Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

10 minutes ago, zychu said:

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/bogdanowka-jak-rosjanie-gwalcili-mordowali-i-kradli-w-spokojnej-wiosce-pod-kijowem/7t9xzbt

Koniecznie przeczytać.

:)

Chyba że na dzień dobry przyszedłby do ciebie pijany sałdat, który w dupie ma inwestowanie, a chce sobie tylko bezkarnie pozabijać i poruchać.

Pchać się w wojnę to głupota. Ale zdawać się na łaskę potencjalnego napastnika, to też niezbyt rozsądne.

Wszystko zależy od sytuacji wejściowej. 

Z obecną narracją władzy i naszych "aliantów" to jako zwykły szarak nie widziałbym innej opcji, jak spieprzać z tego grajdołu jak najszybciej.

Od wieków Polska jest miejscem skazanym na wojny a teraz jest tyle sygnałów, że coś tu pyknie, że trzeba być ślepym, by wierzyć, że nic się nie stanie.

 

Biorę pod uwagę, że w razie napaści jakieś gwałty/grabieże/morderstwa miałyby miejsca.

Jednak im bardziej zacięty opór, im więcej dozbrajania jednej czy drugiej strony tym większy pierdolnik jest.

Przewrotne pytanie - co jakby zachód nie dozbrajał/szkolił Ukraińców, co by się stało ze zwykłymi ludkami tam żyjącymi?

Czy te wszystkie ludobójstwa, collateral damage na cywilach czy jak to można nazwać wydarzyłyby się, albo inaczej, czy wydarzyłyby się na taką skalę?

Czy jakby Ukraińcy od razu się poddali to by były masowe wywózki na sybir lub masowe rozstrzeliwania, czy może pozwolono im by zasiewać pola i robić w fabrykach?

Póki co potwierdzone jest, że następuje polonizacja Ukrainy, tzn. rozpierdol Ukrainy na rzecz konfliktu USA-Rosja, czyli to w czym Polska była dobra 100 lat temu.

Poświęcić własny kraj/naród w imię czyihś innych interesów. Wow.

Na nieszczęście dla ludków żyjących w kraju nad Wisłą dalej te sentymenty są co widać po obecnych sondażach.

 

A finalne pytanie:

Jeśli pchanie na wojnę to głupota oraz poddanie się ("dogadanie") najeźdzcy też - to jakie widzisz wyjście?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eknm2005 napisał:

Jeśli pchanie na wojnę to głupota oraz poddanie się najeźdzcy też - to jakie widzisz wyjście?

Ja tylko pozwoliłem sobie zauważyć, że szarego sałdata nie będzie interesował twój potencjał inwestycyjny. Wystarczy, że twoja gęba mu się nie spodoba - i mogiła. Naiwność twojego rozumowania polega na tym, że zdajesz się na łaskę bandy zbirów, których jedynym celem jest sobie ulżyć po trudnym boju.

Wątpię, abyś miał jakieś znajomości w fsb, które uchronią cię przed zbiorowym dupceniem w wykonaniu plutonu pijanych Buriatów. To tak jak z tymi członkami sonderkommando, co to wierzyli do końca, że zostaną oszczędzeni, bo są "przydatni". Naiwność.

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zychu

Do sonderkommandów i ruskich saldatów na terenie RP jest jeszcze daleka (choć zauważalna) droga.

 

Jak Rosjanie wkroczyli by tu z pełną parą to będzie źle tak czy inaczej. 

Jak Michalkiewicz zauważył, o ewentualnych ustępstwach rozmawia się, jeszcze jak wróg jest daleko, a nie jak zabiera się za gwałty i plądrowanie.

 

To co napisałem, to nie tyle wezwanie do tego, by się wypiąć i sprawdzić czy ruskie lubie od tyłu i puszczą wolno.

Teraz jest czas na to, czy chce się ryzykować (o co?) czy postawić krzyżyk na ten "kraj". Inaczej, czy walka w ogóle ma sens?

A jak dojdzie do inwazji na terenie PL to pozwoliłem sobie zauważyć, że opór jest fajnie przedstawiony na ekranach TV czy książkach.

Albo, by móc powspominać o bohaterstwie Warszawiaków w 44'.

Ale opór właśnie kończy się tym, że całe miasto jest równane z ziemią, albo że 100 Polaków zginie za 1 Ruska. Przy czym skoro tylu tu rusofobii to można dodać, że oni liczyć nie potrafią, więc czasem będzie to 50, a czasem 500 ludków. 

Ja wolałbym żyć w tchórzliwej Francji '39 niż bohaterskiej Polsce 39'. 

Ale oczywiście zgadzam się z Tobą, że samo poddanie się nie gwarantuję tego, że nowy zaborca pogłaszczę po głowie. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/18/2022 at 11:04 AM, eknm2005 said:

Jaki z tego wniosek płynie?

Że ludzie mają krótką pamięć.

Zaczęło się od wypowiedzi, że Rosjanie nie prowadzili fizycznej likwidacji narodu polskiego...

On 4/18/2022 at 11:08 AM, Libertyn said:

Każdy mordował każdego i nie warto opierać obecnej polityki na historycznych wydarzeniach.

Niestety, nie ma tak dobrze. Polityka to nadal ludzie, a ci - kierują się emocjami. Pominięcie tego, jest proszeniem się o kłopoty.

Nie uwzględniając historii, ani nie znasz siebie, ani nie znasz przeciwnika - i przegrasz każdą bitwę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Kespert said:

Niestety, nie ma tak dobrze. Polityka to nadal ludzie, a ci - kierują się emocjami. Pominięcie tego, jest proszeniem się o kłopoty.

Pracowałeś kiedyś w jakiejś większej firmie?

Jeśli ma ona x kierowników oraz xx manadżerów, to uwierz mi na słowo, że kluczowe decyzje nie są formułowane na podstawie "emocji".

Jasne, może jakieś błahe sprawy jak kolor choinki, rodzaj papieru toaletowego czy rodzaj kawy w automacie być podejmowany "emocjonalnie", ale decyzje strategiczne, jak zatrudnienie, pensje, cele strategiczne itd. to jednak ktoś minimalnie rozkmina, co i jak. A nie bawi się w "emocje". 

 

A kraj to nieco większa firma, który zamiast 30-40k pracowników ma 30-40M ludków.

I u góry parę tysięcy kierowników i manadżerów, co podejmują decyzję.

1 minute ago, Kespert said:

Nie uwzględniając historii, ani nie znasz siebie, ani nie znasz przeciwnika - i przegrasz każdą bitwę.

Co innego nauka historii, by nie powielać tych samych błędów, a co innego bazowanie na sentymentach.

A cytat pikny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eknm2005, wątpię, aby ruscy chcieli tu z buta wchodzić. Ale ostrzał infrastruktury i celów cywilnych? Why not?

 

 

8 minut temu, Fury King napisał:

Największy problem wojenny - Ukrainki nie mają dostępu do aborcji.

Przeczuwałem, że prędzej czy później wściekłe waginy zechcą przejąć i zagospodarować kwestię uchodźców.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.04.2022 o 12:12, Hubertius napisał:

No i proszę. Zaczyna się już urabianie "tłuszczy" pod ideę unii polsko-ukraińskiej:

 

 

 

Czyli jednak może spełnić się przepowiednia Nostradamusa, którą zamieszczałem gdzieś na początku tego wątku :D Mówił, że Polska będzie walczyć na Ukrainie, ma być wielka bitwa nad Dnieprem, zwycięży Rosję. Po czasie Lwów w wyniku referendum sam przyłączy się do Polski a potem reszta Ukrainy z pragmatycznych przyczyn - natychmiastowe wejście do Unii i Nato, brak kasy na odbudowę.

 

Pożyjemy, zobaczymy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

zaczęło się od wypowiedzi, że Rosjanie nie prowadzili fizycznej likwidacji narodu polskiego.

Co jest prawdą, i nie ma tu nad czym dyskutować. Sowieci realizowali typową politykę imperialną - brutalną i cyniczną - ale ludobójstwo nie było dla nich celem samym w sobie, a jedynie narzędziem.

Marne to pocieszenie, ale na tym polegała różnica pomiędzy nimi a Niemcami. Sowieci nie przewidywali wymordowania całego narodu. Po kilku dekadach okupacji niemieckiej Polacy by nie istnieli.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał:

Że ludzie mają krótką pamięć.

Zaczęło się od wypowiedzi, że Rosjanie nie prowadzili fizycznej likwidacji narodu polskiego...

Niestety, nie ma tak dobrze. Polityka to nadal ludzie, a ci - kierują się emocjami. Pominięcie tego, jest proszeniem się o kłopoty.

Nie uwzględniając historii, ani nie znasz siebie, ani nie znasz przeciwnika - i przegrasz każdą bitwę.

Ale tu chodzi o nie kierowanie się historią. Bo się nią kierując skazujemy się na wieczny konflikt. 

Bo każdy ma historycznie powód do zemsty na kimś. Nie powinno się utrzymywać wrogości przez czyny sprzed 70 lat ani radośnie dawać się dymać bo 150 lat temu był sojusz. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, eknm2005 said:

to uwierz mi na słowo, że kluczowe decyzje nie są formułowane na podstawie "emocji"

Nie zamierzam, widziałem coś zupełnie innego na własne oczy.

Zdziwiłbyś się, jak duże pieniądze czasami są rozdysponowywane na podstawie osobistych sympatii i animozji.

Nie mówię że zawsze, czy że zazwyczaj. Ale - czasami. Częściej niż mogłoby się wydawać.

2 hours ago, eknm2005 said:

Co innego nauka historii, by nie powielać tych samych błędów, a co innego bazowanie na sentymentach.

Nie zrozumieliśmy się.

Ty możesz opierać się na logice i kalkulacjach.

Ale musisz w nich uwzględnić, że przeciwnik - niekoniecznie. Jeśli tego nie uwzględniłeś - Twoje kalkulacje są błędne.

 

Dobry przykład to fanatycy religijni. Racjonalnie byłoby przy każdej akcji zabezpieczyć drogę ucieczki... a oni tego nie robią, zamiast tego biorą pasy szachida.

 

Dla Rosjan, racjonalnie by było po zajęciu lokacji, na przykład zgromadzić cywili w jednym miejscu, i dla "ich ochrony" otoczyć ich swoimi czołgami i obozami piechoty. I co jakiś czas pokazowo rozstrzeliwać maruderów za szaber, gwałty czy zabójstwa, najlepiej w świetle zachodnich kamer. Ale tego nie robią - bo bazują właśnie na sentymentach "wielkiej wojny ojczyźnianej".

Stąd też, ewentualne wejście armii rosyjskiej na ziemie polskie byłoby podszyte sentymentami do "tych faszystów, co ich wykopaliśmy siłą z Kremla". A z faszystami się nie dogaduje, do faszystów się strzela...

 

2 hours ago, zychu said:

wątpię, aby ruscy chcieli tu z buta wchodzić. Ale ostrzał infrastruktury i celów cywilnych? Why not?

Jeśli już by wyłożyli kasę na ostrzał, "jakoś" musiałoby się to zwrócić. Szczególnie jeśli ostrzał byłby skuteczny.

A "jakoś" zawsze oznacza piechotę.

Chciałbym napisać, że ostrzał im się w żaden sposób nie opłaci, ale już pomyliłem się co do tego, co Putinowi opłaca się na Ukrainie (wyłącznie wejście na wschód i "wyzwolenie republik").

 

1 hour ago, zychu said:

Sowieci nie przewidywali wymordowania całego narodu.

Zależy od okresu. Mieli ciągoty by cały świat stał się komunistyczny i pod ich panowaniem. Wtedy czy ktoś się nazywa narodem, plemieniem czy republiką to już wszystko jedno.

1 hour ago, zychu said:

Po kilku dekadach okupacji niemieckiej Polacy by nie istnieli.

Mieliśmy "kilka dekad" okupacji rosyjskiej, i pruskiej. Rusyfikacja kontra germanizacja.

Potem epizod II WŚ, i znowu okupację rosyjską. Generalnie to temat na osobną dyskusję, ale się nie zgadzam z generalnym wnioskiem. To, że akurat tak się potoczyły listy ofiar po obu stronach, to raczej wynik II WŚ, a nie decyzji o zachowaniu narodu polskiego... po którejkolwiek stronie.

(Edycja) Nie mieliby żadnych wahań sumienia, by i u nas urządzić Holodomor, gdyby uznali że - trzeba. Po prostu mieliśmy szczęście że tak nie uznali.

 

12 minutes ago, Libertyn said:

Nie powinno się utrzymywać wrogości przez czyny sprzed 70 lat ani radośnie dawać się dymać bo 150 lat temu był sojusz.

Tak, ale zawsze trzeba pamiętać, że przeciwnik/sojusznik być może tymi właśnie sentymentami się kieruje. Rozumieć motywacje.

Cokolwiek byś nie zrobił.

Dobry przykład to współpraca polsko-brytyjska w czasie II WŚ, i wspomnienia Anglików jak to Polacy pomagali organizacjom terrorystycznym w protektoracie Palestyny. Ani nam tego nie zapomnieli, ani nie wybaczyli. Więc współpracowali... a w szczegółach to już tkwił diabeł.

Edytowane przez Kespert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, eknm2005 napisał:

Pracowałeś kiedyś w jakiejś większej firmie?

Jeśli ma ona x kierowników oraz xx manadżerów, to uwierz mi na słowo, że kluczowe decyzje nie są formułowane na podstawie "emocji".

Jasne, może jakieś błahe sprawy jak kolor choinki, rodzaj papieru toaletowego czy rodzaj kawy w automacie być podejmowany "emocjonalnie", ale decyzje strategiczne, jak zatrudnienie, pensje, cele strategiczne itd. to jednak ktoś minimalnie rozkmina, co i jak. A nie bawi się w "emocje".

Kiedyś w banku pracowałem i tam nie było miejsca na samodzielne myślenie w żadnej sprawie, szczególnie w sprawie dotyczącej obsługi klienta. Algorytmy do wkucia na pamięć. W tych algorytmach były szczegóły typu klient powie tak, ty masz dwie drogi, informujesz o tym i o tym. Jak ludzki robot. Myślenie zaczynało się daleko, daleko, daleko xD i to myślenie jedynie o realizacji celów finansowych, żadnych innych. Taki żołnierzyna jeden z drugim to zwykłe narzędzie, a nie człowiek. I korpo tak myśli i rządy tak myślą. Narzędzie do wykorzystania i rozpierdolenia, kiedy nie jest przydatne. A ci na górze to też roboty, tylko innego sortu. Bank to spółka akcyjna, a akcjonariusze interesują się tylko maksymalizacją zysku, a jak do tego dojdzie nikogo tak szczerze mówiąc nie obchodzi. Gdyby jakikolwiek żołnierz myślał, chociaż raz w życiu to zajebałby dowódcę, następnie polityków i szedł dalej, aż wyczerpałaby się amunicja.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.04.2022 o 21:36, Yolo napisał:

Nie istnieje takie powiedzenie. 

 

 

Istnieje - w zapiskach i memoiries po wojnach napoleońskich, a tyczy się głupoty Polaków, którzy stają "szlachetnie" w pozornie dobrych sprawach, nie rozeznając ich właściwie, marnując głupią lojalność i na koniec zostając z niczym lub nawet gorzej - przy czym niczego się nie ucząc i podchodząc do sprawy przegranej z kretyńskim optymizmem.

 

Nie należy go mylić z tym głupawym bon-motem o pijaństwie, rozpropagowanym w niezbyt czystych intencjach zresztą.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Martius777 napisał:

 

Czyli jednak może spełnić się przepowiednia Nostradamusa, którą zamieszczałem gdzieś na początku tego wątku :D Mówił, że Polska będzie walczyć na Ukrainie, ma być wielka bitwa nad Dnieprem, zwycięży Rosję. Po czasie Lwów w wyniku referendum sam przyłączy się do Polski a potem reszta Ukrainy z pragmatycznych przyczyn - natychmiastowe wejście do Unii i Nato, brak kasy na odbudowę.

 

Od tego czasu trochę spędziłem nad Zielonym Językiem, i w zasadzie w oryginale nie widać nic takiego wprost.

Czy korzystasz z Cheetham czy z kogo, i które konkretnie centurie wg. źródła mają to opisywać ?

 

 

10 godzin temu, zychu napisał:

Co jest prawdą, i nie ma tu nad czym dyskutować. Sowieci realizowali typową politykę imperialną - brutalną i cyniczną - ale ludobójstwo nie było dla nich celem samym w sobie, a jedynie narzędziem.

Marne to pocieszenie, ale na tym polegała różnica pomiędzy nimi a Niemcami. Sowieci nie przewidywali wymordowania całego narodu. Po kilku dekadach okupacji niemieckiej Polacy by nie istnieli.

 

Kojarzę anegdotki ze zmagań na granicy PL-DDR, kiedy to niemaszki coś tam nabroiły, to krótka pogadanka z sowieckim generałem sprawiała, że od razu stawiali szwabów do pionu (np. ciężkie jednostki patrolowe ZSRR rozpychały te z DDRówka).

Być może ruscy wiedzieli, że denazyfikacja była pozorna, i Niemcy zupełnie nic się nie zmienili, tylko udają lepiej.

 

Mówiąc terminologią D&D to Niemcy to bezwzględnie charakter Praworządny Zły, natomiast ruscy to jakieś odmiany Chaosu - tu coś rozpierdolą, tam zapłaczą, tu ukradną, tam podarują, gdzie indziej zniszczą - co nie zmienia faktu bycia zagrożeniem.

 

Nawiasem mówiąc, Rosja od wieków ma zagraniczne elity, a mało własnych. Okresy rozbiorowe - Rosją rządzą de facto Niemcy. Wcześniej rola kompanii angielskiej, itp.

Potem też  - elity sterowane zewnętrznie, w czym i Polacy dołożyli cegiełkę (towarzysz Feliks np.)

Mówi się o paranoi Stalina - aczkolwiek mogła ona mieć dość solidne podstawy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, brat mniejszy said:

Ostra wixa u katotaliban, klecha puszcza hymn upowski na mszy. Jak bardzo katole potrafią się jeszcze poniżyć?

Seks-edukacja podczas mszy świętej z Ukrainkami, pokaz dozwolonych (misjonarska) i zakazanych (na pieska) pozycji.

Ale to nihil novi, już pajtoniści to wymyślili. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.