Skocz do zawartości

"Jesteś tak brzydki, że to niemożliwe, by jakaś inna Cię zechciała" - WTF?! Case study


Rekomendowane odpowiedzi

@HodowcaKrokodyli Akurat @tytuschrypus nie robi się na pozera i nie zauważyłam by w jego postach były jakieś ataki, jak ma swoją rację to zawsze w kulturalny sposób ją pokazuje.

Jeżeli uważasz, że jest pozerem to to wykaż bo to są mocne słowa. 

 

I czytam ze zrozumieniem, za co mi umniejszasz? Tak samo uważam, że nie ma gorszych i lepszych kochanków, jest dopasowanie i tyle. 

 

@prod1gybmx @Hatmehit Ja dalej jestem przekonana, a przekonanie to mam z własnych obserwacji, że kobieta lubiącą ostry seks ma jakieś braki/ zaburzenia itd. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sol napisał:

Mnie najbardziej w kejsie użytkowniczki @ViolentDesires na tym forum zaskoczyła reakcja niektórych użytkowników, którzy się niejako nią zafascynowali - napisała o tym, że psychiczną satysfakcję daje jej znęcanie się nad mężczyznami + że jest ładna. Ile dziewczyn napisało na tym forum, że jest atrakcyjne? Wiele. A o której są całe wątki pełne „forumowych orbiterów”? No właśnie. Czy to właśnie ta jej okrutna natura wydaje się wzbudzać takie zainteresowanie wśród tylu mężczyzn?

Nie rozumiem Twojego zdziwienia. Przedstawiła się jako, mega atrakcyjna, niegłupia kobieta (nie wnikam, w jakim stopniu to się przekłada na rzeczywistość), która jednocześnie poruszyła temat tabu, jakim jest przemoc wobec mężczyzn. Od dawna wiadomo, że to co zakazane, bardziej nas nakręca i podbija naszą atrakcyjność w oczach innych. Która z tych, wcześniejszych "atrakcyjnych" poszła w podobnym kierunku? Zadziałał tu naturalny mechanizm fascynacji, spowodowany stopniowym budowaniem, takiego, a nie innego wizerunku przez @ViolentDesires

 

Godzinę temu, sol napisał:

Jest to dla mnie zaskoczenie :) swoiste zaprzeczenie, czego się tu uczy.

A czego się tu uczy? Niczego się tu nie uczy, tu się dzieli swoimi doświadczeniami, a to co ludzie stąd wyniosą, to już indywidualna sprawa. Uważasz, że gościom, którzy w realu, biegają z wywieszonym językiem za kobietami,  nagle po przeczytaniu kilku wątków, zmieni się mentalność, moim zdaniem nie.

 

Nikogo tutaj nie atakuję personalnie, gdyż nie jestem nawet zorientowany, kto miałby niby być tym "forumowym orbiterem".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Kogo ty chcesz oszukać? Ja wiem, że manipulujesz i kłamiesz. Wiem, że jesteś pozerem. Piszesz jeden wielki fałsz, bo tak naprawdę nie masz odwagi przyznać prawdy odnośnie siebie samego

Znów ani słowa konkretu. Na szczęście to jest forum i każdy zainteresowany może prześledzić nasze wypowiedzi w różnych tematach, by wyrobić sobie pogląd nie opierając się tylko na Twoich "streszczeniach". 

 

No nie wiem. Jak na kogoś, kto oskarża wszystkich naokoło o bycie frustratami sam walnąłeś posta będącego stekiem wyzwisk, insynuacji oraz nie bójmy się tego nazwać megalomańskich bzdur wyglądającego właśnie na objaw frustracji. Może i dobrze, że się tak rozprułeś jak przysłowiowa baba, a propos tego kto udaje albo pozoruje cokolwiek. Aż żal :) Acz krótki.

 

@Quo Vadis? ok, nie widziałem tego posta.

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Lalka napisał:

kobieta lubiącą ostry seks ma jakieś braki/ zaburzenia itd. :D

Nie wiem, jest taka możliwość. Może moim zaburzeniem jest ogromna przyjemność z takiej aktywności seksualnej:D Kilka dobrych orgazmów pod rząd, widok zaspokojonego partnera, były dla mnie fajnymi doświadczenia seksualnymi. Pewnie gdyby on mnie w to nie wprowadził, to nie wiedziałabym o swoich preferencjach. Terapeuta stwierdził u mnie jedynie silną introwersję oraz pesymizm, który już udało mi się zwalczyć. Z tego co wiem nic innego mi nie 'dolega'. :P W dzieciństwie nikt mnie nie skrzywdził, niczego mi nie brakowało, a ojciec był obecny w wychowaniu i takie tam. Moim zdaniem to czysta seksualność i otwartość.

 

Oczywiście psychika gra tutaj sporą rolę, choć na pewno nie negatywną skoro czerpię z tego ogromną przyjemność oraz mogę dawać ją mężczyźnie, który pragnie dominować w seksie. To fajne, takie dogadanie się ciał i potrzeb.

 

Delikatniejszy seks też jest przyjemny, to oczywiste. Jednak nie towarzyszy mu tyle ognia, dzikości. Uwielbiałam to czyste pożądanie mnie przez mężczyznę, potrzebę rzucenia się na mnie i danie sobie wzajemnej przyjemności. Tak zwyczajnie mnie to nakręca, w zasadzie nic tutaj nie ma skomplikowanego. Sądzę, że w relacjach otwartych na takie gierki seksualne może wzrastać zaufanie, szacunek obu stron (nie, nie tylko uległej) oraz zwyczajna sympatia, poczucie dopasowania. To naturalne dla mężczyzn, że lubią erotycznie dominować, a część kobiet uzupełnia te potrzeby swoją lubością do uległości. Jednak jedynie seksualnej, to warto zaznaczyć.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, self-aware said:

Czytając ten temat stwierdzam, że pewnie się znajdzie i dorzuci kolejną cegiełkę do spierdolenia kobiet. Weź potem z taką normalnie się spotkaj skoro od dobrze zbudowanego fajnego faceta oczekuje kilku tysięcy za jeden dzień spędzonego czasu :D Ale z drugiej strony co się dziwić... Laski sprzedają za kasę wodę, w której się kąpią... Żona Elona Muska sprzedaje duszę... o_O I faceci są gotowi takie rzeczy kupować... To jest dramat 21 wieku.

No ale co się dziwisz. Popatrz jeżeli Messer twierdzi, ze ‘’dla bardzo wielu facetów wygląd kobiety jest właściwie wszystkim co ona oferuje’’, to nie dziwi nic, ze bardzo atrakcyjna laska koncentruje się głównie na inwestowaniu w swoja urodę i jej odpowiednią ekspozycję, po czym próbuje to zmonetyzować. Tzn to jest jej wybór będący odpowiedzią na szeroki popyt. A jeśli dodatkowo to lubi, to już w ogóle zarabia na swojej pasji ? Też byś tak chciał (pisałeś w swoim wątku) żeby to, czym się najchętniej zajmujesz płynnie dawało się skonwertować w pieniądz.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lalka napisał:

 

 

Co do teorii @prod1gybmx to chyba nawet czytając posty userek na forum przeważa w preferowanych seks namiętny, a ostry jest często fantazją głównie w dniach płodnych.

 

Od siebie dodam, że kobiety lubią "miłość" , nie pieprzenie i zawsze uważałam pewnie błędnie, że kobiety z fetyszami/ lubiące ostry seks to już jest jakieś bliżej nieokreślone zaburzenie. ?

Jest dokładnie odwrotnie. Kobiety uwielbiają męską dominację w seksie. Ostre pieprzenie, czy jak to mówi znajomy wojskowy bombardowanie, trafia w "potrzeby" większości z nich. 

Oczywiście dominacja nie polega na mówieniu do panny "suko" i pakowaniu penisa w niezwilżoną cipkę jak większość nierozgarniętych samców sobie wyobraża. 

Dominację świetnie określa słowo "POSIĄŚĆ".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że kobiety lubią ostry seks, jest to ewolucyjnie uzasadnione. Wystarczy spojrzeć na dowolny gatunek zwierzęcia i zadać sobie pytanie, czy tam się rżną zwierzęta, czy uprawiają romantyczny seks. Odpowiedź jest oczywista. Samice naszego gatunku są takie same. Dominacja samca w łóżku to oznaka siły i dobrych genów u mężczyzny.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror Dla takich postów jak ten Twój ostatni, śledzę to forum. Serio. Jeżeli wszystko to co piszesz jest prawdą, to jesteś inspirujący. Kilka Twoich zdań już zapamiętałam. Tak jak mam publicystów, których śledzę, tak Twoje spojrzenie na rzeczywistość ma dla mnie znaczenie. Jak już będziesz na emeryturce - to zacznij pisać dziennik z przemyśleniami, albo luźne artykuły. (Nie odnoś się do tego w ogóle, po prostu miałam potrzebę Ci to napisać. Nie ma w tym żadnej prywaty, ani podrywu - po prostu Twój ostatni post wywarł na mnie olbrzymie, pozytywne wrażenie: A ja tak działam: - co w sercu, to na widelcu).

 

A na te gody forumowe to spoglądam z rozrzewnieniem. Te gry damsko-męskie zawsze wydają mi się urocze. Ładna, młoda dziewczyna zawsze zostanie siewcą pożogi w męskim gronie :D hahah. Ale jakby się okazało nagle, że ma 45 lat i otyłość chroniczną, to jej buta nie byłaby już taka sexi. Ale tak jest i już. To nawet potrzebny eksperyment na tym forum: ładna, młoda, zuchwała dziewczyna (a może tam po drugiej stronie stary chłop siedzi i łaszka drze ;)) wpada i wybija całą teorię niektórym z głowy.

Jezu, jak to dobrze, że mam te tańce godowe już za sobą. Kiedyś mi mama powiedziała "zobaczysz, przyjdzie czas, że pokochasz tę rutynę i przewidywalność". I tak jest, a i owszem.

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit Ale nie bierz tego do siebie, to są tylko moje prywatne rozkminy, bardzo możliwe, że błędne. 

Ale skąd niby miałaby pojawiać się potrzeba tego by mój mnie ciągnął za włosy w łóżku, stosował przemoc czy inne? Czemu miałoby mnie to podniecać i jego? 

 

@KonkretnyKonar Taka dominacja typu "posiąść" jest zupełnie normalna i zdrowa, jestem za, ale przemoc typu "suko" z mojego punktu widzenia nie świadczy o niczym zdrowym. 

 

Wszyscy chyba piszemy o tym samym ale innym językiem. ?‍♀️

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lalka napisał:

 Ja dalej jestem przekonana, a przekonanie to mam z własnych obserwacji, że kobieta lubiącą ostry seks ma jakieś braki/ zaburzenia itd. :D

Jeśli lubi szybką jazdę samochodem, sporty ekstremalne, ostrą muzę i ma taką energię jak 3 inne osoby razem wzięte to też wynik braków lub zaburzeń? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lalka napisał:

 

Tak samo uważam, że nie ma gorszych i lepszych kochanków, jest dopasowanie i tyle. 

 

 

Oczywiście? Są lepsi i gorsi: sportowcy, kucharze, aktorzy, kierowcy ale nie kochankowie. Kochankowie są niedopasowani?  Wielu leszczy tak sobie tłumaczy porażki w seksie. A większość kobiet nie wie jak wygląda porządne ruchanie bo go nigdy nie doświadczyło. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Pancernik napisał:

Nie rozumiem Twojego zdziwienia. Przedstawiła się jako, mega atrakcyjna, niegłupia kobieta (nie wnikam, w jakim stopniu to się przekłada na rzeczywistość), która jednocześnie poruszyła temat tabu, jakim jest przemoc wobec mężczyzn. Od dawna wiadomo, że to co zakazane, bardziej nas nakręca i podbija naszą atrakcyjność w oczach innych.

No dla mnie to jest ogromne zaskoczenie :) Słyszałam o kobietach, które lgną do socjopatów, ale w drugą stronę to dla mnie novum. Trochę kojarzy mi się z tym ekstremalnym wątkiem, który kiedyś był dla mnie takim wielkim: „wtf”:

 

https://f.kafeteria.pl/temat-6460876-podoba-wam-sie-kajetan-poznanski/

 

53 minuty temu, Pancernik napisał:

@ViolentDesires

A czego się tu uczy? 

Motyw przewodni to samodoskonalenie się jako mężczyzna, a z kolei relacja z taką VD w realu to zaoranie dla chłopaka na wiele lat. Moim zdaniem fakt, że nie jest przez wszystkich samców tu ignorowana, a jest wręcz odwrotnie, daje bardzo ciekawe wnioski:
 

1. Pociąg niektórych kobiet do badboyów jest również odwzorowany u niektórych mężczyzn do socjopatek. 

2. Niektórzy mężczyźni potrzebują silnych emocji, żeby zafascynować się kobietą - słowem możesz być piękna i fajna, ale nie zgnoisz go, nie ma emocji, nie masz „tego czegoś”. 

 

Jest zresztą rewelacyjny, eteryczny film na ten temat, „Nić Widmo”.


Dla mnie to jest ciekawe, bo po prostu jestem z innej gliny, przemoc, psychopaci mnie odrzucają. Fascynuje mnie za to ktoś, kto sam w sobie jest "świątynią”, nie potrzebuje innych ludzi do psychicznego spełnienia. Cały czas się uczę, jak odmiennie funkcjonują różni ludzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amperka, mimo Twej prośby muszę podziękować za ciepłe słowo, nie byłbym sobą gdybym tego nie zrobił. Dziękuję zatem :) Jeżeli ktoś w jakikolwiek sposób skorzysta, z tego co piszę (i moich doświadczeń) oraz pozytywnie się do czegoś zainspiruje, to fajnie. Jednakże parafrazując Twaine'a "pogłoski o moim autorytecie uważam za mocno przesadzone" : )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror Tak się kończy zakładanie tematu w rezerwacie.

2-3 samice i kilku białych rycerzyków w ich obronie rozpierdziela dyskusję... Żenada.

gf-pjdL-wwYa-6Lix_przyjaciolki-odcinek-1

 

Wracając do tematu wątku. Moim zdaniem @Stefan Batory skutecznie wypiera prawdę o tym, z kim się związał. Jakie były prawdziwe powody wejścia żony z nim w związek małżeński. Jednak to nie jest żaden wyjątek. Jakieś 90-95% związków, to po prostu kalkulacja, po etapie haju hormonalnego, który też nie zawsze występuje. Zwłaszcza jeżeli mężczyzna, nie jest przystojny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, KonkretnyKonar napisał:

Oczywiście? Są lepsi i gorsi: sportowcy, kucharze, aktorzy, kierowcy ale nie kochankowie. Kochankowie są niedopasowani?  Wielu leszczy tak sobie tłumaczy porażki w seksie. A większość kobiet nie wie jak wygląda porządne ruchanie bo go nigdy nie doświadczyło. 

 

Są też tacy, którzy są lepsi w oddychanie, oddawanie moczu i robienie pierdzioszków w wannie.

 

Mówimy o kopulacji, seksie - robił to każdy od zarania dziejów. Serio? Wydaje mi się, że każdy facet umie posuwać ostro: przód - tył, klepnąć w tyłek (o ile ma przynajmniej jedną rękę) Każdy facet, jak mu się powie i da jasno do zrozumienia (gdzie lepiej, a gdzie gorzej) potrafi machać jęzorkiem - jeżeli babki, go nie oszukują, że jest boski, nawet jak jest słabo. Problem jest jedynie z komunikacją, pewnością siebie, ośmieleniem przez kobietę i temperamentem takiego kogoś.

A może ja się nie znam. Może rzeczywiście ci seksedukatorzy są w dzisiejszym świecie tak potrzebni, jak wysokiej klasy specjaliści IT.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lalka napisał:

Ale skąd niby miałaby pojawiać się potrzeba tego by mój mnie ciągnął za włosy w łóżku, stosował przemoc czy inne?

Można powiedzieć, że to potrzeba chwili:P Dzieje się podczas stosunku, jest to jedynie fajny dodatek, który dodatkowo podnieca, w takiej chwili to i się często potrafiłam roześmiać. Po prostu impuls partnera. Przemoc w stylu uderzenia, celowego sprawienia tylko bólu- nie, to mnie nie jara. 

 

Mizianie się jest miłe, lecz wolę to w formie odpoczynku, codziennej czułości swoiście oddzielonej od seksu lub po wzajemnym zaspokojeniu.

8 minut temu, Lalka napisał:

nie bierz tego do siebie,

Wzięłam za bardzo do siebie, masz rację. Głupio wyszło, powinnam się trochę uodpornić:) 

6 minut temu, prod1gybmx napisał:

ma taką energię jak 3 inne osoby razem wzięte

To się chyba jakoś łączy z pewnym temperamentem seksualnym. Ogrom energii, potrzeba bycia 'wszędzie w kilku miejscach', odkrywanie ciała. Tak jak lubię ostry seks, tak lubię to uczucie podczas treningu, ból mięśni, przekraczanie jakiejś małej granicy. Tak długo jak nie jest to szkodliwe dla nas i innych ludzi, to chyba nie ma negatywnych konotacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx Dla mnie seks jest czymś więcej niż ekstremalny sport.

 

@KonkretnyKonar Czym jest dla Ciebie porządne ruchanie?

Dla mnie większą wartość ma seks tantryczny i to połączenie na poziomie dusz niż poznawanie swoich "granic wytrzymałości" i odczuwanie bólu, ja nie lubię niskich wibracji i sprowadzanie seksu do samego aktu cielesnego i nazywanie go porządnym ruchaniem jest strasznie dużym spłyceniem. 

 

Seks jest miłością, to tak jakbyś był najlepszy w radości. Nie da się, albo coś Cię cieszy albo nie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mi się nie pomyliło. Jesteśmy zwierzętami, rządza nami te same prawa. Po prostu my mamy wykształconą dużą inteligencję i tyle. Wystarczy spojrzeć na kosmos i inne ciała niebieskie i widać, że kształtem przypominają kule, więc logiczne, że ziemia też taka jest. To samo jest z ludźmi, wystarczy zaobserwować zwierzęta i zdać sobie sprawę, że my też jesteśmy po prostu jakimś gatunkiem, każdy gatunek jest na swój sposób unikalny.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Chłopcy @Messer i @HodowcaKrokodyli, gdzie byliście ze swoją kulturą jak FitDaria się tu produkowała? Czemu jej tak nie broniliście? Też pisała prosto z mostu, też była bezczelna, też się z niej śmiali. Czemu wtedy nie byliście kulturalni i serdeczni i nie napominaliście innych, że:


Chłopcy. W sumie nawet nie powinienem na to odpisywać. Zdajesz sobie sprawę, że emocje odrobinę Cię poniosły? Ja nie jestem Twoim oponenem, co zaraz wyjaśnię.
FitDarię wyjaśniłem dwa razy i wykazałem błędy jej myślenia. Oczywiście nie odniosła się do tego co napisałem, tylko bokiem zaczęła odnosić się do innych kwestii.
Podobnie z Androgeniczną. Wyjaśniłem ją raz czy dwa, zrobiła to samo. Olała to, co napisałem i zaczęła znowu swoje. A kreowała się na wyjątkowo ogarniętą kobietę i wyjątkowo piękną. Podrywałem ją? :) 
Powód, dla którego bronię VD jest prosty, po prostu porównując jakość jej wypowiedzi z jakością niektórych redpillowców, ich domysłach o szczękach czy o tym jakie kobiety mają być, to jest niebo a ziemia. Ona gra w ekstraklasie, a niektórzy stąd kopią sobie piłkę po orliku - tak metaforycznie ujmując tą sprawę.
 

5 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Widzicie to? Ze wszystkich ludzi tutaj, zamiast jakkolwiek dyskutować, w absolutną obronę wzięli nie potrzebującą tego ewidentnie pannę akurat dwaj kolesie, którzy tutaj kreują się na ekspertów i znawców natury kobiecej, technik uwodzenia, no ogólnie kumatych ludzi co wypowiadają się tutaj z pozycji ekspertów. 


Widzimy, widzimy. Te zwroty do tłumu jak Mesjasz też widzimy. Jak się nazywa ta technika w nauce wpływu, szefie? :D 
Nie powiem, jestem lekko zakręcony taką kobietą. Lubię takie odważne i wyuzdane laski, chociaż jak z początku jest uległa i introwertyczna ale się odsłania, to bardziej. :) 
Ja po prostu nie udaję i nie mam powodu kłamać. 
 

5 godzin temu, tytuschrypus napisał:

 

@Messer facet, który pisze o sobie:

 

Natomiast zapytany o konkrety swojej drogi odpowiada wykrętnie, że w sumie to nie może napisać bo by się źle z tym czuł :) To opisz mu na priv ogólnie, jak rzeczywiście jakąś przeszedłeś. Ja, mój drogi czempionie, tak właśnie zrobiłem, o czym jeden z użytkowników bez zdradzania jej treści może zaświadczyć, bo się wypowiada w tym wątku.

 

Dalej. Ktoś prosi Cię o konkrety na uzasadnienie swojego stanowiska? Oj wybacz, nie mam czasu - odpisujesz. I Ty masz czelność innym zarzucać pozowanie:) Beka z Ciebie.


No widzisz. Wiesz jaka jest między nami różnica? I wiesz dlaczego ja jestem osobowością przepracowaną, a Ty nie?

Bo chcesz mi dojebać.

Ja pracowałem nad sobą latami. Wydałem grube tysiące złotych na wiedzę. Cudem zdobywałem książki, których nie ma już na rynku. Byłem na szkoleniach, które nie są już prowadzone. Co więcej, jedna osoba z której usług korzystałem już nie żyje. Dlatego mam względny spokój ducha. Wiem co i jak. 

Wiesz czym się nadal różnimy, 'grucha'? Ja czuję spokój. Ja nie muszę Cię obrażać. Ty próbujesz mi już dojebać parę razy i zdeprecjonować mnie publicznie.

Niestety, nic nie zmieniłeś. Po prostu założyłeś na sobie inną maskę. A wiesz co jest pod maską?
94040608_2923526491095134_48826038280855

Czy zdarzają mi się ataki agresji? Oczywiście? Czy mogę to kontrolować? Tak, to jest teraz bardzo, bardzo proste bo ja pracowałem na GŁĘBI, a nie tylko na powierzchni.
A żeby wejść do głębi potrzeba mieć naprawdę dobrą wiedzę. A żeby pracować na powierzchni, trzeba mieć naprawdę dobry wzór.

Dlatego nie oddam tysięcy za darmo. Pomyśl - pójdź do lekarza. Powiedz, że masz z czymś problem, a potem nie zapłać bo najpierw domagasz się wyleczenia na 100%. Jak lekarz nie wyleczy albo puknie się w głowę, to zarzuć mu, że zna się na medycynie. Zrobisz to? Nie, bo nie jesteś debilem. A teraz mi sugerujesz, że mam zrobić to samo, mam "udowadniać". Nic, kurwa, nie będę udowadniał. Sorry, jak myślałeś że mnie sprowokujesz, to nie wyszło.
Teraz, to za wszystko mogliby mi ludzie płacić, a nie ja wysilać się, żeby oddawać za darmo - albo, rzucać perły przed wieprze, jak to powiedział Jezus (podobno).
 

5 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Jesteście tu chłopcy drodzy, na dokładnie tych samych zasadach co inni, o czym chyba trochę się zapominacie. Nie macie monopolu na prawdę. Wypowiadacie się o tym, co wymyślicie (albo zmyślicie, albo podkoloryzujecie) albo wiecie i na to, jak jest naprawdę nikt nie ma dowodów, także apel ode mnie - ostrożniej szafujcie określeniami, kto tam coś udaje albo pozuje bo żadnych konkretów ani dowodów nie podajecie. Jak panienki i jak wasza ulubienica. 


Moja reakcja jest stąd, że widzę jak bardzo zgadza się to co pisze @ViolentDesires z rzeczywistością. I jak czytam innych, którzy.. co ciekawe, bywają na forum całymi dniami i dodają dziennie dziesiątki wręcz postów + ogarniają swoje życie + mają je udane + piszą bzdury.. to jestem bardzo ciekawy źródła tych doniesień i kto jest za monitorem.
 

5 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Ja też do tego zachęcam, bo powyższy kreujący się na guru uwodzenia nieco wypaczył mój pogląd.


Nie jestem guru uwodzenia, jeszcze, chociaż zaczynają mi się ludzie pytać jak ja to robię, o czym pisałem wcześniej. Ostatnio pisałem do @HodowcaKrokodyli odnośnie pewnej sprawy, bo jednak coś mnie nurtuje. Brakuje mi przełamania ostatniej granicy. Guru tak nie robi, niestety.
Nie chce mi się wrzucać screenów, no ale musisz mi wierzyć na słowo. Mam powodzenie ze względu na swój wygląd i lekką "bezwzględność". I nie, swoich zdjęć też nie wrzucę bo chcę zachować anonimowość - poza tym, nie do człowieka który jednak korzysta z technik wpływu (ja je naprawdę widzę, wiesz? to, że tutaj jest "mob" i tego nie dostrzega, nie znaczy, że rozmówca tego nie widzi) i nazywa innych chłopcami.

Poza tym, nie mam ochotę na żadne spiny z Tobą. Po prostu widzę, że napisałeś coś co mocno mi się nie zgadzało z moją wersją rzeczywistości i doświadczeń, stąd zaprostestowałem. I jak to byłeś Ty, to sugerowałeś VD ile bierze za godzinę (?). Tak na zakończenie - wiesz co to jest projekcja? To teraz już wiesz. Właśnie dlatego nazwałeś mnie chłopcem. Jeżeli nie rozumiesz, to popatrz na obrazek, który wrzuciłem. Może się naprostuje.

I nie mam ochoty mieć z Tobą spiny. Żyj, bądź samcem alfa jakim chcesz i gdzie chcesz. Moim zdaniem, wyremontowałeś dom (siebie) w taki sposób, że pomalowałeś ściany. I tyle. A syf nadal siedzi. I ten syf mnie atakuje i próbuje się wywyższać. Pozdrawiam.
 

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

Ok :) To teraz zastanów się, jak to świadczy o takich Panach? Jeżeli w tak prosty sposób można ich zmanipulować i osiągać istotne cele z kobiecego punktu widzenia? I to oni mają być jak ten wzorzec z Sevres dla świadomego mężczyzny na drodze rozwoju? Ujmę to prostacko - tacy, których zmanipulujesz kawałkiem damskiej dupy? Naprawdę? Świadomego faceta? Po przemianie? Wybacz. Narkotyk, powiadasz. Piękne sny. Pamiętaj zatem, że piękne sny lubią zamieniać się w koszmary, jeżeli tylko odwrócisz wzrok. Proces trwa, jak widzę. Ale to dobrze. Mój również :)

@Obliteraror naprawdę nie o to mi chodzi. Ja mam kobiety bez milionów, chociaż tak to mogło wyglądać, że robię hajs dla kobiet. Nie, ja chce się po prostu odwdzięczyć ludziom, którzy pomogli mi gdy byłem na dnie. Mój ojciec zawsze chciał mieć określony samochód. Ja po prostu chce mu kupić ten samochód w zamian za pomoc w dzieciństwie, bo mimo wszystko rodzice zapewnili mi najlepsze warunki w dzieciństwie jakie mogli zapewnić. I po prostu skorzystać ze świata, i co ciekawe okazało się że pieniądze też mnie trochę zaczynają lubić. 

Czy gdyby taka kobieta się do mnie dobrała to bym uległ? Nie wiem. Z reguły przeciętna kobieta nie jest tak ogarnięta, stąd mogę się tylko domyślać, że zawodniczka parę klas wyżej mogłaby mieć na mnie silny wpływ. 
A to, że inni lecą na ciała? No cóż, taka jest męska natura. A mądrość nabiera się z doświadczeniem, a dla młodego człowieka bez tak dużej dozy doświadczeń, to ciało jest jednak właściwie wszystkim.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem. Miłego dnia. :) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

4 minuty temu, Amperka napisał:

 

Mówimy o kopulacji, seksie - robił to każdy od zarania dziejów. Serio?

Nie, nie mówimy o kopulacji i płodzeniu dzieci, bo to można robić bez przyjemności i wiele małżeństw na tym kończy swoją aktywność łóżkową. Seks nie jest dla nich i dla ciebie jak widzę, niczym nadzwyczajnym. 

Dyskusja z takimi osobami to jak gadanie z niewidomym o kolorach.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, self-aware napisał:

Czy gadzi mozg nie nie myśli sobie "dżizys, co za frajer"? No bo co z tego, że wysoki, co z tego, że przystojny, co z tego, że zaradny finansowo... skoro płaci za czas spędzony ze mną, czyli czuje się gorszy ode mnie.

Kumaci, przystojni też istnieją?

https://www.youtube.com/watch?v=0btyWAEtxEc

Przykład hiszpańskiego modela, jak wkradł się w łaski Madonny i zgarnął forsę. Od 4min się zaczyna?

https://sport.se.pl/pilka-nozna/mundial-2018/nowy-chlopak-matki-neymara-byl-kochankiem-wielu-mezczyzn-niezly-z-niego-model-zdjecia-aa-LkwY-u21g-Cg6q.html

Kolejny przykład modela. Ten gość był kochankiem wielu bogatych ludzi. W swojej liście ma nawet mamę słynnego piłkarza, Neymara.

?

Nadmienię trochę o moim kuzynie, 10/10. W różnych klubach miał propozycję spotkań za forsę?

Tylko tyle. Już nie offtopuję.

?

 

Edytowane przez skuti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

czy tam się rżną zwierzęta czy uprawiają romantyczny seks

Znaczy no jakby Ci to powiedzieć- niezbyt trafne porównanie, jak z resztą napisała @JudgeMe. Z tego co wiem zwierzęta nie wyrażają w pełni świadomej zgody na kopulację, kierują się wyłącznie instynktem przedłużenia gatunku. Nie wiem jak tam z odczuwaniem przyjemności, ale chyba tutaj też najlepiej nie jest. Aby się socjalizować, polepszać więzi to się raczej iskają, przytulają do siebie. Seks zwierzęcy jest czysto biologiczny i nieświadomy.

 

Ludzie uprawiają seks świadomie, dążą do niego nie tylko z powodu pobudek ewolucyjnych. Dominacja samca kota czy byka ma na celu upewnienie się, że dojdzie do zapłodnienia, kotka czy krowa nie czerpie świadomej radości z bycia uległą. Natomiast u ludzi są to osobiste preferencje, oczywiście wynikające z natury, ale na szczęście mające inne podłoże. W zdrowej seksualnej relacji dom/sub samiec nie zmusza samicy, to realnie strona uległa wyznacza granice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.