Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.11.2018 w Odpowiedzi

  1. Wkurwia mnie bieda. Całe życie byłem i nadal jestem biedny. Pewnie spora część z was też. Do póki nie poszedłem na studia, bo akurat wtedy miałem trochę hajsu ze zbioru truskawek w Anglii ( ponad 6000zł i czasem od rodziny coś wpadło na święta), to chyba nigdy nie wydałem od tak sobie 20zł bez żalu. Zawsze tylko patrzyłem jak inni kupują kebsy i inne żarcie, ja co najwyżej kanapki. No może oprócz w liceum, bo weszło potem na stołówce, że zupa plus bułka za 2zł, to stołowałem się jak król. W podstawówce na wycieczkach nigdy niczego nie kupowałem, ani lodów czy czego tam dzieci chcą do jedzenia. Pamiątek i reszty niepotrzebnego syfu, tylko widziałem jak koledzy napieprzają się siekierkami i innym barachłem od Janusza z bazaru. Pamiętam taką sytuacje jak pojechaliśmy w trzeciej podstawówce na cały dzień do parku białowieskiego. Miałem wtedy 10zł i kupiłem za to posążek żubra warty 8zł, wielkości paznokcia. Tak rozbiłem cały swój hajs, nie pamiętam czy na coś wydałem pozostałem dwa złote. Rówieśnicy kupowali jakieś jaja i pióra strusi, niestety ja nie miałem za co. W przypływie frustracji ukradłem takie pióro koleżance jak nie patrzyła. Była afera, ona płakała, ale nie wyszło całe szczęście kto zajebał. Koleżanka do dziś nie wie, że to ja. Zresztą od gimbazy jej nie widziałem, a nawet wtedy z nią nie gadałem. Mimo, że często z nami stała. Nikt z nią nie gadał. Albo kurwa na zielonej szkole. Ktoś mi ukradł 50zł i nie miałem co jeść przez ostatnie kilka dni. To bardziej szkoła życia niż zielona była. No bieda była całe życie ostra była i jest nadal. Przykładowo mam jeszcze głośniki do kompa z komunii, a przypominam że 21 lat na karku. Teraz siedzę na fotelu do kompa też z komunii. Swój, kupiony kilka lat temu nowy wywiozłem do Krakowa, do pokoju, który wynajmuje. Dodatkowo wróciłem teraz do domu i patrzę w monitor 10 letni tak mały że ja pierdole (w krakowie mam telewizor za monitor, który dostałem od jednego litwina na truskawkach). Oczy bolą i nie da się uczyć z tego gówna, fotel niewygodny w kurwę, bo mały, ciasny itp. Przy nauce napierdalają mnie oczy, plecy i wszystko inne jednocześnie. Skupić się ciężko. Wróciłem tylko dlatego, bo nie stać mnie na mieszkanie w Krakowie. Wynajmuje pokój, zresztą na kredyt. Tak mam kredyt na stacjonarne studia. Ale nie stać mnie już na jedzenie i wszystko inne do podstawowego funkcjonowania. Wróciłem żeby mieć co jeść. W tajemnicy przed rodzicami zamiast kupić bilet na tramwaje i mpki, to hajs przeżarłem. Od miesiąca sprawę ukrywam. Zresztą nie wiem czemu oni nie pytają jak przeżyłem 1,5 tygodnia w Krakowie za 70zł. W tym dycha przejazdy. Marzą mi się uchwyty do pompek i zapas kreatyny. Wydatek ten planuje od ostatnich kilku tygodni i mam zamiar wreszcie w listopadzie go zrealizować. Na moim wydziale jest masa programów rozwoju dla studentów. Staże w innych krajach, konferencje, szkolenia itp. Tylko że trzeba mieć na to hajs. Nawet głupi bilet na konferencje to wydatek dla mnie niemożebny. Jak słyszę, że ktoś wydaje 15k rocznie na same studia niestacjonarne, to łapę się za głowę. A osób takich jest pełno, chyba 40% wydziału. Albo objazd po naszej branży w Ameryce Południowej za 10 kafli od osoby. Ludzie jeżdżą. Głównie ten wydział przypomina mi o biedzie, jak patrze na inne osoby. Chociaż codziennie utrudnienia z powodu braku pieniędzy też przypominają. No ale wtedy do nikogo się nie porównuje. Przykładowo trudno się jeździ bez biletu. Mam jeden przyszykowany w kieszeni w tramwaju, taki na 20 minut. Czaje się czy kanar nie wsiada, żeby szybko skasować. Moje życie często przypomina wenezuelską rzeczywistość. Wkurwia mnie też mój w chuj stary i zjebany telefon. Jedyny plus, że jest taki wkurwiający, to to że z niego nie korzystam. Mnie ciężko zobaczyć z nosem w telefonie, albo w słuchawkach. Kiedyś go zalałem i guzik od przyciszania nie działa. Ten telefon potrafię obsługiwać tylko ja z powodu masy usterek. Losowa osoba za chuja go nie uruchomi. To jest precyzyjna robota. Zalałem go wodą z czajnika na truskawkach. Kilka dni minęło zanim opracowałem sposób uruchomienia skurwysyna. Wtedy to był koszmar. Jednej nocy zatrułem się paprykarzem i zjebał się telefon. Budzik nie działał. Budziłem się co 15 minut czy już do roboty. Kurwa co ja wtedy przeżyłem w robocie. To był chyba najgorszy dzień ze wszystkich. Cała noc bez snu i co kilka minut do kibla. Dodatkowo dzień wcześniej też pracowałem kilkanaście godzin. Jedyne co się u mnie trzyma, to wygląd. Wyglądam dobrze. Ubrania są nowe i nieźle dobrane. Na pierwszy rzut oka wyglądam jak bananowe dziecko. No może oprócz mojej torby, w której oba ucha są urwane i wszystkie zamki nie działają. Mimo biedy do 19 życia żyłem zajebiście. Tak jak chciałem. Dużo się działo. Przez życie z osobami o wiele bogatszymi, ciągle jestem wkurwiony na swój status materialny. Koleżanka oblała dwa przedmioty i przelała "ze swoich" w tajemnicy przed ojcem 2,5k na warunki. Jakim kurwa chujem!? Jakieś 30 minut temu coś we mnie pękło. Mam taką koleżankę w grupie. Wyjątkowo pewna siebie i agresywna kobieta. Widać, że jest przyzwyczajona do atencji od facetów. Zlewam ją. Obserwuje mnie z wyrazem twarzy chęci jebnięcia mi kosy pod żebra. Wchodzę dzisiaj z ciekawości na jej instagram i pierwsze co widzę to wakacje w Nowym Yorku. Zdjęcia z różnych krajów przez te całe jebane ostatnie wakacje. Wakacje to ona miała nawet podczas ferii, jakieś ciepłe kraje czy inne gówno. Czuje się jak w jebanej alternatywnej rzeczywistości na tym wydziale. Jedyne co dobre, to że skoczyła mi ogromnie samoocena. Szanuje siebie strasznie za to wszystko co w życiu zrobiłem mimo braku pieniędzy. Co osiągnąłem, ile wiedzy zgromadziłem, jakim człowiekiem jestem. Gdyby nie bieda, to chyba nigdy bym nie osiągnął takiej ogromnej motywacji do zarobienia dużych pieniędzy jaką mam teraz. Szkoda tylko, że brak pieniędzy ogranicza mnie w wielu sprawach. Jak możliwości rozwoju na studiach, albo przy tym treningu siłowym. W wielu kurwa wielu rzeczach, których nie robię z biedy. Albo ile czasu muszę zmarnować na zdobycie hajsu. Bo tam te wszystkie niedogodności to jebać. Śmieje się z tego bardziej. Zawsze swojej życie przyrównywałem do realiów II WŚ. Jak wtedy bym sobie poradził w jakimś wagonie do Katynia, obozie. Teraz to jest kurwa raj. Ulżyło mi trochę.
    22 punktów
  2. @Alfa1987 rozumiem że to Twój rocznik.. Ale żeś się w*dolił I to na własne życzenie. Pierwszy sygnał ostrzegawczy. Zignorowany Drugi sygnał ostrzegawczy. Zignorowany Trzeci sygnał ostrzegawczy... Eh. Naprawdę? Naprawdę po kilku tygodniach wiedziałeś że to ta jedyna? Po co? Po co? Do czego Ci był ślub? Wytłumacz, co Tobą kierowało Bo co nią kierowało to widać bez problemu, ty też byś zobaczył gdybyś fiutem nie myślał. Czwarty sygnał ostrzegawczy... Tak między nami, jesteś masochistą? Piąty sygnał ostrzegawczy. Drodzy bracia a zwłaszcza świeżaki. Jeśli któryś ma jeszcze rozterki dlaczego ma nie brać sobie starszej - a zwłaszcza dużo starszej dupy to powyższe jest na takie pytanie odpowiedzią. Starsza dupa zawsze będzie mieć was za gówniarza. Prędzej czy później będzie wami otwarcie gardzić. Skoro zacznie gardzić to i wykorzystywać wszelkie zdobycze prawne by was zgnoić. Nie bądźcie jak @Alfa1987 i nie słuchajcie fiuta ani zalanego hormonami szczęścia mózgu Tylko realistyczne podejście, twarda chłodna logika i rachunek zysków i strat. Jeśli dajecie nieproporcjonalnie więcej to znak że już jesteście jeleniami i najpewniej dawno zignorowaliście sygnały ostrzegawcze. Żadnego ślubu. Jeśli już "musicie" to WYŁĄCZNIE pełna rozdzielność majątkowa a najlepiej żadnego ślubu. Błąd. Usiłowałeś logicznie wytłumaczyć psu by nie szczał na dywan. To tylko pies. Błąd. Prosić żeby Cię nie biła? Jakiś szacunek do siebie to ty masz? Błąd. Znaczy się dokonywać aktu autokastracji. Na pewno tym błaganiem jej zaimponowałeś i postanowiła Cię posłuchać.... No jasne, jak nic nie działa to próba wkupienia się w łaski.... Byłeś potrzebny do określonego celu jakim było danie jej pierścienia, zaadoptowanie córki i spłodzenie kolejnego bachora jako zabezpieczenie. Teraz można Cię upierdolić na alimenty i poszukać następnego jelenia - po czym odtworzyć ten sam scenariusz No ciekawe czemu... Na disney channel przecież Twoje metody działają 100% Zero szacunku do siebie, dałeś sobie wmówić że jesteś jakiś pierdolnięty To jak, starsza dupa z dzieckiem to był dobry pomysł? W sensie wymusiła na Tobie bieganie na króciutkiej smyczy To ekwiwalent zapinania Cię w dupę wielkim czarnym strap-on'em Kafeteria - jak upierdolić męża Pani jedzie idealnie, zapewne oskarży Cię o molestowanie jej córki jak tylko wierzgniesz Zadaj sobie teraz jeszcze raz pytanie po chuj Ci był ten ślub i adopcja jej dziecka. W o ile lepszej sytuacji byś teraz był Nie wiem ile zarabiasz, ale wiem że to i tak za dużo. 500 na głowę max. Pamiętaj że alimenty to POŁOWA kosztu utrzymania dziecka, płacąc 1500zł zakładasz że dzieci kosztują ją 3k pln Sporo szczęścia masz albo i sędzina skapnęła się że i tak bulisz za dużo na dzieciaki Płać MNIEJ chyba że zasądzą Ci alimenty większe. Pamiętaj że to koszt trwający do ponad 24 roku życia jeśli będą się uczyć.... 1500x12 = 18k pln rocznie. x powiedzmy 20 lat = 360k pln. Sądu potem nie będzie obchodziło czy założyłeś nową rodzinę, czy straciłeś pracę i mieszkasz pod mostem. Z chwilą zasądzenia takich alimentów tyle będziesz MUSIAŁ wybulić czy tego chcesz czy nie. Twoja adwokat powinna się tym zająć natychmiast. Cały czas z dziećmi nagrywaj żeby nie zostać posądzony o molestowanie. Wszystkie rozmowy telefonicznie, "oferty" ułatwienia kotnaktu za kase itp nagrywaj. Nie rozstawaj sięz dyktafonem Przypomnij sobie, ile osób z Twojej rodziny, znajomych czy przyjaciół usiłowało Cię od pomysłu poślubienia 10 lat starszej dupy odwieść Już? A teraz do każdej z tych osób zadzwoń i przyznaj im rację. Wpierdoliłeś się. Nie da się tego inaczej nazwać. Zrewiduj ile jej płacisz. Pozbądź się tego debilnego przeświadczenia, że ona w którymkolwiek momencie chciała dobrze dla Ciebie. Ona zabezpieczała swoje interesy, zdobywała sukcesywnie swoje cele, następnym jest upierdolenie Ciebie i ssanie kasy jak z bezdennej studni. Ona jest konsekwentna w działaniu, opracuj swoją strategię i też bądź z nią konsekwentny. Naprawdę mi Ciebie szkoda bo dałeś się wmanewrować na minę i jeszcze sam radośnie ją uzbroiłeś (ślubem) Wyładuj się sportem. Rzuć te pieprzone fajki, masz co najmniej 20 lat spłacania dzieci, nie masz czasu na chorowanie na raka Ułóż sobie nowy plan na siebie, wytycz sobie cele i co chcesz w życiu robić a potem do tego dąż. Powodzenia życzę, będzie Ci potrzebne.
    12 punktów
  3. @Bullitt, @Ksanti po prostu wobec tych pań jesteście niedojrzali! Nie dość że emocjonalnie to jeszcze fizycznie.
    7 punktów
  4. Czy wyobrażasz sobie powiedzieć kobiecie, że jest 6 na 10??? Mi jedna ostatnio pocisnęła, że jestem 3/10 może w żartach może nie, kij ci wie trochę mnie to zaskoczyło, w zasadzie to nie był obiekt moich zainteresowań lecz jej siostra ale mimo wszystko wiadomo, odczucia nie te a teraz powiedz kobiecie, że jest 6 na 10 chociażby, to masz pozamiatany związek a nie daj boże 5 na 10, o niższych skalach nie mówię bo to naprawdę grozi uszkodzeniem ciała. Kobiety nie chcą słyszeć szczerości, ponieważ żyją i operują w manipulacjach oraz kłamstwie, zresztą życie większości kobiet polega na samookłamywaniu i złudzeniach w które śmiertelnie wierzą. Zaburzysz strukturę kłamstwa to się posypie...tapeta... a przede wszystkim samoocena.
    6 punktów
  5. Ja zawsze mówię: - Kochanie jesteś inna niż wszystkie I każda się zawsze cieszyła.
    6 punktów
  6. Hehehe, sprytna bestia - to coś w rodzaju klauzuli: "Opinie zawarte w programie są wyłącznie prywatnymi opiniami autorki i nie stanowią porad psychologicznych w rozumieniu kodeksu itd... i nie mogą być podstawą do żadnych roszczeń. W celu zasięgnięcia porady należy się skontaktować ze specjalistą z danej dziedziny. Nie próbujcie tego w domu. Skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą." "Mój program jest rozrywkowy" - tak samo mówi Tom Leykis w swoim Tom Leykis Show. A to dlatego, że tam wiecznie gada z ludźmi o rozwodach, małżeństwach itd, naprawdę poważne tematy. Ale gdyby tego nie zaznaczył to by ludzie mu prawdopodobnie jakieś procesy wytaczali o udzielanie porad prawnych - a tak jest czysty - robi to dla rozrywki, ot, żeby sobie pogadać. Tylko że on ma w ch... doświadczenia.
    6 punktów
  7. Żadne. Czy można się pobrać po 4 miesiącach? Pewnie, że można. Tylko to już są zupełnie inne czasy - puszka z pandorą otwarta. Nikt nie pracuje już nad związkami tylko wymienia partnera. Ostatnio oglądałem fajny filmik na yt, aż się wzruszyłem. Zupełnie inne pokolenie. Nasze pokolenie na łożu śmierci będzie bardzo nieszczęśliwe. Myślę nawet, że jesteśmy pokoleniem (1980-1990), które ma najbardziej przejebane. Jak patrzę na dzisiejsze nastolatki ze smartfonami to one nawet nie wiedzą czy coś tracą. Gówniana, plastikowa rzeczywistość - kupuj, żryj, sraj, baw się, upijaj. Live fast - die young. Ja nie mogę się odnaleźć w tej rzeczywistości. Z jednej strony tyle możliwości a z drugiej tęsknota do prostoty.
    5 punktów
  8. Masz poczucie humoru to się liczy. Super pomysł! Bomba. Pamiętaj tylko, że musisz to zrobić w stylu tak aby zostawić wrażenie. DLatego bierzesz całą kasę - jak nie masz szybka pożyczka - jubiler wynajęcie powiedzmy karocy, biały gajerek, zespół operowy śpiewający w tle i ty na kolanach z bukietem czerwonych róż recytując wiersze i pierdząc fiołkami pytasz ją - czy dasz się zaprosić na kawę ty moja jedyna? zrozumiałem swój błąd i to że chcę być tylko z tobą zawsz i wszędzie... i tak dalej sraju baju jak u Disneya. Tak na poważnie idź do kibla weź pytongę w dłoń i strzel pamięciówe do zatarcia i zapomnij o niej. Jak nie pomaga to się rozbiegnij i w ścianę jebnij. Miałeś szanse na urlopie zakisić ogóra, ale zjebałeś a teraz chcesz pajacować. Zamiast przeglądać forum może troche poczytaj.
    5 punktów
  9. To zależy czy pytanie zadajesz przed czy po penetracji... Przed 8-9 Po skala leci.
    5 punktów
  10. @wapas Już słyszę ten jej kwik jak zakończysz znajomość, i jak jej spadnie standard bo będzie musiała ruszyć dupę do pracy.
    5 punktów
  11. W twojej opowieści brakuje mi info dlaczego nie pracujesz? Masz jakieś wybitnie zajmujące studia? Jesteś z Krakowa, tam ciągle szukają kogoś do knajpy a z napiwków da się wyciągnąć spokojnie dodatkową stówe dziennie? Ogarnij na wakacje Norwegii czy inny kraj. W Krk możesz również ogarnąć jeżdżenie na uberze. A jak masę czasu poświęcasz na naukę to może korki? Uchwyty do pompek to gówno, weź dwa taborety a jak chcesz koniecznie to sam zrób.
    5 punktów
  12. @Lalka Dzięki lalka, od dziś będę dawał kobietom komplement "ale masz ładne uszy" Bo tego jeszcze nie słyszały i jeszcze "nie słyszały" dobre co nie? Ale wymyśliłem ^^ Może zostanę trenerem uwodzenia z takimi tekstami, będę zgarniał miliony
    4 punkty
  13. Uwielbiam pytać o wiek i wagę w jednym zdaniu. Bardzo rzadko trafiają się babki, które mają poczucie humoru i dają się dalej bajerować po takim zestawie arcytrudnych pytań.
    4 punkty
  14. Wszystko na nas oddziałuje. Trzeba wybrać to, co sprawi że poczujemy się lepiej, ot i cała tajemnica.
    4 punkty
  15. Zawsze i bezapelacyjnie kłamałem prosto w oczy, że jest 10 i wygrałem ją na loterii. Zdaje się, że baton twix rozwiązuje problemy:
    4 punkty
  16. - Ma pan uroczą matkę. - Jestem jego żoną! (i foch na pana, bo to jego wina) - Kochanie, przecież pan powiedział że jesteś urocza!
    4 punkty
  17. Czasami nawet dobrze gada jakby laski się stosowały do części jej porad to byłoby znacznie łatwiej w relacjach z nimi. Ale trochę dla mnie się spaliła odcinkiem, że kobiety nie lecą na kasę ?
    4 punkty
  18. Dodaj jeszcze wychowanie w wierze katolickiej gdzie gruby zatłuszczony ksiądz wmawia ci że bieda uszlachetnia XD Bieda NIGDY nie uszlachetniała, co najwyżej smród, patologię i chuj w dupe ....
    4 punkty
  19. Anna Szlęzak odpowiada na pytania w "Lekko nie będzie" Np: Jaki jest Twój ideał faceta? - taki pomiędzy badboy a miłym kolesiem ? Najbardziej jednak zaskoczyła mnie odpowiedz na pytanie: Czy opierasz swoje tezy na jakiś naukowych badaniach itp? - yyyy... moj kanał jest kanałem rozrywkowym... to są moje przemyślenia i doświadczenia. Generalnie Pani Ania doradza ludziom chociaż nie ma żadnej naukowej wiedzy na temat natury człowieka, związków czy też naszej ewolicji. To jest bardzo niebezpieczne i przerażające dla osób, którzy biorą jej rady do siebie.
    3 punkty
  20. Żartujesz? Dostał z zaskoczenia pięścią w twarz i oddał, w emocjach się nie kalkuluje takich rzeczy jak to, że się ktoś skulił. Gdyby to było ze mną, to byłoby dla frustrata znacznie, znacznie gorzej. @Trevor Ty się tak nie ciesz z wakacji, masz uszkodzenie ciała i z czego radość, że dostaniesz parę złotych za problemy do końca życia? Trzeba atakować prawnie, jebać tę robotę i szefa, zostałeś zaatakowany i zero litości.
    3 punkty
  21. Ja to często słyszałam, że mam ładne nogi???
    3 punkty
  22. Też chciałbym usłyszeć, że mam fajną dupę, cycki albo brzuch ewentualnie uszy a tak to dupa blada lub Takie miną robią lachonsy jak przechodzę obok?
    3 punkty
  23. Żądam równouprawnienia. Mi mówią, żebym spieprzał albo, żebym się przesunął w sklepie
    3 punkty
  24. @SzatanKrieger Usta/ oczy/ włosy/ całokształt. "O jaka śliczna dziewczynka, jak laleczka" xd.
    3 punkty
  25. @MasłoOrzechowe Na wstępie napiszę, żebyś dał sobie z tą kobietą spokój. Jeśli wprowadzisz swój pomysł w życie i będziesz się jej prosił o spotkanie, to wyjdziesz na jakiegoś desperata, a żadna kobieta takiego nie chce. To teraz do rzeczy. Wyglądasz na typowego Białego Rycerza w pięknej lśniącej zbroi, ale z kobietami na tym patencie daleko nie zajedziesz, nie tylko z nimi. To jest ta zła wiadomość. Teraz pora na dobrą wiadomość. Trafiłeś na dobre, męskie forum i masz szanse zmienić swoje wzorce na bardziej życiowe. Po pierwsze primo nie stawaj cipki na piedestale, jak to robisz obecnie. Poczytaj te forum, zwłaszcza dział o podrywie, ale nie tylko, bo i świeżakownia zawiera wiele pouczających historii. Po drugie przeczytaj sobie "No More Mr Nice Guy" (po necie lata polska wersja w pliku pdf) i "Kobietopedię" Marka Kotońskiego. Po trzecie popracuj nad wyglądem i ubiorem, a także zasobami. Siłownia, wymiana garderoby, zmiana fryzury dodadzą Ci pewności siebie. Pomogą z pewnością jakieś sporty walki, wedle wyboru i preferencji. Podwyższ swoje kwalifikacje zawodowe, poucz się jakiegoś języka obcego. Dzięki temu będziesz miał w życiu większe możliwości. Po czwarte szukaj kontaktów z kobietami, ale bez nastawienia na cel w postaci związku. Oswoisz się, przyzwyczaisz, a nie mając ciśnienia szybciej jakąś sobą zainteresujesz (zwłaszcza jeśli wprowadzisz pozostałe zmiany w życie). Po piąte wszystko powyższe rób dla samego siebie, a nie, żeby się komuś przypodobać, zwłaszcza kobietom. To przyjdzie, ale jako efekt uboczny.
    3 punkty
  26. Czy próbować o nią zabiegać? Hmmm. Po 1, nie zabiegaj o nią. Po 2, absolutnie nie rób tego. Po 3, kup sobie ciężki młotek i wybij sobie z głowy zabieganie o tę pańcię. Każda nowo poznana dziewoja jest fantastyczna. Z czasem różowe okulary, przez które na nią patrzysz, zrobią się bure i nijakie. Trust me. A tak w ogóle to z takim wyglądem/awatarem to Ty przebierasz w kobietach, a nie odwrotnie.
    3 punkty
  27. Brak Social media mieszającego w głowach paniom. Dodatkowo brak portali podbijajacych ego i stada orbiterów-białorycerzy znacząco wpływa na prawdopodobieństwo długiego związku. A i jeszcze brak koleżanek po rozwodzie pioracych mózg warto dodać.
    3 punkty
  28. 3 punkty
  29. Dobra koniec tego owijania w bawełnę. @Wesoła możesz wrzucać foty ocenimy całkowici obiektywnie. Poznasz prawdę. Gotowa?
    3 punkty
  30. Popłakałabym się i musiałby przepraszać, a potem stwierdzić, że jestem 10/10 tłumacząc się, że wcześniej to było przejęzyczenie. A tak serio, to jak facet ze mną jest to prawdopodobnie się mu podobam, więc nie widzę powodu by drążyć temat i wypytywać o smv.
    3 punkty
  31. Ja sawsze na pytanie zadane przez laski odpowiadalem " jesteś bardzo ładna. Troche za duzą masz dupę, ale dla mnie super bo ja lubię ciut wieksze" ;). Komplement i lekki prztyczek, tak zeby jej palma nie odjebała
    3 punkty
  32. Moje obserwacje odnośnie koleżanek z czasów licealnych, odnoszę się tylko do tych widzianych na żywo, a nie na fejsie. Koleżanka, która kiedyś była uważana za najpiękniejszą w szkole wygląda dziś jak wrak, efekt imprez, papierosów, alkoholu i sądząc po stopniu zniszczenia twarzy stawiam na wciąganie kresek. Większość ładnych dziewczyn dzisiaj zniszczona cera, bardzo duża nadwaga, brak dbałości o siebie, na dodatek daleko posunięte zmiany charakterologiczne, na gorsze. Niektórym tak się zmieniły rysy twarzy, że bije z nich nienawiść do świata i ludzi. Najładniejsza dziewczyna w mojej klasie transformowała w rasowego milfa, śmiało mogła by grać w filmach porno w tej kategorii, nadal zadbana, szczupła, wysportowana + dobre geny. Do tego ma bardzo dobrze płatny zawód jak na polskie warunki, więc stać ją na ciuchy, kosmetyki, trenera osobistego, własną siłownie i chirurga plastycznego, więc piersi nie miały okazji przegrać z grawitacją przez te lata ? Jeszcze jedna dziewczyna drobna szatynka, w liceum 7/10, czas z nią obszedł się bardzo łaskawie, znów genetyka + dużo sportu i dobre odżywianie. Jedna z nielicznych, która nie wygląda na swoje lata. Reszta koleżanek z tego okresu jest źle lub bardzo źle.
    3 punkty
  33. Tak od siebie. Jazda bez biletu to świetna sprawa. Od lat robię to samo. Policzmy 12x+-120złotych = 1440 złotych. Pomnóżmy to przez powiedzmy 10 lat = 14400 Skasowane bilety, kary (góra dwie rocznie i to de facto na własne życzenie bo instynkt olewałem albo zwyczajnie ślepy byłem) = +-4x3.20=12,80 +2x90=180= 192,80 1440 - 192,80 = 1247,20 x10 = 124472 pozostaje w kieszeni w ciągu 10 lat. Codzienny trening czujności, psychologii stosowanej ( czasem się udaje skasować zza pleców kanara) cenię sobie wysoko. Kwestia pióra. Co się przejmujesz, nie takie rzeczy podpierdalałem za młodu innym dzieciom. Śmiesznie było jak u mnie wyciągałem do zabawy ich zabawki, ale niech mi ktoś udowodni. Swoją drogą mocno mnie dziwi, że nie podpieprzaleś jedzonka jak chodziłeś głodny na tej zielonej szkole. Niech mi ktoś udowodni, że zjadłem Bożence kanapkę... GŁUPCY! Te uchwyty do pompek to gówno, nie żałuj. Telefonem się nie przejmuj. Skoro to takie gówno nikt ci go nie ukradnie. Mam tak z jednym zegarkiem. Ileś razy wracał do mnie, niezłe jaja. " 1,5 tygodnia w Krakowie za 70zł " To pi razy oko 7 zeta dziennie. Jak dosępić kilkukrotność tego 7 jest luz. Znaczy bez sępienia też się obejdzie, ale to wesoły fach i skoro bieda przyciska do ściany to co ma się talent marnować. "W wielu kurwa wielu rzeczach, których nie robię z biedy. " A tak nie będziesz ich robił bo masz kasę. Też mi różnica. Do twojego postu nie potrafię się jednoznacznie odnieść. To, że się często chichrałem zapewne świadczy o spaczonym charakterze, ale ja tak mam.
    3 punkty
  34. Drodzy Bracia, Dzisiaj zupełnie przypadkowo na facebooku zobaczyłem zdjęcie, na którym jest mój dawny obiekt wielu westchnień (czas liceum). Owa niewiasta sama nie miała i nie ma konta na tymże, ale widnieje na zdjęciu innej osoby, którą kiedyś poznałem. I co widzą moje oczy? Laska wygląda dalej w formie, szczupła sylwetka, ale twarz....Mamy oboje po 34 lata, ale wyglądałbym przy niej na kilka lat młodszego. Nie wiem czy ja wyglądam tak młodo czy ona na starszą. Serio. Nie widziałem jej na żywo ani na żadnym zdjęciu od czasu skończenia liceum. Nic tylko dziękować niebiosom, że wtedy nic z tego nie wyszło. Teraz zasuwałbym na nią i dziatwę. To już któryś kolejny raz gdy dziewczyna 30-34 przy mnie wygląda staro. Jak to dobrze, że teraz na rynku jest masa 20-tek, którym jeszcze wiele lat potrzeba, żeby się zestarzeć . Macie podobne odczucia gdy oglądacie zdjęcia dawnych "miłości"?
    2 punkty
  35. Tkwić w małżeństwie a być w nim szczęśliwym to dwie różne kwestie. Na pewno nikt się teraz nie przyzna do wcześniejszych zdrad, kłótni, cichych dni, wzajemnego dosrywania, obmawiania i innych tego typu akcji. A po 40+ latach małżeństwa to już jest przyzwyczajenie, strach przed samotnością na starość, akceptacja wzajemnych wad (przynajmniej częściowa), no i stwierdzenie, że skoro się tyle wytrwało to i dalej jakoś poleci. Pisałem już kiedyś o wzajemnych prezentach moich rodziców... On jej kosiarkę, ona jemu suszarkę... do dziś jest niezła beka. Mi się wydaje, że to nie czasy decydują o przetrwaniu takich związków a sami ludzie i ich decyzje. Nie znamy skali z lat wcześniejszych ale na podstawie książek (powieści, pamiętniki czy biografie) wyraźnie widać, że największy odsetek zdrad występuje wśród najbogatszych i najbiedniejszych. Podział na biednych i bogatych zawsze istniał i tak jest do dziś a rozwój technologii ma niewielki na to wpływ.
    2 punkty
  36. W jednym ze swoich związków powiedziałem, że najbardziej lubię wysokie, szczupłe blondynki - ona była niską brunetką. Do końca związku słyszałem wypominanie, nawet chyba w dniu rozstania Teraz mam zasadę, że temat preferencji, wyglądu unikam i dobrze na tym wychodzę.
    2 punkty
  37. @SzatanKrieger Chyba najwyższa pora wprowadzić do użytku mantrę 'wyjebania' lub ładniej mówiąc 'akceptacji'. Sam dobrze orientujesz się w tzw. szeroko pojętym rozwoju duchowym, wiesz więc, że każda istota tutaj szuka czegoś innego. Każdy ma swoje doświadczenia i szuka ich 'pod siebie'. Jeśli rozumiesz drugą osobę to pozwolisz jej robić to czego ona chce. Być może właśnie to jest jej teraz potrzebne, tego szuka. W przypadku kobiet oczywiście nigdy tak nie jest, gdyż zwykle najważniejsza jest atencja. Niemniej jednak możesz wychodzić z założenia, że właśnie tego (w tym przypadku samobój) potrzebują i chcą doświadczyć. Nie zabieraj im tego. Pozwól na to. Na zasadzie 'rozumiem cię i akceptuję twój wybór, nie będę ci w tym przeszkadzał, życzę ci powodzenia i spełnienia'. W przypadku kobiet zwarcie gwarantowane. Możesz też na koniec dodać: 'jeśli będziesz chciała doświadczyć fantastycznego i ekstatycznego seksu to wiesz jak mnie znaleźć. Tymczasem borem lasem'. I nara. Nie odbieraj im doświadczeń, których pragną (no może poza atencją). Zamiast mnożyć problemy dziel się wolnością. Zamiast dodawać sobie zmartwień, odejmij im atencji. Postaraj się skupić na tym czego Ty chcesz doświadczyć a nie one. Wynik konfrontacji zawsze będzie 0 lub 1. Zasady znasz więc po co ta frustracja, która tylko osłabia. Odpuść bracie.
    2 punkty
  38. @zuckerfrei Divy bez problemu obsługują takich klientów, ale zdarzają się oczywiście wyjątki i kategorycznie mi odmawiają. Większy problem to dostępność ich lokum dla mnie. Dlatego gustuje w cichodajkach i mam kilka sprawdzonych w tym jedną z własnym lokum. Zazwyczaj jak już to wynajmuję jakieś mieszkanie na godziny, bo wychodzi taniej niż hotel. Kilka razy skorzystałem też z usług profesjonalistek gdy miałem ochotę spełnić perwersyjne fantazje, ale on miały mieszkania w nowym budownictwie gdzie były windy. Co do samego seksu, no cóż na jeźdźca i wio koniku.
    2 punkty
  39. Płacisz jej za "związek", więc to jest jej praca, ona oferuje pewne usługi. Nie ma czegoś takiego w świecie, że jak np. staniesz się lepszy, będziesz lepiej zarabiać to masz za coś więcej płacić. Np. idziesz do fryzjera, prosisz o ścięcie na łyso i słyszysz "dla pana... 3950 zł bo widzę, że jesteś dziany". Może wręcz powinieneś płacić mniej... bo to Tobie się układa a ona robi problemy, zwyczajnie nie sprawdza się w swojej roli. Nie mieszaj w to uczuć, że jej się przykro zrobi bo nie może więcej z Ciebie wycisnąć. To nie jest twoja żona ani nawet bliska osoba. Ona po prostu dostaje kasę za udawanie, że Cię lubi (taka bardziej wyrafinowana prostytutka). Tyle. A Ty ją traktujesz jakbyście byli w związku. Myślisz, że gdybyś jej przestał płacić np. z powodu bankructwa to by się przejęła Tobą? Człowieku - opamiętaj się. To twoja pracownica. Jak za wysoko fika, nie sprawdza się to ją zwalniasz i zatrudniasz nową. Za bardzo uległeś iluzji. Takie jest życie. Jeśli nie zadbała o siebie to wyłącznie jej zasługa. Dokładnie. Ona może zacząć posługiwać się twoim poczuciem winy i jeszcze bardziej wsiąkniesz w to bagno emocjonalnie. Jeszcze Cię obwini za masę swoich błędów a Ty będziesz próbował to naprawić. Jeśli nie zalegasz z opłatami, wywiązujesz się z umowy nic jej nie jesteś winien. Ewakuacja Bracie! Skąd ten pomysł?
    2 punkty
  40. Gdybyś miał dwie nie byłoby tego tematu
    2 punkty
  41. @wapas Nie bój się on nią, bo sobie doskonale poradzi bez Ciebie. Dla własnego dobra zakończ tę relację. Znajdź sobie kobietę tylko do stałego seksu, bez takiego zaangażowania. Miej do tego też zwykłe koleżanki jak chcesz spędzać z kobietą czas inaczej niż w łóżku. Musisz postawić w takich układach pewną granicę, bo teraz sobie z tym nie radzisz jeśli przejmujesz się dziewczyną, która nie jest twoją stałą partnerką.
    2 punkty
  42. Dobry tytuł haha Ale kolego @wapas chwalisz się czy żalisz ? Chyba za bardzo się spoufaliliście niczym świnia z pastuchem Powinniście mieć ustalone stawki za dane czasy spotkania itp itd. Jak chce je renegocjować to niech da coś od siebie. Poza tym zawsze możesz ją "zostawić" umowy nie podpisywaliście, choć kiedyś usłyszałem taką propozycję Nie powinno być aż tak bardzo trudno, powinno się coś trafić świeżego tym bardziej, że mamy początek roku akademickiego ale czasami trzeba wyjść poza utarte schematy poszukiwań. A jak ona ma ze 22 lata to będzie okazja zmiany na młodszy model no i ogólnie coś nowego to nie żona by stukać ciągle to samo. Ochujałeś Myślisz, że ruszy ? Pewnie trochę ich jest, ale nie jest też tak jak piszesz. Poza tym konkurencja potężna. Kiedyś rozmawiając z dziewczyną która "korzysta z tego typu wsparcia" powiedziała mi fajny tekst: Jak jestem na uczelni to patrzę na dziewczyny i się zastanawiam która jeszcze ? Po części dziewczyn wiem, że się tak umawiają bo to widać słychać i czuć, po części się tylko domyślam i zastanawiam czy faktycznie tak czy może jednak nie, ale ciekawi mnie ile jest takich szarych myszek które nie dadzą po sobie poznać, że to robią bo się nie wychylają a kasę skrzętnie ukrywają w skarpecie
    2 punkty
  43. U mnie niektóre nawet nie mają 30-stki a już widać, że z twarzą powoli coś się dzieje. Sam nie wiem czy to geny czy tryb życia. Przy nich wyglądam jak licealista
    2 punkty
  44. Jak tak czytam i oglądam te filmiki to widzę, że pozostaje mi tylko przejść na bretarianizm. Ewentualnie znów się zakochać i tylko tym żyć.
    2 punkty
  45. No i zajebioza. Tylko teraz wprowadzać w życie tę wiedzę i zacząć kroić hajs - od małego do coraz większego. Ale ale - nie masz czasu nic dorabiać czy jak? Już dawno studentem nie byłem, ale dorobić można w weekend na rozładunku TIRa albo na korkach z dowolnego przedmiotu. Nie masz takich możliwości? Trzymam kciuki stary, z Twoją wysoką samooceną i wykształceniem bieda zostanie tylko wspomnieniem i nauką na przyszłe życie. W jakiś sposób jesteś ukształtowany tak, że będziesz nie do za.ebania.
    2 punkty
  46. Tutaj przykład sporej dawki zagranicznego luzu i zabawy w jednym: https://www.youtube.com/watch?v=2mmIEZKWi3A Jeszcze odniosę się do tego dogmatu, że polskie kobiety najpiękniejsze. Ja tam nie widzę różnicy. Pomijam fakt, że w krajach na zachód od nas to już jest taki bełt jak tu pisali wcześniej (targ arabski czy coś podobnego). Wszystkie baby tak samo wymazane, wytipsowane, wytatuowane i tak samo głupie. To dotyczy nie tylko ludzi, byłem parę razy służbowo w różnych krajach: Hiszpania, Niemcy, Szwecja. Wszędzie to samo gówno w telewizji: tańce, gotowanie, śpiewanie. Wszędzie to same napierdalanie po głowie x-faktorami, master szefami itd, tylko język inny. Nic dziwnego potem, że te wszystkie kwoki są tak samo upośledzone umysłowo, wyglądają tak samo i są tak samo zjebane, ctrl+c, ctrl+v. W Rosji trochę inaczej, ale niestety ciągnie w tę samą stronę. P.s. (nie moge dopisać treści do wcześniejszego posta)
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.