Skocz do zawartości

Mam dosyć tego krajątka z dykty


predator08

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, Libertyn napisał(a):

w Portugalii tak zajebiscie że ludzie jeżdżą do pracy do Angoli (dawna kolonia) 

 

Przejedź się tam. Zobacz kto się osiedlił w Lizbonie.

Nie, nie będzie tam fajnie.

 

Od ponad dwudziestu lat miejscowi stamtąd uciekają do UK lub CH.

Przyjeżdżali do ubiegłego roku US na Portugal Golden Visa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, predator08 napisał(a):

Ile można być ciągle samemu w tym życiu? Czy to powód do tego, żeby obcować płciowo raz, albo dwa z kobietami, a na żaden normalny związek już nigdy nie liczyć, bo na żywo kogoś poznać granicy z cudem, a w necie sama zgnilizna?

Tu jest chyba clue problemu. Mindset. Mi też brakuje czasami bliskości, jakiś normalnych relacji, tym bardziej że miałem kilka dłuższych LTR. Jednak z perspektywy czasu i jak patrzę jak to wszystko się odbywa, jakie są zasady - bezpieczniej jest mi odpuścić to sobie. 

 

I to nie jest tak, że kompletnie zamykam się na kobiety, po prostu daję sobie w tej kwestii luz. Wiem, że są normalne dziewczyny, aktualnie mam kontakt z 4 w rozpiętości wiekowej 28-38 (ja 39), niestety wszystkie przejawiają czerwone flagi nieakceptowalne do LTR. Chociaż z tych 4 możnaby by zrobić jedną, która by spełniła oczekiwania. 

 

@predator08 Po mojemu to powinieneś skupić się na sobie, zajrzeć głębiej w swoje przekonania i popracować nad nimi. Jestem żywym przykładem, że z sfrustrowanego gościa stałem się prawie oazą spokoju. Stoicyzm jest ciekawym kierunkiem który bym ci polecił. Pytanie czego szukasz? Rozwiązania fastfoodowego "na już i teraz", czy głębszego zrozumienia siebie, świata, mechanizmów działających. Ja polecam poświęcić czas i popracować, wówczas z innej perspektywy będziesz mógł spojrzeć czy to na kobiety, czy inne kwestie związane z życiem. 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, predator08 napisał(a):

Mimo, że 3/4 tego globu jest ponoć biedniejsza od Polski, to wcale nie jestem jakiś super szczęśliwy, że się tutaj urodziłem...

Weź się za samorozwój, a nie jakieś grupowe idee. Sporo tematów masz na forum, chociażby poniższy.

Otocz się dobrymi ludźmi idącymi do góry. Pójdziesz z nimi. Póki co mocno narzekasz na Polskę, czyli szukasz wymówek.
 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak namiętnie mawiano w czasach, gdy w PL co roku była "zima stulecia" i "zaskakiwała drogowców" - "nawet klimat był zawsze przeciwko nam". Proponuję obejrzeć parę PKF'ów z czasów PRL. Teraz na szczęście klimat nam złagodniał (co jest wrzodem na dupie "klimatystów"), ale na umiarkowanie upartego, władza zawsze znów może nam postawić koksowniki na chodnikach. Może jedynie nie będzie czym ich zasypać. I zasadniczo taka władza, o ile nie gorsza, jest wszędzie, bo taka jest jej natura i struktura. Jedwabnik dla niej, to wprawdzie wrogi ale jednak cenny zasób i niezbędny do życia, niczym uczciwy człowiek złodziejowi. Przecież premierzy i ministrowie nie pojadą na szparagi, tylko wyślą tam jedwabniki, dziarsko przy tym popierdując w złocone stolce. 

 

Polska to piękny kraj. Tak mniej więcej od czerwca do września. W zasadzie więc, jeśli ktoś lubi (a ja akurat lubię ;)), to może ponarzekać na beznadziejną pogodę, umożliwiającą życie w miarę sympatyczne i bez większego znoju, jakieś ledwie dwa-trzy miesiące w roku. No chyba że ktoś grzeje węglem, to i te dwa miesiące w roku ma spierdolone przez jego koszty. Ale jak mawiają - gdyby na pustyni rządzili socjaliści, to i piasku by zabrakło, więc nie dziwota, że w kraju węglem stojącym, nawet jego brakuje. A reszta roku jest i tak jak na dnie Bałtyku - ciemno, mokro i zimno. Mamy więc taką przyprawę do tej polskiej, codziennej zupy w postaci swojskiej Vegety, tzn. Vegetacji w trybie przetrwalnikowej. I zgodne z żelazną zasadą - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc jeśli ktoś siedzi sobie na Malediwach, piastując eksponowane stanowisko w PL, to naprawdę nie ma powodu narzekać, że biedne jedwabniki mają w kraju przejebane. 

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, predator08 napisał(a):

Witajcie forumowicze! Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, na YouTube jestem znany pod nickiem Czarny91PL.

Dzisiaj ponownie naszły mnie depresyjne refleksje odnośnie tego kraju.

Uważam, że jakieś 80% rzeczy w tym kraju sprawia, że człowiek nie może na dobre odpędzić się od depresji. 

Od Julek, co chcą panów po 180 cm wzrostu, najlepiej z własnym mieszkaniem i samochodem, po mnóstwa pospolitych baranów widocznych na polskich ulicach. Po wciąż jałmużne pensje, za które nigdy nie pozwolimy sobie nawet na zakup kawalerki, po niemal naokrągło, chujową, depresyjną i ponurą pogodę. Byłbym zapomniał o tym, że Polacy jako naród w większości lubią być dymani wciąż przez tych samych polityków, dlatego już wyłożyłem totalnie laske na polską politykę i nie interesuje się już kompletnie co dzieje się w tym "burdlu".

Najbardziej sobie uświadamiam, że ile mężczyzni tak naprawdę (nie) znaczą dla tego kraju. Bez nas by to wszystko upadło, mimo to w zamian i tak otrzymujemy roszczeniowe P0lki, co chcą koszykarzy z własnym kwadratem, albo samotne matki, które mają pociechy po bedboju, a teraz nagle są chętniejsze udzielić swojej kuciapki (i też nie wszystkie oczywiście) i w razie czego wyjebaliby nas wszystkich na front...

Mam dość użerania się z masą baranów, tylko dlatego, bo nie lubię zarówno PiSu, jak i PO. Rozpierdala mnie ludzka głupota ludzi w tym kraju, którzy poza mędrkowaniem w pracy i wywyższaniem się niewiele potrafią, spora część ludzi w tym kraju ma mental baranów, którzy nie potrafią się zjednoczyć i wiecie co? Mimo, że 3/4 tego globu jest ponoć biedniejsza od Polski, to wcale nie jestem jakiś super szczęśliwy, że się tutaj urodziłem...

Mimo to nie wiem, czy bym nie wolał już mieszkać w jakiejś Tajlandii, która niby biedniejsza od Polski, ale przynajmniej klimat cieplejszy i o wiele bardziej słoneczny, ludzie i kobiety to juz w ogóle inny mental...

Pogodziłem się, że w pojedynkę już niczego nie zmienię, więc zostaje naprawde w końcu, w końcu w tym roku uciekać za lepiej płatną pracą zagranicę, żeby przez jakiś czas nie egzystować w tej chujni zwanej Polin. Wszelkie męskie środowiska, nawet Ruch Kamracki (który szczególnie męskim ruchem wbrew pozorom nie jest) też nie ma jak na razie jakiejś ogromnej siły przebicia, a czekać do 80tki (czyli pewnie do momentu, którego nawet nie dożyję) aż może ktoś coś w końcu tu zmieni nie mam zamiaru... Dziękuje jak komuś się chciało czytać moje spostrzeżenia i pozdrawiam!

Dodam jeszcze, że do totalnej katastrofy oprócz Tuska u władzy jeszcze brakuje, żebyśmy podzielili los ukraińskich mężczyzn, których chcą wywalić na front z Ruskimi...

Hmmm

Zmierz sobie testosteron wolny i daj znać czy wszystko w normie bo twoje narzekanie wskazuje że coś nie gra.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To całkowicie normalne, że szukamy na zewnątrz przyczyn naszych niechcianych stanów emocjonalnych.

Każdy sobie to układa wg własnych uwarunkowań (polityka, zarobki, kobiety, imigranci etc.)

 

Podświadomie jednak większość wie o co kaman, tylko widząc dookoła innych z automatu wchodzimy w rolę bycia odrębnym od tego.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, GriTo napisał(a):

 

Przejedź się tam. Zobacz kto się osiedlił w Lizbonie.

Nie, nie będzie tam fajnie.

 

Od ponad dwudziestu lat miejscowi stamtąd uciekają do UK lub CH.

Przyjeżdżali do ubiegłego roku US na Portugal Golden Visa.

Z sianem wszędzie fajnie. Takie myślenie niewolnika.

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

USA - zachorujesz to tracisz majątek, cukrzycy mają przejebane - Fiolka leku o pojemności 10 mililitrów kosztuje średnio 250-300 dolarów, a  chory na cukrzycę typu 1 zużywa zwykle od dwóch do czterech fiolek miesięcznie. Jeszcze gorzej jak dostaniesz rachunek za pobyt w szpitalu, koszta są zabójcze, widziałem koszt jednego plastra - 200 dolarów!!! Dużo ludzi bankrutuje przez szpitalny rachunek. Wiesz,że wezwanie karetki jest doliczane do rachunku? Wiesz jakie mają ceny? 

- jeden dzień pobytu w szpitalu – 2 000 dolarów amerykańskich;

- wezwanie karetki i udzielenie pomocy/wizyta na oddziale pierwszej pomocy – 20 000 dolarów;

- wykonanie EKG – 11 000 dolarów,

- badanie krwi – 500 – 1000 dolarów,

- konsultacja lekarska – 200 – 1000 dolarów.

 

Francja - już tworzy się kalifat, Francuzi w ogóle stracili instytucji samozachowawczy. Dużo stref no go. Co roku z okazji Nowego Roku pali się samochody! 

 

6c71c282-7b57-44e0-934d-2d0a0e9e4e7e.jpg

 

Dużo nie wiesz o świecie.

 

Polska pomimo wielu minusów w porównaniu z zachodem ma lepiej.

  • Like 8
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EEEEEEeeeee Tam ! Polska jest spoko w porównaniu z reszta Europy. A to ze nie ma słońca przez pól roku ? No i co z tego w Norwegii czy na Islandii maja gorzej...

Masz zimowo-poświąteczną chandrę chłopaku i tyle. napij się, wyjedz na jakieś słońce, poruchaj, i przejdzie. 

 

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i tekst „Kiedy Karyna słyszy, że Tusk daje 1,5 kafla za powrót do pracy po urodzeniu dziecka Powrót do czego? hopaj.pl”

  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ego napisał(a):

@predator08

 

Ost. kolezanka do mnie, ze dla niej kasa nigdy sie nie liczyła, a ja do niej, ze ostatnie jej trzy zwiazki byly z milionerami?

Wiecie, ze ona nawet na to nie zwróciła uwagi? Ja ją uświadomiłem. Kobiety... 

 

 

Najwiecej procentowo milionerow jest na naszym forum . Moze to byl ktorys z nas ?

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, predator08 napisał(a):

Mimo, że 3/4 tego globu jest ponoć biedniejsza od Polski, to wcale nie jestem jakiś super szczęśliwy, że się tutaj urodziłem...

Mimo to nie wiem, czy bym nie wolał już mieszkać w jakiejś Tajlandii,

Chopie to nie czasy "żelaznej kurtyny". Dziś ludzie z plecakiem potrafią zwiedzić pół świata.

 

21 godzin temu, predator08 napisał(a):

w tym roku uciekać

Bosze jakie uciekać?

Zacznij planowac swoje życie, a nie ciągle uciekać.

20 godzin temu, zychu napisał(a):

Polska to jest super kraj (

Pewnie!

W Sylwka w PL żaden samochód nie został spalony. We Francji pow 700szt.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, GriTo napisał(a):

Lizbonie

Znajomi byli, chyba ponad rok, wynajęli mieszkanie w plombie, okazało się że na tym samym piętrze będą też inni Polacy (praca zdalna). Pokochali Lizbonę lecz uciekli, chcieli otwierać coś swojego. Nie poszło. 
 

Obecnie są w Hiszpanii (nie mam szczegółów). 
 

Tam Ruskich więcej jak w Rosji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, zuckerfrei napisał(a):

Znajomi byli, chyba ponad rok, wynajęli mieszkanie w plombie, okazało się że na tym samym piętrze będą też inni Polacy (praca zdalna). Pokochali Lizbonę lecz uciekli, chcieli otwierać coś swojego. Nie poszło. 
 

Obecnie są w Hiszpanii (nie mam szczegółów). 
 

Tam Ruskich więcej jak w Rosji. 

 

 

Od ponad dwudziestu lat masz tam sąsiadów z Ukrainy.

Obecnie PT jest najeżdżana przez Panów klękająco-uderzających-czołem-w-podłogę.

 

https://www.youtube.com/watch?v=RjEpSNOky18

 

 

8 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

Z sianem wszędzie fajnie. Takie myślenie niewolnika.

 

Tak sądzisz? Ja tam mieszkałem w 1998-2000.

Potem był najazd angoli na inwestycje na południu.

Jak masz dzieci to trudno mieszkać w miejscu gdzie możesz zostać okradziony albo dostać wpierdol.

Ale to zależy ile masz lat, gdzie się wychowywałeś, skąd jesteś, czym się zajmujesz itd.. :) 

 

 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie, ktoś musi mieć chujowo, żeby inni mieli dobrze. 

 

Tak działa cały świat, niezależnie od miejsca.

 

Jedyną różnicą są szanse % w  zależności w jakim kraju jesteśmy.

 

W Polsce, moim zdaniem, szanse są ok.

 

Natomiast gdy ktoś jest słaby psychicznie, to nawet gdyby mu dać milion EUR i laskę 10/10 w gratisie, to kasę przejebie w kilka miesięcy a laska go zostawi.

 

Potem wyląduje na bezrobociu i będzie obwiniał system.

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Gixer napisał(a):

Hmmm

Zmierz sobie testosteron wolny i daj znać czy wszystko w normie bo twoje narzekanie wskazuje że coś nie gra.

Uważasz że wolny teściu w górnej granicy normy naprawi skurwioną pogodę od października do kwietnia gdzie mi już na łeb się jebie od tej depresji pierdolonej, wszędzie januszexy i wyzysk dużą część ludzi ledwo żyję od 1 do 1, flipperzy chujem do góry leżą ceny mieszkań i wynajmu z pizdu ludzie niedługo będą mieszkać pod mostem do tego koszty życia coraz większe, mogę tak długo wymieniać ale nie chce się już wkurwiac.

 

Akurat mnie to nie dotyczy ale jak dodać nasze spierdolone rodaczki do tego że młode chłopy nie mogą sobie stworzyć normalnej relacji z kobietą nie mówiąc o chęci i środkach do założenia rodziny to się kurwa nie dziwie że 80 procent ma depresję. 

 

Jeszcze pierdolone lewackie państwo utrzymujące patusow I nierobów do tego prawa i ustawy które mają zniszczyć facetów.

 

Do chuja pana moi dziadkowie ś.p się w grobie przewracają jak widzą co tu się dzieje! 

 

I przestańcie pierdolić o pracy nad sobą, zakodujcie sobie że NIE WSZYSCY ludzie nadają się do dobrze płatnych zawodów bo albo sa na to za głupi albo nie mają "drygu" do tego. Bardzo bym chciał mieć pracę zdalną poniżej 168h miesięcznie za 10 15 tyd netto ale ja jestem prosty facet i nie mam do tego głowy.

 

Też prawdą jest ze znajomości i układy są w chuj ważne, przykład moich dwóch kolegów ok fajnie jeden i drugi dobrze wykonuje swój zawód ale w życiu by nie pracowali w firmach gdzie są teraz gdyby nie znajomy znajomego dał cynk.

 

Z biedy mentalnej udało mi się wyjść między innymi przez forum ale z biedy pewnego rodzaju fizycznej nigdy chyba nie wyjdę.

 

Jeszcze będę zapierdalał dwa lata przy dobrych wiatrach  a długi które mam bardziej lub mniej z własnej winy.

 

I do tego ci ludzie na każdym kroku w matrixie , tylko pierdolenie o polityce i chorobach kurwa ja oszaleje! Już własnej rodzinie powiedziałem że przy mnie nie ruszać pewnych tematów bo się kurwa uruchomię.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, I1ariusz said:

Ja ostatnio też noszę w sobie te pytania. Kto mieszkał w innych krajach i może powiedzieć, że naprawdę jest lepiej? Pracuję w IT i nie narzekam na zarobki, chociaż widzę, że nie mogę sobie tutaj pozwolić na wysoki standard mieszkania, które w miasta zaczynają sięgać naprawdę niemożliwych cen. Ale gdzie jest lepiej? Wiem, że we Włoszech wszystko masz piękniej, ale od dłuższego czasu kraj jest w gnoju ekonomicznym i wcale nie ma łatwo z pracą/życiem. Rodzina mówi, że jest niezwykły burdel w biurokracji i służbie zdrowia - gorzej nawet niż tutaj. 

 

Inny przykład Irlandia: ceny nieruchomości bardzo duże; pogoda raczej gorsza niż tutaj. Ktoś ma doświadczenie i może coś opowiedzieć?

 

Ktoś żył np. w Portugalii i może powiedzieć jak tam jest? Ostatnio przyszło mi do głowy, że wszyscy ładują się do Francji, UK, Hiszpanii i tego typu oczywistych krajów, a niespecjalnie rozważana jest Portugalia.

 

I gdzie wreszcie jest tak, że Polonia lub Polacy są cenieni, a nie znienawidzeni (lub pogardzani), jak ponoć w Norwegii.

Teraz gdziekolwiek nie wyjedziesz jest ten sam syf. Czy to Niemcy, UK, Francja czy nawet Skandynawia. Problemem jest relacja zarobków do wydatków/podatków, generalnie, kosztów życia. 

 

Kumpel ma robotę za ok £80-90k w porywach do 100k jak się zarżnie, tylko że w Londynie na 4 os. rodzinę z małymi dziećmi to jest całe g. Ledwie jest w stanie 8-10k odłożyć rocznie. I to pod warunkiem że nagle coś się nie wysypie i cały misterny plan wiadomo co. Nie wspomnę o chorych godzinach które robi żeby tę kasę zarobić, a jak więcej robi to państwo mu więcej zabiera, i tak to się kręci, kilka miesięcy w roku pracuje na podatki. 

 

To tak samo jak teraz 500plus zamieniliśmy na 800. I co z tego? Koszty pracy poszły w górę bo minimalna też, i zaraz się okaże że z tych trzech stówek ekstra nic nie zostało bo trzeba więcej wydać na zakupach, na opiekunkę itp. 

 

Z doświadczenia widzę że bardziej się opłaca mieć mniej ale żyć w tańszym miejscu, (mniej zabierze państwo) na koniec zostanie podobnie jak za stówkę w Londku, jeśli do tego jest to miejsce z przyjaznym klimatem to człowiek zaczyna mieć to w dupie, przestaje liczyć hajs i jest szczęśliwszy. 

 

 

Edytowane przez SuperMario
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, bassfreak napisał(a):

przestańcie pierdolić o pracy nad sobą, zakodujcie sobie że NIE WSZYSCY ludzie nadają się do dobrze płatnych zawodów bo albo sa na to za głupi albo nie mają "drygu" do tego.

Zakoduj sobie PIERDOLOOONCO: że NIE MA dobrze płatnych zawodów.

Są WYSOKIE/niskie marże za wartość dostarczaną na rynek zbytu.

 

Jeżeli wnosisz GÓWNIANĄ wartość to dostajesz gównianą zapłatę.

 

Nawet Napoleon miał 24h/doba A podróżował sobie po całości.

Pociągów nie było.

Hoholotów neee beło.

LAMBOrgini tyż ne. 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, SuperMario napisał(a):

Kumpel ma robotę za ok £80-90k w porywach do 100k jak się zarżnie, tylko że w Londynie na 4 os. rodzinę z małymi dziećmi to jest całe g. Ledwie jest w stanie 8-10k odłożyć rocznie.

Znajomy w moim wieku czyli ok 50, dzieci dorosłe.

W PL własna brygada budowlana, ale nie szło bo alkohol.

W Lądku "układa płytki", z fot żadna rewelacja, proste projekty, ale z tego żyje.

Także nie trzeba nie wiadomo jakich kwalifikacji aby się utrzymać solo.

3-4 x w roku PL głównie Zakopane, teraz na Sylwka był i narzekał że drożej go wyniosło niż Dubaj.

2-3x w roku inne kurorty, głównie w UE.

W Pl w ciągłym stresie, a tam pracuje na luzie.

 

 

Syn własciciela tirów. Jeździł u ojca, ale nie szła im ta współpraca.

Wyjechał do Anglii też na tira, na grupach szukał osób chętnych pomóc w tamtejszej papierologii czyli zero rozeznania.

Obecnie powoli rezygnuje bo już nie jest to aż tak opłacalne.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan Solo to trochę inna bajka, można i na pokoju mieszkać jak komuś to nie przeszkadza i ciąć w ten sposób koszty. 

 

Znowu wynajmując coś większego samemu to też kicha, we dwójkę jest łatwiej. Mając dzieciaki 30-35k+ papieru z królową za mały domek, rachunkami na obrzeżach musisz liczyć na rok. Zarób stówkę na umowie i kolejne 30 kilka tysięcy pooooszło w pizdu, znaczy na podatki i ubezpieczenie. Kup jedzenie, ubrania, zatankuj auto, pojedź gdzieś czasem i stówy nie ma, a to w przeliczeniu pół bańki PLN. Na skromne życie na zachodzie. 

 

Bogaty, cudowny zachód. 

 

Nie dziwię się że ludzie uciekają poza europę lub na socjal. 

 

*Szybki edit bo mi się przypomniało.

 

Jego kobieta siedzi z dziećmi w domu, bo wyszło że opiekunki zaczynają się od £150-&170 za dzień za dwójkę więc musiałaby dołożyć do biznesu 🤦

 

Edytowane przez SuperMario
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2024 o 19:46, predator08 napisał(a):

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, na YouTube jestem znany pod nickiem Czarny91PL.

Ok, co w związku z tym?

Autorze, widać że uzbierało Ci się trochę rzeczy niefajnych i wylewa się frustracja. Sam tak miałem z dwa lata temu. 

Pierwsze co doradzę to zadbać o siebie. Zastanów się, czy wysypiasz się? Dobrze się odżywiasz? Nie przemeczasz się zbytnio fizycznie i umysłowo? Pomyślisz pewnie że pytam o jakieś pierdoły ale to mocno wpływa na nastrój i to jak interpretujesz rzeczywistość. Dla przykładu, u mnie teraz wszystko całkiem OK, a parę dni temu miałem sytuację gdzie byłem przemęczony, pracą umysłową, siłownia tego samego dnia, chodzenie po mieście w deszczu i chłodzie załatwiając różne sprawy, a zamiast odpocząć musiałem dokończyć pewien projekt, pracowałem tego dnia do późna i wstałem wcześnie rano. Byłem więc następnego dnia nie do życia i wszystko mnie denerwowało, nadinterpretowalem zachowania ludzi, narzekałem na najmniejsze niedogodności (w myślach bo się w miarę kontroluję). Wszystko mnie rozpraszało. Wiedziałem jednak, że nie jest tak źle tylko ja jestem nie w formie. Następnego dnia jak odpoczalem i się zregenerowalem, było dużo lepiej. Zadbaj o siebie, w zdrowym ciele zdrowy duch.

 

Polityki i telewizji nie oglądam, nie śledzę, ZERO. Jak coś się dzieje poważniejszego typu kowid albo wojna na Ukrainie to i tak się dowiem. Czas jaki zaoszczędziłem na niesledzeniu wiadomości, poświęciłem na dodatkowe projekty i odkładanie na zakup mieszkania. 

 

Co do kobiet, to owszem, chcą przystojnego faceta i wysokiego, to normalne, każdy facet analogicznie chce jak najładniejszą i miłą dziewczynę na jaką może sobie pozwolić. Kobiety się zatem nie różnią od facetów z tym że mają większe wymagania BO MOGĄ bo o ich względy dobija się spora liczba facetów, mają w czym przebierać, pomyśl jakby za Tobą latało 30 dziewczyn to nie bralbys pierwszej lepszej. Niestety tak to działa, chcesz grać w grę zwaną związki, to się dostosuj, bo zasad gry nie zmienisz narzekaniem czy nawet mówieniem o tych zasadach co ja pokrótce tu uczyniłem

23 godziny temu, Misfits napisał(a):

Polecam, jak już sobie trochę pojeździsz tu i tam, popatrzysz na tą "zieleńszą trawę u sąsiada" wtedy może zrozumiesz, że ten nasz pierdolnik wcale nie jest taki zły.

Odważę się nawet na stwierdzenie, że Polska jest bardzo dobrym miejscem do życia

Trochę tak pewnie jest.

Dużo rzeczy nie podoba mi się dla przykładu w USA. 

Dla większości Polaków chyba najlepiej byłoby pozostać w Polsce ale mieć zarobki dużo powyżej przeciętnej i mieszkać w fajnym mieście mieszkaniu/domu, mieć też możliwość finansową i czasową podróżować szczególnie zimą do słonecznych regionów na świecie. 

Tutaj jeszcze dochodzi taka kwestia, że przeprowadzając się np. do Niemiec albo Norwegii, będziesz tam przybyszem, kimś obcym, i będziesz musiał naprawdę sporo do swojego środowiska wnosić użytecznego (więcej niż w rodzimym państwie) żeby być uznawanym, akceptowanym jako swój. Nikt nie będzie Cię w getcie zamykać ani jakiegos apartheidu robić ale możesz poczuć ostracyzm towarzyski. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adann96 A to Ty korwinowcem jestes? To wiele wyjasnia . Nie martw sie. Z tego sie wyrasta. Pojdziesz do pierwszej pracy i zobaczysz ze brednie tego starucha Korwina nijak sie maja do rzeczywistosci. W przyplywie zlosci zetniesz swojego tlustego kuca i stwierdzisz m.in. ze mierzenie dobrobytu panstwa od ilosci posiadanych wiezowcow nie jest jednak dobrym pomyslem oraz ze Kambodza pomimo tego ze sa tam bardzo niskie podatki i jest tam bardzo malo jakichkolwiek ograniczen prawnych nie jest najfajniejszym miejscem do zycia na Ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, RealLife napisał(a):

Ja popieram PiS!

 

 

Panowie, już tłumaczę tą parafrazę, która znaczy nic innego jak: "Ja lubię w dupę"

23 godziny temu, Mosze Red napisał(a):

Aktualne systemy społeczno - ekonomiczne dostępne w UE:

 

- socjalizm brunatny

- socjalizm zielony

- socjalizm tęczowy

- socjalizm czerwony

 

Ewentualnie mix 2 lub 3 powyższych ;)

 

To wybór rodem ze współczesnych, "rozbudowanych" gier RPG AAA

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro takie państwa jak Francja, Niemcy, UK, Szwecja, Hiszpania, Włochy się s...ły to i w Polsce może się pogorszyć, co w tym dziwnego.

Zabawnie dopiero będzie gdy ten rudy volksdeutch zacznie wykonywać rozkazy zaborców z Berlina i osiedli w Polsce kolejne setki tysięcy wiadomo czego.

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

oraz ze Kambodza pomimo tego ze sa tam bardzo niskie podatki i jest tam bardzo malo jakichkolwiek ograniczen prawnych nie jest najfajniejszym miejscem do zycia na Ziemi.

 

Sugerujesz , że brakuje im fachowych doradców na przykład vateusza czy glapy?🤔🤣

 

 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.