Skocz do zawartości

Problem z chłopakiem koleżanki.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 

Na wstępie byłem że swoją kobieta dwa lata życia były wzloty i upadki jak w każdym myślę normalnym związku. 

Poznaliśmy się wraz z jej znajomymi podam fałszywe imiona Darkiem i Anna. 

Od samego początku Darek wykazywał duże zainteresowanie moją kobietą. Lecz gdy dowiedział się że narazie się rozstaliśmy jakieś 2 tygodnie temu zmienił się o 180 stopni na jeszcze gorsze, gdy wszyscy się widujemy on zawsze siada obok mojej kobiety bardzo blisko, wyciąga ją na rozmowy byle być obok, przyjeżdża do niej pod firmę na tak zwana fajkę nawet gdy on ma ranna zmianę a ona kończy po 22. Zawsze ma jakąś wymówkę bo dziewczyna mi większość rzeczy mówiła(np:przyjechał żeby zapytać się jaki perfum chce jej brat do auta, mógł bardzo dobrze napisać na messengerze)Mieliśmy jechać wspólnie na wakacje lecz po naszej pierwszej klotni napisał mi że woli ją wybrać żeby z nimi jechała niż mnie, z góry napisał mi że sprawa jest przegrana między mną a moja kobieta. Co nie było prawdą bo nadal się spotykaliśmy, zmienił wogole ton do mnie na bardziej chamski i przez to kloce się z moją kobietą a ona nie widzi w tym nic złego że on na powitanie podnosi ją i całuję w polik  dodam że ma ona przyjaciela od małego z którym się tak nawet nie wita tylko się przytulają, wcześniej była sytuacja gdzie na dowidzenia dwa razy klepnął ja w tyłek ale po mojej interwencji ona napisała mu ze nie ma tak robić. Pozatym wiem że ciągle wypisuje do niej na messengerze nawet gdy idzie na drugą zmianę to budzi się o 5 rani żeby jej napisać. On poprostu więcej uwagi zwraca mojej kobiecie niż swojej z którą jest 9 lat a jego kobieta wogole nic nie widzi tak jakby się bała. 

Właśnie miałem chyba ostatnia kłótnie o niego bez jego obecności dogadujemy się idealnie, jest miło ciepło ale gdy jest on wszystko się zmienia. Poprosiłem ją żeby trochę ograniczyła z nim kontakt to mi powiedziała że no co mam potrącić wszystkich znajomych? 

Wczoraj mieliśmy o niego znowu kłótnie to oczywiście on jest niewinny a jak siedzi obok niej to zjada ja wzrokiem. 

Panowie pomóżcie jak jej powiedzieć albo jak do niej dotrzeć że on nam rozwala związek? 

Dodam jeszcze że jest on niezbyt przystojny, moja kobieta sama mówiła że jest obleśny ale dlaczego pozwala mu na takie rzeczy? Mogła by mu odmówić przesiąść się albo coś innego prawda? 

 

Edytowane przez Freszuu
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Magos Dominus napisał(a):

Weź tego kolegę na męską rozmowę, że nie życzysz sobie takich akcji. Jeśli to nie pomoże to prędzej czy później stracisz dziewczynę i kolegę. 

Misiu to tylko kolega...

Starałem się ale zawsze kot jest obracany ogonem  w sensie że się czepiam i robię problemy. 

A gość ma to wszystko gdzieś. 

Edytowane przez Freszuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PyrMen napisał(a):

Swoją po 9 latach się znudził.

 

Ty ze swoją się rozstałeś..to już nie twoja sprawa.

Mieliśmy już kilka sytuacji że się rozstaliśmy ale jednak coś nas przyciągało aby dalej to tworzyć więc nie tracę nadziei 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ona nie widzi problemu w takim zachowaniu to zerwij z nią teraz, i tak Cię w końcu zdradzi. Atencjuszki takie już są. Ty i ten koleś jesteście dla niej jak te dwa bijące się koguty, ona ma z tego radochę i nie macie u niej szacunku, dobrze was rozgrywa.

Edytowane przez Muatafaraj
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im częściej będziesz jej zwracał uwagę na zachowanie "kolegi" tym bardziej będziesz jej pokazywał, że Cie to boli, a tym samym, że jesteś słabym samcem. Pokaż jej pełną wyjebkę, wręcz powiedz "chcesz go? bierz go sobie" i daj do zrozumienia, że masz 2 koleżanki na jej miejsce. Zachowaj zimną krew, efekty będą o wiele lepsze.

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Freszuu napisał(a):

Wczoraj mieliśmy o niego znowu kłótnie to oczywiście on jest niewinny a jak siedzi obok niej to zjada ja wzrokiem. 

Panowie pomóżcie jak jej powiedzieć albo jak do niej dotrzeć że on nam rozwala związek? 

Chłopie, skoro ona mu pozwala na takie zachowanie jednocześnie widząc, że Cię o wqrvia , to na Twoim miejscu dałbym sobie z nią spokój, dopóki nie macie wspólnych zobowiązań. 

 

 

7 minut temu, Freszuu napisał(a):

Mieliśmy już kilka sytuacji że się rozstaliśmy ale jednak coś nas przyciągało

 

Prubuj dalej, przecież ona potrzebuje przestrzeni itp. ;)  PArafrazując berlińskiego profesora relacji D/M - " najważniejsze, że Tobie też daje".😁

 

9 minut temu, Freszuu napisał(a):

dalej to tworzyć więc nie tracę nadziei 

"TO" - czyli związek w którym ona nie ma szacunku do Ciebie, bo widzi, że nie masz alternatyw i po grubsze akcje też ujdą jej płazem. ;)  Nadziej matką głupich.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wszystko jest nie tak, nie wiadomo od czego zacząć.

 

Koleś robi Ci takie numery, a potem macie jechać razem na wakacje. Po czym Cię spławia xD. Na jaką cholerę utrzymujesz kontakt z kolesiem który Cię nie szanuje i cały czas starał Ci się przyprawić rogi. Wyjebka na takich typów. A Ty z nim na wakacje chciałeś jechać? Nie masz innych znajomych, to se znajdź. 

 

Kobieta atencjuszka, aktualnie ma dobrą zabawę. Ty jej chcesz, on jej chce, ona żadnego nie dopuszcza ale obydwu pozwala się łasić. Musi mieć teraz super fajne gatki z koleżankami, kupę emocji i zboostowane ego. Plus, takie zachowania z tego co piszesz pojawiały się i w okresie gdy byliście razem. To jest jedna rzecz że tego nie ukróciłeś stanowczo, ale druga że ona jak widać takich emocji po prostu potrzebuje. Czerwona flaga, i to solidna. Wrócicie do siebie, i za jakiś czas znowu pojawi się taki gagatek. A jak dla odmiany nie będzie obleśny, to poroże masz gwarantowane. Więc się zastanów chłopie w co Ty się pakujesz, bo 2 lata to już kawałek życia jest.

 

Aktualnie, nie jesteście razem, ale robisz jej sceny zazdrości. Słabo się w ten sposób pozycjonujesz. Tamten typ jest na orbicie i na niej pozostanie, Ty tak postępując możesz niedługo dołączyć do zespołu.

 

Typa olej, niech ona sobie robi co chce. Sam się do niej nie odzywaj, pracuj nad sobą i ciesz się życiem, niech widzi że u Ciebie się dzieje., a ona w tym nie uczestniczy. Spotykaj się z innymi. Jak ona się odezwie, nie szalej z atencją, niech na nią zasłuży. Jak coś wspomni o tym gościu, atencja zero, daj jej znać że Ciebie ten temat nie interesuje. Jak chce coś z Tobą jeszcze kombinować, to ma z nim zerwać kontakt, i kropka - twardy konkretny warunek, bez tłumaczeń, wchodzenia w gadkę o jakimś izolowaniu od znajomych czy coś. Taki warunek powinieneś postawić dawno temu, jako alternatywę wskazując drzwi, a nie wchodząc w jakieś dyskusje i rozważania, w których ona odwracała kota ogonem. 

 

Przy czym, jak wspominałem wcześniej, moim zdaniem nie warto. Z tej całe listy, najważniejszy jest punkt żebyś zaczął spotykać się z innymi. To jest rzecz która generalnie mogłaby Ci pomóc ją odzyskać (i przez fakt że pokaże jej to że masz opcje, i przez to że Ty sobie o tym przypomnisz co dobrze wpłynie na Twój mental), ale może też pomoże Ci to przetrzeźwieć i dać sobie z atencjuszką spokój.

Edytowane przez tony86
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Freszuu napisał(a):

wcześniej była sytuacja gdzie na dowidzenia dwa razy klepnął ja w tyłek ale po mojej interwencji ona napisała mu ze nie ma tak robić.

To ona powinna mu plaskacza zapodać, a nie Ty masz dbać o jej "reputację".

Nie będziesz przecież odpędzał cały czas jej "kolegów" bo masz i pracę i inne rzeczy zamiast łazić jak ochroniarz za swoją babą.

 

2 godziny temu, Freszuu napisał(a):

On poprostu więcej uwagi zwraca mojej kobiecie niż swojej z którą jest 9 lat a jego kobieta wogole nic nie widzi tak jakby się bała. 

Zainteresuj się jego kobietą, całuj w policzek, klep po tyłku, obserwuj sytuację.

  • Like 14
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Brat Jan said:

Zainteresuj się jego kobietą, całuj w policzek, klep po tyłku, obserwuj sytuację.

 

Kolega @Brat Jan rozbił bank, lepszego pomysłu w tym wątku nie będzie :) Kobiety kochają dramę, a to byłaby drama holywoodzkich rozmiarów. Jeśli pójdziesz w tym kierunku, mam nadzieję na regularne aktualizacje wątku.

 

O ile masz dość jaj i odpowiedni dystans do sytuacji, bo może się to potoczyć w wielu różnych kierunkach. Ale przynajmniej będzie ciekawie.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, smerf said:

Strzał na ryj dla tego "kolegi" się należy, a najlepiej kilka z butem na twarz włącznie. 

 

Takich akcji właśnie bym odradzał. Znaczy, że się należy to i owszem, tyle że nie warto. Ona miałaby z tego emocje, i tylko zachęciłoby ją to do powtórki takich akcji. On pozycjonuje się jako zależny emocjonalnie, gotów ryzykować własne zdrowie dla atencji pańci. Facet pewny swojej wartości nie będzie w takiej sytuacji robił cyrków, tylko powie pannie że albo on albo fagas, i jakby co tam są drzwi, niech się określi, najwyżej sobie inną znajdzie. 

 

No chyba, że sytuacja jest taka, że ona go spławia ale on jest natarczywy, nie ustępuje, i się do niej dobiera fizycznie wbrew jej woli. Wtedy to wpisałoby się jako obrona dziewczyny. Ale sytuacja jest taka, że ona amantowi conajmniej otwiera drzwi jeśli nie zachęca, więc byłoby to odwalaniem fikołków w pańciowym cyrku. Nie warto z siebie małpy robić.

 

Bo właśnie, @Freszuu, tym co najbardziej uderza w Twojej historii jest brak szacunku do samego siebie. Jesteś facet, szanuj się kur**.

Edytowane przez tony86
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tony86 napisał(a):

 

Takich akcji właśnie bym odradzał. Znaczy, że się należy to i owszem, tyle że nie warto. Ona miałaby z tego emocje, i tylko zachęciłoby ją to do powtórki takich akcji. On pozycjonuje się jako zależny emocjonalnie, gotów ryzykować własne zdrowie dla atencji pańci. Facet pewny swojej wartości nie będzie w takiej sytuacji robił cyrków, tylko powie pannie że albo on albo fagas, i jakby co tam są drzwi, niech się określi, najwyżej sobie inną znajdzie. 

 

No chyba, że sytuacja jest taka, że ona go spławia ale on jest natarczywy, nie ustępuje, i się do niej dobiera fizycznie wbrew jej woli. Wtedy to wpisałoby się jako obrona dziewczyny. Ale sytuacja jest taka, że ona amantowi conajmniej otwiera drzwi jeśli nie zachęca, więc byłoby to odwalaniem fikołków w pańciowym cyrku. Nie warto z siebie małpy robić.

 

Bo właśnie, @Freszuu, tym co najbardziej uderza w Twojej historii jest brak szacunku do samego siebie. Jesteś facet, szanuj się kur**.

Tak, wiem jestem facetem zawsze chciałem dobrze. Bardzo mi wszyscy pomogliście zobaczyć tą sytuację bo wiem że nie we mnie leży wina oczywiście jakaś może być,ale to prawda chyba nie mam szacunku sam dla siebie muszę nad tym popracować 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, smerf napisał(a):

Strzał na ryj dla tego "kolegi" się należy, a najlepiej kilka z butem na twarz włącznie. 

Agresja może eskalować i pójść w nieoczekiwanym kierunku.

Polecałbym jedynie, gdyby panna nie dawała sobie sama rady z odegnaniem kolegi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tony86 i @Brat Jan zamknęli temat.

 

A Ty kukold i pipka jesteś, tyle lat tolerujesz to i swoją frustrację wyładowujesz na lasce, która też intelektem nie grzeszy. Sami siebie warci jesteście, znajomych też sobie dobraliście godnych zaufania. Cała banda przygłupów jak na moje, przepraszam że to powiedziałem.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Anabol napisał(a):

@tony86 i @Brat Jan zamknęli temat.

 

A Ty kukold i pipka jesteś, tyle lat tolerujesz to i swoją frustrację wyładowujesz na lasce, która też intelektem nie grzeszy. Sami siebie warci jesteście, znajomych też sobie dobraliście godnych zaufania. Cała banda przygłupów jak na moje, przepraszam że to powiedziałem.

Wcześniej aż takiego czegoś mocnego nie było, pisał do niej itp ale go spławiła i miała spokój zresztą miał też innych znajomych gdy ich kontakt się zesrał to nasz wzrosl niestety negatywnie a nasiliło się to jakoś od 3/4 tygodni 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Freszuu napisał(a):

Lecz gdy dowiedział się że narazie się rozstaliśmy

 

Robisz za koło zapasowe i kukolda.

 

3 godziny temu, Freszuu napisał(a):

przyjeżdża do niej pod firmę na tak zwana fajkę

 

On też już jest skończony.

 

Dalej nie czytałem.

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde poruszenie tego tematu Panowie to że się czepiam że nic się nie dzieje że jest wierna, dobrze może być wierna ale skoro chce żeby było dobrze w związku to trzeba działać obustronnie, tak ja zablokowałem trzy znajome bo ona chciała tak wiem dziwne bo byłem z nimi na imprezie

Ale ja wiem ze ona by tego nie zrobiła za żadne skarby 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.