Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.01.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam. Po raz kolejny chciałbym sie podzielić wnioskami z po prostu życiowych obserwacji. Ostatnio troche skupiłem sie na męskim niedbalstwie gdyz sami nie jesteśmy bliscy perfekcji ale dzisiaj wrócę do starego dobrego krótkofiutowego szowinizmu. Mowa będzie o czymś co zabija miłość kobiety odrazu a stosunkach towarzyskich w najlepszym wypadku jesteś traktowany jakbyś śmierdział nawet jeśli uprzednio byłeś zagadywany. Przeważnie wystarczą 2 słowa - ROZDZIELNOŚĆ MAJĄTKOWA. Inne niż wszystkie (~0,00005%) znienawidzą dopiero jak dodasz, że ślub z intercyzą czy bez to w zasadzie to samo gówno dla mężczyzny. Do tego momentu nie napisałem nic nowego ale proszę wytrzymać dalej. Niesamowicie zaintrygowała mnie absolutna powszechność tego zjawiska, taka sama [sprawiająca wręcz danej odgórnie] reakcja u wszystkich kobiet iż uznałem, że być może nie wchodzą tu wyłącznie czynniki feministyczno-kurewsko-roszczeniowe a wręcz ewolucyjno-biologiczne. Zanim pójdę dalej wróćmy do tego co dane mi było doświadczyć. Grupa badawcza: masa kobiet, przez wiele lat, z różnym statusem, pokrewieństwem, wiekiem i czym tylko sie da (matki babki też). Nie ważne czy powiesz delikatnie, spokojnie, argumentując, przytaczając przykłady, literaturę, ostrożnie ze zrozumieniem, że to dla kobiet podstawa do myślenia, ze nie traktujesz jej poważnie i w ogóle zachowując wszystkie ceregiele - czy odpowiesz coś w stylu "pierdole to gówno wole ruchać dziwki". Efekt jest ten sam kurwa przysięgam ręce opadają . Różnica jest tylko w natężeniu rzadziej spotykamy otwartą nienawiść, częściej przestają w ogóle traktować cię poważnie albo zauważać aż wydaje się jakby obracały troche bokiem, dosłownie jakbyś śmierdział... I nie mówię tu o roszczeniowych tępakach z roczników 8x,9x,0x tylko o starszych babkach, ktore naprawde ja szowinista (albo pragmatyk?) miałem i mam za ogarnięte, o kobietach przejawiających zachowania archetypowe, których uczucie potrafi być jak kierująca mądrość, takich na które patrzymy i myślimy "kurwa 30lat wstecz i bym cie ukradł", tak! Nawet mam tu na myśli kobiety bardzo wartościowe [po menopauzie, nie oszukujmy sie...] one też w tym shit teście mniej lub bardziej dają dupy. Państwo pozwolicie, że reakcje dzisiejszych nowoczesnych wydmuszek tvn'u przemilczę, pół forum o tym trąbi nie ma potrzeby. Reasumując: Na podstawie powszechności tego zjawiska zawsze ale to kurwa zawsze przejawiającego się z różnym tylko natężeniem u kobiety stwierdzam, że podstawę może stanowić nie głównie czynnik behawioralny a ewolucyjny, który na sam dźwięk takiego choćby gadania zapala w gadzim mozgu lampke z napisem "UWAGA USZCZUPLENIE POTENCJALNYCH ZASOBÓW=MNIEJSZA SZNASA NA PRZEŻYCIE[i dojebanie koleżankom]". Oczywiście behawioralny i ewolucyjny sie tu nakładają, nie wykluczam żadnego, jednak pierwsze skrzypce moim zdaniem gra ten drugi. Na koniec dodam, ze jest aktualnie kobieta, która mi pomogła kilka razy choć nie musi (nie nie jest z rodziny,pracy, kompletnie obca poznana 2lata temu na oko 43-45 ) nawet po tym jak o tym wspomniałem ale reakcja była jak wyżej, jakbym smierdział. Nie nie zaczynam tego tematu sam przy kobietach [jak i 3000 innych] nie pojebało mnie ale zapytany nie kręcę - nie chce mi się. A ty zastosowałeś już ultimate shit test® w swoim związku? Pochwal sie czy wieczorem wskoczyła w gorset i pończochy czy zgwałciła cie odrazu w kuchni?! Mile widziane też reakcje babć, mam, ciotek, przyjaciółek itd. Piss.
    12 punktów
  2. O Borze, mój miś! Taki emocjonujący!!! Tyle emocji mi daje. MÓJ MIŚ!!! Mój chomik pod kopułą napierdala w kołowrotku tak, że aż mi łepetyna podskakuje i dym uszami leci. Co ja biedna począć mogę, przecież nie utłukę zwierzaka. On tak lubi zapierdalać w kołowroteczku swoim... ...ale uwielbiam ten stan. Żyję TYLKO dla tego pierdolnięcia emocji. Tyle emocji! Taki władczy miś! Dziwkę swoją ze mnie zrobił... Ochhhh... Majtki na pampersa musiałam zmienić, bo przeciekały... ...bo to tak głupio, jakby ktoś się dowiedział. Co jak co, ale ja przecież dziwką się nie mogę okazać! Co by dziewczyny pomyślały? Co by mamusia pomyślała?? I sąsiadka z przeciwka??? Ach, te EMOCJE! Chomik napierdala jak oszalały! TYLKO MÓJ MIŚ TAK NA MNIE DZIAŁA!!!111111 Mój miś! Taki ZŁY! Podły! BYDLAK!!! NIENAWIDZĘ GO!!!!! (Dajcie nowe majtki, bo znowu po udach spływa...) Aż się z lekka chomik przegrzał. Ale dostał środki wzmacniające plus nowe łożyska do kółeczka i napierdala dalej. Długodystansowiec jebany! ...żaden inny nie jest taki emocjonujący. ++++ No widzisz... Nigdy się nie spotkałem z takim podejściem kobiety do faceta. Nie wiem... Ty chyba jesteś inna niż wszystkie.
    8 punktów
  3. Swego czasu, jak "poszukiwałem himalajki" na Sympatii i pokrewnych, używałem tego Ultimate ShitTest ® jako zakończenia rozmowy. Panie same się urywały, uznając mnie za nie rokującego - cokolwiek wcześniej nie mówiłem czy robiłem. Aktualny LTR, zapowiedziałem że ślubu przed dziećmi nie będzie, a nawet jeśli kiedyś mi odwali "dla dobra dzieci" - to wyłącznie z intercyzą. Wiem że Pani nie uwierzyła (chociaż skrzywienie ust, oziębłość etc były). Dorzuciłem jeszcze tekst o badaniach DNA, i nawet to przetrzymała, chociaż nasłuchałem się o braku zaufania. I do dzisiaj potrafi to wyciągać (a więc dobrze zapamiętała). Natomiast bardzo dawno temu, pewna Pani użyła tego testu na mnie... Jako lśniąco-biały rycerz, aż mnie zagotowało wtedy Pani była bezwzględnie bardziej majętna To mnie bardzo swego czasu zdziwiło. Niby kobieta poza strefą zainteresowania, obca, w wieku nierębnym, a jednak działa w interesie wszystkich. I to jest chyba clou imprezy - dopóki nie szkodzi to jej własnemu, indywidualnemu interesowi, kobieta będzie "solidaryzować" z innymi kobietami; będzie popierać wszystko co powie inna kobieta, nawet oczywistą głupotę, tylko dlatego że mówi to inna kobieta. Jest to niejako "wbudowane" w strategię przetrwania, opartą na więzach socjalnych i grupie (stąd "przyjaciółeczki", i stąd odcinanie potencjalnego męża od jego grupy wsparcia). Nawet jeśli dana kobieta nic nie zyska (wystarczy że ona osobiście nie straci), będzie popierać inną kobietę, która może potencjalnie na braku intercyzy zyskać. Można to zaobserwować rozmawiając ze starszym pokoleniem, na pytanie "kiedy się ożenisz?" odpowiadając "ale wtedy nie mógłbym Cię tak często odwiedzać, jakbym miał żonę". Wystarczy uzmysłowić potencjalną stratę, a presja na ślub zaczyna jakby maleć Ktoś poza mną to zaobserwował? Czymże bowiem jest man-shaming? "Prawdziwy mężczyzna nie będzie żądał intercyzy"... Na tej zasadzie opierają się feministki wiedząc, że nie potrzebują argumentów logicznych - wystarczy wykorzystać emocje i "czynnik ewolucyjny", by inne kobiety zgodziły się z ich postulatami bezwolnie i bezmyślnie!
    7 punktów
  4. Przepraszam kurwa, ja widzę że bardzo agresywnie atakujecie koleżankę, która pyta o radę. Jakby zapytał o to facet, tez by było agresywnie, ale oprócz ataku byłaby tez pomoc. Nie myślicie że tak powinno być? Agresja jako kubeł zimnej wody i jakaś rada do tego. Jesli nie, to jaki sens ma rezerwat? Oprócz wzajemnego przeciągania sznura od dłuższego czasu nic sensownego tu nie widzę.
    7 punktów
  5. Dupczylas sie z innymi -wiec dla normalnego mena jestes szlaufem ew. do spuszczania z krzyza i tyle o tym. p.s. Czytam z niecierpliwieniem co orzekna miejscowi "specjalisci" od zwiazkow w guscie " ja moja reka i ja"
    7 punktów
  6. https://www.wiocha.pl/1608492,Kochany-facet Mistrzostwo:)
    6 punktów
  7. Odcięcie to oczywista oczywistość, jak mawiał wielki mistrz duchowy Kubuś Puchatek. Ta relacja nie prowadzi do nikąd, nie daje szansy za zdrowy związek. Jest karmieniem najniższych instynktów, autodestrukcji i złych wzorców. Rada Twoja i @deomi dotyczą pierwszych kroków, a zabrzmiały jakby to wystarczyło. Dlatego się odniosłem. A Ty znowu jojcys, jak Ci to źle. Może czas się polubić trochę? Z jakichś powodów Twój obecny facet jest z Tobą, nie z tamtymi. Czy to nie stawia Cię na pierwszym miejscu? A tak, zapomniałem. Ty byś chciała żeby te powody były koniecznie inne.
    6 punktów
  8. W niedzielne przedpołudnie wybrałem się na przejażdżkę swym starym Fordem. Trasa licząca 256 km. To taka moja duża runda, jeżeli spojrzeć na mapę... Trasa wiedzie z mego miejsca zamieszkania przez Oświęcim, Kęty, Andrychów, Tresna, Szczyrk, Wisła, Ustroń itd do domku. Kiedyś może opiszę dokładnie te moje wycieczki, lecz dziś tylko jedna kwestia. Za Andrychowem jadąc na Żywiec (tam produkują piwo) mamy do czynienia z rajem dla autek z napędem na cztery koła, ostre górskie, kręte podjazdy i zjazdy. Mam tam swoją ulubioną polankę, gdzie się zatrzymuje za każdym razem... polanka jest na wysokości 666 mnp morza. - POWAŻNIE! W niedzielę padał śnieg i było około zera, wszędzie białe piękno ośnieżone góry, raj. Zatrzymałem się lekko na poboczu... i mnie ściągnęło lekko w dół po śniegu i lodzie pod nim się znajdującym. - To nawet przyjemne uczucie. Próbowałem od razy wyjechać. Niestety nie dało się. Zakopany, śnieg, lód itd... a mój Ford tylko napęd na przód... Spędziłem tam z godzinę na kombinowaniu... TO BYŁO TYLKO DZIESIĘĆ METRÓW! Ale w tym przypadku aż dziesięć. Nie będę dramatyzował ale już przed oczami miałem koszty za wyciągnięcie auta, zresztą do cywilizacji też kilka kilometrów... Samochody przejeżdżają tam sporadycznie ale zatrzymał się jeden: młody chłopak z dziewczyną w suvie chciał pomóc. Niestety po zbadaniu terenu stało się jasne, że choć jego suv ma 4x4 to nie da rady. Pojechali po pomoc do najbliższego hotelu, jak się okazało, gdzie zostali zbyci i wrócili do mnie! Cudowni młodzi ludzie. Kiedy tak już ogarnięci niemocą zaczęliśmy szukać pomocy w internecie oczywiście. Zdarzył się cud! Przyleciał smok z Krakowa! No w sumie to smoczyca z dwoma młodymi jeźdźcami. Potężna Toyota Hilux i uśmiechnięci mieszkańcy Grodu Kraka chętni, ba oni sami się "wprosili" do pomocy! Nie powiem aby wszystko poszło gładko. Nawet Hilux miała problemy, ale dała radę. Mój stary Ford uratowany! Tak to było niesamowite, że nie zdążyłem nawet podać swego imienia a oni swoich... Powiedziałem tylko dziękuje, chciałem wyciągnąć z portfela jakieś pieniądze... ale oni nie robili tego dla pieniędzy. Dobrzy ludzie są jeszcze w tym kraju. Wy czytający to tutaj, jeżeli znacie tych, którzy mi pomogli w ostatnią niedzielę, gdzieś między Andrychowem a Żywcem powiedzcie im jeszcze raz ode mnie dziękuje i aby się im dobrze darzyło.
    5 punktów
  9. No opresyjny patriarchat w pełnej krasie. Biedactwa, MUSZĄ siedzieć w domu. A tak rwą się do pracy... A tu "trzeba" siedzieć w domu, no bo "to dla dobra dziecka". I wiatr w oczy - pracy za 10k na rękę za 4h/dzień "kiedy mi się chce dzieciątko pozwoli". I to "wykluczenie transportowe". Bepiąteczka musi być....
    5 punktów
  10. Ładny szantaż emocjonalny. Kobiety mogą domagać się a nawet żądać wszystkiego - i nie masz prawa nawet pisnąć. Ale jak mężczyzna się czego domaga to obraza majestatu. Poziom zakłamania, manipulacji na wysokim poziomie. Sama domagałaś się pewnie papierka, aby usidlić faceta, ale jak sam facet chce papierka, to nie - obraza majestatu, jak śmiesz! Dobrze, że w naszej cyberprzestrzeni istnieje jeszcze owo forum.
    5 punktów
  11. Oczywiście, że nie mówić nawet o tych testach, nie podawać tematu do świadomości kobiety, tylko robić kurwa swoje i się dowiedzieć, czy wychowuje się faktycznie własne dziecko. Można to załatwić w taki sposób, aby nikt się nie dowiedział. Mam do tego prawo i wpędzanie mnie przez to w poczucie winy to typowa zagrywka oszusta, który myśli, że wokół niego funkcjonują też same szuje. Kobiety oczywiście tematem się nie przejmują, bagatelizują, bo dzieciak jest zawsze matki. Ona ma pewność i nie rozumie, że komuś tej pewności brakuje. Kobieta ma inną perspektywę niż mężczyzna, inny punkt widzenia, a znacie powiedzonko, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia? A no właśnie. To są zbyt poważne sprawy, aby wsłuchiwać się w babskie pierdolenie i wpędzanie w poczucie winy. Odpowiedzi kobiet w tym wątku pokazują tylko, jak niewielką świadomością rzeczywistości dysponują i jak bardzo klonują zachowania stadne.
    5 punktów
  12. Nie jesteś żadnym przegrywem. Tak sobie wbijasz do podświadomości tą głupotę a ona Cię prowadzi. Czytałem Twój nie jeden post. Jesteś całkowicie normalnym facetem tylko że z niskim poczuciem wartości. Niesłusznie. Da się nad tym popracować.
    5 punktów
  13. Linki porno pozycjonują forum w google jako reklamy porno i forum przez to bardzo wiele traci. Wątek zamykam, kolegę który nazwał Panie "loszkami" upominam ostatni raz - na tym forum tak nie nazywamy kobiet.
    5 punktów
  14. A ona jeszcze twierdzi, że aniołek jest. A mogła zabić! Kurwa, jakie rozkminy. Tyle konstruktywnych porad w tym wątku, analiz, wszystko w pizdu. Autorko - od bajzlu w swojej głowie zacznij, a potem ustawiaj ludzi pod siebie. Do niego masz pretensje, żeby się określił. Sama się określ - macie inne priorytety, inne zapatrywania na wszystko, to w tył zwrot i szukaj kogoś podobnego, a nie srasz tutaj i srasz bez ustanku, bez sensu i bez widoku na nabranie tego sensu. Rzekłem, com miał rzec.
    5 punktów
  15. Moim zdaniem nie szukasz rady tylko chciałaś wypuścić emocje. Cokolwiek byśmy nie napisali i tak z nim będziesz się kochać, jesteś w najbardziej schematowym schemacie szanowna Pani.
    5 punktów
  16. Cześć, W temacie tym chce opowiedzieć Wam moja krótka i niewinna historię z pewną Bialorusinką oraz zaprosić Was do dyskusji o faktach i mitach na temat dziewczyn ze wschodu. Żyje sobie już 4 rok samemu. Moja historia jest dość nieciekawa - opiszę ją kiedyś tutaj (takie mam postanowienie noworoczne), choć są na tym forum bardziej hardcorowe historię niż moja. Ale do rzeczy: zawsze interesował mnie Wschód. Rosja, Białoruś, Ukraina. Mówię tu o wszystkim: geografia, turystyka, polityka, historia, kobiety. Po wspomnianym rozstaniu zaczalem uczyć się właśnie języka rosyjskiego i realizować na miarę moich możliwości swoje marzenia a marzę by odwiedzić kazdy kraj byłego ZSRR. Byłem już dwa razy na Ukrainie, wczoraj wróciłem z Białorusi. W trakcie pierwszego wyjazdu na Ukrainę poznałem w pociągu pewna dziewczynę (już wtedy mężatkę) o imieniu Solmija. Wyraźnie była mną zainteresowana. Zainteresowana była rozmowa, sama w tej rozmowe inwestowała, proponowała mi spotkanie na miejscu (nie spotkałem się z nią). W trakcie drugiego wyjazdu na Ukrainę (do Kijowa) poznałem dwie Ukrainki (koleżanki). Poznałem je w barze. Podszedłem do jednej zagadać, zaprosiła mnie do stolika gdzie była koleżanka. Obie wyraźnie zainteresowane i mam wrażenie że lekko rywalizujące o moje względy. Nie udało mi się jednak nic z tym zrobić - przeszkodził w tym brak jaj (mówiąc wprost) oraz trochę trudności językowe. Na tym wyjeździe miałem też kilka innych drobnych rozmów na ulicy z kobietami ale nic ciekawego. Ostatnia przygoda (i te opowiem z większymi szczegolwami) miała miejsce w miniony weekend. Wyjechałem na Białoruś (do Grodna) na odpoczynek. Byłem tam łącznie 4 dni. W czwartek "wyklikalem" na tinderze pewną małą, skromną, spokojną i ładną (taka delikatna dziewczęca uroda) dziewczynę która zarabia na życie ucząc w szkole muzycznej... W pt spotkałem się z nią. Oprowadziła mnie po mieście, chwilę posiedzieliśmy w parku (tam pierwszy dotyk), potem poszliśmy do restauracji. W restauracji dobrze mi się z nią rozmawiało, plus dalej wchodził dotyk. Zaproponowałem przenosiny do mojego hotelu. Stwierdziła, że nie, że jest późno. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę w tej restauracji i odprowadziłem ją na przystanek. Na przystanku zaproponowała ona sama z siebie, że następny dzień (w sobotę) też może spotkać się ze mną. Odpowiadało mi to. Spotkaliśmy się na mieście. Pokazała mi inna część miasta i zaprosiła do siebie do domu. Tam pocałunki ale na jakiekolwiek śmielsze działanie nie pozwalała. Sama tego dnia zaproponowała, że w niedzielę odprowadzi mnie na pociąg. Stwierdziłem, że nie będę jak gówniarz strzelał fochow na to, że nie pozwoliła mi się do sobie zbliżyć i niepodymałem więc się umówiłem z nią na niedzielę, na odprowadzenie na pociąg. W niedzielę przyszła w umówione miejsce. Widzę, że idzie z jakimś sporym zawiniętym przedmiotem. W prezencie,bym o niej pamiętał, dała mi ona... ...mały obraz z jednym polskim przedwojennym budynkiem Grodna (lubię architekturę, m.in. w tym celu tam pojechałem i o tym budynku rozmawialiśmy). Ja też miałem dla niej dobry prezent za umilenie mi wyjazdu (czekolade i 5zlotowa monetę okolicznością z tytułu 100rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości - podobała jej się ta moneta). Na dworcu jeszcze chwila dla siebie. Podziękowałem za umilenie mi wyjazdu i powiedziałem jej że jest lepsza niż 90% polskich kobiet. Oczywiście pytanie otwarte-czy tak samo miła byłaby dla Białorusina? Na odchodne na dworcu zapytała czy w pt proponując hotel i sb u niej chciałem ją przelecieć? Bo jeśli tak to ją to zniesmaczyło. Zaprzeczylem - pójdę do piekła Wiadomo, ja nic wobec niej nie planuje. Dzieli nas granica to raz. Dwa nie przezylismy jakiegoś niewiadomo jakiego romansu. Pochodzilismy trochę po miescie, kilka razy całowaliśmy się... Ot wielkie rzeczy - trochę na poziomie liceum. Trzy to ona sporo jeździ po świecie jako muzyk. Chce poznać wasze doświadczenia z dziewczynami ze wschodu. Zarówno w przypadku dziewczyn będących tutaj w Polsce jak i czy zdążyły się na Waszych wyjazdach jakieś ciekawe historie. Może ktoś był w związku z dziewczyną ze wschodu tu lub tam? Ja chcę na pewno szukać dalej podobnych relacji z innymi kobietami. Podobają mi się. Dodatkowo moim wzorem jest mój dziadek (opowiadałem te historię już na tym forum w jednym z tematów u kogoś). Dziadek za komuny był geodetą. Pracował jako geodeta przy budowie dróg m.in. w Libii skąd przywiozl sporo dolarów i rozne kontakty. W 1991 roku zmarła jego żona (moja babcia), w 1994 roku zmarła jego matka (moja prababcia). Wtedy to dziadek wyjechał do Soczi i zamieszkał tam z pewną Rosjanka która poznał w Libii za komuny. Tak przeżył ostatnie 10 lat zycia. Ja chciałbym przeżyć coś podobnego, zwłaszcza, że zawodowo krocze podobnymi ścieżkami co dziadek. Dodatkowo naprawdę, ja nie spotykam się wśród Polek z takim zainteresowaniem i zaangażowaniem jak wśród dziewczyn ze wschodu. Wręcz Polki nie okazują mi tego zaintsresownaia w ogóle. Prezent od Polki bez okazji? Propozycja wyjścia? Nie w moim życiu i ostatnio ponad 4lata temu...
    4 punkty
  17. Normalnie. Podchodzisz, i mówisz - nałoży mnie tych kopytków, s'il vous plaît, Madame?
    4 punkty
  18. Zarobek jest osobisty, a dziecko teoretycznie wspólne, więc porównanie niezbyt trafne. Piszę to jako niedoświadczona życiowo młoda kobieta i sytuacja z testem na ojcostwo jest dla mnie czymś odległym. Mam jednak uczucia i również nie przyjełabym tego z wielką radością, jednak sądzę, że zgoda na test jest wymagana w relacji dwóch dorosłych ludzi. Aby wszystko mieć 'na czysto'.
    4 punkty
  19. @deomiJakie randki jakie spotkania. Dwa razy byłem zapchaj dziurą po takim gościu. A później jedna z drugą szła w chuj. Ja później zostałem sam ze zrytym baniakiem bo nie widziałem o co tu kurwa jego mać chodzi. Po części zazdroszczę takim facetom chłodu emocjonalnego. Szkoda jej ale to nic nie da. Mam znajome podobne podejście walone z chłopakami z miasta teraz samotne mamy i fotki na fb o sile i niezależności. Teraz to nawet te "przegrywy" którymi się bawiły (przywieź, odwieź, zamów na necie) ich nie chcą tylko kto tu winny. Ona nie zna samej siebie co ją tak nakręca. Po drodze pewnie zrani kilku dobrych chłopaków bo "to nie to nie wiem co czuje". Tutaj tylko psychoterapeuta.
    4 punkty
  20. Moja ostatnia też mówiła o ślubie widać miała chętkę ale jak powiedziałem jej o red pillu, intercyzie, testach dna. No to po miesiącu było po miłości poszła szukać gdzie indziej. Teksty u zaufaniu to tak jakby miały to wprogramowane w DNA. Ja do niej to po co ślub skoro Ty mi nie ufasz. Podpiszemy intercyzę na co ona, że przecież wtedy "nic nie będę z tego miała i będziesz mógł odejść" serio. Jak za mocno trzymałem ramę to mi gadała, że stracę coś wyjątkowego i będę żałował bo ona jest inna niż wszystkie mimo to spotykanie się ze mną i ustawianie z kolegą z tindera pod pretekstem "swatania" go no cóż to nic takiego. Nie żałuję tego fakt było później trochę smutku ale podsumowując to nie był dobry materiał. Kobieta 25 + tam już jest dobry kalkulator jak zobaczy, że nie dostanie się do Twoich pieniążków to szybko się kończy miłość.
    4 punkty
  21. A wiesz, czego ja żałuję? Że matka i ojciec nie doczekali miejsca, w którym teraz jestem. Że nie spełnię już ich marzeń. Bo mogę zmienić w życiu praktycznie wszystko, ale tego już nie zmienię. I to jest jedna z niewielu rzeczy, których żałuję. Są bowiem rzeczy ważniejsze od pieniędzy. Jak rzekł klasyk - poznasz je po tym, iż gdy już je tracisz, tracisz bezpowrotnie.
    4 punkty
  22. Tego się nie uda zrobić bez uporządkowania syfu w głowie. Następny partner będzie taki sam. Inni, będą ją nudzić. Rady @deomi czy @Lalka to maskowanie problemu, usypianie się. Z czasem, to i tak wyjdzie. Dodatkowo, to co piszesz @deomi to prosta droga, by odpowiedzialność za swoje zachowanie przerzucać na innych. Podpisuję się pod tym, co napisała @Hippie Ps. Panowie, więcej luzu. Emocje to jedno, ale to nie jest przypadek pustej atencjuszki dającej dupy pod remizą, byle się dowartościować. To autodestrukcja w czystej postaci i złe wzorce, robota dla dobrego psychoterapeuty.
    4 punkty
  23. Naprawdę nie rozumiem tutaj niektórych. Oczywiście @Stary_Niedzwiedz dobrze podsumował, chodzi o emocje które były partner dostarcza, on taki niedostępny i mnie nie szanuje, jara to naszą forumowiczkę a ona nawet sobie z tego sprawy nie zdaje jakie procesy w jej głowie zachodzą. @JudgeMe zróbmy eksperyment, przeczytaj proszę Kobietopedia, zobaczymy do jakich wniosków dojdziesz, może dowiesz się coś o sobie, może dostrzeżesz pewne schematy, bo lecisz nimi na potęgę. Moja rada: ucinasz kontakt i cieszysz się życiem. Chociaż wiem że tego nie zrobisz bo jak na razie pewnie nic innego nie da Tobie takich emocji, a jesteś teraz jak narkoman. @dyletant jaki szlauf? Przypomnij sobie temat o ruchaniu mężatek i kto był winien rozpadu małżeństwa, tutaj nie ma innej sytuacji, jedynie są inne procesy które zachodzą w głowie osoby trzeciej. Dla mnie jest po prostu zwykłą idiotką, jeżeli sama pakuj się w wyniszczającą ją relację, ale szlauf? Ty ostatnio lecisz po bandzie na tym forum.
    4 punkty
  24. @Yolo zadał bardzo dobre pytanie, a Twoja odpowiedź daje dość jasny obraz sytuacji...sama musisz określić i użyć swoich zdolności do autorefleksji. Przemawia przez ciebie rollecoaster emocjonalny i nieumiejętność trzeźwej analizy. Swego rodzaju nieporadność związana z brakiem dobrej relacji z rodzicami. Masz duże braki, które ciągną się od czasów dzieciństwa. Uświadom to sobie i postaraj sobie pomóc, pracując nad nimi. Odpuść sobie jakiekolwiek relacje z mężczyznami i podbuduj pewność siebie, samoocenę. Tego gościa wyrzuć z glowy, zajmij się czymś produktywnym. No chyba, że dobrze się czujesz z myślą, że dążysz do samodestrukcji. Relacja z tym facetem potwierdza tylko, że masz problemy z samooceną. Czujesz się ofiarą, chcesz się tak czuć a on to uaktywnia w Tobie. Udaj się do psychologa, wyrzuć to wszystko na tacę, przetraw i zacznij to zmieniać. Tkwisz w gównie, możesz z niego wyjść, ale musisz chcieć. Powodzenia.
    4 punkty
  25. @dyletant A moim zdaniem osoby które piszą w ten sposób szkodzą forum. Powodują, że osoby których razi takie agresywne, wulgarne zachowanie nie chcą się udzielać. Nie obchodzi mnie ta dziewczyna, ale dla mnie takie zwroty do anonimowej osoby nie są na miejscu, ale może kwestia kultury i otoczenia. A tak w ogóle w pewnym temacie wyraźnie pisze - "13. Forum jest miejscem charakterystycznym, każdemu zdarzy się użyć wulgaryzmów, jednakże jeśli użyjecie ich w odniesieniu do innego użytkownika zostaniecie ukarani. Nie określamy innych użytkowników słowami na K czy Ch i innymi wyrażeniami uznawanymi powszechnie za obraźliwe.".
    4 punkty
  26. A i owszem. Bywa różnie. A w zasadzie nie różnie tylko standardowo. Jeżeli zdradza pańcia - to w nagrodę dostaje rozwód albo z obopólnej winy albo z winy męża - no bo to jego wina, i musiała go zdradzić bo tak ją traktował, nie padał do nóżek, z kwiatkami nie latał, kasą nie sypał, komplementami nie raczył 4 razy na godzinę albo i częściej, ciągle tylko pracował i pracował i ją zaniedbywał, po prostu się nie starał (świnia jeden), nie wykupował 4 razy w roku wycieczek na zagraniczne tropikalne wyspy, nie dostała auta nowego z salonu tylko używane 9 letnie (jakby sama nie mogła sobie kupić - wiecie o co mi chodzi). I przez to ona czuła się niedowartościowana, opuszczona, obarczona obowiązkami domowymi. A tak poza tym to on jest bandytą bił ją niemiłosiernie, zmuszał do wyuzdanego seksu, zboczeniec jeden, zwierzak. A ona taka biedna myszka chlipała na rozprawach aż sądowi serce zmiękło i dowalił winę facetowi za krzywe spojrzenie. Tak to jest. Macie dowody, świadków, nawet zdjęcia. Nic to. To i tak wasza wina, że ona przez was musiała się puścić, bo przypałętał się Alvaro - sypał komplementami, kwiaty przysyłał, prezenciki kupował, a nawet zabrał ją na romantyczny weekend nad morze gdzie wiecie co się działo (mężowi powiedziała, że jedzie na integrację służbową firmową). W nagrodę pańcia za zdrady dostaje 50% majątku, alimenciki na siebie i z dupy alimenciki na dzieci. Z mieszkania cię wysiudali bo przecież jesteś bandyta i zboczuch obleśny. To nic że pańcia z kochankiem takie figury robi o jakich Ci się nie śniło... Tak w skrócie wygląda "polish reality" - więc pod rozwagę poddaję sens zawierania umowy cywilno prawnej dla niepoznaki zwanej ślubem.
    4 punkty
  27. @Perun82 To jest tak piękne, że aż niemożliwe ? 1. - Kotku, nie potrzebujemy ślubu, można żyć bez niego. Nie ufasz mi? - Dawid, nie da rady. Ślub gwarantuje mi BEZPIECZEŃSTWO! 2. - Kotku, zróbmy testy DNA, to zagwarantuje mi BEZPIECZEŃSTWO. - Dawid, po co? Nie ufasz mi? Zwarcie styków ?
    3 punkty
  28. Podchodzisz i rozpoczynasz mały small-talk, po którym rozpoczynasz konwersację o niebożym charakterze- seks konwersację, wszystko to przy tłumie gapiów w postaci klienteli sklepu. Masz niesamowitą okazję się przez tą sytuację rozwinąć, mało kto potrafi wyrwać Panią z "Żabki", bo mało kto dysponuje takiej wielkości jajami. Wierzę że Tobie się uda. PS : Ja już to robiłem, bezcenne uczucie jak ludzie się na Ciebie gapią i próbują ogarnąć jaki to świr podrywa kobiety w sklepie. W OGÓLE ŻE ON PODRYWA BABKI. BEZCZELNY JAKIŚ.
    3 punkty
  29. Nie zagadywać. Jeśli to Ukrainka ze stepów, zyskasz jej przychylność udowadniając że jesteś silnym, zdecydowanym mężczyzną. Zrobisz to dowiadując się uprzednio, o której godzinie kończy. Ustawiasz się za rogiem, gdy przechodzi zarzucasz jej worek na głowę, wrzucasz na konia (na zwierzę, nie penisa), i oddalasz się w stronę zachodzącego słońca. A potem to już prosto, jak Khal Drogo z Deanerys. @Daenerys, dalej może już Ty poprowadź.
    3 punkty
  30. Często mają choroby weneryczne - najczęściej w Europie. Ja bym nie próbował - i tak dostanie obywatelstwo to pojedzie dalej na zachód po większą kase albo odejcie do chada no chyba, że nim jesteś ale ja nie. A jakie mają być? Muszą jakoś obywatelstwo wysępić. Pomieszkają z Polkami i będą takie same po jakimś czasie jak się nauczą,
    3 punkty
  31. Nie obrażam się, jeśli coś dojebie, a nikt mnie tym nie rzuci w twarz, to jestem wręcz rozczarowany, na tym polega dyskusja To co napisałem, to przejaw typowo małomiasteczkowej mentalności, ale z drugiej strony, czy globalnie rzecz biorąc, to nie jest dość częsta postawa? Bardziej próbowałem się tu wczuć w te kobiety, które mają alergie na słowo "intercyza".. Jaki to dokładnie procent jest, to chyba nikt tego na prawdę nie wie.. Ale wiesz, z drugiej strony, jeśli już stajesz w obronie tych ogarniętych kobiet, nie powinieneś obrażać tego, wśród jakich kobiet się obracam, to jest żaden argument.. No a jeżeli tak jest, to co..? Jestem gorszy, albo głupi? Tak, że ten .... Fakt, że ostatnio za bardzo uogólniamy, wydaje mi się, że krytykując tu jakieś postawy, powinniśmy bardziej mówić, czego mamy się w kobietach wystrzegać, bo to dość częste zjawiska, zamiast mówić, "wszystkie kobiety są takie". Nie pierwszy raz się na tym przyłapałem, ale też dość często można coś takiego tu zaobserwować Musimy się pilnować nawzajem, bo jakaś pani tu wejdzie zacznie czytać i pomyśli, że to forum inceli i zjebów.. Tak, że tu punkt dla Ciebie, chociaż, uważam, że nie jestem jedyny, któremu tu się powinno oberwać Rozumiem, o co Ci chodzi. Gdyby powiedzieć "Kobiety wolą starszych i bogatych" to by była tylko połowiczna prawda, bo jak byś wtedy wytłumaczył związki młodszych chłopaków ze starszymi kobietami etc. etc. A jeszcze taki mały offtop, z wikipedii: Argumentum ad personam (łac. „argument wymierzony w osobę”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika.
    3 punkty
  32. Życzliwość ludzka nic nie kosztuje, sam lubię ludziom pomagać za przysłowiowe dziękuję, lepiej się człowiek czuje. Kiedyś miałem taką przygodę że starszego syna, wtedy lat 12 uczyłem kierować samochodem, wtedy miałem Mercedesa, 'beczkę' W123, akcja była na Mazurach. I tak jakoś się stało że syn nie ogarnął, wypadł z drogi i na przejeździe kolejowym zawiesił się na torach. Nie szło ani do przodu, ani do tyłu, spojrzałem na tory, wyślizgane, znaczy pociąg jeździ, przejazd na łuku torów że ani ja nie widzę pociągu, ani maszynista mnie. Obsrałem się trochę, mówię do synka, leć na te gospodarstwo oddalone ok 500 m, powiedz co i jak niech gospodarz przyjeżdża z ciągnikiem. Traktor był za 10 min. wyciągnąl mnie z torowiska. Ja gospodarzowi wciskam 50 zeta, a ten nie wziął, dobry człowiek. Dobrzy ludzie są wśród nas i w wypadku zagrożenia potrafią pomóc bez interesownie. Mam w pamięci to zdarzenie zawsze i kiedy trzeba komuś pomóc jestem pierwszy, bo mi kiedyś pomogli. Howgh!
    3 punkty
  33. @Maninblack przez ten cholerny red pill straciłem szansę na związek z ładną laską. Powiedziała, że ma bombelka i szuka odpowiedzialnego, rodzinnego faceta. Jako, że nie mogłem znaleźć zbroi to nie kontynuowałem tematu ?
    3 punkty
  34. @maggienovak, @Yolo dał Ci doskonałą radę. Po prostu polub siebie Bo mimo że znamy się jedynie w tej przestrzeni, to sądzę, że z "rzeczywistym" polubieniem Ciebie nie miałbym żadnego problemu : ) I nie demonizuj już tak kwestii olśniewającej urody. Naprawdę sądzisz, że normalny facet chodzi z miernikiem w oczach i ocenia kobiety w stylu "aha, ta ma parę cm więcej w tyłku czy w biuście, odpada. Ta za niska/za wysoka, odpada. Ta nie wygląda toczka w toczkę jak Pani z Victoria Secret, odpada." To tak nie działa. Moim zdaniem.
    3 punkty
  35. 2 x TAK. Aktualnie jestem dojechany zawodowo i rodzinnie. Padam psychicznie i fizycznie. Nawet jakbym dostał sygnał od 8/10 top modelki. Wręcz nachalny, nie do przeoczenia. To i tak bym zignorował lub przeoczył. Bo jak wspomniałem - dojechany jestem i nie mam na nic ochoty. A pisząc w szerszej perspektywie. To całe nasze życie to pasmo takich górek i dołków. Raz zwracamy uwagę, raz nie. Raz nadinterpretujemy, raz nie zauważamy prawie nic.
    3 punkty
  36. @tamelodia Tu nie chodzi o to, że chcesz założyć rodzinę z tym raczej nikt nie ma problemu. Tylko ty nic nie robisz w tym kierunku tylko ciągle gadasz od rzeczy o tym jak ci źle i jak nie masz czasu. O tym jak musisz się spieszyć bo jeżeli nie zrobisz przed: "tutaj wstaw termin z dupska" to będzie mogiła i w ogóle ludzie po "tutaj wstaw wiek z dupska" to podludzie na łożu śmierci. Dostałaś rzeczowe porady, popracuj nad swoim podejściem, popracuj nad tym by stać się lepszą osobą i znajdź faceta z którym jesteś w stanie się dogadać i mieć wspólne cele. Coś ci powiem, jest wiele powodów dla których można zakładać rodzinę i mieć dzieci, powodów jest tyle ile ludzi tylko widzisz nie wszystkie są dobre. A całkiem szczerze to: nie mam czasu i muszę to zrobić bo tak wypada bo inaczej: "tutaj wstaw jedną ze swoich generycznych wymówek" to nie są dobre powody i mogą doprowadzić zwyczajnie do tragedii wielu osób, już nie tylko twojej. I na koniec, jeżeli jedyną rzeczą jaką wyciągnęłaś z forum to to co napisałaś to proszę cię popracuj nad czytaniem ze zrozumieniem, wtórny analfabetyzm to przykre zjawisko.
    3 punkty
  37. Na Politechnice, na pierwszych semestrach szczucie ciałkiem było na porządku dziennym. Z dekoltem dziewczyny za bardzo nie przesadzały, z wyjątkiem ewidentnych tzw. karyn ze wsi, co to musiały się przedstawić z tej najlepszej strony. Gorzej jak weszła ta okrutna moda na sportowe legginsy wśród dziewczyn. Spoglądasz na taką delikwentkę i jedyne co widzisz - z przodu wielkiego uformowanego pieroga, od tyłu obcisłe wymodelowane dupsko.
    3 punkty
  38. To Ty w końcu chcesz dziecko, czy przejść kolejny etap życia? Weź kobieto ściągnij sobie Simsy, bo do życia to się raczej nie nadajesz. Ty chcesz to, to i tamto bo tak wypada, bo tak każda normalna dziewczyna, bo etap w życiu, ale nie będę tego i tamtego bo to za długo, za daleko, za ciężko i bla bla bla. Najlepiej, żeby przyjechał książę na białym koniu, zabrał do swojego zamku, otoczył służbą i właził w dupę bez mydła. Facet ma łeb na karku, że trzyma Cię na dystans. Pozdrów go ode mnie, niech trzyma tak dalej! A jak Ci źle to daj mu spokój, znajdzie sobie młodszą i nie będzie musiał wysłuchiwać tykania zegara. Przez ten wątek walczę z myślą, że większość kobiet to podludzie bez pomysłu na życie. Po co jakieś cele życiowe czy chociażby względny spokój, ma być gówniak a później pracuj na mnie - dziękuję, postoje
    3 punkty
  39. Odkąd mniej się udzielam a więcej czytam widzę jakąś gorycz na tym forum. I to nie tylko ja zauważam, parę kumatych osób z którymi utrzymuję kontakt (a już tu ich nie ma) to samo stwierdziła. Rozumiem wszelkie awersje, ale, nie dajmy się też zwariować. Inaczej sens rezerwatu...to jaki sens?
    3 punkty
  40. Wdowa alfa. Koleś był na tyle męski, że nadal żałoba w głowie. Ogarnij się, bo żaden inny facet nie będzie już "wystarczająco dobry", i spędzisz życie w nieszczęściu i unieszczęśliwiając innych. To jak z każdą rzeczą wymagającą odrobiny silnej woli, np. pracą, odchudzaniem. Trzeba zacząć i kontynuować.
    3 punkty
  41. Prawdziwy z Ciebie chad, szacun. Co tam cyce. Następna woźna, którą spotkasz, zamiast numerka w szatni poda Ci swoje noszone majtki ?
    3 punkty
  42. I to był kurwa Instagram! Konkrety! A nie dziubaski, foty z rąsi, zdjęcia w kiblu! ?
    3 punkty
  43. Prawie jak X-man. Robisz w pracy za aparat rentgenowski? Może ma hemoroidy, albo nawet gorzej, owsiki. Owsiki to pasożyt, pewnie przejęły kontrolę nad jej mózgiem i teraz szukają kolejnego dawcy. Na pewno na pierwszej randce chciała by abyś posunął ją w tyłek bez gumy. Uciekamy jak najszybciej i się dezynfekujemy.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.