Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.08.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wszyscy to znamy, doświadczaliśmy tego w różnych okolicznościach. Przekazanie sobie przez dwie osoby informacji wzrokiem, nawet nieznajome świadczące o tym, że wiedzą co się dzieje, a reszta niekoniecznie zdaje sobie z tego sprawę. Przykładowo, między przyjaciółmi w gronie znajomych, ktoś porusza jakiś temat, okrężną drogą dąży do jakiegoś celu, a wy wymieniacie z przyjacielem spojrzenie bo już wiecie co się święci, rozumiecie co się stanie nim się wydarzy, nadajecie na tych samych falach. Inny przykład. Jesteście gdzieś w kraju azjatyckim spotykacie innego europejczyka na ulicy, porozumiewawcze spojrzenie, wiecie że obaj mimo, że jesteście obcymi sobie ludźmi zrozumiecie się lepiej niż lokalsi, którzy mijają was na ulicy. Teraz przejdę do sedna, zdarzenie z dzisiejszego poranka. Podjechałem do sklepu odebrać zamówienie, w sklepie był również mężczyzna na oko 32 - 34 lata, ubrany w krótkie spodenki, markowe obuwie, koszulka EA, zegarek za około 20k na ręku. Twarz mocno przeciętna (ujmując dyplomatycznie), zgryz ładnie wybielony ale krzywy, lekka nadwaga (widoczna na brzuchu poprzez obcisłą koszulkę), do tego mężczyzna ewidentnie jest inwalidą, nie wiem czy to od urodzenia czy nabyte w wyniku wypadku, ale blizny pooperacyjne na nodze stare, mocne utykanie przy chodzeniu. Odebrałem zamówienie, wychodzę ze sklepu, on też wychodzi, na parkingu przed sklepem laska, która zaczyna mu cukrzyć misiu, kochanie itp. Dziewczyna wiek 20 - 22, wygląd 8.5 - 9/ 10 bardzo zgrabna, atrakcyjna, piersi słusznego rozmiaru ale bez przesady, ładne włosy, a twarz śliczna z promiennym uśmiechem. Myślę sobie no fajna, ciekawe czy będzie ślub i na ile go skosi przy rozwodzie. Ja wsiadam do SLK, on wsiada do BMW 7, taksuję spojrzeniem jego i jego partnerkę, z lekkim uśmiechem, może ciut kpiącym. Gość spojrzał na mnie, skinął głową, uśmiechną się, lekko ruchem głowy wskazał na swoją panią z drwiącym uśmieszkiem w kąciku ust. Później znów spojrzenie na mnie, przekaz niewerbalny informacji typu "spokojnie stary mam wszystko pod kontrolą, ja świetnie wiem w co ona gra i dla czego ze mną jest", po spojrzeniu widać, że nie z tych co się daje robić w jajko naszym kochanym paniom. Ja i on, momentalne rozluźnienie, lekko rozbawione spojrzenia z dozą wzajemnej sympatii. Zwyczajnie dwóch gości, którzy spotykają się przypadkiem, a obaj wiedzą, że są z zupełnie innej bajki niż wszyscy w koło i wiedzą jak "to" w około nich działa. I tak każdy pojechał w swoją stronę, ja z przeświadczeniem, że jednak męski duch nie gaśnie ?
    16 punktów
  2. A myślałeś o założeniu np. spółki LTD w UK, z którym mamy umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Oczywiście nie każdy rodzaj działalności da się pod to podciągnąć, ale całkiem sporo się da i trzeba unikać pewnych rzeczy w Polsce. Możesz sobie siedzieć w Polsce, zdalnie prowadzić biznes w UK , po 10 latach przysługuje ci angielska emerytura, która jest tym większa im dłużej lat prowadzisz działalność (po osiągnięciu wieku emerytalnego oczywiście), nie będą to jakieś kokosy ale załóżmy że będziesz prowadził działalność jakieś 20 -25 lat minimum to już będziesz miał emeryturę 2 - 2,5x większą niż z ZUS (jeśli ten będzie jeszcze istniał w co wątpię). Dodatkowo kwota wolna od podatku spora, więc więcej zostanie na inwestycje lub podnoszenie kwalifikacji i wiele innych plusów.
    10 punktów
  3. Moja ex przed tuz przed "wykreceniem numeru " zaproponowala sex i bycie razem za utrzymanie . Cala jej pensja miala byc dla niej a moja na chate i zarcie.Ponoc kolezanki tak maja .
    10 punktów
  4. Powiedz, że pokryjesz 100% kosztów ... dla jednego z bliźniaków.
    10 punktów
  5. Często widzę bardzo dobre posty chłopaków poruszające ciekawe zagadnienia i tylko kilka odpowiedzi lub nawet całkowite przemilczenie. Natomiast wystarczy głupie, nielogiczne pytanie kobiety i taki temat utrzymuje się na topie przez wiele, wiele dni.
    8 punktów
  6. @Tomko Coś mi się wydaje, że prędzej Ty wyrwiesz tego gościa niż autorka, a już na pewno masz większe szanse ? Jeszcze trochę i koleś stwierdzi, że woli być gejem niż bawić się w tak słabe podchody
    8 punktów
  7. Nadszedł czas po 5 latach wyrzutów sumienia. I pora przysięgnąć przed radą samców, że kończę z paleniem papierosów/epapierosów. Rzucam palenie. Dałem radę 24h to dam radę jutro i w następne dni. Przysięgam że już więcej nie zapalę żadnego papierosa/epapierosa. Pozdrawiam
    6 punktów
  8. Danka, Danka, Ty nie schodź na zawał tylko ogniem od smoków popal te niedomyślnie istoty PATRZ WYŻEJ!
    6 punktów
  9. Zawsze po seksie Marian zapalał papierosa... I tak pomalutku Marian rzucił palenie .
    6 punktów
  10. Właśnie zapowiedziano 4 część Matrixa - nie reboot, nie spinoff z Michaelem B. Jordanem, a pełnoprawną odsłonę z potwierdzoną rolą Keanu Reevesa oraz Carrie-Ann Moss - Neo oraz Trinity. https://moviesroom.pl/z-ostatniej-chwili/filmy/matrix-4-oficjalnie-keanu-reeves-powraca-do-roli-neo/ Co wy na to? Trylogia (nie należę do hejterów 2 i 3 części, dla mnie to całość) wjechała w popkulturę jak czołg, spopularyzowała do pewnego stopnia temat inżynierii społecznej, popchnęła wielu na ścieżkę "zaglądania za zasłonę" - czy to świata polityki, czy finansów. Poruszając powyższe tematy, najpewniej spotkamy pojęcia takie jak matrix albo czerwona pigułka - podobnie jak na tym forum, w kontekście rynku matrymonialnego. I teraz pytanie zasadnicze: czy uważacie, że w tym temacie jest coś więcej do powiedzenia i czy da się to zrobić z głową? Jak dobrze pamiętamy, w trylogii roboty stanowiły uprzywilejowaną warstwę społeczną, która dosłownie hodowała ludzi dla pozyskania energii, roztaczając przed nimi fałszywą wizję rzeczywistości. Aby tego dokonać, musiały mieć ogromną wiedzę na temat ludzkiej psychiki, hormonów itd - wiedzę tą zdobywały metodą prób i błędów. Przykładowo, kiedy utworzyły cyfrową utopię, ludzkość masowo wymierała - być może dlatego, że każdy bez wysiłku był równie bogaty i nie miał się z kim porównać ani do czego dążyć. Analogicznie, istnieją frakcje, które posiadając podobną wiedzę napuszczają proletariat na klasę wyższą, kobiety na mężczyzn, mniejszości etniczne na białych etc. Kolejne rewolucje oderwały od klasy panującej następujące przymioty: kultura wyższa, tradycja, konserwatywne wartości, rodowód, obecnie o "szlachectwie" decyduje wyłącznie stan posiadania i koneksje, wymogiem nie jest nawet... narodowość. Na skutek rewolucji seksualnych obserwujemy postępującą defeminizację kobiet, demaskulinizację mężczyzn oraz w konsekwencji - dehumanizację człowieka. Wracając do pytania: według mnie 4 część Matrixa miałaby rację bytu. Zakładając, że twórcy nie będą psami na smyczy wytwórni, mają szansę ZNACZNIE pogłębić zarysowaną tematykę. Jak bym to widział? Pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to hybrydyzacja ludzi i maszyn. Wpasowuje się to w temat dehumanizacji, ponadto uzależnia ludzi od energii produkowanej przez innych ludzi, ewentualnie otwiera "ścieżkę kariery" w hierarchii maszyn, podobnie jak uczyniła to rewolucja bolszewicka dla proletariatu. Taki patent pogarsza sytuację znaną z trylogii, bowiem wmawia trybikom, że nie są bateriami, tylko udziałowcami szkodliwego systemu, a każdy kto zagraża systemowi, naraża również trybiki na śmierć - co sprawia, że każdego wolnego człowieka można widzieć jako terrorystę i złodzieja. Na tym poprzestanę, nie chcę się nakręcać, bo z filmem wiadomo co może pójść nie tak. Pozwolę sobie jednak na cichą nadzieję, że tego nie zawalą.
    5 punktów
  11. Otóż to. Ja po raz kolejny się powtórzę, że niecałe 4 lata będę w trakcie wyprowadzki. Decyzja zapadła, nic już tego nie zmieni. Trochę się dziwie młodym ludziom, którzy nie mają zobowiązań większych, że nie chcą szukać fajnego życia. Jest tyle pięknych, słonecznych miejsc na ziemi. Kurwasz mać.
    5 punktów
  12. Wymiąchać zawartość, wylać troszkę na ręcznik papierowy. Po odparowaniu czystej benzyny ręcznik będzie czysty. Benzyny z olejem - tłusty.
    5 punktów
  13. Nie. Wtedy ona ma 8 a on ma rodzinę żonę. Największy skarb swego życia. Nieostatni ? Czo? Dziś znowu będzie króciutko. Pokropek guwniaków da się ogarnąć za cołaska. To jest promocyjny sakrament - coś jak "ajfon za złotówkę" - inicjalny czynsz jest niski, żebyś nie spierdolił na dzień dobry, zanim czarna instytucja zacznie Cię doić bez litości. Tak więc "wpisowe" masz poniżej kosztów. W marketingu nazywa się to loss leader. 50 PLN/łeb styknie. Serio. Trust me, bro. Wszystko co powyżej to zbytki. Imprezy, torty, szampany, limuzyny, cudawianki - to są ZBYTKI. Pompowanie chuja, żeby wszystkim ciulom wokoło gula skakała, jak bramowa85 dzieciontka do ksztu podaje. Więc jeśli pańcia chce zbytkować, to sprawa prosta - niech SOBIE płaci. Teraz pytanie czy pańcia chce zbytkować, czy też Ty chcesz zbytkować. Ćwiczenie myślowe: Czy TY chcesz chrzcić dzieci? W sensie odczuwasz wewnętrzną duchową potrzebę zaprowadzenia swojego potomstwa do tej instytucji? Nie "bo trzeba", "bo babcia powiedziała, że umrze", "bo somsiatka z dołu opluje", "bo dzieciontko strzyga we śnie udusi" nie. Pytam o TWOJĄ potrzebę duchową. Jeśli masz taką potrzebę, a małżonka nie - to wówczas jest to Twoja uroczystość, więc i Twoje koszty. Jeśli pospołu małżonka tak uważa - no to jasne - koszty na pół. Jeśli nie masz takiej potrzeby, a przy tym nie masz nic przeciwko temu, że inni będą cyrk z Twoim potomstwem odwalać - nie jest to Twoja zabawa, więc i nie są to Twoje koszty, ewentualnie MOŻESZ w jakimś stopniu partycypować na zasadach dobrej woli. Jeśli aktywnie sprzeciwiasz się tego typu gusłom, to już w ogóle jasne - nie ma imprezy = nie ma kosztów. Tak więc ustaliliśmy płatników i sposób działu kosztów. Teraz co do samego dzielenia. Kosztorys pełny masz wyżej - da się to opędzić za stówkę dla klechy. Jeśli połowica ma harmonię wydatków, to proszę bardzo - niech ONA przedstawi kosztorys do akceptacji wraz z uzasadnieniem, a po imprezie przelejesz jej na rachunek 50% udokumentowanych kosztów do wysokości 50% kosztorysu. Chce hajsu? Niech chodzi wokół tematu. No kurwa proste. Jak ode mnie dzieciak chce hajsu na jakieś swoje tematy to zawsze dostaje polecenie: kosztorys -> akcept -> wydatek (sam nie płaci, bo za młody i nie ma fizycznie jak).
    5 punktów
  14. Uprzejmie donoszę, że dziś ok. 20-ej jeśli Pan dobry Bóg pozwoli, odbędzie się króciutki stream, max godzinka, dwie, a nie jak ostatnio ponad siedem i pół godziny Zapraszam.
    5 punktów
  15. I co godzisz się? Mów, że koszty 50:50 albo nie ma chrztu.
    5 punktów
  16. W sumie zależy od liczby gości, świeczek, ubranek. A, no i wielkości torcika.
    5 punktów
  17. Dziwny wpis. Tytuł mówi o spotykaniu się a w podtekście autorce chodzi o związek a nie spotykanie. Ale "polska jENzykA - trudnA jENzykA a myślenie jeszcze trudniejsze od krętactwa. Sama siebie przekonuje, że jest "silna i niezależna" (pisząc choćby "Związek z tak silną kobietą nie jest dla Ciebie") bo co? Bo urodziła? Są jakieś inne atrybuty siły i niezależności tam? Choćby od socjalu i alimentów? Ona sobie "radzi w sprawach łóżkowych ("a nawet w sprawach łóżkowych świat poszedł tak do przodu, by można samej sobie poradzić") ale męskie potrzeby określa mianem "pojebanych żądzy" ("Jeśli masz ochotę tylko na chwilę "pobyć" z taką kobietą, by tylko zapełnić swoje pojebane żądze"). Hipokrytka. Autorka pisze: "Kiedy zatem związek z samotną matką jest dla Ciebie? Kiedy jesteś gotowy na związek, o który należy dbać, w którym należy wspólnie starać się" a sama deklaruje, że ona się o związek starać nie będzie, bo dziecko najważniejsze. Ciężar starań kto poniesie? Jak myślicie? No bo przecież ona się stara bardziej. Tyle że o dziecko. A to już jest ciężka aberracja, rodem z brazylijskich seriali, którymi przecież w kontekście facetów, nieco wcześniej głęboko pogardza: "Możesz śmiało umówić się z samotną matką jeśli dziecko nie stanowi dla Ciebie problemu, a jedynie o czym myślisz, to pokochać je tak samo, jak jego matkę." No serio? Zajebisty związek, spółka założona w celu pokochania jej dzieci i łożenia na cudzy materiał genetyczny. No bez jaj kobieto.
    5 punktów
  18. Moim zdaniem twarze polskich kobiet są coraz bardziej zmasakrowane na skutek wielu czynników: Żarcie - słodycze, śmieciowe na mieście, z nadmiarem cukru, soli i tłuszczu. Energetyki, napoje, w tym modna Cola itp zamiast wody. Tapety wcierane codziennie w skórę. Palenie. Picie alkoholu. Wyciskanie pryszczy (powstałe na skutek powyższych), po których twarze kobiet wyglądają jak kratery. Braku regularnego wcierania i spożywania naturalnego nasienia męskiego, które jak wiadomo ma setki składników odżywczych.
    5 punktów
  19. Kogo nie wybierzemy, raczej wygląda na to, że będziemy płakać i płacić.
    4 punkty
  20. @brama85 baby, baby, baby.... A co u Yorka słychać???
    4 punkty
  21. Mario Puzo "Ojciec Chrzestny" Nie robię sobie jaj. Bardzo poważnie piszę.
    4 punkty
  22. W prawidłowej relacji (jeśli takie są) powinna być rozmowa i ustalenia dot. uroczystości a nie propozycje "nie do odrzucenia". Coś dużo tematów o żonie. Ten wasz związek funkcjonuje normalnie? Chyba nie, skoro dostajesz ciągłe nakazy + oceny np. że nie macie własnej chaty bodajże. I większość facetów w takiej sytuacji jest ugotowanych. Na nich spoczywa obowiązek finansowy i taka ich rola wyznaczona przez kobietę. Cytat z jednej audycji RS - każdy facet w związku traktowany jest jak bankomat i doczepka, ale gdy to są twoje dzieci łatwiej facetowi to znieść... Ten co się nie zgodzi na takie coś - trzaśnie drzwiami i pójdzie w cholerę. Ale ten co ma dzieci? Większość zostaje bo tak trzeba, bo ból rozstania z dziećmi, bo alimenty, bo to i tamto. Nie zachęcam do odejścia! Nie!!! Ot, moja opinia.
    4 punkty
  23. Uczę się języka intensywnie i wypierdalam stąd za kilka lat, albo praca zdalna gdzieś, gdzie jest w miarę normalnie. Już wszystko ostatnio przemyślałem i ten kraj to będzie ruina gospodarcza, pewnie niedługo.
    4 punkty
  24. Potrzebuje. Ale pożądania nie kupisz, a dupą możesz kupczyć do woli, co kobiety mają opanowane do perfekcji już na poziomie biologicznym. Nic się od setek lat nie zmieniło - seks to jedyna z potrzeb naturalnych facetów jakie może im dać kobieta, one to wiedzą, obserwują to od zawsze i tego paradygmatu się trzymają. Co więcej jak w w/w przypadku ona zaproponowała układ, ktory ma ułatwić jej żywot. Czyli seksu z czystej przyjemności sobie poszuka gdzie indziej, ale nic nie zaszkodzi dupką ogarnąć "rachunki". Mogła zaproponować zmywanie garów, odkurzanie raz w tygodniu, ale jak się łatwo otwierają szpary, to po co zmywać gary?
    4 punkty
  25. Na Bombelkach chcesz oszczędzać, bydlaku?
    4 punkty
  26. Wszystko to czego nauczyłem się od kobiet: https://imgur.com/gallery/wcc3SAD
    4 punkty
  27. Jakbym był kobietą i przeczytałbym że gość co przychodzi do mojego sklepiku, pyta się w internecie innych czy ma się ze mną umówić, to bym nie dał(a) mu szansy i kopnęła go w dupę, bez urazy, ale zadawanie takich pytań nijak ma się do męskości, zdecydowania itd. Z poważaniem.
    4 punkty
  28. Może odnajdziecie jakaś korelacje
    3 punkty
  29. Chce je ochrzcić to nie podlega dyskusji. Może specjalnie chce mi dowalić bo sobie kupiłem buty do biegania za 670 PLN i uważa, że mam za dużo kasy na swoje wydatki.
    3 punkty
  30. Proponuję taki scenariusz. Trinity będzie samotną matką z dwoma bombelkami, a Neo informatykiem, białym rycerzem w lśniącej zbroi, który w Matrixie będzie chciał uratować silną i niezależną madkę, która go zacznie ruchać na kasę i walić się po kątach z egzotycznymi kolegami. Zamiast na Morfeusza trafi na forum Braciasamcy.pl, po czym wyjebie Trinity ze swojego życia i obali femi-propagandę. Jego głównym adwersarzem będzie 300 kg waleń - madka 5 bombelków - agentka Kowalska, która się replikuje w mniejsze 200 kg orki - samotne madki z 4 lub mniej bombelkami. Zamiast kul Neo będzie unikał fałszywych oskarżeń o gwałt, wrabiania w ciąże, oskarżeń o pedofilię i złodziejskich alimentów.
    3 punkty
  31. PS. A Ojca Chrzestnego przeczytaj koniecznie. Kto nie czytał- koniecznie. Lektura obowiązkowa. Włosy rosną na klacie, jaja twardnieją, ogólne pizdeuszostwo i ciotyzm redukują się błyskawicznie.
    3 punkty
  32. A parafia "jej" czy "twoja". Zawsze możesz jej wstydu narobić i dać 10 zł, a w knajpie zamówić po herbatce i wz'tce.
    3 punkty
  33. Ty ją przemocą równouprawniasz a ona się na siłę uprzedmiotawia, jak tak można w 21 wieku?!
    3 punkty
  34. Bulllshit. Przede wszystkim na pewno nie 3 lata młodszych... dla nich to są dzieciaki, jak już to maks rok młodszy. Im się tak wydaje i rzeczywiście spora część się wiąże w takie związki głównie dlatego, że poznają się w szkole czy na studiach. To zależy w jakim środowisku się obracasz. Dziewczyna wychyli nosa poza uczelnie/szkołę i możesz się zdziwić. Mnie ostatnio podrywały pańcie 5 lat młodsze i to aż dwa razy. Rzadkością jest, aby kobieta inicjowała kontakt albo przynajmniej dawała bezpośrednie znaki, a co dopiero pół dekady młodsze? I mój ulubiony przykład, który lubię podawać: Moja luba z zeszłych wakacji tak się zarzekała, że facet 30 czy koło 30-stki to już stary dziad. Luba miała 19-20. Gdy poznała miesiąc później towarzysza z innego ośrodka 8 lat starszego, kompletnie oszalała, była nie do poznania A na moje pytanie :"Nie mówiłaś, że faceci w tym wieku to dla Ciebie stare dziady?" Odpowiedziała tak: "Rzeczy się zmieniają". Tłumacząc na męskie -----> "Hormony się zmieniają to raz, a dwa byłam młoda, głupia i ch*ja wiedziałam o życiu, póki nie miałam okazji poznać na własnej skórze" --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- @Jaśnie Wielmożny oj zbroję to i ja założę --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Panie Szymi masz zajebistą okazję na nawiązanie ciekawej i owocnej relacji Ruszaj dupsko do sklepu panie i spytaj się jej o której kończy, bo po pracy zabierasz ją na lody/kawę/wpisz co chcesz
    3 punkty
  35. Tu też jest inny mechanizm. Zobaczcie zakłada wątek jakaś samica i dostaję kilka odpowiedzi, dość wartościowych zazwyczaj. Stosuje wtedy kilka taktyk kręcenia gównoburzy w celu zdobycia atencji: 1. Pojawiają się nowe "szczegóły", które zmieniają obraz sytuacji. 2. Odwracanie kota ogonem, manipulowanie i robienie z siebie ofiary. 3. Metoda zwartej płyty(wątek o 31-latce). Dziwi mnie natomiast to, że doświadczeni bracia, (nie będę pokazywał palcem) dają się w to wciągnąć na ÓSMEJ stronę wątku. Tłumaczenie dużemu dziecku jest bez sensu widać to w wątkach saori i domi. (A one potem się dziwią, że mówimy "każda leci na tym samym programie"). XD Ja ostatnio też zbyt często wypowiadałem się w rezerwacie, biję się w pierś i proszę o wybaczenie. Więcej grzechów nie pamiętam. ?
    3 punkty
  36. @arch, a co Ty się dziwisz? Zawsze i wszędzie tak było, jest i będzie. Ty komputerowiec jesteś, to na pewno w gry MMORPG lub ogólnie w gry online grałeś. Przypomnij sobie, jak się chłopaki podniecali, gdy do gry dołączyła jakaś "samica" (bo równie dobrze mógł być to kolo podający się za babę, chyba że był team-speak i można było po głosie zweryfikować, ale i tu majka można było dać np. siostrze) i mogli mieć z nią kontakt - od razu cała krew do chuja leciała i głupieli - to samo zjawisko ma miejsce tutaj, tyle że specyfika tego miejsca (męskość, rozwój, redpill, meninizm itp., itd.) powinna chociaż tutaj zadziałać i powinno się "zlewać" te tematy (typowe, atencyjne wątki, bo czasami pojawią się ciekawe) w większości, ale nie - 10, 15 stron i chuj. Już nie wspominam o wątkach powitalnych kobiet, gdzie czasami jest jeszcze gorzej, że @Rnext musi zamykać tę dziecinadę, bo oczy bolą. Ale jako że popieram wolność słowa i wypowiedzi, tak więc dupy nie spinam. Po prostu bywa to śmieszne, gdy przychodzi kolo z jakimś problemem lub ktoś, kto już ma tu konto od jakiegoś czasu (lub kilkaset, jak Ty, @arch ), zakłada temat i 5 odpowiedzi, a w rezerwacie biesiada nt. tego, czy 31-latka ma jeszcze szansę. Z wyrazami szacunku, Ważniak
    3 punkty
  37. Wydaje mi się, że człowiek zadowolony ze swojego życia nie zakłada bloga i nie wypisuje jaki to on jest szczęśliwy. Podobnie jak Tywin powiedział do Jofreya w pieśni lodu i ognia. "Człowiek który ciągle musi powtarzać, że jest królem, nie jest nim". Tak samo tutaj i w podobnych tego sytuacjach. Jakby faktycznie była taka cudowna i zadowolona z życi to by o tym nie pisała. Myślę, że ludzie zadowoleni z życia i z siebie się ze mną zgodzą.
    3 punkty
  38. Łatwo w dzisiejszych czasach być silną samotną madką: -alimenty -500 plus (nie jestem pewien czy samotne też dostają?) -zasiłki -mieszkania -organizacje broniące praw -ciągłe sranie na mężczyzn, a po sraniu wpierdalanie czekoladek i znowu sranie.
    3 punkty
  39. Ja chyba zacznę się z samotnymi umawiać. By im wybić takie brednie z głowy
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.