Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

Wróciłem na tą wytwórnię pokémonów. Ze strony naszych rodzimych Pań nic się nie zmieniło, wręcz przeciwnie jest gorzej 🤣

Nowe zdjęcia, nowy ubiór ciekawe kadry, lecz tego można było się spodziewać na rynku matrymonialnym. 

Zdecydowanie widać wzrost ilości kobiet ze wschodu, przy czym nic im nie brakuje, atrakcyjne są ;)

  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sekacz19 napisał:

Wróciłem na tą wytwórnię pokémonów. Ze strony naszych rodzimych Pań nic się nie zmieniło, wręcz przeciwnie jest gorzej 🤣

Nowe zdjęcia, nowy ubiór ciekawe kadry, lecz tego można było się spodziewać na rynku matrymonialnym. 

Zdecydowanie widać wzrost ilości kobiet ze wschodu, przy czym nic im nie brakuje, atrakcyjne są ;)


W mojej robocie też nie brakuje ich. 🤣 Jak widzę, jak one pracują, to mnie coś bierze. Jeszcze ich nadgodziny są do najbliższej wypłaty dodawane. Kiedy ja robię nadgodziny to na bank godzin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, Patton napisał:

To zależy gdzie, bo w moim rejonie jest ich zwyczajnie mało. I większe skupiska zaczynają się od 20+ km.

Ja mieszkam w jednym z miast na Śląsku więc jakaś ilość się pojawiła. Szczególnie gdy wychodzę do siebie na dzielnicę to nigdy nie było słychać języka zza wschodniej granicy a teraz byle gdzie pójdę i są. 

4 godziny temu, gman98 napisał:


W mojej robocie też nie brakuje ich. 🤣 Jak widzę, jak one pracują, to mnie coś bierze. Jeszcze ich nadgodziny są do najbliższej wypłaty dodawane. Kiedy ja robię nadgodziny to na bank godzin...

A w robocie także je mam, rodzinę całą, małżeństwo i ich córka i są u Nas już ze dwa lata przy sprzątaniu pojazdów komunikacji miejskiej. Ale żeby ta młoda miała jakieś ruchy do pracy to nie 🤣

Rodzice jej tak, widać że przykładają się i pracują

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z miesiąc, dwa miesiące temu stwierdziłem dobra trzeba spróbować czegoś nowego i zacząłem chodzić na speeddatingi. Formuła mi się nie podobała bo generalnie czułem się jak takie mięso przerzucane między laskami, dlatego poszedłem tylko dwa razy.

 

Za pierwszym razem poznałem laskę, nazwijmy ją Klaudia, Klaudia nie była wybitnie piękna ale po prostu mi się podobała, podobała mi się najbardziej z wszystkich lasek które tam były. Zaznaczyłem ją więc. Ze smutkiem przychodzą wyniki i dostałem jakieś tam kontakty ale nie było jej.

 

Następnie przychodzę dwa tygodnie później na speeddating, i kogo widzę? Tak widzę Klaudię xD Znowu. Gadam z nią no i dalej mi się najbardziej podobała z wszystkich lasek więc znowu ją zaznaczyłem.

 

Przychodzą wyniki i ze smutkiem widzę jakieś kontakty ale nie ma klaudii. Stwierdziłem pal licho ile można.

 

Mijają dwa tygodnie.

 

Resetuje sobie tindera i kogo kurwa widzę? Tak jebaną klaudię. Mam wtedy urodziny. Daje w prawo i beka bo mamy matcha. Klaudia mnie pamięta i jakoś leci rozmowa, daje mi swój numer telefonu. Myślę sobie nareszcie kurwa coś zaczyna iść. Klaudia jednak jest w chuj temperamentna, zapraszam ją na randkę to się później obraziła i nie przyszła. Ja się jednak nie poddaje jak na typowego rasowego spermiarza przystało. Proponuję jej kolejną randkę a ona kręci więc jak spermiarz z godnością żegnam się z nią.

 

Beka bo już zaczął robić mi się oneitis i zacząłem sobie wkręcać że to może być moja kolejna dziewczyna.

 

Mija miesiąc. Jest czwartek 28 kwietnia, 16:40 i zaczynam tak sobie o niej myśleć więc napisałem. Napisałem i widzę że dostałem od niej bloka xD

 

Kurtyna.

 

Co najzabawniejsze Klaudia uwielbia góry więc możliwe, że jest obecnie w górach i poza zasięgiem więc jak typowy głupi spermiarz spróbuję do niej napisać jeszcze raz ale około 23 XD

Edytowane przez NoHope
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NoHope napisał:

Z miesiąc, dwa miesiące temu stwierdziłem dobra trzeba spróbować czegoś nowego i zacząłem chodzić na speeddatingi. Formuła mi się nie podobała bo generalnie czułem się jak takie mięso przerzucane między laskami, dlatego poszedłem tylko dwa razy.

 

Za pierwszym razem poznałem laskę, nazwijmy ją Klaudia, Klaudia nie była wybitnie piękna ale po prostu mi się podobała, podobała mi się najbardziej z wszystkich lasek które tam były. Zaznaczyłem ją więc. Ze smutkiem przychodzą wyniki i dostałem jakieś tam kontakty ale nie było jej.

 

Następnie przychodzę dwa tygodnie później na speeddating, i kogo widzę? Tak widzę Klaudię xD Znowu. Gadam z nią no i dalej mi się najbardziej podobała z wszystkich lasek więc znowu ją zaznaczyłem.

 

Przychodzą wyniki i ze smutkiem widzę jakieś kontakty ale nie ma klaudii. Stwierdziłem pal licho ile można.

 

 

Ja byłem raz na speed dating. Szczerze mówiąc po czasie mam wrażenie, że jest to ustawione, by naganiać frajerów. Te same laski po raz kolejny? Przypadek? Nie sądzę 🤣

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz znajoma laska (onegdaj) gdy przeprowadziła się do mojego miasta, poszła na speed dating i skończyło się na randkowaniu z 5 (słownie: pięcioma) facetami na raz. Z każdym spotykała się innego dnia, jeden ją zabierał do zoo, inny do restauracji, jeszcze inny na wycieczkę, do klubu, kina, itd.

Pytam się jej czy oni o sobie wiedzą. "Nie ale też żadnemu nic nie obiecywałam".

 

Laska w typie chrześcijanka, "jedna miłość na całe życie". >10 lat temu.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Shark napisał:

Z każdym spotykała się innego dnia, jeden ją zabierał do zoo, inny do restauracji, jeszcze inny na wycieczkę, do klubu, kina, itd.

Pytam się jej czy oni o sobie wiedzą. "Nie ale też żadnemu nic nie obiecywałam".

 

Laska w typie chrześcijanka, "jedna miłość na całe życie". >10 lat temu.

Nie myl "miłości" z "koleżeństwem".

 

Nowa w mieście to szybko sobie załatwiła  towarzystwo beciaków aby się nie nudzić.

Możliwe, że któryś ją bzyknął, ale mało prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Nie myl "miłości" z "koleżeństwem".

 

Nowa w mieście to szybko sobie załatwiła  towarzystwo beciaków aby się nie nudzić.

Możliwe, że któryś ją bzyknął, ale mało prawdopodobne.

Nie mam złudzeń, na pewno tak było. Kobitka potrzebowała atencji a ci "koledzy" nie wiedzieli o sobie nie bez powodu.

Ostatecznie nie wiem w czym taki speed dating miałby być lepszy od crapplikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

 

Może nawet parę groszy za to dostała. :)

 

 

Rzeczywiście, takie coś mogło mieć miejsce. Trochę gotówki za coś niezbyt wymagającego nie byłoby najgorsze dla kobiety. W dodatku, jeszcze można pociągnąć tak kilka razy i dodatkowo mieć z tego korzyść np. bezpłatną kolację czy tam obiad z facetem jaki jeszcze uważa, że nie jest się męźczyzną jeśli się nie zapłaci za pannę na randce.

Edytowane przez nowy00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Shark napisał:

Raz znajoma laska (onegdaj) gdy przeprowadziła się do mojego miasta, poszła na speed dating i skończyło się na randkowaniu z 5 (słownie: pięcioma) facetami na raz. Z każdym spotykała się innego dnia, jeden ją zabierał do zoo, inny do restauracji, jeszcze inny na wycieczkę, do klubu, kina, itd.

Pytam się jej czy oni o sobie wiedzą. "Nie ale też żadnemu nic nie obiecywałam".

 

Laska w typie chrześcijanka, "jedna miłość na całe życie". >10 lat temu.

 

Ona też nie musi wiedzieć, że są inne dziewczyny. 😅

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, gman98 napisał:

Ona też nie musi wiedzieć, że są inne dziewczyny. 😅

W sumie. Choć taki facet to ograniczony jest zasobami, dla niej to jedynym ograniczeniem byłby tylko czas. Gdyby skakała wystarczająco szybko między kutangami to może nastąpiłaby dylatacja czasu i i ten problem dałoby się rozwiązać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Pocztowy napisał:

Zastanawia mnie jak to jest możliwe, że laski które nie odpisały mi ponad miesiąc temu na pierwszą wiadomość, albo urwały kontakt, dalej wstawiają nowe fotki i szukają faceta mając taki wybór w kukach.

Odpowiedź jest prosta, taka pani dostaje kilkanaście, może kilkadziesiąt wiadomości dziennie.... Sparowalonja też kilkanaście razy z naprawdę mocnymi facetami ( ślubu z tego nie było, ale randka lub szybki sex mógł być, może nawet dwa) dlatego teraz pani myśli że właśnie na takiego Kabatach, i coraz bardzie wybrzydza, pierwszego dnia odpisała na wszystko, drugiego lub trzeciego zaczęła olewać "hej" i "cześć" no chyba że super facet, to nawet sama napisze... Po tygodniu przestała odpisywać na 90 procent wiadomości, po miesiącu odpisuje tylko na wiadomości przystojniaków, i to te ciekawe, a zaciekawić ja coraz trudniej, bo już koło tysiąca lub więcej wiadomości przeczytała.... Po roku daje w prawo jednemu na 50, i odpisuje może na co 100 wiadomość, przecież musi być wspaniałą i wartościową bo cięgle nowe polubienia, ciągle nowe wiadomości i to od nawet nieLych facetów (większość tych niezłych daje wprawo wszystko co się rusza i potem patrzy co się złapało, taka oszczędność czasu) 😁, dlatego siedzą tam latami i szukają księcia.... Algorytmy robią dodatkowo swoje, przecież właścicielowi portalu nie zależy by każdy usuwał aplikacje po paru randkach...  Kilka razy zdarzyło mi się, że laska odpisała po miesiącu lub dłużej.... A z rozmowy późniejszej wynikło, że moja wiadomość szła do niej niby miesiąc, a ona odpisała od razu.....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam pinderka głównie do oglądania Azjatkek, a na p0lskim rynku napiszę do kogoś może dwa razy na tydzień. Trzymam głównie, żeby w przerwie od nauki coś sobie poklikać. 

 

Teraz ustawiłem na P0lskę i dostałem kilka polubień, praktycznie same dziewczyny związane w jakoś sposób z medycyną. Jedna na leku, druga pracuje w szpitalu, trzecia ma w opisie, że kocha medycynę, czwarta na jakimś kierunku medycznym.

 

Jakbym sam nie był na lekarskim, to pewnie laików by było trzy razy mniej. Studentki medycyny dają mi szansę, bo same szukają kogoś z podobnym statusem, ale szybko i tak się gdzieś to rozmywa i kontakt przerwany. 

 

Na osłodę polubienia kobiet z lepszej części świata.

 

 

9c67b83abc347.jpg

 

5f85931936877.jpg

 

df47083284b9a.jpg

 

364893cbdac98.jpg

 

84b5f63b2b6c0.jpg

 

 

Laski +30 lat też odpisują bez problemu.

 

e22817e8537a9.jpg

16ebbccd1f3d2.jpg

e6fe985d75b7a.jpg

8a2c31f6ff089.jpg

5129177fa6aa0.jpg

 

ba00d40bdb039.jpg

b2e41cc1fe508.jpg

 

3fac4b54a8ae9.jpg

37b7865ddb816.jpg

14f67a8396782.jpg

Edytowane przez Pocztowy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Indonezję do Tindera, fajna odskocznia.

 

Jedno zauważyłem - apka podrzuca mi te same profile, które kiedyś już odrzuciłem/polajkowałem. Też to zauważyliście? Recykling jak w pasjansie, a matchy mam więcej w kuchni (tej do picia), niż na Tinderze. ;>

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio stwierdziłem, że moim problemem jest etyka i za każdym razem gdy działałem nieetycznie to miałem dużo większą skuteczność zarówno w życiu jak i u kobiet. Brzmi to może autystycznie, ale to prawda. Raz chciałem wypróbować wiedzę z psychologii ewolucyjnej i książek o kobietach które przeczytałem. Efekt tego był taki, że przeleciałem bez gumy laskę która mnie sfriendzowała. Źle się trochę z tym czułem, ale kurwa to jest brutalny świat a ja mam dość bycia wiecznie ofiarą bo staram się działać "etycznie".

 

Jak reszta ludzi powinien po prostu skupić się na sobie i żebym ja miał najlepiej, a reszta? Jebać resztę.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, panie są czasem z kosmosu dosłownie. Na FB randki niezła suczka 30 lat. Pytam w żartach gdzie ma męża.

A ona na to: nie posiadam :) świetnie się bawiłam do 30 roku zycia i dopiero teraz rozpoczynam poszukiwania meża

 

No jaaaaa.... Klasyczne "hoe phase" było a teraz ściana idzie więc szukamy jelenia....

 

Uważajcie młodzi bracia!

  • Like 7
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Garrett napisał:

No jaaaaa.... Klasyczne "hoe phase" było a teraz ściana idzie więc szukamy jelenia....

 

A chętny zapewne i tak się szybko znajdzie. Czy nam się to podoba, czy nie kobiety mogą szaleć praktycznie, ile mają ochotę, a później miękko wylądować w objęciach jakiegoś providera, dla mężczyzn opcja wyszalenia się jest zarezerwowana tylko dla najlepszych.

Edytowane przez Pocztowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nowy00 napisał:

Po trzydziestce już nie czas na korzystanie z życia czytaj karuzela kutangów, a rozpoczęcie szukania kogoś na stałe czyli potrzebny bankomat. 

 

16 godzin temu, Garrett napisał:

świetnie się bawiłam do 30 roku zycia i dopiero teraz rozpoczynam poszukiwania meża

Jeden typek z którym rozmawiałem ale nie znam go osobiście kiedyś mówił, że on się specjalizuje w uwodzeniu lasek 30+. Mówi im to co chcą usłyszeć a później wiadomo i ciao. Myślę, że jak ktoś jest świadomy tego procesu a chce "poruchać" to nie łatwiejszej metody niż właśnie laski 30+, desperatki.

 

Jak ktoś jest nieświadomy to ma problem. 

Edytowane przez NoHope
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.