspirując swoją kobietę.

Może oczywiście autorka szukać gościa, który wstaje godzinę wcześniej od niej, kładzie się później, robi więcej, potrafi więcej, ale z tego co widzę, to będzie gryzło autorkę i będzie czuła presję dorównania.

To taka rada ode mnie, żeby nie patrzyła tylko w kierunku tych przebojowych. Wśród misiów mogą się kryć prawdziwe kozaki :D, którzy złapią ją za łapkę i poprowadzą przez życie - a ona bez oporów pójdzie.

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Amperka napisał:

Właśnie przeciwnie. Ona potrzebuje dużo ruchu, potrzebuje działania. On jako samiec alfa to akceptuje, ale nie zamierza jak pajac zakładać stroju sportowego i wciskać jej kitu, że biega maratony. Po prostu siądzie z książką, albo pójdzie w kimkę, tak jak to czynił do tej pory, zanim ją poznał i pomyśli - A Ty jak potrzebujesz się wyskakać, to rób to. Ona mu zrobi obiad i drugie i deser i co tylko, co tylko (bo nie usiedzi), potem idzie na podyplomówkę, potem idzie na rower itd itd. a on będzie sobie robił swoje. Spotkają się wieczorem, żeby zaplanować wspólnie weekend.

Może oczywiście szukać gościa, który wstaje godzinę wcześniej od niej, kładzie się później, robi więcej, potrafi więcej, ale z tego co widzę, to będzie gryzło autorkę i będzie czuła presję dorównania.

 

Ja już nie mówię o tym gościu z pierwszego postu. Samiec alfa nie szuka kobiety, z którą będzie na jakimś tam partnerskim związku. Jeśli chcesz założyć rodzinę, a po to są związki, to nie ma już zabawy w jakieś tam podyplomówki. Twoje zadanie to teraz zadbanie o dom jako kobieta, a facet zajmuje się zdobywaniem środków na rodzinę. Kobieta może się zrealizować jako matka i pani domu, mężczyzna nie. Mężczyzna potrzebuje być żywicielem rodziny, bo on w tym odnajduje poczucie sensu. Moim zdaniem autorka postu będzie miała problem ze znalezieniem kogokolwiek bo: a) samiec alpha nie chce takich i ma dostęp do młodszych, bardziej ugodowych i "relaksujących" kobiet; b) ona sama nie przyjmie nikogo innego niż faceta, który będzie od niej lepszy statusem. W każdym razie nie utrzyma z nim stabilnego związku (nawet jeśli twierdzi, że nie ma aż takich wymagań). Mam podejrzenie, że tutaj dla babeczki jest sytuacja patowa. Za bardzo wyszła przed szereg i weszła w spodnie męskie. Jeśli jest urodziwa to znajdzie gościa na seks, ale będzie ciężko z kimś na stałe.

Edytowane przez I1ariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu panowie atakujecie. I po co. nakecacie się na laskę, której na oczy nie widzieliście.

@brunetka_wieczorowa_pora Himalizm widoczny ale czy któryś się odważy wspiąć?

Panowie lubię pieprzyć co lubią itp itd a jakby im przyszło do spotkania z sensowną laską do tego atrakcyjną to mają problem z zagadaniem.

Red pill to nie szczepionka na kobiety.

A Pani pisze, ćwiczy i gotuje jak Wy prężycie się jak legionista.

Energia uleciała a smrodek Wam zostanie.

A co do oczekiwań i stosowania różnej miary - łatwiej wspierać swoich samczych braci niż realnie oceniać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, I1ariusz napisał:

Scenariusz faceta jako dodatku. Żaden facet na wysokim poziomie nie zgodzi się na taki układ.

To jest teoria. W teorii żaden zadeklarowany mgtowiec nie powinien spoglądać  na rezerwat bo zwyczajnie ma w nosie kobiety. A w praktyce? Bywa różnie. 

Cytat

Moim zdaniem ten patent "w pełni zaakceptuje" jest właśnie po części problemem we współczesnych związkach. W relacji masz poniekąd obowiązek się zmienić i dostosować do układu, w który wchodzisz.

Kwestia kto ma się zmienić, jak zmienić i do czego/kogo dostosować. Ostatecznie jednak nie chodzi o zmiany a o dojrzewanie. Owo docieranie się i zyskiwanie innych perspektyw. Żeby jednak wchodząc w związek mając lat 20 i druida na 100 levelu oraz pracę dorywczą, po 10 latach nie mieć mindsetu 20 latka. 

Cytat

Nie jest to: biorę wszystko to, co miałam i teraz jeszcze dostanę frajera, który będzie mi sprawdzał olej w samochodzie. To jest właśnie odrealnione myślenie.

Olej sprawdzić każdy może. Żadna filozofia. Ale paradoksalnie oczekiwanie czy prośba do partnera by to sprawdził może podziałać dodatnio. Wszak dziś niewiele jest obszarów gdzie facet może być facetem i czuć się niezastąpiony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babka gotuje, jest zadbana, lubi seksy, pewnie ma posprzątane, a na święta pewnie dom w stroikach. No to czego jeszcze chcieć? (przy założeniu, że to wszystko prawda)

A że dużo gada i jest trochę postrzelona.... no bywa.

Wszystko zależy od tego - czy jest w tym wszystkim urocza.

Jeżeli tak - to to brylowanie będzie jak słodkie szczebiotanie, jeżeli nie - ględzenie atencyjnego babska.

:D

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Logic napisał:

Wyniosłość wypowiedzi autorki jest ciężka do przetrawienia... Do tego częste odwoływanie się do wyższych instancji w postaci parafraz czy cytatów jest dla mnie osobiście przejawem pychy.

A co złego w cytatach, parafrazach - niektórzy mają taki styl.

Wyniosłość - tutaj Panowie dostają to co dają. Obopólna kompensacja.

Zapraszamy do świeżakowani. Kilka nowych postów jest aktywnych. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Amperka napisał:

Babka gotuje, jest zadbana, lubi seksy, pewnie ma posprzątane, a na święta pewnie dom w stroikach. No to czego jeszcze chcieć? (przy założeniu, że to wszystko prawda)

A że dużo gada i jest trochę postrzelona.... no bywa.

Wszystko zależy od tego - czy jest w tym wszystkim urocza.

Jeżeli tak - to to brylowanie będzie jak słodkie szczebiotanie, jeżeli nie - ględzenie atencyjnego babska.

:D

Jesteś "bi"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Amperka napisał:

Babka gotuje, jest zadbana, lubi seksy, pewnie ma posprzątane, a na święta pewnie dom w stroikach. No to czego jeszcze chcieć? (przy założeniu, że to wszystko prawda)

A że dużo gada i jest trochę postrzelona.... no bywa.

Wszystko zależy od tego - czy jest w tym wszystkim urocza.

Jeżeli tak - to to brylowanie będzie jak słodkie szczebiotanie, jeżeli nie - ględzenie atencyjnego babska.

:D

To oczywiście są pewne przykłady, jak ów "zmiana oleju", ale clue jest gdzie indziej. W czym się jeden i drugi realizuje. Mężczyzna, wg mnie, realizuje się jako żywiciel i protektor własnej rodziny. Jeśli mu to odbierzesz (choćbyś tam obiadki gotowała i domek sprzątała) to będzie kicha. Samiec alpha jest w szczególności jednostką rywalizującą i nie będzie wchodził w relację z kobitą, która go nie będzie podziwiała. To trochę tak działa, sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Libertyn napisał:

To jest teoria. W teorii żaden zadeklarowany mgtowiec nie powinien spoglądać  na rezerwat bo zwyczajnie ma w nosie kobiety. A w praktyce? Bywa różnie. 

Kwestia kto ma się zmienić, jak zmienić i do czego/kogo dostosować. Ostatecznie jednak nie chodzi o zmiany a o dojrzewanie. Owo docieranie się i zyskiwanie innych perspektyw. Żeby jednak wchodząc w związek mając lat 20 i druida na 100 levelu oraz pracę dorywczą, po 10 latach nie mieć mindsetu 20 latka. 

Olej sprawdzić każdy może. Żadna filozofia. Ale paradoksalnie oczekiwanie czy prośba do partnera by to sprawdził może podziałać dodatnio. Wszak dziś niewiele jest obszarów gdzie facet może być facetem i czuć się niezastąpiony. 

Jeśli mówimy o układzie damsko-męskim to wg mnie żaden samiec alpha czy nawet zwykły samiec, nie przyjmie podległości i równości z kobietą w departamencie "obrońcy i żywiciela rodziny". Jak na to zareaguje on (i ona także) to już inna rzecz: jedni będą agresywni, inni pójdą w apatię, jeszcze inni zaczną szukać kochanek, które go docenią etc. Inna rzecz, że sama kobieta nie chce być w relacji z mężczyzną, któremu aspektu żywienia i obrony rodziny odebrała. Niektóre kobiety same przez swoje lęki tak robią i mają później zdziwkę, że pogardzają gościem.

Edytowane przez I1ariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, I1ariusz napisał:

To oczywiście są pewne przykłady, jak ów "zmiana oleju", ale clue jest gdzie indziej. W czym się jeden i drugi realizuje. Mężczyzna, wg mnie, realizuje się jako żywiciel i protektor własnej rodziny. Jeśli mu to odbierzesz (choćbyś tam obiadki gotowała i domek sprzątała) to będzie kicha. Samiec alpha jest w szczególności jednostką rywalizującą i nie będzie wchodził w relację z kobitą, która go nie będzie podziwiała. To trochę tak działa, sorry.

Dla mnie samiec alfa, to taki co ma wywalone na podziw innych. Robi to co lubi - chce zbierać motyle, to zbiera motyle. Na pohybel motylofobom. 

Ale ok, rozumiem, że jako mężczyzna pewnie ogarniasz to lepiej. Dlatego czytam i chłonę  :) 

P.S.

Śmiejcie się, ale pod wpływem wielu wypowiedzi tutaj zmieniłam tryb pracy, jestem dużo spokojniejsza, a z córą robimy drożdżówki z kruszonką, bo mąż wróci późno, to żeby pachniało. I widzę, że jest w domu inaczej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, brunetka_wieczorowa_pora napisał:

Privy - jeszcze nikt się nie ośmielił. A ja atencyjnie czekam.

 

Wrzuć swoją dwuznaczną fotę, może być nawet kawałek uda to zobaczysz...

Forum padnie od nagrzanych wiadomości.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Libertyn napisał:

Wiesz co to strap on? 

Wiem, już kiedyś ciągneliśmy (hehe) ten temat.

Ogarniasz, ze ja czasami podchodzę do męża jak śpi i udaję, że gwałcę mu łydkę. Słyszę tylko mamrotanie - to jest żenujące Ptysiaczku co robisz.

 

Ale dopóki dzieci nie dorosną, nie będzie bezeceństw w moim domu ;)

Edytowane przez Amperka
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Amperka napisał:

Dla mnie samiec alfa, to taki co ma wywalone na podziw innych. Robi to co lubi - chce zbierać motyle, to zbiera motyle. Na pohybel motylofobom. 

Ale ok, rozumiem, że jako mężczyzna pewnie ogarniasz to lepiej. Dlatego czytam i chłonę  :) 

Samiec alpha faktycznie robi, to co chce, ale to jest jakby aspekt drugorzędny. Pytanie z czego bierze się to jego wywalenie. Czy z pewności siebie? Czy też z faktu wypisania się układu rywalizacyjnego? Czy z apatii? To są różne rzeczy. Jeśli jest pewny siebie to dlatego, że jest ugruntowany na prowadzenie, rywalizację i skuteczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.