Skocz do zawartości

Polska pójdzie drogą Czech? Co czwarty wiejski dom stoi pusty


Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze statystycznie będzie jakiś % pustych lokali. 

Faktem jest, że jak się zjedzie z autostrad i ekspresówek i przejedzie przez niektóre miasteczka to widać stare budynki, zapuszczone, w takich miejscowościach mieszkają głównie starsi, młodzież ucieka do dużych miast. Ten proces dalej się pogłębiać będzie. 


Sądzę, że % pustostanów będzie lekko rósł w kierunku takim, że wiele pustostanów w miejscowościach w pobliżu aglomeracji zastaną zagospodarowane. A małe miejscowości będą dalej zamierać. 

Też zawsze w tym procencie mieszkań są takie, które są w trakcie remontów, przeprowadzek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, slavex napisał:

Faktem jest, że jak się zjedzie z autostrad i ekspresówek i przejedzie przez niektóre miasteczka to widać stare budynki, zapuszczone, w takich miejscowościach mieszkają głównie starsi, młodzież ucieka do dużych miast. Ten proces dalej się pogłębiać będzie.

U mnie to nie ma jakiś opuszczonych/zapuszczonych domów. Tylko młodzi z tego miejsca zwyczajnie uciekają, no bo np perspektyw to nie ma właściwie żadnych ciekawych (praktycznie nic się w tej miejscowości nie robi). I tak np z osób które znam, to prawie nikt nie wrócił, a jeszcze mniej zostało. I wychodzi z tego takie miejsce, które jest dobre dla osoby, która ma pieniądze, przenosi się na wieś, i może dojeżdżać do pracy/ pracować zdalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Patton napisał:

wychodzi z tego takie miejsce, które jest dobre dla osoby, która ma pieniądze, przenosi się na wieś, i może dojeżdżać do pracy/ pracować zdalnie.


Zgadza się, ale obawiam się, że proces migracji w stronę wsi / pracy zdalnej i tak będzie mniejszy  niż wyjeżdżający młodzi + umierający miejscowi.  
Odróżnijmy też 2 rzeczy:
- wieś pod większym miastem gdzie sobie żyjesz jak na wsi, ale w max 30-40min jesteś w centrum dużego miasta i korzystasz z jego walorów, takie zyskają na znaczeniu
- wsie na zadupiu gdzie w promieniu 1h nie ma żadnego sensownego ośrodka miejskiego - tu będzie dalsze wyludnianie i czarna dziura 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, Patton said:

Tylko młodzi z tego miejsca zwyczajnie uciekają, no bo np perspektyw to nie ma właściwie żadnych ciekawych (praktycznie nic się w tej miejscowości nie robi).

 

Zalezy jak ktoś postrzega perspektywy w ogóle bo dla mnie mieszkanie w dużym mieście to byłoby przekleństwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Patton said:

A jakie wy macie zdanie na ten temat?

Ludzie nie chcą tanich domów.

Ludzie chcą tanie domy w dobrej lokalizacji. I kierują się tym swoim chciejstwem.

Osobna kwestia, ile z takich "pustostanów" po wizji lokalnej, okazałoby się nie nadające do zamieszkania.

 

W Japonii była już nawet akcja "kup za jena, wyremontuj, a zwrócimy część kosztów remontu po 5 latach mieszkania". Średnia wieku tej wsi - ponad 65 lat, dojazd do czegokolwiek tragiczny. Chętnych zero.

Ale u nas raczej do tego nie dojdzie, z kilku powodów. Jeden z ważniejszych, to przyszły napływ imigracji, której na jakikolwiek wynajem w mieście nie będzie stać, a znać się będą wyłącznie na rolnictwie (które znów stanie się prestiżowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kespert napisał:

 

W Japonii była już nawet akcja "kup za jena, wyremontuj, a zwrócimy część kosztów remontu po 5 latach mieszkania". Średnia wieku tej wsi - ponad 65 lat, dojazd do czegokolwiek tragiczny. Chętnych zero.

Ale u nas raczej do tego nie dojdzie, z kilku powodów. Jeden z ważniejszych, to przyszły napływ imigracji, której na jakikolwiek wynajem w mieście nie będzie stać, a znać się będą wyłącznie na rolnictwie (które znów stanie się prestiżowe).

 

No nie wiem - jak WEFrawiecki Matołusz pójdzie śladem Holandii, to raczej nie będzie tak kolorowo z tym rolnictwem.

Chyba że mówimy o powrocie do modelu galicyjskiego - dwie morgi, krowa i prosiak.

Edytowane przez sargon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, sargon said:

raczej nie będzie tak kolorowo z tym rolnictwem

Uściślę - mam tu na myśli perspektywę 20+ lat, nie okres najbliższy.

I wtedy z rolnictwem będzie bardzo, bardzo dobrze. Dlaczego? Spróbuj przez 3-4 lata nie używać żadnych produktów tegoż rolnictwa ;) co dziś postulują co poniektórzy "ekolodzy". Wprowadzą, zobaczymy "z czym to się je", wrócimy (zresetujemy) wartość pracy na roli do ustawień podstawowych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kespert napisał:

Uściślę - mam tu na myśli perspektywę 20+ lat, nie okres najbliższy.

I wtedy z rolnictwem będzie bardzo, bardzo dobrze. Dlaczego? Spróbuj przez 3-4 lata nie używać żadnych produktów tegoż rolnictwa ;) co dziś postulują co poniektórzy "ekolodzy". Wprowadzą, zobaczymy "z czym to się je", wrócimy (zresetujemy) wartość pracy na roli do ustawień podstawowych.

 

Mark Rutte ciśnie jak z lockdownami i szczepionkami z tym rolnictwem.

To są chyba dość zdeterminowani korpo-technokrato-komuniści, żeby wyhamować.

Żółte kamizelki we Francji, Katalonia w Hiszpanii, teraz to - nikt w UE na to nie reaguje, faszolstwo rządów tych krajów pozostaje bezkarne, także tak średnio to na razie widzę.

Chyba że już to będzie po tym Nostradamusowym najeździe Arabów i Wielka Polska Muzłumańska przejmie stery w Europie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, sargon said:

także tak średnio to na razie widzę.

Na razie - wyhamują. Bez większych protestów, bo jako ludność UE zapomnieliśmy, skąd bierze się jedzenie.

Z marketu, powiedzą dzieci.

Ale w ciągu -nastu lat, przypomnimy to sobie aż za dobrze. Niezależnie od wyznania, wyznawca coś jeść musi. Parafrazując, za żarcie ksiądz się modli, za żarcie człek się podli...

 

Na razie jest czas sadzenia idei. Pomysłów. Inspiracji. Człowieka można zabić, ale idee są nieśmiertelne.

NSAXV7HG8gNGavtjrQLDlQKkQEm6DeQo.jpg

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Kespert napisał:

Jeden z ważniejszych, to przyszły napływ imigracji, której na jakikolwiek wynajem w mieście nie będzie stać, a znać się będą wyłącznie na rolnictwie (które znów stanie się prestiżowe).

 

Na moim latyfundium, po przeciwległej stronie ulicy, ciągnie się szereg, płot przy płocie, dziewięciu gospodarstw, które nie są w ogóle zamieszkałe.

 

Ktoś by mógł powiedzieć, że to idealne miejsce docelowe, do jakiejś małej akcji przesiedleńczej.

 

Jest tylko jeden mały szkopuł - w promieniu najbliższych 25 km, nie ma w ogóle ziemi rolnej, która leżałaby odłogiem. Tak samo fakt, że te gospodarstwa są niezamieszkałe, to nie znaczy wcale, że nie są wykorzystywane. Rolnicy, którzy się ostali się na miejscu, korzystają z budynków gospodarczych jako garaże i spichlerze, prowadzą ogródki, bądź wypasają zwierzęta. Jedni w oparciu o dzierżawę, inni na zasadach samowolki. Sam zresztą daję w arendę stodołę sąsiadowi, jako spichlerz na zboże. 

 

W ciągu ostatnich lat nastąpiła w Polsce ,,westernizacja" rolnictwa, czyli wchłanianie drobnicy, przez wyspecjalizowanych obszarników. Tym samym, to że na wsi ludzi ubywa, nie znaczy, że jednocześnie tam się robi luźniej, jeśli chodzi o rolników. Zresztą, z obecnym prawem odnośnie obrotu ziemią rolną, rolnicy stali się czymś na wzór zamkniętej kasty, do której ciężko się dostać inaczej, niż poprzez urodzenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Throgg said:

W ciągu ostatnich lat nastąpiła w Polsce ,,westernizacja" rolnictwa, czyli wchłanianie drobnicy, przez wyspecjalizowanych obszarników

Nie zaprzeczam. Ale taki obszarnik, on sam pracuje, czy też jednak potrzebuje pracowników? Właśnie. A mając puste domy (nawet tylko domy), można już zrobić małą akcję przesiedleńczą, i zapewnić ręce do pracy, tam skąd młodzi wyjechali "w świat". Niekoniecznie na własnej ziemi - ten typ imigracji potrzebuje możliwości utrzymania się z roli, ale niekoniecznie z własnej roli.

A przy 9 pustych domach, to już można kombinować w zupełnie ciekawych kierunkach.

14 minutes ago, Throgg said:

z obecnym prawem odnośnie obrotu ziemią rolną

Prawo się zmieni. Można powiedzieć, w sposób naturalny - to masz, co obrabiasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te gospodarstwa co ja znam co stoją, to ludzie mają nierealne oczekiwania co do cen. Odziedziczyli albo wzięli rodziców do siebie/odesłali do domu starców, czasem wyjechali i chcieliby chociaż za chałupę spłacić kredyt we franku.

 

O tyle dobrze, że ja widzę już obniżkę cen. Będzie jeszcze lepiej. 

 

W ostatnich 20 latach wzrosła bardzo wydajność pracy, więc nie potrzeba już tylu ludzi do pracy na wsi, siłą rzeczy będą więc się wyprowadzać. Kiedyś po sprzedaży gospodarki można było spokojnie kupić mieszkanie w stolicy, dziś może nie starczyć na dwupokojowe w mieście wojewódzkim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez półtora roku życia na wsi, która mimo, że jest doklejką do 25-tysięcznego miasteczka (z buta po chodniku mam do tabliczki 200m :D) z trudem wyobrażam sobie przeniesienie się do większego czy mniejszego miasta. Dla mnie dobrze jeśli opustoszeje więcej gospodarstw, bo czaję się na coś z większym areałem ziemi a w tej chwili na ceny, które ludzie śpiewają można się tylko popukać w głowę. Taniej jest w Prowansji gdzie i klimat przyjaźniejszy i kraj bezpieczniejszy. Ten deficyt ziemi jest dla mnie bardzo dokuczliwy, bo permakultura za mną chodzi od lat. A permakultura to również kogut i kura ;) Jakiś zwierzyniec mieć trzeba dla kohabitacji fauny i flory.

 

Osobiście kin, teatrów i oper nie potrzebuję w najmniejszym stopniu, a tłumy mnie tylko męczą i denerwują. Właśnie wróciliśmy z wypadu do "wielkomiejskiego" marketu po spożywkę, akurat spiętrzyły się tłumy i ten młyn, bezsensowna i natrętna muza z głośników, wrzaski rozbieganych dzieci, ludzie kręcący się w kółko, tak nas oboje wyssało z energii że nie macie pojęcia. Ale ten model nie dla każdego. Propaguje się powszechnie inny wzorzec szczęśliwego życia, sprowadzający się do gromadzenia kolejnych rzeczy i rywalizacji na status społeczny z zupełnie obcymi i obojętnymi nam ludźmi. Kto ma lepsze auto, większy apartament, mieszka w lepszej dzielnicy i czy dzwoni z Nokii 3110 czy z najnowszego iPhone. Nie wiem czy przez iPhone gada się bardziej z sensem. Miałem i nie czułem różnicy. Człowiek dla siebie potrzebuje niewiele, całą resztę ma na pokaz.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2022 o 18:06, Kespert napisał:

Jeden z ważniejszych, to przyszły napływ imigracji, której na jakikolwiek wynajem w mieście nie będzie stać, a znać się będą wyłącznie na rolnictwie (które znów stanie się prestiżowe

Alleluja Bracie.

Za to dziś spaWam gryylla na dachu.

....znaczy się sespawam.

Patom....żeglugle I burłaczenie.

Halsowanie przez miednice....

Żar wyspie na ulice.   

 

6 godzin temu, Rnext napisał:

tak nas oboje wyssało z energii że nie macie pojęcia

Ke?

....ja sobie jeszcze jaką DRAME dorzucę, bo cena się na kasie nie zgadza.

Kierownika na bucie dawać.

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z urlopu na którym pojeździłem też trochę po Czechach i Słowacji. Dziwnie się po niektórych miasteczkach jechało gdzie nie było żywej duszy. Polski też to dotyczy. Kiedyś to dzieciaki a to grały w piłkę, a to jeździły rowerami a teraz siedzą w domu. 

U mnie w okolicy dużo warszawiaków się sprowadza a i chętnych jest jeszcze więcej tak więc młodzi uciekają do miasta a starsi na wieś. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inne spostrzeżenia - nie tylko nie widzę pustostanów na wsiach ale nowe, drogie domy.

Mnóstwo ludzi buduje się na zadupiach, na głębokiej wsi, daleko od miasta. Nie widzę w Polsce zjawiska wyludniania się wsi. Wręcz przeciwnie, ciągle widzę nowe budowy domów jednorodzinnych w takich miejscach, że często zastanawiam się gdzie tu pracę mają.

 

To że ludzi nie widać jak przejeżdża się przez wieś to inne zjawisko. U mnie, w miasteczku 15 tys, też ich po 18:00 nie widać (w lecie po 21:00). Nie wiem, w domach siedzą, TV oglądają albo na Internecie. 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również potwierdzam, młodzież ucieka do miast a zwłaszcza dziewczyny. Chłopcy też, ale syn 10x chętniej pomoże ojcu w gospodarstwie, przejmie warsztat itd. 

Co do opuszczonych domów, to u mnie nie ma a wręcz przeciwnie, rozwija się i została zrobiona infrastruktura wod kan pod budowę nowego osiedla. 

 

Ale są wioski pośrodku niczego, daleko od miast gdzie takie zjawisko zaobserwowałem. 

Odnośnie samych domów to cóż, remont starego domu może być droższy niż wybudowanie nowego. U nas jest taki dom do remontu właśnie u znajomych, starszych ludzi nie stać na remont, a że mają gdzie zamieszkać to dom na sprzedaż. 

 

Stary dom to nie kończąca się historia, więc wcale się nie dziwię takiemu postępowaniu. 

 

Z drugiej strony, w takiej Japonii itd można dostać ruderę w miejscu wyludniającym się, zawsze jakaś alternatywa dla ukropolinu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.