Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. @Wernon i to jest właśnie ten wspaniały socjalizm. Dziel i rządź, napuszczaj jednych przeciwko drugim. Przypomnę, że to w ZSRR doszli do wniosku, że aby stworzyć Homo Sovieticusa, trzeba zniszczyć rodzinę. Wszystkie te ustawy antyprzemocowe, lgbt i cała reszta właśnie temu służy.
    8 punktów
  2. Czy zabija? Tak, ale Red Pill pokazuje, że należy myśleć racjonalnie. A to racjonalne myślenie, ma większą moc i siłę przebicia, niż magiczne "love"!!!
    8 punktów
  3. Można by napisać, że redpill słabe charaktery uodparnia na głupoty. Zauważyłem, że w "związku" kto się pierwszy zakocha ten przegrał. Sądzę nawet, że w większości przypadków, kobiety nigdy się w mężczyznach nie zakochują tylko na zimno kalkulują bilans zysków i na chłodno podejmują decyzje. Stąd późniejsza po ślubie ich oschłość na sprawy łóżkowe - swojego dopięły to po co się starać? Po prostu zimna kalkulacja. Ich nerwowość, ciosanie facetowi kołków na głowie, krzyki kupczenie 4 literami to są ekwiwalenty potrząsania batem przez nadzorcę niewolników. Jak wszystko zawiedzie i zobaczą, że nie da się misia ulepić i doić - wtedy jest szybki rozwód. Tak mi się wydaje - zakochana kobieta zachowuje sie zupełnie inaczej. Także należy dziękować za RedPill - jest to odkłamanie rzeczywistości i strącenie kobiet z piedestału zbudowanego im w tym stuleciu. Wiecie księżniczki itp. Wielu jak Cifer z Matrixa nie chce wyjść z tej ułudy i ram stworzonych przez społeczeństwo, że mężczyzna powinien wziąć odpowiedzialność i zarabiać na księżniczkę i jej zachcianki. Tylko, że to nie są i nigdy nie były żadne księżniczki tylko zwykłe CHŁOPKI mające ciężko pracować na swoje utrzymanie. Dziewczynkom puszcza się bajki z księżniczkami i królewnami i wmawia się im że to one a chłopcom, że powinni być rycerzami na białym koniu i zbawiać księżniczki od niewygód życia. Kobieta tak jak mężczyzna powinna ZAPIER..... na swoje utrzymanie i życie. Jak to mówili nasi "przyjaciele" ze wschodu. NIE RABOTAJESZ NIE KUSZAJESZ. Jeszcze dodam po edycji. One chcą ominąć temat NIERABOTANIA poprzez tzw instytucję "przemocy finansowej" czyli uporczywie nic nie robiąc nie uczestnicząc w wytworzeniu "wspólnego" majątku bez zdania mężczyzny chcą korzystać z owoców jego pracy nawet wbrew niemu - czyli mieć niewolnika doskonałego i tzw bankomat nie mogący nawet zaprotestować, że utracjuszka trwoni majątek to będzie groził mu paragraf. Niech mi ktoś powie jakie są plusy małżeństwa? Ale tak szczerze - plus uzasadnienie.
    7 punktów
  4. Uwierz mi że jak trafisz na odpowiednią zawodniczkę, to zapomnisz co to ten redpill cały, chyba ze będziesz się cały czas hamował i brał to na chłodno co jest lepszym pomysłem. Ogolnie filozofia redpill, a szczególnie blackpill, dość mocno wjeżdża na psychikę. Ja miałem lepsze powodzenie u kobiet jak interesowałem się tylko PuA. Moim zdaniem z redpilla powinno się wziąć najcenniejsze informacje, które uratują ci dupę i przestać o tym czytać. Mi nigdy redpill nie pomógł w relacji z kobietami. Najbardziej pomocne okazały się pewne rady PuA (mówię o starej szkole, bo to co się teraz odpierdlaa to jest kabaret), rady doświadczonych braci, historie starszych kolegów i spokój umysłu. Od siebie mogę polecić książkę wewnętrzne przebudzenie jesli chodzi o ogarnięcie głowy. Może są ludzie którzy potrafią kochac i jednocześnie ogarniać związek, może ktoś trafi na himalajkę. Ale koniec końców zakochałeś się=przegrywasz. Prędzej czy później zaczniesz się wkurwiać, jak laska zacznie swoje porządki, co da jej tylko więcej motywacji do wkurwiania cie i manipulowania tobą. Za to luźne podejście do związku, ma to do siebie ze jak laska zacznie odpierdalac, to masz totalną wyjebkę, bo w zapasie masz jeszcze 2 kochanki, panna zaczyna widzieć ze jej foszki na ciebie nie działają i nie traci do ciebie szacunku. Oczywiście każdy jest inny, ale ja jak się zakocham to zaczyna mi za mocno zależeć i laska traci do mnie szacunek, zaczyna robić się wredna, ciągle przesuwa granicę, a ja budzę się z ręką w nocniku. Jak na moje obecne doświadczenie, to nie warto się zakochiwać. Pozdrawiam cieplutko.
    7 punktów
  5. -------------------------------------------------------------------------------------------------------
    6 punktów
  6. Z powodu celowego ustania pożycia i przemocy psychicznej z winy oskarżonego sąd stwierdza rozwód z winy oskarżonego i zasądza podział majątku : mieszkanie i opieka nad dziećmi dla byłej Żony, były Maż obowiązek alimentacyjny w wysokości 3000 PLN. Przykładowo będzie tak, zważywszy na stan psychiczny żonki. @mackph Więc - dokumentować jej alkoholizm, zaniedbywanie dzieci, zaproponować wspólne udanie się na terapię (może ktoś poleci kogoś kto nie jest białorycerskim podnóżkiem kobiet) - innymi słowy pokazać i udokumentować starania o naprawę związku. Bo w razie rozpraw - teściowie mogą się jednak zwrócić przeciwko. Podobnie koledzy, koleżanki. Możesz też sam napisać do gacha - w prostych, kulturalnych słowach, coś w rodzaju : "Nie podoba mi się, że Ty i Żonka rozbijacie naszą rodzinę, wiesz dobrze, że Żonka ma problemy alkoholowe i psychiczne, wykorzystujesz to cynicznie, żeby z nią flirtować i ją uwodzić. Nie wiem, czy już spaliście ze sobą, ale wasz poziom flirtu na to wskazuje. Bardzo proszę zostaw ją i nie rozbijaj naszej rodziny" Udokumentowane, proste - dowód na to, że kulturalnie starasz się rozwiązać problem, i od razu wspomnienie, że żonka chleje, oraz że kręci z gachem. Nie robisz awantur NIGDY. Nawet głosu nie podnosisz - bo będzie dokumentacja i świadkowie, żeś przemocowiec. Możesz też wynająć detektywa, żeby pomógł w dowodach. Dopiero, kiedy masz udokumentowane - 1.zjebaną postawę żony 2.Twoją ugodowość i chęć naprawy wszystkiego 3.zjebaną postawę żony pomimo Twojej pracy i chęci. Wtedy zaczynasz ofensywę prawną. Musisz postawić ostre warunki (żona na odwyk, obserwację psychiatryczną, zerwanie kontaktów z gachami), inaczej rozwód - powinieneś zgromadzić wystarczająco wiele dowodów. ps. no i musisz zachować pełną dyskrecję. jak coś wyszukujesz - kasowanie historii i haseł. Jak tego nie robiłeś wcześniej - to rób to poza domem. np możesz zostawać godzinkę w pracy, żeby załatwiać dyskretnie te sprawy.
    6 punktów
  7. Niby jaka to ma być zawodniczka? I niby czym ma się różnić od innych kobiet? Czy Red Pill zabija uczucia? W moim przypadku tak. Lubię kobiety. Ale nie potrafiłbym się zakochać. Za dużo o nich wiem, powiedziałbym, że prawie wszystko. Jeżeli chodzi o zachowania, schematy. Tutaj nawet nie trzeba być w związku. A jak ktoś jest dobrym obserwatorem. To widzi dużo, czasem aż za dużo. Czy to mi w jakiś sposób pomogło? Tak i to bardzo. Ja jestem już na takim etapie, że będąc samemu uważam, że nic nie tracę. Za mocny na to już jestem. Po za tym wiem więcej niż inni. I niekiedy głupota innych mężczyzn, aż mnie niekiedy zadziwia. Dla mnie powiedziałbym, że Red Pill jest takim małym wybawieniem. A na tych całych czadów, co ruchają każdą, która im się nawinie, mam tak wyjebane, że nie robi na mnie żadnego wrażenia, to że mają dużo kobiet. Nie czuję przykrości, żalu itp. A za przegrywam się nie uważam. Dlatego dziwię się tutaj co poniektórym, że z taką wiedzą jaką daje to forum i cały Red Pill, co chwila piszą o tych czadach i się żalą. Tylko dlatego, że ktoś ma jakieś tam większe powodzenie. Kurde jakie to jest głupie i idiotyczne, żeby się tym przejmować. I to robicie z tą cenną wiedzą? Użalacie się? Zamiast wykorzystać to dla siebie? Sam nie siedzę w domu i rozwijam się. Ale nie po to, aby poznawać nowe dziewczyny czy wzbudzać w nich pożądanie do mnie. Może to egoistyczne, może nie. Szczerze to mam to gdzieś. To co robię, robię dla siebie.
    6 punktów
  8. Wszędzie shit testy, na każdym kroku. Panowie to że natura kobiet jest dość schematyczna i powiela zachowania to nie znaczy, że każdą kobietę i jej zachowanie da się sklasyfikować. Piszecie że shit test jakby kobieta zwyczajnie nie mogła zrazić się zbyt ostrym seksem. Wyśmiewamy tu chadologie stosowaną, aby w innym wątku stwierdzić, że każda musi lubić szarpanie za włosy i ostrą młóckę. Bez przesady. Trafiła się taka co nie lubi chadojebki, a jak takiej doświadczyła to stwierdziła, że to może być objaw agresywnej osobowości faceta, a to może jej nie pasować. Nie można wyprowadzać prostego wzoru: Każda kobieta lubi być ostro zdominowana, a jak nie lubi = shit test. Wiele wskazuje, że trafiłeś na spokojną niuńkę. Może spróbuj przeprosić. Coś w ten deseń: - a ktoooo to jest taki obrażony, nooo kto???? No choć do wujcia, wujcio pocałuje w brzoskwinkę! ?
    5 punktów
  9. Moim zdaniem wiedza Marka, doświadczonych Braci z forum, Red Pill, MGTOW, Black Pill, itd. nie zabijają uczuć. Raczej kasują złudzenia, które mamy wgrane w głowie. Przez lata programowania nas, karmienia bajkami Disneya, wychowywania przez kobiety i komedie romantyczne, itd. Ta wiedza pomaga również, nie narobić głupot i sobie krzywdy, kiedy odpala się haj hormonalny albo zwykły popęd. Wgrane przez naturę, celem bezrefleksyjnego przedłużania gatunku.
    5 punktów
  10. Kiedy "Rocco invades Poland" wejdzie za mocno ???
    5 punktów
  11. 5 punktów
  12. Serio? SERIO??? @Zły_Człowiek Dawno cię nie widziałem. Dopompowałeś frustrację przez ten czas, mój młody uczniu . To widać...
    5 punktów
  13. Hej kochani ! Byłem wczoraj na swoim pierwszym rande- wu w Krakowie- świeżo po zerwaniu z moim pierwszym "kochaniem" ze związku. Pani zainteresowana cicha myszka, po paru browarkach zaprosiła do siebie, zgrywałem alfa pajaca jak to mam w zwyczaju robić, jeszcze po alko załączył mi się total crazy mod- byłempodjarany że pocałowałem kelnerkę w czoło. Będąc u niej ściagnąłem jej popiersie i pas cnoty, mym oczom ukazała się drobna filigranowa postura- extra klasa, taka mała tajka, tylko białego koloru skóra. Jako że byłem podpity to nie potrafiłem strzelić przez pół godziny, żeby skończyć w takim momencie muszę brać panią od tyłu i sadzić klapsy na pupę, chwytać mocno za włosy itd. od przodu ściskam za gardło, zamykam usta dłonią i ostro posuwam jednym słowem lubię odczuwać całkowitą dominację nad drugą osobą. Miałem trochę wyrzuty sumienia po całym akcie, ponieważ pani wydawała się lekko "zużyta", zapytałem jej czy lubi taki seks, odpowiedziała że jak najbardziej lubi lekką dominację ze strony męskiej, lecz to co ze mną przeżyła było dla niej już za mocne i dość bolesne- przeprosiłem i powiedziałem że na drugi raz postaram się być ostrożniejszy i mniej ostry, wytłumaczyłem również sposób w jaki się kocham po wypiciu alkoholu. Dziś z rana dostaje od niej esemesa że mnie przeprasza, ale niewie czy to dobrze żebyśmy się spotykali drugi raz bo kieruje mną agresja. I nigdy czegoś takiego nie miała i musi nad tym pomyśleć. Dziewczyna mi się podoba, wygląda jak taki mały aniołko- diabełek który jest słodki i pikantny jednocześnie, chciałbym ją jeszcze zobaczyć. Teraz sobie myślę że tym stosunkiem próbowałem sobie jakby"wyruchać " drogę po rozstaniu z ex dziewczyną, może podświadomie jednak czuję jakiś ból, chociaż o dziwo czuję się lekko i przyjemnie, jak po zerwaniu z wampirem emocjonalnym. Jak uratować tego aniołka żeby go nie przestraszyć ? Kochane jest dziewczę i staje mi przy niej niesamowicie.
    4 punkty
  14. Warto posłuchać, pewnie z czasem przyjdzie to i do nas, albo już jest. Od 6.41.
    4 punkty
  15. Już się odbija. - Od chuja samotnych, nieszczęśliwych 25-30. Sam mam 27 oglądam bagno równolatek. - Brak zaufania do kobiet. Mężczyźni nie poruszają przy nich wielu tematów. Trochę tak jakby w towarzystwie była obca agenda. To zjawisko jest WSZĘDZIE. - Mniej kapitału przeznaczanego na kobiety. Bo po co. Prostytutki jeszcze znają takie słowo jak "dziękuję". - Coraz bardziej przedmiotowe traktowanie kobiet - pragmatyzm. No i nie wiem jak wy ale ja mając firmę robiłbym wszystko byle tylko kobiet nie zatrudniać. A co do tego gówna z gov.pl to czemu nie ma tam nic o przemocy psychicznej i emocjonalnej? Przecież od chuja kobiet się w tym lubuje.
    4 punkty
  16. Też mi się tak wydaje, z jednej strony pokazałeś się jak agresywny samiec, ale teraz wymiękasz i sobie myślisz "a może za mocno, a może przeproszę". Coś mi się wydaje, że zaczyna przez Ciebie przemawiać niespójność. Znaczy, że chcesz być takim samcem, potrafisz taki być, ale jakiś pierwiastek Ciebie "zagrał role", jak aktor. Dlatego teraz masz wątpliwości. Nakreśliłeś jakąś ramę, a teraz zastanawiasz się czy się z niej nie wycofać. Ona teraz biedna nie wie co czuje, więc teraz wciąga cię w swoją ramę. Jeśli chcesz grać teraz czułego kochanka, to za późno i jak będziesz chciał jej coś "wynagrodzić" to twoje akcje będą topnieć, bo przekaz jest albo bardzo nie spójny, albo pokazuje, że masz jeszcze coś nieprzepracowanego, co w sumie jest trochę prawdą. Wydaje mi się, że lepiej iść w zaparte. Już masz wątpliwości, czyli jakiś strach się pojawił, ona to wyczuje.. W pewnym sensie, tym ostrym seksem "nakreśliłeś" swoją strategie, więc musisz się liczyć z konsekwencjami. Jeśli przeprosisz, albo coś, to też musisz się liczyć z konsekwencjami..
    4 punkty
  17. To shit-test. Nic nie odpisuj a tym bardziej żadnych przeprosin - sama się odezwie i będzie chciała więcej pewnie.
    4 punkty
  18. Wow! Ta, zobaczyć. Ta, uratować. - Co robisz? - Wyrucham w długą podróż. Boshe Świenty co ja czytam?!
    4 punkty
  19. Dopiero z Tajlandii wróciłeś i już w Krakowie temat z nową ogarnąłeś? Szacun. : )
    4 punkty
  20. Ciesz się że nie stwierdziła że to był gwałt
    4 punkty
  21. Człowiek jest niesamowicie skomplikowaną energetyczną maszyną, na szczęście, w przeciwieństwie od wytworów korporacji ta maszyna wybaczy wiele i potrzeba wiele lat trucia i psucia na podstawie złych wzorców, żeby praca tej maszyny się załamała. 12cylindrowy silnik z 48mioma zaworami to przy tym dwie zapałki na krzyż, ale użyłem alegorii z silnikiem siedmiocylindrowym, bo człowiek, który ma do czynienia z takimi zabawkami wie, jak trudno się ustawia takie ustrojstwo, a tu maszyna ludzka ma siedem centrów energetycznych, do tego pracujących na różnym paliwie, od mazutu począwszy, a na gazie skończywszy, w tym seksualne jest tylko jednym z nich, pracującym na bardzo subtelnym paliwie, do tego dość szczególnym, bo nie posiadającym biegunowości energii (doznania seksualne są zawsze przyjemne) w odróżnieniu od emocjonalnego na przykład, czy ruchowego, gdzie 7my cylinder ma +/- i dlatego czasem dochodzi tam do zwarcia/przebicia kondensatora, co widzimy jako śmiech. Ten jest z kolei zaraźliwy, coś jak pole el.mag. widzicie jakie go skomplikowane? Dlatego mówi się, że seks rządzi światem i nawet do teatru, czy kościoła ludzie chodzą w istocie poznać kogoś, by zatankować uciekłej energii z 6go cylindra. Ponieważ na tym ponurym levelu, gdzie żyjemy, nie uczy się prawie nic o pracy tego silnika, to prawie wszyscy mają zaburzenia na tych centrach jak wspomniałem powyżej. Domyślacie się, że skoro do jakiegoś mesia V8 KE Jetronic jest w Polsce dosłownie kilka stanowisk, gdzie można sprawdzić wykresy wyładowań na świecy i kulturę spalania (cała reszta naprawia na czuja "panie, wymienimy wszystkie świecie i przewody i zobaczymy", a tysiak właśnie wyparował itd.) do głupiego auta, to jakiej potrzeba potężnej wiedzy, by móc zdiagnozować niepoprawną pracę centrów energetycznych ludzkiem maszyny, bo nie dość, że nie ma tam u większości ludzi poprawnego spalania, to jeszcze mają dziury w bloku, że te różne paliwa przeciekają z jednego cylindra (centrum) do drugiego powodując problemy, jak tu kolega opisał. Ludzie nie mają kasy na głupiego psychologa, a co dopiero na specjalistę, bo ich oligarchia opierdoliła ze wszystkiego. A to właśnie te centra powodują całą masę problemów, u samego źródła sprawy, każdy kto miał do czynienia ze sportsmenkami na przykład wie, że często bywają marne w łóżku. Dlaczego? Przeciek paliwa z cylindra 6 do 7 i utrata kompresji. I tak jest na każdym kroku prawie z każdym. Po prostu jeden wielki syf. Kobieta ma w dodatku różnice na budowie 4 i 5, więc jak jej nie przepala 5 (nie ma motylków, misiu nic już nie czuję) to idzie tam, gdzie przepala. My mężczyźni nie potrafimy tego zrozumieć, bo mamy czujniki i manometry poustawiane na 4 itd. Dlatego najlepsze co ty możesz zrobić (do autora tego wątku) to przystopować ze wszystkim i ogarnąć ten syf także na innych płaszczyznach siebie. Ktoś napisał: zajmij się swoimi pasjami. I dobrze napisał, bo pasje = kreatywność, czyli cylinder 3, powiązany z resztą z cylindrem 6, gdzie masz największe wycieki. Potem 6 okrada twój 3 i jesteś wrakiem, który nie tylko nie budzi zainteresowania wśród kobiet (tak jakby to zresztą był wyznacznik czegokolwiek), ale przede wszystkim wrakiem energetycznym dla samego siebie i szukasz rozpaczliwie jakiejś energii przez podniesienie własnej samooceny. Każdy z nas albo miał, albo ma takie problemy. Jeżeli nie wiesz - jak ta maszyna działa - normalne, zrównoważone życie we wszystkich jego aspektach i dyscyplina jest odpowiedzią. Wszelkie przegięcie w którymś pojedynczym miejscu sprowadzi cię na samo dno piekła, czyli w efekcie do energetycznego zniszczenia swojej maszyny.
    4 punkty
  22. Na to wygląda @StatusQuo W powyższych przypadkach jedynie umysł wchodzi w grę BTW. Tajemnica śmierci Drakuli rozwiązana
    4 punkty
  23. Przede wszystkim nie da się chyba zdefiniować co to jest miłość. To jest bardzo rzadkie i nie wiem czy nie występuje przypadkiem jeden na milion. To wszystko o czym Ty mówisz to jest haj hormonalny, a społeczeństwo w tym możni tego świata dodali do tego ideologię. @absolutarianin nakręcił kiedyś film "Kłamstwo wielkiej miłości". Haj się kończy po dwóch latach i dopiero wtedy jesteś gotów na prawdziwą miłość. Miłość to nie są fajerwerki o których ty mówisz bo to jest tylko haj hormonalny. Po dwóch latach następuje prawdziwa weryfikacja jak się czujesz w towarzystwie tej osoby i czy to ma sens. Takie jest moje zdanie. Redpill uczy Cię świadomości, uczy o tym jak działają Zasady gry do których facet musi się dostosować i skończyć z pizdeorycerstwem. Pozdrawiam
    4 punkty
  24. Szczerze? Moim zdaniem nie zabija uczuć, ale daje mężczyźnie oręż do zarządzania tym, kiedy uaktywnić to i czy w ogóle uaktywniać te odczucia. Na przykład z aktualną kobietą, widzę, że ona jest już naprawdę mocno wbita w haj hormonalny, gdy ja jeszcze nic nie odczuwam. Przed red pillem potrafiłem po pierwszym spotkaniu odlecieć, tutaj nic. Co nie zmienia faktu, że mi się podoba, ale nie pozwalam sobie zgłupieć, tak to ujmę. Moim zdaniem, jasne, jeśli trafimy na odpowiednią zawodniczkę - może to nie zadziałać. Ale red pill daje facetowi możliwości logiczne, w zarządzaniu relacją i swoimi uczuciami. Tak to dla mnie wygląda z aktualnego punktu w którym się znajduję. To tak jakbyś miał przed sobą przycisk odpowiedzialny za to, który sam wciskasz kiedy chcesz lub nie robisz tego wcale. Czasem wciśnie się sam przypadkiem, jeśli będzie odpowiednia zawodniczka lub się zapomnisz. Zaś bez tego, widzisz przycisk, jednak jest on za przezroczystą pokrywą której nie możesz zbić. I kiedy pojawiają się te kluczowe momenty to sam się wciska i nie masz nad tym kontroli. Tak bym to zobrazował.
    4 punkty
  25. Spędziłem dzieciństwo na boisku z masą kumpli, ciągle byłem na świeżym powietrzu. Do domu tylko zjeść i spać. Ludzie w tamtych latach byli piękni moim zdaniem, melancholijni i romantyczni, często szczerzy, aż do bólu. Super przyjaźnie dziecięce, nastoletnie, które faktycznie wiele lat przetrwały, aż do ery mediów społecznościowych, dorosłości rozumianej w tragiczny, niewolniczy sposób. Ogniska z winem z kartonu. W dzieciństwie nic nie miałem dodatkowo od rodziny, bieda w chuj i alkoholizm w tle silny. Sporo tragedii się rozegrało w tamtym czasie, których nie do końca rozumiałem. Z nostalgią wspominam RTL7, pegazusa, "ryneczek", używane gazety brane na kilogramy, które czytałem pasjami, popierdolone ciężkie kożuchy, w których się dusiłem za dzieciaka. Dragon Ball oczywiście. Jak ktoś miał konsolę jakąś lepszą, czy pierwszego kompa to był efekt wow. Dzisiaj to się za mną ciągnie, bo nie mam praktycznie żadnych potrzeb konsumpcyjnych. Niczego nie potrzebuję, niczego już nie chcę. Na moście nie ma sensu budować. Jestem tutaj, zaraz mnie może nie być, więc nie będę się przejmować dobrami doczesnymi.
    4 punkty
  26. @Miraculo Z tymi kobietami 30+ u kogo mają większą atencję ? U jakiś gości co pipsko widzieli na ekranie monitora.Moje rówieśniczki ~30 większość wygląda jak ciotki z dzieciństwa. Za nic mi się nie podobają kiedyś chciałem je dotykać dziś już niezbyt. Koledzy Ci co są sami maja fajne życie jedni za granicą ogarniają autka/wycieczki drudzy sport żyją Ci co założyli rodziny jedni alimenty drudzy jakby bez iskry męskości w oczach przytłoczeni życiem rodzinnym. Cipsko to nie cel życia i to w sumie mówi cały red pill /mgtow choć po części faktycznie gdzieś tam jest mechanizm wyparcia. Jednak dla przeciętniaka lepsze będzie zwiedzanie świata, praca na siebie niż jebac na kaszalota i alimenty bo zazwyczaj w takim układzie tak to się kończy.
    3 punkty
  27. Kilka prostych faktów: 1 Śmiertelność wśród zarażonych koronowirusem wynosi około 3,4%. 2 Mediana wieku wśród przypadków śmiertelnych wynosi 59 lat. Co oznacza że w praktyce są również zagrożone osoby wcale nie tak stare, bo 50 latek według dzisiejszych standardów nie jest stary. Trzeba również brać pod uwagę prosty fakt, że osoby 65+ nie przebywają tyle wśród ludzi, co osoby 40+. Zwyczajnie są mniej mobilne ze względu na wiek, mają mniejsze grono znajomych i zwyczajnie mniej spraw do załatwienia poza domem, rzadziej wychodzą po zakupy itp. Więc osoby starsze mają potencjalnie mniej okazji do zarażenia się. 3 Należy zwrócić uwagę, że ze względu na ustrój i organizację tego ustroju, Chiny są znacznie bardziej skuteczne w ograniczaniu skutków epidemii, szczerze wątpię, że w Polsce działania państwa będą tak skuteczne. 4 Jak wyżej ze względu na ustrój i organizację, Chiny najprawdopodobniej podają zaniżoną liczbę zgonów, ze względów propagandowych. 5 Struktura wiekowa narodu chińskiego jest trochę inna niż polskiego, my paradoksalnie jesteśmy starszym społeczeństwem, więc mamy większą grupę obywateli narażonych na śmierć podczas epidemii. 6 W większości krajów Europy są przypadki zachorowań i przypadki śmiertelne, u nas nie ma? Jest to niemożliwe szczególnie, że jesteśmy jednym z najbardziej rozproszonych i często podróżujących narodów w Europie. Wniosek prosty przypadki są niezdiagnozowane, w związku z tym wirus się rozprzestrzenia w sposób niekontrolowany. 7 Służba zdrowia nie jest przygotowana do epidemii. 8 Zarządzanie kryzysowe na wypadek epidemii leży i kwiczy. Wnioski: 1 Wirus jest już w Polsce. 2 Procentowo w stosunku do liczby zachorowań będziemy mieli najwięcej ofiar śmiertelnych w Europie. 3 Rządzący będą to tuszować robiąc propagandę medialną i podchodząc kreatywnie do statystyki zgonów (bo idą wybory).
    3 punkty
  28. To nie jest problem psychiki, tylko klasyczne zachowanie baby, która gardzi facetem, bo ma bolca na boku i jest w nim zabujana. Wtedy swojego męża traktuje jak robaka. Jej zachowania typu blokady, wyłączanie się itd to klasyka zachowań zakochanej baby, która nie może się realizować w swoim uczuciu z ukochanym, a jest przygwożdżona okolicznościami - mężem, dziećmi, domem. Odpierdala jej i ucieka od tego odcinając się, co u domowników wywołuje zdziwienie, że jest, ale jest nieobecna. No i jak po takich opisach jak tu czytamy, widzisz możliwość ratowania związku, i życia z babą, która jawnie ma bolca na boku, to ja nie wiem nawet co ci napisać na koniec. Ja wiem, że dzieci to duży kaliber, i decyzje są trudne. Ale mi by duma nie pozwoliła próbować naprawiać taką relację. Jak można, żyć z kimś takim, mając świadomość, że traktował cie jak śmiecia. Nie widzę tego, i jestem skłonny się założyć, że za jakiś czas dowiemy się tu o kolejnych obstrukcjach z jej strony.
    3 punkty
  29. Jak kurwa? Żonka popisuje z bolcem na boku i to nie jest złe kobieta ? Wali Cię w rogi i jeszcze będziesz mówił, że jest spoko słońce swieci, ptaszki ćwierkają... chyba ta ostatnia madka bombelka Ci namieszała ?
    3 punkty
  30. Cieleśnie owszem, lecz jak ważę tak mało to dostaję "modelingowej" bużki i puszczam sobie na yt " cocaine model"oraz udaję że jestem na wybiegu we Włoszech
    3 punkty
  31. Masz chłopaku talent bajkopisarski, to muszę przyznać xD
    3 punkty
  32. @mackph Dostałeś już masę porad zatem nie będę mędrkował i powielał. Dodam tylko od siebie: 1. Za nic w świecie nie poczuwaj się do winy. Nic nie zjebałeś - choć będzie Ci to sugerowane na różne sposoby. Po prostu baba jedzie na autopilocie emocji. Takie życie. 2. Zaakceptuj fakt, iż jest niewiele rzeczy, które możesz zrobić aby zmienić kobietę. Ale jednocześnie jest wiele rzeczy, które możesz zrobić aby zmienić siebie i poprawić swoją sytuację. I tego się trzymaj - zmiany w sobie. Kobieta jak zechce to dołączy do procesu zmian, a jeśli nie zechce to i tak nic z tym nie zrobisz. To dorosła osoba i ma prawo zjebać sobie życie. Generalnie radziłbym przestać rozmawiać z kobietą na temat tego gacha. Kompletnie - temat nie istnieje. Dajesz jej tylko dodatkowy czynnik emocjonalny a ona jak narkoman szuka teraz emocji (negatywnych i pozytywnych). Każda awantura z Tobą daje jej potok negatywnych emocji a potem gach daje jej strumień pozytywnych. Tym sposobem żona ma zapewnioną atencję i ciągły dopływ emocji od was obu. Zatem utnij wszelkie emocje ze swojej strony - nie dostarczaj jej absolutnie żadnych. Rozmawiaj z nią tylko o dzieciach i rzeczach związanych z domem i życiem codziennym (zakupy, pranie, sprzątanie). Nic więcej - żadnych rozmów o małżeństwie, problemach, radościach, wspólnych planach itp. Nic - każdą próbę rozmowy ucinaj krótkim "nie chcę o tym rozmawiać" i milcz lub zajmuj się jakimiś swoimi zajęciami. Głos spokojny, neutralny, pozbawiony emocji. Żadnych awantur ale też żadnych wybuchów radości w stronę żony. Z dziećmi postępujesz normalnie. Druga rzecz - ustal zasady panujące w domu (w stosunku do żony i w stosunku do dzieci). Ustal również konsekwencje, które będziesz wyciągał w przypadku nieprzestrzegania zasad. I tutaj uważaj - bo musisz zdefiniować takie rzeczy, które będziesz w stanie zrobić. Jeśli nie będziesz konsekwentny to przegrałeś. Jak chcesz poczytać nieco to niezmiennie Kobietopedia oraz No more Mr Nice Guy to lektury obowiązkowe. Dowiesz się co zrobić ze sobą i co zmienić w swoim postępowaniu. Bardzo niepokojące są te informacje o potencjalnym alkoholizmie i zaburzeniach psychicznych. Dopytaj prawnika co z tym zrobić. Co do reszty - po prostu pisz i będziemy rozkminiać na bieżąco. Powodzenia!
    3 punkty
  33. @Wernon Ok, dla każdego coś innego. Nie ma o co się spierać. To tak jak jeden lubi białą czekoladę, a inny nie.
    3 punkty
  34. Jak to było, żadnych ślubów, żanego mieszkania razem i żadnych wspólnych interwsów. A potem czmu ci faceci tacy nie dojżali i nie chcą nawet wspólnie mieszkać? :DDD
    3 punkty
  35. Lata 90-te, to były piękne czasy. Nie było jeszcze uzależnienia od tel. i internetu. Brak tinderów, badoo i pompowania ego roszczeniowym Karynkom. Młode kobiety były o wiele szczuplejsze i ładniejsze, z bardzo małym odsetkiem otyłych. Uśmiechnięci ludzie, guma Turbo, oranżada, ptyś, kasety VHS. Za duże ubrania, moda na tureckie swetry. Dzieciaki były kreatywne, bawiąc się na dworze, wymyślając samodzielnie różne zajęcia. Zbieranie puszek, karteczek. Wszyscy znali Z Archiwum X, McGivra, Słoneczny patrol. Ludzie potrafili się bawić be narkotyków, pozerstwa, szpanowania markami i sztucznej wyniosłości. Z minusów trochę większy poziom biedy. Więcej kradzieży samochodów.
    3 punkty
  36. Oj, nieładnie chłopaki. "Spróbowałem, wyruchałem i zniszczyłem" i jeszcze rady od innych "nie przejmuj się, idź dalej". Dokąd pytam się? Rozpieprzyć kolejne? Ciało człowieka i jego komponentny to mechanika, jak siedmiocylindrowy silnik. Zalewasz bez opamiętania 6sty cylinder, podczas gdy: Na pierwszych dwóch - cisza, wleczesz tłoki razem z korbowodami. Na trzecim - nędza, brak kompresji Na czwartym - syf między elektrodami świecy Na piątym coś tam przepala, ale słabo bo skład mieszanki nie taki Na siódmym wywalone pierścienie i bierze olej aż niebiesko z tyłu. Im więcej ciśniesz gazicho, tym większy rozpierdol na mechanice. W końcu silnik gaśnie i zastanawiasz się - czemu to nie ma mocy? I gdzie ty chcesz dojechać z taką maszyną i z taką wiedzą? I jeszcze piszesz, że zarżnąłeś dwa nowe egzemplarze. A potem dziwicie się, że społeczeństwo ma was za jaskinię zbójców.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.